FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=6736 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | tomek1 [ 07 marca 2012, 22:45 - śr ] |
Tytuł: | Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Witam wszystkich bardzo serdecznie... Pszczelarzem jestem raczej póki co na pół gwizdka, chociaż kupione w zeszłym roku odkłady ładnie przezimowały. Mam jednak problem (pewnie taki jak wielu zaczynających od zera). Nie posiadam w ogóle suszu... o ile z ramkami gniazdowymi nie będzie problemu bo udało mi się uzyskać je w zeszłym roku (pszczoły ładnie ciągnęły węzę) to mam pewne obawy co do miodni... moje ule (wielkopolskie) to jeden korpus i 3 półnadstawki... i tu właśnie mam pytanie: czy pszczoły będą chciały przejść do nadstawki z samej węzy? Nie mam ani jednego plastra nadstawkowego odbudowanego... zakup raczej nie wchodzi w grę... Jak wobec tego dokładać półkorpusy z węzą aby pszczoły zechciały do nich przejść, odbudować je i składać w nich miód. Pytanie może jeszcze przedwczesne ale chciałbym mądrze i roztropnie wszystko sobie zaplanować... dzięki z góry za podpowiedzi... Pozdrawiam, Tomek |
Autor: | swiwojtek [ 07 marca 2012, 22:55 - śr ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Możesz poprzecinać susz z ramek gniazdowych i powprawiać w połówki, włożyć ze dwie połówki w gniazdo i po odrobieniu przenieść do miodni lub dać po prostu samą węzę do nadstawki, na początku nie odsłaniaj wszystkich uliczek do nadstawki żeby nie wychłodzić za bardzo gniazda Poczytaj też kiedy powinno się dać tą nadstawkę abyś się nie pospieszył czy spóźnił. Tak w ogóle to na forum masz już odpowiedzi na te pytania wystarczy poszperać. |
Autor: | kudlaty [ 07 marca 2012, 23:10 - śr ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
tomek1 pisze: czy pszczoły będą chciały przejść do nadstawki z samej węzy? taki problem to żaden problem ![]() ![]() |
Autor: | anZag [ 07 marca 2012, 23:22 - śr ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
tomek1, Gdybyś miał mimo wszystko problem, połóż kratę odgrodową na gnieździe, na to dwa półkorpusy, do nich układaj po kolei , od jednego boku 1 plaster suszu, dwie ramki z czerwiem krytym wyciągnięte z gniazda( w gniazdo 2 węzy) dalej połówki z węzą , po jednej lub dwie zależy jaka siła , ile pszczoły i zatwór ocieplający. Odbudują na pewno. |
Autor: | BoCiAnK [ 07 marca 2012, 23:32 - śr ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
tomek1 pisze: to mam pewne obawy co do miodni... moje ule (wielkopolskie) to jeden korpus i 3 półnadstawki... i tu właśnie mam pytanie: czy pszczoły będą chciały przejść do nadstawki z samej węzy? Nie mam ani jednego plastra nadstawkowego Jak już będziesz miał gniazdo pełne to wystarczy tylko wyjąc jedno ramko z czerwiem obojętnie jakim z środka gniazda .... Położyć pół nadstawkę z 9 ramkami węzy a na środek wpuścić to z czerwiem (będzie ono wisiało w pół nadstawce ale i w gnieździe ) tak się robi ok 5maja jak już zacznie solidnie kwitnąć mniszek lub rzepak jak pszczoły odrobią ramki i zaleją miodem ( może się tak trafić że i matka tam Ci zaczerwi ) wyciągasz ramko gniazdowe musisz obciąć dziką zabudowę pod nim i wstawiasz je z powrotem do gniazda a na gniazdo kładziesz kratę i już cały korpus z węzą a na niego ten z miodem ,,, jak byś tam miał czerw to za 5 dni sprawdza się czy pszczoły nie pociągły matecznika należy go skasować i tak do trzeciej a nawet czwartej kondygnacji na gniazdo zawsze kładąc węzę a miód podnosząc do góry |
Autor: | adamjaku [ 07 marca 2012, 23:41 - śr ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Bardzo ciekawe podpowiedzi. Na pewno i ja skorzystam. |
Autor: | Alvinek [ 08 marca 2012, 00:22 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Czysto teoretycznie, bez własnych uli. Jak będzie dużo cieplej. Przełóż gniazdo do 2 półkorpusów nie zmieniając układu ramek, a później możesz powiększać gniazdo dodając węzę w 2 ramkach nadstawkowych w pionie. Będziesz miał odbudowane połówki. Powinno pomóc w dołożeniu pierwszej nadstawki w sezonie?! |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 00:24 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Alvinek pisze: Czysto teoretycznie, bez własnych uli. za dużo roboty,Jak będzie dużo cieplej. Przełóż gniazdo do 2 półkorpusów nie zmieniając układu ramek, a później możesz powiększać gniazdo dodając węzę w 2 ramkach nadstawkowych w pionie. Będziesz miał odbudowane połówki. Powinno pomóc w dołożeniu pierwszej nadstawki w sezonie?! najlepiej to przytrzymaj pszczoły trochę dłużej na jednym korpusie, jak będą się z niego "wylewać" to dajesz nadstawkę z samą węzą, przejdą na pewno od razu i po tygodniu będzie odbudowana. |
Autor: | Szczupak [ 08 marca 2012, 00:34 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Pawełek pisze: najlepiej to przytrzymaj pszczoły trochę dłużej na jednym korpusie, jak będą się z niego "wylewać" to dajesz nadstawkę z samą węzą, przejdą na pewno od razu i po tygodniu będzie odbudowana. Wylac to się mogą na drzewo ![]() a do nadstawki nie przejdą - na taki MYK może sobie pozwolić pszczelarz z pewnym doświadczeniem lepiej posłuchac swiwojtka albo BoCiAnA |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 00:46 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Szczupak, bez przesady, nie wyroją się tak od razu, przecież nie każe mu czekać miesiąca, tylko kilka dni, ja to jak zaczynałem gospodarować z nadstawkami robiłem tak że szedłem do ula, jak stwierdziłem że trzeba by dodać nadstawkę, to nie dawałem, czekałem jeszcze chyba 5 dni (bo tak wtedy pracowałem po 5 dni) i wtedy dawałem, nie powiesz mi że początkiem maja bo wtedy pewnie będzie czas na dokładanie nadstawek się pszczoły tak od razu wyroją. |
Autor: | Baartez2006 [ 08 marca 2012, 00:51 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Pawełek pisze: nie powiesz mi że początkiem maja bo wtedy pewnie będzie czas na dokładanie nadstawek się pszczoły tak od razu wyroją. Zdziwił byś się... Chociaż to są skrajne sytuacje. |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 00:52 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
no masz rację, mi kiedyś w kwietniu zwiały ale to są wyjątki i wyjątkowe pszczoły. Na takie nie ma rady, a tylko właściciel wie (albo i nie wie) co mogą wywinąć. |
Autor: | Szczupak [ 08 marca 2012, 01:24 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Pawełek, Niewiem jaki u niego porzytek u mnie w kwietniu juz musze zakładać nadstawki inaczej rodziny szukają miejsca na jabłonkach i brzoskwiniach tu masz dowód własnie kwitnie brzoskwinia viewtopic.php?t=2891&p=41367#p41367 ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 01:39 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Szczupak, no tak ale jak piszesz to była rodzina wychowująca więc silniejsza niż przeciętna, a i matkę im zakratowałeś za zatworem więc miały szczególne ciągoty. |
Autor: | tomek1 [ 08 marca 2012, 09:19 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Wielkie dzięki za wszelkie podpowiedzi... Przycinanie suszu z pełnych ramek odpada... nie mam ich aż tak wiele a coś musi zostać do odkładów... Tak jak radził Bociank, też przyszedł mi do głowy pomysł podwieszenia jednej ramki z czerwiem do półkorpusa... No i wszystko jasne... gdyby ktoś chciał jednak podzielić się jeszcze doświadczeniami w tej materii, to oczywiście bardzo chętnie poczytam (pewnie nie tylko ja)... Pozdrawiam, Tomek |
Autor: | kolopik [ 08 marca 2012, 09:34 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
tomek1. Śilna rodzina w czasie dobrego wziątku, przejdzie Ci przez kratę do nadstawki bez problemu, nawet jak będą tam gołe ramki bez węzy. Rzecz w tym, że pociągną zabudowę trutową co w nadstawce jest niezłym rozwiązaniem bo lepiej się takie ramki wiruje. Mnie jak wyleci jakaś rameczka nadstawkowa to wkładam ją gołą i nie ma problemu. |
Autor: | BeePol [ 08 marca 2012, 10:25 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
U mnie robiłem tak: przecinałem ramkę gniazdową na pół, do górnej części przybijałem dolną listewkę,do dolnej-górną. Następnie do nadstawki po bokach po 2 takie ramki a w środek węza. Pszczółki śmigały do nadstawki aż miło. |
Autor: | Szczupak [ 08 marca 2012, 10:51 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Na wiosnę pszczołyy niechetnie przechodzą do nadstawek ze świeżo odbudowanymi dziewiczymi plastrami zmienna temperatóra nie zachęca ich do pakowania sie w zimne jaśniuteńkie nadstawki z taką woszyną lub sama wezą wolą skladać miodek w przeczerwionych i chętniej w okresie wczesnej wiosny zasiedlaja nadstawki wyposażone chociaz w cześć takich przeczerwionych plastrów dlatego dobrze jest ze dwa plastry gniazdowe przeciąć i zrobic z tego 4 ramki nadstawkowe okres dodawania nadstawek najczesciej zbiega się z okresem wypacania wosku wiec plastry gniazdowe zostaną momentalnie odrobione kiedy tylko wstawisz tam weze .Więc o ramki do odkadów sie niemartw. Jesli do nadstawki zrobisz przejście tylko na dwie trzy uliczki ( do tych przeczerwionych półramek ) nie zchłodzisz za naddto gniazda a pszczoły zagospodarują tą przestrzeń - reszte możesz wypełnić węzą i czekac na rozwój wydarzeń . W razie chłodu pszczoły najczęsciej zchodzą z nadstawki do gniazda do czrwiu w razie silnego rozwoju i wziątku najpierw zalewaja wziątkiem przeczerwione plastry potem zagospodarują sukcesywnie weze w nadstawce . ![]() |
Autor: | Alvinek [ 08 marca 2012, 11:31 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
dlatego pisałem aby korpus zamienić na zamienić na dwa półkorpusy (jest ich wystarczająca ilość) rozbudowując gniazdo dwiema połówkami węzy w pionie. Odbudują zaczerwią i takie połówki można przełożyć do nadstawki odsłaniając część uliczek. Nie ma potrzeby cięcia plastrów. Minusem jest potrzeba przyniesienia dwóch półkorpusów na korpus, ale przy kilku ulach uda się zrobić. Wydaje mi się, że na początku sezonu szybciej odbudują węzę w gnieździe niż w nadstawce |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 13:39 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Alvinek, przy okazji te rameczki połączą w jedną. |
Autor: | Alvinek [ 08 marca 2012, 15:35 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Pawełek pisze: Alvinek, przy okazji te rameczki połączą w jedną. ????? Sugerujesz że jak ktoś działa na systemie 1/2 WLK to łączą mu ramki w jedną???? Żart???? |
Autor: | paraglider [ 08 marca 2012, 15:53 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Według mnie , masz 2 wyścia : W pierwszym przypadku , kłania ci się metoda Januszkiewicza opisana na naszym forum . Połówki z węzą do gniazda , możesz zacząć wstawiać od momentu pobielania plastrów / zakwitanie agrestu / Ja skłaniałbym się do drugiego sposobu : Rodzinę rozwijaj w gnieżdzie aż do momentu całkowitego , jego wypełnienia . Gdy rodzinie będzie już za ciasno , połóż na gnieżdzie całą półnadstawkę z węzą , koniecznie bez kraty odgrodowej . Będzie to już moment intensywnego wypacania wosku przez wylęgające sie , młode pszczoły . Węza zostanie szybko odbudowana a niezaczerwione komórki zalewane nektarem . Gdy w połowie półnadstawkę wypełni miód , umieść pod nią / czyli na gnieżdzie / następną z samą węzą . W dalszym ciągu nie stosuj kraty odgrodowej . Postępując w ten sam sposób , pszczółki odbudują również i trzecią kondygnację . Mój rekord do pobicia , to odbudowanie 5 kondygnacji półnadstawkowych Wlkp w całym sezonie / ostatnie 2 - przy podkarmianiu w końcu lata / . Kraty odgrodowej staram się nie stosować . Przy właściwych pożytkach jest zbędna . Pszczoły stopniowo zalewając górne kondygnacje miodem , spędzają matkę z czerwieniem , do coraz to niższych . |
Autor: | Pawełek. [ 08 marca 2012, 16:10 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Alvinek, co innego jak wszystkie ramki są 1/2 a co innego jak wstawisz dwie takie połóweczki między całe ramki, pszczoły to traktują jako dziurę w plastrze i starają się zabudować. Jak sam pisałeś nie masz uli więc nie upieraj się jak osioł, już takie triki stosowałem więc wiem co piszę. paraglider pisze: Ja skłaniałbym się do drugiego sposobu : Rodzinę rozwijaj w gnieżdzie aż do momentu całkowitego , jego wypełnienia . Gdy rodzinie będzie już za ciasno , połóż na gnieżdzie całą półnadstawkę z węzą , koniecznie bez kraty odgrodowej . Będzie to już moment intensywnego wypacania wosku przez wylęgające sie , młode pszczoły . Węza zostanie szybko odbudowana a niezaczerwione komórki zalewane nektarem . Gdy w połowie półnadstawkę wypełni miód , umieść pod nią / czyli na gnieżdzie / następną z samą węzą . W dalszym ciągu nie stosuj kraty odgrodowej . Postępując w ten sam sposób , pszczółki odbudują również i trzecią kondygnację . Mój rekord do pobicia , to odbudowanie 5 kondygnacji półnadstawkowych Wlkp w całym sezonie / ostatnie 2 - przy podkarmianiu w końcu lata / . Kraty odgrodowej staram się nie stosować . Przy właściwych pożytkach jest zbędna . Pszczoły stopniowo zalewając górne kondygnacje miodem , spędzają matkę z czerwieniem , do coraz to niższych . Pawełek pisze: najlepiej to przytrzymaj pszczoły trochę dłużej na jednym korpusie, jak będą się z niego "wylewać" to dajesz nadstawkę z samą węzą, przejdą na pewno od razu i po tygodniu będzie odbudowana. widać nie tylko ja skłaniam się do dawania nadstawki jak w gnieździe jest ciasno.
|
Autor: | paraglider [ 08 marca 2012, 16:24 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Alvinek pisze: Sugerujesz że jak ktoś działa na systemie 1/2 WLK to łączą mu ramki w jedną???? Żart???? Właśnie działam między innymi na systemie 1/2 Wlkp stosując eksperymentalnie gospodarkę ramkowo- snozową . Tylko snozy będą dobudowane do następnych ramek i się z nimi łączą , co w gnieżdzie według mojej praktyki jest zaletą , ponieważ tworzą jedna całość . |
Autor: | 6Cichy [ 08 marca 2012, 19:45 - czw ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
te snozy mają być nad gniazdem? jak póżniej rozdzielać te korpusy i kiedy? |
Autor: | paraglider [ 09 marca 2012, 12:24 - pt ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
Snozy znajdują sie w końcu w gnieżdzie . Jeżeli jesteś zainteresowany tym typem gospodarki , radzę zapoznać sie z tematem ; http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pasiek ... ramce.html Mam ule bezfelcowe , kondygnacje oddzielam zwykłą struną gitarową / może być inny drut stalowy / przeciągając ją miedzy nimi . |
Autor: | pewex [ 11 marca 2012, 11:00 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
paraglider, tutaj http://apis-polonia.pl/?page_id=87 w materiałach z trzech konferencji znajdziesz opisy Skowrona gospodarki w trzech różnych wersjach - każda konferencja to inna wersja. Żałuję że nie zapytałem się go dla czego co roku proponuje inaczej. Czy to jest zamierzony cel opracowanie kilku wariatów, czy "coś" idzie nie tak i stąd te modyfikacje |
Autor: | paraglider [ 11 marca 2012, 18:14 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Na początku jest tylko węza... jak sobie z tym poradzić? |
pewex pisze: Czy to jest zamierzony cel opracowanie kilku wariatów, czy "coś" idzie nie tak i stąd te modyfikacje Mimo że sie wzorowałem na gospodarce pasiecznej H. Skowrona , moja zasadniczo różni sie od jego wariantów . Co rocznie wprowadzam szereg modyfikacji ułatwiających /ze względu na wiek/ moją pracę . Po za tym , moje warunki pożytkowe pozwalają mi na trzymanie bardzo silnych rodzin a takie można uzyskać bez ograniczenia czerwienia matki w ciągu całego sezonu pożytkowego . Dlatego też przy tak małej ramce , nie stosuję krat odgrodowych a kubatura ula jest nieograniczona . Stąd i u mnie czasami można spotkać " wieżowce " . Obierana metoda gospodarki pasiecznej jest zależna przede wszystkim od pożytków , jakie znajdują sie na danym terenie . |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |