hm, nadchodzi czas malowania wędlin na kolory eko, potem nadejdzie czas na nasączanie czegoś smakiem wędlin.

No jak w sklepie nie będzie to naprawdę wyjdzie na zdrowie. A na podwórku można wędzić, grillować do woli.

Właśnie mam zamiar wyjąć z wędzarni Pachnące Cieplutkie boczusie Szyneczkę która się peklowała prawie 2 tygodnie i kiełbaskę

BoCiAnK, to kiedy na Biesiadę prosisz ?

Właśnie mam zamiar wyjąć z wędzarni Pachnące Cieplutkie boczusie Szyneczkę która się peklowała prawie 2 tygodnie i kiełbaskę ......... to wszystko ze świnki która była karmiona zbożem i ziemniakami
A Nie Mączką Rybną czy H.... nie wie czym

regularnie i moga mnie cmoknac

Ja przerabiałam dwa razy wędzarnię,ostatecznie dół murowany z cegły na glinie ,góra drewniana .Drzewo tylko śliwa lub jabłoń a na koniec gałązka jałowca. Polecam każdemu,efekt jak na zdjęciu

Ja przerabiałam dwa razy wędzarnię,ostatecznie dół murowany z cegły na glinie ,góra drewniana

Własna wędzarka to jest to!
W sklepach i tak większość jest moczone.

Już ze trzy lata nie kupiliśmy wędliny w sklepie, mamy swoje warzywa, swoje kury, mleko i przetwory kupujemy od gospodarza. Takiej piwnicy jak ma moja zona to i prepersi by sie nie powstydzili.
Wracamy do średniowiecza i samożywienia Ciekawe, kiedy handel wymienny wróci
Na pohybel urzędasom!

Na metalu skrapla się wilgoć i uwedzone w beczce wędliny jakoś mi nie podeszły. Chociaż i tak były dużo lepsze niż sklepowe.

idzia12, a jak z wędzeniem w zimie przy mrozie u nas się nie da tak jak pisze asan skrapla się bo za szybko stygnie wędzarnia musi się nagrzać i trzymać ciepło



henry

kurcze a mąż już z dwa lata mi marudzi o wędzarni i właśnie z szafy metalowej bo taką ma to na wiosne pozwole bu zbudować jak takie pyszności wychodzą

gabriela,
To d...a nie chłop jak pozwoleń potrzebuje. Albo gabriela, herod i pod pantoflem go trzymie.
Ale na jedno wychodzi. Chłop ma żony słuchać a swoje robić. Nie ?
Tylko jakim psim prawem UE smaki nam odbiera a nasi wybrani przedstawiciele na to się zgodzili ? Jak bym stanowił prawo to kazał bym tych ch...w powiesić. Niestety takiego prawa mi nie dano i będą sobie bogato żyć moim kosztem i niezadowoleniem.

a ty knopik co taki cwany bo twoja żona nie czyta co

Fonetycznie to wygląda, że do mnie, gramatycznie niekoniecznie, ale niech będzie, odpowiem.
Żona kocha mnie za wzięcie, ja ją natomiast za żarcie.
W portkach chodzę jednak ja i na tym cała rodzina na dobre wychodzi.
Moje zdanie jest takie; Jak chłop jest d...a to lepiej dla rodziny jak Baba portki "nosi". I tak, i tak bida.

nie stety

Gratuluję "porządnego" (czytaj z jajami) męża.
, pisze się razem. "niestety"

Biedny człowiek. Nie cierpi kobiet .Chyba ,ma uraz przed niedoprawioną zupą w dzieciństwie. Jak byś zobaczyła jego dom i rodzinę mogła byś się grubo zdziwić .Z tymi spodniami to nie do końca tak jest ,albo to sen albo jawa jest przeciwieństwem tego co nam opisuje. Sfrustrowany człowiek ,szuka kogoś by go kopnąć ,na forum bo w domu nie może lub nie ma kogo bo ze wsząd pustka wyziera. Ubolewać trzeba .

gabriela, Ty sobie poszukaj postów birkuta Kolopik to nie jest taki zly, choć jego poczucie humoru bywa "ciekawe":D

gabriela, Ty sobie poszukaj postów birkuta Kolopik to nie jest taki zly, choć jego poczucie humoru bywa "ciekawe":D