FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.

Cholerne nieroby i złodzieje - powinni oberwać najwyższa możliwą karę ,bez żadnych okoliczności łagodzących .
Na Busa bizmezzmena stać a na 5 rodzin już zabrakło .

_________________
Pozdrawiam Szczupak

W obecnych czasach wielu ,,bizmezzmenów "jest tego pokroju, nie twierdzę , że wszyscy : nie wypłacić , oszukać , okraść , najkrótsza droga do pomnożenia majątku .
Jeżeli nie karany , to np. 5-krotna wartość rodzin , miodu i uli dla poszkodowanego pszczelarza z natychmiastową wypłacalnością bez wielomiesięcznych batalii sądowych

Chyba sobie jaja robicie. Ja jak podałem oszusta który oszukał mnie na 560 zł to najpierw byłem przesłuchiwany 2 godziny a potem pani prokurator umorzyła śledztwo po 3 miesiącach ,na niska szkodliwość czynu, bez podawania uzasadnienia . Tak że nawet nie wiem czy w ogóle zajęli się sprawą.

stach56,
to żadne JAJA trzeba zgłaszać i ścigać może w swojej sprawie miałeś pecha .
Okradli mnie w jednej miejscowości dwa razy .
Za pierwszym razem nie znaleziono sprawców i sprawę faktycznie umorzono .
Za drugim razem policja z innego powiatu miała farta , albo chęci do szukania i znaleźli sprawców włącznie z paserem . Sąd przyznał mi odszkodowanie według mojej wyceny i zdaje się potwierdzonej w związku. Komornik zciągnął kasę co do złotóweczki od pasera .
I niebyło to 560 zł - bo razy trzydzieści . Oczywiście i tak byłem w plecy bo poszedł na marne okres pięciu lat selekcji mojej Ambrozyjki i fajny materiał zarodowy który został wymieniony dla niepoznaki na jakiegoś bakfasta. Ale gnojki poczuli moją krzywdę

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Mi kiedys ukradli rodzinę pszczelą. Zgłosiłem, łażenie na komisariat, opowiadanie, protokół, ze 2-3 godziny z bańki. Sprawa oczywiście umorzona.

A mi w poprzednią zimę kilku dzieciaków zdewastowało pasiekę i dzięki fotopułapce udało się bardzo szybko ustalić dane sprawców. Po dostarczeniu na Policję kilkudziesięciu zdjęć oraz pierwszych przesłuchaniach rodzice dzieciaków szybko dostarczyły pieniądze jakie wyliczyłem. Koszt fotopułapki pewnie około 200 zł.

Wszystko zależy jeszcze od tego kto jest okradziony , oczywiście dowody są ważne ale były policjant , adwokat ma inną siłę przebicia jak zwykły Czesiu bo on musi sobie na starcie wynająć adwokata by cokolwiek ruszyć w gąszczu przepisów i obojętności Organów. Adwokat za samą poradę kasuje 500 .

stach56,
Jestem zwykłym Zbysiem nie mam żadnych układów z policją ,ani adwokatami których nie wynajmowałem .Zwykły fizol łatający dziury w jezdni - którego nawet kierowcy próbują rozjechać .
Zgłosiłem kradzież na policje - fakt - zeznania składałem , resztą zajęła się prokuratura i sąd. Do komornika musiałem osobiście się fatygować . Ale było watro to co zasadził sąd otrzymałem .

_________________
Pozdrawiam Szczupak