FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=13818
Strona 1 z 1

Autor:  piko [ 11 sierpnia 2014, 16:37 - pn ]
Tytuł:  kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Proszę osoby, które zrezygnowały ze stosowania ciężkiej chemii w tym sezonie (wliczając przygotowanie do minionej zimowli) z ciężkiej chemii, szczególnie amitrazu, proszę o podzielenie się swoimi doświadczeniami.

Autor:  CYNIG [ 11 sierpnia 2014, 16:53 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

piko, a co to jest ciężka chemia??
Bez zdefiniowania nie ma sensownej odpowiedzi.

Autor:  piko [ 11 sierpnia 2014, 18:04 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Com napisał, napisałem.

Obrazowo - jeśli pszczelarz musi chronić się przed preparatem okularami, maską to dla pszczół przyjazne być nie może. Szczególnie, jeśli substancja jest sztucznie fabrykowana.

Precyzyjniej - sztuczne akarycydy, szerzej insektycydy, w tym głównie amitraz oraz pyretroidy, w szczególności flumetryna

Autor:  CYNIG [ 11 sierpnia 2014, 18:12 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

obrazowo kwas szczawiowy mamy w swojej diecie a nie wyobrażam sobie żeby z nim się bawić bez ochrony oczu i maski (choćby przeciwpyłowej)
A ten kwas szczawiowy "naturalny" jest taki sam jak sztucznie wyprodukowany.

Tak sobie z boku obserwuję Twoją eko zabawę z pszczołami, prowadzoną bez stosownej wiedzy. Taki "eksperyment na żywym organizmie". Mam tylko jedną radę: po skończeniu tej zabawy odpal swoim rodzinom choć jedną tabletkę apiwarolu w jakiś cieplejszy grudniowy dzień.

Pozdrawiam

Autor:  jano [ 11 sierpnia 2014, 18:16 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

troche sie tej warozy namnozyło goniom po pszczołach zwłaszcza tam gdzie pszczoły były zasilane czerwiem ale jeszcze miesiac wytrzymajom ale jej przyfansole amitrazom 3-4 krotne dawki wiecej jak myslicie zdechnom pszczoły?????????

Autor:  piko [ 11 sierpnia 2014, 18:28 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

CYNIG pisze:
prowadzoną bez stosownej wiedzy

CYNIG pisze:
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

Wiedzę zdobywam, łącząc ją z praktyką taką, jaka jest mi dostępna.

CYNIG pisze:
odpal swoim rodzinom choć jedną tabletkę apiwarolu w jakiś cieplejszy grudniowy dzień

Nie wykluczam, jako wyjście awaryjne

Czekam na zgłoszenia ...

Autor:  Mariuszczs [ 11 sierpnia 2014, 21:56 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Jak jest awaria to już pszczół nie ma w grudniu ......

Autor:  CYNIG [ 11 sierpnia 2014, 21:57 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Mariuszczs, ale do wcześniejszego dymienia go nie przekonasz bo to "ciężka chemia"

Autor:  Mariuszczs [ 11 sierpnia 2014, 22:03 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Tutaj decyzja o dymieniu wcześniejszym następuje wtedy kiedy jest za dużo warrozy. Ew kiedy się nie ma pojęcia ile jest warrozy.
Jest mało to jest luzik, można pszczołom gniazdo ułożyć i zakarmić, potem dymnąć lub inaczej .

Autor:  piko [ 11 sierpnia 2014, 22:10 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Mariuszczs pisze:
lub inaczej

czyli ?
Dzisiaj znów przeczytałem książkę "Pokonaj warrozę" Chrobińskiego
i wszystko co można na temat Apiguard.

Autor:  milix [ 11 sierpnia 2014, 23:33 - pn ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Ten Pan odradza uzycie cieżkiej chemi? Tzn ze w ksiazce pisze cos innego niz na wykladach opowiada.

Autor:  Pawełek. [ 12 sierpnia 2014, 00:15 - wt ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

piko, twoja definicja cięzkiej chemii jest zbyt szeroka, poza tym, no niestety ale środki które proponujesz mają delikatnie mówiąc zbyt niski procent skuteczności żeby można je bylo zastosować jako jedyne do zwalczania warrozy, poza tym przy ich stosowaniu jest jednak potrzebna odpowiednia gospodarka pasieczna, i wiedza o bilologi pszczół i pasożyta, nie uciekniesz od "ciężkiej chemii" a tylko wszystko trzeba stosować z umiarem, alby jej było jak najmniej.

Autor:  bonluk [ 12 sierpnia 2014, 07:11 - wt ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

piko, jeśli wybrałeś taki sposób walki z waroza co również wiąże się z całą gospodarką pasieczna to rób to dobrze i solidnie. Tylko własne doświadczenia dadzą Ci odpowiedź czy się da czy nie.
Nie daj sobie wmówić, że musisz dymic apivarolem w sezonie 4,5,6 razy i że wogole musisz tego używać...

Autor:  piko [ 12 sierpnia 2014, 07:36 - wt ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

milix pisze:
Ten Pan odradza uzycie cieżkiej chemi?

Nie napisałem, że p. Chorbiński odradza użycie ciężkiej chemii.

Autor:  CYNIG [ 12 sierpnia 2014, 10:55 - wt ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

bonluk,
nikt nie pisze że dymienie jest zawsze konieczne. Podobno istnieją pasieki nie stosujące tej "ciężkiej chemii" (choć ja takich jeszcze osobiście nie widziałem).
Ale, zresztą jak sam zauważasz, do tego potrzeba dużo wiedzy i doświadczenia. Zabawa z pominięciem leków na początku pszczelarskiej drogi, gdy z zadawanych pytań wynika, że wiedza jest na b. niskim poziomie a doświadczenie to dopiero będzie, jest według mnie skrajną nieodpowiedzialnością.
Taka zabawa z żywymi stworzeniami.

Najpierw opanować podstawy (warsztat) a potem dopiero brać się za "artyzm" w prowadzeniu pasieki.

P.S. Jak ktoś napisze że pszczoły mu "zdechły" to oburzenie, że brak szacunku. A jak się je naraża na śmierć z powodu nieodpowiedniego leczenia to co... "zbieranie doświadczeń"???

Autor:  piko [ 12 sierpnia 2014, 20:38 - wt ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

CYNIG pisze:
wiedza jest na b. niskim poziomie

Jakże słuszna uwaga.
Wziąłem ją sobie głęboko do serca i dlatego uważnie obejrzałem dzisiaj kolejny odcinek "Pszczółki Mai". Do ula wkradła się samica barciaka, by złożyć jaja. Te niedobre pszczoły chciały samicę wyrzucić z ula, ale Maja ją uratowała!!! A królowa zgodziła się, by mama-barciak złożyła jaja w starym ulu na łące. Wzruszyłem się bardzo.
Teraz wiem, że w ulach mogą żyć barciaki i jak im pomóc.
Załączam ukłony!

Autor:  adriannos [ 13 sierpnia 2014, 20:09 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

piko, Nawet sobie nie wyobrażasz jaka ciężka droga przed tobą. Pszczoły masz pewno pierwszy sezon, zapewne jeszcze w trakcie sezonu kupione.
Co do twojej praktyki... Hmm... Wg mnie będą z ciebie ludzie.

Jeśli mogę ci coś doradzić, to w tym roku, zaczynając od karmienia, podlecz "konwencjonalnymi" środkami, tzn odym amitrazą. Do kwasów ja akurat nie mam przekonaia, więc ich nie polecę - takie moje widzi mi się i jego nie zmienię. Jeśli uważasz, że dymienie 4x4 to za dużo, to odym raz, po zakarmieniu, jak rodziny będą bez czerwiu, ale to na własną odpowiedzialność, bo JA twoich rodzin nie widzę, nie wiem co tam siedzi, nie znam ich składu, nie wiem, czy ci przed ulem pełzają pszczoły i ile ich pełza, nie znam ich porażenia, nie wiem ile i jak dużych pasiek masz w okolicy, a co za tym idzie JA ci gwarancji nie dam czy i w jakim stanie pszczoły przeżyją u ciebie zimę. RAZ dymić, to mogę u siebie, na własną odpowiedzialność, bo wiem co, gdzie i w jakim stanie mam.
W tym roku je sobie podlecz, a od przyszłego potraktuj sobie pasiekę ekologicznie.
Ale z tą "ekologią" to też cię uprzedzam. Będziesz miał większy wkład pracy, częstsze ingerowanie w rodziny, duże ryzyko wyjścia słabych rodzin z zimowli, utraty pasieki i jeśli za często będziesz w ulach grzebał, to miodu będzie również mniej. Dużo też zależy tutaj od pszczół, a zwłaszcza ilości jajeczek składanych przez matki. Przy małej pasiece można się bawić, przy większej też, choć ja bym się już os...
Zostaje ci dąb, wrotycz, sumak, pokrzywa, cała gama olejków eterycznych. Z kwasów to cytrynowy. Ambrozol też działa.
Z resztą przekonasz się sam jaki ciężki kawałek to chleba.
piko pisze:
Obrazowo - jeśli pszczelarz musi chronić się przed preparatem okularami, maską to dla pszczół przyjazne być nie może. Szczególnie, jeśli substancja jest sztucznie fabrykowana.
amitraz oraz pyretroidy, w szczególności flumetryna
Śmiem się z tym nie zgodzić. Pszczoła ma inną budowę morfologiczną, fizjologiczną od człowieka. Inny rodzaj szkieletu. Inny metabolizm i budowę organów. Inny układ nerwowy. Lek jest celowany na ich choroby i ich dolegliwości. Nie na twoje. Ma być podany w konkretnej dawce, w konkretnym terminie (przedziale czasowym), w konkretnych warunkach, tak aby sam jak najmniej szkodził, ale działał i swoje zrobił.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem.
Pozdrawiam serdecznie

Ps. Pszczołami teraz masz się bawić i eksperymentować, masz robić sam i sprawdzać, porównywać, mieszać, wyciągać wnioski. A im więcej teraz spieprzysz tym twoje pszczoły będą miały lepiej w przyszłości, bo będziesz wiedział czego przy nich nie robić. Bo doświadczenie, to tak na prawdę wiedza czego nie robić, aby nie spartolić sprawy. Na to trzeba czasu. U pszczół to parę lat.

Autor:  bonluk [ 13 sierpnia 2014, 20:51 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

CYNIG,
wszystko ok i nawet mi się to podoba tylko, że
CYNIG pisze:
śmierć z powodu nieodpowiedniego leczenia to co... "zbieranie doświadczeń"???
co według Ciebie znaczy odpowiednie leczenie bo ja nie znam na to odpowiedzi...?
Biowary, Baywarole, Apiwarole, Kumafosy, kwasy i inne... które są te odpowiednie... tylko nie pisze, że te zalecane przez PZP i lekarzy Wet.
Niestety albo i stety trzeba samemu dochodzić do pewnych rzeczy w pszczelarstwie albo kogoś kopiować ale kogo...?
Dziwne to wszystko a jeszcze bardziej dziwne, że w kwestii profilaktyki, opieki, leczenia pszczół pszczelarz musi dochodzić, zgadywać, testować wszystko sam bo badania, analizy i wykresy mądrych głów delikatnie mówiąc są mało wiarygodne.
Dlatego piko, nie ograniczaj się, testuj, działaj i nie przejmuj się, że ktoś Ci zarzuci brak wiedzy czy doświadczenia...

Autor:  piko [ 13 sierpnia 2014, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

adriannos pisze:
Pszczoły masz pewno pierwszy sezon, zapewne jeszcze w trakcie sezonu kupione.

Tak, kupiłem dwie rodziny Nieska 21. marca. Zrobiłem a nich dwa odkłady w maju. Darowane mi przez kolegę dwie jednodniówki zostały ścięte, za przyczyną moich błędów. Szybko zafundowałem odkładom matki UN Nieska x Yugo od p. Loca. Jedna przyjęta przez izolator, gdzie zaczęła czerwić, druga z klateczki.
Wszystkie rodziny odbudowały na węzie 5.1 od p. Labuddy gniazda więc mam nowiutkie, a te "produkcyjne" także miodnie w postaci 2 x 2 półnadstawki. Ramki stare od sprzedawcy, tzn. z roku 2013, zostały mi trzy. Odebrałem 13 kg miodu. Akacji i lip nie było, miód taki łąkowy, powiedzmy. Trzymam się węzy 5.1, Y-ków i 32mm.

bonluk pisze:
w kwestii profilaktyki, opieki, leczenia pszczół

Jestem absolutnie rozczarowany poziomem opieki weterynarynej. Nie istnieje dla pszczelarzy. To duży błąd, systemowy wręcz.

bonluk pisze:
ktoś Ci zarzuci brak wiedzy czy doświadczenia

Ten zarzut jest słuszny, ale uczę się i lubię to robić.

Autor:  piko [ 13 sierpnia 2014, 21:10 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Mariuszczs pisze:
a gdybyś posiadał wiedzę że beevital nie jest środkiem varrobójczym ?

BVHC nie jest preparatem warrozobójczym, choć próbuje się go tak przedstawiać (Varroastick) ze względu na zawartość kwasów szczawiowego i mrówkowego. Nie można zaprzeczyć, że powoduje osyp roztoczy, ale uważam, że kwasu jest za mało, by zabijały je „na śmierć”. Stąd ten mikroskop. Natomiast dodatek propolisu (roztwór alkoholowy) zmusza pszczoły do oczesywania (Rosjanie piszą, że pszczoły nie lubią propolisu na swoim ciele), to i VD dostanie w ucho przy okazji.

CYNIG pisze:
ale do wcześniejszego dymienia go nie przekonasz bo to "ciężka chemia"


Jest taki argument, mianowicie artykuł
http://www.apidologie.org...6116/m6116.html
o którym dowiedziałem się na forum Pszczelarstwa. Dotyczy wprawdzie Apivaru, jednak dowodów na brak pozostałości amitrazu w wosku i miodzie przeoczyć nie można. (O ile nie są to badania sponsorowane). Ale to tylko jeden argument. Więcej ponoć piszą Niemcy, ale ja z niemieckim bardzo się męczę.

Autor:  adriannos [ 13 sierpnia 2014, 21:58 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

piko, [b] Ni z beczki ni z pietruszki. Teraz ja się ciebie podpytam. Ile czerwiu masz na dzień dziś w produkcyjnych mniej więcej po zsumowaniu w ramkach i na ilu ramkach rozłożony? Jaka zabudowa? Jak rozłożona pierzga i wielkość/wysokość wianuszków miodu nad czerwiem?

A żeby było w temacie z notatek.
4 rodziny nie leczone zeszłej jesieni (cholera zapomniało się o nich), w kotlince górskiej, z trzech stron góry i wąski przesmyk 1,5 km. Wrzesień szły na 10r do zimowli. Wiosną nie ścieśniano. Pożytki: wierzba (sadzono, kwitną), rośliny polne, zioła, jagody, malina, jeżyna, osty, spadź. 2 wiosną przeszły na 5.1 (skleroza czasem pcha aby się później pobawić). Bez ramek pracy. Bez cudowania z czymkolwiek. Z rodzin tych w tym roku zrobiono łącznie (4+2) 6 odkładów (nie poleca się tachania po 2 skrzynki w ciasnym wąwozie jak mokro). Miód - brak narzekań. Nie karmiono - mają zapas i osty. Nie leczone w żaden sposób.

Autor:  piko [ 13 sierpnia 2014, 22:11 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

adriannos pisze:
Ile czerwiu masz na dzień dziś w produkcyjnych mniej więcej po zsumowaniu w ramkach i na ilu ramkach rozłożony? Jaka zabudowa? Jak rozłożona pierzga i wielkość/wysokość wianuszków miodu nad czerwiem?

Ule wlkp. gospodarka "Bocianowa" tzn. 1 korpus + 2 półnadstawki, denice wysokie osiatkowane.
Mam 7 i 8 ramek z czerwiem. Wianuszki z miodem nie są na każdej ramce,
niestety, niektóre puste, jakieś 5-7 cm nad czerwiem. Pierzgi po dwie ramki.
i trochę na skrajach elips z czerwiem. Zabudowa zimna.

Autor:  adriannos [ 13 sierpnia 2014, 22:29 - śr ]
Tytuł:  Re: kto w tym sezonie nie używał amitrazu, flumetryny, itp.

Ja mam na ciepłej. Czerw zobaczę za tydzień. Za trzy lata porównamy wyniki.
A sprawdzam po to aby wiedzieć. A nie podsłyszeć od kogoś.

Ps. odkłady wywożone leczone.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/