FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dyfuzor kwasu od Łysonia
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=1877
Strona 6 z 8

Autor:  meteor [ 14 września 2011, 23:05 - śr ]
Tytuł: 

No adidar w czym rozpuszczałeś taktik?Rozumiem ze cały ilość środka zamieniała się w dym.Jak kalibrowałeś pompkę.?
Pozdrawiam

Autor:  adidar [ 14 września 2011, 23:54 - śr ]
Tytuł: 

tpuzio, podaje instrukcję obsługi na odymienie jednorazowo do 100 uli:
1. Kupić w aptece 100 ml olejku parafinowego ( buteleczka identyczna jak z wodą utlenioną) koszt 3,3 zł oraz TAKITIK 12,5%
2. Wlać całą zawartość parafiny ( te 100 ml) do zbiorniczka dyfuzora oraz strzykawką nabrać 11 ml Taktiku i też wlać do zbiorniczka i całość dokładnie wymieszać.
3. Kalibracja dyfuzora: potrzebna druga osoba, która będzie trzymać strzykawkę najlepiej 5 ml na końcu dyszy, tj. rurki wchodzącej do ula. Pociągasz raz za wajchę pompki i patrzysz ile wleciało do strzykawki. Musisz tak ustawić siłę pociągnięcia aby było nie więcej jak 1,2 ml. I tyle, to jest dawka na ul.
4. Nabijasz kartusz gazowy, odkręcasz gaz i nagrzewasz spiralę do czerwoności jak na filmie, który wstawiłem. Podchodzisz do ula i do ustawionego momentu pociągasz za pompke i masz odymiony ul, za 4 sekundy podchodzisz do następnego i co? I już masz drugi ul odymiony. A wiesz co się stanie po kolejnych 4 sekundach? Będziesz już mieć trzeci ul odymiony :rolf: :rolf:
Dyfuzor jest extra, po 10 minutach zajrzałem, i leżały pierwsze sztuki warozy, które jeszcze chodziły ( to ich ostatni spacer :uśmiech: :uśmiech: )

Autor:  polbart [ 15 września 2011, 00:07 - czw ]
Tytuł: 

Na Ukrainie stosują podpałkę do grila albo naftę do lamp.
Jedno i drugie jest przecież oczyszczone.
Nie wiem czy ta parafina nie robi dyfuzorom niedźwiedziej przysługi?

Autor:  lelo1i5 [ 15 września 2011, 08:03 - czw ]
Tytuł: 

No właśnie... jak w razie zapchnięcia się spirali ją przeczyścić? Czego użyć? A może po odymieniu, zgaszeniu ognia i ostudzeniu spirali zalać spiralę najnormalniej środkiem którym odymiamy (w tym wypadku parafiną z dodatkim TT). Hmmm bo właśnie tak zrobiłem będąc przy pasiece tydzień temu gdy skończyłem odymianie swoich uli. A w niedzielę sprawdzę skuteczność.
W ostateczności gdyby nawet nie było możliwości odetkania, można rozmontować, porozcinać elementy , nakręcić nową spiralę, pospawać na nowo (jakieś 30 zł koszt przewodu i robocizny) i sprzęt działa dalej.
Pozdrawiam i namawiam do wykonania samemu. W razie pytań proszę pisać.

Autor:  polbart [ 15 września 2011, 09:51 - czw ]
Tytuł: 

Po zakończeniu odymiania trzeba przepalić dyfuzor octem.

Autor:  Mariuszczs [ 15 września 2011, 09:58 - czw ]
Tytuł: 

Zapewne przydałby by się pełny opis wykonania twojego egzemplarza na forum .

Autor:  lelo1i5 [ 15 września 2011, 14:10 - czw ]
Tytuł: 

Postaram się kiedyś zrobić kompletny opis z fotkami krok po kroku by zbudować tego cudaka. Może przed końcem tego roku się wyrobię :oczko: . Pozdrawiam

Autor:  zegaj [ 15 września 2011, 16:57 - czw ]
Tytuł: 

Parafina zastyga w dyfuzorze i w kolejnych odymianiach idzie mniej środka. Ja wymieszałem parafine z naftą kosmetyczną pół na pół i idzie znakomicie jeszcze lepiej z samą naftą.

Autor:  lelo1i5 [ 15 września 2011, 17:20 - czw ]
Tytuł: 

Zegaj , wiesz co zrobię, zanim zacznę kolejne odymianie to sprawdzę przy pomocy strzykawki czy do spirali dostaje się ta sama ilość środka leczniczego. Mój dyfuzor był używany 2 razy przy 8 ulach. W najbliższą niedzielę po raz 3.
Pozdrawiam

Autor:  adidar [ 15 września 2011, 17:47 - czw ]
Tytuł: 

Proszę Państwa oto fotka z pierwszego ula, do którego zajrzałem po 5 godzinach od dymienia dyfuzorem. Jest ewidentna skuteczność działania dyfuzora, bo w każdym ulu była podobna ilość warozy. Dodam, że waroza wcale w odwrocie nie jest, bo 3 tyg temu polewałem te rodziny ambrozolem i spadło kilkadziesiąt sztuk kleszcza. Dziś spadło średnio po 100-200 sztuk w tych rodzinach, w których przez cały sezon był ambrozol i nie było pasków z Taktikiem. W ulach gdzie był ambrozol i paski z taktikiem spadło dziś po odymieniu dyfuzorem tylko kilkanaście sztuk

Autor:  jerzy9666 [ 16 września 2011, 21:16 - pt ]
Tytuł: 

czy można do dyfuzora stosować parafinę ciekłą ,ma ktoś rozeznanie ?w aptece mi powiedziała pani że to jest to samo co olejek parafinowy

Autor:  swiwojtek [ 16 września 2011, 21:20 - pt ]
Tytuł: 

Można pani magister wie co mówi, nawet na pszczołach się zna :D

Ja również dzisiaj zawalczyłem z warrozą dzięki lelo1i5,

Autor:  lelo1i5 [ 16 września 2011, 22:18 - pt ]
Tytuł: 

swiwojtek pisze:
Ja również dzisiaj zawalczyłem z warrozą dzięki lelo1i5,


wojtek jak będziesz mógł to wykonaj fotkę dennicy po osypie, jestem ciekaw jak u Ciebie to wygląda. Pozdrawiam

Autor:  miodnik [ 16 września 2011, 22:19 - pt ]
Tytuł: 

czy takie dyfuzory nadaja sie do styropianow? czy ich nie uszkodzi dyfuzor?dzieki

Autor:  lelo1i5 [ 16 września 2011, 22:25 - pt ]
Tytuł: 

Para wydobywająca się z dyfuzora na dobra sprawę nawet mi nie poparzyła dłoni, sprawdzałem. Przy moim dyfuzorze rurka od końca spirali któa jest nagrzewana do miejsca wylotu ma jakieś 30 cm i nie łapałem jej dłonią by sprawdzić czy jest gorąca. W najbliższą Niedzielę będę odymiał to sprawdzę na kawałku zwykłego styropianu czy wtapia się. Tylko zwykły jest miękki.... i może to nie być miarodajne. :nonono:

Autor:  miodnik [ 16 września 2011, 22:26 - pt ]
Tytuł: 

ok to dzieki

Autor:  anZag [ 16 września 2011, 23:36 - pt ]
Tytuł: 

miodnik pisze:
czy takie dyfuzory nadaja sie do styropianow? czy ich nie uszkodzi dyfuzor?dzieki

Jeśli dotkniesz styropianu to go przytopisz. Nadają się do styropianów.

Autor:  6Cichy [ 17 września 2011, 18:06 - sob ]
Tytuł: 

adidar sytacja z wrozą taka sama jak w mojej pasiece trzeba walczyć tylko jakie środki aby wygrać tę walkę

Autor:  adidar [ 17 września 2011, 20:40 - sob ]
Tytuł: 

6Cichy, ja stosuje takie zabiegi:
1. MArzec odymienie
2. W kwietniu ambrozol
3. W maju ramki trutowe i hotel dla trutni z odymieniem tego ula
4. W czerwcu ambrozol i znowu ramki trutowe
5. W lipcu po lipie paski z Taktikiem lub ambrozol w tych rodzinach które jeszcze mają miód do odwirowania
6. W sierpniu/ wrześniu ule po nawłoci odymienie dyfuzorem natychmiast, pozostałe rodziny we wrześniu 3-4 razy
7. W październiku odymienie kontrolne dyfuzorem

Autor:  swiwojtek [ 17 września 2011, 20:48 - sob ]
Tytuł: 

lelo1i5 pisze:
swiwojtek pisze:
Ja również dzisiaj zawalczyłem z warrozą dzięki lelo1i5,


wojtek jak będziesz mógł to wykonaj fotkę dennicy po osypie, jestem ciekaw jak u Ciebie to wygląda. Pozdrawiam


Zrobił bym fotkę z chęcią ale nie ma za bardzo czego o dziwo na wkładkach po pare parenaście sztuk czyżby ambrozol i podkładki od piwa były na tyle skuteczne ??

Autor:  miodnik [ 17 września 2011, 20:55 - sob ]
Tytuł: 

adidar pisze:
6Cichy, ja stosuje takie zabiegi:
1. MArzec odymienie
2. W kwietniu ambrozol
3. W maju ramki trutowe i hotel dla trutni z odymieniem tego ula
4. W czerwcu ambrozol i znowu ramki trutowe
5. W lipcu po lipie paski z Taktikiem lub ambrozol w tych rodzinach które jeszcze mają miód do odwirowania
6. W sierpniu/ wrześniu ule po nawłoci odymienie dyfuzorem natychmiast, pozostałe rodziny we wrześniu 3-4 razy
7. W październiku odymienie kontrolne dyfuzorem


a poźniej leżą matki przed ulem ,a te które to przezyją na wiosne sa do wymiany lub na drugi rok bo sa tak nafaszerowane że z tych matek nie ma nic.

Autor:  adidar [ 17 września 2011, 23:08 - sob ]
Tytuł: 

miodnik, od czego kolego maja leżeć matki? Zresztą nawet jak, to mam zapasowe. To jest kolego ostra walka gdzie nie można mieć litości dla warozy. Są to środki biologiczno-chemiczne i dają skutek. Nie robiłbym tego gdyby nie było potrzeby. W ten sposób mam silne rodziny, miodne i matki w świetnej kondycji ( polecam obejrzeć film z ulami na nawłoci). Dzięki tym sposobom wielu pszczelarzy w moim środowisku którzy nie znają komputera i forum uratowało swoje pasieki, więc nie ma co wysuwać niesprawdzonych wniosków, chyba że u Kolegi matki tak właśnie leżą przed ulami?? :śmieję się z ciebie:

Autor:  miodnik [ 17 września 2011, 23:37 - sob ]
Tytuł: 

Prosze Cię juz nie kombinuj kiedy ja miałem pszczoły i leczyłem raz na 2 lata czasami raz na rok to kolega jeszcze nie wiedział co to pszczoła i jakos żyły miały sie dobrze , miód nosiły i było wszystko okej . Nie musze ogladac Twoich filmików bo tak sie z nich nie naucze nic nowego .
pozdrawiam

Autor:  anZag [ 17 września 2011, 23:37 - sob ]
Tytuł: 

miodnik, Z warozą trzeba niestety tak walczyć , z zestawu adidara, zrezygnował bym z polewania Ambrozolem w sezonie moim zdanie jego skuteczność gdy jest kryty czerw jest niska.

Autor:  miodnik [ 17 września 2011, 23:50 - sob ]
Tytuł: 

anZag pisze:
miodnik, Z warozą trzeba niestety tak walczyć , z zestawu adidara, zrezygnował bym z polewania Ambrozolem w sezonie moim zdanie jego skuteczność gdy jest kryty czerw jest niska.


Tu sie nie zgodzę raz na sezon mozna polać nawet jak jest czerw kryty , przez okres 5 dni pszczoły maja odruch czyszczacy , pszczoły sa zdrowsze ,mozna wyeliminować wiele chorób ,a na pewno zastopowac ich rozwój lub spowolnić co prawda mozna szybciej łapnąć zgnilca wtedy bo ul jest wyjałowiony ,ale polewać co miesiąc ?
Po jaskółczym zielu jest podobnie z tym ,ze jaskółcze ziele mozna cześciej stosować jak oczywiscie macie czas na takie zabawki ja go nie mam .

Autor:  miodnik [ 17 września 2011, 23:51 - sob ]
Tytuł: 

...

Autor:  adidar [ 18 września 2011, 00:01 - ndz ]
Tytuł: 

miodnik, ambrozol stosuje sie co 2 miesiące począwszy od kwietnia i jest to środek całkowicie ekologiczny, to samo z wycinaniem ramek pracy z krytym czerwiem trutowym. Nie stosuje kwasu mrówkowego, ani szczawiowego. Odpowiednikiem apiwarolu jest u mnie taktic. Więc w czym problem?

Autor:  miodnik [ 18 września 2011, 00:10 - ndz ]
Tytuł: 

adidar pisze:
miodnik, ambrozol stosuje sie co 2 miesiące począwszy od kwietnia i jest to środek całkowicie ekologiczny, to samo z wycinaniem ramek pracy z krytym czerwiem trutowym. Nie stosuje kwasu mrówkowego, ani szczawiowego. Odpowiednikiem apiwarolu jest u mnie taktic. Więc w czym problem?


Kolego to sprecyzuj bo akurat z tego co wiem według przepisu w ambrozolu jest taki składnik podany jak kw. szczawiowy. Jakbyś napisał ,ze stosujesz wywar z alkoholu, cukru i olejków eterycznych to by to inaczej brzmiało.

Autor:  wieslaw48 [ 18 września 2011, 09:45 - ndz ]
Tytuł: 

[quote="miodnik Kolego to sprecyzuj bo akurat z tego co wiem według przepisu w ambrozolu jest taki składnik podany jak kw. szczawiowy. Jakbyś napisał ,ze stosujesz wywar z alkoholu, cukru i olejków eterycznych to by to inaczej brzmiało.[/quote]

Kolego Miodnik doprecyzuj jeśli możesz co to jest wywar z alkoholu, cukru i lejków eterycznych. Pozdrawiam

Autor:  Lenin [ 18 września 2011, 21:42 - ndz ]
Tytuł: 

Nie chciałbym nikogo urazić ale Ja stosuję trzykrotne odymianie apiwarolem na jesień, raz na wiosnę i tyle wystarczy nie bardzo rozumiem te wszystkie wasze pomysły i całoroczną walkę z warozą , chociarz niektóre metody które stosujecie są naprawdę bardzo skuteczne.Ja rozumiem że jak ktoś ma parę uli to można się bawić ale ja na to nie mam czasu . Gorzej jak waroza sie uodporni na apiwarol to będę się musiał wam wszystkim nisko pokłonić. :oczko:

Autor:  miły_marian. [ 18 września 2011, 23:23 - ndz ]
Tytuł: 

Lenin nie musisz się ukłaniac bo po apiwarolu jak dopadnie ten specyfik to waroza jest martwa i nieuodparnia się. Bo jak damy paski i zostawimy do wiosny to ten specyfik staje sie coraz mniej aktywny i waroza uodparnia sie. A odymianie 3razy to1 raz za mało. Bo waroza po wyjsciu z komurki na 5 dzien ponownie wchodzi do nowej komurki przed zasklepieniem i zozmnaża się. I ciegle mamy w rodzinie pszczelej waroze przez nasze błedy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  adidar [ 19 września 2011, 00:25 - pn ]
Tytuł: 

miodnik, z tego co wiem, to kwas szczawiowy występuje normalnie w naturze i można go stosować

Autor:  miodnik [ 19 września 2011, 00:32 - pn ]
Tytuł: 

Dalej sie nie rozumiemy napisałeś w poscie wyżej ,ze nie stosujesz kw. mrówkowego ani szczawiowego to ci odpisałem skoro nie stosujesz to nie powinieneś pisac ,ze stosujesz ambrozol bo w ambrozolu jest taki składnik jak kw. szczawiowy , teraz piszesz ,ze kwas ten normalnie wystepuje w naturze (ale kolego ja to wiem) Po prostu napisz ,ze popełniłes błąd w poscie powyżej ,a nie czaruj przeciez napisałes jasno "Nie stosuje kwasu mrówkowego, ani szczawiowego. " to w takim razie co dodajesz do tego swojego ambrozolu? Wiesz o co mi chodzi? Po drugie kolego stosując kw.szczawiowy stosujesz jednoczesnie i kw. mrówkowy ,ale pewnie o tym nie wiedziałeś .

Autor:  adidar [ 19 września 2011, 23:29 - pn ]
Tytuł: 

miodnik, miałem na myśli, że nie stosuje kwasu szczawiowego w zabiegach leczniczych typu odymienie czy odparowanie kwasu.

Autor:  zegaj [ 20 września 2011, 20:44 - wt ]
Tytuł: 

Jutro ostatnie odymianie 4-te potem tylko kontrolne w październiku. Według mnie nafta jest lepsza do dyfuzora bo ma mniejszą gęstość i niższą temperaturę wrzenia (175st.C) od parafiny (350 st.C). Nie "zapycha" sie w dyfuzorze , nie trzeba tak mocno grzać i para nie jest taka gorąca. Nafta świetlna 10 zł w Praktikerze. Parafina i nafta są wytwarzane z ropy naftowej tylko że nafta ma krótszy proces destylacji. Tak na marginesie do samolotów odrzutowych stosowana jest nafta czysta zwana kerazyną i jest dużo tańsza od benzyny :oczko: dlaczego więc ta sama nafta w sklepie kosztuje 0,5L 10zł. :bije:

Autor:  adidar [ 20 września 2011, 23:04 - wt ]
Tytuł: 

zegaj, jestem właśnie w trakcie wymiany rurki - przewodu hamulcowego ze stalowego na miedziany. Nie dlatego, że stalowy jest zły, po prostu nie dostałem w sklepie nowego stalowego. Wczoraj podczas drugiego dymienia całej pasieki zapchała mi się spirala, nic nie pomogło już wprowadzenie octu ani linki hamulcowej od roweru jako przepychacza. Kompletnie się zapchała i podczas próby odporostowywania spirali rurka pękła i koniec.
Samego odymiania na mieszance parafiny i taktiku było jakieś 50-60 razy. I to widać na parafinie stanowczo za dużo. Albo trzeba stosować przepalenie octem po każdym skończonym odymieniu pasieki albo trzeba liczyć się z wymianą całego przewodu hamulcowego. Spróbuje z nafta tym razem oraz z przepaleniem octem po tym zabiegu.

Autor:  mariuszm [ 21 września 2011, 07:51 - śr ]
Tytuł: 

adidar mam pytanie we wcześniejszym poście pisałeś że stosujesz paski z tak-tikiem po lipie, następnie masz nawłoć. Coś mi tu nie gra żeby paski działały musisz mieć je z 3 tygodnie karencja na amitraz jest jeszcze 30 dni więc jak z ta nawłocią . Pozdrawiam Mariusz

Autor:  adidar [ 21 września 2011, 17:33 - śr ]
Tytuł: 

mariuszm, paski dostają tylko tegoroczne odkłady i one nie zbierają z nawłoci nic. Rodziny produkcyjne zaś od wiosny traktowane są tylko ambrozolem co 2 miesiące i po przyjezdzie z nawłoci zostają odymione, jak już zabiore im miód.

Autor:  BoCiAnK [ 21 września 2011, 18:43 - śr ]
Tytuł:  zmodernizuj i ciesz się dobrym działaniem

Już na wiosnę mnie to karciło lecz leń był silniejszy odemnie
Dziś nadszedł ostateczny czas wygonić wroga z ula odpaliłem Cudaka i odymiłem 30 rodzin i cudak zdechł strasznie mnie to zdenerwowało gdyż nie lubię niespodzianek
Czytając wiele wypowiedzi na ten temat że się zatyka ,pluje itp zacząłem oglądać wasze zdjęcia i Słowackie porównując z Ukraińcem
dzięki zdjęciom kol
lelo1i5 stwierdziłem że w moim spirala się nie rozgrzewa do odpowiedniej temperatury przez co zamiast parować mikstura smaży się niczym olej na patelni
Dzięki Kol Adasiowi dowiedziałem się że wszystko by było ok tylko nie wolno nigdzie zagiąć rurki :leży_uśmiech: jak to ma miejsce w oryginale
Cały problem w tym dyfuzorze tkwi że płomień nie nagrzewał odpowiednio spirali na nic było ustawianie płomienia palnika - po prostu spirala była zbyt daleko i płomień nie dogrzewał płomień ma się odbić od dekla spirala wraz z siatką w spirali ma być czerwona
kupiłem nowy przewód hamulcowy z malucha 100cm cena =17 zł zwinąłem spiralę na rurce 3/4 Cala , i zamontowałem jak należy odpaliłem i poszedł dym że Moja żona robiąc zdjęcia nie wiedziała co ma uchwycić wielkość dymu czy wydmuch i zdjęcia wyszły takie jak wyszły
teraz Nic nie pluje odymiłem resztę pasieki specjalnie zgasiłem odczekałem aż ostygnie odpaliłem ponownie odymiłem osy w norce w miedzy :leży_uśmiech:
wylałem resztę mikstury nalałem octu by przeczyścić spiralę i o dziw jaki ocet wlałem był czysty poza lekkim zmętnieniem spowodowanym reakcją z TT lub Naftą spożywczą
Kilka zdjęć przeróbek na szybkiego
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  adidar [ 21 września 2011, 19:05 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK, nie widze za dobrze, kupiles miedziana czy stalowa rurke??

Autor:  jerzy9666 [ 21 września 2011, 19:29 - śr ]
Tytuł: 

Bogdan a czym ty kadzisz parafiną czy naftą , ja próbowałem parafiną ale kicha mi z tego wyszła naftą idzie mi super

Autor:  lelo1i5 [ 21 września 2011, 19:38 - śr ]
Tytuł: 

Witam panowie, ja również mieszam TT z parafiną i jest ok.

Autor:  BoCiAnK [ 21 września 2011, 20:21 - śr ]
Tytuł: 

adidar pisze:
BoCiAnK, nie widze za dobrze, kupiles miedziana czy stalowa rurke??

Miedzianą i jest super wygiąć można bez palnika i jakiegokolwiek podgrzewania ;-)
jerzy9666 pisze:
Bogdan a czym ty kadzisz parafiną czy naftą , ja próbowałem parafiną ale kicha mi z tego wyszła naftą idzie mi super

Dziś z ciekawości użyłem Nafty Spożywczej ale jak się skończy polecę na parafinie bo mam

Autor:  makak [ 21 września 2011, 20:43 - śr ]
Tytuł: 

Ja uzywalem nafty (nafta byla w orginale?) i nic sie nie zatkalo a odymialem juz 30x4

Autor:  meteor [ 21 września 2011, 21:15 - śr ]
Tytuł: 

makak pisze:
Ja uzywalem nafty (nafta byla w orginale?) i nic sie nie zatkalo a odymialem juz 30x4


I tego trzeba się trzymać.

A spiralę zapasową to trzeba mieć.Przynajmniej rurkę na nią.
Parafina ma wyższą temperaturę parowania niż nafta.
W razie gdyby pompka nie podawała środka sprawdzić czy siateczka w pompce pod kopułka nie jest zatkana.
W razie plucia środkiem leczniczym przekalibrować na pompce-zmniejszyć ilość środka leczniczego .
Pozdrawiam

Autor:  miodnik [ 21 września 2011, 21:25 - śr ]
Tytuł: 

Fajne zdjęcia wyszły pomięte marlboro i zapałki :leży_uśmiech: ale co na biednego nie trafiło ja jadę na sportach na razie tu trochę pojem tu troche popluje . :bosie:

Autor:  polbart [ 21 września 2011, 21:40 - śr ]
Tytuł: 

Nie wiem kto tę parafinę wymyslił.
Nafta albo podpałka do grila.
Octem po odymianiu przepalić trzeba.
Ja wczoraj cały zbiorniczek nafty wypaliłem po tych postach na forach i nie przepalałem octem.
Dzisiaj rano odpaliłem i daje jak nowy.

Autor:  BoCiAnK [ 21 września 2011, 21:50 - śr ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Nie wiem kto tę parafinę wymyslił.

No jak to Kto :leży_uśmiech: Ja :rolf:
dobrze by było wszystko bym nie zagiął rurki wiosną :wnerw: ale wymieniłem usprawniłem i cacy :jupi:
miodnik pisze:
ja jadę na sportach na razie tu trochę pojem tu troche popluje .

Polecam dokupić Lufkę Tylko Ty ciut za nerwowy :nonono: nie pal w lufce przy :czatownik: bo se język pokaleczysz :leży_uśmiech: ja raz przy ulu tak zrobiłem od tego czasu palę z filtrem ;-)

Autor:  makak [ 21 września 2011, 21:50 - śr ]
Tytuł: 

A ja mam inne pytanie dlaczego przekaliboraliscie ustawienia z 1cm3 na 1,2cm3?
Zakladajac ze jeden szczal ma miec 12,5 amitrazy to wystarczy zrobic 90nafty 10 takticka(chyba ze cos pomieszalem) i wszystko gra, tak jest orginalnie wiec po co mieszac?

Autor:  jerzy9666 [ 21 września 2011, 21:53 - śr ]
Tytuł: 

polbart jakiej podpałki używasz ?takiej najzwyklejszej do grilla ,robiłem próbę podpałki odparowuje się idealnie lecz nie odważyłem się jej użyć na pszczółki co bym nie pomógł im odnaleźć drogę do nieba .Jeśli możesz coś podpowiedzieć na ten temat to twoje :piwko:

Strona 6 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/