FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

szczaw w glicerynie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=21590
Strona 1 z 1

Autor:  trzciny [ 02 sierpnia 2018, 08:45 - czw ]
Tytuł:  szczaw w glicerynie

https://pasieka24.pl/http://pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/159-pasieka-4-2018/1809-paulina-witkowska-i-szymon-lubowiecki-nowoczesna-metoda-aplikacji-kwasu-szczawiowego-w-walce-z-warroza-wedlug-randiego-olivera-26
Co sądzicie? Ma ktoś już jakieś doświadczenie w sprawie?

Autor:  tapi [ 03 sierpnia 2018, 22:29 - pt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

W tym roku całą pasiekę potraktowałem w w ten sposób - metodą Oliwiera. Pierwszy raz, więc nie wiem jak będzie. Dywaniki nasączone KS z gliceryną umieściłem na ramkach między korpusami - ule Ostrowskiej. U mnie wszystko przebiegło tak jak na filmiku. Teraz kontrolne odymienie zrobię w połowie września i wtedy będę coś wiedział, coś o skuteczności tej metody. Też jestem ciekaw doświadczeń innych pszczelarzy. Pozdrawiam.

Autor:  Kosut [ 03 sierpnia 2018, 22:39 - pt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

tapi nie możesz zakładać terminu odymienia kontrolnego- Przyjmując że sierpień i wrzesień będzie cieplejszy niż zwykle - jak mijający właśnie lipiec, - to pozostaje nam oprócz dłuższego dokarmiania kontrolny dymek nawet w listopadzie.

Autor:  tapi [ 03 sierpnia 2018, 22:44 - pt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Kosut - zgoda, tak jak mówisz, nie w połowie września, lecz w stanie bezczerwiowym; może to być październik/listopad.

Autor:  baru0 [ 04 sierpnia 2018, 22:33 - sob ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

tapi, Masz obowiązek napisać o efektach :wink: .
Naprawdę jestem ciekaw ,nawet miałem pisać czy ktoś próbował tej metody w tamtym sezonie może się ktoś zgłosi ,jeszcze kto próbował .
Obawiam się żeby się nie skończyło jak z "perskimi dywanami "
Dawka x 100 a efekty średnie :|

Autor:  gl220 [ 04 sierpnia 2018, 22:54 - sob ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Nie ma lekko ...przy kwasie szcz. zwiekszenie dawki =pszczoły w polu .
Pracuje nad metodą bardziej październik , listopad 2-3 zabiegi i po warrozie,ale niestety nie moge nic konkretnie napisac i nawet jakie dawki .

Autor:  Bartek.pl [ 04 sierpnia 2018, 23:10 - sob ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

gl220 pisze:
Nie ma lekko ...przy kwasie szcz. zwiekszenie dawki =pszczoły w polu .
Pracuje nad metodą bardziej październik , listopad 2-3 zabiegi i po warrozie,ale niestety nie moge nic konkretnie napisac i nawet jakie dawki .


Ale z tego co pamiętam (tez na banie kilka ładnych miesięcy byłem ;-) )
byłeś wielkim przeciwnikiem kwasów, chyba że wtedy ironii, też nie skumałem.

Autor:  gl220 [ 04 sierpnia 2018, 23:18 - sob ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Bartek.pl pisze:
gl220 pisze:
Nie ma lekko ...przy kwasie szcz. zwiekszenie dawki =pszczoły w polu .
Pracuje nad metodą bardziej październik , listopad 2-3 zabiegi i po warrozie,ale niestety nie moge nic konkretnie napisac i nawet jakie dawki .


Ale z tego co pamiętam (tez na banie kilka ładnych miesięcy byłem ;-) )
byłeś wielkim przeciwnikiem kwasów, chyba że wtedy ironii, też nie skumałem.


Ironia ironią,ale trzeba dawki zmniejszyc i próbować.Tektik nie działa jak pszczoły sa w kłebuszkach a u mnie to normalka już poczatkiem października i do tego zostaje w miodzie i plastrach.

Autor:  pisiorek [ 05 sierpnia 2018, 19:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

gl220 pisze:
Nie ma lekko ...przy kwasie szcz. zwiekszenie dawki =pszczoły w polu .
Pracuje nad metodą bardziej październik , listopad 2-3 zabiegi i po warrozie,ale niestety nie moge nic konkretnie napisac i nawet jakie dawki .


O jakim zwiekszeniu dawki kolego piszesz ?
Jest logiczne i powszechnie znane ze pszczoly zimowe nie powinny miec kontakru z kwasem szcz wiele razy .trzeba troche myslec i nie ma zadnych pszczol w polu :P
Nie bede sie rozpisywal bo wiedza kosztuje ,widze ze musisz jeszcze chlebusia zjesc :haha: :P

Autor:  gl220 [ 07 sierpnia 2018, 00:10 - wt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Pijany byłes jak pisałes tego posta czy co? Odpisywałem na post o dawce x100.

Autor:  Wiech [ 07 sierpnia 2018, 09:26 - wt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

gl220 pisze:
Pijany byłes jak pisałes tego posta czy co? Odpisywałem na post o dawce x100.

Już się zorientowałeś, że żeby zostać tu królem troli trzeba pokonać pisiorka?.

Autor:  pisiorek [ 07 sierpnia 2018, 14:15 - wt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Wiech, Kolego Weź się 3 razy zastanów co piszesz i od pisiorka to trzymaj się kilka kroków w bok, bo na jednej skórce od banana się z nim.nie ślizgałes.

Autor:  paraglider [ 27 września 2018, 12:57 - czw ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

trzciny pisze:
Ma ktoś już jakieś doświadczenie w sprawie?

https://www.youtube.com/watch?v=R2v9woKixwo - paski KS
https://www.youtube.com/watch?v=WeG_tJ97yX0 - osyp
https://www.youtube.com/watch?v=MYQ0wqi3meo - ręczniczki

Autor:  tapi [ 26 października 2018, 21:35 - pt ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0, pytałeś o efekt stosowania dywaników z KS w glicerynie. Tak jak pisałem, położyłem te dywaniki w całej pasiece. Kilka dni temu odymiłem część pasieki dając podkładki. Osypy raczej duże, we wszystkich rodzinach jednakowo, ok. 200 szt pasożyta. Ponieważ wkładek nie smarowałem olejem (błąd) podejrzewam, że druga taka część uciekła przez wylotek. Jak teraz ocenić te dywaniki, ich skuteczność. Nie jest imponująca. A jak się weźmie jeszcze pod uwagę pracochłonność tego zabiegu - zrobienie dywaników to bagatela, ale ich położenie na ramkach, a później zdjęcie - jestem zniechęcony. Będę szukał innej metody walki z pasożytem. Pozdrawiam.

Autor:  baru0 [ 27 października 2018, 21:16 - sob ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

tapi,
Dzięki za ocenę , jednak wypełnienie ula dymem,czy innym gazem jest o wiele skuteczniejsze jak wszelkie dywaniki ,czy paski .
Dyfuzor z możliwością podania dokładnej dawki byłby najlepszy .
Nie chodzi tu tylko o pompkę ale i o spiralę .

Autor:  paraglider [ 28 października 2018, 13:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0 pisze:
wypełnienie ula dymem,czy innym gazem jest o wiele skuteczniejsze jak wszelkie dywaniki ,czy paski .

dodam : szczególnie w okresie bezczerwiowym .
Nie ujmując niczego KS w glicerynie , wczorajszy dzień poświęciłem na zbieraniu huby brzozowej , której /po wysuszeniu/ dym skutecznie oszałamia i zwalcza warozę . Mam już do odymiania wysuszone inne trujące rośliny takie jak : jaskółcze ziele , wrotycz , bagno zwyczajne , piołun , korę kruszyny , czy szyszki octowca itp . Wypełniam nimi puste ule , by przez cały sezon używać je do podkurzacza jako paliwo . Po każdym przeglądzie możemy do ula wpuścić profilaktycznie / w zależności od potrzeby/ kilka a nawet kilkanaście kłębów dymu i waroza siedząca na pszczołach się sypie . Dym z tych roślin możemy stosować w trakcie całego sezonu ponieważ nie jest groźny dla pszczół , czerwiu , czy konsumentów miodu .

Autor:  staszekg [ 28 października 2018, 13:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

paraglider, Masz to sprawdzone na wkładkach po takim dymieniu?Ja tez tak stosuje

Autor:  JM [ 28 października 2018, 18:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

paraglider pisze:
jaskółcze ziele , wrotycz , bagno zwyczajne , piołun , korę kruszyny , czy szyszki octowca itp . Wypełniam nimi puste ule , by przez cały sezon używać je do podkurzacza jako paliwo . Po każdym przeglądzie możemy do ula wpuścić profilaktycznie / w zależności od potrzeby/ kilka a nawet kilkanaście kłębów dymu i waroza siedząca na pszczołach się sypie . Dym z tych roślin możemy stosować w trakcie całego sezonu ponieważ nie jest groźny dla pszczół , czerwiu , czy konsumentów miodu .
No właśnie - przyjęło się, że taki dym nie jest szkodliwy -czy jednak aby na pewno?
W jakim stężeniu, z jaką częstotliwością stosowany?
Bo to, że pochodzi z naturalnego materiału roślinnego jeszcze niczego nie przesądza, małoż to jest ziółek wprost śmiertelnie zabójczych...?
Także te wymienione wyżej to też niezgorsze "ziółka".
Wszystko zależy od dawki, może leczyć lub szkodzić.
Ponoć nawet Thuje trzeba wszystkie niezwłocznie powycinać bo śmiertelnie groźne od samego tylko istnienia.

Autor:  trzciny [ 28 października 2018, 20:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

paraglider, wielkie dzięki za linki. Spróbuję w przyszłym roku. Chociaż w tym roku widziałem nie więcej niż kilka szt. warozy, mimo stosowania ambrozolu i KM. Usuwałem również po ramce trutni i tam zero pasożyta. Liczę jednak na pojedyńczą (jedyną) tabletkę, choć i ten sposób w zeszłym roku dał "tylko" kilkudziesięcio" osobowe osypy. Zaczynam się martwić. że wpadam w jakąś paranoję z powodu braku warozy.

Autor:  paraglider [ 29 października 2018, 12:00 - pn ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

trzciny pisze:
Zaczynam się martwić. że wpadam w jakąś paranoję z powodu braku warozy.

Profilaktyka , profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka !!! Jeżeli będziesz systematycznie ją stosował , to co roku będziesz wpadał w taką dziwaczną paranoję aż w końcu sobie uświadomisz , że to co robisz - działa . Nie wystarczą jednak same dymki , bo nimi zwalczysz warozę tylko na pszczołach . Najgroźniejsza jest ta pod zasklepem , ale i na nią jest sposób . Matka natura daje nam nieprzebrane możliwości o których nie wiemy , lub nie chcemy wiedzieć . Wystarczy dostarczyć wybrane substancje roślinne w pokarmie , by zaburzyć rozwój osobników również na czerwiu . Leczenie pszczół z warozy i innych chorób wcale nie jest skomplikowane - wystarczy odrobinę wiedzy i trochę dobrych chęci .

Autor:  trzciny [ 29 października 2018, 21:12 - pn ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

paraglider pisze:
trzciny pisze:
Zaczynam się martwić. że wpadam w jakąś paranoję z powodu braku warozy.

Profilaktyka , profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka !!! ... Wystarczy dostarczyć wybrane substancje roślinne w pokarmie , by zaburzyć rozwój osobników również na czerwiu . Leczenie pszczół z warozy i innych chorób wcale nie jest skomplikowane - wystarczy odrobinę wiedzy i trochę dobrych chęci .

Ciekawe. Może to i powód. Zamiast keramzytu czy sieczki, podkarmiaczki miałem wypełnione suszoną pokrzywą i wrotyczem. Czy znajdują się na twojej liście roślin do pokarmu? A, zapomniałbym o czosnku, ale ten był tylko raz w syropie cukrowym na 4-5 razy. Dymka daję tylko w okresie bezczerwiowym jesień -zima przy ładnej, ciepłej pogodzie. W lecie dymię tylko rójki.

Autor:  trzciny [ 11 listopada 2018, 02:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Dałem dymka sprawdzająco w jednej najmniejszej rodzinie (nie słabej). Zero osypu. Naprawdę nie wiem co o tym myśleć!

Autor:  baru0 [ 11 listopada 2018, 11:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

trzciny pisze:
Dałem dymka sprawdzająco w jednej najmniejszej rodzinie (nie słabej). Zero osypu. Naprawdę nie wiem co o tym myśleć!

Powinieneś odymić 10% uli wtedy miałbyś większy pogląd .Nie wiem ile masz :wink: .

Autor:  Hieronim [ 11 listopada 2018, 12:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0 pisze:
tapi,
Dzięki za ocenę , jednak wypełnienie ula dymem,czy innym gazem jest o wiele skuteczniejsze jak wszelkie dywaniki ,czy paski .
Dyfuzor z możliwością podania dokładnej dawki byłby najlepszy .
Nie chodzi tu tylko o pompkę ale i o spiralę .

Gdzieś czytałem , że najlepszym sposobem podawania Apiwarolu , jest spalanie go na przysłowiowym kapslu , bezpośrednio w ulu , w pozostałych sposobach , duża , trudna do ustalenia ilość środka leczniczego pozostaje na ściankach urządzenia , natomiast wada tego typu dyfuzorów , samoróbek , jest temperatura spirali i jej wpływ na środki lecznicze. :mrgreen:

Autor:  miś [ 11 listopada 2018, 12:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Najlepiej polewać 2l wody 1ml amitrazy pszczółki roznoszą to na futerkach.

Autor:  trzciny [ 11 listopada 2018, 14:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0 pisze:
trzciny pisze:
Dałem dymka sprawdzająco w jednej najmniejszej rodzinie (nie słabej). Zero osypu. Naprawdę nie wiem co o tym myśleć!

Powinieneś odymić 10% uli wtedy miałbyś większy pogląd .Nie wiem ile masz :wink: .


Pszczoły mam tylko dla siebie, staram się ograniczać ich ilość tylko do kilku uli i muszę przyznać, że jest to trudna sztuka! Moim problemem w tym roku jest to, że mimo leczenia (2 x ambrozol, a po karmieniu KM) znalazłem tylko kilka szt. warozy!
Sądziłem, że popełniłem jakieś błędy w leczeniu, po kontrolnym dymieniu (pierwsze w tym roku!) cztery dni temu, nie znalazłem ani jednego pasożyta! Ponieważ przeczuwam (bo nie grzebię), że w silniejszych rodzinach mogą być resztki czerwiu (pobierały wodę) to te zadymię w grudniu lub styczniu powyżej 10oC. Koło mnie jest duża pasieka i dziki rój w murze. Więc jeżeli prawdą jest przenoszenie warozy z kwiatów to powinna być. Głupie te moje zmartwienia, ale nie wiem na czym stoję i to mnie wk.... .

miś pisze:
Najlepiej polewać 2l wody 1ml amitrazy pszczółki roznoszą to na futerkach.
?????????????????????????? :?:

Autor:  baru0 [ 11 listopada 2018, 14:24 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Hieronim pisze:
Gdzieś czytałem , że najlepszym sposobem podawania Apiwarolu , jest spalanie go na przysłowiowym kapslu

Podkreślają to na każdym wykładzie pracownicy naukowi .
Najfajniejsze jest jak u Bartnika podczas takiego wykładu siedzą przedstawiciele firmy Wokant których odymiacze tych "norm" nie spełniają .Zresztą zawsze tam mają stoisko .
Pod wpływem tych wypowiedzi wprowadzili nową serię odymiaczy i dobrze .
Obrazek
Gdy sam robiłem pierwsze egzemplarze w których dym szedł przez wiatrak to potrafił się po 100 paru ulach zatrzymać bo tak obrastał sadzą ,pewnie w niej i była też amitraza :| .

miś pisze:
Najlepiej polewać 2l wody 1ml amitrazy pszczółki roznoszą to na futerkach.
trzciny, To jeden z pierwszych sposobów stosowania Amitrazy .

Autor:  EmilM [ 11 listopada 2018, 14:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Zrobiłem wg filmiku -
https://www.youtube.com/watch?v=R2v9woKixwo - paski KS.
2 -go września włożyłem paski do uli. Osyp warozy przez ponad 6 tygodni w ilości zatrważającej - ponad 1000 (tysiąc) w jednym ulu. Ten kto mówi że u niego spadło kilka -to nie wie o czym mówi, albo żle leczy.Przy paskach matki spokojnie czerwiły

Autor:  miś [ 11 listopada 2018, 16:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0 pisze:
trzciny, To jeden z pierwszych sposobów stosowania Amitrazy .


Ale najlepszy dla pszczółek i pszczelarza

Autor:  baru0 [ 11 listopada 2018, 16:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

miś, Ile na uliczkę ?

Autor:  Hieronim [ 11 listopada 2018, 19:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

baru0 pisze:
Gdy sam robiłem pierwsze egzemplarze w których dym szedł przez wiatrak to potrafił się po 100 paru ulach zatrzymać bo tak obrastał sadzą ,pewnie w niej i była też amitraza :| .

Ja Aiwarol poddawałem za pomocą podkurzacza elektrycznego . Podkurzacz z ulem połączony był przeźroczystym wężem , po kilku odymieniach wąż był czarny od środka . :mrgreen:

Autor:  miś [ 12 listopada 2018, 09:40 - pn ]
Tytuł:  Re: szczaw w glicerynie

Na uliczkę 10ml

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/