FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Nowe pasieczysko http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=3907 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | plot [ 08 stycznia 2011, 21:57 - sob ] |
Tytuł: | Nowe pasieczysko |
Witam Proszę, podpowiedzcie jak organizujecie sobie nowe pasieczysko. Szukacie jakichś znajomych?, czy najważniejsze aby był pożytek, a dogadać się można z każdym. Ile to ewentualnie kosztuje? Jak pokonać strach ludzi przed pszczołami?. Czy jest sens zakładać nowe pasieczysko w odległości 1 km od istniejącego?, tu mam początek lasu a tam łąki najczęściej nie koszone, ale ta odległość... Podzielcie się jak to wygląda u Was. Pozdrawiam janusz |
Autor: | mendalinho [ 09 stycznia 2011, 01:06 - ndz ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Czy jest sens zakładać nowe pasieczysko w odległości 1 km od istniejącego?, tu mam początek lasu a tam łąki najczęściej nie koszone, ale ta odległość...
Jakiej wielkości jest istniejąca pasieka? A poza tym nie podrzuca się uli pszczelarzowi.Podjedz do niego porozmawiaj dużo Ci może podpowiedzieć. Z tego co piszesz pasieczysko wygląda obiecująco? Pozdrawiam |
Autor: | plot [ 09 stycznia 2011, 02:31 - ndz ] |
Tytuł: | |
Oj!!! Nie zrozumiałeś mnie. Ja nie mam zamiaru komuś podrzucać - tylko założyć SWOJE drugie w nowym miejscu. Było by na mojej działce, tylko ta odległość, czy ma to sens?. Ja to kombinuję, że tak rozłożone 2 pasieczyska zwiększą mi troszkę pole oblotu. Pasieki stacjonarne. Co Wy na to? |
Autor: | sławek k.. [ 09 stycznia 2011, 08:37 - ndz ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Czy jest sens zakładać nowe pasieczysko w odległości 1 km od istniejącego
Wydaje mi się ,że to ciut blisko.,,Zasięg" pszczółek zwiększy się o ten1km ale spora część pasieczysk będzie wspólna dla obu pasiek (dwa okręgi).Aby się przekonać czy coś zyskasz musisz chyba spróbować sam. |
Autor: | henry650 [ 09 stycznia 2011, 08:53 - ndz ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem ma ponieważ podzielisz to na połowę a nie powiększasz ? na pewno zyskasz bedą miały wspólne pasieczyska ale dojdą też nowe więc gra warta świeczki henry |
Autor: | mik [ 09 stycznia 2011, 10:31 - ndz ] |
Tytuł: | |
plot, bardzo dobre rozwiązanie rodzinki produkcyjne wywozisz na drugie miejsce co przekłada się na lepsze wykorzystywanie bazy pokarmawej .A słabsze rodzinki i odkłady zostawiasz na starym miejscu , masz wiąkszą kontrole nad takimi rodzinkami , mam podobną sytuacje , a kilometr to jest naprawde sporo . Pozdrawiam ![]() |
Autor: | baniak [ 09 stycznia 2011, 10:52 - ndz ] |
Tytuł: | |
mik, pszczół nie wywozi się na odległość jednego kilometra bo pszczoła lotna będzie wracać w stare miejsce, a wiemy że to właśnie ta pszczoła nosi nektar więc jakie z tego zyski? jeśli chcesz natomiast stawiać drugą pasiekę to ja bym proponował 3km, na kursie mówiono że powyżej 1.5km loty pszczół są nie opłacalne, więc dwa promienie o długości 1.5km daje 3km, zwiększysz obszar oblatywany przez pszczoły dzięki czemu możesz zyskać więcej miodu więc pomysł jest bardzo dobry ![]() |
Autor: | paraglider [ 09 stycznia 2011, 10:56 - ndz ] |
Tytuł: | |
Najwięcej lotów pszczoły dokonują mając pożytek w zasięgu do 500m , a co za tym idzie - zbiorą więcej nektaru. Tak jak mik pisze , warto rodziny produkcyjne oddzielić od odkładów choćby po to , by ułatwić sobie skuteczniejszą walkę z warozą. Pozdrawiamhttp://www.pasiekaambrozja.pl ... /buzki.gif |
Autor: | mik [ 09 stycznia 2011, 11:26 - ndz ] |
Tytuł: | |
baniak, Jeszcze nie uczestniczyłem w żadnych kursach a może powinienem , ale logiczne myślenie jest też dobrym rozwiązaniem .Ja jak na razie jestem trzymaczem mam 4 rodzinki które stoją koło domu . Ale latem i jeśienią stały kilometr dalej na zime przywiozłem je z powodów bezpieczeństwa ale myśle przed pierwszym oblotem je spowrotem wywieżć do lasu . Bo z tego miejsca mają bliiżej do łąk , a nawet jeśli bym nie zdążył przed pierwszym oblotem to wielkiego problemu nie widze ,ale piszemy tu o przypadku kolegi może nie ma opcji postawić uli dalej . Pozdrawiam |
Autor: | łupaszko [ 09 stycznia 2011, 11:37 - ndz ] |
Tytuł: | |
słuchaj co ja ci powiem-pasieka 1km od drugiej stac może ale to zależy ile uli chcesz trzymać na 1 i 2 ,oblicz baze pożytkową i wszystko będzie jasne,ja mam tak że kolega ma 35 w jednym miejscu ja 1.5 km dalej 46 i ode mnie następne 2km 70 spotykamy się często i zbiory mamy wszędzię identyczne ale mają na co latać jest i rzepak i lasy i aleje, łąki.druga sprawa lokalizacja obok zabudowań czy dróg tu już sprawa jest cięższa,lepiej unikać lokalizacji obok domów czy jakichkolwiek zabudowań,różnie bywa z pszczołami a ludziska są jacy sa jeden zrozumie drugi raban zrobi,ja ustawiam pasieki z dala od ludzi jak ktoś wejdzie na pasiekę i oberwie pod oko to już jego rzecz,unikaj również lokalizacji obok pastwisk unikniesz konfrontacji z poszkodowanym wypasaczem zwierząt gospodarskich,najlepiej miejsce słoneczne z dala od ludzi i wszelakiego inwentarza z jako taką bazą pożytkową,miejsca takie są , chętni rolnicy na postawienie pasieki obok swojego pola też się znajdą ino trzeba pojeżdzić poszukać i porozmawiać,ja tak znalazłem wszystkie miejsca pod swoje pasieki. |
Autor: | plot [ 09 stycznia 2011, 13:11 - ndz ] |
Tytuł: | |
Dzięki wszystkim za zainteresowanie i podpowiedzi. Wiem, że ten 1 km to mało ale to moja łąka nawet część ogrodzona siatką i tam myślę postawić ule. Pszczółkami zajmuję się stosunkowo niedawno - 5 lat i obecnie zazimowałem 47 rodzin plus 6 matek zapasowych w 2 ulach - zobaczę czy przeżyją (to pierwszy raz spróbowałem). Dalsza rozbudowa pasieki w tym miejscu raczej bezcelowa stąd moje poszukiwania. łupaszko to liczenie bazy pożytkowej to uważam taki "pic", a może ja po prostu nie potrafię tego zrobić. Co mi to da, że w promieniu 1,5 km policzę np. wszystkie akacje i wyjdzie mi 450, jak przez ostatnie 2 lata nie było z nich żadnego pożytku. Do poszukiwań miejsca też widzę podchodziłem całkiem odwrotnie niż Ty. Ja to szukam miejsca takiego aby ktoś miał te moje pszczółki na widoku ( w ostateczności za stodołą), nie wyobrażam sobie, że zostawię ich w jakimś ustronnym miejscu - po tygodniu ich nie znajdę. Krowy kradną z pastwiska, cóż dopiero ul. Kilkanaście lat temu taki dalszy sąsiad, warszawiak który kupił domek i traktował go jak letniskowy przywiózł pasiekę, w zimę mu wszystkie ule otworzyli, nie sądzę aby coś tam wzięli - po prostu zmarnowali pasiekę. Dzięki Wszystkim za podpowiedzi, od wiosny buduję nowe pasieczysko - blisko ale cóż... Pozdrawiam i życzę udanego roku. janusz |
Autor: | łupaszko [ 09 stycznia 2011, 14:32 - ndz ] |
Tytuł: | |
oczywiście że wpływ na to czy pożytek z danej rośliny będzie udany ma pogoda ale ja to widzę tak nie liczę drzew,ale widzę co w promieniu lotu się znajduje co mi np z lasu gdzie 90% drzew to sosna szukam odpowiedniego miejsca z róznorodną bazą są i pola i las i łąki ale zawsze robie tak-na dane miejsce przywożę 35 pni a potem systematycznie dostawiam ale nie za dużo ktoś powie że że lata bywają różne i jak to ocenić tego akurat się nie da ale na moim terenie te 50 pni w 1 miejscu to max nie martwiąc się czy będzie coś czy nie,a co do ludzi żebyś nie musiał w sezonie miejsca opuszczać dla tego zawsze jest coś za coś |
Autor: | henry650 [ 09 stycznia 2011, 14:41 - ndz ] |
Tytuł: | |
Dziesięc lat temu w jednym miejscu miałem prawie 100 rodzin i spadzi było ze szok dzis w tym miejscu zostało zaledwie 15 rodzin i jest kicha od jakies 6 lat więc coś sie dzieje złego henry |
Autor: | arturrex [ 09 stycznia 2011, 23:55 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jest sens. Odległość miedzy moją pasieką ,a pasieka znajomego ok 3,5km. Ja mam 3 rodziny w warszawskich zwykłych, on 70 w stojakach. Moja średnia za 2010 to 46 kg, a uniego to 7 kg. Najbliższa pasieka jest u mnie ok 1km obok ale tylko 5 uli, a u niego kilkaset metrów 40 pniowa pasieka. W cale nie twierdze ze jestem lepszym pszczelarzem, po prostu u mnie nie wystepuje przepszczelenie terenu u niego niestety tak. Następna sprawa to kwitnienie roslin (np. rzepak). N a niewielkim terenie moze byc nawet 7-10 dni różnicy w czasie kwitnienia. Jak trafi na kiepska pogode to nic nie weżmiemy a sasiad sie bedzie cieszył bo bedzie u niego OK. Nastepna sprawa to odległość, Im blizej tym wiecej lotów, mniejszy ubytek zbieraczek itp |
Autor: | BoCiAnK [ 10 stycznia 2011, 00:19 - pn ] |
Tytuł: | |
łupaszko pisze: słuchaj co ja ci powiem-pasieka 1km od drugiej stac może ale to zależy ile uli chcesz trzymać.
i dodał bym jakie pożytek występuje bo gdy pastwiska się zazębiają to wspólnie macie ok 500 h a dopiero każdy z was osobno ma 750 h i ile zaś nie ma pasieki innej to też zależy od wielkości pożytku Przypomnę łąka daje ok 6 kg z h i tu się musi policzyć ilość uli i dostosować ogólnie mieszane pożytki liczy się ok 10-15 kg z h włącznie z drzewami kwitnącymi jak Lipa , Akacja wiec też to prosto policzyć okrąg o prom 1,5km (opłacalności lotu ) = 1256 h x śr 13 kg miodu = ?????? podzielone przez 100kg co spożywa rodzina rocznie = ilość uli |
Autor: | plot [ 11 stycznia 2011, 03:07 - wt ] |
Tytuł: | |
Panie Bogdanie, coś bardzo optymistycznie wyglądają pańskie wyliczenia. 168 uli w jednym miejscu. Dlaczego więc przy 40 już szukamy następnego pasieczyska?. 6 kg z ha łąki to dużo, nawet nie sądziłem. Zakładam tylko 1/2 tego koła i dodatkowo, ze z tych 600 ha 150 jest koszona to zostaje mi 450 ha. Przyznam, że wydajność 3 kg z ha by mnie zadowoliło. Cosik myślę, że jest tu gdzieś błąd - to za dobrze wychodzi aby było prawdziwe. Mimo to postanowiłem, że na swojej łące postawię około 15 szt Pozdrawiam -- janusz |
Autor: | makak [ 11 stycznia 2011, 10:05 - wt ] |
Tytuł: | |
Zaklada sie dodatkowo ze pszczoly moga wykorzystac okolo 55%(wg Ostrowskiej) z tych 10-13kg wiec 1256x10x55%= 6908/100=69uli co i tak daje calkiem spora ilosc ![]() |
Autor: | lalux5 [ 11 stycznia 2011, 10:41 - wt ] |
Tytuł: | |
No i jeszcze coś dla pszczelarza żeby zostało z tego zbioru , bo nie tylko dla przyjemności chowamy pszczoły . |
Autor: | BoCiAnK [ 11 stycznia 2011, 11:48 - wt ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Panie Bogdanie, coś bardzo optymistycznie wyglądają pańskie wyliczenia. 168 uli w jednym miejscu. A skąd aż tyle wyliczyłeś ![]() 100 kg -to pożywienie roczne dla jednej rodziny dodaj do tego średnio co uzyskuje się z pasieki w roku poza tym wszystko podawane w hektarach przelicznikowych to pszczoły wykorzystuję w połowie bo są jeszcze inne owady słodko żyjące ![]() o kolega tu bardzo dobrze obliczył makak pisze: Zaklada sie dodatkowo ze pszczoly moga wykorzystac okolo 55%(wg Ostrowskiej) z tych 10-13kg wiec
1256x10x55%= 6908/100=69uli co i tak daje calkiem spora ilosc ![]() ![]() do tego jeszcze dodam że to jest teren różnorodny tak jak to podałem w wyżej poście gdyż są tereny gdzie drzewa nie występują lub są to drzewostany nie dające żadnego pożytku wtedy pozostaje tylko łąka gdzie wydajność sięga zaledwie 6-8 kg z /h a wtedy pasieczka liczy ok 25-35 rodzin |
Autor: | plot [ 11 stycznia 2011, 23:39 - wt ] |
Tytuł: | |
Tak czy inaczej podany przez Pana wzór to bzdura BoCiAnK napisał Cytuj: policzyć okrąg o prom 1,5km (opłacalności lotu ) = 1256 h x śr 13 kg miodu = ?????? podzielone przez 100= ilość uli
Matematyka ma to do siebie, że jest jednoznaczna. Każdemu z nas zależy aby przynajmniej 50kg z ula odebrać i to jest najważniejsze. W całej zabawie z pszczołami żałuję jednego - dlaczego nie zająłem się tym przynajmniej 20 lat wcześniej. Pozdrawiam Wszystkich -- janusz |
Autor: | lucjan49 [ 11 stycznia 2011, 23:42 - wt ] |
Tytuł: | |
plot, Zgadzam się osobiście z wypowiedzią "W całej zabawie z pszczołami żałuję jednego - dlaczego nie zająłem się tym przynajmniej 20 lat wcześniej." Też tego żałuję. Pozdrawiam. |
Autor: | BoCiAnK [ 11 stycznia 2011, 23:58 - wt ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Tak czy inaczej podany przez Pana wzór to bzdura
BoCiAnK napisał Cytuj: policzyć okrąg o prom 1,5km (opłacalności lotu ) = 1256 h x śr 13 kg miodu = ?????? podzielone przez 100= ilość uli Matematyka ma to do siebie, że jest jednoznaczna. Każdemu z nas zależy aby przynajmniej 50kg z ula odebrać i to jest najważniejsze. Bardzo chętnie wysłucham a raczej przeczytam pana wypowiedzi jak to pan uzyskuje te 50 kg miodu z terenu normalnego bez pożytków masowych lub towarowych Matematyka ma to do siebie że jest wyliczanką dość dokładną i tu nie ma zawirowań chyba że w wiaderku z cukrem plot po za tym Czytaj dokładnie i cytuj dokładnie odnoszę warzenie że nie bardzo zrozumiałeś co napisałem |
Autor: | plot [ 13 stycznia 2011, 01:31 - czw ] |
Tytuł: | |
Panie Bogdanie! Widzę, że Pana podobnie jak pańskiego idola Jarusia nikt nie jest w stanie przekonać "Białe jest białe a czarne jest czarne". I oczywiście zaraz Pan sugeruje, że nie odbieram miodu tylko przerabiam syrop. Jak już napisałem pszczółkami zajmuję się 5 lat (pasieka stacjonarna) i ja w odróżnieniu od Pana nie mam zamiaru w lutym podawać jakiegoś ciasta czy syropu. Zajrzę do pszczółek po wiosennym oblocie i nie po to aby ich karmić. Nie mam w okolicy rzepaku - to fakt, poza tym normalna mazurska wioska i ani jednego obcego ula w promieniu 3 km. Faktem jest, że 2 ostatnie lata nie były rewelacyjne ale mimo to odebrałem po 30 kg z ula. W 2007 r. średnia wydajność wyniosła 74kg ale jak widzę taką wydajność to Pan zarezerwował tylko dla siebie. To nie ja czytam bez zrozumienia i niczego nikomu nie imputuję, Pański wzorek zacytowałem dosłownie. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę udanego sezonu. -- janusz |
Autor: | KOBER [ 13 stycznia 2011, 02:01 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja to chyba przeprowadze sie na mazury , kupie sobie kilka desek zbije szałas , wydzierżawię 3 działki postawie po 50 uli i w jeden sezon ( jak trafię na dobry pozytek 70kg) jestem w stanie ustawic sie na około 15 lat 350 tys. w kieszeni to jest coś . W górach to chyba ,rzeczywiscie mozna się zajmowac ,ale chyba wypasem owiec ,a nie pszczołami. ![]() |
Autor: | sławek k.. [ 13 stycznia 2011, 09:35 - czw ] |
Tytuł: | |
U nas na Kujawach też mam znajomych dla których ten rok był bardzo udany.Chwalą zmienną pogodę i sporo deszczu.Praktycznie do póżnej jesieni cały czas coś kwitło. |
Autor: | łupaszko [ 13 stycznia 2011, 11:46 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja mieszkam na mazurach ino w innej części osiągnięcie wydajności jak co nie którzy podają jest iście nie możliwe z pasieki stacjonarnej z wędrówki na np 4 pożytki to jeszcze się zgodzę a tak to trudno realnie na to spojrzeć ja rozumiem że i u mnie pszczelarze mają różne zbiory ale rozbieżność wynosi kilka kilogramów nigdy kilkadziesiąt.ale cuda się chyba zdarzają-mój kot przez 7 lat myszy na oczy nie widział o łapaniu już nie marzyłem a tu hyc przed świętami przynosi-ale dodam to tylko kot ![]() |
Autor: | mendalinho [ 13 stycznia 2011, 12:00 - czw ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Nie mam w okolicy rzepaku - to fakt, poza tym normalna mazurska wioska i ani jednego obcego ula w promieniu 3 km.
74 kg z rodziny bez pożytku z rzepaku to co tam koło Ciebie rośnie.Ja równiez woże pszczoły srednio 3-4 miodobrania(w zeszłym roku 2 ale wiemy co się działo) ale takiego wziątku nie miałem.Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 13 stycznia 2011, 12:40 - czw ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Panie Bogdanie! Widzę, że Pana podobnie jak pańskiego idola Jarusia nikt nie jest w stanie przekonać "Białe jest białe a czarne jest czarne". Zawsze mnie można przekonać tylko że trzeba używać argumentów prawdziwych jestem jak Jaruś otwarty na wszelakiego typu dyskusje plot pisze: I oczywiście zaraz Pan sugeruje, że nie odbieram miodu tylko przerabiam syrop. To było przytoczenie zawirowań oceny matematyki plot pisze: Jak już napisałem pszczółkami zajmuję się 5 lat (pasieka stacjonarna) i ja w odróżnieniu od Pana nie mam zamiaru w lutym podawać jakiegoś ciasta czy syropu. Zajrzę do pszczółek po wiosennym oblocie i nie po to aby ich karmić. Przykro mi Ja już 25 lat inie mając pożytku spadziowego nigdy nie przekroczyłem 40kg z ula i nie latam dokarmiać tylko stymulować a to różnica i to wielka trzeba odróżniać te dwie pozycje a widzę że kolega tego nie rozumie aby stymulować rozwojem w rodzinie na wiosnę musi być min 6 kg pokarmu . Ja nigdy nie zaglądam do pszczół by je karmić nie mam takiej potrzeby zaglądam równie w marcu/kwietniu by policzyć ramki z czerwiem i ewentualnie dodać i nadal prowadzić odpowiedni system rozwojowy plot pisze: Nie mam w okolicy rzepaku - to fakt, poza tym normalna mazurska wioska i ani jednego obcego ula w promieniu 3 km. Faktem jest, że 2 ostatnie lata nie były rewelacyjne ale mimo to odebrałem po 30 kg z ula. Więc nie rozumie o co się spierasz i wyciągasz Jarusia - Jureczku Jak ot napisałem to 4 lata temu przepisując z Pszczelarza Pastwisko pszczele to baza pożytkowa pasieki o promieniu 1,5—2km od miejsca ustawienia pasieki jest to od 706—1256 ha na tej powierzchni pszczoły powinny znaleźć w ciągu sezonu tyle pożytku aby utrzymać się przez cały sezon a nadwyżkę podarować pszczelarzowi Średnie wyliczenie wynosi od 6—10 kg miodu z ha z czego pszczoły zbiorą ok. 50—60pr czyli z pastwiska o powierzchni 1256 ha przy maksymalnych 10 kg z ha uzyskamy 12560 kg z czego pszczółki przyniosą np. 55pr = 6970 kg miodu Rodzina pszczela w sezonie spożywa średnio od 80—90 kg miodu więc łatwo obliczyć jakiej wielkości należy ustawić pasiekę na jednym miejscu Owszem są tereny gdzie głównym pożytkiem jest spadź ,wrzos gdzie w przypadku np. spadzi wydajność z 1ha wzrasta nawet do 700—900kg miodu można postawić większą pasiekę w miarę rozsądku lecz wczesne pożytki jak nektarowe spełniają funkcje rozwojowych plot pisze: W 2007 r. średnia wydajność wyniosła 74kg ale jak widzę taką wydajność to Pan zarezerwował tylko dla siebie.
Ale 2007 rok był rewelacyjny też mnie miód zalewał |
Autor: | polbart [ 13 stycznia 2011, 12:44 - czw ] |
Tytuł: | |
Są tereny, gdzie szkoda i jednego ula stawiać i są takie, gdzie z powodzeniem tysiąc można. Ul przy ulu. Na jeden pożytek. Widziałem na własne oczy. W Polsce. Nie co roku nektarowanie jest takie samo. Są lata chude i tłuste. |
Autor: | makak [ 13 stycznia 2011, 22:02 - czw ] |
Tytuł: | |
Polbart masz na mysli Facelie? ![]() Czy jakas inna roslinke ladnie nektarujaca? |
Autor: | plot [ 14 stycznia 2011, 11:34 - pt ] |
Tytuł: | |
Panie Bogdanie W poście z 9 stycznia podał Pan wzór na ilość uli jaką można postawić w jednym miejscu. Zarzuciłem Panu, że to bzdura ii zamiast napisać Sorry, cosik mi się popierniczyło i byłoby po sprawie Pan brnie dalej, przytacza całe artykuły z Pszczelarza. Nie interesuje mnie czy napisano to w Pszczelarzu czy na płocie sąsiada - jeżeli to bzdura. KOBER Ostro sobie liczysz ten miód, 350 tys. zł za 3,5 tony, ale może masz i rację. Co się tam będziemy rozdrabniać. Pozdrawiam Wszystkich -- janusz |
Autor: | makak [ 14 stycznia 2011, 11:59 - pt ] |
Tytuł: | |
plot pisze: KOBER
Ostro sobie liczysz ten miód, 350 tys. zł za 3,5 tony, ale może masz i rację. Co się tam będziemy rozdrabniać. Pozdrawiam Wszystkich Jak tak sie trzymasz mocno matematyki to umiac liczyc z 150 rodzin o ktorych pisal KOBER i 70kg z rodziny wyszlo by Ci 10,5 tony a nie 3,5t skoro juz tacy dokladni chcemy byc ![]() |
Autor: | polbart [ 14 stycznia 2011, 13:21 - pt ] |
Tytuł: | |
makak pisze: Polbart masz na mysli Facelie?
![]() Czy jakas inna roslinke ladnie nektarujaca? Widziałem te ule na akacji i na lipie. Już na stu hektarach dobrze nektarujacej facelii, tysiąc rodzin pszczelich może stać w jednym miejscu. Pozdrawiam polbart |
Autor: | BoCiAnK [ 14 stycznia 2011, 15:35 - pt ] |
Tytuł: | |
plot pisze: Nie interesuje mnie czy napisano to w Pszczelarzu czy na płocie sąsiada - jeżeli to bzdura.
Wiesz przyjacielu zawsze staram się jeżeli zachodzi potrzeba pomóc w danym temacie czy informacji jeżeli mam możliwość to podpieram się czymś konkretnym czy to z literatury czy książek wszak takie drobiazgi jak baza pożytkowa to istotny temat przy zakładaniu pasieki i liczbie rodzin pszczelich na danym terenie Przytaczając przepisany fragment z pszczelarstwa nie wiedziałem że to bzdura ale to Twoje zdanie , bo ja tak nie twierdzę gdyż autor który to opisał ma znacznie większe kwalifikacje i wykształcenie ode mnie . Wiec sory Wszystkich którzy to czytali a przede wszystkim Ciebie Serdecznie Przepraszam Ja mam inny pogląd na ten temat i mi się to sprawdza A najlepszym wynikiem moich dotychczasowych obliczeń w mojej skromnej praktyce pszczelarzenia to ilość wybranego miodu w praktyce z uli który mnie satysfakcjonuje i nie mam zamiaru nikogo na siłę uszczęśliwiać Amen ![]() |
Autor: | polbart [ 14 stycznia 2011, 15:41 - pt ] |
Tytuł: | |
Coś mi tu nie gra ![]() |
Autor: | makak [ 14 stycznia 2011, 16:53 - pt ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Już na stu hektarach dobrze nektarujacej facelii
ladnie brzmi juz na stu hektarach ech ja mialem zasiane 20 arow i cieszylem sie jak glupi ze mi pszczolki lataja jak szalone (wiem ze wiele im to nie dalo no ale) |
Autor: | WiktorJ [ 14 stycznia 2011, 17:42 - pt ] |
Tytuł: | |
plot pisze: KOBER
Ostro sobie liczysz ten miód, 350 tys. zł za 3,5 tony, ale może masz i rację. Co się tam będziemy rozdrabniać. Pozdrawiam Wszystkich -- janusz Jestem więcej jak pewien że Kober miał na myśli 35 tysięcy co dawało by dziesięć zł za kilogram oglądając aukcje allegro widziałem już miód za 50 zł za kilogram |
Autor: | KOBER [ 14 stycznia 2011, 18:16 - pt ] |
Tytuł: | |
Koledzy nic mi sie nie popierniczyło 350 tys..... policzyłem 10 ton zeby sie łatwiej liczyło po 35 zł. ale to mniejsza z tym post miał inny charakter u nas w górach 30-40 kg z ula to sie trafia raz na 7 lat , średnia miodu gdyby tak naprawde policzyć z lat to max. 18kg , takze zapraszam do stawiania pasiek w górach , tu jest całkiem inna gospodarka , na mazurach gospodarka jest o wiele mniej pracochłonna , postawisz ule i siadasz na stołku , albo stawiasz na 600ha faceli i się smiejesz jak trafi pogoda ![]() |
Autor: | łupaszko [ 14 stycznia 2011, 18:49 - pt ] |
Tytuł: | |
Panowie troszeczkę realizmu i obeznania w temacie,stawiajcie na mazurach stawiajcie w górach ale jedno jest pewne nazapie...am się tak samo na mazurach jak i w górach nigdzie miód sam do słoików nie leci sam,jest kilka róznych czynników wpływających na zbiory zależnych i nie zależnych od pszczelarza-gdyby było tak jak piszą co nie którzy nie budowałbym dużej pasieki tylko postawił np 100 narobił bym się mniej a efekt miał identyczny więcej realizmu i mniej gdybania i modlitwa o pogodę wtedy zbiory będą większe a i jakiś dukat do kiesy spadnie. |
Autor: | polbart [ 14 stycznia 2011, 18:53 - pt ] |
Tytuł: | |
Nie ma lekko ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 14 stycznia 2011, 19:05 - pt ] |
Tytuł: | |
łupaszko, I tu się zgodzę z kolegą Mam pasieki w górach i wiem na co mogę liczyć o danym czasie na każdej z nich na pożytki nektarowe nie ma sensu stawiania dużej ilości rodzin w jednym miejscu choć moja pasieka w Suchej w pewnym momencie znacznie przekroczyła normę ale ten teren mam wyjątkowy inaczej można obliczać ilość zbioru miodu np Spadziowego gdzie nasilenie pożytku sięga niejednokrotnie 900kg /hektara a mając odpowiednią powierzchnię lasu można nawet 200 uli wstawić na jedno miejsce ilość pozyskanego miodu to nie tylko przelicznik hektarowy i kilogramowy to Siła w rodzinie pszczelej a przede wszystkim pogoda i pożytek i tu dopiero zaczyna się po prostu zapier....nie ale wieńczy ilość x cena i nie za dychę (10) /kg tylko min 3 w hurcie |
Autor: | plot [ 14 stycznia 2011, 22:08 - pt ] |
Tytuł: | |
makak Masz rację, moja wina - po prostu nie zauważyłem, że KOBER tam 3 pasieki stawia. Sorry, a liczyć chyba potrafię. W jednym przyznaję rację - w całym tym gospodarzeniu chyba niezbyt wiele zależy od nas. Ważne aby nie popełniać błędów a pszczółki się odwdzięczą. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego sezonu. |
Autor: | paraglider [ 15 stycznia 2011, 12:51 - sob ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: są tereny gdzie drzewa nie występują lub są to drzewostany nie dające żadnego pożytku wtedy pozostaje tylko łąka gdzie wydajność sięga zaledwie 6-8 kg z /h a wtedy pasieczka liczy ok 25-35 rodzin
Tak jest rzeczywiście , pod warunkiem że się nad nią nie pracuje. Nie wyobrażam sobie pszczelarza mającego łąkę pod nosem , który czeka latami aż coś się samo na niej posieje . Wystarczy choćby metoda na kreta i w bardzo krótkim czasie można zmienić jej krajobraz. Są rośliny łąkowe bardzo miododajne . Wystarczy posiać gatunki kwitnące w różnym czasie i można mieć z tej łąki ciągły pożytek , od wczesnej wiosny - do póżnej jesieni . Wtedy nie będzie to 6 kg z hektara a o wiele więcej. Odczułem to w ubiegłym roku pszczelarskim , kiedy łąki przez długi czas były pod wodą. Zamiast narzekać , zbierajmy i rozsiewajmy różne rośliny miododajne a za parę lat odwdzięczą się nam stokrotnie. Ja już to robię od ponad 30 lat i będę to robił do póki mnie nogi poniosą. Przerywam pisanie bo mam jeszcze kilka kg różnych nasion a śnieg stopniał i na wale już krety ryją . Szkoda czasu. paraglider. |
Autor: | BoCiAnK [ 15 stycznia 2011, 16:31 - sob ] |
Tytuł: | |
paraglider pisze: Wystarczy choćby metoda na kreta i w bardzo krótkim czasie można zmienić jej krajobraz. Są rośliny łąkowe bardzo miododajne .
Tak Znam tą metodę ![]() samemu przez parę lat można zmienić bardzo krajobraz na swoje potrzeby ale to trzeba chcieć i to bardzo chcieć ![]() |
Autor: | jony212 [ 15 stycznia 2011, 20:00 - sob ] |
Tytuł: | |
paraglider powiedz mi co ty takiego wysiewasz po tych wałach |
Autor: | plot [ 16 stycznia 2011, 02:43 - ndz ] |
Tytuł: | |
Dotychczas starałem się wzbogacić swoją działkę. Kolejny rok coś tam nasadzam, na jesieni też wsadziłem 1500 drzew i krzewów. Roboty mam jeszcze na kilka lat - kupa nieużytków wokoło. Już przygotowałem pole pod nową szkółkę na wiosnę. Żona się śmieje, że nie dożyję aby spróbować miodu z moich lip, ale cóż tam, zawsze ktoś tam skorzysta. Jeśli chodzi o łąki nie mam żadnego doświadczenia. Jest co prawda Łukasz Łuczaj ze swoją ideą "łąki polskiej", ale to chyba dotyczy nowo zakładanych łąk i te ceny nasion u niego. Jeżeli ktoś ma doświadczenie, proszę podzielcie się co można wsiać w takie zaniedbane i nie koszone łąki. Zaznaczam, że przechadzałem się po nich i nie rzuciły mi się w oczy kretowiska, teren częściowo zalewany - bobry porobiły tamy, rowów nikt nie czyści. Czekam na propozycje. Pozdrawiam |
Autor: | Obelnik [ 18 stycznia 2011, 21:26 - wt ] |
Tytuł: | |
plot, w każde kretowisko na wiosnę wsiej nasiona roślin miododajnych. Może to być np. niecierpek Roylego bardzo dobra roślina nektarodajna i pyłkodajna, posadź nawłoć, wsiej przegorzan itp. Po cichu za dwa trzy lata łąka zarośnie roślinami jakie wsiejesz. Jeżeli chodzi o lipę to w zasadzie sadzi się ją dla wnuków. Ale możesz posadzić różne gatunki akacji a ponadto wierzby na wiosnę dają nektar i pyłek szybko rosną. W miejscach wilgotnych wsadź rdest sachaliński (bardzo agresywny) będziesz miał pyłek jesienią. Pozdrawiam |
Autor: | paraglider [ 19 stycznia 2011, 13:03 - śr ] |
Tytuł: | |
jony212 pisze: paraglider powiedz mi co ty takiego wysiewasz po tych wałach
Doskonały na wały jest żmijowiec pospolity /roślina dwuletnia - raz posiana , potem sama się rozsiewa /, dający przyjemny w smaku miód. Doskonale czują się na nim przegorzany , nostrzyki : biały i żółty oraz serdeczniki. Bardzo łatwo rozmnożyć przetacznik kłosowy i mikołajek płaskolistny. Dobrze się rozrasta macierzanka i hyzop . Najszybciej jednak opanowuje teren farbownik lekarski . Na podmokłych łąkach rozsiewam przetacznik długolistny , trędownik bulwiasty chaber : nadrenski , drakiewnik , łąkowy i wiele , wiele innych roślin . Nasiona zbieram sam , lub kupuję np; u ogrodnika Morawskiego. Wzbogacanie pastwiska pszczelego to praca na lata , dająca póżniej oprócz miodu , wiele satysfakcji . Pozdrawiam |
Autor: | jony212 [ 19 stycznia 2011, 17:43 - śr ] |
Tytuł: | |
dzięki za odpowiedz bo u mnie tez jest dużo nie użytków i też mam zamiar coś z tym zrobić. |
Autor: | wiesiek33 [ 21 stycznia 2011, 23:16 - pt ] |
Tytuł: | |
Szanowni koledzy myślę że każdy teren, jak powyżej czytałem ,jest odmienny i wymaga indywidualnego podejścia.Czyli wielu spacerów o różnych porach roku . W mojej okolicy tylko w promieniu 1km. doliczyłem się,ok.2ha.lipy w połowie w wąskolistnej i szrokolistnej, co w zasadzie średnio licząc powinno dać ok 500-1000 kg.Następnie klon polny,ok. 1ha. niektóre żródła podają do1000kg.z ha.kilka ha.ok3-4.ha .wierzba plantacje,ok2-3ha.sady wieloowocowe,,ok7ha łąki koszone czyli mnóstwo mniszka,a potem ziółka kilka ha.ugory czyli chwasty i nawłoć .To jest tyko kilkanaście ha.resztę można by było przyjąć z tabelki, tak więc BoCiAnK pisze: ilość pozyskanego miodu to nie tylko przelicznik hektarowy i kilogramowy to
Siła w rodzinie pszczelej a przede wszystkim pogoda i pożytek i tu dopiero zaczyna się po prostu zapier....nie ale wieńczy ilość x cena KTO SIEDZI I PATRZY TEMU W OCZACH ROŚNIE ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |