FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 24 kwietnia 2024, 19:53 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:17 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
polbart pisze:
Pół litra na dobe syropu 1:1 urzymuje nam pszczoły w ciagłym rozwoju w okresie bezpozytkowym.
Wiadonmo, że nie bedziemy co dzień jeździć po terenie i dokarmiac wszystkich pasiek po mpół litra dziennie. Widzimy co sie dzieje z pogodą i reagujemy poddając taka ilość jaka bedzie potrzebna do wystapienia następnego pozytku.
Jeślibyśmy nawet sie pomylili i dali za duzo o kilogram dwa, to w razie wczaeśniejszego wystapienia nastepnego pożytku, zafałszowanie miodu bedzie znikome apszcoły bedą utrzymane w należytej kondycji i przynosa dostateczne ilosci miodu takie aby procentowa zawartość sztucznego pokarmu była w nim znikoma.
Najważniejsza rzecz, pszczoły nie moga pozostawać głodne. Stres przede wszystrkim powoduje to, ze opuszczają ule.
- Kiedy?
Ano wtedy jak je już opuści. Po podkarmieniu na zime. Czują sie wtedy juz bezpiecznie i własnie wtedy je dopada.Ten nagromadzony stres z przeszłości, nie tylko z powodu głodu ale i z powodu wielu innych czynników, które im srodowisko i my sami aplikujemy.
Gladiator zawsze codziennie pił pół litra oliwy z oliwek.
Dopóki go inny nie zabił. Taka mamy drogę i takiej musimy sie trzymać.
Inaczej, będziemy świadkami informacji, ze z niewiadomego powodu pszczoły po kolei jedna za druga opuściły ule.
Wydaje im sie wtedy, że już jest ok.
Nie zdaja sobie sprawy, że poprzednie pokolenie, ktore o nie dbało było ułomne.

W 100% się zgadzam, ale umieszczenie podkarmiaczki w sezonie na górze powoduje że pszczoły najpierw znoszą podany pokarm do nadstawki a później do gniazda. wystąpienie pożytku spowoduje ze resztki tego dokarmiania pozostają w podkarmiaczce
Górne podkarmiaczki są bezdyskusyjnie wygodniejsze dla pszczelarza.
Natomiast podkarmienie od dołu powoduje że pokarm wnoszony jest do gniazda i tam rozkładany, do nadstawek nie dostaje się nic , można to zrobić tak;
tikcop pisze:
a pół litra w razie niepogody dłuższej to każdy nawet pszczółki se by walnęły z chęcią aby demografia im lepiej szła i można to załatwić słoikiem zostawionym na noc obok wlotu ula

Czyli podkarmiaczką np dennicową


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:21 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zdzisław pisze:
Podkarmiaczka działająca na podobnej zasadzie jak zaprezentowana przez Kol.polbarta
była prezentowana na tegorocznych targach w Ostravie.
Fakt że bardziej dopracowana ,zrobiona na bazie wiaderka\pojemnika plastykowego o dowolnej wielkości.
Kupiłem 2 różne sztuki tak na wzór,jak ktoś [producent pojemników dla przemysłu śpożywczego] by się tym zajął to ''byłby zarobiony''.


Widziałem. Pokrywa i ucho niepotrzebne. A ta rurka wychodząca z dna to tylko w takim celu żeby mozna było sprzedawać jako podkarmiaczkę, bo identyczny pojemnik każdy może kupić sam i kosztuje 4 zł. Nie ma znaczenia którędy pszczoła wchodzi do podkarmiaczki.
Kolego Zdzisławie co służy za pływak w tej podkarmiaczce? :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:30 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
anZag pisze:
polbart pisze:
Pół litra na dobe syropu 1:1 urzymuje nam pszczoły w ciagłym rozwoju w okresie bezpozytkowym.
Wiadonmo, że nie bedziemy co dzień jeździć po terenie i dokarmiac wszystkich pasiek po mpół litra dziennie. Widzimy co sie dzieje z pogodą i reagujemy poddając taka ilość jaka bedzie potrzebna do wystapienia następnego pozytku.
Jeślibyśmy nawet sie pomylili i dali za duzo o kilogram dwa, to w razie wczaeśniejszego wystapienia nastepnego pożytku, zafałszowanie miodu bedzie znikome apszcoły bedą utrzymane w należytej kondycji i przynosa dostateczne ilosci miodu takie aby procentowa zawartość sztucznego pokarmu była w nim znikoma.
Najważniejsza rzecz, pszczoły nie moga pozostawać głodne. Stres przede wszystrkim powoduje to, ze opuszczają ule.
- Kiedy?
Ano wtedy jak je już opuści. Po podkarmieniu na zime. Czują sie wtedy juz bezpiecznie i własnie wtedy je dopada.Ten nagromadzony stres z przeszłości, nie tylko z powodu głodu ale i z powodu wielu innych czynników, które im srodowisko i my sami aplikujemy.
Gladiator zawsze codziennie pił pół litra oliwy z oliwek.
Dopóki go inny nie zabił. Taka mamy drogę i takiej musimy sie trzymać.
Inaczej, będziemy świadkami informacji, ze z niewiadomego powodu pszczoły po kolei jedna za druga opuściły ule.
Wydaje im sie wtedy, że już jest ok.
Nie zdaja sobie sprawy, że poprzednie pokolenie, ktore o nie dbało było ułomne.

W 100% się zgadzam, ale umieszczenie podkarmiaczki w sezonie na górze powoduje że pszczoły najpierw znoszą podany pokarm do nadstawki a później do gniazda. wystąpienie pożytku spowoduje ze resztki tego dokarmiania pozostają w podkarmiaczce
Górne podkarmiaczki są bezdyskusyjnie wygodniejsze dla pszczelarza.
Natomiast podkarmienie od dołu powoduje że pokarm wnoszony jest do gniazda i tam rozkładany, do nadstawek nie dostaje się nic , można to zrobić tak;
tikcop pisze:
a pół litra w razie niepogody dłuższej to każdy nawet pszczółki se by walnęły z chęcią aby demografia im lepiej szła i można to załatwić słoikiem zostawionym na noc obok wlotu ula

Czyli podkarmiaczką np dennicową



Dokarmia się w sytuacji gdy w rodni pod kratą jest za mało miodu i tam też ten podawany w niewielkich ilościach pokarm jest magazynowany.
W miodni i w podkarmiacze nie ma nic.
Sporadycznie, ale zdarzają się takie sytuacje nawet w gospodarce wędrownej, że trzeba w odpowiedni sposób zareagować.
W stacjonarnej pasiece jest to standart.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kol.Leszku to samo co i w Twojej propozycj.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:45 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zdzisław pisze:
Kol.Leszku to samo co i w Twojej propozycj.


Kolego Zdzisławie,

Dziekuję, może wreszcie nasz Kolega Tikcop uwierzy. :D
Keramzyt w niemieckich podkarmiaczkach widziałem kiedyś na filmie ale nie wiedziałem co to jest.
W ubiegłym roku podczas jednej z rozmów z naszym sympatycznym Kolegą z Niemiec, KrzysztofemK sprawa się dzięki Jego wiedzy wyjaśniła.
Nie jest to mój pomysł. Zerżnałem po prostu z kogoś w Niemczech nie utrudniając sobie życia rurkami komunikacyjnymi dla pszczół tak jak w Czechach.

Pozdrawiam :D
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:47 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
polbart pisze:
Dokarmia się w sytuacji gdy w rodni pod kratą jest za mało miodu i tam też ten podawany w niewielkich ilościach pokarm jest magazynowany.
W miodni i w podkarmiacze nie ma nic.
Sporadycznie, ale zdarzają się takie sytuacje nawet w gospodarce wędrownej, że trzeba w odpowiedni sposób zareagować.
W stacjonarnej pasiece jest to standart.

Zgadzam się i jeśli Byś przegłodził pszczoły pewnie były by kłopoty, ja nie o tym. Poświeciłem trochę czasu i obserwowałem co się dzieje z pokarmem poddanym od góry ula- zawsze był wnoszony do nadstawki a następnie do gniazda. czyli rodni.

Poddany od dołu wnoszony był do korpusu gniazdowego, a w nadstawkach było sucho.
Podkarmianie od dołu jest trudniejsze w praktyce, natomiast daje gwarancje że nic nie dostanie się do miodu towarowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 17:02 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
anZag pisze:
polbart pisze:
Dokarmia się w sytuacji gdy w rodni pod kratą jest za mało miodu i tam też ten podawany w niewielkich ilościach pokarm jest magazynowany.
W miodni i w podkarmiacze nie ma nic.
Sporadycznie, ale zdarzają się takie sytuacje nawet w gospodarce wędrownej, że trzeba w odpowiedni sposób zareagować.
W stacjonarnej pasiece jest to standart.

Zgadzam się i jeśli Byś przegłodził pszczoły pewnie były by kłopoty, ja nie o tym. Poświeciłem trochę czasu i obserwowałem co się dzieje z pokarmem poddanym od góry ula- zawsze był wnoszony do nadstawki a następnie do gniazda. czyli rodni.

Poddany od dołu wnoszony był do korpusu gniazdowego, a w nadstawkach było sucho.
Podkarmianie od dołu jest trudniejsze w praktyce, natomiast daje gwarancje że nic nie dostanie się do miodu towarowego.


Tak czy inaczej jeśli jest go niewielka ilość i jest na niego miejsce w rodni to tam trafia.
Pszczoły magazynują pokarm jak najbliżej czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 17:04 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
polbart,
Zgadzam się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 17:07 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
anZag,
Piąteczka :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 17:38 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witajcie

Komu by się chciało odkurzać podkarmiaczki i robić tą sama czynność w trakcie sezonu i na jesieni ,trzeba mieć oszczędne pszczoły ,a zarazem bardzo miodne, eliminować nie miodne lub słabo miodne i żadne podkarmianie nie jest potrzebne w trakcie sezonu nawet jakby lało 2 tygodnie ,a przynajmniej nie u mnie gdzie występuje pożytek spadziowy. Jak jest rok klęskowy i pszczoły wyrzucają trutnie to się zgodzę ,ale w innym wypadku odpada takie działanie. Pszczoły o małej sile magazynują taki syrop w gnieździe ,ale przy większej sile w miodni ciekawe jak później brać taki miód i pod jaka nazwą go sprzedawać?
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 18:50 - ndz 
Pod nazwą galicyjski sztachetowy z ujścia wiaderka.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:04 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Miodomir,
Miałem pszczoły na takim stanowisku,akacjowym ,koniec czerwca ,koniec pożytku,może jeszcze pierwsze dni lipca coś lipy kapnęło, ziemia 6 klasa po prostu piach, żadnej spadzi, żadnego pożytku przez 6 tygodni , nawłoć pojawiała się w połowie sierpnia, do tego ze 150 uli dowiezionych przez wędrowców, i co? Może Twoja pszczoła wytrzyma 6 tygodni głodówki? Na swoich nie odważył bym się takich eksperymentów robić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:23 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
anZag pisze:
Miodomir,
Miałem pszczoły na takim stanowisku,akacjowym ,koniec czerwca ,koniec pożytku,może jeszcze pierwsze dni lipca coś lipy kapnęło, ziemia 6 klasa po prostu piach, żadnej spadzi, żadnego pożytku przez 6 tygodni , nawłoć pojawiała się w połowie sierpnia, do tego ze 150 uli dowiezionych przez wędrowców, i co? Może Twoja pszczoła wytrzyma 6 tygodni głodówki? Na swoich nie odważył bym się takich eksperymentów robić.


Masz racje szkoda męczyć pszczół . U mnie tam zawsze z lasu coś donoszą.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 00:08 - wt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
jezeli pokarmiaczka zaproponowana przez Leszka ma byc do transportu, to oprocz dodatkowego korpusu wymaga zamocowania w jego wnetrzu, inaczej bedzie latac.
pytanie: dlaczego powinna byc z ciemnego tworzywa?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 00:12 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
wilq pisze:
jezeli pokarmiaczka zaproponowana przez Leszka ma byc do transportu, to oprocz dodatkowego korpusu wymaga zamocowania w jego wnetrzu, inaczej bedzie latac.
pytanie: dlaczego powinna byc z ciemnego tworzywa?


Bardziej pochłania ciepło pochodzące z ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 22:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
polbart, holender jeden (uznanie z mojej strony)

ze mną jak z dzieckiem (ja tępo myślacy), ale muszę przyznać, że masz argumenty nie do zbicia, poza tym założyłem że onen jest ciężki

to gdzie ten keramzyt można nabyć? a fakt dałeś linka

nasypać rozumiem równomiernie na warstwę dna i to zalewać pokarmem?

w sumie taniej wyjdzie i bez cudaczenia (i faktycznie pszczół te kamienie nie gniotą?)
znaleźć tylko pojemnik :czatownik: do tego jakiś półkorpusik


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 22:22 - wt 
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... yt&order=p
Tylko ,jaki z tego wybrać .I Leszku ,ile tego należy wsypać do pojemniczka. A druga sprawa .jak z ewentualnym czyszczeniem tego keramzytu ,czy tez jest to porcja jednorazowa na sezon i do wyrzucenia? :piwko:
http://allegro.pl/keramzyt-10-20-mm-i1944045055.html
Ten drugi link ,to chyba granulacja o jakiej pisałeś?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 00:48 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Tak, tylko trzeba kupować najlepiej u producenta. Wychodzi 20 groszy litr a w sklepie 6 zł za litr.
Keramzytu nie trzeba czyścić, gdyż pszczoły w 100 procentach zarówno jego jak i podkarmiaczkę osuszaja. Jego wierzchnia warstwa jest bardzo mało nasiąkliwa.
Wsypać trzeba tyle, zeby w 90% pokrył powierzchnię syropu. Pirazyoko. :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 00:51 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
tikcop pisze:
polbart, holender jeden (uznanie z mojej strony)

ze mną jak z dzieckiem (ja tępo myślacy), ale muszę przyznać, że masz argumenty nie do zbicia, poza tym założyłem że onen jest ciężki

to gdzie ten keramzyt można nabyć? a fakt dałeś linka

nasypać rozumiem równomiernie na warstwę dna i to zalewać pokarmem?

w sumie taniej wyjdzie i bez cudaczenia (i faktycznie pszczół te kamienie nie gniotą?)
znaleźć tylko pojemnik :czatownik: do tego jakiś półkorpusik


Pszczoły go osuszają do zera i nie przesiadują w podkarmiaczkach. Nawet jesli tam jakieś są to możesz śmiało lać jak Ci się podoba i tak się nie topią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 17:26 - śr 

Rejestracja: 02 lipca 2008, 23:45 - śr
Posty: 53
Lokalizacja: Wawa
Witam,
ja uzywałem w tym roku keramzyt do inwertu i nie zdał u mnie egzaminu. Po pierwsze jezeli ul jest przechylony to karamzyt spływa do brzegu i pszczoly sie topia . Po drugie jak nasypie sie go duzo to nie jest prawda ze pszczoly osusza keramzyt, zawsze sie przykleji, tak, że ciężko go oderwać od podkarmiaczki a sam na pewno nie wypłynie jak zalejemy nowym syropem. Po trzecie kulki keramzytu maja pory w których zostaje syrop i pszczoly nie są w stanie wybrac z tych szpar syrop.
Ja syrop leje do misek plastikowych i u mnie najlepiej się sprawdza słoma zytnia. Nic nie kosztuje i łatwo wymienić a poza tym pszczoly chętnie się po niej wspinają, aby wyjść obładowane syropem.

Pozdrawiam
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 01:28 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
pablito01 pisze:
Witam,
ja uzywałem w tym roku keramzyt do inwertu i nie zdał u mnie egzaminu. Po pierwsze jezeli ul jest przechylony to karamzyt spływa do brzegu i pszczoly sie topia . Po drugie jak nasypie sie go duzo to nie jest prawda ze pszczoly osusza keramzyt, zawsze sie przykleji, tak, że ciężko go oderwać od podkarmiaczki a sam na pewno nie wypłynie jak zalejemy nowym syropem. Po trzecie kulki keramzytu maja pory w których zostaje syrop i pszczoly nie są w stanie wybrac z tych szpar syrop.
Ja syrop leje do misek plastikowych i u mnie najlepiej się sprawdza słoma zytnia. Nic nie kosztuje i łatwo wymienić a poza tym pszczoly chętnie się po niej wspinają, aby wyjść obładowane syropem.

Pozdrawiam
Paweł


Witam,

Zastanawialiśmy się co będzie przy inwertach 73% i tym bardziej 77 %.
Do tej pory zdążyłem przetestować keramzyt tylko na syropie z cukru 3:2 i jest w porządku.

Jeśli ul jest odchylony od pionu pod kątem 30 stopni to keramzyt w podkarmiaczce wygląda tak.

Obrazek

Nie trzeba za dużo wsypywać.
Nawet jak wsypiemy za dużo to na logikę, nawet przy przechylonym ulu, będzie wolał pływać niż wskakiwać jeden na drugiego i tym bardziej się rozłoży na powierzchni syropu.
Nasiąkliwość cieniutkiej wierzchniej warstwy keramzytu wynosi tylko 20%.
Nie zauważyliśmy, żeby po pobraniu syropu pszczoły nadal interesowały się keramzytem.

Z inwertem zobaczymy w przyszłym roku.
Nie sądzę, że przy zachowaniu odpowiednich parametrów będzie inaczej.

Pozdrawiam,
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 11:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
pablito01 pisze:
Ja syrop leje do misek plastikowych i u mnie najlepiej się sprawdza słoma zytnia. Nic nie kosztuje i łatwo wymienić a poza tym pszczoly chętnie się po niej wspinają, aby wyjść obładowane syropem.

Pozdrawiam
Paweł


Spróbuj poszukać topinamburu w okolicy.Jak już uschnie to nazbieraj sobie tych patyków .
Dalej to połamać na różne długości i do misek zamiast słomy.
Można posadzić 1kg. bulw i jest pod ręką .Można go wykorzystać do cieniowania pasieki stacjonarnej latem.Później mamy słomę darmo.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 14:05 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Ja keramzytu używam w poidle. Cały rok jest w wodzie i nie topi się (pszczoły oczywiście również) . Użyty w poidle ma dwie wielkie zalety:
1. Poidłem może być byle co: wiadro, miska itp.
2. Ponieważ pomiędzy i nad kulkami jest bardzo mało wody oraz ze względu na ciemny kolor keramzytu, wystarczy dosłownie odrobina słońca, żeby woda była cieplutka. Pod keramzytem woda jest dużo zimniejsza.

To w poidle, natomiast w podkarmiaczce?
Keramzyt może jest i tani, plastykowe wiaderka po śledziach pewnie też, ale i tak trzeba mieć dodatkowy korpus do którego to włożymy. Przy karmieniu zimowym nie ma problemu (można użyć miodni) ale w trakcie sezonu?
Podczas wędrówki, te pojemniki muszą być jakoś przytwierdzone do korpusu, trzeba jakieś listewki, druciki, pręciki zainstalować.

Podkarmiaczka o powierzchni korpusu Dadanta, wysokości 6 cm, która mieści jednorazowo 9l syropu, wykonana ze sklejki wodoodpornej 12mm (boki) i PCV spienionego kosztuje w materiale 8-10zł.

W tym sezonie karmiłem na kilka sposobów i zdecydowanie najlepiej to wyglądało (obsługa i pobieranie pokarmu) w 'klasycznych" podkarmiaczkach (takich gdzie jest komora na syrop, komora na pobieranie i komora gdzie wchodzą pszczoły). Pszczoły pobierają syrop na całej długości korpusu w szczelinie ok. 1,5cm bez pływaków. Nie topią się.

polbart powiedz jak się sprawdziła Twoja przedostatnia najlepsza podkarmiaczka świata :oczko: . Ta z węzą. Ja zrobiłem kilka takich i u mnie nie bardzo. Biorą piorunem to fakt.
Ale:
- zdarza się, że syrop składują w suszu podkarmiaczki,
- musi być naprawdę zimno, żeby chciały stamtąd wyleźć po pobraniu syropu. Kilku rodzinom dawałem jeszcze na początku listopada troszkę syropu i były sytuacje, że kiedy po słonecznym dniu przyszła chłodna noc, zrobiły sobie mały kłębik w podkarmiaczce.

Jeszcze jedna uwaga ogólna: styrodur jako materiał na podkarmiaczkę się nie sprawdził. Pszczoły zgryzają go, aż powstają kanaliki pod daszkiem, którymi wychodzą.. i wchodzą ale to już obce :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 18:01 - czw 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 22:00 - śr
Posty: 48
Lokalizacja: centrum kraju
pablito01 pisze:
Witam,
ja uzywałem w tym roku keramzyt do inwertu i nie zdał u mnie egzaminu. Po pierwsze jezeli ul jest przechylony to karamzyt spływa do brzegu i pszczoly sie topia . Po drugie jak nasypie sie go duzo to nie jest prawda ze pszczoly osusza keramzyt, zawsze sie przykleji, tak, że ciężko go oderwać od podkarmiaczki a sam na pewno nie wypłynie jak zalejemy nowym syropem. Po trzecie kulki keramzytu maja pory w których zostaje syrop i pszczoly nie są w stanie wybrac z tych szpar syrop.
Ja syrop leje do misek plastikowych i u mnie najlepiej się sprawdza słoma zytnia. Nic nie kosztuje i łatwo wymienić a poza tym pszczoly chętnie się po niej wspinają, aby wyjść obładowane syropem.

Pozdrawiam
Paweł


Ja tez syrop leje do misek plastikowych ale wczesniej daję gałazki świerkowe .Swietnie po nich wybieraja syrop i zadnego topienia. Tylko przy kazdym zalaniu trzeba zmienić gałazki na nowe.Taki wkład w podkarmiaczki tez mnie nic nie kosztuje i sprawdza się w 100% nic nie wsiaka i nic nie zostaje.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 18:29 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
Ja keramzytu używam w poidle. Cały rok jest w wodzie i nie topi się (pszczoły oczywiście również) . Użyty w poidle ma dwie wielkie zalety:
1. Poidłem może być byle co: wiadro, miska itp.
2. Ponieważ pomiędzy i nad kulkami jest bardzo mało wody oraz ze względu na ciemny kolor keramzytu, wystarczy dosłownie odrobina słońca, żeby woda była cieplutka. Pod keramzytem woda jest dużo zimniejsza.

To w poidle, natomiast w podkarmiaczce?
Keramzyt może jest i tani, plastykowe wiaderka po śledziach pewnie też, ale i tak trzeba mieć dodatkowy korpus do którego to włożymy. Przy karmieniu zimowym nie ma problemu (można użyć miodni) ale w trakcie sezonu?
Podczas wędrówki, te pojemniki muszą być jakoś przytwierdzone do korpusu, trzeba jakieś listewki, druciki, pręciki zainstalować.

Podkarmiaczka o powierzchni korpusu Dadanta, wysokości 6 cm, która mieści jednorazowo 9l syropu, wykonana ze sklejki wodoodpornej 12mm (boki) i PCV spienionego kosztuje w materiale 8-10zł.

W tym sezonie karmiłem na kilka sposobów i zdecydowanie najlepiej to wyglądało (obsługa i pobieranie pokarmu) w 'klasycznych" podkarmiaczkach (takich gdzie jest komora na syrop, komora na pobieranie i komora gdzie wchodzą pszczoły). Pszczoły pobierają syrop na całej długości korpusu w szczelinie ok. 1,5cm bez pływaków. Nie topią się.

polbart powiedz jak się sprawdziła Twoja przedostatnia najlepsza podkarmiaczka świata :oczko: . Ta z węzą. Ja zrobiłem kilka takich i u mnie nie bardzo. Biorą piorunem to fakt.
Ale:
- zdarza się, że syrop składują w suszu podkarmiaczki,
- musi być naprawdę zimno, żeby chciały stamtąd wyleźć po pobraniu syropu. Kilku rodzinom dawałem jeszcze na początku listopada troszkę syropu i były sytuacje, że kiedy po słonecznym dniu przyszła chłodna noc, zrobiły sobie mały kłębik w podkarmiaczce.

Jeszcze jedna uwaga ogólna: styrodur jako materiał na podkarmiaczkę się nie sprawdził. Pszczoły zgryzają go, aż powstają kanaliki pod daszkiem, którymi wychodzą.. i wchodzą ale to już obce :oczko:


Pojemniki (pojemnik) wystarczy podwiesić na dwóch listwach przzytwierdzonych do dłuższych ścian korpusu.
Dodatkowy korpus trzeba miec tak jak w każdej porządnej górnej podkarmiaczce.
Pisałem juz wiele razy, ze syrop musi byc wybierany do końca a pszczoły musza dbać o higienę. Inaczej smierdzi i czort wie co tam się wyprawia.
Ja muszę mieć podkarmiaczkę na 22 litry , ponieważ pszcoły są podczas karmienia na zimę do 80 km od bazy a paliwo i robocizna kosztuje. Jedno podkarmienie i spokój.

Ta plastrowa ma najwiekszą zaletę, że błyskawicznie pobierają. Tak samo jak w tej z keramzytem. W ciepłe noce.
W zimne noce z tak duzych keramzytowych pobieraja gorzej, ale jesli juz mamy podkarmiaczke o takiej pojemnosci to zawsze znajdziemy we wrześniu trzy ciepłe noce, kiedy to jednym ruchem załatwiamy sprawe podkarmiania na zime.
Musisz uważac zeby Ci matka nie wlazła do tej plastrowej bo bedzie po pszcołach, jak tam uwiążą część kłębu na zimę. Trzeba dać kawałek kraty odgrodowej przy wejściu do niej.
Jeżeli składaja miód w plastrach podkarmiaczki to albo maja dość albo trzymaja go tam aż się czerw wygryzie i wtedy przeniosą, jesli jest ze styropianu z polistyrenem na dnie i scianach w srodku a mozliwe że i w jednościennym ulu z ocieplonym daszkiem.
Ta z keramzytem jest jakby lepsza od tamtej.
Świat idzie do przodu. :oczko:

Styrodur nie ma zastosowania w budowlach pasiecznych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2011, 23:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
w końcu jaka ma być ta frakcja keramzytu? ile mm? średnica


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 01:22 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2011, 21:19 - ndz
Posty: 205
Lokalizacja: mazury
Tikcop
Frakcja ok.10mm, czy to będzie 10, czy 15 żadna różnica - pszczołę utrzyma.
Sprawdź w marketach - na stoisku 'ogród', kiedyś widziałem w Liroyu w workach dużych jak od zboża.
Duży wór - niska cena - towaru na całą pasiekę.......jeszcze sąsiadce do kwiatków pożyczysz :hura:

_________________
Pozdrawiam Gabriel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 02:11 - pt 
polbart pisze:
Ja muszę mieć podkarmiaczkę na 22 litry , ponieważ pszcoły są podczas karmienia na zimę do 80 km od bazy a paliwo i robocizna kosztuje. Jedno podkarmienie i spokój.


22 litry co by to nie było to daje około 30 kg, zakładając że w gnieździe znajduje się żelazny zapas dajmy na to 5 kg (a pewnie jest tego i więcej) to masz na zimę w ulu 35 - 40 kg pokarmu :szok: :szok: :szok:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 09:20 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Musisz uważac zeby Ci matka nie wlazła do tej plastrowej


Fajnie, że dopiero teraz to piszesz :wnerw: :tasak: :oczko:
We wrześniu w jednym ulu "znikła" mi matka. Jajeczek nie było i mateczników też. Chodziło mi po głowie, że matka może być w podkarmiaczce ale jej nie widziałem. Po kilku dniach wytrzepałem muchy z podkarmiaczki, zdjąłem ją i jajeczka się pojawiły :jupi: Al stres był bo to matka aż z Macedonii :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 09:47 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
polskipszczelarz pisze:
22 litry co by to nie było to daje około 30 kg, zakładając że w gnieździe znajduje się żelazny zapas dajmy na to 5 kg (a pewnie jest tego i więcej) to masz na zimę w ulu 35 - 40 kg pokarmu

Jak to wyliczyłeś?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 11:30 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Musisz uważac zeby Ci matka nie wlazła do tej plastrowej


Fajnie, że dopiero teraz to piszesz :wnerw: :tasak: :oczko:
We wrześniu w jednym ulu "znikła" mi matka. Jajeczek nie było i mateczników też. Chodziło mi po głowie, że matka może być w podkarmiaczce ale jej nie widziałem. Po kilku dniach wytrzepałem muchy z podkarmiaczki, zdjąłem ją i jajeczka się pojawiły :jupi: Al stres był bo to matka aż z Macedonii :oczko:


Czy tylko ja mam mieć stresy. :oczko: Zapomniałem napisać bo nie sądziłem że ktoś się porwie na te podkarmiaczki. Dopiero na ten pomysł z kratą wpadłem kiedy jedna rodzina mi w ten sposób zginęła zeszłej zimy w tej podkarmiaczce. Też Macedonka. :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 12:20 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
polskipszczelarz pisze:
polbart pisze:
Ja muszę mieć podkarmiaczkę na 22 litry , ponieważ pszcoły są podczas karmienia na zimę do 80 km od bazy a paliwo i robocizna kosztuje. Jedno podkarmienie i spokój.


22 litry co by to nie było to daje około 30 kg, zakładając że w gnieździe znajduje się żelazny zapas dajmy na to 5 kg (a pewnie jest tego i więcej) to masz na zimę w ulu 35 - 40 kg pokarmu :szok: :szok: :szok:


Mariusz, tu jest wszystko jeśli chodzi o Carnicę.

http://www.carniolan.com/uk/exploiter-uk.htm

Inne pszczoły tworzą na zime silniejsze rodziny.

Zapas pokarmu musi być dostateczny, a by na wiosnę matka nie dostawała czkawki w czerwieniu tylko szła jak burza bez przystanku.
Pszczoły w marcu i kwietniu nie mogą oglądać się, ze im pszczelarz coś podrzuci albo przyroda. Spiżarka musi być dostatecznie napełniona. :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 21:10 - pt 
Leszek przestań juz pieprzyć ,gospodarka w ulach nieocieplanych ,a ocieplanych to dwie rózne bajki ,zuzycie pokarmu jest dwukrotnie wyższe w nieocieplanych tak mam racje?
99 % uli w Polsce to ule ocieplane jak młodzi pszczelarze zaczną ładować tyle syropu na zime to po pierwsze pszczoły im tego nie wezmą bo gdzie to pomiescic na 7 ramkach? ,
pszczoły nie wezmą bo średnie rodziny nie maja tyle prawa przerobić syropu we wrześniu kiedy juz siła rodzin jest znacznie mniejsza niz w czerwcu np. ,a takie własnie są rodziny przewaznie w Polsce , nawet jakby sie udało tyle przerobić ,a jak to wykrecą na wiosnę z wielokwiatem to szkoda mi tych pszczelarzyków bo sie juz nie podniosą ci bardziej niedoswiadczeni , carnica potrzebuje max.16kg pokarmu i to jej starcza do kwietnia ,te które zuzyją mniej pokarmu na wiosne maja za mało miejsca do czerwienia i ten pokarm tak czy siak musza odebrać ,albo go odsunąc na bok w gnieździe i wstawiac ramki do zaczerwienia ,czy przełozyc do górnego korpusu "na głucho" i co jakis czas uzupełniać pokarm na dole ,wymiana ramek pełne na puste ,kiedy juz dolny korpus jest prawie pełen czerwiu i pszczół ,krata powałka na sama górę i korpus z pustymi ramkami jest już dla pszczół i dla miodu prawdziwego miodu bez domieszki syropu :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 21:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Pewno Leszek gdyby zimował na 1 korpusie to by starczyło 16 kg.
Ale na dwa trzy korpusy to taka ilość rzeczywiście musi być podwojona żeby pszczoły nie były u góry już na początku zimy.
Ma taki punkt siedzenia wiedz tak postępuje.
Sam jestem ciekaw co Leszek odpowie.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 22:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
polbart pisze:
Ja muszę mieć podkarmiaczkę na 22 litry , Jedno podkarmienie i spokój.


22litry x 0,6 lub 0,7kg =13,2 lub 15,4 kg

tarnoart pisze:
carnica potrzebuje max.16kg pokarmu i to jej starcza do kwietnia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 22:54 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
tarnoart pisze:
zuzycie pokarmu jest dwukrotnie wyższe w nieocieplanych

Pszczoły trzymam cześć w ulach styropianowych a część w jednościennych na dennicy osiatkowanej. Z moich obserwacji wynika, że w ulach styropianowych zużycie pokarmu w zimie jest około 20 % wyższe niż w ulach jednościennych.
Tarnoart napisz ile lat porównujesz zużycie pokarmu w ulach jednościennych i ile masz takich uli?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2011, 22:54 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Kontynuując obliczenia Kolegi Emka24:
13,2 kg cukru + 2,64 l wody = 15,84 kg zasklepionego pokarmu o zawartości wody 17%


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 00:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
janek_sz pisze:
Tarnoart napisz ile lat porównujesz zużycie pokarmu w ulach jednościennych i ile masz takich uli?


Kalkulator mu wysiadl :papa: - nie moze napisac. :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 14:56 - sob 
10l wiaderko apifoodu wychodzi 15 kg co równa sie 12 kg cukru i tyle wystarcza na zime


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 16:00 - sob 
tarnoart pisze:
10l wiaderko apifoodu wychodzi 15 kg co równa sie 12 kg cukru i tyle wystarcza na zime
i jest to wystarczające ale na jeden korpus Wielkopolski
Wiem że są znawcy co podobno dawali po 20l czy kg na rodzinę
ale chyba zimowla ich była w 2x 8 czy 10 bo w jednym korpusie nie są w stanie nawet tego pomieścić
Nie tak dawno słyszałem że wystarczy nawet dać po 8-10 kg a wiosną dokarmiać bo to sprzyja rozwojowi
może i owszem ale jak tak zima się przeciągnie to co ??


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 16:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
BoCiAnK pisze:
Nie tak dawno słyszałem że wystarczy nawet dać po 8-10 kg a wiosną dokarmiać bo to sprzyja rozwojowi
może i owszem ale jak tak zima się przeciągnie to co ??

ciasto na ramki :szok: ?

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 16:26 - sob 
Szczupak pisze:
BoCiAnK pisze:
Nie tak dawno słyszałem że wystarczy nawet dać po 8-10 kg a wiosną dokarmiać bo to sprzyja rozwojowi
może i owszem ale jak tak zima się przeciągnie to co ??

ciasto na ramki :szok: ?

Zbysiu
Ciasto na ramki się daje w dwóch celach
-Ratowania z głodu
-Przyśpieszenia rozwoju
Wolę jesienią dać tyle co potrzeba by się nie martwić o głód
Żeby dać ciasto w celu przyśpieszenia rozwoju to nawet w najstarszej książce jaką mam pisze
Żelazny zapas pokarmu musi być min 5-6 kg


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 17:07 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
No własnie - jak da plame pszczelarz i nie da na jesień tyle ile potrzeba :do bani:
to musi ratować rodziny wiosną jak zima się przeciąga :bosie:
a pszczoły jak sie wkurzą to na jesień znikają
i temu potem sa puste ule :leży_uśmiech:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 19:03 - sob 
BoCiAnK pisze:
i jest to wystarczające ale na jeden korpus Wielkopolski
Wiem że są znawcy co podobno dawali po 20l czy kg na rodzinę
ale chyba zimowla ich była w 2x 8 czy 10 bo w jednym korpusie nie są w stanie nawet tego pomieścić
Nie tak dawno słyszałem że wystarczy nawet dać po 8-10 kg a wiosną dokarmiać bo to sprzyja rozwojowi
może i owszem ale jak tak zima się przeciągnie to co ??


Napisze inaczej jest to wystarczajace dla dośc silnej krainki ,jak juz połaczymy 2 rodziny to moze zabraknać ,dla zółtków zas może byc za mało pokarmu ,wazny szczegół to karmienie we wrzesniu wiadomo jak zakarmimy w lipcu czy sierpniu taka iloscia to moze braknąć.
Zimuje na 2 korpusach pszczoły po 10 ramek i tez dałem 10l tego syropu , moja pierwsza taka kombinacja i pierwsza zimowla z tym syropem i z takim układem, obserwuje pszczoły to cały czas maja jeszcze pokarm na 7-8 ramkach ,zobacze na wiosne co bedzie zapas syropu na wszelki wypadek zostawiłem .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 19:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
tarnoart pisze:
Zimuje na 2 korpusach pszczoły po 10 ramek i tez dałem 10l tego syropu , moja pierwsza taka kombinacja i pierwsza zimowla z tym syropem i z takim układem

jeśli to dwa korpusy wielk. to nie mogę w to uwierzyć troche fantazji w tym wszystkim

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 19:18 - sob 
6Cichy pisze:
jeśli to dwa korpusy wielk. to nie mogę w to uwierzyć troche fantazji w tym wszystkim


Czemu?
Pusty korpus z suszem podstawiłem po zakarmieniu :szok:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 19:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
jeśli jeden korpus z pszczołami a drugi bez to ok niedoczytałem :uśmiech:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2011, 20:04 - sob 
6Cichy pisze:
jeśli jeden korpus z pszczołami a drugi bez to ok niedoczytałem :uśmiech:


Musiałbym z 3 rodziny połaczyc moze by wtedy były 2 korpusy pszczół.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 21:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Można i tak

http://www.youtube.com/watch?v=mM5gzzIR ... re=related


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 23:47 - ndz 

Rejestracja: 16 marca 2011, 00:12 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: ŁOSICE
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
To białe ciasto podobne do Apifondy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji