FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 14:17 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
Post: 15 maja 2012, 22:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Opiszcie proszę wasze doświadczenia w operowaniu ramkami. Zapewne wiele młodego narybku pszczelarskiego takiego jak ja zastanawia się jak to robi doświadczony pszczelarz.
Przyjmijmy, że w gnieździe wielkopolskim 10 ramkowym jest: po 1 ramce z każdej strony z nakropem następnie po 1 ramce z każdej strony z pierzgą a pozostałe ramki zajmuje czerw zasklepiony dajmy na 3-4 ramkach i niezasklepiony na 2 ramkach. Nad tym gniazdem jest krata i pół nadstawka w której węza została odbudowana na 7 ramkach i zalana nakropem a pozostałą odbudowują. I teraz zastanawiam się co robić żeby nie ograniczyć matki w czerwieniu, bo poddając drugą pół nadstawkę pod już częściowo odbudowaną i zalaną nakropem to znajdę zajęcie dla młodej pszczoły w odbudowywaniu węzy ale nie wiem czy w gnieździe będzie matka miała miejsce gdzie czerwić.
Ogólnie rzecz biorąc nasuwają mi się pytania:
jak operujecie ramkami?
- w przypadku układu korpus gniazdowy - krata- 1 pół nadstawka lub 2,3
- korpus gniazdowy - krata - pełny korpus (jakie ramki przenosicie do miodni aby zrobić miejsce w gnieździe gdzie umieszcza się węzę bądź susz a następnie na miejsce dla czerwiącej matki - z czerwiem, miodem, pierzgą?

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 06:33 - śr 
Zależy to od czasu w którym dokonujesz operacji i celu jaki Ci przyświeca.
jeśli budujesz siłę rodziny to do górnego korpusu przekładaj ramki z czerwiem zasklepionym ,po 7 dniach sprawdzaj czy nie budują tam mateczników ratunkowych gdyż wystarczy jedna komórka czerwiu otwartego i niekiedy pszczoły odciągną matecznik


jeśli jest już obfity pożytek to nie ma sensu dawać matce miejsca na czerwienie gdyż nie ma potrzeby marnować energii pszczół na wychowywanie czerwiu .
(w przypadku dużych odstępów pomiędzy pożytkami lub jednym pożytkiem głównym w gospodarce stacjonarnej niektórzy pszczelarze (Mazurek) stosowali metodę Taranowa-izolatory na 30 dni przed planowanym pożytkiem celem właśnie ograniczenia matki w czerwieniu i efektywnego wykorzystania energii pszczół)
matka znajdzie miejsce na czerwienie w komórkach z których wygryzają się młode pszczoły.
Czyli wszystko zależy jak zwykle od okoliczności , czasu i warunków pożytkowych w jakich gospodarujesz...
Stosuję też żelazna zasadę że nie ruszam miodu który jest w rodni...ma to być żelazny zapas na ciężkie czasy (np. po miodobraniu i załamaniu pogody lub braku pożytku)


Na górę
  
 
Post: 16 maja 2012, 08:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Bolkonski pisze:
Stosuję też żelazna zasadę że nie ruszam miodu który jest w rodni...ma to być żelazny zapas na ciężkie czasy (np. po miodobraniu i załamaniu pogody lub braku pożytku)


No właśnie a są osoby i nawet gdzieś wyczytałem, że zamiast czerwiu zasklepionego powinno przenosić się nakrop z rodni do miodni a nie czerw bo wtedy rozwleka się pszczoły z gniazda do ogrzania tego czerwiu(nie dotyczy przypadku zasiedlania miodni jak nie chcą przejść).
Ponadto (nie mówię o zabieraniu ramek z miodem z rodni do miodobrania) tylko do rodni a tam w razie niepogody to chyba pszczoły też mogą sobie pobrać, prawda?

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 10:16 - śr 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jeżeli do miodni przeniesiemy ramki z czerwiem zakrytym to pszczoły (o ile wiem) nie muszą go grzać. Ogrzewany musi być czerw otwarty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 10:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ted07 pisze:
Jeżeli do miodni przeniesiemy ramki z czerwiem zakrytym to pszczoły (o ile wiem) nie muszą go grzać. Ogrzewany musi być czerw otwarty.

:thank: :thank: :thank:
To musisz dużo się jeszcze dowiedzieć. Czerw zawsze musi być grzany czy to otwarty czy zasklepiony. wiele chorób czerwiu właśnie atakuje kryty. Czasami są białe larwy przed wylotkiem wiosną - są białe ale kształtem przypominają pszczołę. Są to larwy zaziębione często i odsklepione przez pszczoły i wywalone....
To jest podstawa Ted07, musisz nadrobić braki bo źle wróżę twoim pszczółką :kapelan: :kapelan:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 10:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
szymolas pisze:
No właśnie a są osoby i nawet gdzieś wyczytałem, że zamiast czerwiu zasklepionego powinno przenosić się nakrop z rodni do miodni a nie czerw bo wtedy rozwleka się pszczoły z gniazda do ogrzania tego czerwiu(nie dotyczy przypadku zasiedlania miodni jak nie chcą przejść).
Ponadto (nie mówię o zabieraniu ramek z miodem z rodni do miodobrania) tylko do rodni a tam w razie niepogody to chyba pszczoły też mogą sobie pobrać, prawda?

Jeżeli przenosisz czerw to zawsze staraj się umieszczać go względnie razem i co najważniejsze zawsze nad czerwiem. Ciepło "ucieka" do góry co ułatwi ogrzanie czerwiu w miodni bo będą korzystały z energii cieplnej pszczół która została wyprodukowana kilka centymetrów niżej na ogrzanie czerwiu w rodni.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 11:50 - śr 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
Podstawowa zasada - operować ramkami jak najmniej, wiedzieć co się chce osiągnąć przez takie operowanie np. przeciwdziałanie rójce, zwiększenie ilości miodu towarowego i przemyśleć wcześniej czy warto - np. ryzyko zaziębiena czerwiu, rabunku, nakład pracy przewyższa korzyści. Jak się nie wie po co i nie ma się przekonanania to lepiej niepotrzebnie nie przeszkadzać pszczołom (oczywiście pewne czynności, jak poszerzenie gniazda trzeba wykonać - ale to można robić nadstawkami czy korpusami). To co się robi, a zwłaszcza jak zależy od przyjętego sposobu gospodarowania i przyzwyczajeń. Te ostatnie 2 czynniki są dostosowane do bazy pożytkowej, siły rodziny, rodzaju ula. Różni pszczelarze gospodarują różnie. Są grupy pszczelarzy, którzy stosują jakąś metodę izolacji matki, itp., ale w praktyce najczęściej i tak zmodyfikowaną do własnych przyzwyczajeń, czy potrzeb.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 12:50 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Generalnie jest zasada, aby jak najmniej zaglądać do uli. Jeśli już to musimy wiedzieć w jakim celu np: głównie przeciwrójkowo. Matka musi mieć gdzie czerwić, pszczoły mieć miejsce do składania nektaru i być odpowiednia proporcja młodej pszczoły do czerwiu otwartego.

Jeśli dysponujemy wolnym czasem i pasieką do 50 uli można pobawić się w przekładanie ramek (co sam robię w praktyce) w celu wyrównania siły wszystkich rodzin tj jednym rodzinom bardzo silnym, które mają zbyt dużo czerwiu zasklepionego zabieram z 2 ramki i daję susz lub węzę (aby matka miała gdzie czerwić i była odpowiednia ilość czerwiu otwartego), dodaję zabrany czerw rodzinkom słabszym.

Jak znajdę mateczniki, to robię odkład, zabieram 2 ramki z czerwiem na wygryzieniu.

Generalnie lubię grzebać w ulach, np. teraz po kilku dniach chłodów należy zaglądnąć do gniazda, czy przypadkiem z nudów pszczółki nie założyły mateczników?

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 18:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
No to z innej strony :P
Jak matka siedzaca w korpusie gniazdowym nie bedzie miała gdzie czerwić (prawie wszystkozaczerwione, upchane nakropem i pierzgą) bo na górze krata i nie przejdzie do nadstawki to pszczoły nie beda zakładać mateczników?

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 19:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
szymolas, oczywiście ze będą.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 20:13 - śr 
jarekab pisze:
Podstawowa zasada - operować ramkami jak najmniej, wiedzieć co się chce osiągnąć przez takie operowanie np. przeciwdziałanie rójce,

I dlatego nie powinno się przenosić czerwiu nad kratę
Aby zapewnić ciągła pracę w gnieździe należy tak ułożyć z wiasny gniazdo by na bokach rodni były najstarsze plastry one są zalewane miodem przenosi się je nad kratę a w zamian w środek co 3 daje węzę takim sposobem przy paru operacjach pozbywamy się czarnuchów które po sezonie zasila topiarkę
wynoszenie czerwiu nad kratę powoduje tylko dodatkowe prace w celu jego ogrzania z dni chłodne jak i wzmożonej wentylacji w dni upalne , wiadomo że Ciepło ucieka do góry
Powiększanie rodni przenoszeniem czerwiu zasklepionego a dodanie w gniazdo węzy w celu zwiększenia siły rodziny to nic więcej jak Błędne Myślenie matka w max czasie czerwi od 2500 do 3500 jaj na dobę z zależności od rasy Proszę obliczyć ile potrzeba jej komórek w rodni to się każdy przekona


Na górę
  
 
Post: 16 maja 2012, 21:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
BoCiAnK pisze:
Aby zapewnić ciągła pracę w gnieździe należy tak ułożyć z wiasny gniazdo by na bokach rodni były najstarsze plastry one są zalewane miodem przenosi się je nad kratę a w zamian w środek co 3 daje węzę takim sposobem przy paru operacjach pozbywamy się czarnuchów które po sezonie zasila topiarkę


A co zrobić , jeżeli w moich 10 - ramkowych stojakach wielkopolskich (zabudowa ciepła) w czasie ostatnich upałów aż 3 -pierwsze ramki były zajęte przez pierzgę ?.
Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale zabrałem po dwie rami z pierzgą i otrzymają je odkłady.

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 21:54 - śr 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
komeg pisze:
BoCiAnK pisze:
Aby zapewnić ciągła pracę w gnieździe należy tak ułożyć z wiasny gniazdo by na bokach rodni były najstarsze plastry one są zalewane miodem przenosi się je nad kratę a w zamian w środek co 3 daje węzę takim sposobem przy paru operacjach pozbywamy się czarnuchów które po sezonie zasila topiarkę


A co zrobić , jeżeli w moich 10 - ramkowych stojakach wielkopolskich (zabudowa ciepła) w czasie ostatnich upałów aż 3 -pierwsze ramki były zajęte przez pierzgę ?.
Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale zabrałem po dwie rami z pierzgą i otrzymają je odkłady.

ja zabrałem po 2-3 ramek pierzgi i dałem do miodni aby zasklepiły i dostaną pod koniec lipca aby miały na wiosnę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 22:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
No Panowie :thank: wreszcie mój tępy umysł zaczyna powoli łapać o co kaman. I o to mi chodziło, żeby wyłuskać system od ludzi co pszczelarzą nie tak jak ja od roku :P ale już jakiś czas. A dodatkowe rady nadal mile widziane.

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 22:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
jarekab pisze:
Podstawowa zasada - operować ramkami jak najmniej, wiedzieć co się chce osiągnąć przez takie operowanie np. przeciwdziałanie rójce,

I dlatego nie powinno się przenosić czerwiu nad kratę
Aby zapewnić ciągła pracę w gnieździe należy tak ułożyć z wiasny gniazdo by na bokach rodni były najstarsze plastry one są zalewane miodem przenosi się je nad kratę a w zamian w środek co 3 daje węzę takim sposobem przy paru operacjach pozbywamy się czarnuchów które po sezonie zasila topiarkę

A jak to Pan robi w przy obecnej metodzie korpus gniazdowy - krata - pół nadstawki?

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 22:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Jedyne rady, jakie ja TOBIE dam, to
Pierwsza: Dbaj o pszczoły, jak TY im tak i one TOBIE. Jeśli im będzie dobrze, to odwdzięczą CI się ze znaczną nawiązką. Najpierw dbaj o rodziny pszczele, a potem sobie resztą zawracaj głowę, bo to się tak na prawdę opłaca.
Druda: Pasiekę traktuj jako jedną całość. Siła zapasy i wszystko inne w rodzinach mają być przynajmniej podobne. Jeśli pszczoły same nie dają radę, to wyrównuj. Wiesz w tedy na czym stoisz i możesz szacować i dumać dalej.
Trzecia: Zawsze spodziewaj się niespodziewanego.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 22:20 - śr 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
Żeby ramkami operować, to trzeba wiedzieć co i kiedy chcemy zrobić. Znalazłem w sieci takie kalendarium zrobione przez pszczelarzy z Wrocławia, które może komuś z forum się przyda. Oto link:
http://pasieka.wroclaw.pl/porady.htm


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2012, 22:23 - śr 
szymolas pisze:
A jak to Pan robi w przy obecnej metodzie korpus gniazdowy - krata - pół nadstawki?

W ten sposób co tu http://www.pasiekaambrozja.pl/odklady.htm opisałem


Na górę
  
 
Post: 16 maja 2012, 22:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
No i już wszystko jasne - jeszcze raz dzięki za porady od całego grona narybku pszczelarskiego :lol:

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2012, 10:18 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Koledzy powiedzcie mi piszecie że zabraliście ramkę z pierzgą czy chodzi tutaj o ramkę z pyłkiem?
W jednym moim ulu wielkopolskim pszczoły też zgromadziły 3 pełne ramki pyłku, ogranicza to trochę gniazdo. Co z tym pyłkiem zrobić można przełożyć do miodni nie będzie to wpływało negatywnie na miód podczas miodobrania?

Czy mozna ramkę z pyłkiem zabrać do magazynku i przechować do przyszłego sezonu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2012, 11:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Można ramkę z pierzgą(pyłkiem) przełożyć do miodni, ale przy miodobraniu pyłek z niej nie wyleci i w miodarce, przy wirowaniu, mogą pojawić się "bicia".
Można ramkę z pyłkiem przechowywać w magazynku, tylko trzeba ją zabezpieczyć przed pleśnią np. cukrem pudrem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2012, 11:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Witam moi przyjaciele
Nie będę zakładał nowego tematu , a szukajka jakoś mi podpowiedzi nie daje, a ten temat właśnie tego dotyczy :D . Mam do Was pytanie jeśli podejmiecie decyzję, że wycofujecie ramki z ula, a jest jeszcze w nich trochę miodu/nakropu to co robicie z taką ramką przed wytopieniem wosku? Ja ostatnio usunąłem 3 ramki, a że były w nich jeszcze wianuszki miodu i trochę nakropu to włożyłem do wirówki i miód, który otrzymałem (trochę mętny i brudny) teraz podam z cukrem do odkładów, ale po odwirowaniu na ramkach jeszcze trochę kropli pozostało jak włożyłem to do topiarki słonecznej to do wiaderka z wodą, które stoi pod nią poleciało ładnych kilka strużek miodu - na wosk jeszcze poczekam bo słońce jeszcze tak nie operuje. Czy macie jakiś sposób, aby pozbyć się tych resztek po wirowaniu?
Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2012, 12:06 - czw 
Jeśli masz miejsce za zatworem to tam wstaw wywirowaną ramkę i pszczółki ją osuszą. Tylko muszą mieć tam dostęp przez malutką szczelinkę, gdy będą miały swobodny dostęp to mogą znowu tam nanieść miodu. Innym sposobem to powiesić ją na drzewie z dala od uli.
Pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 17 maja 2012, 12:16 - czw 
tczkast
Po wirowaniu daję ramki do rodzin celem osuszenia jeśli nie będzie już pożytku.
jeśli będzie to do ula i na następny pożytek.
ramki przeznaczone do wycofania można odwirować (tak jak Ty zrobiłeś) można położyć do wysokiej dennicy lub na ramki i pszczoły oczyszczą z nakropu lub resztek miodu.
jeśli masz miejsce to wstaw ramki za zatwór
Można też na przykład uszkodzoną ramkę odwrócić do "góry nogami" i pszczoły również oczyszczą z nakropu czy miodu...możliwości jest wiele..

ps:
Podając większą ilość ramek do osuszania do rodzin proponuję robić to tuż przed zmierzchem gdyż takie ramki powodują dużą aktywność pszczół podobną do zachowań podczas jesiennego dokarmiania


Na górę
  
 
Post: 11 lipca 2012, 13:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Po miodobraniu dałem ramki do korpusów nadstawkowych do osuszenia. Zamierzam podkarmić je syropem 1;1 na rozczerwienie matki ale mam pytanka.
1.Jak osuszą te ramki z miodu to mogę je usunać zostawiając 2 szt na nakrop?
2. Mogę rotować ramkami dając pusty susz do gniazda dla matki na znoszenie jajieczek a zabierajac z gniazda z czerwiem na wygryzieniu i przekładać do nadstawki?
3. Czy mogę jednorazowo włozyć do gniazda 1 ramkę z węzą i dwie z suszem wybierając z gniazda 3 ramki z czerwiem na wygryzieniu i przenieść je do nadstawki wkładając je oczywyście pomiedzy ramki z suszem? Czy podać do gniazda jedną ramkę z suszem i węzą?
Ogólnie chciałbym rozczerwić matulę i namnożyć dużo pszczół przed jesiennym zakarmianiem.
Pozdrawiam.

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lipca 2012, 18:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Z tym "rotowaniem" ramkami zalecałbym ostrożność. Wszystko zależy od tego, czy masz silne rodziny, pożytek (podkarmianie) no i wydajność mateczki. Jeżeli masz w gnieździe 10 ramek czerwiu, to możesz zrobić tak jak napisałeś. Jednak radziłbym nie rozbijać zbytnio kuli czerwiu wstawiając w środek puste ramki z suszem czy węzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji