FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=54&t=27
Strona 3 z 3

Autor:  Rav [ 11 października 2009, 22:33 - ndz ]
Tytuł: 

Dzięki.

Autor:  swiwojtek [ 13 października 2009, 12:38 - wt ]
Tytuł: 

wspak pisze:
W "ankiecie" wcześniej napisałem o wynikach wyjątowo zawarrozowanej rodzienie i teraz uzupełnie dane...

Pod koniec września usuwam czerw kryty i polewam 30 ml ambrozolu.
- po 12 godz: 1045szt.
- po 24 godz: 559szt.
- po 36 godz: 551szt.
- po 48 godz: 136szt.

Bezpośrednio po ostatniej kontroli odymiam Apiwarolem. Po dwunastu godzinach od odymienia na wkładce jest 86 szt.


Odymienie Apiwarolem po 5 dniach: 8 szt.
Odymienie Apiwarolem po 6 dniach: 1 szt.

Zatem Wydaje się, że jest bardzo skuteczny. Jednak ważna jest dawka! 20ml to za mało.
Należy dawkować ok 35ml. Może trochę więcej?

W każym razie po 35 ml nie zauważyłem żadnych spadłych pszczół na dennicy.


Myślę że nie tylko mnie zainteresowało więc czemu nikt doświadczony nic nie pisze Kto się zatroszczy o warrozę jak nie my...

Autor:  klemens [ 16 października 2009, 22:22 - pt ]
Tytuł: 

Nowa koncepcja walki z warrozą. Doskonałe
https://www.uni-hohenheim.de/bienenkund ... andeln.pdf
-Dzień x dzielimy, po miodobraniu miodnia na dennice i do tego matka, dwa korpusy pozostałe na inne miejsce,
-Dzień x+2 polewamy r-r cukrowy 3,2% KS pszczoły korpus z matką (bez czerwu) z pszczołą lotną
-Dzień x+21 zrzucany na jeden korpus polewamy cukrowy r-r 3,2% KS,
-równocześnie pokarmiamy korpus z lotna i z czerwem,
-w pażdzierniku lub marcu łączymy
-późną jesienią polewamy r-r 3,2% KS
-w pazdzierniku lub marcu możemy zastosować ststem dwurodzinny*
* chodzi tu o to, że pod koniec października można na korpus pierwszy postawić korpus drugi i dwie matki przezimuja, na wiosne dwie matki będą czerwić do czasu, aż jedna nie zginie
Polecam i Pozdrawiam
PS
Skoro Koledzy z Niemiec są na Naszym Forum, to chyba juz nie będzie miał nikt za złe, że promuję i polecam Niemieckich Uczonych

Autor:  klemens [ 16 października 2009, 22:27 - pt ]
Tytuł: 

po miodobraniu dzien x czyli początek akcji: połowa lipca - początek sierpnia

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 08:23 - sob ]
Tytuł: 

Czytam co piszecie, jak chodzicie na wykłady, pokazy... powołujecie się na znanych praktyków uznanych pszczelarzy ... stosujecie ich metody... i są oni dla Was autorytetami ... a jak potem opisujecie wasze doświadczenia to niekiedy mi skóra cierpnie. Może trochę się zapędziłem z tym słowem promuję - post wyżej. NAUKOWCÓW CZY TO POLSKICH CZY NIEMIECKICH NIE POTRZEBA PROMOWAĆ bo ONI promują sie sami. Promuje ich to co do nas mówią, co nam zalecają, przed czym przestrzegają ...
Pszczelarstwo winno uczyć pokory. To wiem, że nic nie wiem, a nawet niewiem tego co wiem. Zabawa z cukrem pudrem, to zabawa, z kwasami to już nie jest zabawa, z perhydrolem oj oj...
Poczytajcie jeszcze raz co pisze Dr wet Katarzyna Krzyżańska
Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 06_07.html
Zadnych domorosłych preparatów !!!
Metoda nakraplania pszczół roztworem cukrowym 3,2 % kwasu szczawiowego jest uznana w Europie i skuteczną metodą zwalczania warrozy i stanowi dla naukowców wrzozec, preparat odniesienia dla badań skuteczności innych preparatów.To nam zalecaja robić! Byłem i jestem podirytowany, jak promuje się miedziane rureczki zaklepane na jednym końcu do których wsypuje sie 2 g KS wsadza do ula i podgrzewa lutlampą, ... nie piszę dalej, żeby się nie irytować
Nikt Nas nie zwolni z myślenia, stosując środki przeciw warozie - musza one byc bezpieczne dla pszczół, dla produktów pszczelich, a przede wszystkim dla Naszego Zdrowia
Pozdrawiam
Eryk

Autor:  dewu [ 18 października 2009, 13:17 - ndz ]
Tytuł: 

U nas jak zwykle urzędnicy mają decydować co jest dobre a co zle. Skoro np w Niemczech coś jest dopuszczone do obrotu to dlaczego u nas nie może. przecież należymy do tej samej procedury europejskiej, ale nie nasi muszą ustanowić takie normy żeby pokazać o swojej wyższości. To jest po prostu nadgorliwość. Przepisy unijne mówią to ale po naszemu trzeba jeszcze coś tam dopisać. Jestem za tym aby nie nadużywać chemii, ale dlaczego u nas ma być inaczej? Widziałem gospodarstwa i we Francji i w Niemczech, widziałem jak tam produkują sery i inne produkty. A co nasze sanepidy wyprawiają z produkcją oscypków, itp. przykłady można by mnożyć. Jak koś przeprowadził badania i zastosował to w praktyce i co ważniejsze bez szkód to po kiego nasi to chca badać ponownie? Ale nie trzeba się wykazać.

Autor:  d@niel_25 [ 06 listopada 2009, 23:30 - pt ]
Tytuł: 

Dziś rano w telewizji mówili o olejkach cynamonowym i herbacianym że wstrzymują one rozwój wirusów, więc słuszne jest ich stosowanie w pszczelarstwie. Czy pamięta ktoś dawki w jakich aplikuje się je pszczołom i czy tylko na choroby wirusowe działają??

Autor:  d@niel_25 [ 08 czerwca 2010, 12:37 - wt ]
Tytuł: 

Co z matkami podczas polewania rodzin czy odkładów ambrozlem???

Autor:  wawer [ 14 lutego 2011, 20:10 - pn ]
Tytuł: 

paraglider pisze:
Ambrozolu już nikt nie opatentuje, bo stał stał się zbyt powszechny w użytku. Został wynaleziony tylko po to by nie nabijać kasy producentom Binen Wohlu oraz Bee Vitalu.Ja uprzedziłem Szczupaka i już 2 miesiące temu skserowałem jego przepis/ również przepisy innych leków "domowej roboty "/, dając na zebraniu pszczelarskim każdemu do ręki jeden egzemplaż.
Wiem że produkcja Ambrozolu ruszyła pełną parą, ponieważ jest łatwy w przyrządzaniu a produkty są ogólnie dostępne.Kto raz sprawdził jego dobroczynne działanie na pszczoły, ten będzie stale z niego korzystał.
Pozdrawiam.



czy mogłabym prość o przepis o ile jest mozliwe .Proszę o kontakt na gg. L.Wawer

Autor:  jacek_zz [ 14 lutego 2011, 22:40 - pn ]
Tytuł: 

wawer, zajrzyj na pierwszą stronę tego tematu i wszystkiego się dowiesz :!:

Autor:  Jerzy [ 05 grudnia 2011, 06:11 - pn ]
Tytuł:  Czosnek

A moze by tak odkurzyc ten temat i powrocic do ponownego i dokladniejszego przyjrzenia sie w czym moglyby pomoc pszczolom niektore preparaty ziolowe i inne - przede wszystkim pod katem jak je sporzadzac i stosowac, np.:

czosnek

Autor:  jędruś [ 09 stycznia 2013, 20:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Na stronie 51 materiałow z XLIX Naukowej Konferencji Pszczelarskiej [13-14 III 2012 ]
podano wyniki stosowania olejków eterycznych do zwalczania warrozy. 100 % skuteczność miały olejki mięty,bazylii i rozmarynu w stężeniu 0.2 g/l ,mieszanina rozmarynu i tymolu [ 0.1 + 0.1] g/l oraz oraz jodłowy w stężeniu 0.4 g/l.Badania przeprowadzono w klateczce Londzina stosując gąbkę florystyczną.Z opisu wywnioskowałem,że ze praktycznie pszczoły przebywały w atmosferze par olejku które
w 100% zniszczyły przebywające na nich pasożyty.Gdyby te wyniki badań zostały potwierdzone w praktyce oznaczałoby to znaczne uproszczenie walki z warrozą.Być może zamiast czasochłonnego polewania skuteczne byłoby odparowanie olejku tak jak repelentu.
Jeśli ktoś z kolegów i koleżanek ma wiedze o takim sposobie to prosze o podzielenie nią na Forum.Pozdrawiam.

Autor:  kolopik [ 09 stycznia 2013, 20:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

jędruś gdyby to było takie proste to już dawno by nas głowy nie bolały.

Autor:  robert-a [ 09 stycznia 2013, 20:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

kolopik pisze:
jędruś gdyby to było takie proste to już dawno by nas głowy nie bolały.


Olejki są super dla nas pszczół ale bardzo złe super złe dla firm chemiczno farmaceutycznych

Autor:  kolopik [ 09 stycznia 2013, 20:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Jak są super to dlaczego stosujesz ciężką chemię ?

Autor:  robert-a [ 09 stycznia 2013, 20:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Byleś u mnie pomagałeś mi ? ja sobie nie przypominam. Ale nieważne wspomnę że po rozmowie z starym pszczelarzem który nie stosuje wogle chemii ( pisałem wcześniej o tym) posadziłem koło uli miętę na początku roiku na jesień dosadziłem melisę. Odymiłem profilaktycznie raz i podałem wyniki na forum w ulach po 3 -5 warozy w dwóch które były łapane i były u mnie w pasiece tylko z 2 miesiące osyp na poziomie 500 szt. Poruszałem nieraz temat o ziołach i leczeniu naturalnym będę szczęśliwy gdy będę mógł odstawić paski i odymianie.

Autor:  kolopik [ 09 stycznia 2013, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

robert-a pisze:
Byleś u mnie pomagałeś mi ? ja sobie nie przypominam.

Zaraz nachodzą Cię checi do przetargów kto ma rację Ty czy ja.
A ja tylko napisałem "jędruś"-owi, że walka z warozą nie jest tak prosta aby oprzeć ją o zioła-narazie. Tym bardziej, że jacyś "naukowcy" z Bożej łasi pier...ą o 100% skuteczności olejków eterycznych. To dlaczego jeszcze sami mają warozę ? Zapytaj ich o to a nie unoś się. U mnie też w pasiece melisy i mięty w ch i ch to daje. Taka jest prawda. Waroza wymaga myślenia a nie bezmyślnego naśladownictwa.

Autor:  jędruś [ 09 stycznia 2013, 21:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Chcizlbym aby to bylo takie proste.Ale na pewno na uwagę zasluguje fakt że podano skuteczne dawki.Wychodzi że przykladowo na korpus wlk.potrzeba ok.7.5 g olejku miętowego.Trzeba oddać sprawiedliwość koledze BocianK że już 5 lat temu w postach tego tematu zalecal odparowanie olejku na dennicy.
Niewiele przez ten czas się zmienilo.Ale miejmy nadzieję ze się zmieni :pl:

Autor:  jędruś [ 09 stycznia 2013, 21:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Chcizlbym aby to bylo takie proste.Ale na pewno na uwagę zasluguje fakt że podano skuteczne dawki.Wychodzi że przykladowo na korpus wlk.potrzeba ok.7.5 g olejku miętowego.Trzeba oddać sprawiedliwość koledze BocianK że już 5 lat temu w postach tego tematu zalecal odparowanie olejku na dennicy.
Niewiele przez ten czas się zmienilo.Ale miejmy nadzieję ze się zmieni :pl:

Autor:  robert-a [ 09 stycznia 2013, 21:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

kolopik, Nie chcę przetargów kto ma rację odymianie jest tanie 2 zł na korpus Tik tak taniej, czyste krople pewnie podobnie wyjdą. Zioła na pewno sa zdrowsze dla pszczół i nas amitraza na pewno daje zarobić koncernom i jest wygodna i nigdy koncerny nie wezmą olejków do testów lub ich nie opublikują.

kolopik nie zmuszam Cie do niczego ale kojarzę że chyba propagujesz 1 odymianie i brawo Ci za to minimalne podejście niż 4-6 wiosna i 4-6 jesień.

Autor:  kolopik [ 10 stycznia 2013, 09:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

robert-a pisze:
kolopik
kolopik nie zmuszam Cie do niczego ale kojarzę że chyba propagujesz 1 odymianie i brawo Ci za to minimalne podejście niż 4-6 wiosna i 4-6 jesień.

Co ja proponuję to Ty doskonale wiesz. Jedno odymianie jest tylko dobiciem tego co pozostało z całorocznej wojny.
Póki co, ja Ty i wszyscy bierzemy "Apap na ból zęba".
Pozdrawiam.

Autor:  ja-lec [ 10 stycznia 2013, 16:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

kolopik pisze:
Co ja proponuję to Ty doskonale wiesz. Jedno odymianie jest tylko dobiciem tego co pozostało z całorocznej wojny.
Póki co, ja Ty i wszyscy bierzemy "Apap na ból zęba".
Pozdrawiam.


Tylko pamiętaj ażeby przepić wodą ,bo czym innym wzmożesz działanie jak u pszczół 6-cio krotnym odymianiem :haha:

Autor:  trzciny [ 23 lutego 2013, 02:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Cytuj:
oto skład domowego preparatu
Środek na warroze
1 litr wody najlepiej destylowanej
1 kilogram cukru
85gr kwasu szczawiowego
100ml alkocholu 50-90% Tinktura propolisowa:
10gr kwasu cytrynowego
25 kropli olejku Eukaliptusowego
25 kropli Olejku Tymiankowego
25 kropli olejku Anyżowego


Pytanie do praktyków ambrozolu:
Co sądzicie o tym by stosować zamiennie w składzie ambrozolu zamiast kwasu szczawiowego do 15% kwas mlekowy?

Autor:  mar-kos157 [ 23 lutego 2013, 10:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

zioła są skuteczne na waroze tylko trzeba wiedzieć jakie nikt żadna firma farmacełtyczna nie zrobi takich badań a inni którzy wiedzą o takim działaniu ziół nieopublikują tego bo nie mają badań. jak by opublikowali to by firmy farmacełtyczne ich zniszyli. tu chodzi o duże pieniądze za te leki.

Autor:  trzciny [ 24 lutego 2013, 09:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

mar-kos157 pisze:
zioła są skuteczne na waroze tylko trzeba wiedzieć jakie nikt żadna firma farmacełtyczna nie zrobi takich badań a inni którzy wiedzą o takim działaniu ziół nieopublikują tego bo nie mają badań. jak by opublikowali to by firmy farmacełtyczne ich zniszyli. tu chodzi o duże pieniądze za te leki.

:?:
co ma kwas mlekowy do ziół?

Autor:  mar-kos157 [ 24 lutego 2013, 10:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

a ja coś pisałem o kwasie? nie przypominam sobie więc oco ci chodzi

Autor:  trzciny [ 25 lutego 2013, 18:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

mar-kos157 pisze:
a ja coś pisałem o kwasie? nie przypominam sobie więc oco ci chodzi


Przepraszam kolegę serdecznie, ale czekałem na rozwinięcie tematu w trochę innym kierunku, a tu wypowiedź z którą zgadzam się wpełni, ale której nie oczekiwałem. Jeszcze raz serdecznie przepraszam.

Wracajac do mojego pytania o zastosowaniu kwasu mlekowego w Ambrozolu, chciałbym się posiłkować zaleceniami z ksiązki Pana Chorabińskiego "Pokonaj Warrozę" o stosowaniu właśnie tego kwasu jako naturalnego składnika (patrz tytuł tematu), szczególnie przy niskich temperaturach, które uniemożliwiają zastosowanie innych metod.

Autor:  BoCiAnK [ 26 lutego 2013, 19:20 - wt ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

mar-kos157 pisze:
zioła są skuteczne na waroze tylko trzeba wiedzieć jakie nikt żadna firma farmacełtyczna nie zrobi takich badań


Kolego ziołowe wyciągi są super i badania były robione
Ziołowe wywary to między innymi Olejki eteryczne
Tu na tym forum osobiście wstawiłem skany jakie olejki są dobre i jaką skuteczność posiadają
nie pamiętam tematów jak się postarasz to znajdziesz może :wink:

Autor:  Paweł 84. [ 06 marca 2013, 23:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

BoCiAnK pisze:
mirco pisze:
Bogdanie ! Czy zechciałbyś przybliżyć okres w jakim stosujesz olejek tymiankowy, i jakich korzyści mogą się spodziewać podwładne w ulu? pozdrawiam mirek




Możesz go stosować przez cały sezon , podając na dennicę 20 kropli czyli 1cm jak masz pajączki na powałce nakraplasz wacik kosmetyczny i kładziesz przykrywając go folią

Ja stosuję od wiosny do ok 10 maja poczym przerwa i dopiero po miodobraniu w czerwcu


Dziś przyszły do mnie olejki :jupi:
Czy jest jeszcze za wcześnie na ich podawanie? U mnie w dzień max 10* C i ma się ochłodzić. Wstrzymać się aż temp. wzrośnie do ok. 15, będą wtedy lepiej się ulatniały?

Autor:  vigor [ 20 marca 2013, 12:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

A co sądzicie o olejku melisowym jako rojowabiku.
W ludowym nazewnictwie melisę określano miodowym liściem, pszczelim zielem lub rojownikiem. Oddaje to w pełni właściwości i praktyczny charakter tej rośliny. Pszczelarze od dawna stosują melisę jako atraktant dla pszczół, wykorzystując ziele do nacierania rojnic, pustych uli i dłoni. Skład chemiczny olejku melisowego jest podobny do wydzieliny gruczołu zapachowego pszczół, zwanego gruczołem Nasonowa.
Wydzielina gruczołu pełni funkcję znacznika i wskazuje pszczołom drogę do pożytku i z powrotem do ula, znakuje wejście do niego, jak również zwabia pszczoły ,olejek melisowy jest pod względem zapachu repliką feromonu który wydziela matka. Ponoć wystarczy już dziesięć kropli tego olejku żeby zwabić rój pszczół np. do rojnicy - jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie ?

Autor:  górski_pszczelarz [ 20 marca 2013, 13:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

ja melisę stosowałem do tej pory tylko do nacierania nowego ula przed wsypaniem roju i jako paliwo do podkurzacza (sianko z melisy). Jeżeli natomiast chodzi o zwabianie roju nie próbowałem nigdy. Ale sprawdzę w tym sezonie czy coś przyleci jeśli wewnątrz będzie duża ilość melisy.

Autor:  adriannos [ 20 marca 2013, 13:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

górski_pszczelarz, Od melisy ważniejsze jest jeszcze to co dasz do tego ula. I nie koniecznie muszą to być ramki.

Autor:  kolopik [ 20 marca 2013, 13:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Używam ziela melisy zarówno świeżego jak i suszu ale jako środka uspokajającego pszczoły i zabezpieczającego przed żądleniem.
Wrzucam kawałek listka przez wylotek, nacierając wcześniej odkryte części siebie i inna robota. Nawet jak któraś podejmie próbę ataku to po dotknięciu ciała rezygnuje. Do rojnicy też wrzucam garstkę melisowego ziela, choć rójka w zasadzie nie żądli ale tylko w zasadzie.
Suszonego ziela z łodygami też warto dodać (niewielką ilość) do podkurzacza.
Jako rojowabika używam nieokorowanego kawałka oszasta z brzozowego odziomka który, jak jest miejsce trzymam w ulu a na czas rójek wieszam na sznurku przerzuconym przez gałąź drzewa (łatwo zebrać i nie trzeba drabiny) i o dziwo często tam siadają.

Autor:  kolopik [ 20 marca 2013, 13:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Jeszce podpowiem, że bardzo dobrym sposobem na rójki jest pozwolić pustemu ulowi zarosnąć zielskiem, np pokrzywami.

Autor:  górski_pszczelarz [ 20 marca 2013, 14:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Ul do łapania rójki musi być stary wielokrotnie używany (przesiąknięty propolisem i zapachem gniazda). Do tego najlepiej włożyć kilka starych ciemnych ramek. No i oczywiście melisy też można dorzucić. kolopik, z zielskiem nie próbowałem. Ale coś w tym jest do tej pory kilka obcych rójek do mnie przyleciało i zawsze wchodziły do ula pustego który stał na swoim miejscu od paru sezonów. Nigdy nie weszły do ula świeżo postawionego.

Autor:  SENEX [ 14 stycznia 2015, 20:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Witam Państwa,

Prosiłbym o wyjaśnienie problemu z kobylakiem.

Pan Bogdan napisał:
Cytuj:
4. Kobylak (szczaw pospolity) – jako zioło stosuje się do zakarmiania jesiennego i oprysku chorych rodzin do leczenia nosemozy choroby majowej( biegunek).


Kobylak to, według wikipedii, szczaw lancetowaty (nie pospolity) i surowcem zielarskim jest korzeń.
Natomiast w szczawiu pospolitym (zwyczajnym) surowcem zielarskim jest liść.
Co stosuje Pan Bogdan ?

I jeszcze jedno pytanie z tego tematu:

Cytuj:
Dawkowanie wszystkich ziół 50 g na 25l syropu


Co to znaczy 50 gramów szczawiu ? Surowe, zielone zioło wrzucamy do syropu, czy susz z tego zioła ?

Bardzo proszę o odpowiedź.

Autor:  CHMarcin [ 17 stycznia 2015, 14:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Poznałem pszczelarza z Francji, który stosuje następujące rozwiązanie do zwalczania warrozy: po odbiorze ostatniego miodu na górnych beleczkach ramek kładzie liść rabarbaru (rabarbar zawiera kwas szczawiowy). Pszczoły nie akceptują ciała obcego w ulu, więc rozdrabniają liść na drobne kawałeczki i wynoszą z ula co powoduje "odparowywanie" kwasu szczawiowego. Myślę, ze warto temat przetestować w zbliżającym się sezonie. Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 20 stycznia 2015, 18:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

SENEX pisze:
Co to znaczy 50 gramów szczawiu ? Surowe, zielone zioło wrzucamy do syropu, czy susz z tego zioła ?

Bardzo proszę o odpowiedź.

W Aptece Kupisz Suszony opakowanie zawiera 50 g to gotujesz i dopiero wywar dolewasz ...
CHMarcin pisze:
do zwalczania warrozy: po odbiorze ostatniego miodu na górnych beleczkach ramek kładzie liść rabarbaru (rabarbar zawiera kwas szczawiowy).

I jeszcze mi powiedź że nic pozatym nie stosuje :haha: widziałem to zdjęcie na fejsie :)
Kolego cały rok można stosować
- świeże pokrzywy - zawierają kwas mrówkowy
- świeże klaczą i korzeń chrzanu , lub Magi (lubczyk)
- świeżą miętę , tymianek , szałwię , i wiele innych
zasada prosta jak uschnie dajesz nowe czyli co 10 dni
lub Olejki eteryczne :wink:

Autor:  CHMarcin [ 11 lutego 2015, 14:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

BoCiAnK pisze:
I jeszcze mi powiedź że nic pozatym nie stosuje :haha: widziałem to zdjęcie na fejsie :)
Kolego cały rok można stosować
- świeże pokrzywy - zawierają kwas mrówkowy
- świeże klaczą i korzeń chrzanu , lub Magi (lubczyk)
- świeżą miętę , tymianek , szałwię , i wiele innych
zasada prosta jak uschnie dajesz nowe czyli co 10 dni
lub Olejki eteryczne :wink:


Sądzę, że "Happy Culter" rabarbar wskazał jako jeden ze środków alternatywnych; jeśli zdołam się porozumieć z tym pszczelarzem to podpytam go jakie jeszcze stosuje metody. Pozdrawiam

Autor:  baru0 [ 20 września 2015, 11:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

jędruś pisze:
o.Trzeba oddać sprawiedliwość koledze BocianK że już 5 lat temu w postach tego tematu zalecal odparowanie olejku na dennicy.

To już 8 lat, może koledzy się pochwalicie swoimi eksperymentami .
Bo wiele "prawd oczywistych było chybionymi pomysłami"
Jednak temat olejków nadal aktualny i ładnie pachnący :wink: przy karmieniu .

Autor:  baru0 [ 23 września 2015, 08:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Obrazek
Ma ktoś może te paski ,może podać skład -ilości ?

Inne znalezione na Allegro mają taki skład
Zawartość olejków na 1 pasku: tymol- 0,5mg, piołun 0,3mg, kolendra 0,8mg, mentol 0,2mg

Autor:  BoCiAnK [ 29 listopada 2019, 15:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

baru0 pisze:
Obrazek
Ma ktoś może te paski ,może podać skład -ilości ?

Inne znalezione na Allegro mają taki skład
Zawartość olejków na 1 pasku: tymol- 0,5mg, piołun 0,3mg, kolendra 0,8mg, mentol 0,2mg

I warto właśnie szperać i zmieniać leki by waraoze tłuc cały czas

Autor:  baru0 [ 29 listopada 2019, 21:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Naturalne specyfiki dla naszych podopiecznych

Już wiadomo u mnie nic nie dały .

Strona 3 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/