FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 13:27 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: 13 października 2012, 20:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Jak stosuje kwas mrówkowy w swojej pasiece!!!

Witam znalazłem troszkę czasu i postanowiłem przedstawić czytelnikom ambrozji w jaki sposób stosuję kwas mrówkowy w swojej pasiece.

Do odparowywania kwasu używam specjalnych odparowalników sprowadzonych z Niemiec.

Od parownik składa się z podstawki bibuły perforowanej, pojemnik na kwas. (rys 1)
Kwas używam 85%.

Zabieg przeprowadzam w ulach wielkopolskich. ( niewiele różnią się pojemnością od uli systemu niemieckiego).

Dla rodzin zimowanych na 10 ramkach wielkopolski (1 korpus) bibułę skracam o 50% powieszani przy zakresie temperatur 15-25 stopni C. ( rysunek 5)

Dla rodzin zimujących na 2 korpusach bibuły się nie skraca (wyjątek przekroczenie 26 stopni C.
(rys 4)

Zabieg jest 2 etapowy pierwszy etap jest przeprowadzany po ostatnim miodobraniu (np. po lipie )
Jest to zabieg krótki w który odparowuje się 50ml kwasu na jeden korpus lub 100ml na dwa korpusy.

I drugi zabieg długi 10 dniowy po za karmieniu zimowym czuli około 15 – 20 września.
W tym przypadku odparowuje się 100ml na jeden korpus i 200ml na dwa korpusy.

( pierwszy ma pozwolić oczyścić pszczołę która pójdzie do zimowali a drugi oszcza Pszczołę po rabunkach z pasożyta)

Jak stosować:
Pojemniki napełniam kwasem np. 100ml. Następnie pojemnik londuje na około 20 minut w zamrażarce ( zapobiega to szokowi, zimny kwa bardzo powoli paruje w pierwszych minutach)

Na korpus z gniazdem nakładam korpus pusty .
Na ramkach kłodę od parownik z kwasem (rys 4) z tyłu ula na pzreciwko wylotka.
Ma korpus kładę Powałkę, I daszek.
Dennicę osiatkowaną zamykam wkładką ( na zwykłą dymnicę kładę kartka papieru posmarowana olejem)
Wy lotek otwieram na maksa.

Przypominam że kwas mrówkowy jest obecnie jedyną substancją która działa na warozę pod za sklepem. Dodatkowo waroza się na niego nie uodparnia. I nie skaża produktów pszczelich włosku miodu - naturalnie występuje w miodzie.


I teraz ostrzeżenie Apiwarol przestaje działać.
Opiszę to na przykładzie u mnie (ma jeden odkład refundowany).
Jako że w związku dostałem wyżej wymienione tabletki postanowiłem wypróbować je na tej rodzinie w drugiej połowie lipca. Odymiłem tą rodzinę 4 krotnie w odstępach 4 dniowych. Wraoza się sypała po 10 – 20 sztuk. Na zabieg.

Odkłady które sam tworzyłem potraktowałem w okresie bez czerwiowym jednokrotnie kaesem mlecznym.

Jak że odkłady były liczone przy tworzeniu K. Mleczny a refundowany apiwarolem Zrobiłem tylko jeden zabieg kawasem mrówkowym w wrześniu.

Wynik był dosyć ciekawy rodziny gospodarcze gdzie była stosowana ramka pracy osyp warozy max 10 sztuk.
Odkłady leczone kaesem mleczny ( jeden zabieg ) osyp max 20 sztuk.

No i rodzynek refundowany leczony apiwarolem ( przestałem liczyć przy 100 sztukach, at o była dopiero połowa wkładki)

Jestem młodym pszczelarzem z krótkim doświadczeniem kwas stosuję drugi sezon.

Opieram się na doświadczeniu brata który zimuje rodziny od 7 lat bez żadnych strat stosując KM.

Co do apiwarolu rozmawiałem z prezesem związku, i też zauważył że przestaje działać.
Mówił że niektórym pszczelarzom osypało się kilka rodzin, a mamy dopiero październik ( tłumaczą sobie to CCD ale to waroza)

Pszczelarze z sąsiednich miejscowości mają spadki na poziomie 50% a jednemu spadło się 30 rodzin.
Zachęcam do stosowani kM, bo to jedyna słuszna droga.

Dodatkowo w listopadzie - grudniu zależy od jesieni Kwas szczawiowy.

Cena od parowników z 5 bibułkami około 20zł ( bibułki można stosować wielokrotnie)
1l kwasu 85% około 20zł

Pozdrawiam


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2012, 09:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Podaję adres strony gdzie można zamówić:

http://www.holtermann-shop.de/index.php ... chutz.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2012, 14:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Jak pisac to pisac.
KM.jest super ale moze zalatwic matke..zabija mlode larwy pszczele.
Moze spowodowac otrucie matki ktora chodzic bedzie po ramce .
Specznieje i nie bedzie czerwic-do likwidacji.
spowoduje zatrzymanie czerwienia do 2 tygodni.Przy podaniu 2cl. od dolu na 24 godziny ..85%-owego..Stosuje KM od 1996 roku.
Sam kwas to za malo.
KM stosuje tylko do dobicia varrosy(24godziny 1,5cl.).
Czyli KM to za malo trzeba uzywac nie tylko czysty KM ale z niego aminy.
poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2012, 18:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Oczywiście że sam kwas to za mało.

Walczę z warozą cały sezon.
Zaczynam od ramki pracy później 2x KM i na dobitkę kwas szczawiowy w roztworze cukrowym.

Co do okłebienia matki - ten od parownik jest lepszy od pozostały bo dawkujemy niewielką dawkę kwasu, czyli 15ml na korpus na dobę.
Przy szokowym traktowaniu czyli nagłe odparowanie 40 ml może dojść do oklebienia matki.

Przy odpowiednim stosowaniu tych odparowalnik, nie dochodzi do oklebienia matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2012, 22:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
lukmic może kolega opisać jak stosuje kw szczawiowy i w jakim terminie

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2012, 18:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Co do kwasu szczawiowego używam roztworu z cukrem 3,5%.
W zeszłym i jak w tym sezonie stosuję gotowe mieszanki.
(mieszaninę kwasu i cukru wsypuję do odmierzonej ilości wody)
W przyszłym sezonie sam zamierzam robić miksturę, tylko zaopatrzę się w kwas szczawiowy.

Cały zabieg przeprowadzam około 4 do 5 tygodni po pierwszych mocniejszych przymrozkach.
(okres bez czerwiowy)
Przy temperaturze na zewnątrz, parę stopni na plusie.
Na uliczkę przypada około 6ml roztworu.

Odpowiednio:
słaba rodzina do 5 ramek – 30ml
średni rodzina od 6 do 8 ramek – 40ml
mocna powyżej 9 i więcej 50-60ml
Leję oczywiście po kłębie a nie do pustych uliczek.

Wracając do kwasu mrówkowego, zaznaczam że od parownik w każdej metodzie czy tej pokazanej przez zemnie, czy innej, powinien się znajdować na ramkach anie pod nimi (na dennicy).

Opary kwasu są cięższe od powietrza i opadają pomiędzy ramkami.
Poza tym tempo odparowywania zależy od temperatury, na dennicy jest zimno a pod daszkiem ciepło. (rodzina je wytwarza)
Stosowanie od parownika na dennicy nie gwarantuje pozytywnego efektu.
Sadzę że wiem co piszę na ten temat, po grubo ponad pięć lat życia zgłębiałem chemię. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2012, 19:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Jeśli ktoś chce widzieć naocznie i w praktyce to tutaj

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 19:57 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2011, 20:22 - pt
Posty: 26
Lokalizacja: Kolonia
lukmic pisze:
Jak stosuje kwas mrówkowy w swojej pasiece!!!

Witam znalazłem troszkę czasu i postanowiłem przedstawić czytelnikom ambrozji w jaki sposób stosuję kwas mrówkowy w swojej pasiece.

Do odparowywania kwasu używam specjalnych odparowalników sprowadzonych z Niemiec.

Od parownik składa się z podstawki bibuły perforowanej, pojemnik na kwas. (rys 1)
Kwas używam 85%.

Zabieg przeprowadzam w ulach wielkopolskich. ( niewiele różnią się pojemnością od uli systemu niemieckiego).

Dla rodzin zimowanych na 10 ramkach wielkopolski (1 korpus) bibułę skracam o 50% powieszani przy zakresie temperatur 15-25 stopni C. ( rysunek 5)

Dla rodzin zimujących na 2 korpusach bibuły się nie skraca (wyjątek przekroczenie 26 stopni C.
(rys 4)

Zabieg jest 2 etapowy pierwszy etap jest przeprowadzany po ostatnim miodobraniu (np. po lipie )
Jest to zabieg krótki w który odparowuje się 50ml kwasu na jeden korpus lub 100ml na dwa korpusy.

I drugi zabieg długi 10 dniowy po za karmieniu zimowym czuli około 15 – 20 września.
W tym przypadku odparowuje się 100ml na jeden korpus i 200ml na dwa korpusy.

( pierwszy ma pozwolić oczyścić pszczołę która pójdzie do zimowali a drugi oszcza Pszczołę po rabunkach z pasożyta)

Jak stosować:
Pojemniki napełniam kwasem np. 100ml. Następnie pojemnik londuje na około 20 minut w zamrażarce ( zapobiega to szokowi, zimny kwa bardzo powoli paruje w pierwszych minutach)

Na korpus z gniazdem nakładam korpus pusty .
Na ramkach kłodę od parownik z kwasem (rys 4) z tyłu ula na pzreciwko wylotka.
Ma korpus kładę Powałkę, I daszek.
Dennicę osiatkowaną zamykam wkładką ( na zwykłą dymnicę kładę kartka papieru posmarowana olejem)
Wy lotek otwieram na maksa.

Przypominam że kwas mrówkowy jest obecnie jedyną substancją która działa na warozę pod za sklepem. Dodatkowo waroza się na niego nie uodparnia. I nie skaża produktów pszczelich włosku miodu - naturalnie występuje w miodzie.


I teraz ostrzeżenie Apiwarol przestaje działać.
Opiszę to na przykładzie u mnie (ma jeden odkład refundowany).
Jako że w związku dostałem wyżej wymienione tabletki postanowiłem wypróbować je na tej rodzinie w drugiej połowie lipca. Odymiłem tą rodzinę 4 krotnie w odstępach 4 dniowych. Wraoza się sypała po 10 – 20 sztuk. Na zabieg.

Odkłady które sam tworzyłem potraktowałem w okresie bez czerwiowym jednokrotnie kaesem mlecznym.

Jak że odkłady były liczone przy tworzeniu K. Mleczny a refundowany apiwarolem Zrobiłem tylko jeden zabieg kawasem mrówkowym w wrześniu.

Wynik był dosyć ciekawy rodziny gospodarcze gdzie była stosowana ramka pracy osyp warozy max 10 sztuk.
Odkłady leczone kaesem mleczny ( jeden zabieg ) osyp max 20 sztuk.

No i rodzynek refundowany leczony apiwarolem ( przestałem liczyć przy 100 sztukach, at o była dopiero połowa wkładki)

Jestem młodym pszczelarzem z krótkim doświadczeniem kwas stosuję drugi sezon.

Opieram się na doświadczeniu brata który zimuje rodziny od 7 lat bez żadnych strat stosując KM.

Co do apiwarolu rozmawiałem z prezesem związku, i też zauważył że przestaje działać.
Mówił że niektórym pszczelarzom osypało się kilka rodzin, a mamy dopiero październik ( tłumaczą sobie to CCD ale to waroza)

Pszczelarze z sąsiednich miejscowości mają spadki na poziomie 50% a jednemu spadło się 30 rodzin.
Zachęcam do stosowani kM, bo to jedyna słuszna droga.

Dodatkowo w listopadzie - grudniu zależy od jesieni Kwas szczawiowy.

Cena od parowników z 5 bibułkami około 20zł ( bibułki można stosować wielokrotnie)
1l kwasu 85% około 20zł

Pozdrawiam


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


bardzo ładnie opisujesz ale Twoja metoda jest przestarzała. W międzyczasie Dr Pia Aumeier opublikowała wyniki nowego opracowania tej metody.
1. Po lipie dajesz 100ml na dwa korpusy albo jeden (przy jednym zmniejszasz bibułki perforowanej). Czas na odparowanie jest 3 dni przy 2 korpusach i 7 przy jednym. Jeżeli w tym czasie kwas odparował to leczenie skutkuje, jeśli nie odparował to stawiasz dodatkowo jeszcze jeden i czekasz następne 3 dni. Naturalny osyp roztocza ustsnawia się po dwóch tygodniach, co sprawdzasz na ręczniku.
2. Drugie zastosowanie KM jest po miodobraniu letnim (w lipcu a najlepiej w sierpniu), daje się tą samą ilość KM a więc 100ml, natomiast czas odparowania przedłuża się 7 dni a reszta jak powyżej.

Dawniej stosowane tzw. długie leczenie (dwa tygodnie) wykazało za dużo cech negatywnych dla rodzin. Jeśli stwierdzisz że osyp naturalny jest jeszcze za duży to możesz trzeci raz we wrześniu leczyć, postępowanie i czasy jak punkt 2 .
Kwasu nie potrzebujesz zmrażać, zanim zacznie odparowywać to pszczoły zdążą się wycofać.
W listopadzie przy temp. około zera albo minus skraplasz kwas szczawiowy i otrzymasz rodziny wolne od warroa.

Pozdrawiam
Jupchen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 21:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
w mojej okolicy kwasiarze potracili prawie całe pasieki z kilku uli ledwo składali jeden tylko zostawały garstki pszczół czyli WAROZA WAROZA WAROZA

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 22:05 - sob 
miś pisze:
w mojej okolicy kwasiarze potracili prawie całe pasieki z kilku uli ledwo składali jeden tylko zostawały garstki pszczół czyli WAROZA WAROZA WAROZA


Nie bardzo rozumiem co piszesz, wnioskuje że ci co stosowali k.m.to potracili pszczoły jeśli tak to jesteś w błedzie K M ma ta zaletę że działa pod zasklepem i to jest na + widocznie popełnili gdzieś błąd może za duże stężenie zastosowali. Stosuję go juz kilka lat i jestem zadowolony oczywiście lepiej dac dwa razy mniszą dawkę niż raz za duża.


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2012, 22:13 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2011, 20:22 - pt
Posty: 26
Lokalizacja: Kolonia
miś pisze:
w mojej okolicy kwasiarze potracili prawie całe pasieki z kilku uli ledwo składali jeden tylko zostawały garstki pszczół czyli WAROZA WAROZA WAROZA


KM jest stosowany przeciwko warroa destructor a nie na kaca.

Pozdrawiam
Jupchen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 22:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
ja to się bawiłem w te kwasy 20 lat temu jak miałem 10 uli teraz to tylko dyfuzor bo czas

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 22:42 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2011, 20:22 - pt
Posty: 26
Lokalizacja: Kolonia
miś pisze:
ja to się bawiłem w te kwasy 20 lat temu jak miałem 10 uli teraz to tylko dyfuzor bo czas


tak jak w Ameryce, pszczoła się nie liczy tylko kasa.

Pozdrawiam
Jupchen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 22:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
nie kasa tylko rozsądek na samym kwasie jesteś skazany na porażkę i szkoda tych pszczelarzy co mają pasieki w pobliżu

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2012, 23:14 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2011, 20:22 - pt
Posty: 26
Lokalizacja: Kolonia
miś pisze:
nie kasa tylko rozsądek na samym kwasie jesteś skazany na porażkę i szkoda tych pszczelarzy co mają pasieki w pobliżu


dziwne,

mam pasiekę od wielu lat, używam tylko km, ks i kwas mlekowy a jakoś do tej pory nie padła mi ani jedna rodzina. Pszczelarze w moim pobliżu leczą pszczoły tak jak ja i nie mają strat. Z Twojej wypowiedzi wygląda na to że jestem nierozsądna. jeśli tak wygląda nierozsądek to jak wygląda rozsądek? Ty jesteś napewno rozsądny, dobrze że sam w to wierzysz ale pomyśl o innych.

Pozdrawiam
Jupchen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2012, 12:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
Jupchen jeśli uraziłem to pszepraszam

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2012, 21:18 - ndz 

Rejestracja: 25 marca 2011, 20:22 - pt
Posty: 26
Lokalizacja: Kolonia
nie ma sprawy, każdy ma prawo wyrazić własne zdanie. Nie widzę tutaj nic obraźliwego.

Pozdrawiam
Jupchen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2012, 22:53 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
Ja kwas mrówkowy stosowałem w latach 2000-2006 z pozytywnym skutkiem. Była to metoda krótkotrwałego odparowywania kwasu mrówkowego powtarzana czterokrotnie co 4 dni. Szczegóły kiedyś opisywałem na forum Polanki. Obecnie stosuję tylko kwas szczawiowy. Bardzo skuteczny i prosty w użyciu.
Aha, nie wierzcie, że kwas mrówkowy zabije warrozę pod zasklepem, chyba, że stężenie będzie takie, że zginie również odkryty czerw :mrgreen: .
Pozdr. M_LB


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji