FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wymiana matki bez jej szukania.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=5003
Strona 1 z 1

Autor:  Krzysztof1962 [ 21 czerwca 2011, 13:08 - wt ]
Tytuł:  Wymiana matki bez jej szukania.

Cześć.
Czy macie jakieś doświadczenia z wymianą matki bez jej szukania. Ja mam problem z szukaniem, szkoda mi czasu i tak kombinuję. Mam na myśli zrobienie odkładu z młodą matką nad macierzakiem i później połączenie rodzin lub podanie matki kiedy matka jest już w miarę stara. Czy to ma sens? Czy pszczoły zawsze uwolnią matkę z podaną w klateczce, czy tylko jak są nią zainteresowane? Pozdrowienia. Krzysiek

Autor:  górski_pszczelarz [ 21 czerwca 2011, 13:31 - wt ]
Tytuł: 

jeśli szkoda ci czasu na szukanie matki to sprzedaj pszczoły.

Autor:  Jakub z Puszczy [ 21 czerwca 2011, 14:57 - wt ]
Tytuł: 

"Wtedy poddasz nową w zależności już od tego, czy będzie unasienniona czy nie."

Ale napisałem:) Zwyczajnie wpuść nową matkę tego samego dnia, najlepiej szybko.
Znajomy robi tym pierwszym sposobem z odkladem robionym bez szukania matki. Sprawdza potem gdzie jest matka i do rodziny bez matki daje nieunasienniona. Ta normalnie jest przyjmowana, unasiennia sie i tyle.

Autor:  Jakub z Puszczy [ 21 czerwca 2011, 15:04 - wt ]
Tytuł: 

To zdanie z cudzyslowu bylo w poprzednim poscie, ktory jak widze sie nie wyslal.

Autor:  Trajanus [ 21 czerwca 2011, 15:06 - wt ]
Tytuł: 

tez sie nad tym zastanawialem , ale dzielac ul krata odgrodowa pionowa.
od 4 tygodni co sobote szukam matki w 2 ulach i nici z tego. we wszystkich znalazlem a tych dwoch nie moge. matka jest bo ktos jajka sklada i nie jestem to ja.
ma ktos doswiadczenie z tego typu przypadkami?

Autor:  górski_pszczelarz [ 21 czerwca 2011, 15:26 - wt ]
Tytuł: 

no to postaw przed ulem jakąś płytę łączącą wylotek z ulem i wysypuj pokolei na nią pszczoły z ramek. Pszczoły będą wchodzić do ula a wraz z nimi będzie matka. Łatwo ją wtedy zauważysz. Ewentualnie żeby nie przegapić matki to złóż kratę odgrodową na wylot.

Autor:  Trajanus [ 21 czerwca 2011, 15:40 - wt ]
Tytuł: 

no tak mi tez powiedzial Mendalinho , ale uzyl zwrotu "w ostatecznosci" , myslalem ze bedzie tez jakas wersja soft ;)

czy mam wyjmowac ranki po kolei i wysypywac , czy najpierw wszystkie wywalic gdzies na bok zeby ul byl pusty a potem wysypywac na ten podest ?? i czy jest 100% pewnosc ze pszczoly beda wrac do ula ?? -moze glupie pytanie, ale nie testowalem tego rozwiazania jeszcze.

Autor:  górski_pszczelarz [ 21 czerwca 2011, 16:14 - wt ]
Tytuł: 

ramki wyjmuj po kolei i strząsaj pszczoły. Jak wyjmiesz ramki na bok to może ci gdzieś matka spaść i nawet nie będziesz wiedział że juz jej w ulu nie masz. Natomiast pszczoły będą wracały do ula nie ma z tym problemu, zapewnij im tylko połączenie blatu z mostkiem wylotowym. Ja mam taki stary blat od plastikowego stolu ogrodowego i na niego zawsze wytrzepuje pszczoły :) Zrób to w miarę sprawnie żeby ci większość pszczół spowrotem do ula nie weszła zanim wytrzepiesz ostatnią ramkę. Jeżeli matki szukasz od miesiąca to to jest już ostateczność!! Po wywaleniu wszystkich pszczół zwróć też uwagę na ścianki w ulu bo tam może też gdzieś łazić. A i nie używaj dymu bo rozgonisz pszczoły po ulu. Niech siedzą spokojnie na ramkach i niczego się nie spodziewają|:D

A wersja soft to włożenie w środek gniazda jasnej ładnej woszczyzny i kontrola na drugi dzień. Matka powinna po niej już dumnie spacerować i znosić jajka :oczko: Ale z doświadczenia wiem że początkującemu pszczelarzowi bardzo trudno odnaleźć matkę, a często kundelki są takie że jak tylko światło zobaczą to uciekaja w najdalszy kont ula.

Autor:  mendalinho [ 22 czerwca 2011, 00:59 - śr ]
Tytuł: 

Trajanus pisze:
no tak mi tez powiedzial Mendalinho , ale uzyl zwrotu "w ostatecznosci" , myslalem ze bedzie tez jakas wersja soft ;)


Musimy się jakoś umówić to Ci je znajde. Powiedziałem w ostateczniości bo robisz sobie niezły burdel w pasiece dzięki tej czynności.Pszczoły z tej rodziny lataja jeszcze po pasiece ze 2 dni.Spróbuj jeszcze tak otwórz ul.Wyjmij wszystkie beleczki tylko na środku gniazda zostaw 2 beleczki na środkowej ramce.Odczekaj z 5 minut. Matka powinna wejśc na ramkę zaciemiona przez beleczki.W pierwszej kolejności sprawdzasz ta ramke zacieminona a nastepnie sąsiednie.Trojan dasz rade a jak nie to sie jakos ustawimy.Pozdrawiam

Autor:  Krzysztof1962 [ 22 czerwca 2011, 14:40 - śr ]
Tytuł: 

Mam w klateczce matkę sztucznie unasienioną (zakładam ze jest poprawnie unasieniona). W ulu nie ma nastroju rojowego, rodzina normalnie funkcjonuje. Wkładam klateczkę do ula. I co dalej?
Czy pszczoły zawsze ją uwolnią z klateczki?
Czy wybiorą którąś z nich, obydwie mają podobną wartość biologiczną dla rodziny?
Czy pozostawią sprawę do wyjaśnienia matkom w bezpośrednim starciu?

Autor:  Trajanus [ 22 czerwca 2011, 14:44 - śr ]
Tytuł: 

Krzysztof1962 pisze:
Mam w klateczce matkę sztucznie unasienioną (zakładam ze jest poprawnie unasieniona). W ulu nie ma nastroju rojowego, rodzina normalnie funkcjonuje. Wkładam klateczkę do ula. I co dalej?
Czy pszczoły zawsze ją uwolnią z klateczki?
Czy wybiorą którąś z nich, obydwie mają podobną wartość biologiczną dla rodziny?
Czy pozostawią sprawę do wyjaśnienia matkom w bezpośrednim starciu?


Krzysztof , jak widac po moich postach , mistrzem pszczelarskim nie jestem, ale jesli w ulu juz jest jakas matka to ta druga z klateczki zostanie scieta jak tylko sie do niej dobiora.
Ja kiedys przeszukalem ul , wydawalo mi sie ze nie bylo matki - ale jednak byla tylko jej nie widzialem ,poddalem nowa matke i to byl ostatni moment kiedy ja widzialem .

Proponuje poczytac watki o poddawaniu matek i roznych sposobach , klateczki, sztuczne mateczniki - obejzyj filmy TomkaMiodka - encyklopedia wizualna.

Autor:  Krzysztof1962 [ 22 czerwca 2011, 15:18 - śr ]
Tytuł: 

Dzięki. Dla mnie to wszystko nie jest takie jednoznaczne i proste. Wydaje mi się, że matka kontynuatorka rodziny jest zbyt cenna dla rodziny żeby one z załozenia ją od razu zażądliły bez weryfikacji jej wartości i porównania z obecną. Może nie doczytałem ale nie spotkałem się też z opisem żeby pszczoły zażądliły drugą matkę. Były tylko sformułowania że w "szoku" mogą okłębić matkę. Matki rojowe ewentualnie też nie one zabijają tylko pierwsza która się wygryazła lub została w ulu. Tyle toeretycznie a praktycznie dałem kiedyś przez przypadek drugą matkę i pszczoły normalnie wywaliły jedną na wylotek, nie wiem którą bo były nieoznakowane. Piszę to po to bo mam nadzieję że można bez brutalnego "kopania" w ulu dać pszczołom możliwość wyboru - który będzie po naszej mysli. Pozdrowienia.

Autor:  górski_pszczelarz [ 22 czerwca 2011, 19:29 - śr ]
Tytuł: 

Krzysztof jak podłożysz drugą matkę do rodziny to pszczoły ją okłębią i za żądlą. Także poczytaj trochę albo przekonaj się w praktyce. Natomiast tak jak piszesz o matce "kontynuatorce" rodziny. Jeśli do bezmatecznej rodziny poddasz matkę to pszczoły wcale nie są tak bardzo chętne żeby przyjąć ją bez zastanowienia. Dlatego zaniepokojenie pszczół albo jakieś nietypowe zachowanie matki pszczelej i może być po matce. Takżę z założenia mogą od razu ją zażądać jak się pojawi w takiej rodzinie. Oczywiście nie jest to regułą i równie dobrze mogą przyjąć ją bez zastanowienia.
A o poddawaniu drugiej matki do ula można opisać na przykładzie. W gminie rządzi sobie jakiś tam wójt może nie koniecznie dobrze ale jest swój. Nagle wpieprza się ktoś z zewnątrz obcy nie związany z rejonem i chce przejąc władze dymisjonując wójta, ale nie ma poparcia w ludziach albo ma małe :D Czy mu się uda?? wszystko zależy od tego jaką ma siłę perswazji i jak słaby jest wójt oraz od nastawienia ludzi do obcych hehe. Podobie z pszczołami. :uśmiech:

Autor:  vigor48 [ 22 czerwca 2011, 22:20 - śr ]
Tytuł:  wymiana matki bez jej szukania

Szanowny Kolego Krzysztofie 1962 nie poddawaj matki do rodziny długo bez matecznej dlatego że jest tam tylko stara pszczoła która nie przyjmie nowej młodej matki,proponuje dwa dni wcześniej z innego ula dać ramkę wraz z obsiadanymi ja pszczołami do ula bez matecznego,proszę pamiętać żeby nie było czerwia młodego.I wtedy poddać nową młodą matkę.Życzę pomyślności.

Autor:  Wojtek100 [ 22 czerwca 2011, 23:47 - śr ]
Tytuł: 

Gdzieś tam mi ktoś opowiadał że funkcjonują takie klateczki do poddawania że niby jest przy nich jakaś pułapka na starą matkę, która zwabiona zapachem młodej matki podchodzi żeby podjąć z nią walkę i wpada do pułapki przy tej klateczce, więc można ją usunąć na drugi dzień bez szukania. Nie widziałem tego i nie wiem na jakiej zasadzie dokładnie to działa, ale jak kogoś to interesuje to może warto podrążyć temat.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/