FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 15:20 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 19 lipca 2017, 23:09 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
manio,
Stosowałeś ten chiński fluvalinat jaki Polbart pokazywał na filmiku i jakie były efekty?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 08:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jak tak poczytałem ten temat, to chińskie paski mają jedynie 40mg, co w porównaniu z zalecanymi dawkami jest o ponad połowę mniejsze.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 11:01 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Hieronim pisze:
manio,
Stosowałeś ten chiński fluvalinat jaki Polbart pokazywał na filmiku i jakie były efekty?

nie wiem o co chodzi , stosowałem Mavrik posługując się informacjami o czeskich specyfikach zawierających taufluvalinat , w identycznych dawkach substancji czynnej jak oryginalne paski (90 mg na pasek jak czeskiego Gabonu PF-90) czy preparaty do odymiania ( 2 kropelki 10% roztworu mavrika co odpowiada 2 kropelkom czeskiego MP-10 FUM).
Taufluvalinat był kiedyś w Polsce powszechnie stosowany przez pszczelarzy pod nazwą klartan ( identyczny skład jak mavrik) , ale okazało się że warroza się szybko na to uodporniła , może właśnie przez stosowanie litewek i częste zostawianie ich na zimę. Podstawki pod piwo czy tektura introligatorska nie mają tej wady bo nawet jak je zostawisz , to je pszczoły zetną i wyrzucą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 11:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
manio, Klartan Zmienił swoją nazwę na Mavriki ponieważ klartan był produkowany we Francji po spalenie się zakładu gdzie był produkowany linia produkcyjna została przeniesiona do innego kraju stąd zmiana nazwy .I nie prawdą jest że warroza się na niego uodporniła to co piszecie jak go zastosować to ma wiele nieprawości stos-walim go gdy był dostępny przez kilka ładnych lat zawsze działał z bardzo dobrym skutkiem .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 13:21 - czw 
manio pisze:
Hieronim pisze:
manio,
Stosowałeś ten chiński fluvalinat jaki Polbart pokazywał na filmiku i jakie były efekty?

nie wiem o co chodzi , stosowałem Mavrik posługując się informacjami o czeskich specyfikach zawierających taufluvalinat , w identycznych dawkach substancji czynnej jak oryginalne paski (90 mg na pasek jak czeskiego Gabonu PF-90) czy preparaty do odymiania ( 2 kropelki 10% roztworu mavrika co odpowiada 2 kropelkom czeskiego MP-10 FUM).
Taufluvalinat był kiedyś w Polsce powszechnie stosowany przez pszczelarzy pod nazwą klartan ( identyczny skład jak mavrik) , ale okazało się że warroza się szybko na to uodporniła , może właśnie przez stosowanie litewek i częste zostawianie ich na zimę. Podstawki pod piwo czy tektura introligatorska nie mają tej wady bo nawet jak je zostawisz , to je pszczoły zetną i wyrzucą.



Ja stosowałem według zaleceń Pawła i warroza się sypała także działa tylko od razu podawać zaraz po zrobieniu.


Na górę
  
 
Post: 20 lipca 2017, 13:41 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
adamjaku pisze:
Jak tak poczytałem ten temat, to chińskie paski mają jedynie 40mg, co w porównaniu z zalecanymi dawkami jest o ponad połowę mniejsze.

Ale gdyby zastosować dodatkowo , podobno stosują go w Kanadzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 15:43 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
pawel. pisze:
manio, Klartan Zmienił swoją nazwę na Mavriki ponieważ klartan był produkowany we Francji po spalenie się zakładu gdzie był produkowany linia produkcyjna została przeniesiona do innego kraju stąd zmiana nazwy .I nie prawdą jest że warroza się na niego uodporniła to co piszecie jak go zastosować to ma wiele nieprawości stos-walim go gdy był dostępny przez kilka ładnych lat zawsze działał z bardzo dobrym skutkiem .pawel

nie piszę co mi się ulęgło w głowie, ale co czytałem w "Pszczelarstwie" i kilku innych źródłach. Klartan jest nadal produkowany pod tą nazwą :D , tyle że w naszym kraju sprzedawany jest pod nazwą mavrik , obydwa produkowanwe przez francuski Du Pont . Żadnego pożaru nie było , taki zabieg marketingowy , odświeżanie kotleta. Czesi też zalecają stosowanie taufluvalinatu zamiennie z innymi preparatami , właśnie uzasadniając to ryzykiem wyhodowania pokolenia odpornego . Chyba ,że i Czesi się nie znają na tym co piszą ? :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2017, 21:49 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
W karcie produktu znalazłem takie coś .
Obrazek

Jak to rozumieć jest toksyczny czy nie ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2017, 16:35 - pt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
baru0 pisze:
Jak to rozumieć jest toksyczny czy nie ?
Oczywiście że generalnie jest toksyczny, wszak to trucizna,wszystko zależy od dawki.Dzięki tej toksyczności niszczy to paskudztwo na pszczołach,ale stosowany w odpowiedniej dawce nie robi krzywdy pszczole.Wczoraj zastosowałem i jestem pod dużym wrażeniem jego skuteczności.Nie sądziłem,że tego dziadostwa jest tyle w ulu,a to tylko to co było na pszczole .Chcę tu bardzo podziękować koledze z forum,który zechciał podzielić się ze mną środkiem i rozpuszczalnikiem do niego,oraz praktycznymi radami co samego stosowania,dziękuję i czekam na wiadomość.Radzę wszystkim,nie czekajcie z leczeniem, bo jest tego w tym roku bardzo dużo,nie sądziłem ,że aż tyle.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2017, 14:48 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Korekta : denaturat zbędny , mavrik tworzy doskonałą emulsję z olejem. Proporcje : 1 litr oleju o 50 ml Mavrik ( 12 000 mg taufluvalinatu) . Olej wlałem do butelki po wodzie mineralnej, dolałem mavrik , zakręciłem nakrętkę i wymieszałem intensywnie aż powstała jednorodna emulsja , podobna w kolorze i konsystencji do śmietany. Taka ilość wystarczy do zrobienia około 100 podstawek pod piwo, każda zawiera około 120 mg substancji czynnej, czyli na poziomie czeskiego gabonu. Trwałość i skuteczność podobna jak przy takticu, ale zawsze to inna substancja .Niech się varroa nie przyzwyczaja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 września 2017, 07:49 - pn 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
manio pisze:
Korekta : denaturat zbędny , mavrik tworzy doskonałą emulsję z olejem. Proporcje : 1 litr oleju o 50 ml Mavrik ( 12 000 mg taufluvalinatu) . Olej wlałem do butelki po wodzie mineralnej, dolałem mavrik , zakręciłem nakrętkę i wymieszałem intensywnie aż powstała jednorodna emulsja , podobna w kolorze i konsystencji do śmietany. Taka ilość wystarczy do zrobienia około 100 podstawek pod piwo, każda zawiera około 120 mg substancji czynnej, czyli na poziomie czeskiego gabonu. Trwałość i skuteczność podobna jak przy takticu, ale zawsze to inna substancja .Niech się varroa nie przyzwyczaj
Ja robię w proporcji 1:10 i daję na podkładkę 5 ml.Ta ilość roztworu bardzo łatwo wsiąka w podkładkę,jest to wprawdzie dwukrotnie większa dawka,ale trzeba przyjąć,że część uleci w trakcie robienia i jakaś część nie uwolni się z podkładki,bo nie trzymam ich w ulu 6 tygodni tylko wyjmuję po 17 dniach, czyli po jednym cyklu.Trzymając podkładki w ulu 8 tygodni stężenie środka zdecydowanie spada i może prowadzić do uodporniania się warrozy.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2017, 20:13 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2011, 20:00 - ndz
Posty: 3
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski12
manio,
Podstawki moczysz w roztworze czy nanosisz jakąś ilość strzykawką?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2017, 20:28 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
gumi pisze:
manio,
Podstawki moczysz w roztworze czy nanosisz jakąś ilość strzykawką?

moczę , identycznie jak w przepisie z takticem. Zamaczam 100 szt. wkładam do torebki foliowej i zalewam resztę płynu do środka. Następnego dnia są równomiernie nasączone i nie kapie z nich olej. Do namaczania używam pudełka po płytach DVD - pasuje rozmiarem do podstawek pod piwo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2017, 21:14 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2011, 20:00 - ndz
Posty: 3
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski12
manio,
mam tekturę introligatorską , paski16x4x0,2 i obawiam się że za dużo wchłoną w przeciwieństwie do listewek drewnianych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2017, 21:45 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
W ubiegłym roku nakładałem strzykawką po 5 ml na listewkę i też było dobrze - pisałem o tym wyżej. Pamiętaj żeby nie zostawiać listewek w ulu na zimę bo warroza się uodparnia na małe dawki trucizny i kolejne pokolenia już są całkowicie odporne.
Ja wole tekturki bo pszczoły same je wyniosą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2017, 21:23 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Cytuj:
Co więcej, pomimo że fluwalinat i amitraza nie są chemicznie spokrewnione, to jednak enzymy detoksykacyjne opornych Varroa mogą czynić te substancje nieefektywnymi. Według Elzena i wsp. (2001) „oporność na fluwalinat idzie ręka w rękę z opornością na amitrazę tak dalece, że użycie amitrazy wydaje się zwiększać oporność na fluwalinat”.


cytat z tego artykułu .

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2008_11/artykul_2008_11.html

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji