FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jak w tym roku wywirowałem nawłoc to niby wszystkie pszczoły miały to samo ale częsc miodu jest teraz po skrystalizowaniu ciemno-żółta, częsc biała jak rzepakowy a częśc brązowa, kończy mi się już rzepakowy to aby zachowac wybór dla klientów to będę chyba sprzedawał nawłociowy jako trzy rodzaje, tylko jakieś nazwy trzeba powymyślac i z czego to oprócz nawłoci, brązowy to z gryką ale ten biały to nie mam pojęcia.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Ten z nawłoci ciemny jest prawdopodobnie z dużą ilością ostu lub spadzi albo jedno i drugie . Biały jako kolor miodu to pojęcie względne może to być czysta nawłoć zależy jak krystalizuje jeżeli są grube i ostre kryształki to pewnie jest to nawłoć .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

waldek6530, a ja to już lipy tylko w Wa-wie mogę se pooglądać, bo za Sokołowem mieli budować expresówkę, lipy na rowach powycinali, i tak to w naszym kraju bywa. ...

U mnie też podobnie miałem ze 30 pięknych bo nie starych ale już dużych lip wzdłuż drogi krajowej 62 to je walnęli bo budowali chodnik, chodnik dosłownie szerokości z 80 cm i nie można a było tyle przesunąć tego chodnika. Projektanta, który planował umiejscowienie chodnika to bym chętnie na jednej z tych lip za j..a powiesił albo mu je doi ula włożył i kopnął w ten ul.

_________________
waldek6530

To przykre że tak wiele wycina się bez potrzeby ,myślę że trzeba edukować młodzież a u starych interweniować zeby było lepiej w tym względzie ,w mojej okolicy poszerzali drogę obustronnie o 1,5 m i rośnie cała aleja lip takich starych ,wszystko się zmieściło i droga jest szeroka i lipy pozostały aż miło jak ktoś pomyśli

Okej, też zwykle staram się mieć w miarę powtarzalne miody odmianowe i zwykle to się udaje, ale, oprócz niespodziewanych zasiewów mogących zmienić smak miodu, raz na kilka lat trafia się plaga mszyc i dużo spadzi. Jeśli to się pokryje z kwitnieniem pożytku głównego to choćby skały pierdziały nic się nie da zrobić i klient musi się z tym pogodzić bo to sytuacja niezależna od pszczelarza.

Dla wielu klientów ważniejsza jest renoma pszczelarza, zaufanie i wiara w to że nie "czaruje" miodu, zaś smak tego miodu to dla nich sprawa poniekąd wynikowa - pszczelarz zrobił co mógł. Takich klientów cenię najbardziej i oby ich było jak najwięcej.

Mi też się wydaje, że choć klienci mają określone preferencje, to jednak przede wszystkim chodzi o osobę sprzedającą miód. O wiarygodność pszczelarza. Mi też nigdy nie zdarza się dokładnie taki sam miód, a zawsze słyszę że jest dobry. Osoby wciąż wracają te same i często polecają kolejnym.

Pewnie, że tak ale na to trzeba sobie zapracować wiec szanować swój produkt a przede wszystkim klienta a tym samym dać klientowi produkt taki, którego jestem pewien.

_________________
waldek6530

Święte słowa Panowie , świete słowa,bylejakość ogulnorynkowa dotyka również pszczelarzy .Minęły czasy "klient w krawacie mniej awanturny" Wiedza klienta na temat jakości i rodzaju miodu jest raczej znikoma ,bazuje na tym co mu pszczelarz przekaże, wie że w ty i w tym miejscu może kupić dobry miód ."Dobry miód"określa wszystko, to co wyczyta jest raczej drugoplanowe,a baza pantoflowa to wisienka na ..... .Takie jest moje zdanie.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.