FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dyfuzor kwasu od Łysonia
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=1877
Strona 8 z 8

Autor:  Viator [ 28 sierpnia 2019, 18:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

manio pisze:
Jeśli nie miałeś okazji obejrzeć takiego "ustrojstwa" po rozłożeniu to nie marnuj kasy tylko kup gotowca. Nic nie zaoszczędzisz tylko zmarnujesz kasę. Diabeł tkwi w szczegółach, nawet jakość pompki ma znaczenie dla końcowego efektu.
Tu autor pokazuje jak wygląda taka spirala :

Dzięki. Jest w tym trochę racji, wystarczy jedna nie dopasowana część i już wszystko nie działa. Zna ktoś kogoś kto coś takiego robi?

Próbowałeś coś takiego robić?

Autor:  manio [ 28 sierpnia 2019, 18:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Viator pisze:
Jest w tym trochę racji, wystarczy jedna nie dopasowana część i już wszystko nie działa. Zna ktoś kogoś kto coś takiego robi?
Próbowałeś coś takiego robić?

Załączony filmik jest reklamą wytwórcy. U siebie poszukaj kogoś kto wozi takie z Ukrainy. Zrobiłem sobie taki dyfuzor ( pompa paliwowa od Lady) i działał doskonale , ale oddałem koledze bo wolę jednak stosować paski.

Autor:  Viator [ 30 września 2019, 18:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Zaopatrzyłem się w dyfuzor produkcji UA. Wszystko w najlepszym porządku, a najlepsze w nim jest szybkość i łatwość leczenia. Polecam.

Autor:  RysiekS [ 30 września 2019, 21:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Viator Mógłbyś dać namiary gdzie kupić i jakieś fotki dyfuzora?

Autor:  daniel1963 [ 04 października 2019, 16:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

jaki zastosować rozpuszczalnik do amitrazy. Nafta, parafina - co jest najlepsze?

Autor:  Kosut [ 04 października 2019, 16:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Tylko nafta kosmetyczna. Z parafiną czasem są problemy i zatyka dyszę.

Autor:  daniel1963 [ 04 października 2019, 16:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

a lepiej naftę kosmetyczną czy destylowaną?

Autor:  Bagisek. [ 04 października 2019, 17:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

viewtopic.php?f=47&t=16714#p309168

Autor:  baru0 [ 16 stycznia 2020, 22:42 - czw ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Daniel Ju pisze:
Dzisiaj udało mi się zdobyć przepisy na mieszanki w firmie Łukasiewicz, dla zainteresowanych:

Przepis na mieszanki do DYFUZORA

Przygotowanie mieszanki na bazie kwasu szczawiowego:
Czysta woda - 400ml
Kwas szczawiowy - 100g
12-15 naciśnięć pompki

W związku z tym że temat powrócił ,tylko że w innych tematach .
Tam się odparowuje kryształki tutaj mamy rozpuszczony w wodzie pytanie czy ktoś stosował ?

Autor:  baru0 [ 16 stycznia 2020, 23:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

http://www.youtube.com/watch?v=fXT5uaVQnJ0

Włączyć wysoką rozdzielczość ;)
Co gość tłumaczy w 9 minucie.
Gdzie jest wylot gazów spalania ?
w związku z tym powraca temat maski gazowej ,jaka ,podpowie ktoś konkretny model ?
Co gość tłumaczy w 9 minucie.

Autor:  Krzyżak [ 17 stycznia 2020, 08:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

baru0 pisze:
Co gość tłumaczy w 9 minucie.
Gdzie jest wylot gazów spalania ?
w związku z tym powraca temat maski gazowej ,jaka ,podpowie ktoś konkretny model ?

Tłumaczy, że tym pokrętłem reguluje dopływ powietrza do palnika.
Podpowiem, że odpowiedni palnik to 250zł.
Kolanko, które trzyma palnik nie jest szczelnie przylutowane do tygla. Tamtędy odprowadzane są spaliny.
Maska, nada się każda z filtrem A1.
Urządzenie genialne w swojej prostocie ale brak kontroli temperatury.
Ze względu na wysoką temp. kwas zostaje stopiony a następnie odparowany, nie ma mowy o sublimacji. Zrobiłem kiedyś sobie taki parownik.

Autor:  manio [ 17 stycznia 2020, 09:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Krzyżak pisze:
astępnie odparowany, nie ma mowy o sublimacji.

sublimacja to właśnie odparowanie , tyle że bez fazy ciekłej , od razu od ciała stałego do gazu. Przykładem do łatwej obserwacji jest suchy lód.

Autor:  baru0 [ 17 stycznia 2020, 10:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Wysoki autorytet prezentował podobne urządzenie ,będzie wnet prezentowane szerzej .
Odnośnie temp. podobno wielkość i jakość materiałów użytych do wykonania takiego cacka ma zasadniczy wpływ żeby nie dochodziło do "przegrzania KS" .
Można by zastosować do kontroli miernik temp. z z filmiku .
http://www.youtube.com/watch?time_conti ... e=emb_logo
1,46 min.
Trojak jest calowy z odejściem na 1/2 cala?

Autor:  Tadek 11 [ 17 stycznia 2020, 18:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Czy masz na myśli Dr. Lipińskiego ?

Autor:  to1mas [ 17 stycznia 2020, 21:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Pewnie tak. Byliśmy ostatnio na jego wykładzie

Autor:  Godziemba [ 17 stycznia 2020, 21:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Mam pytanie do tych kolegów,którzy stosują sublimację kwasu szczawiowego,a mianowicie jakich dawek używacie do jednorazowej sublimacji.A konkretnie, to jaką dawkę uważacie za optymalną dla przeciętnej rodziny?.Ci co nie stosują nie muszą w tym temacie pisać,szczególnie jedna nasza nowa koleżanka.

Autor:  Hieronim [ 17 stycznia 2020, 21:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Godziemba pisze:
Mam pytanie do tych kolegów,którzy stosują sublimację kwasu szczawiowego,a mianowicie jakich dawek używacie do jednorazowej sublimacji.A konkretnie, to jaką dawkę uważacie za optymalną dla przeciętnej rodziny?.Ci co nie stosują nie muszą w tym temacie pisać,szczególnie jedna nasza nowa koleżanka.

Ja stosowałem 2 g , teraz do sublimatora typu PROVAP stosuje się ponoć 3 g ,ale tego typu sublimatora jeszcze nie stosowałem , zacznę dopiero w tym roku.

Autor:  Tadek 11 [ 17 stycznia 2020, 23:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

to1mas pisze:
Pewnie tak. Byliśmy ostatnio na jego wykładzie

To może jeszcze jedno pytanie o jakim urządzeniu była mowa czy o takim ogrzewanym gazem , czy o elektrycznym ? Jeżeli to nie tajemnica ?

Autor:  baru0 [ 18 stycznia 2020, 01:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

gazem

Autor:  Tadek 11 [ 18 stycznia 2020, 09:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

baru0 pisze:
gazem

Dzięki za informację Obrazek jeżeli gazem to nie wchodzę w dyskusję , chociaż z ciekawością zapoznam się w tym co opatentował Dr. Lipiński jako że cenię jego za osiągnięcia , poglądy i wiedzę pszczelarską Obrazek
Ja zbudowałem sobie sublimator gazowy na grzałkę elektryczną z płynną regulacją temperatury i pierwsze testy wypadły pozytywnie , ale to nie ten temat więc nie będą zaśmiecał wątku. A i jeszcze na koniec jeden z kolegów pytał o maskę gazową ?? Ja kupiłem taką
https://pl.aliexpress.com/item/32803745248.html?spm=a2g0o.detail.1000014.48.20e4c3dejSzwFu&gps-id=pcDetailBottomMoreOtherSeller&scm=1007.13338.132444.000000000000000&scm_id=1007.13338.132444.000000000000000&scm-url=1007.13338.132444.000000000000000&pvid=3a0f26d6-a5db-401d-8c7b-2ed2f0481745
Maska gazowa przy KS jest konieczna i nie ma co oszczędzać na zdrowiu.
Pozdrawiam
Tadek

Jak by kto był zainteresowany to na PW

Autor:  baru0 [ 19 stycznia 2020, 00:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Gazowy by był ok ze względu na mobilność ;) .

Autor:  daniel1704 [ 31 stycznia 2020, 20:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Poświęciłem sporo czasu na zapoznanie się z działaniem kwasu szczawiowego w formie dihydratu na rodzinę pszczelą. Przebadałem dane o ilościach stosowanych na jeden ul dla metod: sublimowanie czystego dihydratu, odparowanie roztworu kwasu z wodą dyfuzorem, polewaniu pszczół roztworem kwasu z syropem cukrowym 1:1.

Najbardziej przewidywalną metodą wydaje się sublimacja kryształów kwasu. Jedynym parametrem który należy uwzględnić i przypilnować jest odpowiednia temperatura odparowania . Za wysoka powoduje powstanie zbyt dużego stężenia kwasu mrówkowego.
Wg danych z internetu najczęściej stosuje się dawki na jeden ul w przedziale 1,125g - 3.5 g. Graniczny, poziom jaki odnalazłem to 4.45 g na ul , ale osobiście nie polecam takiej dawki.

Metoda druga to odparowanie w dyfuzorze roztworu KS i wody w proporcji 100g kwasu do 400 ml wody. Internet podaje że przy ustawionym na 1,2 ml dyfuzorze potrzebnych jest 12-14 naciśnięć pompki. Mam inne zdanie. Na podstawie gęstości dihydratu KS obliczyłem że jedno naciśnięcie dostarcza 0,23 g kwasu. Porównując zatem dawki do sublimowania w tej metodzie wymagane jest miedzy 5-9 naciśnięć pompki - patrz tabela. Metoda ta wymaga miękkiej wody gdyż KS wchodzi w reakację z twardą wodą i powstają niekorzystne substancje.
2
Trzecia metoda to roztwór 3,2 % syropu cukrowego 1:1 z KS . Dane obliczone w tabeli również potwierdzają zasadność stosowania około 1,5 - 2 g na ul.

Zdobyłem numer do dr Zbigniewa Lipińskiego. Będę próbował uzyskać jakieś informacje. O szczegółach będę powiadamiał.

Autor:  Krzyżak [ 31 stycznia 2020, 21:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

daniel1704, tu masz już wszystko policzone i sprawdzone https://www.beeculture.com/sublimation/

Autor:  daniel1704 [ 31 stycznia 2020, 22:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Ciekawe. Wolałem sam sobie policzyć.

Autor:  daniel1704 [ 01 lutego 2020, 01:42 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Krzyżak pisze:
daniel1704, tu masz już wszystko policzone i sprawdzone https://www.beeculture.com/sublimation/
W poście nie ma mowy o odparowaniu roztworu wodnego kwasu szczawiowego dyfuzorem z tego co widzę. Porównana jest sublimacja z opryskiem i polewaniem pszczół roztworem 3.2 %. Mnie interesuje opcja dyfuzora z kwasem szczawiowym bo jest odrobinę szybsza i wygodniejsza. Gdzieś wyczytałem że dyfuzorem można odymiać kilku krotnie, osobiście mam wątpliwości. Skoro najlepsze wyniki daje sublimacja 2,25 g KS na ul to nie ma chyba sensu dzielić aplikacji kwasu na mniejsze części.

Autor:  Krzyżak [ 01 lutego 2020, 09:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

daniel1704 pisze:
W poście nie ma mowy o odparowaniu roztworu wodnego kwasu szczawiowego dyfuzorem z tego co widzę. Porównana jest sublimacja z opryskiem i polewaniem pszczół roztworem 3.2 %.


Nikt poważny nie używa dyfuzora do kwasu. Raz, że kwas niszczy dyfuzor i jest konieczna częsta wymiana spirali i pompy co generuje niemałe koszty. Dwa, nie da się precyzyjnie dawkować kwasu. Stosuje się wykraplanie lub sublimację. Sublimacja jest najlepsza,bo nie ma skutków ubocznych wykraplania. Pszczoły nie pobierają syropu z kwasem do układu pokarmowy. Jest tylko kontakt powierzchniowy. Sublimację można stosować wielokrotnie. Poza tym sama operacji jest szybka, nie ma konieczności otwierania/rozbierania ula.

Autor:  daniel1704 [ 01 lutego 2020, 10:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Mam wątpliwości co do wielokrotnego stosowania sublimacji. Chyba że masz na myśli raz na pokolenie pszczół . Wykaż mi proszę dlaczego nie da się precyzyjnie dawkować kwasu za pomocą dyfuzora? Sprawdziłeś tę metodę osobiście?

Autor:  Krzyżak [ 01 lutego 2020, 10:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

daniel1704 pisze:
Mam wątpliwości co do wielokrotnego stosowania sublimacji. Chyba że masz na myśli raz na pokolenie pszczół .

Poczytaj sobie badania np. to
https://www.tandfonline.com/doi/abs/10. ... de=tjar20&

daniel1704 pisze:
Wykaż mi proszę dlaczego nie da się precyzyjnie dawkować kwasu za pomocą dyfuzora?


Nie da się, bo elementy w niej zastosowane nie pozwalają osiągnąć precyzji.

Autor:  daniel1704 [ 01 lutego 2020, 18:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

Krzyżak pisze:

Nie da się, bo elementy w niej zastosowane nie pozwalają osiągnąć precyzji.


Nie do końca rozumiem. Mam skalibrowane naciśnięcie pompki na 1.2 ml i jest to wartość stała i powtarzalna .

Autor:  lalux5 [ 02 lutego 2020, 20:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dyfuzor kwasu od Łysonia

daniel1704 pisze:
Mam skalibrowane naciśnięcie pompki na 1.2 ml i jest to wartość stała i powtarzalna .

Rozkalibruje się :oczko: , podasz 1,1 będzie dobrze, podasz 1,3 przeżyją .
Kwas bardzo szybko wykończy pompkę i 30-50zł poszło......tu jest problem.

Strona 8 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/