FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

przesiedlenie pszczół... kłopotliwe
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=5210
Strona 1 z 1

Autor:  orebee [ 28 lipca 2011, 22:26 - czw ]
Tytuł:  przesiedlenie pszczół... kłopotliwe

hey. mam zagryche jak przesiedlic pszczoły do swojej pasieki ale z miejsca oddalonego o jakies 0,5km. jak najlepiej je przesiedlic.

niedaleka sąsiadka nęka mnie zebym wyjął jej pszczoly ze starego domu bo jej zaczynają dokuczac. siedzą tam juz 2 lata w dzikiej zabudowie i sobie dają radę. mam juz od nich dwa roje i wiem ze sa wartosciowe.

pomyslałem ze wpakuje je do jakiejs odkładówki i na 2,3 doby do piwnicy ale napewno będą miały czerw i czy nie trafi go w chłodzie. A wywozic mi sie ich nie chce.

moze wy podsuniecie mi jakiegos pomysła

Autor:  BoCiAnK [ 28 lipca 2011, 22:41 - czw ]
Tytuł: 

orebee pisze:
sąsiadka nęka mnie zebym wyjął jej pszczoly ze starego domu

A co one siedzą przy stole :leży_uśmiech: żebyś tak sobie je wziął czy w ścianie ? lub pod podłogą ? żebyś tylko chałpy nie rozebrał przy okazji ;-)

Autor:  orebee [ 30 lipca 2011, 23:10 - sob ]
Tytuł: 

tak faktycznie to pod podłogą starego domu. a neka mnie bo jej dzieci ządlą. i raczej nic w tym smiesznego nie zauwarzyłem.

a raczej mądra z niej kobieta bo ktos inny zamiast dac sobie demolowac podłogę to wziął by muchozol dwa podejscia i po sprawie...,a nie meczył sie z nimi dwa lata.

Autor:  górski_pszczelarz [ 31 lipca 2011, 01:16 - ndz ]
Tytuł: 

ja czerw bym powkładał w ramki i na czas przetrzymywania rodziny w chłodnej piwnicy powkładał do innego ula. Oczywiście wcześniej przeglądając czy nie widać żadnej choroby. A po przetrzymaniu połączył bym ramki i pszczoły w nowym ulu spowrotem.

Autor:  orebee [ 31 lipca 2011, 10:15 - ndz ]
Tytuł: 

w sumie dobry pomysł. a jesli chodzi o choroby to sobie dobrze przepacze

Autor:  miły_marian. [ 31 lipca 2011, 21:34 - ndz ]
Tytuł: 

Jak bendziesz czerw wkładał do ramek to owiń je drutem takim do ramek zeby nie wylatywały. Pszczoły ten czerw przylepią do ramki. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  wilq [ 31 lipca 2011, 23:43 - ndz ]
Tytuł: 

miły_marian pisze:
Jak bendziesz czerw wkładał do ramek to owiń je drutem takim do ramek zeby nie wylatywały. Pszczoły ten czerw przylepią do ramki. Pozdrawiam miły_marian

lepiej gumkami, latwiej potem zdjac
:uśmiech:

Autor:  CYNIG [ 01 sierpnia 2011, 09:16 - pn ]
Tytuł: 

to ja dodam: lepiej dratwą, same sobie zgryzą i wyniosą, nie trzeba nic zdejmować :)

Autor:  BoCiAnK [ 01 sierpnia 2011, 14:08 - pn ]
Tytuł: 

orebee pisze:
tak faktycznie to pod podłogą starego domu. a neka mnie bo jej dzieci ządlą. i raczej nic w tym smiesznego nie zauwarzyłem.

a raczej mądra z niej kobieta bo ktos inny zamiast dac sobie demolowac podłogę to wziął by muchozol dwa podejscia i po sprawie...,a nie meczył sie z nimi dwa lata.


Ja się nie śmieję ja po prostu leję ze śmiechu czytając takie Banialuki
powiedź mi chłopie tak na zdrowy rozsądek czy TY byś naraził dzieci ( o ile je masz ) na utratę zdrowia a nawet śmierci w razie pożądlenia :wnerw: bo ja bym nawet się chwili nie wahał stwierdzając że mam pszczoły pod podłogą dzieci które mogą nabyć się uszczerbku na zdrowiu przez pożądlenie czy jakiejkolwiek dewastacji pomieszczenia tylko bym je zagazował
Jak Ty sobie wyobrażasz wyciągać je z pod podłogi :leży_uśmiech: przy pierwszym stuknięciu i zerwaniu deski będą wszystkie w całym domu i na oknach
Za długo już na tym świecie żyję i widziałem już nie jedną sytuacją by pociskać pierdoły o wybraniu pszczół z pod podłogi w domu gdzie mieszkają ludzie

Autor:  orebee [ 01 sierpnia 2011, 21:35 - pn ]
Tytuł: 

do "BOCIANK"

a czy ja ci mowiłem ze oni tam mieszkają. są dwa domy i dla tego napisałem starym domu. w tym nikt nie mieszka jest poprostu w obejsciu... (chyba ze powinienem zamiescic w poscie film dokumentalny na temat tego domu i rodziny.) :thank:

a tak w ogole to ja prosiłem o porade anie jakies dyrdymały i nasmiewania.

jak go wydobęde to jest tylko moja sprawa.

Autor:  Mieszko [ 01 sierpnia 2011, 21:44 - pn ]
Tytuł: 

Może postaw w domu ul z plastrami? Otworzyć okno.
Może się skuszą pszczoły? Chociaż jest już późno.

Autor:  BoCiAnK [ 01 sierpnia 2011, 22:18 - pn ]
Tytuł: 

Mieszko pisze:
Może postaw w domu ul z plastrami?
Może się skuszą pszczoły?

:leży_uśmiech: Ja bym zrobił inaczej wywiercił bym w kwadracie 40x40 tyle otworków wiertłem 10mm i na to postawił korpus matka przeszła by jak przez nieszczelną kratę i zaczerwiła plastry w korpusie ,,,, gorzej jak by miodu na niosły i trzeba by było następny dodać i tak z kilka cooo wtedy z sufitem :leży_uśmiech:

orebee pisze:
a tak w ogole to ja prosiłem o porade anie jakies dyrdymały i nasmiewania.

KOlego po prostu podziwiam zapał Twój i roztropność Kobiety
a tak apropo to jaka jest duża jest przestrzeń pod tą podłogą od desek do czegoś tam płyty ,klepiska ?? rozumiesz to coś co jest pod deskami

Autor:  KOBER [ 01 sierpnia 2011, 22:22 - pn ]
Tytuł: 

Może to pszczoły samotnice? :szok:

Autor:  orebee [ 01 sierpnia 2011, 23:33 - pn ]
Tytuł: 

robie to z czystej ciekawosci bo uwielbiam pszczoły i bardzo ciekawi mnie co namodziły przez te dwa lata w dzikiej zabudowie. a ze facetka chce sobie dac demolowac podłoge to przeciez jej sprawa.

Autor:  meteor [ 01 sierpnia 2011, 23:44 - pn ]
Tytuł: 

orebee pisze:
do "BOCIANK"

a czy ja ci mowiłem ze oni tam mieszkają. są dwa domy i dla tego napisałem starym domu. w tym nikt nie mieszka jest poprostu w obejsciu... (chyba ze powinienem zamiescic w poscie film dokumentalny na temat tego domu i rodziny.) :thank:

a tak w ogole to ja prosiłem o porade anie jakies dyrdymały i nasmiewania.

jak go wydobęde to jest tylko moja sprawa.


Mam nadzieje że to blisko mnie.
Jeśli jest tak [sprawdź na mapie] to napisz mejla czy inną wiadomość.
Moja rada krótka -to trzeba zobaczyć,ręce zakasać ,pszczoły wyjąć wszystkie.
Mogę pomóc [za zwyczajne dziękuję] -skoro Ci tak zależy .Szkoda że nie zauważyłem tego tematu wcześniej.
Pozdrawiam

Autor:  miły_marian. [ 01 sierpnia 2011, 23:52 - pn ]
Tytuł: 

A gdzie one mają wyjscie wylotek. Ja bym ci radził mieć słuchawki lekarskie i zlokalizowac gdzie one mają gniazdo i tam wycinać deski po koleji i wkładaćwoszczyzne do swoich ramek i po zakonczeniu postawic korpus na wyżnietym otworze zeby wszystka pszczoła weszła do tego korpusu i za 2 dni przeniesć ten ul z pszczołamy na pasiekie ale wiecvzorempo ustaniu lotów. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  orebee [ 02 sierpnia 2011, 22:33 - wt ]
Tytuł: 

wylotek mają miedzy belkami tak ponizej poziomu podlogi.

cos wymysle narazie niemam czasu bo przygotowywuje swoje ule na nawłoc. jeszcze to wszystko musze pogodzic z robotą.

Autor:  Eugeniusz Jancz [ 13 sierpnia 2011, 15:24 - sob ]
Tytuł: 

Mam zapytanie do was koledzy pszczelarze;jeśli połączę rodzinę z trutówkami
ze zdrową rodziną to co z tego będzie?
Czy jest to dobry pomysł?Proszę o podpowiedź.
Z góry serdecznie dziękuję. :papa: :czatownik:

Autor:  karnika75 [ 13 sierpnia 2011, 16:38 - sob ]
Tytuł: 

Eugeniusz Jancz pisze:
Mam zapytanie do was koledzy pszczelarze;jeśli połączę rodzinę z trutówkami
ze zdrową rodziną to co z tego będzie?
Czy jest to dobry pomysł?Proszę o podpowiedź.
Z góry serdecznie dziękuję. :papa: :czatownik:


A w jakim celu laczyc trutowki z normalna rodzina???

Autor:  Eugeniusz Jancz [ 14 sierpnia 2011, 05:45 - ndz ]
Tytuł: 

Ponieważ szkoda mi ich gdyż to mocna rodzina. :czatownik:

Autor:  miły_marian. [ 14 sierpnia 2011, 12:52 - ndz ]
Tytuł: 

Wiesz jak połonczyc to połoncz bo szkoda tych pszczół jeszcze do zimy duz pozytku dadza w nowej rodzinie . Pozdrawiam miły_marian

Autor:  sali [ 15 sierpnia 2011, 13:38 - pn ]
Tytuł: 

orebee, coś ci napisze na temat takich rojów tez wyciagalem taki z przestrzeni miedzy murami u mojej cioci po tym jak sie tam trzy lata mialy na początku pszczółki tylko bylo widać ale jak ztamtąd kilka roi poszło to zaczelo sie, no i prosili zebym sie tym zajol wiec zrobilem taki trick, ze zbilem korpus(poezja stolarska to nie była) na 10 ramek odkułem troche muru gdzie sie uwiązał ,no i sukces mamuśka przeszła do góry ale jak chcialem zrobić przegląd to juz spostrzegłem jaka to głupote popełniłem nawet pies sąsiada co mieszka ze 100m dalej z budy sie tydzien nie wychylił takie to były wartosciowe pszczółki ze w zimowej kurtce musiałem przy nich pracowac do butów wlaziły cos pieknego wiec ja zaczyna byc kłopot z tymi pszczółkami u jakiejs sasiadki tzn ze to jakis bucfast albo co F iles i do niczego sie nie nadaja chba ze do pilnowania placu ale do tego lepszy pies bo on w nocy tez dziala potraktować je muchozolem zaoszczedzisz sobie ządeł no chyba ze chcesz zdobyć nowe doswiadczenie to POWODZENIA z całego serca :brawo:

Autor:  orebee [ 22 sierpnia 2011, 22:53 - pn ]
Tytuł: 

pszczoly juz osadzone i pracują na nawłoci. matka dała sie szybko złapac. Pół godziny ok południa poł godziny wieczorkiem i sprawa załatwiona. a złosliwe pszczoły mi nie straszne. Po tamtegorocznej przeprawie ze starą typową polską pszczołą (chodzi mi o charakter) to były były PITBULE. :D

poprostu lubie wyzwania

Autor:  mendalinho [ 22 sierpnia 2011, 23:27 - pn ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
Może to pszczoły samotnice? :szok:


Majster jedziesz po całości :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Autor:  mendalinho [ 22 sierpnia 2011, 23:29 - pn ]
Tytuł: 

orebee pisze:
Po tamtegorocznej przeprawie ze starą typową polską pszczołą (chodzi mi o charakter) to były były PITBULE. :D


co to znaczy polska pszczoła.Jako takiej nie mamy i mieć nie bedziemy

Autor:  orebee [ 23 sierpnia 2011, 00:40 - wt ]
Tytuł: 

chodzi mi o pszczoły ktore zyły w barciach z przed czasów Dzierżoniowskich. to był prawsziwy hardcore

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/