FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rapicid
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=3211
Strona 4 z 7

Autor:  stolarzgrzegorz [ 21 grudnia 2013, 18:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Rapicid

mendalinho,
Napisz w jakim celu stosowałeś Rapicid ?
Czy nie uzyskałeś oczekiwanego efektu , czy wydarzyło się coś gorszego ?

Autor:  sabard [ 22 grudnia 2013, 13:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Witam!
Proszę państwa. Zawsze trzeba czytać najnowsze zapisy, ponieważ cały proces stosowania dezynfektorów jest w obróbce. Jak dotąd od 6 lat nie kupiłem żadnego leku standardowego dla pszczół. To dobrze że pszczelarze podchodzą sceptyczne do nowości- ponieważ już nieraz poparzyliśmy się na tych nowościach. Z rapicidem jest inaczej. Ja przetestowałem 21 środków weterynaryjnych i 9 wywarów z roślin. Rapicid został jako jedyny 3 lata temy ponieważ nie ma istotnych wad. Stosowanie oprysków było trochę szkodliwe dla opryskuj.ącego, natomiast nie zawsze trzeba stosować opryski. Jeśli chodzi o warrozę - Ci co czytają moją stronę zauważyli, że pisałem o tym- chyba w 2010 r, że po zwalczaniu warrozy opryskami nie znalazłem warrozy w ulach. Doświadczenia pszczelarzy były różne - wielu mieli niepowodzenia i mnie też sporadycznie się to zdarzało. Po podaniu ciasta wiosną w marcu tego roku, sprawa wyszła na jaw. Pszczoły, pobierając ciasto, pobierają je w ilościach powodujących przekroczenie pewnego poziomu , w wyniku czego rapicid jest w jadzie, produkowanym wosku i w mleczku. Larwy dostaj ą w takim przypadku mleczko z rapicidem Rapicid jest usuwany metabolicznie , bez uruchamiania systemów odporności - szczególnie odporności humoralnej i komórkowej. Znaczy to że usuwanie rapicidu odbywa się bez dodatkowego obciążania organizmu- bez ubywania białka. Skutkiem tego jest obfite karmienie larw mleczkiem z rapicidem, i również matki. Warroza wchodzi do komórki , obficie się odżywia, składa jajeczka, ale wkrótce ginie wraz z swoim potomstwem, w wyniku czego nie spada na dennicę lecz z kałem larwy jest martwa usuwana z ula - dlatego po skutecznym zastosowaniu ciasta z rapicidem, jeśli jest odkryty czerw prawie nie ma warrozy na dennicy. Emitując film o opryskach jeszcze nie miałem pojęcia o tej sprawie. Też myślałem i pisałem że pszczoły obżerają się rapicidem i warroza ginie na nich. Robiłem konkretne próby- ginie, ale dużo jej zostaje. Jeśli ciasto z rapicidem podajemy w sposób ciągły, i nie ma innego pożytku, oraz niczym innym nie karmi się pszczół, wówczas stężenie przekaracza ilość jaką pszczoły są w stanie usunąć z organizmu, dlatego rapicid znajduje się w płynach ustrojowych. Z tego powodu przestrzegam od 5 lat o stosowaniu rapicidu w sezonie. Stosowanie w marcu i po zbiorach nie spowoduje zanieczyszczenia produktów - nie ma takiej fizycznej możliwości, ponieważ po kilku dniach od zaprzestania suplementowania rapicidu nie ma go w ciele pszczół.
Tym wszystkim którzy snują katastrofalne teorie o szkodliwości rapicidu i tym którzy grożą mi prokuratorem za propagowanie stosowania rapicidu odpowiadam: - na to już nie warto odpowiadać . Sprzedaż rapicidu w Polsce w ciągu ostatnicch 5 lat wzrosła 12 krotnie!!???: w najbliższym tygodniu zamieszczę dział na mojej stronie internetowej www.pszczelarz.c0.pl p.t. leczenie pszczół rapicidem. Tam będą wszystkie czynności dotyczące leczenia gnilnych chorób czerwia, takich jak zgnilec, gliniak, choroba woreczkowa i kiślica, leczenia chorób wirusowych- szczególnie paraliży , leczenia grzybicy otorbielakowo- wapiennej, Profilaktyki ogólne połączone z likwidacją warrozy w marcu i sierpniu. Stosując RAPICID - WSZYSTKIE CHOROBY PSZCZÓŁ SĄ WYLECZALNE !!! Pszczoła nie posiada specyficznej mikroflory jak człowiek, jej przewód pokarmowy zmierza do bezwzględnej sterylności, i w większości osiąga ją na 1/4 długości jelita środkowego. Dlatego jelito .środkowe młodej pszczoły jest sterylne i jelito środkowe u 30 - 60% pszczół starych w rodzinach zdrowych jest sterylne. Panowie wypowiadający się o szkodliwej likwidacji mikroflory przez rapicid po prostu na ten temat nie posiadają elementarnej wiedzy. Właśnie chodzi o to by zlikwidować wszystkie mikroorganizmy w pszczole, czyli zrobić to co robi świeży nektar- tylko bardziej skutecznie / 1000 krotnie/ Powtarzamy wszyscy, ża jak jest pożytek to nie ma chorób- pszczoły narzucają świeży nektar w środek gniazda, p otem po nim czyszczą komórki i na tym polega ta dezynfekcja. Likwidacja każdych bakterii w organiźmie pszczoły związana jest np. w procesie odporności humoralnej nadmierną produkcją lizozymu / 129 aminokwasów/ z których w dalszej części wydzielają się naturalne antybiotyki : abycyna, apidycyna, rojalizyna i inne działające przede wszystkim na bakterie grahm dotatnie. Po zastosowaniu rapicidu PRODUKCJA LIZOZYMU JEST W NORMIE I NIE ROŚNIE NADMIERNIE, WIĘC oszczędzamy białko w pszczołach i w ulu.

Wszystko co robię jest na stronie internetowej- nic nie zostawiam tylko dla siebie. Pan Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę można z tego skorzystać i płacić tak jak ja za leczenie 1 rodziny pszczelej rocznie od 0,5 zł - 2,5 zł, a można stosować trującą amitrazę, antybiotyki i inne środki które zalegają w wosku i miodzie latami i płacić 20 - 30 krotnie więcej. Wolny wybór..........................
Już szósty rok stosują do leczenia pszczół wyłącznie rapicid i nie trzeba go niczym poprawiać - trzeba tylko mieć elementarną wiedzę o chorobach, zarażaniu się pszczół właściwościach woszczyny, zapasów i możliwościach pszczół w tym zakresie.

Pozdrawiam i życzę Zdrowych Wesołych Świąt, zdrowia w pasiekach , oraz tony miodu więcej niż w poprzednim roku.

Autor:  waldek6530 [ 22 grudnia 2013, 14:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

I wielkie dzięki Panie Romanie . :brawo:

Autor:  donpaso [ 22 grudnia 2013, 21:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

To mamy pułapkę na worrozę ,jednak prezydent miał rację .

Autor:  waldek6530 [ 22 grudnia 2013, 21:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

warto to sprawdzić i o efektach powiadomić Pana Romana

Autor:  michał52 [ 24 grudnia 2013, 00:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Witam wszystkich
Zastosowałem ciasto z Rapicidem według receptury pana Sabarda po miodobraniu z nawłoci i po końcowym dokarmieniu na zimę we wrześniu.
Po kontrolnym odymieniu apiwarolem sypnęła się taka ilość warrozy że dokończyłem leczenie amitrazą. Gdybym nie sprawdził skuteczności tego środka to byłbym bez pszczół. Dobrze że pan Sabard stara się znaleźć tani środek na warrozę ale chyba to zbyt krótki czas jego stosowania i zbyt duże ryzyko dla naszych pszczół
Pozdrawiam

Autor:  Marek_LB [ 24 grudnia 2013, 16:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

michał52 pisze:
Zastosowałem ciasto z Rapicidem według receptury pana Sabarda po miodobraniu z nawłoci i po końcowym dokarmieniu na zimę we wrześniu.

Wg Sabarda o tej prze roku rapicidem warrozy nie zwalczysz.
Przeczytaj dokładnie co pisze autor http://www.pszczelarz.c0.pl. Film nie mówi jeszcze o wnioskach, które Sabard wysnuł po zakończeniu testów.

Autor:  paraglider [ 24 grudnia 2013, 17:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

sabard pisze:
Panowie wypowiadający się o szkodliwej likwidacji mikroflory przez rapicid po prostu na ten temat nie posiadają elementarnej wiedzy.

Pszczoły posiadają naturalną florę przewodu pokarmowego. Tworzy ją flora zaadaptowana oraz flora przypadkowa. Skład takiej mikroflory przewodu pokarmowego zależy od pewnych czynników, takich jak:
*mikroflora wody,
*mikroflora roślin miododajnych i pyłkodajnych.

Skład około 70% flory jelitowej:
Bakterie Gram ujemne z grupy Escherichia coli, Enterobacter, Providentia i Citrobacter.
Skład około 29% flory jelitowej:
Bakterie Gram dodatnie z rodzaju Bacillus – polymyxa, macernas, brevis, circulans, subtilis.
Skład około 1% flory jelitowej stanowią drożdżaki i grzyby (Candida, Torulopsis apicola).
Flora bakteryjna jelita prostego nasila się u pszczół zimujących. Różne odczyny ph u pszczół związane są ze zmienną aktywnością drobnoustrojów z rodzaju Lactobacillus. Do niedawna uważano, że przewód pokarmowy pszczół jest jałowy. Wykluczono tą możliwość, w raz z podawaniem i zbieraniem pyłku przewód pokarmowy robotnic zapełnia się nowymi mikroorganizmami, są one po prostu dostępne w przyjmowanym pokarmie. Wyodrębniono również z przewodu pokarmowego drobnoustroje patogenne, cysty pasożytów, strzępki i zarodniki grzybów patogennych dla pszczół.
Przerywam kontynuację , bo zaświeciła Pierwsza Gwiazdka i dalej nie uchodzi......
Zyczę Wszystkim Zdrowych i Spokojnych Świąt !

Autor:  michał52 [ 25 grudnia 2013, 11:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Marek_LB masz rację że w filmie nie ma wniosków ale to w filmie p.Sabard zachęca do leczenia rapicidem a wnioski dopisuje później. Obejrzałem film i postanowiłem spróbować tak leczyć i to był mój błąd bo okazało się że metoda jest dopiero w początkowym etapie prób i błędów.
Pozdrawiam

Autor:  waldek6530 [ 25 grudnia 2013, 13:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

michał52 pisze:
Obejrzałem film i postanowiłem spróbować tak leczyć i to był mój błąd bo okazało się że metoda jest dopiero w początkowym etapie prób i błędów.
Pozdrawiam

To znaczy co masz już jakieś wnioski czy błąd dlatego, że jest to dopiero początkowa faza takiego leczenia.

Autor:  JM [ 25 grudnia 2013, 15:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Cyt. ze strony Sabarda:

"Celem podawania ciasta miodowo – cukrowerowego z rapicidem w okresie późnej jesieni i zimą jest zwalczenie początków chorób bakteryjnych, sporowcowych grzybiczych i wirusowych z riketsjami włącznie, A TAKŻE WARROZY JEŚLI DZIEJE SIĘ TO W OKRESIE BEZPOŻYTKOWYM, NIE PODKARMIA SIĘ PSZCZÓŁ NICZYM INNYM ,A W ULU JEST CZERW ODKRYTY i podkarmia się pszczoły ciastem ciągle przez con. 21 dni.."

"W wyniku kosultacji w 2013 r z pszczelarzami z całej Polski ustalono, że metoda jest skuteczna w 100%, jeśli zabiegi przeprowadza się w okresie kompletnie bezpożytkowym. W warunkach Pomorza jest to marzec, oraz czas po miodobraniu z gryki – czyli praktycznie od 1 sierpnia, ale do zwalczania warrozy koniecznym jest posiadanie przez rodzinę zwartego czerwiu odsklepionego. W czasie podawania ciasta z rapicidem , nie należy karmić pszczół, oraz po suplementowaniu con przez 4 dni nie należy karmić pszczół."


Sabard ciągle jeszcze poszukuje, kluczy, kombinuje i modyfikuje.

Byłem pod wrażeniem działań tego Pana, to jednak, do jakich argumentów jak ostatnio zauważyłem się odwołuje, nakazało mi zachowywać pewien dystans i czujność -
cyt.
"Colony Collapse Disorder, - czyli Masowe Ginięcie Pszczół...
Uprzejmie proszę się zapoznać:
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_tech ... 2001528818
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_tech ... 1649349431"

Autor:  darius4257 [ 25 grudnia 2013, 15:40 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

czesc
A co ja mam powiedziec ze mnie tez opryskuja gdy dziennie laduje na lotnisku ponad 670 samolotöw i startuje ponad 670 samolotöw.To dopiero jest biala siatka na niebie.I pszczoly zyja.poz d

Autor:  michał52 [ 25 grudnia 2013, 15:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Moim zdaniem i podkreslam moim rapicid jest dobrm środkiem do niczczenia grzybów ,bakterii , wirusów i przecież to bardzo dużo. Nie działa jednak wystarczająco mocno na warrozę.Załużmy jednak że lek jest skuteczny. Warunki jakie musimy spełnić to dużo czerwiu otwartego i brak pokarmu z zewnątrz. Pierwszy okres czyli wiosna jest obiecujący jeżeli zdążymy przed wierzbami tylko co z tymi któży odsklepiają pokarm ? Przecież nie wolno bo środek leczniczy się rozcieńczy. A teraz jesień w/g p.Sabarda koniec lipca i sierpień.Podanie małej ilości ciasta leczniczego nie będzie stymulować rodziny w tym okresie bo przecież nie możemy podawać innych pokarmów i musumy zabronić pszczołom przynosić z zewnątrz. To ja się pytam jak mam to zrobić ?
Pozdrawiam

Autor:  stantom20 [ 25 grudnia 2013, 22:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

michał52 pisze:
. To ja się pytam jak mam to zrobić ?
Przywieś pszczoły do mnie ja już po akacj mam idealne wrunki na takie zabiegi .
Pozdrawiam wszystkich co nie lubią izolatorów :wink:

Autor:  michał52 [ 25 grudnia 2013, 22:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Przywieś pszczoły do mnie ja już po akacj mam idealne wrunki na takie zabiegi .
Pozdrawiam wszystkich co nie lubią izolatorów :wink:[/quote]

Dobry pomysł :wink:
Pozdrawiam

Autor:  sabard [ 26 grudnia 2013, 19:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Kolego Paraglider

Ja też uważałem kiedyś , że określenie flora jelitowa dotyczy jelita środkowego. Zważ, że przełyk wraz z wolem tworzy encyklopedyczną nazwę jelita przedniego. Stąd nazewnictwo że mikroflora jelitowa. Również w niektórych starych podręcznikach można się doczytać , że mikroflora jelita środkowego to...... i td. ale dotyczy to nie całego jelita srodkowego , tylko jego przedniej części, a właściwie przedniej części na długości 1/4
Ponadto pojawi ły się w sprzedaży preparaty z zawartością mikroorganizmów z przeznaczeniem dla pszczół, więc Ci co chcą to sprzedać wywierają presję na świat nauki , aby uzasadnić ich stosowanie, więc przypadki niektórych badań uogółnia się i będąc con na 10 takich szkoleniach upewniłem się w przekonaniu, że uogólniane sformułowania, takie jak Pan cytuje są brane za podstawę właśnie takich tłumaczeń i uzasadnień - ale to jest bzdura!!!.
W przewodzie - przełyku i wola są dwa zjawiska czyli kompetycja i antybioza związane z występowaniem mikroorganizmów, ale to nie jest nic koniecznego, tylko wyróżnia się je z powodu istnienia bakterii w przyrodzie które trafiają zupełnie przypadkowo do przewodu pokarmowego pszczoły i ich istnienie kończy się w 1/4 długości jelita środkowego. Nie jest to tak jak cytuje pan z treści że stanowią one mikroflorę jelita środkowego. lecz tylko przedniej części przewodu pokarmowego pszczoły czyli przełyku i wola / jelito przednie/. Zmienia to w sposób zasadniczy postrzeganie występowania mikroflory w przewodzie pokarmowym pszczoły. Zupełne inaczej przedstawia się sprawa u pszczół chorych lub zupełnie starych. Tam w całym przewodzie poikaRMOWYM SĄ MIKROORGANIZMY, ALE JEST TO WYŁĄCZNIE DOWÓD NA ISTNIENIE CHOROBY, LUB NIESPRAWNOŚCI UKŁADU POKARMOWEGO PSZCZOŁY.

Ponadto moje doświadczenia w zakresie stosowania rapicidu, że przeżywalność pszczół jest 100% w czasie zimy, a proszę poczytać sobie- choćby na tym forum - ile przypadków zjawiska CCD sugerują pszczelarze na podstwie zimowych padnieć pszczół. Te doświadczenia potwierdzają że to tylko choroby biologiczne a nie żadne CCD- i znowu cytowana jest bzdura
Rzeczywiście kiedyś uważano że w przewodzie pokarmowym pszczoły mikroflory nie ma. Właśnie najnowsze badania , a także moje doświadczenia potwierdzają że mikroflora jakaś jest w jelicie przednim - czyli przełyku i wolu, lecz absolutnie pszczołom nie jest do niczego potrzebna- szczególnie zimą. Ona jest szczególnie latem w jelicie przednim - czyli przełyku i wolu- ale nie jakaś szczególna jak u człowieka, krowy czy świni, lecz zupełnie przypadkowa zbierana z wodą pyłkiem i nektarem.

W zakresie zwalczania warrozy - rzeczywiście doświadczenia pszczelarzy w terenie to 60% niepowodzeń. Więc wspólnie dociekaliśmy przyczyn takich rozbieżnosci. Po prostu NA PODSTWIE NADSYŁANYCH INFORMACJI TWIERDZĘ, zrobili to zdecydowanie źle. W zakresie zwalczania chorób biologicznych tu już dyskusji nie ma , ale jakie są przyczyny że z warrozą wychodzi mi świetnie , a niektórym pszczelarzom nie - będziemy dochodzić w przyszłym roku i radzę się w to włączyć- to będziemy wiedzieli więcej. Kolega tu pisze że zwalczał warrozę ciastem na nawłoci - oczywiście że w tych warunkach warrozy nie zwalczy.

Pozdrowionka

Autor:  sabard [ 26 grudnia 2013, 20:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Rapicid

KOl Mchał 52

Jeszcze odpowiedź dla Michała

Kolego - z pełnym szacunkiem, ale kolega z tym stymulowaniem to tkwi w minionej epoce, kiedy to pszczołom prawie przez cały sierpień podawało się po 1 szklance syropu dziennie, by panował ciągle nastrój roboczy. A tak zapytam co będzie jak jednorazowo podam10 litrów syropu 1 ; 1,2 /więcej wody/ - w sierpniu?- czy to nie zastąpi to bełtanie codzienne po szklance czy litrze. ? Matka pszczela w czasie zagęszczania syropu które w tej ilości trwa conajmniej 10 dni-sadzi wtedy po 2 tyś jajeczek i wtedy proszę za 5 dni po takim podkarmieniu leczyć ciastem- jest wtedy świeży czerw i wystarczaj aca ilość pokarmu, a resztę podać również nawet w wrześniu- Czy to będzie miało jakiś skutek uboczny? zobaczycie będą tylko same pozytywy.

Wiosną
Po co odsklepiać plastry??????? Pszczoły w tym czasie z reguły czerwią z jednej strony ramek. Pod koniec marca to zwykle są 3 - 4 ramki, Więc środkową obracam o 180 stopni i w tych warunkach i mogę podawać ciasto i jest pobudzenie do większego zaczerwienia. Ponadto jak jest z początku marca? a tak , że w części rodzin czerw jest na 1 - 2 ramkach a w częsci go nie ma w ogóle, ponieważ moje ule do 1 marca stoją jasnymi ściankami - do słońca- odbijającymi promienie słoneczne . U nas obloty są ok 15 marca, więc do tego czasu żadnego problemu nie ma. Odsklepianie ramek i zbytnia eksploatacja pszcz ół w marcu może skończyć się katastrofą. Z moich doświadczeń to do połowy marca zwężam uliczki międzyramkowe po 15 marca obracam ramki, a odsklepianie plastrów jeśli wchodzi w grę to po 25 marca. Inne działania i większe pobudzania czasami kończyły się katasrofą. Np ub roku każde zbyt duże pobudzenie skończyło się przerwaniem czerwienia matki w połowie kwietnia z powodu zimna i wtedy nie pomogą żadne suplementowania.

Autor:  minikron [ 26 grudnia 2013, 20:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Rapicid

"Dużą rolę, szczególnie w hamowaniu rozwoju drobnoustrojów chorobotwórczych i warunkowo chorobotwórczych oraz utrzymania homeostazy przewodu pokarmowego odgrywa saprofityczna flora jelitowa. (...)
Florę przewodu pokarmowego tworzy flora zaadaptowana, stale występująca w treści przewodu pokarmowego oraz flora przypadkowa.
(...)
Flora bakteryjna jelita prostego występuje w największej ilości u pszczół zimujących.
(...)
Wydaje się, że zmiana pH treści odbytnicy: zasadowy odczyn (pH 7,5-7,6) u pszczół świeżo wygryzionych, kwaśny u pszczół starszych (u 12-dniowych robotnic pH = 5,0 - 5,1) ma związek z aktywnością drobnoustrojów z rodzaju Lactobacillus.
(...)
Do niedawna uważano, że przewód pokarmowy czerwia oraz świeżo wygryzionych pszczół jest jałowy. Jednakże z chwilą karmienia pyłkiem i miodem ma miejsce postępujące zakażenie przewodu pokarmowego mikroorganizmami (...)"

"Choroby pszczół" Gliński, Rzedzicki

Pożyteczne bakterie występują nie tylko w układzie pokarmowym pszczół, ale też w samym ulu, biorąc np udział w "kiszeniu" pyłku na pierzgę.

Autor:  sabard [ 26 grudnia 2013, 20:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Szanowny Panie tylko potwierdza Pan to o czym panu odpisałem, z tym że uważam że nie rozumie Pan konkretnych sformułowań weterynaryjnych i dotyczącvych biologiii owada pszczelego. Ja polecam POZYCJĘ : CHOROBY PSZCZÓŁ- PODRĘCZNIK DLA STUDENTÓW WETERYNARII - 3 AUTORÓW Z TYTUŁAMI PROFESORSKIMI. Proszę uważnie przeczytać rozdziały dotyczące mikroflory - są na początku książki. Wydanie 2004 r.

Autor:  michał52 [ 27 grudnia 2013, 02:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Kolego Sabard jeżeli chodzi o jesień to nie karmię bo mam naturalny dopływ nektaru i nie pisałem nic o podawaniu jednej szklanki dziennie więc myślę że kolega zbyt szybko wyciąga błędne wnioski. Co do wiosny to czy przypadkiem pszczoły nie będą mieszać pokarmu zimowego z lekiem ? i to dawkowanie na łyżce ? Trochę więcej czy trochę mniej to bez znaczenia ? Bo moim zdaniem to wiele zmienia bo albo przedawkujemy o czym kolega przestrzegał albo będzie zbyt małe stężenie leku i część pasożytów przeżyje.Proszę się nie spieszyć z wnioskami skoro jest zbyt dużo znaków zapytania. Jeszcze raz przypominam że nie jestem kolegi przeciwnikiem i doceniam dobre chęci .
Pozdrawiam

Autor:  minikron [ 27 grudnia 2013, 10:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

sabard pisze:
Szanowny Panie tylko potwierdza Pan to o czym panu odpisałem, z tym że uważam że nie rozumie Pan konkretnych sformułowań weterynaryjnych i dotyczącvych biologiii owada pszczelego. Ja polecam POZYCJĘ : CHOROBY PSZCZÓŁ- PODRĘCZNIK DLA STUDENTÓW WETERYNARII - 3 AUTORÓW Z TYTUŁAMI PROFESORSKIMI. Proszę uważnie przeczytać rozdziały dotyczące mikroflory - są na początku książki. Wydanie 2004 r.


W całym liczącym blisko 170 postów temacie napisałem jeden post, w którym od siebie dodałem jedno zdanie. Na tej podstawie wyciągnął Szanowny Pan wnioski jak wyżej. Gratuluję umiejętności dedukcji, którą zresztą widać w całej Szanownego Pana działalności.
Wracając do tematu, byłbym wdzięczny za jakieś skany czy cytaty z przytoczonego podręcznika potwierdzające jałowość którejkolwiek części układu pokarmowego pszczoły. Tak się składa, że mam przed sobą wydanie z 2007 roku i niczego podobnego nie potrafię znaleźć, w czym zresztą nie ma nic dziwnego, bo jednym z autorów jest cytowany przeze mnie wyżej prof Gliński.
Wdzięczność moja niepomiernie wzrośnie za przybliżenie myśli:
sabard pisze:
Właśnie chodzi o to by zlikwidować wszystkie mikroorganizmy w pszczole, czyli zrobić to co robi świeży nektar- tylko bardziej skutecznie / 1000 krotnie/ Powtarzamy wszyscy, ża jak jest pożytek to nie ma chorób- pszczoły narzucają świeży nektar w środek gniazda, potem po nim czyszczą komórki i na tym polega ta dezynfekcja.

Boldowanie moje.

Autor:  michał52 [ 27 grudnia 2013, 13:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

J już nie nadążam za tymi nowościami w pszczelarstwie :wink: :shock:
Pozdrawiam

Autor:  paraglider [ 27 grudnia 2013, 20:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

sabard pisze:
W przewodzie - przełyku i wola są dwa zjawiska czyli kompetycja i antybioza związane z występowaniem mikroorganizmów,

Synonim słowa kompetycja
kompetycja: rywalizacja , współzawodnictwo .
rywalizacja : walka, konkurencja, konkurowanie, ubieganie się ....
współzawodnictwo : ścieranie się, ściganie się , walka, konflikt, konkurencja, rywalizacja, wyścig ...

Antybioza (anty- + gr. bíos ‘życie’) biol. zahamowanie rozwoju jednych organizmów żywych przez inne, rozwijające się w tym samym środowisku.

Ps . To tak nawiasem - dla lepszego zrozumienia / czytania ze zrozumieniem /. :oops:

Autor:  baru0 [ 27 grudnia 2013, 21:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Dla samej przyjemności czytania ,warto śledzić ten temat .
Pozdrawiam

Autor:  sabard [ 28 grudnia 2013, 18:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Drogi michale i minikronie - to nie tak. Ja odpowiadam hurtem i czasami nie wszystko trzeba brać do siebie. Prof Gliński jest autorytetem i nie podważam jego wiedzy, ale jeśli wpierw napisałem że mikroflora pszczole do niczego nie jest potrzebna, to też napisałem że niektóre /60% pszczół / ją mają w końcowej części przewodu pokarmowego, z różnych powodów m. in starości czy choroby. To że ktoś badał i znalazł w jelicie środkowym bakterie, czy grzyby, niczego nie zmienia w tej kwestii. W człowieku jest ok 2 kg bakterii i pewna grupa - m. in bakterie pochodne kwasu mlekowego są niezbędne do syntezy białek czy przyswajania witamin. dlatego kiedy człowiek przyjmuje antybiotyki otrzymuje bioprazol, czy polprazol - lek zawieraj ący szczepy takich bakterii. W organiźmie pszczoły nauka jeszcze nie przyporządkowała żadnej bakterii która byłaBY NIEZBĘDNA pszczole - przeciwnie wszystkie mikroorganizmy znalezione w dalszej części jelita środkowego wywierają negatywny wpływ na to jelito.
Z tego to powodu używa się sformułowania: że organizm pszczoły zmierza do sterylności - dlatego w jelicie przednim - czyli przełyku i wolu są zjawiska związane z wspólzawodnictwem bakterii o pokarm/ kompetycja I WALKA BAKTERII CZYLI ANTYBIOZA. tO W WOLU PRZETRZYMYWANY JEST POKARM NAWET PRZEZ 80 GODZIN PO TO ŻEBY TE PROCESY ZASZŁY W SPOSÓB ZAAWANSOWANY. tO DLATEGO JEŚLI POKARM WEJDZIE DO JELITA ŚRODKOWEGO WCHODZI W OSOBNY KŁĘBEK PERYTROFICZNY I NADAL JEST IZOLOWANY = BY PROCESY TRAWIENNE I ZWALCZANIA MIKROORGANIZMÓW SIĘ SPEŁNIŁY. tO DLATEGO POTEM JAK KŁĘBEK PERYTROFICZNY SIĘ PRZERWIE DZIAŁAJĄ BIOLOGICZNE SIŁY WPYCHAJĄCE TE BAKTERIE DO ŚCIANEK jelita,PRZY KTÓRYCH JSTNIEJE NAPIĘCIE ELEKTRYCZNE NISZCZĄCE PRZEDE WSZYSTKIM WIRUsY. tO DLATEGO W JAMIE PSZCZOŁY SĄ fagocyty - granulocyty i plazmocyty w trojAKI SPOSÓB przy pomocy przyspieszającego zjawiska chemotaksji -IZOLUJĄCY BAKTERIE : FAGOCYTOZA, NODULACJA I INKAPSULACJA KTÓRE DO KOŃCA ŻYCIA PRZETRZYMUJĄ BAKTERIE W KAPSUŁACH. To dlatego w procesie odporności humoralnej pszczoła z śliną podaje lizozyzm i trwają mediacje w organiźmie przystosowujące ten lizozym do zwalczania bakterii w każdym miejscu organizmu pszczoły.
To wszystko działa przeciw wszystkim bez wyjątków bakteriom i nie ma tu żadnej grupy bakterii potrzebnej pszczole tak jak potrzebna są bakterie kwasu mlekowego człowiekowi czy krowie. Sugreowanie że pan profesor pisze o mikroflorze jelitowej p-szczoiły niczego tu nie zmienia , ponieważ bakterie niezależnie w którym miejscu pszczoły są nie są jej do niczego potrzebne. Tu nazewnictwo mikroflora przewodu pokarmowego człowieka oznacza krańcowo co innego niż mikroflora przewodu pokarmowego pszczoły. Jeśli cokolwiek jest w jelicie grubym pszczoły, to zwykle są to patogeny odporne na systemy obronne pszczoły. Jeśli sprawnie działa uklad pokarmowy pszczoły, to bakterie dochodzą najwyżej do kłębka perytroficznego0 w przedniej części jelita środkowego. Jesli kłębek pęka i spaja się z całością błony perytroficznej bakterii w jelicie pszczoły nie powonno być - jesli są to jest to trudny dla pszczoły patogen, albo istnieją inne czynniki osłabiające metabolizm pszczoły w konsekwencji czego niesprawne są system,y obronne pszczoły.
Tu w konsekwencji można wyjaśnić działanie rapicidu. Pszczoła podaje kolejne porcje pokarmu z wola do jelita środkowego w odstępach 12 - 80 godzin - zimą . Po podaniu dezynfektora i zjedzeniu przez pszczołę dezynfektor przebywa w wolu kilkadziesiąt godzi n iszcząc szczególnie te bakterie które sprawiają największe problemy pszczole czyli patogenyt. Jeśli na powierzchni dezynfekuje się np ramki do do zniszcznia laseczek zgnilca potrzeba 1,5 godziny - wykonałem takie badania w laboratorium,. Jeśli rapicid będzie w wolu pszczoły przez 20 godzin to giną wszystkie - nawet najgorsze patogeny i to tyle na ten temat.
Rapicid testowano na prosiakach i w PGR / pracowałem przez 10 lat/ Podawaliśmy rapicid w stężeniu 1 : 2500 w ramach deratyzacji wody do picia.
Kol minikron nie obrażaj się -twoja wypowiedź sugerowała to że karmisz pobudzająco pszczoły w sierpniu, a ja tak to rozumiem. Ponadto sugestie o rzekomym rozpuszczaniu rapicidu przez pokarm zimowy jest tu chybiony dlatego że jest to pokarm nie wymagający przeróbki - to jest decyduj,ącym czynnikiem że to nie odgrywa żadnej roli. Ja nie mam nic przeciw temu żeby ten temat rozwinąć , ale zróbmy to w kontaktach prywatnych - forum służy inny celom
Ale miło było porozmawiać
W tym temacie z mojej strony dalszej wypowiedzi nie będzie.

Pozdrowionka R.B.

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 02:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

To o tym karmieniu dotyczyło mnie ale przyjmuję sugestię żeby przejść na pw lub telefon
Pozdrawiam

Autor:  polbart [ 29 grudnia 2013, 03:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Podawanie Rapicidu itp podobnych środków dezynfekujacych jak Virkon, Ecocid, itd - pszczołom jest jednoznaczne z podawaniem Praestol 233 KL do szamba.

Nie tędy droga.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 17:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

polbart pisze:
Podawanie Rapicidu itp podobnych środków dezynfekujacych jak Virkon, Ecocid, itd - pszczołom jest jednoznaczne z podawaniem Praestol 233 KL do szamba.

Nie tędy droga.


Zlituj się i wytłumacz co to za związek bo wyszukiwarka nic nie znajduje

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2013, 17:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Jest to środek, który stosuje się w oczyszczalniach ścieków do klarowania wody na etapie flokulacji (odsyłam do wiki). Prawidłowa nazwa to Praestol K233L

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 17:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

górski_pszczelarz pisze:
Jest to środek, który stosuje się w oczyszczalniach ścieków do klarowania wody na etapie flokulacji (odsyłam do wiki). Prawidłowa nazwa to Praestol K233L


Dziękuje ale jakie są jego zgubne skutki przy zastosowaniu ?

Autor:  minikron [ 29 grudnia 2013, 17:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

polbartowi chodziło najpewniej o to, że wyjałowienie układu pokarmowego rapicydem będzie po pewnym czasie skutkowało gniciem mas kałowych w jelicie tylnym. To właśnie pożyteczna flora bakteryjna powstrzymuje rozwój szkodliwych bakterii przez duże zakwaszenie i kompetycję :)

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 18:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

minikron pisze:
polbartowi chodziło najpewniej o to, że wyjałowienie układu pokarmowego rapicydem będzie po pewnym czasie skutkowało gniciem mas kałowych w jelicie tylnym. To właśnie pożyteczna flora bakteryjna powstrzymuje rozwój szkodliwych bakterii przez duże zakwaszenie i kompetycję


Rozumiem ale w/g p. Sabarda rapicid bardzo szybko się rozkłada. Czyli może być coś za coś czyli pozbycie się patogenów w zamian za ryzyko szkodliwego wyjałowienia. A tak w ogóle to po takich obfitych świętach to może już przestaniemy o tym kale :D

Autor:  minikron [ 29 grudnia 2013, 18:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

michał52 pisze:
w/g p. Sabarda rapicid bardzo szybko się rozkłada.

Tak szybko, że zdąży wchłonąć się do hemolimfy pszczoły i to w takich ilościach, że zabija warrozę odżywiającą się hemolimfą, ale sama pszczoła ma się z tym dobrze.

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 18:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

minikron pisze:
Tak szybko, że zdąży wchłonąć się do hemolimfy pszczoły i to w takich ilościach, że zabija warrozę odżywiającą się hemolimfą, ale sama pszczoła ma się z tym dobrze.


To jest chyba wersja wcześniejsza a teraz obowiązuje taka że pszczoły karmią czerw tym środkiem i warroza ginie na larwach.

Autor:  minikron [ 29 grudnia 2013, 18:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

michał52, ok, dzięki za sprostowanie :)
Tylko czerw to też pszczoła i jak to jest, że zawartość rapicydu w układzie pokarmowym larwy tak duża, że w hemolimfie czerwiu (po przekroczeniu bariery układu pokarmowego) jest szkodliwa dla warrozy, a nie szkodzi larwom?

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 18:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Minikron
Zadajesz zbyt trudne pytanie :haha: i następny zestaw proszę :D
Trzeba się chyba dowiedzieć u źródła (Sabard)

Autor:  Zdzisław. [ 29 grudnia 2013, 20:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

To ja dołoże kamyczek do tej układanki,a właściwie zacytuje dr.hab.G .Borsuka " waroza uczy sie detoksyzacji substancji szkodliwych z hemolinfy ".

Autor:  michał52 [ 29 grudnia 2013, 20:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Zdzisław. pisze:
To ja dołoże kamyczek do tej układanki,a właściwie zacytuje dr.hab.G .Borsuka " waroza uczy sie detoksyzacji substancji szkodliwych z hemolinfy ".


Czyli jak go nie kijem to go :pala: Myślę że trzeba czasu i wielu prób stosowania tego środka.

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2013, 20:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

systematyczne karmienie pszczół Rapcidem to jak jechanie cały czas na antybiotykach. Niby nie zachorujemy na chorobę bakteryjną, a w rzeczywistości organizm jest osłabiony i narażony na zachorowanie po odstawieniu środka. Nie neguję rapicidu (a właściwie jodu) jako środka leczniczego. Na kręgowcach się nie sprawdził przy wewnętrznym stosowaniu pomimo podobnych wyników jak zastosowanie antybiotyków, ze względu na podrażnienia i alergie. Jednak na pszczołach jak widać się sprawdza. Ale tak jak ze wszystkim lepiej wykazać się odrobiną rozsądku i stosować doraźnie w wypadku choroby, a nie przez większość sezonu.

Autor:  bo lubię [ 29 grudnia 2013, 21:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Jeżeli już wykorzystano około 180 związków chemicznych do walki z pasożytem ,to czym zwalczają u źródła pochodzenia warozy,na logikę muszą mieć jakieś sukcesy albo ich pszczoły bardziej odporne.

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2013, 21:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

bo lubię pisze:
Jeżeli już wykorzystano około 180 związków chemicznych do walki z pasożytem ,to czym zwalczają u źródła pochodzenia warozy,na logikę muszą mieć jakieś sukcesy albo ich pszczoły bardziej odporne.


U źródła jest pszczoła apis cerana która z warrozą żyje w symbiozie.

Autor:  robert-a [ 29 grudnia 2013, 21:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

górski_pszczelarz pisze:
U źródła jest pszczoła apis cerana która z warrozą żyje w symbiozie.
W symbiozie to za mocno powiedziane ale radzi sobie z nią ;)

Autor:  górski_pszczelarz [ 29 grudnia 2013, 22:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

robert-a pisze:
górski_pszczelarz pisze:
U źródła jest pszczoła apis cerana która z warrozą żyje w symbiozie.
W symbiozie to za mocno powiedziane ale radzi sobie z nią ;)


masz rację może za mocne stwierdzenie, ale w każdym razie radzi sobie z warrozę ;)

Autor:  Zdzisław. [ 29 grudnia 2013, 22:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Ma wypracowane w drodze ewolucji odpowiednie mechanizmy \zachowania obronne [pszczoła nie jest nastawiona na gromadzenie zapasów zimowych] poza tym uwarunkowania klimatyczne są inne.

Autor:  bo lubię [ 30 grudnia 2013, 23:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Zdzisław., nie chce mi się wierzyć że miodu nie zbierają i nie mają innych ras w tamtych regionach.

Autor:  Zdzisław. [ 30 grudnia 2013, 23:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Zbierają ,ale ilości niewspólmiernie nizsze jak w naszej strefie klimatycznej,
druga sprawa to fakt ze pszczoła ta prowadzi "koczowniczy tryb życia" pożuca gniazdo przemieszczając sie za monsunem i nigdy nie wracając do opuszczonego gniazda pokonujać ta sama trase w odwrotnym kierunku.
Dlatego wprowadzono tam pszczołe Europoejską ,przewaznie Włoszke.
Różnorodnośc pszczół jest wieksza jak w strefie umiarkowanej ,ale poza pszczoła olbrzymią nie mają one większego znaczenia w gospodarce z różnych zresztą powodów .

Autor:  Zdzisław. [ 31 grudnia 2013, 00:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Ale to sie robi dyskusja nie na temat :( sory może przenieść ostatnie posty :oops: żeby nie zasmiecały tematu ? :wink:

Autor:  Rob [ 31 grudnia 2013, 00:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Cytuj:
Przejawia skłonności do migracji, niepokojona opuszcza gniazdo. Jest odporna na choroby i niesprzyjające warunki środowiskowe

To wyżej to cytat z wikipedii. Jednym ze sposobów walki tej pszczoły z warrozą jest opuszczenie nadmiernie zaatakowanego gniazda, poza tym apis cerana w ramach walki o przetrwanie nauczyła się oczyszczać z warrozy mechanicznie, a miód zbierają . "Nasza" pszczoła robi to jednak zdecydowanie lepiej i nie ma tendencji do migracji czy też ucieczek z ula, dlatego kolonizujący tamte tereny Europejczycy sprowadzili ją i hodowali na tamtym terenie.
A co do rapicidu, to ja rozumiem, że sabard chce go promować i jestem przekonany, że wierzy w jego "moce wszelakie" i jest w swoich intencjach szczery. Doświadczenie uczy jednak, że jak coś jest do wszystkiego to może być też do niczego. Nie neguję, że to przyzwoity środek dezynfekcyjny, lecz do leczenia warrozy się moim zdaniem nie nadaje.

Autor:  sabard [ 31 grudnia 2013, 19:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

Debata na temat zalegalizowamia metody wkroczyła w fazę ostrej polemiki. W związku z trudnościami w tym zakresie oraz intencjami instytucji kompetentnych upubliczniam całą sprawę i korespondencję w tej sprawie zamieszczam w temacie ,,interwencje "na pierwszej stronie mojej strony internetowej www.pszczelarz.c0.pl
Ponadto utworzyłem na stronie temat LECZENIE POSZCZÓŁ RAPICIDEM / cały temat aktywny będzie za kilka dni/ i również udostępniam w tym temacie leczenie rapicidem wszystkich wypraktykowanych metod leczenia chorób pszczół z zastosowaniem rapicidu. Jesli komuś rapicid nie podchodzi to proszę zastosować wywary z roślin – glistnika, szaleju jadowitego lub młodych pędów sosny – ale to już są poważne trucizny – ale też będzie efekt lecz trudno tu ustalić dawkę..Bo tu nie chodzi o sam rapicid tylko o metodę.

Ponadto dla niedowiarków działania rapicidu mam następującą propozycję:

Jest bardzo ciepła zima. W ulach jest duża wilgotność, a i pszczoły będące w częściowym kłębie z większą mocą zarażają się wewnątrz kłęba. W tym czasie w niektórych rodzinach już na dennicy bywa spory osyp, a z powodu wysokich temperatur i ruchliwości pszczół szybciej znikają zapasy. Również z tego powodu , matki odczuwając wysoką temperaturę rozpoczynają czerwienie od początku stycznia – a to już jest makabra, ponieważ występuje w rodzinach gdzie notuje się anomalia zdrowotne., więc czerwienie spotęguje jeszcze bardziej zdrowotne problemy..
W tych warunkach znacznie zwiększa się możliwość rozwoju chorób w kłębach pszczół. W pasiekach są rodziny w których wszystko przebiegA POZYTYWNIE, ALE W CZĘŚCI RODZIN BYŁO SŁYCHAĆ OŻYWIONY RUCH , jest spory osyp, a po zdjęciu powałki pszczoły szybko wylatują. Jak obserwuje się pasiekę w dłuższym czasie widać wypryskujące pszczoły z uli. To wszystko są oznaki patologiczne w pasiece. U mnie na 300 rodzin mimo skutecznego działania jesienią, było teraz 15 takich rodzin Taki stan , jeśli pozostawiony będzie sam sobie spowoduje biegunki w lutym i osypywanie się całych rodzin pod koniec zimowli. Głośność rodzin nasila się po sylwestrze i jesli się przeciąga do kilku dni to już jest katastrofa.
PROSZĘ WYSELEKCJONOWAĆ TAKIE RODZINY, PODAĆ IM TERAZ PO OK 0,3 DKG CIASTA Z 2 PROMILAMI RAPICIDU I ZAJRZEĆ ZA 3 – 4 DNI . Ciasto musi znaleźć się w zasięgu kłęba. Rodziny się uspokoją staną się bezgłośne, osyp przestanie się tworzyć, a pszczoły zejdą niżej i po otwarciu ula od góry nie będą skore do wylatywania. Z miejsca będą o wiele mniej spożywać zapasów.
Ten stan chorobowy powstaje z powodu wirusowo -bakteryjnego zapalenia gruczołów rektalnych w jelicie prostym – końcowym. Gruczoły te odwadniają zawartość jelita, ponieważ cewki malphiniego podają do jelita treść mocno rozwodnioną. Stan zapalny jelita najczęściej początkowo -nie ma nic wspólnego z nosemą ., Nosema pojawia się właśnie dopiero po rozpoczęciu się stanu zapalnego tych gruczołów. Paradoksalnie podczas zapaleniA gruczołów rektalnych następuje czasowe odwodnienie organizmu pszczoły, co dopiero stwarza warunki do rozwoju sporów. W staNIE ZAPALNYM JELITO PROSTE NIE JEST ODWADNIANE – PRZEPEŁNIA SIĘ I DOCHODZI DO ODDAWANIA KAŁU W ULU pod konec zimowli. Ten stan chorobowy który obserwujemy obecnie to właśnie początki zapaleń gruczołów rektalnych. W tym stanie nigdy nie skutkowała fumagilina, a rapicid skutkuje w 100%

Bardzo mała ilość rodzin – u mnie 2 miały spory osyp, kłąb był całkowicie rozluźniony i były bardzo głośne. To efekt zarażenia matki pszczelej wirusami -to jest nie do zidentyfikowania jesienią takie rodziny o tej porze, trzeba karmić ciastem con co 3 tygodnie i tak przetrzymać do wiosny, ponieważ takiej rodziny gdzie matka jest zawirusowana zimą nie da się skutecznie wyleczyć- jeśli pozostawi się ich samym sobie - zwykle padają podczas zimowania- ok połowy stycznia – Dostęp do ciasta muszą mieć ciągły. Efekty leczenia o tej porze, w takiej rodzinie są po 7 dniach i pszczoły muszą początkowo dostać więcej ciasta ok 5- 6 dkg rozłożonych w kilku miejscach na górnych ramkach

Proszę to zastosować poobserwować i pogadamy na tym forum o skuteczności rapicidu.

Na mojej stronie w temacie leczenie pszczół rapicidem jest temat ,,opieka nad pszczołami zima 2013/2014 " tam wpisuję swoje spostrzeżenia w tym zakresie, czynione tego roku , które wcześniej również wykonywałem w 2010 r i 2011 r. Z pełnym powodzeniem uzyskując 100% przezimowania pszczół w tych latach. Proszę się zapoznać z tym tematem i można śledzić temat na bieżąco, ponieważ na bieżąco wpisuję tegoroczne spostrzeżenia i działania, które mają na celu sterowanie zdrowiem pszczół podczas zimowania, które z kolei mają na celu 100% PRZEZIMOWANIE RODZIN NIEZALEŻNIE OD WARUNKÓW I SYTUACJI ZDROWOTNYCH – WSZYSTKICH.

Jeśli byłyby mrozy takie działanie może być niepotrzebne, ale tego roku będzie płacz bo w granicach 40% pszczół tej ciepłoty bez pomocy pszczelarza nie przeżyje, a nie daj Boże stanie się zimy luty i marzec ..... Zwykle podczas zimowania w mrozach temperatura gniazda oscyluje wokół 20 stopni. Obecnie przy zewnętrznej temp ok 10 stopni plus w gniazdach jest 23 – 26 stopni. I tu po podaniu rapicidu temperatura spada do 21 stopni. W tej sytuacji samo dobre przygotowanie pszczół do zimowli nie wystarcza i z tą powstałą sytuacją nie ma nic wspólnego!

Powodzenia i czekam na informacje o efektach.

Autor:  minikron [ 31 grudnia 2013, 19:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Rapicid

sabard pisze:
Ten stan chorobowy który obserwujemy obecnie to właśnie początki zapaleń gruczołów rektalnych.


Szanowny Panie, nic podobnego w moich pasiekach nie obserwuję, wiec może to Pan przemyśli sens stosowania rapicydu.

Przy okazji jak to ładnie układa się w całość - wyjałowione jelita pozbawione są ochrony w postaci podwyższonej kwasowości i kompetycji, stad rozwój chorobotwórczych bakterii i kłopoty z biegunką.

Strona 4 z 7 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/