FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zimowanie matek w izolatorach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=6201
Strona 1 z 1

Autor:  Imkerei [ 06 stycznia 2012, 20:55 - pt ]
Tytuł:  Zimowanie matek w izolatorach

Czwartego stycznia na " Forum na Toczku " gość pisze, że znajomi pszczelarze mają , w niektórych rodzinach, czerw i uważają, że będzie katastrofa. On się nie obawia, bo we wszystkich rodzinach matki wsadził , przed zimą, do izolatorów. Ciepłej zimy nie mógł przewidzieć, więc pytanie - w jakim celu to zrobił? Ktoś to praktykuje ?
http://tochok.info/forum/index.php?showtopic=305&st=880

Autor:  Marko [ 06 stycznia 2012, 23:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

A w izolatorze nie będzie czerwiła. Marko

Autor:  waldek6530 [ 06 stycznia 2012, 23:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Marko a to czemu nie będzie czerwiła w izolatorze ?

Autor:  polbart [ 06 stycznia 2012, 23:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Bo w tym izolatorze ma nie czerwić.
Ten pszczelarz przestanie się cieszyć jak na skutek ciepłej zimy, po wypuszczeniu matek z izolatorów wogóle mu nie zaczną czerwić.

Autor:  Marko [ 06 stycznia 2012, 23:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Czego to ludzie jeszcze nie wymyślą.

Autor:  Zygmunt S. [ 07 stycznia 2012, 01:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Przypuszczam, że zastosował izolatory dr. Hmary rozprowadzane w ubiegłym roku przez Sadeckiego Bartnika. Ja zamykam matki w klateczkach w trzeciej dekadzie sierpnia w rodzinach wywiezionych na wrzosy. Uniemożliwiam im w ten sposób czerwienie. Czerw do czasu powrotu z wrzosowisk zdąży się wygryźć. Rodziny po wrzosach są rozwiązywane, wszystkie ramki bez żadnych problemów mogę wycofać. Matki idą do kasacji natomiast pszczoły po dwudniowej kwarantannie w piwnicy łączone są do odkładów zrobionych w końcu maja. Odkłady, a praktycznie we wrześniu to już pełnowartościowe rodziny z młodymi matkami na pożytek wrzosowy nie wożę lecz przygotowuję do zimowli.

Autor:  meteor [ 07 stycznia 2012, 11:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Zygmunt S. pisze:
Ja zamykam matki w klateczkach w trzeciej dekadzie sierpnia w rodzinach wywiezionych na wrzosy. Uniemożliwiam im w ten sposób czerwienie. Czerw do czasu powrotu z wrzosowisk zdąży się wygryźć. Rodziny po wrzosach są rozwiązywane, wszystkie ramki bez żadnych problemów mogę wycofać. Matki idą do kasacji natomiast pszczoły po dwudniowej kwarantannie w piwnicy łączone są do odkładów zrobionych w końcu maja. Odkłady, a praktycznie we wrześniu to już pełnowartościowe rodziny z młodymi matkami na pożytek wrzosowy nie wożę lecz przygotowuję do zimowli.

Czy to są klateczki wysyłkowe do matek czy inne klateczki z krata odgrodową. Czy wszystkie matki w tych klateczkach żyją.Czy zamykanie matek nie ma wpływu na intensywność lotów zbieraczek.
Pozdrawiam.

Autor:  Zygmunt S. [ 07 stycznia 2012, 19:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Nie zdarzyły mi się upadki matek w tych klateczkach. Do izolacji stosuję klateczki takie jak do izolowania mateczników. Lepiej jest jeżeli klateczka ma kratę, a nie siatkę. Myślę, że pszczoły nie odczuwają wtedy sieroctwa i nie zdarza się zakładanie mateczników ratunkowych. Kupiłem dwie ramki Hmary żeby zobaczyć to ustrojstwo w realu. Zrobione nieźle, po dostosowaniu do wymiaru mojej ramki, do izolacji, o której mówimy będzie akurat. Jeżeli chodzi natomiast o loty zbieraczek nic szczególnego nie zauważyłem tzn. nie widzę różnicy w lotach przed jak i po izolacji matek.

Autor:  Marko [ 07 stycznia 2012, 20:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

A porównywał pan różnie w wydajności na wrzosie między rodzinami izolowanymi a bez izolacji , pytam gdyż w tym roku planowałem tak postępować. marko

Autor:  Zygmunt S. [ 07 stycznia 2012, 21:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Takich porównań nie robiłem. Musiałbym wydzielić grupę kontrolną, co przy mojej ilości uli jest raczej trudne do realizacji. Porównywanie natomiast w latach do i od kiedy zastosowałem tą metodę nie da nam miarodajnych wyników. Z teoretycznego punktu widzenia powinno być nawet korzystniej chociażby z tego powodu, że młoda pszczoła po 9 dniach od izolacji matki praktycznie jest zwolniona z prac związanych z wychowem larw.

Autor:  Marko [ 07 stycznia 2012, 21:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Ja na wrzos mam 420 km co przy obecnej cenie paliwa jest dość kosztowne przez co jestem zmuszony do maksymalnego wykorzystania rodzin.

Autor:  meteor [ 07 stycznia 2012, 22:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie matek w izolatorach

Jak się zamyka tą matkę w klateczce to chcemy te pszczoły wykorzystać na maxa.A ja miałem takie wrażenie ze te pszczoły latają,miód mają-ale te loty takie niemrawe,jakby na pół gwizdka [zamknąłem mateczki na nawłoć].
Patrząc na resztę rodzin to nie było wielkich różnic w lotach.Tego wigoru u nich nie było.
Tak się zastanawiałem czy na częstotliwość lotów nie miał wpływu ograniczony zapach feromonów matki.
Ciągle mi chodzi po głowie aby zostawić matkę tak aby coś czerwiła .Rodzina wtedy by pracowała normalnie ze świadomością że z matka jest wszystko w porządku.
Taka sytuacja ma miejsce w ulu kiedy pszczoły zaleją matce gniazdo przy dobrym pożytku.
Jakie jest Wasze zdanie .Może co kolega Paraglider zaobserwował.
Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/