Cóż by kupić leki nie ma obowiązku przynależności bo można je kupić w każdej weterynarii,

Niezrzeszonego Panie Kolego (niedouczony) też nie. Na leki nie ma wymogu przynależności do związków czy zrzeszeń/stowarzyszeń.

Leki są w 100% refundowane więc jak jest zrzeszony to nic by go nie kosztowało więc bajek nie opowiadaj.

Mowa jest cały czas o refundacji leków i może z niej skorzystać każdy pszczelarz bez względu na to czy należy do koła czy nie.

Chyba że ja ten dokument źle rozumiem.

Refundowane są koszty poniesione na zakup środków do zwalczania warrozy dla pasiek posiadających weterynaryjny numer identyfikacyjny lub wpisanych do rejestru powiatowego lekarza weterynarii, które złożą do powiatowego lekarza weterynarii zawiadomienie o podejrzeniu wystąpienia warrozy.

tak ale jako nadrzędny w dokumencie jest wcześniejszy

Proponowalbym dla admina zalozenie tematu spór pomiecy np.Kolopik - Cordovan i tam niech sobie walcza bo nie ma tematy w ktorym by sie nie kłócili ja wiedzy mam dodtateczna ilosc ale na nowosci jestem otwarty ,tylko nowi pszczelarze beda milei problem zeby cos znalesc i sie dowiedziec bo wszedzie jest na....e

mysle ze kazdy powinien napisac swoje doswiadczenia a nie zazucac komus ze zle robi bo po co

Szczupak,

A ja czekam na dalsze wyniki prac kolegi Sabarda,

W uzupełnieniu do tematu:
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?optio ... &Itemid=89

Nikt raczej nie neguje dezynfekcyjnych właściwości Rapicidu, bo pod tym względem się sprawdza, ale nie jest on lekiem na wszystko a już na pewno nie zwalcza skutecznie warrozy (w każdym razie warroza w moich ulach na Rapicid jest odporna a na apiwarol nie). Naprawdę żadne prawie naukowe wywody typu "deratyzacja wody" (cokolwiek to sformułowanie miałoby znaczyć) prowadzona 10 lat w PGRze tego nie zmienią. Proponowałbym kol. Sabardowi skupić się na promowaniu tego środka jako świetnej substancji dezynfekującej środowisko ula, a do tematu zwalczania nim warrozy wrócić gdy już będzie miał na to niezbite dowody, bo póki co takich nie ma i jedyne do czego może doprowadzić to do strat i utraty dobrej opinii. Pozdrawiam

Leki są w 100% refundowane więc jak jest zrzeszony to nic by go nie kosztował

Ponoć Sabard wydaje książkę o stosowaniu Rapicydu??? Prawda to???

Witam sam kolego przeczytaj
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?optio ... e&Itemid=1

pojawiła się u mnie grzybica wapienna w jednym ulu i mam jeden słaby zawirusowany ul (matka wymieniana w zeszłym roku) czy mogę potraktować obydwie te rodziny rapicidem po ilu będę mógł postawić nadstawki na miód i czy opryskiwać ramki całe z pszczołami czy podłożyć folie pod powałkę?

Ocieplić ,nawet do przesady i podkarmić tymi specyfikami ,jaskółcze ziele do oprysku .
Poszukaj na forum ,jest wszystko .

zwęzić rodziny, wymienić od razu matki najlepiej na młode jeszcze nieunasiennione, bardziej higieniczne i powinno wszystko wrócić do normy za kilka tygodni.

Mam pytania o stosowanie jaskółczego ziela:
-jakie są szczegóły stosowania oprysku wyciągiem z jaskółczego ziela t.j. czy wyciąg ten powinien być z syropem cukrowym czy bez
-kiedy zbierać jaskółcze ziele , bo można znaleźć informacje , że odpowiednim terminem jest maj , czerwiec i lipiec.

Poszukaj na forum ,jest wszystko .

a czy można pryskać pszczoły na plastrach czy tylko puste ramki i ściany ula

po głowie sobie popryskaj

a jak przytrzymać pszczoły w ulu bo po oprysku wszystkie wyszły razem z matką którą znalazłem na taborecie co mam robić?

co mam robić?

Leczenie pszczół bez zapewnienia ciepła to jak leczenie grypy i chodzenie w podkoszulku po mrozie.