emka24 pisze:
Niektórzy pszczelarze tak te nowinki biorą sobie do serca,że pakują do tych uli wszystko o czym przeczytają,a na koniec i tak kontrolnie odymiają apiwarolem 4 razy(sprawdzają skuteczność poprzednich zabiegów.
Pomijam legalność tych środków,ale żeby ktoś kiedyś nie napisał, że od polskiego zdrowszy jest miód chiński ,a na dowód nie cytował niektórych postów i żeby pszczelarze po miód dla rodziny nie chodzili do marketów( bo przecież będą wiedzieli co wlali do tych uli).
To jest oczywiście tylko moje zdanie ,nie mam zamiaru nikogo pouczać.Mniemanie o naszych produktach mamy wysokie -oby tego nie popsuć.
Pszczelarze, czy dziennikarze, albo zwykli zjadacze chleba maja dzisiaj co brac do serca, bo imputuje sie im, ze cos jest niezbedne, albo cos jest szkodliwe, albo czegos ma juz nie byc, itd.
A co to mniej wiecej oznacza?
Czesto oznacza "wiecej", niz mniej, bo wiecej, czyli czesciej kieruje sie uwage potencjalnego klienta, aby kupowal konkretnie okreslona rzecz u konkretnie okreslonego sprzedawczy, itd.
Ten artykul, ktorego tu tresc wstawilem podaje rozne wyliczenia, jak to amitraza jest szkodliwa.
Nie twierdze, ze nie jest szkodliwa, a inaczej do tego podejde, mianowicie: czy - ogolnie recz biorac - lekarstwa nie sa szkodliwe? Czy na kazdej ulotce nie podaje sie jakie to skutki uboczne moga wywolywac? I jest ich znacznie wiecej, niz korzystnych funkcji, ale co to ma oznaczac? - mamy nie brac tych lekow? Pozostawiam to osobistej decyzji kazdego, kto musi siegac po lekarstwa.
Podam inny przyklad juz kiedys poruszany: kumaryna, czy nie jest szkodliwa.
Oto, prosze - przyklad:
"Szkodliwy cynamon
W cynamonie oraz produktach z jego zawartością zakupionych w polskich sklepach wykryto groźną dla zdrowia kumarynę. ?Świat Konsumenta? zlecił akredytowanemu laboratorium zmierzenie zawartości kumaryny w produktach z polskiego rynku: w czterech markach cynamonu oraz w siedmiu produktach z jego zawartością, takich jak herbaty, płatki śniadaniowe, deser dla dzieci i guma do żucia.
Co to jest kumaryna?
Kumaryna to naturalna substancja zapachowa. Występuje w niektórych roślinach, głównie trawach, a także w cynamonie ? w największych ilościach w cynamonie gatunku cassia (Cinnamomum cassia). Jest on tańszy i uznawany za gorszy odcynamonu cejlońskiego (Cinnamomum zeylanicum), w którym znajduje się znacznie mniej kumaryny. To kumaryna odpowiada za przyjemny zapach świeżego siana. Jednak spożywana w zbyt dużych ilościach może uszkadzać wątrobę. Zgodnie z unijnym prawem, obowiązującym również w Polsce, w produktach spożywczych maksymalna dopuszczalna zawartość kumaryny wynosi 2 mg/kg produktu.
Jedynie w przypadku cynamonu jako przyprawynie ma regulacji prawnych odnośnie limitu kumaryny. Mimo to wykryte ilości kumaryny w badanym cynamonie są alarmujące. Naukowcy wyliczyli bowiem maksymalną bezpieczną dawkę kumaryny, jaką możemy dziennie spożyć, czyli TDI (tolerable daily intake). Jest to 0,1 mg na kilogram masy ciała. Czyli osoba ważąca 60 kg może bezpiecznie zjeść 6 mg kumaryny w ciągu dnia. Z badań ?Świata Konsumenta? wynika, że dawkę tę łatwo przekroczyć, tym bardziej, że kumaryna trafia do organizmu z różnych źródeł, w tym i z kosmetyków.
Co wykazały badania?
Badania wykonane na zlecenie ?Świata Konsumenta? wykazały, że w każdej testowanej próbce znajdowała się kumaryna. W przypadku herbat badaniu poddano produkt suchy przed zaparzeniem.
Oto zawartości kumaryny wykryte przez laboratorium (w mg/kg):
Cynamon mielony Appetita: 3710
Cynamon mielony Kamis: 2510
Cynamon mielony Kotanyi: 2370
Cynamon mielony Prymat: 2280
Mus jabłkowy BoboVita Szarlotka z cynamonem: 0,6 (w tym przypadku zawartość kumaryny znajdowała się poniżej dozwolonego limitu)
Lipton Morocco mięta z przyprawami: 752
Tetley herbata z jabłkiem i cynamonem: 122
Herbapol herbata cynamonowa: 121
Płatki śniadaniowe Cini Minis: 15,8
Pierniki Anna?s: 12,9
Guma do żucia Big Red Cinnamon: 5,1 (mieści się w normie, ponieważ górna dopuszczalna granica zawartości kumaryny w gumach jest wyższa niż w pozostałych produktach i wynosi 50 mg/kg)
Wyniki dotyczą badanych partii produktów.Cynamon (olejek cynamonowy) jest takze potrzebny pszczelarzom.
Wprawdzie to nie to samo co amitraza - to nie ta skala porownawcza, ale zawsze mozna dowodzic, przeliczac i wykazywac, ze cos jest szkodliwe i podaje to tylko jako przyklad z innego bieguna.
Takie jest zycie.
Kto nie ryzykuje, w kozie nie siedzi.Nie we wszystko wiec, co napisane - trzeba wierzyc, a przynajmniej podchodzic do tego rozumnie i z rozwaga, inaczej naszym pszczolom ...
kaput! I to wcale nie przez amitraze, a jej brak - poki co!