FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Własne małe trutowisko
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=7645
Strona 1 z 1

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 26 czerwca 2012, 20:19 - wt ]
Tytuł:  Własne małe trutowisko

Witam od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie stworzenie swojego małego trutowiska głeboko lesie. Może którys z pszczelarzy ma doświadczenie w tym temacie i może co nie co powiedziec o tym??? Bo z miejscem nie będzie problemu bo pracuje jako leśniczy i w lesie przebywam bardzo dużo czasu tylko bardziej chodzi mi czy jest sens zakładania takiego trutowiska??? Czy potrafiłoby ono na siebie jakoś zarobić bo wiadomo jak ze wszystkim ponosi się to równiez taka inwestycja z kosztami. Więc chetnie posłucham opini i rad na ten temat.

pozdrawiam Pasieka pod Lipami

Autor:  BoCiAnK [ 26 czerwca 2012, 20:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Witam od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie stworzenie swojego małego trutowiska głeboko lesie. Może którys z pszczelarzy ma doświadczenie w tym temacie i może co nie co powiedziec o tym???

Jeżeli w obrębie min 15 km nikt nie posiada pasieki to masz gwarancję 50% że Ci się to uda :wink: jeszcze weź pod uwagę pszczoły żyjące w dziuplach drzew i innych ciekawych miejscach

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 26 czerwca 2012, 20:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Liczę się z tym jeszcze że po dokładnym rozpoznaniu terenu wokół lasu spotkać się z pszczelarzami i powymieniać im matki na tą jedną rase aby wprowadzic jednolitość w jak największym obszarze i rójki wychodzące wtedy do lasu do dziupli też produkowałoby trutnie lini tej co bym oczekiwał. A w tym lesie co wcześniej pracowałem jest 1500ha w zwartym kompleksie czyli miejsce na takie trutowisko powinno się spokojnie znaleść.

Autor:  BoCiAnK [ 26 czerwca 2012, 20:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Liczę się z tym jeszcze że po dokładnym rozpoznaniu terenu wokół lasu spotkać się z pszczelarzami i powymieniać im matki na tą jedną rase aby wprowadzic jednolitość

Chyba żartujesz :wink:
Co chcesz im zafundować matki inseminowane :wink:

Autor:  pleszek [ 26 czerwca 2012, 20:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Ciekawe czy wszyscy by chcieli wziasc insyminowane.

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 26 czerwca 2012, 20:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Nie inseminowane ale matki unasienione w tym moim trutowisku. Bo z tego co pamiętam znajdują się dwie nie zaduże pasieki w odległości ok 10 km od miejsca w które bym chciał przeznaczyć. Czyli myśle że byłaby szansa już na wysokim procencie że matki unasieniały by się trutniami o pożądanych cechach i lini :wink:

Autor:  BoCiAnK [ 26 czerwca 2012, 20:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
myśle że byłaby szansa już na wysokim procencie że matki unasieniały by się trutniami o pożądanych cechach i lini

Nie gniewaj się ale chyba nie wiesz co to trutowisko :wink:
Na trutowisku unasienia się jedynie jedną linię matek
Jeżeli w danych pasiekach pszczelarze nawet będą mieć matki po matkach zarodowych czy reprodukcyjnych ale po wielu liniach to uzyskasz tylko to że unasienią się dobrym trutniem ale nigdy nie zachowasz czystości :wink:

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 26 czerwca 2012, 20:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Kol nie gniewam sie i wiem na czym polega trutowisko tylko żeby zbudować takie od podstaw to wiadomo że wiąże sie ze sporym nakładem finansowym i potrzeba czasu :wink:
Nie zrobi się tego w tydzień ani miesiąc :wink:

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 26 czerwca 2012, 21:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Nie miałem nigdy do czynienia z trutowiskami i dlatego napisałem że chetnie posłuchałbym rad od kolegów którzy mieli styczność i pracowali przy takich trutowiskach :wink:

Autor:  BoCiAnK [ 26 czerwca 2012, 21:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
wiem na czym polega trutowisko tylko żeby zbudować takie od podstaw to wiadomo że wiąże sie ze sporym nakładem finansowym i potrzeba czasu

:wink:
Więc po co to wszystko :wink:
powiem Ci inaczej NIGDY bym się nie zgodził ani nie dał namówić na to by w mojej okolicy latały trutnie jednej linii :wink:

Autor:  Zdzisław. [ 26 czerwca 2012, 22:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Na terenie naszego kraju nie ma praktycznie miejsca na naturalne trutowisko z prawdziwego zdarzenia ,są miejsca\punkty unasieniania szumnie nazywane trutowiskami .

Jak chcesz stworzyć enklawe pszczoły jednej lini ,to nie jest możliwe ze względów środowiskowych i co najważniejsze ludzkich.

Autor:  adriannos [ 26 czerwca 2012, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami,
Nie ma sensu, byś z tym kombinował. Małe masz szanse, że ci się to uda. A z resztą i po co, w hodowlę zarodową będziesz się bawił. W pewnym momencie albo nie wyrobisz finansowo, albo i tak ktoś z tych pszczelarzy zamówi coś tam i ci się skończy. Ludzi nie upilnujesz. Lepiej jeśli pszczoły będą po prostu po dobrych matkach i trutniach, niż takie same. Różnorodnośc jest potrzebna, a ty po prostu dolewaj co jakiś czas przy wymianie matek na nowe świeżej krwi.

Autor:  polbart [ 27 czerwca 2012, 03:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Jedyne w Polsce trutowisko posiada Zbigniew Matula.
Przy odrobinie dobrych chęci i staranności można uzyskać porównywalne efekty unasiennianiem wieczornym.
Jak wyglądają sprawy z rozdawaniem za darmo materiału hodowlanego okolicznym pszczelarzom nie ma co pisać.

U mnie "na podwórku" unasienniają się moje matki z moimi trutniami.
Warunek, kilkadziesiąt rodzin ojcowskich i pomiędzy nimi ule weselne.
Dawniej nazywano to punktem kopulacyjnym :D

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 27 czerwca 2012, 07:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

a np jakby stworzyć miejsce do naturalnych krzyżuwek??? Dużo sie pisze o krzyżowaniu ras i wtedy ponoc wychodzą bardzo dobre matki. Więc może nie trutowisko w czystej lini tylko dla krzyżówek matki jednej rasy a trutnie innej.

Autor:  Cordovan [ 27 czerwca 2012, 08:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Więc może nie trutowisko w czystej lini tylko dla krzyżówek matki jednej rasy a trutnie innej.
Takie masz teraz mając pszczelarzy wokół. Gdybyś chciał stworzyć dla własnych trutni różnych ras ale wybranych przez ciebie musiałbyś nie mieć w okolicy siebie na odległość minimum 50 km żadnego pszczelarza z nawet jednym ulem, Trutnie latają do 20 czasami wyjątkowo do 25 km od pasieki więc łatwo policzyć. :wink:

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2012, 08:47 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Dużo sie pisze o krzyżowaniu ras i wtedy ponoc wychodzą bardzo dobre matki.

Nie myl linii z rasami
bo jak się wykrzyżują Kaukazy xKrainka xWłowoszka to wychodzi sprint z pasieki :haha:

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 27 czerwca 2012, 09:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Mi osobiście chodziło o krzyżowanie matki krainki a trutnie środkowoeuropejskie bynajmniej. Z tego co czytałem na temat środkowoeuropejskich że są dobre właśnie trytnie to krzyżówek z krainką wtedy wychodzą ciekawe młode pokolenia

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2012, 10:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Z tego co czytałem na temat środkowoeuropejskich że są dobre właśnie trytnie to krzyżówek z krainką wtedy wychodzą ciekawe młode pokolenia

Zarazy :haha:

Autor:  sali [ 27 czerwca 2012, 10:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

BoCiAnK pisze:
Pasieka pod Lipami pisze:
Z tego co czytałem na temat środkowoeuropejskich że są dobre właśnie trytnie to krzyżówek z krainką wtedy wychodzą ciekawe młode pokolenia

Zarazy :haha:
niekoniecznie ja mam kampinosa i trutnie lataja po nich i jakos nie zauwazyłem zeby były jakies bardziej złosliwe no chyba ze musze popytac sasiadów kilka km dalej bo moze oni maja konsekfencje moich pomysłów

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2012, 16:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

sali pisze:
BoCiAnK pisze:
Pasieka pod Lipami pisze:
Z tego co czytałem na temat środkowoeuropejskich że są dobre właśnie trytnie to krzyżówek z krainką wtedy wychodzą ciekawe młode pokolenia

Zarazy :haha:
niekoniecznie ja mam kampinosa i trutnie lataja po nich i jakos nie zauwazyłem zeby były jakies bardziej złosliwe no chyba ze musze popytac sasiadów kilka km dalej bo moze oni maja konsekfencje moich pomysłów


To zależy co kto uważa ja mając pszczoły nie cierpię dwóch rzeczy
- spływających pszczół z ramek
- i agresywnych
Może innym to nie przeszkadza ale mi tak

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 27 czerwca 2012, 17:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Mi nie przeszkadza że pszczoły spływają w dół :) ale jeśli chodzi o agresje to już gdzie w rodzinach jest większa agresja matki duszę i poddaje młode matki :)

Autor:  Kulpszon [ 27 czerwca 2012, 20:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Witam szanownych pszczelarzy,Panie Bogdanie wspomniałes Pan o spływających pszczołach, zastanawiam się właśnie co jest tego powodem bo mam jedna rodzinę gdzie po wyjęciu ramki z gniazda większość zsuwa się wdół a nawet spada. Matki mam wwiększości krainki, pare kałkazek i tylko ta jedna tak wyglada. Wie Pan lub któryś z kolegów od czego to zalezy bo żeczywiście jest to kłopotliwe, Przepraszam że wtrąciłem inny wątek ale nie chce twożyć nowego tematu. Pozdrawiam.

Autor:  Marcinluter [ 27 czerwca 2012, 20:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

polbart pisze:
Przy odrobinie dobrych chęci i staranności można uzyskać porównywalne efekty unasiennianiem wieczornym.

Mnie zawsze ciekawił ten temat ale jakoś nie było czasu. Czy ktoś praktykował tego sposobu i oczywiście jakie efekty??

Autor:  Cordovan [ 27 czerwca 2012, 22:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Kulpszon pisze:
Wie Pan lub któryś z kolegów od czego to zależy bo żeczywiście jest to kłopotliwe,
Matka unasienniła się trutniami po środkowoeuropejskimi i takie wydaje obecnie pszczoły dlatego spływają z ramek. Miodne są bardzo ale i agresywne pioruńsko.

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2012, 22:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Cordovan pisze:
Miodne są bardzo ale i agresywne pioruńsko.

Mało powiedziane :haha:

Autor:  Cordovan [ 27 czerwca 2012, 22:32 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

BoCiAnK pisze:
Mało powiedziane
no cóz ująłem to skromnie przecież nie napisze publicznie wiązanki o tych pszczółkach. :wink: :haha:

Autor:  adriannos [ 27 czerwca 2012, 23:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Cordovan,
A często było by co pisać. Ale z każdą pszczołą da się pracować, jeśli tylko wiemy jak. A czasem, jak pożytku nie ma, przed deszczem, coś je wku....o za dnia, to i baranki rogi pokażą i :tasak:

Autor:  Cordovan [ 28 czerwca 2012, 06:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

adriannos, zgadzam się że i łagodne podrażnione w nieodpowiednim czasie mogą wystartować do człowieka i pokazać żądełkami, że im nie pasuje nasze zaglądanie ale to przypadki tylko, mam rodzinę środkowoeuropejską, która dostała mamusię aga3 inseminowaną, czerwiącą w tym roku bo pomimo moich najdelikatniejszych przeglądów w miarę konieczności one i tak cięły okrutnie przy byle podniesieniu daszka czy nawet jak im się koło wylotu siadło by popatrzeć na pracę. Ta pszczółka ma tak już zakodowaną obronność, poza tym jest oczywiście wyjątkowo miodna bo jak nie znajdzie w polu znajdzie i wyniesie z innych uli. :haha: U mnie niestety takie być nie mogą w pasiece z uwagi na małe dzieci a te często chcą po owoce do sadu biegać. W tym roku już nie wpuszczam póki się pszczółki w tej rodzinie nie wymienią, w zeszłym roku maluchy zbierały jabłka i śliwki z pod drzew o metr od uli. :wink:

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 28 czerwca 2012, 08:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Ja w tym roku zakupiłem kilka sztuk środkowoeuropejskich i zobaczymy jak się będą SPRAWOWAĆ :) Krainki mam z tamtego roku i chciałbym właśnie stworzyc takie miejsce w głebi lasu aby mógł je krzyżować :) a jaki efekt będzie to się przekonam w przyszłym roku :)
A może ktos wytłumaczyc na czym polega unasiennianie wieczorne??? :)

Autor:  Szczupak [ 28 czerwca 2012, 23:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Jeśli przetrzymaz matki i trutnie w wybranych rodzinach i wypuścisz je jak z wszystkich innych juz wrócą to jest spore prawdopodobienstwo że tylko one bedą kopulować o tej porze

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 06 lipca 2012, 12:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Ja słyszałem o czymś podobnym tylko żeby przetrzymać trutnie bezmatecznych dłużej a gdy rodziny zaczną likwidować trutnie na jesień wypuszcza się z rodzin bez matecznych i też jest duża szansa na podobny efekt co do unasieniania wieczornego

Autor:  markko71 [ 06 lipca 2012, 15:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Ja słyszałem o czymś podobnym tylko żeby przetrzymać trutnie bezmatecznych dłużej a gdy rodziny zaczną likwidować trutnie na jesień wypuszcza się z rodzin bez matecznych i też jest duża szansa na podobny efekt co do unasieniania wieczornego


Wszystko fajnie, tylko co jeśli masz w okolicy "trzymaczyy" pszczół ze strutowiałymi matkami, trutówkami itd.?
Wieczorne unasiennianie jest jednak trochę pewniejsze.

Autor:  adidar [ 06 lipca 2012, 17:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami, zrób jak pisze Leszek (polbart).

Jak wstawisz w tym lesie z 50 rodzin z trutniami + hotele dla trutni, to matki z ulików weselnych nie zdążą wzbić się ponad drzewa a już dopadną ją trutnie. Moim zdaniem masz duże szanse otrzymać bardzo dobre pszczoły.

Ja bym krzyżował najlepsze z najlepszymi. Ale zanim do tego dojdziesz musisz wypróbować kilka linii i wtedy sprawdzić co będzie najlepszym rozwiązaniem na Twój teren. Jednym słowem: SELEKCJA!

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 11 lipca 2012, 07:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Ja już mam swoje wyselekcjonowane linie które najbardziej sprawdzają się najlepiej na moim terenie. I chciałbym je skrzyżować razem i zobaczyć co z tego by wyszło miedzy innymi a dwa trzymać i unasieniać w miare czysto rasowo :)

Autor:  Szczupak [ 12 lipca 2012, 22:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Pasieka pod Lipami pisze:
Ja już mam swoje wyselekcjonowane linie które najbardziej sprawdzają się najlepiej na moim terenie. I chciałbym je skrzyżować razem i zobaczyć co z tego by wyszło miedzy innymi a dwa trzymać i unasieniać w miare czysto rasowo :)
To tylko inseminacja wówczas masz gwarancje kojarzeń cwaniak i czystą rasę

Autor:  Pasieka pod Lipami [ 16 lipca 2012, 07:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Własne małe trutowisko

Tylko trzeba zdobyc gdzieś jakieś doswiadczenie żeby wykonywać to porządnie :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/