FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 16:42 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 
Autor Wiadomość
Post: 04 stycznia 2013, 23:51 - pt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 21:00 - pn
Posty: 406
Lokalizacja: Kuj-pom.
Trafiłem kilka razy na wzmianki o konieczności usuwania pierzgi, przed podaniem pokarmu zimowego. Podobno zalecają to niektórzy naukowcy. Czy chodzi tu o to, że gdy nie ma pierzgi to matki zimą nie zaczynają zbyt wcześnie czerwić, czy powód jest inny ?
Niektórzy piszą, że przestarzała pierzga może być szkodliwa i gdy tylko pojawi się świeży pyłek, to pszczoły przestają z niej korzystać.
Czy któryś z kolegów pszczelarzy tak postępuje ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2013, 23:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Być może starej nie biorą jak mają świeżą, ale co z czasem jak już matka czerwi ( np w marcu ) a pszczoły jeszcze po pyłek nie latają ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2013, 23:58 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Mariuszczs, to chyba właśnie o to chodzi że bez pyłku matki nie podejmą tak wcześnie czerwienia prawda.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ale powinny - dokładnie nie wiem kiedy.
Pszczoły zatruwają się pyłkiem jak nie mają wody i może o to chodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Imkerei pisze:
Podobno zalecają to niektórzy naukowcy.

Masz jakeś publikacje na ten temat?
Nie samymi węglowodanami żyje pszczoła - bez pokarmu białkowego cienko to widzę.
Pozdr tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Taaaaaaaak. A ja głupi po dwie bite, a czasem nawet i 4 ramka z pierzgą zostawiam, zależy na ilu zimuję, albo i dorzucam tę co im zabrałem w maju, bo ramko tylko w ulu było, czerwiu masa, a pszczół siła. Ciekawe czym pszczoła oje się przed zimą, jak w terenie nie ma pyłkujących roślin, z których coś tam nazbierają dla siebie i wygryzających się pszczół. Matka po oblocie wiosennym zacznie czerwić, a pszczoły zużyją własną masę białkową na odchów czerwiu, o ile przeżyją.
Pierzga ma być. No bo na chłopski rozum, jak inaczej nie można - po co by ją magazynowały? Tylko w ulu ułożyć właściwie. Ot i tyle.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Mariuszczs pisze:
Pszczoły zatruwają się pyłkiem jak nie mają wody i może o to chodzi.
:je pizze:
ot i znaleziono przyczynę CCD :haha: Mariuszczs, Gdzieś to wyczytał :?: :?: :?: :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
To normalne a było zanim pojawiło się CCD, rodzina chyba nie pada a zatruwają się młode pszczoły które najwięcej pyłku spożywają.

Choroba majowa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Mariuszczs, Zlituj się nad młodymi pszczelarzami czytającymi to forum. Wiem, że chcesz dobrze i że chcesz dobrze. Ale im to dopiero wyjdzie na CCD i w zimie i na wiosnę.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
No temat o pyłku.
Ale przypomniało mi się o tym jak to chyba w Dani zabierają wszystkie ramki przy zakarmianiu na zime i dają same z węzą - z kąd wtedy pierzga ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
A zobacz co tam u nich było, zanim te ramki zabrali. Zobacz jaka gospodarka i na co im się pszczoły rozwijały. Doczytaj co im wychodziło na wiosnę i czasem jakie straty były.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
A zapomniałem. Zobacz z czym te ramki zabierane przede wszystkim były.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 00:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
viewtopic.php?f=30&t=3093&hilit=zimowla+na+w%C4%99zie&start=50

o z tąd pamiętam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 01:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
To przeczytaj choćby z tamtego tematu:
pewex pisze:
Zainteresowanych odsyłam do jednego z pierwszych numerów Przeglądu Pszczelarskiego - tam było to opisane i wyjaśnione.
Metoda takiego zimowania jest stosowana ze względu na dużą wilgotność powietrza i częste choroby pszczół. Pszczoły są przesiedlane na węze późną jesienią po przekwitnięciu wrzosu i przerwaniu przez matki czerwienia.
Wrzos jest jedynym pożytkiem towarowym i pozostawienia każdego kilograma w ulu to czasami być albo nie być dla pszczelarza.
Po przesiedleniu na węze pszczoły są intensywnie karmione i odbudowują gniazdo. Wiadomo że pszczoła jest spracowana i sporo jej się sypie na dennice, ale rodziny przeżywają. Na wiosnę pszczelarz jest zmuszony dostarczyć pszczołom pyłek, bo cały został zabrany razem z ramkami jesienią. Osłabiona rodzina jesiennym odbudowaniem plastrów i brak pyłku wpływają na wolny rozwój rodziny, co ma też swoje plusy, bo główny pożytek to wrzos i nie ma obawy o rójki itp.

W Polskich realiach takie przesiedlenie na węze najlepiej wykonać po miodobraniu z lipy. Idealny sposób na zmianę typu ramki. Ramki z czerwiem można porozrzucać po innych rodzinach, albo dać do odkładów. Odkłady można wywieść na wrzos, nawłoć albo grykę, a rodziny na węze i karmimy. Nie zapominajmy ze to doskonały moment na załatwienie warozy jedną tabletką. Rodziny spokojnie odbudują węze a matka zdąży ją jeszcze 2 razy zaczerwić. Na koniec sezonu możemy zrobić jak w gospodarce rotacyjnej i z wywiezionych rodzin odebrać ramki i połączyć z rodzinami które wcześniej odbudowały węze i są juz zakarmione.


Bardzo przepraszam autora, jeśli uraziłem za wyjęcie z wątku. Nie chcę jednak, aby pogłowie pszczół jeszcze bardziej się nam w Polsce zmniejszyło. Zaznaczyłem w tekście jednocześnie termin do przesiedleń. Do końca sierpnia pożytek pyłkowy powinien zapewnić otłuszczenie się pszczół.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 01:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
W starszych publikacjach było zalecane zabieranie "zbędnych" ramek pierzgi ale kontekst tych zaleceń był inny jak teraz sądzimy.

W latach do poł.lat 80-tych mniej więcej ,inna była struktura rolnictwa i inne sposoby gospodarki pasiecznej po ostatnim pożytku tkzw.towarowym był obfity pożytek z wsiewek w zbożach [poplony] do tego chwasty póżne i na podorywkach ognicha itp.w sumie pyłku było tyle że pszczoły ograniczały im matke w czerwieniu to po 1-sze, po 2-gie w ramki wypełnione pierzgą wchodziło siłą rzeczy mało pokarmu zimowego ,rodziny gineły z głodu przy ramkach poszytych z pokarmem .
Ramki z pierzgą [oczywiście nie wszystkie] zabierano by zrobić miejsce na syrop ,w to miejsce wstawiano ramki suszu .
Obecnie mamy do czynienia z sytuacją odwrotną ,występuje niedobór pyłku
i stąd takie zalecenie może wydać się dziwaczne i bezsensowne ,niemniej w tamtejszych warunkach było sensowne i celowe.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 02:23 - sob 
Imkerei pisze:
Niektórzy piszą, że przestarzała pierzga może być szkodliwa i gdy tylko pojawi się świeży pyłek, to pszczoły przestają z niej korzystać.
Czy któryś z kolegów pszczelarzy tak postępuje ?



Przestarzała pierzga jest szkodliwa dla pszczół.Najlepiej nie dawać do czyszczenia wczesną wiosną ramek z przestarzałą pierzgą tylko zrobić to w późniejszym terminie kiedy siła rodzin jest duża. Zimą pszczołom pierzga jest niepotrzebna ,a zwłaszcza z dodatkami pestycydów dlatego niektórzy zalecają zabierać takie ramki z pierzgą z uli przed karmieniem.


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2013, 07:07 - sob 

Rejestracja: 02 stycznia 2012, 20:15 - pn
Posty: 248
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: wp
jestem tego zdania co zdzisław. kiedyś rolnictwo było zupełnie inne jak teraz. kiedyś rolnik miał te pare he wolał obchakać chwasty teraz to środki chemiczne ale i gospodarswa inne jak mieli krowy to robili siano łąki kosili 2 krotnie a nie 3 jak teraz była lucerna i to po parę he teraz nasieją kukurydzy nawalą nawozu i na kiszonkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 11:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
kiedyś środki ochrony roślin się oszczędzało ze względu na dużą cene -przykładem azotoks,ditox,tritox to takie specyfiki na stonke z czasów kiedy się ją zwalczało posypując ręcznie z pończochy :shock:
Następnie nastąpiła oferta śOR prawie darmowych i w tym momencie wszystko [negatywne] z czym mamy do czynienia teraz , się zaczeło.
Nikogo nie trzeba przekonywać że gro niejednoznacznych i trudnych do zakwalifikowania zachowań rodzin pszczelich to efekt podprogowych ilości "trucizn"zmagazynowanych w plastrach z pierzgą ,albo jej niedobór w m-cu sierpniu i wrześniu ewentualnie jej jednorodność.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 15:29 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Aby pszczoły mogły rozłożyć cukier złożony na cukry proste potrzebne są pszczołom enzymy. Bez zapasu pierzgi w ulu pszczoły szybko się wyjałowią przy przerobie poddawanego im cukru a na wiosne bedą miały przepełnione jelita nie strawioną sacharozą lub innymi cukrami złożonymi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 15:54 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
a mnie uczono, że przed zakarmieniem właśnie trzeba dodać te ramki z pierzgą z zatworu, jako przed...przedostatnie aby pszczoły zalały je syropem. natomiast te co są w magazynie to dopiero po oblocie w gniazdo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 21:09 - sob 
Imkerei pisze:
Trafiłem kilka razy na wzmianki o konieczności usuwania pierzgi, przed podaniem pokarmu zimowego. Podobno zalecają to niektórzy naukowcy. Czy chodzi tu o to, że gdy nie ma pierzgi to matki zimą nie zaczynają zbyt wcześnie czerwić,


Zastanawiam się Czy Ci Naukowcy znają instynkt pszczeli
całe wieki opisywane są aby na zimę pozostawiać pierzgę w rodzinach .
Poza tym w zimie zjadany jest pokarm węglowodanowy a nie białkowy ( przynajmniej Białkowy zjadany jest tylko minimalnie gdyż matka jest karmiona mleczkiem ) pszczoły doskonale wiedzą kiedy mają rozpocząć karmienie matki w celu czerwienia
Pojedyncze jaja składane nawet przy -20 stC są automatycznie zjadane przez świtę karmiącą matkę


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2013, 23:35 - sob 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Zlitujcie się ! Ja bym ramki z pierzga włożył do ula przed zakarmianiem na zime a nie usuwał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2013, 23:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
W Norwegii stosuje sie zimowanie na wezie i to bardzo czesto szybko sie do tego przekona kazdy jak otwiera ul na wiosne i nawet nie wiadomo jak to wyrzucić pierzgi nie ma i pszczoły jakos zyją ale tu sa inne warunki w polsce raczej ciezko poza tym ramki z pierzgą oddaje sie przy pierwszym przegladzie zimuje sie na ramkach nieczerwionych, najlepiej ani razu,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2013, 00:26 - ndz 
michalpriebe pisze:
W Norwegii stosuje sie zimowanie na wezie i to bardzo czesto szybko sie do tego przekona

Przyjacielu wszystko Cacy że na węzie tylko że po oblocie wiosennym pod gniazdo z zimowym pokarmem dodają korpus w pierzga lub wstawiają nad gniazdowy :wink:


Na górę
  
 
Post: 06 stycznia 2013, 00:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
BoCiAnK, oczywiscie jak inaczej ta metoda jest stosowana tylko i wyłacznie dlatego ze na starych plastrach robi sie grzybica ja nie argumentowałem zeby nie było pierzgi do wiosny, a poniewarz wilgotnosc jest tu o wiele wieksza to i sposoby zimowania inne. czy lepsze ? tu tez jest kilka szkół jak zimowac kiedys sie o tym rozpisze jak znajde czas


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2013, 19:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Chodzi wam wszystkim o dobro pszczoły ,nie wątpię ,o patogeny,grzybicę itp.,to po co spracować pszczoły przed zimą i je osłabić. Węzę w lecie podciągnąć w nadstawce,na pożytku bez strat w miodzie, w izolatorze zapasy pyłkowe na jasnym suszu przygotować.Przesiedlić na jesieni i wilk syty i owco w ulu. To też jest stres dla pszczoły, ale argumenty może są wystarczające. Kto zna główne mechanizmy adaptacji i stresu u pszczoły miodnej może sobie wyobrazić jak brak pyłku wpłynie na sposób organizacji społecznej homeostazy,wrażliwość na bodźce stresowe.Nie bez powodu pszczoły zawsze gromadziły w gnieździe pyłek. Zasada po zgliszczach do celu to raczej nie pasuje tutaj. Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2013, 20:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
gniazdo z weza jest odbudowywane w Norwegii albo w przerwie pozytkowej jesli ktos potrzebuje miód wiosenny co jest zadkoscia albo w okresie pozytku i tu tez sa rózne szkoły ale w zasadzie w maju czerwcu kiedy juz przestanie kwitnac jagoda daja cały korpus suszu i dokarmiaja az go pszczoły nie zasklepią, wiosna sa zawsze odbierane plastry z pierzga i dodawane nastepnego roku wiosna, albo idzie ciasto na ramki pyłkowe koncem lutego(czyt stycznia w polskich warunkach). pszczoła po pozytku z wrzosu ma dodawany korpus który odebrano wczesniej, sa dwie dobre tego strony pszczoły przed pozytkiem głównym czyli wrzosem rozwijaja sie jak szalone i do zimowli rodzina wchodzi z rozpedu bez przerabiania zadnego syropu, na wysokim rozwoju stad wysokie wyniki miodowe i dobre zimowle bo jasne ramki nie ciagna wilgoci wyeliminowanie jesienia czerwiu tez oszczedza pszczołe i na wiosne rodziny z regóły startuja silniejsze, poza tym warroza jest doleczona do maximum bo we wrzesniu zabieraja czerw a lecza goła rodzinke wprawdzie jakimis paskami ale nie maja problemu,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2013, 20:37 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
idzia12 pisze:
Chodzi wam wszystkim o dobro pszczoły ,nie wątpię ,o patogeny,grzybicę itp.,to po co spracować pszczoły przed zimą i je osłabić. Węzę w lecie podciągnąć w nadstawce,na pożytku bez strat w miodzie, w izolatorze zapasy pyłkowe na jasnym suszu przygotować.Przesiedlić na jesieni i wilk syty i owco w ulu. To też jest stres dla pszczoły, ale argumenty może są wystarczające. Kto zna główne mechanizmy adaptacji i stresu u pszczoły miodnej może sobie wyobrazić jak brak pyłku wpłynie na sposób organizacji społecznej homeostazy,wrażliwość na bodźce stresowe.Nie bez powodu pszczoły zawsze gromadziły w gnieździe pyłek. Zasada po zgliszczach do celu to raczej nie pasuje tutaj. Ewa


Pokarm zimowy można przygotować w okresie bezpożytkowym i wymienić go we wrześniu z miodem, stawiając na rodni. Wiosną po przejściu królowej do górnego, nowego korpusu, kiedy jest dopływ świeżego pyłku, zabrać dolny patogenny. :) Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2013, 20:46 - ndz 
michalpriebe pisze:
BoCiAnK, oczywiscie jak inaczej ta metoda jest stosowana tylko i wyłacznie dlatego ze na starych plastrach robi sie grzybica ja nie argumentowałem zeby nie było pierzgi do wiosny, a poniewarz wilgotnosc jest tu o wiele wieksza to i sposoby zimowania inne. czy lepsze ? tu tez jest kilka szkół jak zimowac kiedys sie o tym rozpisze jak znajde czas



Śmiało można zazimować pszczoły na ciemnych ramkach nawet w Norwegi ,tylko te ramki muszą być przemrożone od -18 <koledzy skandynawowie nie wykorzystują aury zimowej> Nie dziwię się jak wstawiali susz ciemny zainfekowany grzybicą ,pszczoły zasklepiły pokarm ,a później ten sam pokarm wkładali na zimę do uli i tak w kółko Macieja co roku mieli grzybicę i co roku w większej ilości uli .


Na górę
  
 
Post: 27 stycznia 2013, 22:08 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
michalpriebe, Pomiędzy teorią a praktyką jest duża różnica . pszczoły zimuj na tylu ramkach ile jest czerwiu w końcu sierpnia na jednym korpusie wielkopolskim o pyłek się nie martw same go sobie zgromadzą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2013, 23:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
anZag pisze:
michalpriebe, Pomiędzy teorią a praktyką jest duża różnica . pszczoły zimuj na tylu ramkach ile jest czerwiu w końcu sierpnia na jednym korpusie wielkopolskim o pyłek się nie martw same go sobie zgromadzą .
w swoim zyciu przezimowałem juz pare razy rodzinki, wiem jak sie to wg, naszych zwyczajów robi, zaczynałem od ocieplonych uli Warszawskich jeszcze w latach 80 koncze na jednosciennych bez zadnego ocieplenia z siatką, sciesniałem gniazda teraz tego nie stosuje i mam porównanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2013, 17:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2012, 17:05 - śr
Posty: 192
Lokalizacja: pomorskie Miastko
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Zabierać pierzgę czy nie zabierać, a może dodawać? pytania i odpowiedzi, a gdzie leży prawda?

Moim zdaniem prawda leży w barci. Tak w barci. Pszczoły miliony lat żyły bez "pomocy" cżłowieka, pierzgę od czasu do czasu zabierał miś jak się dobrał do plastrów, ale wtedy najczęściej nic nie zostawało.

Ktoś powie, że czasy były inne np. nie było rolnictwa.... Dziś jest, ale pszczoły napewno nie zgłupiały od tego, mają swój instynkt i nim się kierują. Nigdy nie przyniosą do ula czegoś co im nie jest potrzebne. W najgorszym razie jak w okolicy nie ma tego czego potrzebują mogą z tego powodu ucierpieć.

Więc jak nie musisz nie grzeb w gnieździe rodziny pszczelej bo z przekombiniwania człowieka nie jedna rodzina przeszła na wiecznie kwitnące łaki po drugiej stronie lustra.

Powodzenie w godpodarce pasiecznej nalezy do tych którzy stosują do pszczół zasadę stosowaną przez medyków w stosunku do ludzi : Po pierwsze nie szkodzić...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2013, 20:56 - śr 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Rummel pisze:
Nigdy nie przyniosą do ula czegoś co im nie jest potrzebne.


Nie koniecznie. Przed paru laty koledze przyniosły do ula lepik do klejenia papy z dachu szopy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2013, 22:27 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Zmartwienie jest dopiero gdy pierzgi nie ma za wiele ! . Nie jestem naukowcem ,bardziej praktykiem i jak wielu kol napisało nie wyobrażam sobie dobrego startu rodziny bez sowitych ramek z pirzgą w ulu . Ale moge się mylić :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2013, 18:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
marian pisze:
Rummel pisze:
Nigdy nie przyniosą do ula czegoś co im nie jest potrzebne.


Nie koniecznie. Przed paru laty koledze przyniosły do ula lepik do klejenia papy z dachu szopy.
Postaw sobie pytanie dlaczego tak się stało ,kto zawinił że przyniosły lepik z dachu albo kolega zabierał im cały propolis albo nie miały z czego przynieść jego do ula ,zmuszone były do tego bo miały zapotrzebowanie na propolis .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2013, 00:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Rummel pisze:
Zabierać pierzgę czy nie zabierać, a może dodawać? pytania i odpowiedzi, a gdzie leży prawda?

Moim zdaniem prawda leży w barci. Tak w barci. Pszczoły miliony lat żyły bez "pomocy" cżłowieka, pierzgę od czasu do czasu zabierał miś jak się dobrał do plastrów, ale wtedy najczęściej nic nie zostawało.

Ktoś powie, że czasy były inne np. nie było rolnictwa.... Dziś jest, ale pszczoły napewno nie zgłupiały od tego, mają swój instynkt i nim się kierują. Nigdy nie przyniosą do ula czegoś co im nie jest potrzebne. W najgorszym razie jak w okolicy nie ma tego czego potrzebują mogą z tego powodu ucierpieć.

Więc jak nie musisz nie grzeb w gnieździe rodziny pszczelej bo z przekombiniwania człowieka nie jedna rodzina przeszła na wiecznie kwitnące łaki po drugiej stronie lustra.

Powodzenie w godpodarce pasiecznej nalezy do tych którzy stosują do pszczół zasadę stosowaną przez medyków w stosunku do ludzi : Po pierwsze nie szkodzić...
:brawo:
Jak najmniej szkodzić ingerując i silne rodziny, bo człowiek potrafi zniszczyć wszystko nad czym przyroda pracowała przez wieki. Największe straty są przez eksperymenty człowieka.
Pozdrawiam Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2013, 00:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
pawel. pisze:
marian pisze:
Rummel pisze:
Nigdy nie przyniosą do ula czegoś co im nie jest potrzebne.


Nie koniecznie. Przed paru laty koledze przyniosły do ula lepik do klejenia papy z dachu szopy.
Postaw sobie pytanie dlaczego tak się stało ,kto zawinił że przyniosły lepik z dachu albo kolega zabierał im cały propolis albo nie miały z czego przynieść jego do ula ,zmuszone były do tego bo miały zapotrzebowanie na propolis .pawel

:brawo:
One na prawdę wiedzą co czynią, nie takie rzeczy przynoszę do ula. Materiał zastępczy a potem wymiana. Nawet trucizna potrafi być lekarstwem w ludzkim świecie a czy inaczej jest u zwierząt? Nie rządzą się innymi prawami.
Ewa.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2013, 19:34 - wt 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Czy w maju zabiera się nadmiar pierzgi aby dac wiosną,czy musi byc zasklepiona, czy nie koniecznie?Dzieki za podpowiedz. :oops: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2013, 23:05 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Nadmiar pieżgi w ulu zabiera się i posypuje się pudrem cukrem zeby nie splesniała z wilgoci bo splesniała piezga w komurce jest troche trująca. Ale przed zakarmieniem zimowym daje się tej rodzinie tą pieżge zeby jak w połowie lutego matka bendzie czerwic zeby miały czym karmic czerw. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 maja 2013, 16:19 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
miły_marian. pisze:
Nadmiar pieżgi w ulu zabiera się i posypuje się pudrem cukrem zeby nie splesniała z wilgoci bo splesniała piezga w komurce jest troche trująca. Ale przed zakarmieniem zimowym daje się tej rodzinie tą pieżge zeby jak w połowie lutego matka bendzie czerwic zeby miały czym karmic czerw. Pozdrawiam miły_marian

Oprawić w ramkę i powiesić pod zadaszeniem w pasiece.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji