FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

odwilż a start rodziny
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=3919
Strona 1 z 1

Autor:  mendalinho [ 10 stycznia 2011, 17:39 - pn ]
Tytuł:  odwilż a start rodziny

Panowie.Od początku roku mamy odwilż Temperatury na południu sięgają kilkunastu stopni.Na północy temperatura oscyluje w okolicach 2 stopni na plusie.Dużo pasiek się obleciało. Prognozy nie są najlepsze odwilż ma się utrzymać do końca stycznia.Niewątpliwe matki się rozczerwią a co za tym idzie podwyższona temeratura w rodzinie ,nadmierne zużycie pokarmu, przepełnione jelita(biegunka) itd. W lutym mają przyjść znowu mrozy.Jak tak dalej pójdzie przyjdzie nam z początkiem lutego kłaść placki ciasta na ramki. Zastanawiam się też jak się przy takiej pogodzie zachowują rodziny w ulach jednościennych gdzie przy takim słoneczku jak dziś bardzo szybko łapią temperaturę a wieczorem szybko ją oddaja, a czerwiu przybywa i temperaturę trzeba utrzymać. Czekam na opinię.Pozdrawiam

Autor:  byczek [ 10 stycznia 2011, 18:12 - pn ]
Tytuł: 

Witam
Kolego tutaj niestety praktycznie nie mamy jak im pomoc :wnerw:
Musimy zdac sie na matke nature i czekac :bosie:
I jak napisales w razie potrzeby kłasc placki ciasta :tasak:
Niesteyty teraz nic nie poradzimy :oczko:
Pozdrawiam byczek :zeby:

Autor:  BoCiAnK [ 10 stycznia 2011, 20:54 - pn ]
Tytuł: 

Myślę że pszczoły będą wiedzieć lepiej co zrobić akurat wczesnym czerwieniem o tej porze roku bym się nie martwił to nie pierwsza zima z takimi anomaliami
Moim zdaniem gonienie z ciastem zacznie się w połowie lutego wtedy już będzie czerw w rodzinach a może brakować papu ale bądźmy dobrej myśli ;-)

Autor:  polbart [ 10 stycznia 2011, 21:04 - pn ]
Tytuł:  Re: odwilż a start rodziny

mendalinho pisze:
Panowie.Od początku roku mamy odwilż Temperatury na południu sięgają kilkunastu stopni.Na północy temperatura oscyluje w okolicach 2 stopni na plusie.Dużo pasiek się obleciało. Prognozy nie są najlepsze odwilż ma się utrzymać do końca stycznia.Niewątpliwe matki się rozczerwią a co za tym idzie podwyższona temeratura w rodzinie ,nadmierne zużycie pokarmu, przepełnione jelita(biegunka) itd. W lutym mają przyjść znowu mrozy.Jak tak dalej pójdzie przyjdzie nam z początkiem lutego kłaść placki ciasta na ramki. Zastanawiam się też jak się przy takiej pogodzie zachowują rodziny w ulach jednościennych gdzie przy takim słoneczku jak dziś bardzo szybko łapią temperaturę a wieczorem szybko ją oddaja, a czerwiu przybywa i temperaturę trzeba utrzymać. Czekam na opinię.Pozdrawiam


Matki rodzin pszczelich, zazimowanych w ulach jednościennych, na pełnych korpusach, na otwartej osiatkowanej dennicy, nie zaczynąją czerwić w styczniu i lutym, pomimo że dość chętnie z tych uli wylatują, przy bezwietrznej pogodzie, już w temperaturze 6-7 stopni i silnym nasłonecznieniu. Druga sprawa, to jesli te ule są wykonane z właściwego drewna to wbrew pozorom nie łapią aż tak szybko tej temperatury jakby sie mogło wydawać.
Z uli o ścianach ocieplonych zazimowanych w ten sam sposób, w tych samych warunkach pogodowych pszczoły wogóle nie wylatują.

Ocieplenie do 5-6 stopni z jakim ja miałem w niedziele do czynienia, pozwala pszczołom w ulach jadnościennych nie tylko "rozprostować kości" i lecieć "tam gdzie król piechotą chodzi", ale także umożliwa łatwiejszą zmianę położenia kłębu.
Pozdrawiam
polbart

Autor:  pawel. [ 10 stycznia 2011, 21:18 - pn ]
Tytuł:  odwilż aa start rodziny

Ja uwazam ze niema czym sie martwic juz takie zimy byly nasze bzyki wiedza lepiej co robic ,trzeba wzias pod uwage dlugosc dnia to tez ma wplyw a dni jeszcze mocno sie nie wydluzyly .DUZO BEDZIE ZALEZYC ODNAS TAKZE . PAWEL

Autor:  polbart [ 10 stycznia 2011, 21:21 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Myślę że pszczoły będą wiedzieć lepiej co zrobić akurat wczesnym czerwieniem o tej porze roku bym się nie martwił to nie pierwsza zima z takimi anomaliami
Moim zdaniem gonienie z ciastem zacznie się w połowie lutego wtedy już będzie czerw w rodzinach a może brakować papu ale bądźmy dobrej myśli ;-)


Bogdan
Myślę, że jak się to ocieplenie przedłuży do końca stycznia, a złapią mrozy w lutym, tak jak zapowiadają, to do rodzin zazimowanych ciasno w ulach ocieplonych, gdzie nie ma powałek, czy rozwiązań umozliwiających przelewanie się pszczół na sąsiednie plastry, trzeba będzie już pod koniec stycznia z ciastem lecieć. Bo co zrobisz, jak w połowie lutego złapie z 15-20 stopni mrozu? Trzeba tylko mieć nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni. ;-(
Pozdrawiam
Leszek

Autor:  anZag [ 10 stycznia 2011, 22:50 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Druga sprawa, to jesli te ule są wykonane z właściwego drewna to wbrew pozorom nie łapią aż tak szybko tej temperatury jakby sie mogło wydawać.

Czy na ule jednościenne oprócz sosny wejmutki i lipy nadaje się także drewno wierzbowe.

Autor:  polbart [ 11 stycznia 2011, 01:42 - wt ]
Tytuł: 

anZag pisze:
polbart pisze:
Druga sprawa, to jesli te ule są wykonane z właściwego drewna to wbrew pozorom nie łapią aż tak szybko tej temperatury jakby sie mogło wydawać.

Czy na ule jednościenne oprócz sosny wejmutki i lipy nadaje się także drewno wierzbowe.


Wierzba :do bani:
pozdrawiam :oczko:
polbart

Autor:  jino2 [ 15 stycznia 2011, 13:34 - sob ]
Tytuł: 

a osika?

Autor:  adidar [ 15 stycznia 2011, 16:04 - sob ]
Tytuł: 

anZag, gdzie znajdziesz tak szeroka wierzbe albo tak dobre drewno do sklejenia? Zazwyczaj wierzbe szybko atakuja szkodniki i szybko sie niszczy.

Autor:  doji [ 16 stycznia 2011, 15:12 - ndz ]
Tytuł: 

Wielu z Was i to niektórzy bardzo doświadczeni piszą, że pszczoły "wiedzą lepiej". Z całym szacunkiem do wiedzy którą czerpie od Was według mnie jest to bzdura. Jak inaczej wytłumaczycie ograniczanie matek w jesieni, kiedy pszczoły wiedzą lepiej i chciałyby czerwić do końca? Jak wytłumaczycie wreszcie fakt, że w rodzinach średnio zakarmionych może braknąć pokarmu do wiosny - "wiedzą lepiej" i świadomie skazują się na śmierć głodową?

Oczywiście, zgadza się, że pszczoły wiedzą lepiej ( instynktownie ), ale tylko wówczas kiedy dostają prawdziwe informacje. Teraz pogoda niestety oszukuje je ( tak samo zresztą jak drzewa owocowe, które mogą zbyt wcześnie zakwitnąć ) co przekłada się na podejmowanie przez nie błędnych decyzji.

Autor:  jino2 [ 16 stycznia 2011, 17:49 - ndz ]
Tytuł: 

no właśnie skad włoszki mogą czuć klimat Polski, czy buckfasty gdy w angli nie słyszeli o osypie zimowym?
to temperatura zewnętrzna i temperatura w ulu decyduje o zachowaniu pszczół i czerwieniu matki.

Autor:  BoCiAnK [ 16 stycznia 2011, 18:04 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:
BoCiAnK pisze:
Myślę że pszczoły będą wiedzieć lepiej co zrobić akurat wczesnym czerwieniem o tej porze roku bym się nie martwił to nie pierwsza zima z takimi anomaliami
Moim zdaniem gonienie z ciastem zacznie się w połowie lutego wtedy już będzie czerw w rodzinach a może brakować papu ale bądźmy dobrej myśli ;-)


Bogdan
Myślę, że jak się to ocieplenie przedłuży do końca stycznia, a złapią mrozy w lutym, tak jak zapowiadają, to do rodzin zazimowanych ciasno w ulach ocieplonych, gdzie nie ma powałek, czy rozwiązań umozliwiających przelewanie się pszczół na sąsiednie plastry, trzeba będzie już pod koniec stycznia z ciastem lecieć. Bo co zrobisz, jak w połowie lutego złapie z 15-20 stopni mrozu? Trzeba tylko mieć nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni. ;-(
Pozdrawiam

Leszek

Leszek przecież to nie pierwsza ciepła zima dziś u mnie jest 8 stC
Zapewne pamiętasz 87 rok
w Styczniu pod koniec było 15 do 20 STC a lutym - 20 jak dziś pamiętam z Ojcem pod koniec lutego dawaliśmy ciasto miodowo pyłkowe bo była zaś odwilż potem zaś przywaliło śniegiem i mrozem a w połowie marca zakwitła pięknie wierzba i leszczyna Ojciec wymyślił że da jeszcze ciasto Cukrowo -Drożdżowe dał po kilu i po 05l syropu spirytus /czosnek a w maju tą decyzję przeklął
Myślę że nie będzie źle a z ciasto i tak podam bez względu na ilość pokarmu

Autor:  darius4257 [ 16 stycznia 2011, 19:34 - ndz ]
Tytuł: 

Hallo nie bedzie zle od wtorku do konca miesiaca stycznia w polsce od minus 6 w nocy do 0 stopniaw dzien.A luty co nam przyniesie????poz d

Autor:  jv2m [ 16 stycznia 2011, 20:45 - ndz ]
Tytuł: 

u mnie pszczólki nawet nie myśą rozrabiać , w przydomowej spojrzałem na powałki / pajączki / i na dennice - trochę rozlużnione ,ale spokojne i w kłębie , oczywiście koniec lutego pobudzenie .

Autor:  anZag [ 16 stycznia 2011, 23:59 - ndz ]
Tytuł: 

adidar pisze:
anZag, gdzie znajdziesz tak szeroka wierzbe albo tak dobre drewno do sklejenia? Zazwyczaj wierzbe szybko atakuja szkodniki i szybko sie niszczy.

Mam na myśli wyłącznie zdrowe drewno , z wierzbowym lub osikowym , ewentualnie topolowym nie ma u mnie problemu, takie właśnie stosuje do budowy uli (szkielety i od strony gniazda środek korpusu, ocieplenie , na zewnątrz płyta pilśniowa twarda). Pytałempolbarta, czy takie drewno mogę ewentualnie zastosować na ul jednościenny nieocieplony zamiast wejmutki lub lipy.
Jednak bardziej obawiam się że pszczoła która obecnie posiadam nie nadaje się do tego typu gospodarki.

Autor:  jino2 [ 17 stycznia 2011, 15:36 - pn ]
Tytuł: 

topolę stanowczo odradzam, bo kiedyś robiąc ule dwa obiłem boazeria topolową: odpryskuje farba, wypacza się, przełazi przez gwoździe.
natomiast osika zawsze była porządanym drewnem na gnojówki do wozów, bo nie boi się słońca ani deszczu; do uli jej nie stosowałem niestety.
sprubój sklejkę wodoodporną, tą co stosują na podłogi przyczepek, bo jak pokończę podłogi i wyrobię deski to będę stował płyty osb a od zewnątrz ta od przyczepek.

Autor:  gang8410 [ 17 stycznia 2011, 22:54 - pn ]
Tytuł: 

Witam umnie pszczółki spią hehe nie wylatywały ale żyją bo zaglądałem. Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/