FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 15:46 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Kwas mrówkowy
Post: 16 sierpnia 2013, 18:15 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2008, 11:07 - ndz
Posty: 189
Lokalizacja: podkarpackie
Mam pytanie;jak rozrobić kwas 80% na 60%. Co trzeba zrobić? :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 18:57 - pt 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
Domowym sposobem tego nie zrobisz. Najlepiej kupić :!:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 19:44 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
kazio pisze:
Domowym sposobem tego nie zrobisz. Najlepiej kupić :!:


A dlaczego nie zrobisz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 19:59 - pt 
Jak chcesz żeby Cię udusił to próbuj. Zapytaj matematykę i Ci powie jak z 80 zrobic 60.


Na górę
  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 00:32 - sob 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Eugeniusz Jancz pisze:
Mam pytanie;jak rozrobić kwas 80% na 60%. Co trzeba zrobić? :thank:


Rozcieńczyć
Jak byłem w szkole to nas chemiczka nauczyła " pamiętaj chemiku młody, lej zawsze kwas do wody. Nie wodę do kwasu bo narobisz ambarasu"
I tego sie trzymaj jeśli się nie chcesz poparzyć

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:05 - sob 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
kazio, a pewno że najlepiej kupić, dzisiaj to bardzo modne, ktoś nie potrafi czegoś zrobić albo i nie ma na to czasu to może wszystko kupić ;) Co do samego kwasu, tak jak już tu kolega wcześniej chemiczkę zacytował, to tak zrób i dobierz odpowiednie proporcje :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:15 - sob 

Rejestracja: 29 czerwca 2011, 14:24 - śr
Posty: 12
Lokalizacja: legnickie pole
czesc

trzeba przeliczyć stężenia ,tak na szybko to kwas 80% zawiera 80 g kwasu w 100g roztworu a ty potrzebujesz 60 g kwasu w 100g roztworu więc trzeba zrobić tak
60X100/80= 75 gram kwasu trzeba dopełnić do100 gram czyli 100-75=35 gram wody
czyli bieżesz 75 gram kwasu 80% i 35 gram wody i otrzymujesz 100 gram roztworu 60%

dziś po południu wraca z wakacji córka wiec sprawdzę jeszcze te obliczenia ale powinno byc ok


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:24 - sob 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
arturp7, wszystko dobrze, pięknie mu to rozpisałeś... tylko nie 35 a 25 :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:31 - sob 

Rejestracja: 29 czerwca 2011, 14:24 - śr
Posty: 12
Lokalizacja: legnickie pole
no pewnie , i znów byłaby dwójka z chemii :lol: dobrze że podstawówkę skończyłem 35
lat temu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 13:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
arturp7, równania z jedną niewiadomą to poziom 6-7 klasy podstawówki ;)... przynajmniej za moich czasów (ostatni rocznik niereformowany)

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 23:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Czasem mnie to dziwi jak ludzie potrafią nakombinować aby tylko 10zł nie przepłacić, bo coś już mają. A jak takich odwiedzam w szpitalu albo z kwiatami niesionymi na mogiłę to... najgorzej jak zostawiają żonę z małymi dziećmi wymagającymi opieki ze strony ojca i ... autorytetu.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 07:20 - ndz 

Rejestracja: 30 listopada 2008, 11:07 - ndz
Posty: 189
Lokalizacja: podkarpackie
Serdecznie dziękuję za podpowiedzi.A jeżeli chodzi o
to że coś kombinuję to kwas kupiłem w sklepie pszczelarskim. :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 09:18 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
adriannos, czy Ty aby trochę nie przesadzasz :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lutego 2014, 11:07 - pn 

Rejestracja: 30 listopada 2008, 11:07 - ndz
Posty: 189
Lokalizacja: podkarpackie
Nie posiadam tak precyzyjnej wagi.Jeśli ktoś byłby łaskaw
podać w litrach, a konkretnie ile wody na 1 litr kwasu, byłbym bardzo wdzięczny. :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lutego 2014, 18:14 - pn 

Rejestracja: 29 czerwca 2011, 14:24 - śr
Posty: 12
Lokalizacja: legnickie pole
ok jeszcze raz , wyszło mi tak

rozwiazanie 1
kwas 80% to 800 gram kwasu w 1000 gramów roztworu a 600g kwasu znajduje się w 750 gramów roztworu dopełnij 250 gram wody do 1000 gram, czyli jesli chcesz ważyć
to na wadze odważasz 750 gram roztworu 80 % i dodajesz 250 gram wody i masz kwas 60%
rozwiazanie 2
jesli chcesz mierzyć objętościowo to 750 gram roztworu kwasu 80% zajmuje objętość 632 ml i dodajesz 250 ml wody (gestosc 1,186 gr na ml )
rozwiazanie 3
jesli chcesz zużyć całą butelkę na raz to do 1l litra roztworu kwasu 80 %należy dodać 396 ml wody , czyli jakieś 0,4 litra
mam nadzieję że pomogłem
aha dwie uwagi , tak jak wspomniano lej kwas do wody , nie na odwrót
reakcja może być lekko egzotermiczna wiec szkło może się nagrzać
pozdrawiam

artur


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lutego 2014, 19:26 - pn 

Rejestracja: 30 listopada 2008, 11:07 - ndz
Posty: 189
Lokalizacja: podkarpackie
arturp7jestem ci wdzięczny za wyczerpującą
odpowiedź.Serdeczne dzięki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2015, 19:42 - pn 

Rejestracja: 13 marca 2010, 14:43 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Iwonicz
Stosując kwas załatw sobie zapasowa matule jest skuteczny bo bije roztocze pod zasklep-em ,ale lubią okłębić matule można to wykorzystać przy wymianie na nową matulę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 stycznia 2015, 00:09 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Przy dobrej wentylacji nic się nie dzieje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2015, 09:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zastosuję kwas mrówkowy , naturalny prosto od mrówek.
Włożyłem w mrowisko patyczki tydzień temu i jadę je zastosować , zobaczymy jaki będzie efekt.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 08:44 - śr 

Rejestracja: 25 lutego 2013, 11:23 - pn
Posty: 81
Lokalizacja: Bulowice k.Andrychowa (małopolskie)
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Koledzy pytanko: czy przy stosowaniu kwasu mrówkowego, np z dozownikiem nassenheider tak jak jest zalecane czyli przez 10-14 dni można podkarmiać na rozczerwienie matki? pierwszy raz mam zamiar zastosować kwas mrówkowy, najbardziej mnie przekonuje własnie ten dozownik i pomyslałem żeby go wsadzić od poczatku sierpnia przez te 10-14 dni i przy okazji rzucić placek ciasta na powałke i niech sie dzieje. Ktoś ma doświadczenie w tym temacie? bo gdzieś mi sie obiło o uszy, w sumie tylko jedna wypowiedź że nie powinno sie karmic przy kwasie mrówkowym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 11:26 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Grzesiejko, można karmić , tak umiejscawiam pokarmiaczkę aby pszczoły pobierając pokarm przebywały najbliżej knota parownika . W ten sposób zmuszamy je do kąpieli w oparach kwasu mrówkowego. Bardzo ważną sprawą jest brak przeciągów w ulu. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 13:08 - śr 

Rejestracja: 25 lutego 2013, 11:23 - pn
Posty: 81
Lokalizacja: Bulowice k.Andrychowa (małopolskie)
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Dziekuje za odpowiedź :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2016, 10:04 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
W jednym z uli zauważyłem że pszczoły wywalają żywe bezskrzydłe pszczoły. Nie są to jakieś wielkie ilości. Przez kilka dni widziałem zaledwie kilka sztuk. No ale diagnoza - to pewnie wirus i roznosząca go waroza. Postanowiłem podać KM. I przy okazji przetestować częstotliwość podawanego kwasu. Wymyśliłem sobie, że będę podawał (na dwa korpusy) po 20ml, ale co 4 dni. Obecnie jestem po drugiej dawce, dzisiaj idę podać trzecią. Jak do wczoraj nie znalazłem ani jednej (!) warozy. Czyżby całość siedziała pod zasklepem?

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2016, 20:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
trzciny, czemu co 4 dni?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2016, 22:10 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Pomyślałem żeby objąć leczeniem dłuższy okres czasu tak jak przy apiwarolu.
Normalnie zaleca się 10ml/korpus przez 10dni co przy dwóch korpusach daje 200ml KM (!) co przy zmiennych (wysokich w dzień) temperaturach może mieć nieciekawe efekty dla pszczół. Pomyślałem żeby dać pszczołom te trzy dni oddechu po jednym aplikacji, tak by zmniejszyć ilość podawanego kwasu, że jeśli co kilka dni "uderzę" w warozę to będzie podobny efekt jak stałe podawanie.
Jak na razie efekt żaden. Nie znalazłem ani jednej warozy! Teraz czekam na wygryzienie młodej pszczoły może tam siedzi, bo że jej niema to nie wierzę.
Rodzina wygląda na zdrową choć do silnych nie należy, już nie widać wywalania bezskrzydłych.
Takie sobie doświadczenie.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2016, 19:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
trzciny, lepiej zastosuj metodę szwedzką, jednorazowe zastosowanie kwasu mrówkowego. Na każdą ramkę przeznaczasz 2ml 65%. Ja stosowalem wieczorem. Obecnie przy dłuższym stosowaniu matka może zaprzestać czerwienia. Foto z efektów umieszcze w najbliższym czasie.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 00:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam, zastanawiam się czy nie spróbować tej prostej formy aplikacji kwasu mrówkowego, otóż na podwójnie złożony ręcznik papierowy 20x30 cm (umieszczony na lub pod ramkami - jak kto woli) nakropić 20 ml kwasu mrówkowego schłodzonego do -10, max -15*C. Zabiegi wykonywać 3 razy co 4 dni (jak Apivarol). Dlaczego interesuje mnie taka metoda? Ponieważ wiem że wielu pszczelarzy boi się przedawkować kwas lub za wolno go odparowują i nie widać efektów. Ta metoda mogłaby być pomocna osobom które chcieliby zacząć leczyć tym kwasem ale mają obawy czyli m.in. mi osobiście :D .

PS. Wiem że są odpowiednie parowniki ale też trzeba wiedzieć na ile to otworzyć itp.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 07:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320 pisze:
Zabiegi wykonywać 3 razy co 4 dni (jak Apivarol).

Dlaczego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 11:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dlatego że ten nasączony ręcznik już na drugi dzień wysycha i nie zawiera kwasu (odparował) a tym samym nie zwalcza już warozy. Dlatego tą dawkę musimy uzupełniać co 4 dni.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 11:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Dlaczego co 4 dni skoro na drugi dzień nie działa?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 11:31 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
pawelp1320 pisze:
Witam, zastanawiam się czy nie spróbować tej prostej formy aplikacji kwasu mrówkowego, otóż na podwójnie złożony ręcznik papierowy 20x30 cm (umieszczony na lub pod ramkami - jak kto woli) nakropić 20 ml kwasu mrówkowego schłodzonego do -10, max -15*C. Zabiegi wykonywać 3 razy co 4 dni (jak Apivarol).

Radzę , tak bez kombinacji : Skoro na ręczniczek , to 10 ml co dziennie przez 10 dni / tak należy stosować /.
Kwas mrówkowy należało zastosować po ostatnim miodobraniu w połowie lipca . Teraz matki muszą intensywnie czerwić przez cały sierpień , więc nie wolno je niepokoić żadnym kwasem . Ponownie można go zastosować po zimowym podkarmianiu we wrześniu a najlepiej w fazie bez czerwiu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 11:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
A ja radzę tak bez kombinacji:Jeśli ktoś chce leczyć kwasem mrówkowym ,to kupić książkę dr Liebiga,w której opisane to jest prosto i przystępnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 13:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
emka24 pisze:
Dlaczego co 4 dni skoro na drugi dzień nie działa?

A dlaczego Apivarolem radzą dymić co 4 dni a nie codzień?
Ja tej metody nie wymyśliłem bo zrobił to doświadczony pszczelarz.

paraglider pisze:
Radzę , tak bez kombinacji : Skoro na ręczniczek , to 10 ml co dziennie przez 10 dni / tak należy stosować /.

A czy nie wystarczy co 4 dni? Aby zadziałało tak jak Apivarol? Czyli tak aby waroza nie weszła pod zasklep?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 13:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320 pisze:
A dlaczego Apivarolem radzą dymić co 4 dni a nie codzień?
Ja tej metody nie wymyśliłem bo zrobił to doświadczony pszczelarz.


Z życzliwości radzę zmienić doradcę,poczytać literaturę fachową i chociaż spróbować samodzielnie myśleć.

Jak można wymyślić by apivarol i KM stosować tak samo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 16:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
http://pasiekamichalow.weebly.com/346ro ... oz281.html
W połowie strony jest o tym kwasie wzmianka, a pozatym opisane jest wiele sposobów na warroze. Przeczytajcie ten kawałek o KM i napiszcie czy to są głupoty czy coś w tym jest.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 17:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320,
Pisałem Ci o książce dr Liebiga ,kup-http://hurtowniapszczelarska.pl/Ksi%C4%85%C5%BCka_%22%C5%81atwe_Pszczelarstwo%22__dr_Gerhard_Liebig_.html.
naukowiec tłumaczy w przystępny sposób różne warianty stosowania KM.

Ja ci podaję źródło ,które napisał uczony od pszczół,a Ty powołujesz się na bardzo doświadczonego pszczelarza lub odsyłasz mnie do postu na innym forum.
Widzisz różnicę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 17:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Fotki z zabiegu, niestety jest tego dość sporo. Dwa razy co wieczór po 25 ml i efekt jest. Po oczyszczeniu wkładek osyp jest nadal widoczny, zapewne to co jest pod zasklepem obecnie wypada.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 18:37 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
pawelp1320 pisze:
emka24 pisze:
Dlaczego co 4 dni skoro na drugi dzień nie działa?

A dlaczego Apivarolem radzą dymić co 4 dni a nie codzień?
Ja tej metody nie wymyśliłem bo zrobił to doświadczony pszczelarz.

paraglider pisze:
Radzę , tak bez kombinacji : Skoro na ręczniczek , to 10 ml co dziennie przez 10 dni / tak należy stosować /.

A czy nie wystarczy co 4 dni? Aby zadziałało tak jak Apivarol? Czyli tak aby waroza nie weszła pod zasklep?

bo jakiś madry wymyślił że pszczoły sklepią czerw co 4 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 20:08 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2016, 21:31 - pt
Posty: 42
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Sanok
Mądry ustalił, że waroza na czwarty dzień życia na wolności wchodzi znów pod zasklep. Stad zabiegi co cztery dni, bo w momencie leczenia amitrazą zabijamy wszystko co biega po pszczołach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2016, 20:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Pewnie macie rację. Jako młody pszczelarz staram się udowadniać swoją rację ale wiem że doświadczeniem jeszcze długo wam nie dorównam więc dzięki za informację jakich mi udzieliliście :D .

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2016, 11:19 - sob 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Podczas leczenia KM na przełomie lipca sierpnia łączny osyp nie przekraczał u mnie 40szt na ul (możliwe jednak że mrówki mnie ubiegały przed liczeniem). We wtorek dałem dymka kontrolnego amitrazą. Najczęstszy osyp to ok. 30 szt (min. 20szt. max. 80szt). Ponieważ temp. ok 10oC i p. już w kłębach, to 30min przed amitrazą dostały dymu z podkurzacza. Poza tym wygląda, że część tej warozy to takie suche stare łuski które bardziej są efektem czyszczenia, jak amitrazy.
Sumując powinienem być chyba zadowolony, ale jakoś mało w tym roku i zastanawiam się czy nie powtórzyć jakiegoś ciepłego dnia w listopadzie-styczniu.
Byłby to drugi dymek w roku, ale Kolopik chyba by się nie pogniewał?
Co sądzicie?
Ogólnie gdyby drugi dymek był zerowy, to KM u mnie się sprawdza.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 00:04 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
trzciny pisze:
Postanowiłem podać KM. I przy okazji przetestować częstotliwość podawanego kwasu. Wymyśliłem sobie, że będę podawał (na dwa korpusy) po 20ml, ale co 4 dni.

Ja w na przełomie wieków tj. w latach 1998-2005 stosowałem podobną metodę. A dokładniej: 60% KM 15ml x 4 co 4 dni. Dokładnie opisane jest to na forum "Polanki"
http://free4web.pl/3/2,92259,225699,484 ... hread.html
Dodam jeszcze, że w okresie tym KM był jedynym środkiem, który stosowałem przy zwalczaniu warrozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 08:55 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Jednak stara Polanka to kopalnia wiedzy i jakoś to żyło, coś jak obecnie Ambrozja. Obecne forum Polanki to już nie to. Zresztą tam gdzie za mocno działają moderatorzy i tną dyskusję lub są ograniczenia w logowaniu itp. to te fora stają się jakieś niemrawe. Jednak "oszołomy" też są potrzebne.
Jak zaczynałem pszczelarzenie to czytałem chyba z rok całe Polankowe forum, ale pewne treści docierały do mnie dopiero gdy miałem już jakieś zastosowania praktyczne. Ten cytowany wątek jakoś mi umknął. Ja stosuję 80% KM na ściereczkę kuchenną ułożoną na odwróconym spodku lub pokrywce od wecka, na to folia i wstrzykuję KM nakłuwając ją igłą od strzykawki. szkło daję po to by opary rozchodziły się bokami ściereczki, i by czasem nie kapał z niej kwas do gniazda. Odstępy 4 dniowe wynikały między innymi z obserwacji z poprzednich lat, że przy codziennym dawkowaniu kwas nie zawsze odparowywał i kumulowała się czasami duża dawka. Po czterech dniach takiego zagrożenia już nie ma,
Ale zastosowanie ręcznika papierowego to ciekawy pomysł, może zamiast spodka krążek z folii? i nawet nie trzeba by tego zbierać do wiosny.
Z moich obserwacji to dodam że te syntetyczne ściereczki są mocno kitowane, tak że pod koniec to odrywam folię od nich by kwas miał szansę wyparować do gniazda. Stara pszczoła zupełnie nie boi się kwasu. widziałem jak wchodziły na świeżo podlaną ściereczkę. Za to młoda wykluwająca się pszczoła jest bardzo wrażliwa i w tym roku widziałem jak stare wywaliły z ula tak ze 200szt młodej jeszcze żywej pszczoły dzień po podaniu KM. Ale to najsilniejsza rodzina i z najmniejszymi obecnie osypaniami warozy.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 10:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Marek_LB, trzciny, czyli jednak tą metodę którą ja zaproponowałem stosowaliście i nie jest to żadne wymyślanie. Mi chodziło o to aby zminimalizować koszty i sprzęty potrzebne do tego zabiegu m.in. te specjalne parowniki (żeby nie było nie mówię że nieskuteczne :D ).

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 13:58 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
pawelp1320 pisze:
Mi chodziło o to aby zminimalizować koszty i sprzęty potrzebne do tego zabiegu m.in. te specjalne parowniki (żeby nie było nie mówię że nieskuteczne :D ).

Jeżeli chcesz minimalizować koszty , to taką samą rolę spełni zwykła szklana buteleczka apteczna z wykraplaczem / fi - 14 / . Lebieg puki nie wymyślił swojej z podziałką , też ją stosował .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 21:36 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Cholewa, dopiero teraz przeczytałem kilka postów wyżej i dotarło do mnie, że tu o podawanie KM co 4 dni była dyskusja, a ja chciałem tylko zdać relację jak u mnie z warozą po KM... Z tego co poczytałem to podobną metodę proponował w 2011roku kolega darius4257,
Cytuj:
Ja podaje od 1996 roku. Przez ten czas opracowalem ,najlepszy sposob z kwasem 85% bo ten 60% to sie z woda rozrabia i pije ale w rosji,jako alkohol.Jutro jakby ktos chcial to opisze to pod innym tematem.(3 X KWAS MROWKOWY 1,5,9, dzien ,mozna 13)
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=3356&p=331769#p331769
Jest możliwe że, wcześniej to czytałem i gdzieś mi to po głowie chodziło, w każdym razie przy małych osypach warozy to wydaje się mieć sens, przy większych..., chyba też :idea:

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 22:20 - wt 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
pawelp1320 pisze:
Mi chodziło o to aby zminimalizować koszty i sprzęty potrzebne do tego zabiegu m.in. te specjalne parowniki (żeby nie było nie mówię że nieskuteczne :D ).

Tak, to są istotne argumenty. Zwłaszcza sprzęt, taki którego w pszczelarstwie mamy sporo, a używany jest przez krótki okres czasu.
Dla mnie główną zaletą stosowania "metody ręcznikowej" było to, że nie musiałem kontrolować ilości odparowanego KM. Tutaj temperatura zewnętrzna jest nieistotna. Wypraktykowaną ilość kwasu poddajemy na ręczniczek, zakrywamy powałką + ewentualnie izolacja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 23:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Rozmawiałem wczoraj z kolegą który był również w Niemczech i okazało się że pracował u tego samego pszczelarza co ja :D . Opowiadał mi że tam stosowali kwas mrówkowy w następujący sposób : brali słoiczek 50 ml z plastikową nakrętką w której była mała dziurka, nalewali do niego kwas mrówkowy, zakrecali, brali podstawkę plastikową pod kwiatki o średnicy parunastu cm, wkładali w nią 3 szt. małych papierowych sączków i stawiali na to ten odwrócony słoik z kwasem. W ulu stawiają na górze ramek, na to odwrócona do góry nogami podkarmiaczka i daszek. Gdy kwas się skończy to zabierają słoik i gotowe.
Mówił też że parę lat temu kupili na wypróbowanie takie parowniki co się wstawia do pustej ramki i leżą w kącie do tej pory :D część nawet nie używana.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2016, 16:59 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
pawelp1320 pisze:
brali słoiczek 50 ml z plastikową nakrętką w której była mała dziurka, nalewali do niego kwas mrówkowy, zakrecali, brali podstawkę plastikową pod kwiatki o średnicy parunastu cm, wkładali w nią 3 szt. małych papierowych sączków i stawiali na to ten odwrócony słoik z kwasem

Chodziło mu o takie butelki apteczne z kroplomierzem :
http://allchemik.pl/opis/8807253/butelk ... 0-szt.html
Butelki apteczne /fi- 14 / nadają się do tego rodzaju podawania kwasu mrówkowego . Wkładane są po napełnieniu i zamknięciu wykraplaczem w wywiercony otwór drewnianego klocka , i stawiane na podstawce - jak opisałeś . Klocek zabezpiecza butelkę przed przewróceniem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 21:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
paraglider, przepraszam ale zaszłą pomyłka z mojej strony :oops: , gdzieś ucięło mi liczbę 2 bo chciałem napisać 250 ml zamiast 50 ml :roll: niemniej jednak chodzi o słoiki.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji