FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Rójka vs. Odkład http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=4846 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | bialymis71 [ 31 maja 2011, 09:56 - wt ] |
Tytuł: | Rójka vs. Odkład |
Nie mam co robić, więc założyłem nowy temat, którego chyba jeszcze nie ma na forum. Który sposób "rozmnażania" pszczół jest lepszy? Jakie są wasze doświadczenia z wieloletniej praktyki? Czy odkład dorównuje pracy roju? Kiedy najlepiej tworzyć odkłady? Czy odkłady wczesne są lepsze od późnych? Decydując się na gospodarkę rojową na co należy zwracać szczególną uwagę? Jakie są zalety i wady rójki i odkładu? itd. jest jeszcze mnóstwo pytań. Założyłem ten temat z myślą o młodych pszczelarzach ![]() |
Autor: | kudlaty [ 31 maja 2011, 19:29 - wt ] |
Tytuł: | |
bialymis71 pisze: Nie mam co robić
ja też nie mam co robic ![]() ja dąże w swoich działaniach do maksymalnego ograniczenia czasu poświęcanego na przeglądy, wykonywanie odkładów mi to umożliwia, porządny odkład w niczym nie ustępuje rójce, mam święty spokój i nie musze się zastanawiać czy będą się roić czy nie... roje nie paraliżują mi pracy w pasiece, wykonuje odkłady profilaktycznie z każdej rodziny biore od 2-4 ramek z obsiadającymi je pszczołami, w zamian ładuje węze mają wiecej miejsca i zajęcie, taka strata pszczoły o tej porze to żadna strata... nie bawię się w podglądanie jak pracują pszczoły tylko wszystkie prace wykonuje jednoczesnie we wszystkich pniach, jeśli podnosze daszek ula to w jakims konkretnym celu, w niedziele zauważyłem nastroj rojowy w jednej z rodzin (sprowokowany tym że przytrzymalem je trochę za ciasno) odrazu wykonałem odkład (6 ramek czerwiu na wygryzieniu + 2 osłonowe, w to miejsce poszła węza+ dostały pełen korpus do roboty) nie mam czasu na zastanawianie sie czy zabiegi przeciw rojowe skutkują czy też nie. To ja mam kierować rodzinami a nie one mną ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 31 maja 2011, 19:59 - wt ] |
Tytuł: | |
Jak pszczelarz doprowadza rodzine pszczela do rójki to musi mieć jakiś cel albo chce powiekszyć pasiekie i niewie jak zrobic odkłady. Jak wyjdzie rójka i ją złapie i osadzi to jeszcze pół biedy ale jak poleci do inego lokum to jest bardzo duża strata. Matka nowa zacznie czerwienie dopiero za 18 do 20 dni. I po 30 dniach rodzina bardzo słabnie ginie stara pszczoła a młodej jeszcze brak. A nie daj Boze jak jaskułka matkie skomsumuje na obiad to katastrofa totalna. Kupywanie matki czerwioncej tylko ratuje rodzine. Poruszyłem ułamek problemu niech jeszcze ini się wypowiedzą. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | jino2 [ 31 maja 2011, 20:15 - wt ] |
Tytuł: | |
ja kiedyś zaiwestowałem w uliki weselne, dzięki nim mam co +/- 10 dni rozczerwione matki. |
Autor: | Marcinluter [ 31 maja 2011, 20:55 - wt ] |
Tytuł: | |
jino2, Też zamierzam kupić 15 ulików weselnych bo matki unasienione się przydadzą ![]() |
Autor: | bialymis71 [ 31 maja 2011, 21:30 - wt ] |
Tytuł: | |
No widzę, że temat trochę ruszył. To ja dodam coś od siebie. Początkujący pszczelarz, który zakłada pasiekę powiedzmy 3-4 ule no i po roku stwierdza, że sprawia mu to przyjemność i postanawia powiększyć pasiekę. Zaczyna się nowy sezon no i brak suszu(woszczyny, kto jak tam zwie) Co się bardziej opłaca danemu pszczelarzowi? |
Autor: | kudlaty [ 01 czerwca 2011, 10:16 - śr ] |
Tytuł: | |
bialymis71 pisze: postanawia powiększyć pasiekę. Zaczyna się nowy sezon no i brak suszu(woszczyny, kto jak tam zwie)
Co się bardziej opłaca danemu pszczelarzowi? gospodarka rojowa to nieodpowiedni kierunek... Rójka nie opłaca się pod każdym względem bo: -może ci uciec i tylko tracisz -paraliżuje prace w rodzinie -macierzak pozostawiony sam sobie po jakimś czasie zaczyna słabnąć bo ubywa starej pszczoły (jeśli już zawaliliśmy i wyjdzie rójka trzeba zniszczyć wszystkie mateczniki w macierzaku i podać matkę najlepiej unasienioną) no i należało by w samej rójce wymienić matkę żeby nie pozwolić aby rozmnażały się pszczoły z genetyczną skłonnością do rojenia -straty na miodzie związane z tym że pszczoły przed wyjściem roju po prostu się lenią istnieje wiele innych ciekawszych sposobów na powiększanie pasieki np. milion sposobów na wykonanie odkładów, podział rodziny o tej porze roku pszczoły odrabiają momentalnie węzę więc z suszem nie powinno być żadnych problemów, jeśli ktoś ma ograniczony budżet to może dawać ramka z gołym drutem do odrobienia dziewczyny sobie poradzą, u mnie każda rodzinka odrobiła od 15 do 20 ramek, odkłady po 2 węzy. |
Autor: | bialymis71 [ 01 czerwca 2011, 11:13 - śr ] |
Tytuł: | |
Ja bym jednak proponował młodemu pszczelarzowi rójkę. Tylko żeby nie trzymał tych pszczół w nastroju rojowym, tylko pozwolił im się wyroić. Mając puste ule bez zapasu suszu wolałbym rójkę. Mówię o takim porządniejszym roju który ma b. dużą siłę odbudowy gniazda. Dobry rój potrafi w ciągu kilku dni wybudować 6-8 plastrów węzy + łatwo jest zniszczyć warrozę jednorazowym zabiegiem. Dając susz zamiast węzy w dobrym terenie jest 10l miodu w ciągu tygodnia. Z mojego małego doświadczenia to jednak rój jest bardziej pracowitszy od odkładu ![]() ![]() |
Autor: | Marcinluter [ 01 czerwca 2011, 11:22 - śr ] |
Tytuł: | |
bialymis71, nie zgodzę się z tobą : młodemu pszczelarzowi to tylko dobry odkład z dobrą matką , z rójkami różnie bywa. Taka rodzina w roku następnym da miodu i będzie się dobrze pracowało przy niej a z nastrojem rojowym sobie poradzi, ale nie jeden odkład na początek a dwa. Suszu się można dorobić bardzo szybko - jest pożytek dajemy do odbudowy do końca okresu kiedy pszczółki wypacają wosk ramki z węzą można i nawet dać na skraju gniazda w czasie podkarmiania tylko jedno ale : całe gniazdo powinno mieć ładne świerzutkie plasterki - tegoroczne. |
Autor: | DamianN1995 [ 01 czerwca 2011, 20:32 - śr ] |
Tytuł: | |
Ja jestem za odkładem. Rójka może uciec i z rodziny nic nie będzie z której uciekła i z rójki nic nie będzie bo rójka sobie inne lokum znajdzie u kogo innego tak na 90%. Żeby odkład w porę zrobić wystarczy dobrze kontrolować macieżaka. Matka z rójką wychodzi z macieżaka po zasklepieniu matecznika, ale to różnie bywa no i trafienie w ten dzień co się będzie roić to by trzeba mieć pasiekę przy domu. |
Autor: | kudlaty [ 01 czerwca 2011, 20:45 - śr ] |
Tytuł: | |
DamianN1995 pisze: trzeba mieć pasiekę przy domu
i wylegiwać się całymi dniami pomiędzy ulami i czekać aż będą planowały zmiane lokum, jak sie ma duzo czasu i kilka uli to może czekać, gorzej przy którejś dziesiątce jakby zaczeły się wszystkie roić ![]() |
Autor: | pewex [ 01 czerwca 2011, 21:47 - śr ] |
Tytuł: | |
Jeśli pasieke mamy zamiar powiększać na bazie już posiadanych rodzin, to lepiej zrobić odkład. Nie osłabiamy rodziny produkcyjnej, mamy miód i nową rodzinę. Czekanie na rój jest nieopłacalne. Pomijając nasz czas poświęcony na pilnowanie pszczół, tracimy podwójnie, bo w czasie nastroju rojowego matka mniej czerwi, zaczyna sie bezrobocie i pszczoły mniej noszą, a jak rój nam ucieknie to nie mamy ani pszczół ani miodu. Do tego dochodzi kolejny problem - przerwa w czerwieniu i to w obu rodzinach: macierzaku i rójce. W konsekwencji możemy mieć dwie średnio słabe rodziny w lipcu. Jeśli miałbym powiększać pasiekę bazując na cudzych pszczołach, to lepiej kupić rój. W dobre rojliwe lata pszczelarze rozdają je nawet za darmo, bo im szkoda aby sie zmarnowały. Warunek jest jeden - trzeba w takim roju wymienić matkę najpóźniej początkiem maja następnego roku, bo w przeciwnym razie to my będziemy rozdawać roje w kolejnych latach. Takiego potencjału rozwoju jak ma rój nie ma żaden odkład. Jeśli miałbym kupować odkłady do powiększenia pasieki , to lepiej kupić normalne rodziny wiosną. Załóżmy cenę za rodzinę 300 zł. Jeśli rodzina warta jest tej ceny, to bez problemu powinna nam dać 15-20 kg miodu z rzepaku. Do tego możemy z niej zrobić min 2 odkłady. Czyli mamy 2 odkłady po 150 zł za sztukę, rodzinę macierzystą i jeszcze miód. Czysty interes. |
Autor: | singer [ 01 czerwca 2011, 21:50 - śr ] |
Tytuł: | |
Nad gospodarka rojową nie można zapanować, jest nieprzewidywalna. Jestem za odkładami. Myślę, że każda rodzina w czasie sezonu powinna odbudować z węzy gniazdo, co przemawia za gospodarką odkładową. |
Autor: | Mariuszczs [ 01 czerwca 2011, 21:56 - śr ] |
Tytuł: | |
A jak z kupwaniem rodzin w lipcu ? Pszczelarz będzie wyprzedawał rodziny w lipcu. |
Autor: | pewex [ 01 czerwca 2011, 22:11 - śr ] |
Tytuł: | |
Wydasz kase na rodzinę, na leczenie, na cukier, a ewentualnie jak rodzina przeżyje zimę to dopiero za rok o tej porze coś z niej będzie. |
Autor: | BoCiAnK [ 01 czerwca 2011, 22:35 - śr ] |
Tytuł: | |
bialymis71 pisze: Który sposób "rozmnażania" pszczół jest lepszy? Jakie są wasze doświadczenia z wieloletniej praktyki? Czy odkład dorównuje pracy roju? Kiedy najlepiej tworzyć odkłady?
Może wstawię kij w mrowisko podając przykład Jeżeli Gość X ma 10 rodzin i pomnoży je do 20 przez złapanie 10 roi no efektem jest mienie 20 dziadów a nie rodzin z rodziny która się wyroi praktycznie w tym sezonie nie ma już nic rozwój jej staje się nagle przedwiośniem i nim dojdzie do siły to ten co kończy na lipie ,pozostaje mu tylko zakarmienie do zimy Rójka owszem szybko się odbudowuje ale wielkich pożytków też z niej nie weźmie bo wszystko co przyniosą to idzie na przerób węzy i wychów czerwiu jedynie przy późnych pożytkach w obu przypadkach można coś liznąć pomnożenie pasieki poprzez odkłady jest najrealniejsze gdyż odkład zrobiony z jednej rodziny nigdy jej nie osłabi a wręcz ochroni przed wyjściem roju który trzeba jeszcze złapać w miarę przyrostu pszczół w macierzaku po zrobieniu z niego odkładu zawsze można jeszcze wziąć czerwiu i zasilić odkład który przy dobrych układach w sierpniu miodu przyniesie Mamy wtedy Macierzak silny i odkład porządny |
Autor: | KOBER [ 01 czerwca 2011, 22:46 - śr ] |
Tytuł: | |
Napisze krótko odkład z matką znanego pochodzenia . Jeszcze nie zdazyło mi sie aby matki rojowe , które przyleciały do mojej skromnej pasieki były wybitnie dobre kiedys próbowałem zostawiac takie matki ,ale to nawet niektóre po zimie juz wychodzą słabe takze rój owszem jak juz przyleciał mozna ściagnąć ,ale zaraz wymiana matki na czerwiącą , poddany kwas szczawiowy i obserwacja rodziny . ![]() |
Autor: | Odwłok [ 01 czerwca 2011, 23:53 - śr ] |
Tytuł: | |
Cytuj: z rodziny która się wyroi praktycznie w tym sezonie nie ma już nic rozwój jej staje się nagle przedwiośniem i nim dojdzie do siły to ten co kończy na lipie ,pozostaje mu tylko zakarmienie do zimy
U mnie w tym roku trudno poznać z którego ula rój wyszedł - poszły 3 |
Autor: | glazek7777 [ 08 czerwca 2011, 11:39 - śr ] |
Tytuł: | |
Zdecydowanie odkład wykonać po zauważeniu nastroju rojowego i nie czekać na rójkę. Za chwilę zacznie kwitnąć lipa. Z rodziny wyrojonej zapomnij o miodzie - zanim dojdzie do siły to jest jesień. Z macierzaka jak zabierzesz 2 ramki zasklepionego czerwiu na wygryzieniu - zniszczysz starą matkę - podasz matecznik lub matkę - masz jak z normalnej niewyrojonej rodziny miód + dodatkową rodzinkę. |
Autor: | jino2 [ 13 czerwca 2011, 08:34 - pn ] |
Tytuł: | |
ostrzeżenie! jak zabieramy do odkładu dwie ramki czerwiu krytego, to pamiętajcie od dosypaniu pszczół aby czerw nie zaziębł i zesmrodział, jak robić odkład to porządny i z czerwiącą matką. |
Autor: | harpia [ 07 września 2011, 09:08 - śr ] |
Tytuł: | |
Koledzy czytam i czytam ten temacik i nie ukrywam jestem poczatkującym i zamierzam w przyszłym roku zrobić odkłady z tych pszczółek co mam i pytanko. Jak wezme czewr zasklepiony z pszczółkami do odkładu to kiedy matule odkładowi poddać i jak to zrobić - mile widziana porada krok po kroku bez zbednych uszczypliwości z braku mojej wiedzy - po to wkońcu jest forum by pomagać co nie ![]() |
Autor: | wiesiek33 [ 07 września 2011, 12:07 - śr ] |
Tytuł: | |
harpia pisze: Koledzy czytam i czytam ten temacik
Sposobów jest wiele pewnie tyle ilu pszczelarzy i każdy jest najlepszy. Ja to robię tak : kiedy mam już matkę w zależności od pory roku biorę trzy lub więcej ramek , wiosną wystarczy 3 tym dwie z czerwiem i jedną z pokarmem ,dosypuję do tego znaczną część pszczoły ulowej, z miodni,biorę klateczkę odbezpieczam i wkładam razem z pszczołami towarzyszącymi i na druciku wieszam między ramkami gdzieś w połowie wysokości. Wszystko w docelowym korpusie następnie wynoszę do zimnej i ciemnej piwnicy na dwie doby .Po tym czasie pużnym wieczorem wystawiam na miejsce stałe dokarmiam,pszczoły w tym czasie zjadły cały zapas pokarmu i zabrały się do ciasta w klateczce otwieram wylotek.Matka najczęściej biega już sobie po ramce ,tak postępuję zarówno z matką unasiennioną jak i jednodniówką , oczywiście część pszczół wraca do uli macierzystych dlatego należy to uwzględnić zsypując większą część pszczoły ulowej. Jak na razie bez utraty matki. |
Autor: | harpia [ 07 września 2011, 12:57 - śr ] |
Tytuł: | |
wiesiek33, dzięki za podpowiedź to juz mi rozjaśnia ale jeszcze interesuje mnie jak poddawac matki w izolatorze jedno ramkowym z czerwiem na wygryzieniu - może ktoś pomoże |
Autor: | Cordovan [ 07 września 2011, 17:02 - śr ] |
Tytuł: | |
harpia pisze: Jak wezme czewr zasklepiony z pszczółkami do odkładu to kiedy matule odkładowi poddać i jak to zrobić - mile widziana porada krok po kroku bez zbednych uszczypliwości z braku mojej wiedzy - po to wkońcu jest forum by pomagać co nie
Kolego zrób odkład z 3 ramek z czerwiem zamkniętym, do niego szyp jeszcze z dwóch innych ramek z czerwiem otwartym młodą pszczołę a za trzy dni daj im matkę w klateczce, nieważne czy poddasz unasiennianą czy jednodniówkę przyjmą bez problemu. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |