FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dyfuzor kwasu od Łysonia
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=1877
Strona 2 z 8

Autor:  BoCiAnK [ 14 października 2010, 22:36 - czw ]
Tytuł: 

Pawel_T pisze:
Marcinluter pisze:



hmmmmmmmmmm oferowany według sprzedawcy to kwas bezwodny C2H2O4. z tego co pamiętam to potrzebny jest dihydrat C2H2O4·2H2O i taki też to kupowałem w sklepie chemicznym w zeszłym roku. Za 0,5kg płaciłem ok 50zł


No to Czym takim się oprócz ceny te kwasy różnią :?: bo to dość ważne

Autor:  Pawel_T [ 14 października 2010, 22:50 - czw ]
Tytuł: 

tym ze w C2H2O4·2H2O na jedna cząsteczkę kwasu szczawiowego przypadają dwie cząstki wody. Z drugiej strony jak kupowałem KS to rozmawiałem ze sprzedawczynią i ponoć KS sprzedają tylko jako dihydrat. Więc może po prostu błąd w wzorze u sprzedawcy z allegro...

Autor:  Marcinluter [ 15 października 2010, 07:40 - pt ]
Tytuł: 

Paweł widzę ,że jesteś z Krakowa ;) jak byś miał kiedykolwiek okazję idź do sklepu pszczelarskiego "Pszczelarz" na grzegórzecka i zapytaj o KS ;) kobieta oferuje drożej bo 4zł 100g a na alegro kupiłem identyczny z różnicą ,że zapłaciłem 4x mniej....

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 07:51 - pt ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:
Paweł widzę ,że jesteś z Krakowa ;) jak byś miał kiedykolwiek okazję idź do sklepu pszczelarskiego "Pszczelarz" na grzegórzecka i zapytaj o KS ;) kobieta oferuje drożej bo 4zł 100g a na alegro kupiłem identyczny z różnicą ,że zapłaciłem 4x mniej....


ten co oferują w sklepie pszczelarskim ma IV klasę czystości. Ja w sklepie z odczynnikami kupowałem klasę I...

Autor:  Marcinluter [ 15 października 2010, 07:58 - pt ]
Tytuł: 

no widzisz.. ja też zauważyłem ,że w sklepie jest Drogi i nie najlepszej jakości, skoro sprzedają pszczelarzą 4klasę czystości choć wiedzą do czego ma służyć to chyba 2 nie zaszkodzi... ;)

Autor:  Marcinluter [ 15 października 2010, 08:01 - pt ]
Tytuł: 

tutaj jest inny:
http://allegro.pl/kwas-szczawiowy-0-5-k ... 61006.html

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 08:07 - pt ]
Tytuł: 

ten co podałeś to wygląda ta dihydrat.

p.s
nie dawało mi spokoju i szukałem czy jest w sprzedaży też odwodniony, no i wygląda na to ze jest taki i taki:

http://www.sciencelab.com/page/S/PVAR/10422/SLO1054
http://www.sciencelab.com/page/S/PVAR/10422/SLO1186

MOŻE KTOŚ SPRAWDZIĆ W PRZEPISIE JAKI MA MA BYĆ? bo mi się wydaje ze dihydrat ale głowy nie dam

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 08:09 - pt ]
Tytuł: 

znalazłem http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 05_25.html


Do zwalczania Varroa destructor zastosowano letni roztwór leczniczy syropu cukrowego (1:1) zawierający 3,2% kwasu szczawiowego. Do jego przygotowania użyto kwasu szczawiowego 2?hydrat, zawierającego 71,4% kwasu szczawiowego. Dzięki staraniom prof. dr hab. Aleksandry Hartwig taki kwas szczawiowy można kupić w opakowaniach po 30 g. Oto adres firmy, pod którym można zamawiać większe ilości tego kwasu: ALCHEM, 01-161 Warszawa, ul. Obozowa 16, tel. (022) 632-99-54. Jedno opakowanie wystarcza do leczenia około 20 rodzin pszczelich. Roztwór leczniczy przygotowujemy z całego opakowania kwasu szczawiowego, 400 g cukru i 400 ml wody. Nie należy samemu próbować rozważać kwasu szczawiowego, gdyż może to doprowadzić do poważnych poparzeń dróg oddechowych. Drugą bardzo ważną sprawą jest dokładne zachowanie podanych proporcji, ponieważ jakakolwiek zmiana ilości składników może spowodować nieskuteczność terapii. Najlepiej jest stosować świeżo przygotowany roztwór kwasu. Można go jednak przechowywać w postaci syropu przez 2-3 tygodnie, ale za każdym razem przed użyciem należy go nieznacznie podgrzać, aby był letni.

Autor:  rfcomputers [ 15 października 2010, 08:41 - pt ]
Tytuł: 

No właśnie ile można przetrzymywać taki roztwór lub amrozol czy faktycznie tylko 2 tygodnie ?

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 08:48 - pt ]
Tytuł: 

rfcomputers pisze:
No właśnie ile można przetrzymywać taki roztwór lub amrozol czy faktycznie tylko 2 tygodnie ?


ani ja ani żaden z Was nie dysponuje aparaturą żeby to sprawdzić, więc musimy się trzymać tego co jest napisane w przepisie

Autor:  mendalinho [ 15 października 2010, 08:54 - pt ]
Tytuł: 

Pawel_T,
Cytuj:
ten co oferują w sklepie pszczelarskim ma IV klasę czystości. Ja w sklepie z odczynnikami kupowałem klasę I...

Jesli kupowałeś w sklepie z odczynnikami to powinieneś dostać kwas " czysty do analizy" (Czda) nie wiem czy to jest równoznaczne z klasą I czystości.
rfcomputers, Nie przechowuje takich roztworów zawsze robie tyle ile jest potrzeba , bo przecież czas przygotowanie to raptem kilka minut. Oczywiście mam juz kilkanaście porcji KS rozważonych w pojemnikach po 30g Pozdrawiam

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 09:27 - pt ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Pawel_T,
Cytuj:
ten co oferują w sklepie pszczelarskim ma IV klasę czystości. Ja w sklepie z odczynnikami kupowałem klasę I...

Jesli kupowałeś w sklepie z odczynnikami to powinieneś dostać kwas " czysty do analizy" (Czda) nie wiem czy to jest równoznaczne z klasą I czystości.
rfcomputers, Nie przechowuje takich roztworów zawsze robie tyle ile jest potrzeba , bo przecież czas przygotowanie to raptem kilka minut. Oczywiście mam juz kilkanaście porcji KS rozważonych w pojemnikach po 30g Pozdrawiam


to na pewno nie był cz.d.a bo taki chciałem. Wykopałem fakturę z zeszłego roku i za 0,5kg dałem dokładnie 69,30zł. Na fakturze w rubryce "gatunek" było "czysty" więc rzeczywiście nie było rozróżnienia klasy. Natomiast dzwoniłem do formy która jest dystrybutorem i w rozmowie podałem któryś z numerów (już nie wiem które to oznaczenie było) i okazało się że czystość to ponad ok.99%

Autor:  lalux5 [ 15 października 2010, 10:32 - pt ]
Tytuł: 

Pawel_T pisze:
Marcinluter pisze:



hmmmmmmmmmm oferowany według sprzedawcy to kwas bezwodny C2H2O4. z tego co pamiętam to potrzebny jest dihydrat C2H2O4·2H2O i taki też to kupowałem w sklepie chemicznym w zeszłym roku. Za 0,5kg płaciłem ok 50zł

Rok temu za 1 kg C2H2O4 x 2H2O płaciłem 20 zł . Kupowałem w Krakchemi w Krakowie, na opakowaniu kwasu podpisana firma CHEMPUR. Która klasa czystości , nie wiem? Ważne , że działa.Na stronie firmy ŁYSOŃ widnieje 0.5 kg 9, 50 zł.

Autor:  Marcinluter [ 15 października 2010, 14:48 - pt ]
Tytuł: 

Teraz jest pytanie czym się różnią? i jak działają te kwasy - niby te same bo kwas szczawiowy ale różnią się ceną i...... kwasu szczawiowego 2?hydrat ,,,, ale ma to jakieś duże znaczenie z walką z tym dziadostwem (warroa d.)

Autor:  BoCiAnK [ 15 października 2010, 20:14 - pt ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:
Teraz jest pytanie czym się różnią? i jak działają te kwasy - niby te same bo kwas szczawiowy ale różnią się ceną i...... kwasu szczawiowego 2?hydrat ,,,, ale ma to jakieś duże znaczenie z walką z tym dziadostwem (warroa d.)


Kwas Nadal problem czy 2 hydrat z mniejszą zawartością kwasu Czy Czysty
99 %

Tylko 2 hydrat bo on się rozkłada na dwutlenek węgla, kwas mrówkowy i
woda.
Czysty się nie rozkłada

A co Paweł na to powie ;-)

Autor:  Pawel_T [ 15 października 2010, 20:18 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Marcinluter pisze:
Teraz jest pytanie czym się różnią? i jak działają te kwasy - niby te same bo kwas szczawiowy ale różnią się ceną i...... kwasu szczawiowego 2?hydrat ,,,, ale ma to jakieś duże znaczenie z walką z tym dziadostwem (warroa d.)


Kwas Nadal problem czy 2 hydrat z mniejszą zawartością kwasu Czy Czysty
99 %

Tylko 2 hydrat bo on się rozkłada na dwutlenek węgla, kwas mrówkowy i
woda.
Czysty się nie rozkłada

A co Paweł na to powie ;-)


powiem tak: Panowie nie ma co się bawić w główkowanie. Ktoś sprawdził na 2hydracie i tego się trzymajmy.

Autor:  Marcinluter [ 15 października 2010, 20:28 - pt ]
Tytuł: 

ktoś sprawdził ale ja mam "czysty 99,6% kwasu szczawiowego i mam dylemat co kupić na wiosnę,??? ale w tym sezonie też warroa się sypała ;) a to najważniejsze :jupi:

Autor:  BoCiAnK [ 16 października 2010, 16:10 - sob ]
Tytuł: 

Pawel_T pisze:

powiem tak: Panowie nie ma co się bawić w główkowanie. Ktoś sprawdził na 2hydracie i tego się trzymajmy.


No tak Masz rację
Ale tego co tu znalazłem Jak podałeś mi te dane to się nie spodziewałem
Czytajcie Jest to białe, krystaliczne ciało stałe o temperaturze topnienia 189°C, rozpuszczalne w wodzie. Ogrzewanie kwasu szczawiowego powoduje jego dekarboksylację i przekształcenie w kwas mrówkowy: (COOH)2 -> CO2 + HCOOH.
Czyli wychodzi że z Dyfuzora co wychodzi ;-)

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 października 2010, 18:30 - sob ]
Tytuł: 

Odnośnie dyskusji na temat kwasu szczawiowego i dihydratu KS. Różnica jest jedynie w czystości kwasu, a nie w działaniu. Dlatego też kwas szczawiowy bezwodny jest droższy bo trudniej go otrzymac i utrzymac w takiej formie. Teoretycznie mozna przyjac ze jeżeli masa molowa bezwodnego ma 90,03 g/mol, a dihydratu 126,07 g/mol (czyli proporcja około 3/4, to podczas przygotowywania roztworu ambrozolu czystego KS należy dac 3/4 tego co dihydratu).

Autor:  Małydadant [ 24 października 2010, 18:31 - ndz ]
Tytuł: 

Dać dziecku nową zabawkę to będzie miało radochy w "cztery d..y". Czy ktoś stosował tę " zabawkę" w praktyce? Jak zachowują się pszczoły? Czy warroa d. ucieka z ula? Oto jakoś nikt nie pyta o najważniejsze czyli o efekt. Proszę o opinie. Pozdrawiam

Autor:  jerzy9666 [ 24 października 2010, 20:28 - ndz ]
Tytuł: 

Otóż Małydadant kilka postów wcześniej pisałem iż przymierzam się do zrobienia sobie dyfuzora na wzór Ruskiego Cudaka ,urządzenie zrobiłem może nie jest ono takie jak na zdjęciu wygląd akurat nie jest najwarzniejszy ale funkcjonuje dobrze .Wczoraj właśnie zrobiłem próbę na moich pszczółkach bo czekałem na lepszą pogodę a że u mnie było 15 stopni to maszyna poszła w ruch ,środek jaki użyłem do odparowania to czysta nafta z apteki i amitrazy która w nafcie się bardzo pięknie rozpuszcza .Dzisiaj rano wyciągnąłem klisze kontrolne z dennic i niestety warroza się posypała której nie powinno już być ,problem jeszcze mam taki że nie wiem ile razy nacisnąć pompkę aby nie przedobrzyć z dawką ,ja dałem wczoraj troszkę za mało bo gdy dzisiaj oglądałem warozę na kliszach to prawie wszystkie były żywe i machały nogami a jak je położyłem nogami na suchej desce to maszerowały .Następnym razem dam jedno pociągnięcie pompki więcej i zatkam wlotki na kilkanaście minut .Najważniejsze że maszyna działa I JEST SKUTECZNA polecam bardzo sprawnie można obskoczyć pasiekę .Małydadant dlaczego jesteś tak wrogo nastawiony do środków chemicznych ,ty młotkiem zabijasz warrozę ,czasem musi się użyć trochę chemii bo inaczej się nie da tego świata zbawić , z szacunkiem młody truteń z wielkim zapałem POZDRAWIAM

Autor:  henry650 [ 24 października 2010, 20:55 - ndz ]
Tytuł: 

Do jerzy 9666 zrob dawke jak podaja na ukrainie i i naciskaj bez odpalania wypompuj wszystko i licz ile razy nacisles wedlug ich dawki masz miec na 100 rodzin wiec sto nacisniec powinno wyjsc a jak inaczej to przelicz i masz ja tak robilem ale musze wniesc poprawki


henry

Autor:  jerzy9666 [ 24 października 2010, 21:08 - ndz ]
Tytuł: 

henry650 masz rację i ja wiem jaka ma być doza według tego co pisano tylko ja nie mam żadnych potwierdzeń że jest to dawka odpowiednia "a np. nie zbyt duża" dlatego chcę to przetestować co by moje pszczółki nie odfrunęły do Pana Boga

Autor:  Małydadant [ 24 października 2010, 21:10 - ndz ]
Tytuł: 

Do jerzy9666. Właśnie o to mi chodziło żebym coś więcej się dowiedział od strony praktycznej ponieważ interesuję się tym tematem. Dzięki za opis. Pozdrawiam.

Autor:  Małydadant [ 24 października 2010, 21:38 - ndz ]
Tytuł: 

Co takiego w organizmie ma pszczoła co tak bardzo lubi varroa? Może rozwiązanie tej zagadki ułatwi naukowcom wymyślenie 100% leku.

Autor:  lalux5 [ 24 października 2010, 21:47 - ndz ]
Tytuł: 

Małydadant pisze:
Co takiego w organizmie ma pszczoła co tak bardzo lubi varroa? Może rozwiązanie tej zagadki ułatwi naukowcom wymyślenie 100% leku.

Papu , a co ma deski zajadać ?

Autor:  Małydadant [ 25 października 2010, 09:49 - pn ]
Tytuł: 

Do lalux5. To wiemy że papu to wynika z definicji pasożyta. Chciałbym się dowiedzieć coś więcej ponieważ interesuję się tym tematem.

Autor:  lalux5 [ 25 października 2010, 17:31 - pn ]
Tytuł: 

Pozwoliłem sobie przekopiować informacje ze strony kolegi EmilM .

"Naukowcy z Francji dokonali ważnego odkrycia które może stać się przełomowe w zwalczaniu warrozy groźnej choroby pszczół. Stwierdzili oni, że w ciele larwy pszczół występują związki chemiczne wabiące pasożytnicze roztocza "Varroaj jacobsoni". Związkami tymi są metylowe i etylowe estry kwasów tłuszczowych, głównie estry metylowe kwasu palmitynowego. Umieszczenie tych związków na dennicy ula spowodowało opuszczenie przez pasożyty ich żywicieli. Roztocza przenosiły się na podłogę ula, gdzie można je było łatwo zniszczyć.
Taka metoda zwalczania warrozy pozwoli ograniczyć stosowanie pestycydów, co zmniejszy możliwość zanieczyszczenia nimi miodu. Nie będzie także groźby uodpornienia się pasożytów na środki chemiczne."

Autor:  Małydadant [ 25 października 2010, 18:18 - pn ]
Tytuł: 

lalux5 pisze:
Pozwoliłem sobie przekopiować informacje ze strony kolegi EmilM .

"Naukowcy z Francji dokonali ważnego odkrycia które może stać się przełomowe w zwalczaniu warrozy groźnej choroby pszczół. Stwierdzili oni, że w ciele larwy pszczół występują związki chemiczne wabiące pasożytnicze roztocza "Varroaj jacobsoni". Związkami tymi są metylowe i etylowe estry kwasów tłuszczowych, głównie estry metylowe kwasu palmitynowego. Umieszczenie tych związków na dennicy ula spowodowało opuszczenie przez pasożyty ich żywicieli. Roztocza przenosiły się na podłogę ula, gdzie można je było łatwo zniszczyć.
Taka metoda zwalczania warrozy pozwoli ograniczyć stosowanie pestycydów, co zmniejszy możliwość zanieczyszczenia nimi miodu. Nie będzie także groźby uodpornienia się pasożytów na środki chemiczne."
Czytałem było to w ciekawostkach na stronie koła z Wisły. Oj bardzo by nam to pomogło niszczyć w podany jw. sposób pasożyta. :bije:

Autor:  Małydadant [ 25 października 2010, 18:42 - pn ]
Tytuł: 

Estry metylowe kwasu palmitynowego? Czy ktoś zna się na tym jakiś chemik by się przydał bo ja chodziłem na wagary. W czym to występuje może w oleju rzepakowym? Może ktoś wie? Bo ja się nie znam. :bosie:

Autor:  Marcinluter [ 25 października 2010, 19:21 - pn ]
Tytuł: 

WYSTĘPUJE W LARWACH CZERWIU;)

Autor:  górski_pszczelarz [ 25 października 2010, 19:42 - pn ]
Tytuł: 

kwas palmitynowy to jeden ze składników olejów roślinnych, najwięcej jest go w oleju palmowym. Jak dodasz do niego metanol. To powstaną ci estry metylowe kwasu palmitynowego.

Autor:  Małydadant [ 25 października 2010, 19:53 - pn ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:
WYSTĘPUJE W LARWACH CZERWIU;)
:brawo:

Autor:  Rater [ 25 października 2010, 23:13 - pn ]
Tytuł: 

trzeba bedzie może na forum chemicznym zapytac :oczko:
bo z tym wabieniem pasożyta to nie taka głupia myśl :oczko:

Autor:  henry650 [ 26 października 2010, 08:12 - wt ]
Tytuł: 

Jezeli wymyslicie taki srodek to wystarczy dac go pod dennice osiatkowana i warroza zejdzie pod siatke a tam jeszcze posmarowac wkładke i juz po kłopocie zdechnie sama ale trzeba miec taki srodek zeby ja tam przyciagną


henry

Autor:  Małydadant [ 26 października 2010, 14:51 - wt ]
Tytuł: 

henry650, To nie jest takie proste.

Autor:  henry650 [ 26 października 2010, 16:18 - wt ]
Tytuł: 

Mam nadzieje ze chodzi ci o ten srodek ze nie jest proste bo myślę ze reszta to prosta



henry

Autor:  Marcinluter [ 26 października 2010, 17:21 - wt ]
Tytuł: 

tak myślę i dochodzę do wniosku ,że stworzyć substancję wabiącą warroa d. nie będzie rzeczą łatwą, ale warto spróbować ...

Autor:  polbart [ 26 października 2010, 17:35 - wt ]
Tytuł: 

Zlitujcie się......
Waroza nie jest taka głupia, żeby jeść z podłogi :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Autor:  Małydadant [ 26 października 2010, 18:35 - wt ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Zlitujcie się......
Waroza nie jest taka głupia, żeby jeść z podłogi :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
Jeżeli będzie mieć "smaczniejszy kąsek" do wyboru to będzie jadła z podłogi. Jedyny problem to wiedzieć jaki??? :załamka:

Autor:  Małydadant [ 26 października 2010, 18:37 - wt ]
Tytuł: 

henry650, O ten środek mi chodzi.

Autor:  henry650 [ 26 października 2010, 19:01 - wt ]
Tytuł: 

JUz tu gdzies czytałem ze francuzi cos wymysleli to trz\eba ich podejzec moze sie uda



henry

Autor:  górski_pszczelarz [ 26 października 2010, 19:43 - wt ]
Tytuł: 

najlepiej sciągnąc "wyciąg" z naturalnego żywiciela warrozy jakim była Apis cerana, może wtedy by chętniej przeskakiwała przez siatkę na dennice :D

Autor:  Małydadant [ 26 października 2010, 20:06 - wt ]
Tytuł: 

miecio pisze:
najlepiej sciągnąc "wyciąg" z naturalnego żywiciela warrozy jakim była Apis cerana, może wtedy by chętniej przeskakiwała przez siatkę na dennice :D
Wywar z martwych pszczółek??? :leży_uśmiech:

Autor:  górski_pszczelarz [ 26 października 2010, 20:20 - wt ]
Tytuł: 

wywar z martwych larw apis cerana :) zrobimy cos w rodzaju lepu na warrozę hehe. A tak na poważnie to epidemia warrozy trwa juz jakies 30 lat, aż wierzyć się nie chce że do tej pory nie wymyslono leku prostego w użyciu i ze skutecznością sięgającą 100%. Wystarczyło by wtedy zorganizować masowe leczenie uli na terenie kraju pod przewodnictwem weterynarii i problem z warrozą przynajmniej na 5-10 lat by się rozwiązał. Do czasu pojawienia się niechcianych "emigrantów" z za granicy.

Autor:  BoCiAnK [ 14 listopada 2010, 20:40 - ndz ]
Tytuł: 

[center]Varrozie Stop[/center]
:jupi: Dziś dzięki koledze z forum Stałem się Współwłaścicielem Ukraińskiego Cudaka
Myślę że jeszcze trochę poczytać o obsłudze wypraktykować jak działa i jazda do uli
Leszku Wielkie Dzięki
Obrazek

Autor:  Małydadant [ 14 listopada 2010, 20:50 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK, Fajny gadżecik hehe :brawo:

Autor:  BartekOpole [ 14 listopada 2010, 21:32 - ndz ]
Tytuł: 

Wygląda co najmniej jak teleporter. Wygląda niesamowicie. Na pewno nie jak urządzenie pszczelarskie. Pozdrawiam i czekam na info gdzie można nabyć i ile to kosztuje i jak z efektywnością.

Autor:  Małydadant [ 14 listopada 2010, 22:07 - ndz ]
Tytuł: 

BartekOpole, U Łysonia można nabyć za 399zeta. Ale ten od maesstro jest jakiś inny. :czatownik:

Autor:  BoCiAnK [ 14 listopada 2010, 22:09 - ndz ]
Tytuł: 

BartekOpole pisze:
Wygląda co najmniej jak teleporter.

Taa bo to teleportuje pasożyty na tamten świat :leży_uśmiech:
Cena nie wiem czy mogę powiedzieć lepiej zapytać kolegi Polbart
ale Powiem tylko tyle gdyby było to dostępne w wolnej sprzedaży na rynku to Biowet jeszcze dziś idzie z torbami bo 30 pniowej pasieki nie wyleczysz Apiwarolem za cenę tego Cudaka ;-)

Strona 2 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/