FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czy ktoś z forumowiczów przebrnął już przez temat dyrektywy unijnej dotyczącej stosowania środków biobójczych w leczeniu pszczół. Pszczoły zostały zakwalifikowane jako zwierzęta hodowlane i to sporo zmieniło. Przyznaje że moje lenistwo jest ogromne i nie chciało mi się zgłębiać tematu. Z tego co wiem stosowanie środków spoza listy leków weterynaryjnych a szczególnie kupionych poza rynkiem weterynaryjnym może być karane nawet pozbawieniem wolności. Czyli wszystkie kwasy, amitraza, tymol i inne środki własnej produkcji są zabronione i karane. Można stosować tylko te, które kupujemy oficjalnie u weterynarza. Wiadomo że chodzi o kasę a koncerny farmakologiczne to najbardziej pazerna gałąź biznesu. Łysoń całkowicie wycofał z dystrybucji wszystkie środki biobójcze. Inni jeszcze się zastanawiają i analizują. Nasz Związek nabrał wody w usta i zero informacji. W Unii jedynie Niemcy wywalczyli przesunięcie terminu do 2027 roku. Czy rzeczywiście obudziliśmy się w czarnej d... czy może czegoś nie wiem i żyję w innej rzeczywistości?

Przystępnie podane na tym filmie ale wiadro pomyj się na twórce wylało:

https://youtu.be/EVIBfXcPEyw

A tutaj troszkę wyjaśnił:

https://youtu.be/beGs9o1zeEE

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek

Ten pierwszy film zainspirował mnie do otwarcia tematu.

Ach te Niemcy i niemieccy pszczelarze jestem fszcząśnięty do głębi że prawo które pisze się w Berlinie a przyklepuje w Brukseli jest rozumiane tylko przez autorów. Myślę że koncerny niemieckie też przygotowały stosowną ofertę handlowa aby zapełnić lukę na rynku która sami stworzyli. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć tysiąc lat niemieckiej Rzeszy i zmawiać paciorki w w intencji uzdrowienia polskich pszczół od warrozy która jest zrzucana przez putina na polska ziemię. Amen

_________________
xyz

Myślę że takie "wycieczki" to możesz sobie wysłać do Berlina, Brukseli czy Moskwy a najlepiej na Nowogrodzką. Lepiej by było odpowiadać merytorycznie.

Powiedział prawdę i co zabolało ?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Mnie nie boli, jeśli ktoś ma kompleksy to jego sprawa ale to nie jest tematem w tym wątku.

Nie myślałem ze rejestr dopłat 20zł tak szybko się przyda. Teraz trzeba prowadzić dokumetację zakupionych leków. A przyjdą sprawdzić, bo kasę zkąś trzeba pozyskać na 13'stki, 14'stki i pewnie 15'tski, świadczeń tj. dodatek węglowy. Marzenie zjednocznej Europy z końcówki lat 30'ty spełnia się na naszych oczach.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Mogłeś obejrzeć pierwszy film to byś może z niego wydekuwal że jest zakaz legalnego stosowania kwasów np szczawiowego czy mrowkowego na terenie całej UE z wyjątkiem Niemiec bo ci mają kilkuletni okres przejściowy. Przypadek??? Nie sądzę.
Kwas szczawiowy, mrówkowy, mlekowy jest bardzo tani, skuteczny co boli producentów leków. Zdecydowanie wolę 1kg kwasu szczwiowego za kilkanaście PLN co starcza na ok 500dawek niż płacić za 25 dawek apiwrolu 70pln - czyli ok 14pln za kwas vs 1400pln za np apiwarol. Co do moich kompleksów to rozejrzyj się wokoło zobacz obłudę jaka płynie z Brukseli jakie mamy równe szanse

_________________
xyz

A może nasi urzednicy za bardzo przestraszeni?
Nie dawno dowiedziałem się że " przymusowe betonowe płyty obornikowe" to wynik błędu w tłumaczeniu czy złej woli ale poza polską nie obowiązkowa .(nie znam sprawy ale zabrzmiało ciekawie).
Jeżeli tylko Niemcy mają okres przejściowy to nasze pierdzistołki ,ustalający te sprawy powinni dostać po uszach i to dobrze .
Nasi prezesi chyba najbardziej zaskoczeni bo nawet nikt nie piernoł że takie czasy nastają , czyli reprezentacja nie zdała egzaminu.
Zafałszowany wosk zafajdał już prawie 100% rynku i cisza, tutaj nie ma interesu-nie ma normy nawet na węzę ,kurna w tej unii jak nie ruscy lobbyści to przedstawiciele koncernów farmaceutycznych, masakra.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

[quote="baru0"]Jeżeli tylko Niemcy mają okres przejściowy to nasze pierdzistołki ,ustalający te sprawy powinni dostać po uszach i to dobrze .
Nasi prezesi chyba najbardziej zaskoczeni bo nawet nikt nie piernoł że takie czasy nastają , czyli reprezentacja nie zdała egzaminu.[/quote
I co to zmieni? Premię może już dostali
Władze w naszym kraju powinny nie akceptować niesprawiedliwych rozwiązań , ostatecznie to jest Polska .
Naszych prezesów , założe się , nikt się nie pytał w tej sprawie , ale też powinni wystąpić z jasnym sprzeciwem i ..... bojkotować dalszą współpracę , no chyba , że zgadzają się firmować taką politykę , to co innego.

O czym Wy piszecie?
Niemcy mają sprawnie działające organizacje, potrafią załatwić korzystną dla nich zmianę prawa W SWOIM PARLAMENCIE NARODOWYM i tyle. Nie tylko zresztą w dziedzinie pszczelarstwa. Jak u nas zakazywali sprzedaży wyrobów, przez rolników to w Niemczech normalnie trwała sprzedaż wszystkiego - od domowego dżemu do wurstu. Oczywiście polscy nieudacznicy na których podobno ludzie głosują uwielbiają mówić że 'unia kazała'.... A teraz cerują handlem detalicznym itp
Okres przejściowy zapewne i u nas by się dało załatwić, tylko prezesi nie podumali, politycy mieli w dudzie, a teraz zdziwko i szukanie spisków.
I ciekawi mnie co dalej. PZP, Polanka czy kto tam jeszcze pokiwa głową nad smutnym losem pszczelarza, czy może ruszy ktoś w końcu dudę i zacznie pracować na rzecz PSZCZELARZY, a nie producentów sprzętu i importerów miodu? Tak dla żartu pytam.

PS. Przepis w praktyce martwy, jak się ktoś sam nie wysypie albo somsiad-sygnalista nie nada to jak niby dojdą czym się leczy, skoro nie potrafią ustalić kto i czym zatruł Odrę?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Nikt nie ruszy dudy bo musiał by wystąpić przeciwko Ministrowi Rolnictwa i innym ważnym ludziom. Jak by ktoś wystąpił przeciwko nim to ryzykował by np. likwidacji funduszu wsparcia pszczelarstwa w obecnej formie / i np. przekazywanie pszczelarzom tych funduszy razem z tymi 20 zł do rodziny jakie otrzymujemy/ i stracili by swoje procenty za obsługę dofinansowania. Wtedy to z 80 % pszczelarzy wypisało by się z organizacji pszczelarskich bo były by nie potrzebne. Czyli stracili by działacze związkowi , producenci sprzętu pszczelarskiego , lekarze weterynarii handlujący środkami do zwalczania warrozy / nie są to leki/ . Trzeba zdać sobie sprawę , że działacze związkowi nie reprezentują pszczelarzy tylko własny interes.

Już od 2023 będzie do wyboru dofinansowanie do sprzętu poprzez ARiMR lub przez związki jak do tej pory. Matki, odkłady , pakiety, leki chwilowo, przez związki tak jak do tej pory.
Nowością będzie to że każdy bez wyjątku beneficjent będzie musiał mieć nadany nr w ARiMR-przygotowanie do wyeliminowania organizacji z systemu dopłat od 2028 r?

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.

Fajnie by było, po kiego grzyba pośrednicy. Skoro rolnik nie musi załatwiać dopłat przez kółko rolnicze, to i pszczelarz powinien być obsługiwany bezpośrednio. No i jeśli już muszą być jakieś dopłaty, niech to będzie kasa którą pszczelarz wyda wedle uznania na dziwki, tacę, ule, przyczepę czy wakacje.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

niech to będzie kasa którą pszczelarz wyda wedle uznania na dziwki, tacę, ule, przyczepę czy wakacje.
To ma być dofinansowanie do pszczół czy do lepszych wakacji? Ciekawe podejście.

Czy rolnika ktoś pyta na co wydał dopłaty ?. A jak wydasz na paliwo to jak udowodnić że jeździłeś do pasieki na nie objazdówkę po Europie ?

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Ale to mało zmienia sytuację nas pszczelarzy. Nadal nie ja będę decydował czy chcę kupić miodarkę czy dołożyć sobie do cukru czy odłożyć sobie kasę na zakup w następnych latach pasieczyska czy też przepić te pieniądze.

Jak dostaję przelew z ARIMR jako rolnik to nie muszę udowadniać że wydałem na to czy na tamto. Różne są stawki za różne uprawy i od tego co zadeklaruję zależy ile dostanę. Podobnie jak w przypadku pszczelarzy. Deklarujesz liczbę pni i Ci się należy. Kontrole się odbywają (przynajmniej w rolnictwie).
Jako detalista wolę sobie kupić np używaną przyczepę, używaną miodarkę dołożyć do drewna albo maszyn by zrobić sobie ule.
Aktualnie system dopłat nie jest do pszczół czy pszczelarzy, tylko do producentów/importerów sprzętu i odkładów/matek. I jeśli już koniecznie musi być coś takiego, to niech beneficjent decyduje na co wyda.

Edit: no i nie muszą być wakacje, można wydać na panie negocjowalnego afektu przecież we własnym regionie!

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl