FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 04:43 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Moje wynalazki
Post: 21 lutego 2012, 17:28 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Każdy pewnie pszczelarz ma pomysły na usprawnienie swojej pracy. Warto się nimi podzielić z innymi. Ja np. chcąc zdjąć matkę z plastra przykrywam ją razem z kilkoma pszczołami częściowo otwartym pudełkiem po zapałkach i delikatnie zamykam. Jeszcze nigdy ten sposób mnie nie zawiódł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 18:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Najlepiej złapać matkę palcami prosto z plastra.
Sposób dobry, ale tylko dla tych którzy się nie boją pszczół i nie mają niekontrolowanych odruchów ręki w chwili ewentualnego użądlenia.

A tak po za tematem to witam po krótkiej przerwie w pisaniu (nie czytaniu) :D

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 18:34 - wt 
Matkę można brać w rękę bez obawy. Nie wszyscy wiedzą, że matka pszczela nie żądli. Żądła używa wyłącznie do walki z inną matką.


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 19:02 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
kolopik pisze:
Matkę można brać w rękę bez obawy. Nie wszyscy wiedzą, że matka pszczela nie żądli. Żądła używa wyłącznie do walki z inną matką.

to prawda ale ma miekie gnatki i nawet jak sie nie boi urzadlenia to moze ja zadusic , kiedys znakowalem matki w palcach
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 19:41 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Wszystko się zgadza, ale jak mam już matkę w pudełku, to kładę pudełko na ramki tam, gdzie chcę ją umieścić, otwieram częściowo, oczywiście otworem do dołu, odsuwam trochę beleczkę, aby było przejście na dół i po kilkunastu minutach zabieram pudełko. Matka schodzi na ramki.
A w ogóle to nie jest jakaś rewelacja, bardziej chodziło mi o otwarcie tematu, aby inni się podzielili swoimi wynalazkami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 19:44 - wt 
pleszek pisze:
kolopik pisze:
Matkę można brać w rękę bez obawy. Nie wszyscy wiedzą, że matka pszczela nie żądli. Żądła używa wyłącznie do walki z inną matką.

to prawda ale ma miekie gnatki i nawet jak sie nie boi urzadlenia to moze ja zadusic , kiedys znakowalem matki w palcach
pozdrawiam.


Kiedyś, kiedyś miałem taki przypadek, że przy przeglądzie /leżaka/ zastałem matulę w miodni więc nie zastanawiając się, prawą dłonią zgarnąłem ją z zamiarem jej eksmisji do rodni. Musiało to chwilkę potrwać bo lewą ręką musiałem poodsuwać ramki i kratę pionową i pomagać sobie dmuchawką. W pewnym momencie zostałem krótko mówiąc upier.... ony w wewnętrzną część dłoni / znacie pewnie tą przyjemność/. Staremu cymbałowi w afekcie nie przyszło do łba, że można w takiej sytuacji szybko i bez problemu wpuścić matkę przez wylotek. I co ? Wytrzymalem ból i swego dopiąłem. Po otwarciu dłoni matula grzecznie poszła na ramki a w dłoni inna pszczółka próbowała się oderwać od żądła.


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 20:08 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
kol.kolopik
no cuz ryzyko zawodowe
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 20:13 - wt 
Ja wiem, czy ryzyko? Raczej nabieranie doświadczenia.


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 21:15 - wt 
Tamten pisze:
Ja np. chcąc zdjąć matkę z plastra przykrywam ją razem z kilkoma pszczołami częściowo otwartym pudełkiem po zapałkach i delikatnie zamykam. Jeszcze nigdy ten sposób mnie nie zawiódł.

A czy nie lepiej użyć do tego chwytaka ? nie dlatego by się bać matki chwycić tylko do chwytaka weźmiesz matkę z pszczołami
przy klateczkowaniu matek z ulików weselnych fajki i zazwyczaj jak nie chcę pszczół to kilka się tam wtranżoli :wink:


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 21:18 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
kolopik pisze:
Ja wiem, czy ryzyko? Raczej nabieranie doświadczenia.

myslalem o uzadleniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 21:30 - wt 
pleszek pisze:
kolopik pisze:
Ja wiem, czy ryzyko? Raczej nabieranie doświadczenia.

myslalem o uzadleniu.

No wiesz , jak idziesz na wojnę to kalkulujesz, że cię ktoś "trafi".
Jak trzymasz pszczoły /choć tego określenia nie znoszę/to musisz się liczyć z tym ,że jak cię pszczólka cyknie /tam gdzienie powinna/ to żona się nie pozna.


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 21:31 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
A czy nie lepiej użyć do tego chwytaka ? nie dlatego by się bać matki chwycić tylko do chwytaka weźmiesz matkę z pszczołami
przy klateczkowaniu matek z ulików weselnych fajki i zazwyczaj jak nie chcę pszczół to kilka się tam wtranżoli :wink:

Jak zaczynałem pszczelarzenie, to w dostępnych mi sklepach nie było takich narzędzi. A teraz to przyzwyczajenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2012, 21:40 - wt 
Tamten pisze:
Cytuj:
A czy nie lepiej użyć do tego chwytaka ? nie dlatego by się bać matki chwycić tylko do chwytaka weźmiesz matkę z pszczołami
przy klateczkowaniu matek z ulików weselnych fajki i zazwyczaj jak nie chcę pszczół to kilka się tam wtranżoli :wink:

Jak zaczynałem pszczelarzenie, to w dostępnych mi sklepach nie było takich narzędzi. A teraz to przyzwyczajenie.


Kolego. Czy my tutaj sobie rozmawiamy z młodymi, niedoświadczonymi adetami sztuki pszczelarskiej, czy z zawodowcami ? Pewne rzeczy należy im tłumaczyć jak krowie na rowie, bo i mnie tak tłumaczono a byłem "mądrzejszy" od starych wyjadaczy. I co powiem teraz ? MIELI RACJĘ.


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 22:40 - wt 
kolopik pisze:
Kolego. Czy my tutaj sobie rozmawiamy z młodymi, niedoświadczonymi adetami sztuki pszczelarskiej, czy z zawodowcami ?

To Do mnie ??
To zależy od czasu :wink:
Czasami za skrzydła to klatki a potem po jednej pszczole też za barchaty
tylko uważać bo pszczoła się odwinie D...i siaśnie :haha: a wtedy u nie przygotowane na bul matka wraz z klateczką ląduje w trawie i fruuuuuu


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2012, 23:00 - wt 
BoCiAnK pisze:
kolopik pisze:
Kolego. Czy my tutaj sobie rozmawiamy z młodymi, niedoświadczonymi adetami sztuki pszczelarskiej, czy z zawodowcami ?

To Do mnie ??
To zależy od czasu :wink:
Czasami za skrzydła to klatki a potem po jednej pszczole też za barchaty
tylko uważać bo pszczoła się odwinie D...i siaśnie :haha: a wtedy u nie przygotowane na bul matka wraz z klateczką ląduje w trawie i fruuuuuu

Nie. Nie do Ciebie. Do tych co ?????????? wiesz/ płoszą płochych?


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji