FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 kwietnia 2024, 04:35 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 kwietnia 2020, 19:44 - pn 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
Jaskółcze ziele moim zdaniem nie ma żadnego wpływu na warrozę lub wpływ nieznaczący tz. pomoże szybciej spaść z pszczoły warrozie która by i tak spadła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2020, 21:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Bajer pisze:
rozczerwienia matki
próbowałeś yerba mate ?

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2020, 21:30 - pn 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
Jeżeli myślisz o warrozie to nie, jak również kwiatu sumaka, huby itp.Jeżeli interesujesz się zielarstwem to wiesz jakie zioła pasują do postawionej diagnozy, diagnozę znamy warroza to nie eksperymentujemy ze wszystkimi ziołami tylko tylko z tymi które są przypisane do danej choroby więc nie stosujemy ziół na wirusy tylko na pasożyty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2020, 15:27 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Bajer pisze:
A próbowałeś stosować taki zabieg na podkarmianie rodzin do rozczerwienia matki na pszczołę zimową. Z tym że moczysz piołun w alkoholu bo tylko w nim rozpuszcza się tujon, po czym dodajesz do roztworu wodno cukrowego i następnie podkarmiasz małymi dawkami.

Bierzesz 3l słoik nakładasz po brzegi w odpowiednich proporcjach piołun /w różnym wieku / igliwie z pączkami sosen , niewielki dodatek kwiatostanów wrotyczu - jeszcze coś tam i zalewasz wysokoprocentowym alkoholem do dojrzenia / Ruscy stosują księżycówkę / . Masz gotowy wyciąg , który nie należy zlewać a w miarę potrzeby odlewać określoną ilość i w ilości 30 - 35 ml dodawać do litra syropu . Dawki pobudzające wielokrotnie podawałem . Dodajesz go również przynajmniej do 5 l pokarmu zimowego . Jest to lek który tylko pomaga w walce z warrozą zaburzając jej cykl rozwojowy i nie jest panaceum na tego pasożyta . Za to bardzo skutecznie zwalcza nosemozę .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2020, 16:00 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Bajer pisze:
Jaskółcze ziele moim zdaniem nie ma żadnego wpływu na warrozę lub wpływ nieznaczący tz. pomoże szybciej spaść z pszczoły warrozie która by i tak spadła.

Nie można być takim ignorantem , żeby lekceważyć ziele uznawane przez zielarzy za najskuteczniejsze w zwalczaniu szeregu chorób nie tylko u pszczół . Bez złośliwości - radzę trochę postudiować a swoją wiedzę oprzeć nie na "współczesnych zielarzach" . Zapytam wprost : Czy znasz chemiczny skład jaskółczego ziela ? Czy opryskiwałeś wczesną wiosną jej wyciągiem pszczoły ? Czy widziałeś ich reakcją ? Czy traktowałeś kiedyś pszczoły dymem z jaskółczego ziela ? Czy porównywałeś ilość osypy warozy po Apiwarolu i Jaskółczym zielu ? Czy wiesz jakie inne pasożyty pszczół potrafi zwalczyć . Czy zdajesz sobie sprawę o jej działaniu grzybobójczym na nosemozy ? To są nie wszystkie pytania , które mam w zanadrzu . Cieszy mnie twoje zainteresowanie ziołami , ale nie lekceważ żadnego z nich i podchodź do każdego poważnie , bo tylko pełna wiedza o ziołach przyniesie rezultaty .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2020, 17:53 - wt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, Jak już pisałem jaskółcze ziele jest doskonałym zielem ale do zwalczania grzybów i wirusów jak i w leczeniu innych schorzeń i na pewno tego ziela nie należy lekceważyć. Nigdzie nie czytałem ani nie słyszałem żeby służyło do zwalczania pasożytów ludzkich czy zwierzęcych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2020, 17:57 - wt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider pisze:
Bierzesz 3l słoik nakładasz po brzegi w odpowiednich proporcjach piołun /w różnym wieku / igliwie z pączkami sosen , niewielki dodatek kwiatostanów wrotyczu - jeszcze coś tam i zalewasz wysokoprocentowym alkoholem do dojrzenia

Dokładnie tak jest, dodam tylko że dobrze jest wszystko zmielić w maszynce do mięsa przed dodaniem alkoholu wysokoprocentowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2020, 18:38 - wt 

Rejestracja: 07 października 2015, 15:09 - śr
Posty: 763
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
paraglider pisze:
Bierzesz 3l słoik nakładasz po brzegi w odpowiednich proporcjach piołun /w różnym wieku / igliwie z pączkami sosen , niewielki dodatek kwiatostanów wrotyczu - jeszcze coś tam i zalewasz
Panie Januszu ,a można by prosić o dokładniejszą recepturę .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2020, 15:24 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Aby eksperymentować z takimi roślinami jak Bylica Piołun (Artemisia ) , Wrotycz pospolita ( Tanacetum Vulgare ) , Tuja (Thuja ) czy Szałwia (Salvia) musimy wiedzieć , że wszystkie zawierają w sobie trujący olejek eteryczny z tujonem i tujolem , który w niewłaściwych dawkach zwali nawet konia z nóg .
pegaz1970 pisze:
można by prosić o dokładniejszą recepturę .

Do 3 litrowego słoika wkładasz garść sosnowych pączków wraz z rozdrobnionym igliwiem / 5cm końcówki gałązek zbieranych na przedwiośniu / , garść kwiatostanów wrotyczu / mogą być suszone / . Całość uzupełniasz suszonym - rozdrobnionym piołunem, zbieranym przed kwitnieniem i w trakcie kwitnienia w proporcji 1 ; 3 . Całość lekko ubijasz i zalewasz alkoholem 40 - 65 % po gwint . Zakręcasz pokrywkę i odstawiasz w ciemne miejsce do dojrzenia .
Tujon nie rozpuszcza się w wodzie , za to łatwo w eterze , alkoholu czy oleju , co nie znaczy że wywary czy napary z tej rośliny nie działają . Nie tylko o tujon w tej zabawie chodzi . Oprysk pszczół maceratem z tych roślin skutecznie eliminuje z nich pasożyta .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:13 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider pisze:
Do 3 litrowego słoika wkładasz garść sosnowych pączków wraz z rozdrobnionym igliwiem

To co proponujesz może bardziej wzmocnić warrozę niż jej zaszkodzić. Nie ma tam żadnych składników które miały by wpływ na warrozę jak i na inne pasożyty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:20 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Bajer pisze:
Nie ma tam żadnych składników które miały by wpływ na warrozę jak i na inne pasożyty.

Co Ty tam wiesz ? To bardzo smakowita :blee: nalewka na wszelkie choroby, taki jakby absynt - odjazd i halucynacje niewykluczone. Kiedyś matki leczyły wszystkie choroby dzieci piołunem. Poczytaj wcześniejsze posty Latającego Janusza , a dowiesz się o dziesiątkach innych receptur. Niczego ( w przeciwieństwie do Ciebie) nie ukrywa i każdy może spróbować. Jak na spirytusie to w żadnym wypadku się nie zmarnuje :pijemy: Takie obrzydliwe w smaku lekarstwo musi być bardzo skuteczne.
Samym bajerowaniem i pustą krytyką Janusza ,wrażenia tu nie zrobisz. Napisz jakiś konkret żeby spróbować co warte Twoje pomysły , albo daj spokój.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:26 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
manio, Czytaj ze zrozumieniem ja pisałem o igliwiu i paczkach sosnowych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:36 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Bajer pisze:
manio, Czytaj ze zrozumieniem ja pisałem o igliwiu i paczkach sosnowych.

Przecież nie pisze Janusz o igliwiu tylko po pączkach , które zwierają dużo olejków aromatycznych - bardzo skutecznych na wiele chorób. Nie spłaszczaj tematu do garści igliwia bo to zupełnie co innego.
Byli tu nawet zwolennicy "pichtowania" pszczół za pomocą olejku pichtowego ( właśnie z pączków jodły syberyjskiej) i gliceryny . Ale jak wszelkie takie genialne pomysły , były wodotryskiem jednego sezonu i dziś nie wiadomo czy to olejek działał czy gliceryna ?
Poczytaj , bo już dużo było o tym na forum i zataczamy kolejne kółko :
viewtopic.php?f=54&t=16319&hilit=pichtowanie#p301410


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:37 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
manio,
paraglider pisze:
wraz z rozdrobnionym igliwiem / 5cm końcówki gałązek zbieranych na przedwiośniu /


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:39 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
manio, Nie pisz o czymś czego nie rozumiesz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 15:45 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Bajer pisze:
manio, Nie pisz o czymś czego nie rozumiesz.

Impertynencje zamiast argumentów ? Tym wrażenia na nikim nie zrobisz. Nie pisz posta pod postem i nie wybieraj pojedynczych słów. Janusz pisze o pączkach, a ponieważ nie są łyse to i zawierają igliwie ( bez znaczenia), na którym niepotrzebnie się koncentrujesz napinając się jak plandeka na Żuku. Niepotrzebnie. Napisz konkret , nie ciągle tylko bajer.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 16:31 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
manio pisze:
Impertynencje zamiast argumentów ?
Może i tak ale sam mnie do tego prowokujesz nie wnosząc nic w temacie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 19:24 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Dajcie sobie chłopaki na luz . Bajer jest młody , ma czas się dokształcić i będzie OK - grunt , że ma zacięcie naukowe .
A teraz krótki wykład dla laików : Jak powstał KAS-81.
Działanie olejku pichtowego na warrozę jest bezsprzeczne . Oglądaliśmy to na szeregu filmach . Na jednym z nich było przedstawione działanie olejku pichtowego z jodły syberyjskiej . Olejek pichtowy to substancja żywiczna o specyficznym zapachu i gorzkim smaku . Wytwarza się ją z końcówek gałązek jodłowych z igliwiem i pączkami . W podobny sposób możemy otrzymać olejek eteryczny z innych drzew iglastych o podobnym żywicznym zapachu , również z pączków i igliwia świerków czy sosen , który warrozę oszałamia w równym stopniu . Smak tych olejków też jest gorzki . Idąc tym gorzkim tropem , napotykamy na wrotycz i piołun , zawierające / podobnie jak iglaste / silne substancje eteryczne a ich gorycz jest nie do zniesienia . Okazało się , że wszystkie te zapachy i gorycze połączone razem działają na warrozę a stosowane w odpowiedzi sposób potrafią ją zabić lub odstraszyć od pszczelich larw . Po szeregu badaniach , roku pańskiego 1981 ubiegłego wieku w jednym z instytutów naukowych Kraju Rad zgłoszono oficjalnie powstanie leku na warrozę pod nazwą KAC-81 . Jeżeli ktoś w dalszym ciągu zapyta : Co w KAC-u 81 zabija warrozę ? Odpowiem : To ten smród z igliwia , pączków sosen wrotyczu i piołunu oraz ich niesamowita gorycz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 21:32 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 września 2016, 23:04 - sob
Posty: 310
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzany, dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
paraglider, Który z preparatów będzie "lepszy"?
Ten:
paraglider pisze:
Do 3 litrowego słoika wkładasz garść sosnowych pączków wraz z rozdrobnionym igliwiem / 5cm końcówki gałązek zbieranych na przedwiośniu / , garść kwiatostanów wrotyczu / mogą być suszone / . Całość uzupełniasz suszonym - rozdrobnionym piołunem, zbieranym przed kwitnieniem i w trakcie kwitnienia w proporcji 1 ; 3 . Całość lekko ubijasz i zalewasz alkoholem 40 - 65 % po gwint .
czy ten podawany przez JM - Dziadka Józefa TUTAJ ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 21:38 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy może to tylko małe przeoczenie, ale czym innym jest wyciąg z sosny a co innego wyciąg z jodły syberyjskiej.
paraglider pisze:
To ten smród z igliwia
Igliwie sosen nie śmierdzi i nie ma aż tak gorzkiego smaku.Z igliwia sosnowego jest robiony ziołomiód sosnowy.Pszczoły które przerabiają ten syrop powinny być bez warrozy a tak nie jest.Już większy wpływ na warrozę ma syrop pokrzywowy z którego jest wytwarzany ziołomiód.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 21:43 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
bialywoj, Ten który podaje paraglider,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2020, 21:59 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider pisze:
Idąc tym gorzkim tropem , napotykamy na wrotycz i piołun
Te dwa zioła posiadają olejek zwany tujonem który jest silną trucizną i to właśnie tujon zabija warrozę. Pączki sosny co najwyżej mogą wzmacniać pszczołę, bo tak działają na człowieka zawierając duże ilości witaminy C i P co nie znaczy że na pszczołę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2020, 13:37 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Bajer pisze:
Igliwie sosen nie śmierdzi i nie ma aż tak gorzkiego smaku

Oczywiście , że nie śmierdzi , to była tylko taka aluzja do " smrodu" wszystkich olejków eterycznych , którą myślałem że zrozumiesz . Olejki eteryczne posiadają wszystkie drzewa iglaste , które w mniejszym lub większym stopniu oszałamiają warrozę . Można je otrzymywać z pączków , igliwia , szyszek czy kory w której się gromadzą , z wszystkich gatunków iglaków przez destylację z parą wodną lub ekstrakcję. Olejki te oprócz właściwości oszołamiających , posiadają równocześnie silne działanie bakterio i grzybobójcze.
A roślina bylica piołun - cała trująca , to nie tylko alfa czy beta tujon , są w jej olejku jeszcze inne groźne dla warrozy związki chemiczne z których mógłbym ci wymienić co najmniej pięć . Tych roślin pomocnych walce z warrozą jest cała gama . Jest między nimi lekceważone przez ciebie w unicestwianiu pasożyta Jaskółcze ziele . Czy zastanowiła cię kiedykolwiek jego inna nazwa Glistnik ? Glistnik - Jaskółcze Ziele . Dlaczego glistnik ? I dlaczego jaskółcze? Ma też inną nazwę : Czyściciel . Co czyści ? Pytania te zostawiam dla ciebie bez odpowiedzi . Dla poszerzenia twoich wiadomości dotyczącego tej trującej rośliny podaję , że już Brat Adam wybitny pszczelarz i botanik używał Jaskółczego ziela do zwalczania groźnego pasożyta pszczół , zwanego świdraczkiem pszczelim - akarapidozą . Mój dziadek z powodzeniem wytruwał Glistnikiem upierdliwą wszolinkę a ja wraz z niektórymi pszczelarzami nauczyłem się nim zwalczać warrozę . Nie tylko tujonem alfa czy beta możemy unicestwiać skutecznie pasożyta .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2020, 16:37 - sob 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider pisze:
to była tylko taka aluzja
Dziwna aluzja bo wystarczy zrobić sobie bukiet z kwiatów wrotycza by zobaczyć jak jego olejki śmierdzą w całym domu. Przeciwnie jest z wstawionym do domu iglakiem na przykład choinką. Jeżeli chcesz się przekonać jak która z roślin działa na człowieka to wejdź na dłuższy czas między tuje które tez zawierają olejki tujonu, a do boru. Z boru wyjdziesz zrelaksowany i wypoczęty a z tui słaniający się na nogach.Więc nadal nie przekonałeś mnie do leczenia warrozy pąkami sosny.
paraglider pisze:
Glistnik - Jaskółcze Ziele . Dlaczego glistnik ? I dlaczego jaskółcze? Ma też inną nazwę : Czyściciel
to że po zjedzeniu glistnika może Cię przeczyścić lub mało skutecznie zwalczyć glisty w Twoim organizmie to nie znaczy ze jest skuteczny przy zwalczaniu warrozy.Glistnik nigdy nie był np. używany do zwalczania wszawicy, na zewnątrz był używany do zwalczania kurzajek, przebarwień itp.To ze ktoś używał glistnika do zwalczania wszolinki nie znaczy że skutecznie. Dzisiaj też bez wiedzy i braku innych środków słyszałem nie raz jak to skutecznym środkiem jest np. kwiat sumaka i to w dodatku spalanego w podkurzaczu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2020, 17:06 - sob 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, Tak nieśmiało spytam której części glistnika używasz tz.kwiatu, łodygi, liści, czy nasion?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2020, 19:58 - sob 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
W ziołolecznictwie używane jest całe ziele zbierane w maju i czerwcu, wtedy ma najwięcej substancji leczniczych. Dawniej używano korzenia bo ma osiedle więcej procentowo tych substancji.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2020, 20:08 - sob 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Glistnik jaskółcze ziele przeciw wirusom:
Świeża cała roślina – macerat 1:20 na wodzie lub lepiej sterofundin, albo płynie Ringera; 25 ml 3 razy dz., nalewka na świeżym surowcu 1:10 in 70% eth. 1 ml 3 razy dz. w 100 ml wody.
Tu ciekawie o glistnika
Strona Zdrowia

Glistnik jaskółcze ziele – właściwości lecznicze i zastosowanie Chelidonium majus. Działanie jaskółczego ziela na kurzajki i drogi żółciowe
Elżbieta KozłowskaStrona Zdrowia14.01.2020 AKTUALIZACJA: 17.02.2020 12:35
Glistnik jaskółcze ziele (Chelidonium majus) to roślina uważana za chwast, znana z silnych właściwości leczniczych. Ceniona w tradycyjnej medycynie ludowej, dziś traktowana jest z coraz większą ostrożnością ze względu na zawartość toksycznych alkaloidów. Działa nie tylko zewnętrznie, pomagając likwidować kurzajki – jaskółcze ziele stosuje się też wewnętrznie m.in. w dolegliwościach trawiennych. Wyjaśniamy, jakie ma właściwości i jakie należy podjąć środki bezpieczeństwa, by uniknąć jego działań niepożądanych.

Glistnik jaskółcze ziele to pospolicie rosnąca roślina, która po uszkodzeniu wydziela charakterystyczny mleczny sok o żółtej barwie
Glistnik jaskółcze ziele to pospolicie rosnąca roślina, która po uszkodzeniu wydziela charakterystyczny mleczny sok o żółtej barwie ©MohogaWerkstatt/pixabay.com

Glistnik jaskółcze ziele – gdzie rośnie i jak wygląda?

Jaskółcze ziele, a właściwie glistnik jaskółcze ziele (Chelidonium majus) to roślina wieloletnia z rodziny makowatych. Wyrasta na wysokość niespełna metra, ma owłosioną łodygę i charakterystyczne liście pokryte delikatnym srebrnym nalotem. Po uszkodzeniu roślina wydziela mleczny sok o żółtej barwie.

Jaskółcze ziele kwitnie na żółto od maja do października, a owocem są strączkowate torebki z wyposażone z mięsiste ciałko wabiące mrówki, które rozsiewają zawarte w nich drobne czarne nasiona.

Glistnik występuje w Europie, Azji i Ameryce Południowej, a w Polsce rośnie pospolicie w całym kraju m.in.

na łąkach, w lasach i na ich skrajach, w przydrożnych rowach, przy zbiornikach wodnych, a także w ogrodach, gdzie jest uważany za chwast. Najlepiej szukać go tam, gdzie występuje cień i wilgotna gleba.

Surowcem zielarskim jest ziele i korzeń glistnika – Herba et Radix Chelidonii. Ziele zbiera się przed kwitnieniem lub w jego trakcie, optymalnie w maju i czerwcu, a maksymalnie do lipca. Należy suszyć je w cienkiej warstwie w przewiewnym, ciepłym i zaciemnionym miejscu, dzięki czemu zachowa zielony kolor i cenne właściwości. Korzenie glistnika zbiera się na przedwiośniu, wiosną lub jesienią; wymagają szybkiego oczyszczenia i równie delikatnego suszenia, co liście, najlepiej w temperaturze nie przekraczającej 50 stopni Celsjusza.

Ziele glistnika – właściwości lecznicze

Jaskółcze ziele było znane ze swoich właściwości leczniczych już w czasach starożytnych. O jego zastosowaniu pisali już antyczni Grecy, traktujący go przede wszystkim jako podstawy składnik naparów przeciwgorączkowych. Rzymianin Pliniusz twierdził natomiast, że roślina ta przywróciła wzrok jaskółkom, które pozbawiono oczu – stąd prawdopodobnie pochodzi polska nazwa tej rośliny.

Glistnik jaskółcze ziele bardzo bogaty skład chemiczny. Wśród zawartych w nim cennych substancji aktywnych wyróżnić należy przede wszystkim alkaloidy, w grupie których znajduje się ponad 30 różnych związków. To głównie alkaloidy izochinolinowe (m.in. chelidonina, berberyna i sangwinaryna), ale obecny jest w niej także alkaloid chinolizydynowy w postaci sparteiny.

Zawartość alkaloidów, wynosząca do 1 proc. w zielu i do 3 proc. w korzeniu, waha się nie tylko w zależności od pory roku i sposobu zbioru, bo nawet od momentu, w jakim zebrano surowiec w ciągu dnia, wpływając na stężenie poszczególnych związków z tej grupy. W zielu i korzeniu występują też różne proporcje tych składników.

Zawarte w glistniku alkaloidy sprawiają, że ziele przyjmowane doustnie w dużych dawkach działa toksycznie. Mniejsze dawki zapewniają natomiast dość szerokie właściwości lecznicze.

W surowcu znajdują się też między innymi: karotenoidy, m.in. beta-karoten i pochodne luteiny, kwasy organiczne, cholina, antyoksydacyjne flawonoidy (pochodne kwercetyny i kemferolu), witamina C i olejki eteryczne.

Antyoksydanty to obszerna grupa związków o podobnym działaniu, ale całkowicie zróżnicowanej budowie i dodatkowych funkcjach w organizmie. Należą do nichAntyoksydanty dla zdrowia: 10 polecanych przeciwutleniaczy, ich działanie i najlepsze źródła11
Fot. pasja100/pixabay.com



Jaskółcze ziele na kurzajki i brodawki

Maść z glistnika przeznaczona do stosowania na kurzajki to najbardziej popularna forma, w jakiej stosuje się w Polsce to zioło. Działa tak, jak świeży sok czy wyciąg z tej rośliny, pozwalając na szybkie usunięcie zmian.

Kurzajki, nazywane też brodawkami, to zmiany skórne wywołane przez wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Jest on podatny na działanie alkaloidów z glistnika, dlatego wystarczy nawet kilka dni regularnego smarowania wykwitów, by uległy znacznemu zmniejszeniu lub nawet całkowicie znikły.

Związki aktywne jaskółczego ziele działają też przeciwzapalnie, silnie hamują nadmierny wzrost keratynocytów, odpowiedzialnych za rogowacenie naskórka. Pomaga zwalczać nie tylko wirusy – ma też właściwości grzybobójcze i przeciwbakteryjne, m.in. w stosunku do bakterii Gram-dodatnich, takich jak Staphylococcus aureus (gronkowiec pospolity) i prątki Mycobacterium smegmatis.

Maść wykorzystująca jaskółcze ziele ma lekko żółtawą barwę, tłustą konsystencję oraz intensywny, ziemisty zapach. Jest tłusta, odżywia więc i chroni skórę. Działa też przeciwalergicznie. Badania przeprowadzone na zwierzętach potwierdziły, że preparaty zawierające ziele glistnika pozwalają zmniejszyć działanie histaminy, a nawet znieść wstrząs anafilaktyczny.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 06:30 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
tomaszgenda, Najprościej wrzucić coś z Internetu. Opisz swoimi słowami to będę wiedział co mówisz i czy rozumiesz. Bo tak to wygląda jak byś chciał powiedzieć że umiesz śpiewać i puścił Pawarotiego lub Zenka do posłuchania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 08:16 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Bajer, to działa w obie strony...niektórzy dużo piszą od siebie, a pożytek z tego tak mały że z większą korzyscia dla forumowiczów mogliby przeklejać info z netu. Chyba ich celem jest tylko nabijanie postów i jałowa pyskówka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 08:21 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Bajer pisze:
tomaszgenda, Najprościej wrzucić coś z Internetu. Opisz swoimi słowami to będę wiedział co mówisz i czy rozumiesz. Bo tak to wygląda jak byś chciał powiedzieć że umiesz śpiewać i puścił Pawarotiego lub Zenka do posłuchania.



A co innego można napisać swoimi słowami jedynie to je jest super i że polecam wszystkim ale nie każdy to zrozumie i będzie zdążył jak dzieciak A tak napisane czarne na białym A nie tak:wiem A nie powiem .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 10:22 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
henry650 pisze:
A nie tak:wiem A nie powiem
Nie mogę podać całego przepisu na tacy ponieważ badania trwają. To co napisałem wydaje mi się zrozumiałe. Tujon to główny składnik leku, mieszany jest z wodą i cukrem też pisałem.Tujon można pozyskać z piołunu, wrotycza i tui.Pisałem też że to jest praco i czasochłonne. Tu masz jak pozyskać. Pisałem też że to jest praco i czasochłonne
https://herbiness.com/2017/03/13/ziolow ... -wyrzucaj/
Myślałem że to jest normalne dla kogoś kto interesuje się ziołolecznictwem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 12:23 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
[/quote]
Bajer pisze:
Najprościej wrzucić coś z Internetu. Opisz swoimi słowami to będę wiedział co mówisz i czy rozumiesz. Bo tak to wygląda jak byś chciał powiedzieć że umiesz śpiewać i puścił Pawarotiego lub Zenka do posłuchania.


Teraz ja cię poproszę w imieniu tych , których ziołolecznictwo nie interesuje bo nie musi , przetłumacz im tą
Bajer pisze:
https://herbiness.com/2017/03/13/ziolow ... -wyrzucaj/
internetową wrzutkę w kilku własnych słowach z "Polskiego na nasze" - oni nie będą w stanie przeczytać tak przydługiego , niezrozumiałego dla nich elaboratu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 12:36 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Bajer pisze:
tomaszgenda, Najprościej wrzucić coś z Internetu. Opisz swoimi słowami to będę wiedział co mówisz i czy rozumiesz. Bo tak to wygląda jak byś chciał powiedzieć że umiesz śpiewać i puścił Pawarotiego lub Zenka do posłuchania.



Zarzucasz Tomkowi że robi wrzuty z internetu a sam robisz dokładnie to samo .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 12:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Na wirusy to raczej leku nie ma.

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 13:14 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, Myślałem że żartujesz, ale widzę że nie. Jak ja to robię.Zacznę od zacieru najpierw przycinam tuje następnie obrywam liście i je miele w maszynce do mięsa (pisałem o tym) po czym zalewam bimbrem. Tak przygotowany zacier wlewam do bimbrownicy(destylarki) z tym że rurkę z której leci bimber włączam z powrotem do baniaka w którym jest zacier( zamiast do butelki czy innego naczynia gdzie z bimbrownicy skapuje bimber) przez co uzyskuje układ zamknięty (WAŻNE BANIAK POWINIEN MIEĆ ZAWÓR BEZPIECZEŃSTWA). Tak przygotowany zestaw stawiam na kuchence indukcyjnej na której ustawiam temperaturę 95*C. (KUCHENEK GAZOWYCH I BEZ REGULACJI TEMPERATURY NIE POLECAM A WRĘCZ ZABRANIAM). Po 1-2 godz. gotowania odstawiam schładzam, przecedzam i mam bazę do leku. Myślę że wszyscy zrozumieli bo prościej nie potrafię.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 13:18 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
KNIEJA, A nasz niezastąpiony propolis który ma ponad 300 substancji składowych.Trzeba zażywać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 13:45 - ndz 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Wytłumaczcie mi dlaczego pies jak pobiega obok tuji to wraca oblepiony kleszczami,przecież w tujach nie powinno byc żadnego kleszcza w świetle powyższych wywodów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 14:30 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
staszekg, https://www.fakt.pl/kobieta/zdrowie-i-f ... iu/087c7sn
Też jestem wrogiem sadzenia tui a zwłaszcza żywopłotów. Zastanawiam się czy to głupia moda czy próżniactwo, coś okropnego z tymi żywopłotami z tui. Piszę całkiem serio sam nie mam żadnej w swoim otoczeniu a to co pozyskuję to od sąsiada, miłośnika tui. Z kleszczami na tui nie spotkałem się a pszczoły je oblatują w czasie kwitnienia. Może zależy od odmiany.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 15:04 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
W sobotę miałem zacząć eksperymentować dalszą część leczenia pszczół ale w związku z tym że mam kontakt ze służbą zdrowia a ta z covid 19 od czterech dni jestem na kwarantannie domowej tak że badania się przedłużą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 18:50 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Bajer pisze:
W sobotę miałem zacząć eksperymentować dalszą część leczenia pszczół

Nie ty pierwszy eksperymentujesz z tujonem . Ja wraz z moimi przyjaciółmi jestem już dawno po .. Wnioski jakie wyciągnęliśmy może przydadzą ci się ku przestrodze .
Pszczoły mają bardzo dobrze rozwinięty układ nerwowy , który się składa / podobnie jak u nas / z układu ośrodkowego , obwodowego oraz współczulnego . On zawiaduje wszelkimi czynnościami życiowymi pszczoły . Jest to najdelikatniejsza z tkanek , najłatwiej ulegająca uszkodzeniu . Tymczasem tujon jest substancją biologicznie czynną , trującą dla tkanki nerwowej z której składa się cały układ nerwowy pszczoły . Pod jego wpływem najszybciej ulegają uszkodzeniu receptory układu ośrodkowego . O skutkach tych uszkodzeń dla pszczół , nie będę pisał .
Szkoda , że w tych eksperymentach jesteś sam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2020, 21:56 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, chyba mnie trochę bajerujesz.Właściwego mózgu i rdzenia zwierząt kręgowych pszczoły nie mają, lecz tylko fizjologicznie odpowiadający takowym szereg zwojów nerwowych, połączonych ze sobą poprzecznie za pomocą spoideł zwojowych i podłużnie dwoma sznurkami związkowymi w łańcuch, leżący w kierunku osi długości ciała w okolicy piersiowo brzusznej.
Prawdopodobnie zasugerowałeś się tym co może zaszkodzić człowiekowi jak sądzono. Najnowsze badania wykazały że bardziej szkodził nadmiar alkoholu jak olejki w nim zawarte.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2020, 06:55 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Knieja popatrz w pod tym linkiem https://rozanski.li/5210/rosliny-przeci ... toterapii/
Jest tam opis ziół przeciw wirusowych i przepisy jak zrobić z nich preparaty lecznicze

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2020, 10:51 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Bajer pisze:
paraglider, chyba mnie trochę bajerujesz

Przez trzydzieści lat z racji swego zawodu musiałem wkładać uczniom do głowy nauki przyrodnicze . Większość z nich dzięki mnie polubiła te przedmioty i stała się z czasem pasjonatami . Jedni polubili biologię , drudzy anatomię , a jeszcze inni zoologię czy botanikę . Ja z kolei nie mogłem sobie pozwolić by nie być przygotowanym do przekazywania im wiedzy z tych przedmiotów . Musiałem ją mieć w małym paluszku . Dziś na szczęście jeszcze coś pozostało mi w tych szarych komórkach , dlatego zapewniam cię , ani za grosz nie ma w tym co napisałem żadnego bajeranctwa . Jest tylko problem - jak to zrozumiesz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2020, 16:37 - pn 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
paraglider, Z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojej wiedzy ale ja swoich badań nie zaniecham, a może odkryje coś nowego zwłaszcza że początki są obiecujące.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 kwietnia 2020, 20:19 - śr 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
Dzisiaj pierwszy dzień po kwarantannie. Wykonałem zabieg preparatem na bazie tujonu po godzinie pierwsze 1-3 warrozy na wkładkach fotek nie robiłem poczekamy jak pokaże się biała.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 kwietnia 2020, 21:54 - pt 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
https://www.fotosik.pl/u/Bajer/album/2537966
Trzeci dzień po leczeniu podobny osyp warrozy był jeszcze w jednej rodzinie w trzech pozostałych rodzinach były pojedyncze sztuki możliwe że mrówki zrobiły swoje gdyż się pokazały w tych rodzinach. Wczoraj było podobnie podejrzewam że pierwszego dnia te pojedyncze sztuki to była warroza jaka była na pszczole a teraz ta która danego dnia wychodzi z wygryzającą się pszczołą. Sądząc po kolorze warrozy.

PS. Oba zdjęcia z jednej rodziny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 kwietnia 2020, 12:03 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
U mnie tyle warrozy widziałem U pszczół od Stantom ,jest to pszczoła kutra sama bez leczenia się oczyszcza .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 kwietnia 2020, 14:29 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
henry650 pisze:
U mnie tyle warrozy widziałem U pszczół od Stantom
Jeżeli masz taki osyp warrozy jednodniowy bez stosowania środków przeciw warrozie to masz problem i to wielki problem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 kwietnia 2020, 15:13 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Bajer pisze:
henry650 pisze:
U mnie tyle warrozy widziałem U pszczół od Stantom
Jeżeli masz taki osyp warrozy jednodniowy bez stosowania środków przeciw warrozie to masz problem i to wielki problem.


A gdzie napisałem że jednodniowy ,problemu niema czerw zwarty i wielka siła.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 kwietnia 2020, 16:10 - ndz 

Rejestracja: 04 kwietnia 2020, 20:38 - sob
Posty: 74
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Skarżysko-Kamienna
henry650 pisze:
A gdzie napisałem że jednodniowy
Bo ja piszę o osypach jednodniowych a Ty się do tego odniosłeś. Ale nie ważne to z ilu dni masz taki osyp?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji