FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Lasy Państwowe zagrożone
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=55&t=11978
Strona 1 z 3

Autor:  adidar [ 30 stycznia 2014, 20:49 - czw ]
Tytuł:  Lasy Państwowe zagrożone

Wszystkim tym pszczelarzom, dla których wyjazdy do lasów z pasiekami są cenne i dla tych wszystkich, którym sprawa lasów w Polsce jest droga polecam przeczytać
jak w przeciągu tygodnia sejm i senat postanowił obrabować Lasy Państwowe i tym samym dać podstawę do prywatyzacji. Być może już niedługo do lasu wjechać się nie da.
Złodziejski rząd musi odejść!! :pl:

http://www.radiomaryja.pl/informacje/se ... -o-lasach/
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Senat-n ... 50957.html
http://www.podatki.abc.com.pl/czytaj/-/ ... k-obrotowy

Autor:  arkadiusz77 [ 30 stycznia 2014, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

też o tym słyszałem może warto zacząć przy okazji wyborów rozliczać polityków z zarządzania w naszym imieniu? Nóż się w kieszeni otwiera.....

Autor:  piotr_fs [ 30 stycznia 2014, 21:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Oglądałem w programie TVN "Uwaga" o lasach państwowych. Nie miałem pojęcia jaki to jest ogromny majątek. 1/3 terytorium kraju jest zalesiona. Dlatego rząd wykonał skok na kasę lasów państwowych. W rekordowym tempie uchwalił sejm głosami koalicji ustawę o lasach państwowych w 26,5 godziny od pierwszego czytania !!!!
Nie było czasu na żadne konsultacje. Dzięki temu rządzący będą mogli dokonać wielkiego skoku na kasę lasów państwowych. Akurat przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi znajdzie się kasa na lokalne drogi.
Najgorsze w tym jest to, że może otworzyć się w przyszłości droga do prywatyzacji lasów. :evil:

Autor:  asan [ 30 stycznia 2014, 21:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

A skąd Ci się wzięło że to przyczynek do prywatyzacji? Swoją drogą to lasy panstwowe to panstwo w panstwie i folwark rządzących.

Autor:  emka24 [ 30 stycznia 2014, 21:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

piotr_fs pisze:
Dlatego rząd wykonał skok na kasę lasów państwowych.


Czy to nie brzmi tak ,jakbym napisał że ukradłem pieniądze z własnego portwela?

Autor:  sloma [ 30 stycznia 2014, 22:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Lasy Państwowe wypracowują ogromne zyski którymi tak naprawdę z nikim się niedzielą. Profesor z którym miałem ekonomikę powiedział że Polska to taki relikt w europie gdzie lasy nic nie oddają. Wszystkie inne państwa gdzie gospodarka leśna jest na takim samym poziomie jak w Polsce czyli wysokim oddają państwu część swoich zysków. Nie wszyscy z nas również wiedzą ile zarabiają pracownicy LP. Ja wiem i nie będę tu pisał o kwotach (niektórym by się włosy na głowie zjeżyły), ale powiem tylko tyle.
- miesięczna wypłata
-premie kwartalne
-premia na dzień leśnika
-premia świąteczna
-talony na święta
-premia roczna
- trzynastka
- masa innych świadczeń socjalnych
A najgorsze jest to że jest taka zasada aby zarobione pieniądze wydawać, aby nie zalegały na kontach.
Fakt ta ustawa jest za szybko zrobiona i tak naprawdę lasy powinny oddawać nam dużo większe pieniądze.Przypominam że lasy są własnością państwa (nas wszystkich).
Lasy Państwowe to tak naprawdę państwo w państwie i tak na prawdę jak by przedstawić Polakom całą prawdę o ich gospodarce finansowej to ..........

Autor:  WerGer [ 30 stycznia 2014, 22:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

LP jako największa firma w Polsce oddaje już dosyć duży podatek państwu ale to było tym ch.. mało i jak tu nie zabrac komuś mld zł. LP nic i tak nie mogą z tym zrobic bo wystarczyło się doczytać że przedstawicieli GDLP nawet nie chciano wprowadzic na sale obrad, no cóż w takich czasach żyjemy że państwo okrada ludzi w biały dzień jeszcze z uśmiechem na twarzy do nas się odwracają, Rosja zamknęła granice dla żywca wieprzowego dla całej UE. Nie wiem jak wy ale ja mam takie uczucie jak w TV widze dzieci zrobionych przez lewe jajo :tasak: :pala: :pala:

Autor:  sloma [ 30 stycznia 2014, 22:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Przypominam że to nie firma prywatna aby miała oddawać tylko podatek od sprzedaży.
Od razu może dodam nie jestem sympatykiem obecnego rządu.

Autor:  WerGer [ 30 stycznia 2014, 22:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

SZANOWNY PANIE sloma weź pan nie pierdziel tych głupot bo sam jestem stdentem leśnictwa i powiedz temu profesorkowi żeby PIZNĄ SIĘ MIEDZY BRELE, bo każdy ma swoje zdanie ale niech nikt nie mówi że lasu nie odawają nic społeczeństwu. LP to ok 30 tys inżynierów, magistrów i profesorów i jak jeden z drugim tak będzie myslał tak jak pan to to wszystko dupnie. A poza tym był pan kiedykolwiek w typowym lesie w Niemczech, włoszech, holandii lub hiszpani (choc tam nie ma lasu tylko zadrzewienia ale to wynika z klimatu) w tych państwach las wygląda jak pola w USA czyli nic jak monokultura a znam wielu lesników z niemiec Którzy w Polskich lasach umrzeć by chcieli

Autor:  WerGer [ 30 stycznia 2014, 22:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Z góry przepraszam za niektóre zwroty bo mie ciut poniosło

Autor:  Denim [ 30 stycznia 2014, 22:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

ukazane trochę w innym świetle :P
http://www.youtube.com/watch?v=qBM0IYsTMyg

Za siekierę i do lasu. Łubu-du do lesniczówki, do leśniczego, po las.
-dawaj
-nie dam
-dawaj!
-ile?
-wszystko, dawaj

WerGer masz rację :P

Autor:  WerGer [ 30 stycznia 2014, 22:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

A tak jeszcze dopowie do tych opłat i pieknych pensji lesników. Leśnictwo to zawód marzeń dlaczego obcowanie z przyroda mili ludzie (większości) itd.
Ale czemu nikt nie rzuca się na pensje policjantów, urzędników a o politykach juz nie wspomnę ale żyje sie dalej a jak ktos ma buntu do kasy leśników cza było się uczyc konkretnego zawodu, a za mundurem pany sznurem :D

Autor:  sloma [ 30 stycznia 2014, 22:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Nie ma sprawy. Widzę że Cię raczej nie przekonam, ale to dobrze każdy ma prawo do swojego zdania. Przecież żyjemy w wolnym kraju przynajmniej w teorii. Tym "profesorkiem" był pracownik LP który prowadził wykłady na SGGW. I jak dziś pamiętam jak wywiązała się dyskusja na auli dość żarliwa, oczywiście większość była na..... studenci leśnictwa więc łatwo się domyślić. On powiedział tak ogólnie mówiąc że tak jak teraz jest - konieczna jest zmiana. Zgadzam się z Tobą że pisanie ustawy na kolanach, na szybko to zły pomysł. Co do pensji ten temat dla mnie jest drażliwy, a sposób przyznawania premii przemilczę.
PS wydział w Warszawa,Poznań czy Kraków

Autor:  sloma [ 30 stycznia 2014, 22:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Dodam jeszcze że ja nie jestem za tym aby ograbić lasy. Trzeba po prostu wypracować kompromis który będzie i dla nas (społeczeństwa) i dla lasów korzystny. Aby nie był takich sytuacji że zostają pieniądze i trzeba je na szybko wydawać na bzdurne i bezsensowne inwestycje tylko po to aby się kasy pozbyć. Dlaczego lasy mają się nie dokładać do budowy dróg lokalnych - ciężarówki z drewnem potrafią na takiej drodze zrobić mas krę sam jestem przykładem.A przecież idąc do leśniczego po drewno - płacz i płać. I to nieraz z wielką łaską że ci w ogóle sprzeda.

Autor:  asan [ 30 stycznia 2014, 22:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

WerGer pisze:
A poza tym był pan kiedykolwiek w typowym lesie w Niemczech, włoszech, holandii lub hiszpani (choc tam nie ma lasu tylko zadrzewienia ale to wynika z klimatu) w tych państwach las wygląda jak pola w USA czyli nic jak monokultura a znam wielu lesników z niemiec Którzy w Polskich lasach umrzeć by chcieli


Ja byłem, w Turyngii lasy równie piękne jak w beskidzie. A tu obok, kolo Olkusza mam polskie lasy.Sosna do zarzygania. Lesniki spieprzyly ekosystem pustyni bledowskiej - tez sosną. Kielecczyzna - sosna w monokulturze od linijki. Itd itp.
Dobrze że najbliższy las to buczyna, ale to marne kilka km2. W porównaniu do lasów Rumunii to u nas nie ma lasów, są prawie wyłącznie plantacje drzew.
LP to firma z której właściciel powinien czerpać dochód, dostali za frajer kawał Polski. Jeśli nie potrafią generowac zysku to znaczy że nie nadają się do zarządzania mieniem. Do tego cały system związany z lasami jest z d. Wzięty. Nawet prywatny właściciel nic nie może we własnym lesie bez bumagi od leśników.

Autor:  JM [ 30 stycznia 2014, 23:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

WerGer pisze:
SZANOWNY PANIE sloma weź pan nie pierdziel tych głupot bo sam jestem stdentem leśnictwa i powiedz temu profesorkowi żeby PIZNĄ SIĘ MIEDZY BRELE, bo każdy ma swoje zdanie ale niech nikt nie mówi że lasu nie odawają nic społeczeństwu. LP to ok 30 tys inżynierów, magistrów i profesorów i jak jeden z drugim tak będzie myslał tak jak pan to to wszystko dupnie. A poza tym był pan kiedykolwiek w typowym lesie w Niemczech, włoszech, holandii lub hiszpani (choc tam nie ma lasu tylko zadrzewienia ale to wynika z klimatu) w tych państwach las wygląda jak pola w USA czyli nic jak monokultura a znam wielu lesników z niemiec Którzy w Polskich lasach umrzeć by chcieli

Powyższe napisał stdent.

Autor:  Marian. [ 31 stycznia 2014, 00:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

WerGer, a gdzie studiujesz, w Rosji? :thank:

Autor:  Zdzisław. [ 31 stycznia 2014, 00:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Z samej nazwy Lasy Państwowe wynika ze sa własnoscia państwa, tak jakby nas wszystkich [nie wspomne ile w tej masie jest lasów upaństwowionych :oczko: ] pracownicy dostają pensje ,a kreowanie sie na jedynych obrońców i właścicieli jest po prostu śmieszne ,niech zasadzą las na swojm i za swoje ,w obecnej sytuacji sa tylko pracownikami najemnymi wykonującymi z pasją swoją prace, a nie właśccielami czy współwłaśćcielami ,to ze poczuli sie właśccielami to ich problem trudny do wytłumaczenia człowiekowi z poza branży .

Autor:  Bolkonski [ 31 stycznia 2014, 00:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Drodzy dyskutanci.
Mechanizm złodziejski jest bardzo prosty i sprawdzony przy złodziejskiej prywatyzacji tysięcy państwowych onegdaj przedsiębiorstw. Nie twierdzę że prywatyzacja to coś z gruntu złego ale prywatyzacja złodziejska to zło w najczystszej postaci.
Wracając do mechanizmów ..złodziejskiej prywatyzacji: nakłada się na dobrze prosperujące przedsiębiorstwo drakońskie obciążenia finansowe (oczywiście poprzedzają te operacje audycje w załganych mendiach jaki to majątek w tych firmach jest ukrywany) by po kilku latach ogłosić w załganym medialnym ścieku że przedsiębiorstwo sobie nie radzi ...że grozi mu upadek..i temu podobne bzdety w związku z tym jedyny ratunek to PRYWATYZACJA...
a najlepiej to jeszcze zadłużyć takie przedsiębiorstwo i wtedy nikt go nie będzie chciał kupić aż zlituje się podstawiony "nasz człowiek" który "zaryzykuje" i kupi za grosze... i tak "szczęśliwie" się składa że zadłużenie po pewnym czasie gdy kurz złodziejskiej prywatyzacji opadnie jest umarzane a "szczęśliwy nasz człowiek" posiada dobrze prosperujące przedsiębiorstwo za grosze... a w radzie nadzorczej tej firmy aż roi się od "naszych"
Tak niedawno kolesie ze znanej z uczciwości partii kupili za sto kilkadziesiąt tysięcy zł...SZPITAL ..i co? i cisza w głównym ścieku... a na pytanie dlaczego sprzedano szpital w cenie kawalerki , jakiś aparatczyk odpowiedział że ..szpital przecież był zadłużony i nikt go nie chciał kupić...
Spróbujcie i Wy kupić szpital za sto tysięcy...śmiało..jest tu taki??? :lol: :lol:

Autor:  kochle [ 31 stycznia 2014, 01:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Na wstępie wyjaśnię, że jestem mgr inż. leśnictwa. Główne nieporozumienia, jakie mi się nasuwają, to:
1. Nastawienie, że lasy muszą przynosić dochód. Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą się - oznacza to, że nie pobierają z budżetu ani grosza, a cała ich działalność jest nastawiona na zachowanie trwałości lasu. Funkcja produkcyjna jest jedną z wielu, ale nie jedyną funkcją lasu.
2. Lasy płacą podatek Vat, Cit, taksy lokalne (podatki: leśny, rolny i od nieruchomości) oraz dają zatrudnienie ok. 25 tys. obywateli.
3. Pieniądze, które rząd zabiera, pochodzą z Funduszu Leśnego - jest to fundusz rezerw, na który wpłaty dokonują nadleśnictwa które osiągnęły w danym roku dodatni wynik finansowy. Pieniądze z funduszu zasilają nadleśnictwa o gorszych warunkach przyrodniczych oraz są rezerwą na wypadek sytuacji nadzwyczajnych (klęski żywiołowe, gradację szkodników, pożary itp.)
4. Sloma jesteś rozgoryczony dochodami leśników - ale sam sobie odpowiedz, czy to leśnicy zarabiają za dużo, czy Ty zarabiasz za mało? Średnie wynagrodzenie w lasach oraz w Warszawie wynosi ok. 6 tys. zł brutto, czy z tego wynika, że wszystkim mieszkańcom Warszawy powinniśmy obciąć wypłaty?
5. Lasy sprzedają drewno w lesie - np. na zrębię. I od tego momentu transportem zajmuje się ten, kto drewno kupił (np. tartak czy wytwórnia płyt wiórowych). Dlaczego więc nie remontujemy dróg lokalnych z pieniędzy zakładów przemysłu drzewnego?
emka24 - rząd nie wyciąga pieniędzy z własnego portfela, tylko z Twojego portfela!
asan - gdyby nie było nadzoru Lasów Państwowych nad lasami prywatnymi, to uwierz, "łatwiej" byłoby wyciąć stary las, niż posadzić w jego miejsce nowy...

I tak na zakończenie
http://www.lasy.gov.pl/mrl/lasow-w-polsce-przybywa
http://lesniczowka.blox.pl/2012/10/Czy- ... lesie.html

Autor:  idzia12 [ 31 stycznia 2014, 02:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Denim dzięki. Jesteśmy też ,ofiarami naszego rządu. Świetnie Kolonko rozwalił.
http://www.youtube.com/watch?v=qBM0IYsTMyg

Autor:  sloma [ 31 stycznia 2014, 02:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
Na wstępie wyjaśnię, że jestem mgr inż. leśnictwa.

Cieszę się bardzo że jesteś magistrem inżynierem leśnictwa :wink:

kochle pisze:
1. Nastawienie, że lasy muszą przynosić dochód. Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą się - oznacza to, że nie pobierają z budżetu ani grosza, a cała ich działalność jest nastawiona na zachowanie trwałości lasu. Funkcja produkcyjna jest jedną z wielu, ale nie jedyną funkcją lasu.

Najwyższa pora to zmienić, przecież wiele firm (a ja uważam że lasy to firma która dostała od państwa zaplecze na którym pracuje), wiele firm nie dostaje z państwa żadnej pomocy, a muszą się rozwijać aby utrzymać ciągłość, zatrudniać ludzi, itp.
kochle pisze:
Lasy płacą podatek Vat, Cit, taksy lokalne (podatki: leśny, rolny i od nieruchomości) oraz dają zatrudnienie ok. 25 tys. obywateli.

Każdy z nas tu obecnych płaci podatki (leśny, rolny, od nieruchomości) i to akurat nie jest argument który do mnie przemawia. Czy inne firmy prowadzące sprzedaż nie płacą podatku vat.? To o czym piszesz musi płacić w większości każda firma. Wspomnę tylko że podstawowa działalność lasów jest zwolniona z podatku dochodowego!!
kochle pisze:
Pieniądze, które rząd zabiera, pochodzą z Funduszu Leśnego - jest to fundusz rezerw, na który wpłaty dokonują nadleśnictwa które osiągnęły w danym roku dodatni wynik finansowy. Pieniądze z funduszu zasilają nadleśnictwa o gorszych warunkach przyrodniczych oraz są rezerwą na wypadek sytuacji nadzwyczajnych (klęski żywiołowe, gradację szkodników, pożary itp.)

Czyli z tego wynika że rząd zabiera nadwyżkę którą lasy wypracowały. Jeżeli możesz to sprostuj /wyjaśnij tu ile bierze a ile lasom zostawia. Bo ludzie gotowi pomyśleć że zabiera im cały dochód!
kochle pisze:
Sloma jesteś rozgoryczony dochodami leśników - ale sam sobie odpowiedz, czy to leśnicy zarabiają za dużo, czy Ty zarabiasz za mało? Średnie wynagrodzenie w lasach oraz w Warszawie wynosi ok. 6 tys. zł brutto, czy z tego wynika, że wszystkim mieszkańcom Warszawy powinniśmy obciąć wypłaty?

No cóż tutaj się mogę tylko uśmiechnąć :D Ale napiszę to co podajesz to jest średnie wynagrodzenie miesięczne , nie napisałeś nigdzie o dodatku funkcyjnym, premiach rocznych, kwartalnych, na dzień leśnika, deputacie opałowym itd itd.
Ciekawostką jest że Lasy Państwowe w tej chwili wyzbywają się nieruchomości niefunkcyjnych umożliwiając wybranym pracownikom wykup z 95% bonifikatą.Oczywiście ta bonifikata jest również zależna od stażu pracy ale jednak jest. Dlaczego zwykły Kowalski tak sobie nie może kupić domku przy lesie lub działki.Moim skromnym zdaniem jest to wyzbywanie się majątku państwa za bezcen ale cóż takie mamy prawo.
kochle pisze:
Lasy sprzedają drewno w lesie - np. na zrębię. I od tego momentu transportem zajmuje się ten, kto drewno kupił (np. tartak czy wytwórnia płyt wiórowych). Dlaczego więc nie remontujemy dróg lokalnych z pieniędzy zakładów przemysłu drzewnego?

I powiem Ci że tutaj najbardziej mnie zaskoczyłeś.A wiesz dlaczego bo jesteś w tym przypadku bardzo krótko wzroczny. No dobrze w takim razie lepiej ściągnąć surowiec z np. Rosji a lasy niech sobie zostaną z metrami grubizny. Tak się nie zachowuje dobry gospodarz. Przypominam że po drogach lokalnych jeździ również sprzęt do pozyskania ,orek no tak przecież to sprzęt Zakładu Usług Leśnych a co mnie to :thank:

Oczywiście prywatyzacja LP była by straszną rzeczą ale tak jak jest w tej chwili nie powinno być.

Autor:  idzia12 [ 31 stycznia 2014, 02:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Ale im chodzi właśnie o prywatyzację, niestety. Najlepiej ,za półdarmo dla kolegi. A wtedy za wjazd do lasu trzeba będzie zapłacić ,albo brak zezwolenia bo właściciel się boi że go użądlą.

Autor:  sloma [ 31 stycznia 2014, 02:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Może stworzenie zapisu w konstytucji o tym że lasów nie można sprywatyzować było by skuteczne. (Tak tylko głośno pomyślałem)

Autor:  asan [ 31 stycznia 2014, 09:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
asan - gdyby nie było nadzoru Lasów Państwowych nad lasami prywatnymi, to uwierz, "łatwiej" byłoby wyciąć stary las, niż posadzić w jego miejsce nowy...


I bardzo dobrze, to właściciel powinien decydować co robi ze swoją własnością. Jakby urzędnik z wydziału transportu decydował jak możesz użytkować prywatny samochód to też uznałbyś to normalne czy może domagałbyś się odszkodowania/zadośćuczynienia?
Raczej teraz ludzie się boją posadzić drzewa, żeby im nie przyszedł kwalifikator i nie zmienił zadrzewionej posesji w las (przypadek opisywany na forum lasow panstwowych - podobno nie odosobniony).

sloma, guzik to da, kilka lat temu sprzedali jezioro. Najpierw zaszła "pomyłka" i jezioro przez które przepływa rzeka zmieniono w staw, po czym sprzedano. I nic nikomu zrobić nie można było.

Autor:  kochle [ 31 stycznia 2014, 11:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Sloma - o podatkach płaconych przez lasy pisałem w celu zdementowania pogłosek o tym, że lasy nic nie płacą do budżetu. Pieniądze wpłacane do budżetu oraz stan wolnych środków LP przedstawione są tutaj: http://www.drewno.pl/artykuly/9552,nowe ... cz-ii.html
Z remontem dróg chciałem ukazać kolejne propagandowe przekłamanie - wmawia się nam, że to leśnicy niszczą drogi, więc trzeba im zabrać i dać nowe pięknę drogi wyborcom! Nie wspomnę o tym, że w cenie paliwa jest zawarty podatek drogowy.
Asan - problem pojawia się wraz ze wzrostem wartości prywatnej własności oraz pojawieniem się pozamaterialnych wartości. Przykład - jeśli jesteś właścicielem prywatnej kamienicy na Starym Rynku w Krakowie, to nie możesz sobie dobrowolnie zmienić elewacji - nadzoruję to konserwator zabytków. W prywatnym lesie leśniczy też Cię przymusi np. do wyorania pasa p.poż. wzdłuż drogi publicznej, ponieważ leży to w interesie całego społeczeństwa (mniejsze ryzyko pożaru).
Problemem w tej całej sprawie jest intencja ustawodawcy - czy LP są firmom nie przynoszącą społeczeństwu żadnych korzyści (materialnych oraz pozamaterialnych), i czy rząd musi nas "bronić" przed tym stanem rzeczy w takim stylu - pracę legislacyjnę w 26 godz., wprowadzenie obowiązku daniny już w trakcie trwania roku, którego dotyczy, ograniczone konsultację społecznę, brak rozwiązań alternatywnych?

Autor:  minikron [ 31 stycznia 2014, 12:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Nie jestem leśnikiem ale z lasów korzystam i leśników szanuję, bo to w zdecydowanej większości pasjonaci, jak i my. Zdarza się jakiś z przerostem ego, ale gdzie się nie zdarza?
Z tego co wiem, to polska gospodarka leśna jest przedstawiana jako wzór do naśladowania.
Co do samych obciążeń, uważam, że jesli lasy wypracowują zysk, to podatek od zysku powinny płacić, ale nie tak jak teraz, że określają kwotowo a nie procentowo i zepnij sie i zapłać. Podobno prawo nie działa wstecz, a jak w styczniu nakłada sie daninę, w sytuacji, kiedy już lasy podpisały umowy z założeniem, że nic płacić nie będą musiały, to jest normalne zbójectwo. Jeśli ktoś tego nie widzi, to ślepy.
kochle, pozdrowienia dla leśników!

Autor:  asan [ 31 stycznia 2014, 12:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
Sloma - o podatkach płaconych przez lasy pisałem w celu zdementowania pogłosek o tym, że lasy nic nie płacą do budżetu.



Podatki płacą wszyscy, wyobrażasz sobie dobrze prosperującą, prywatną firmę o ogromnym majątku która wypłaca właścicielowi najniższą krajową ? :)
W każdej firmie można zrobić tak by zysku nie wykazywać. Nawet księgowy nie musi być specalnie rozgarnięty.

Cytuj:
Asan - problem pojawia się wraz ze wzrostem wartości prywatnej własności oraz pojawieniem się pozamaterialnych wartości. Przykład - jeśli jesteś właścicielem prywatnej kamienicy na Starym Rynku w Krakowie, to nie możesz sobie dobrowolnie zmienić elewacji - nadzoruję to konserwator zabytków.


No właśnie, czemu konserwator ma bez ponoszenia żadnych kosztów rządzić moim majątkiem który kupiłem za swoje pieniądze ?
Jako mieszkaniec Krakowa, chętnie bym przesunął pieniądze wypieprzone na 2 stadiony z którymi niema co zrobić, czy dotowanie komunikacji miejskiej która jest gówniana i droga. Na wypłacanie zadośćuczynienia właścicielowi kamienicy że nie może sobie przerobić kamienicy na motel.
Oczywiście mówię o wnętrzu, bo zewnętrzny wygląd ma wpływ na okolice - czyli zmiana elewacji budynku X, może zmienić wartość budynku Y.

Cytuj:
W prywatnym lesie leśniczy też Cię przymusi np. do wyorania pasa p.poż. wzdłuż drogi publicznej, ponieważ leży to w interesie całego społeczeństwa (mniejsze ryzyko pożaru).


Zdecydowanie mniejsze ryzyko pożaru będzie wtedy gdy wytnę ten las i będę sobie kosić nieużytek, albo wybetonuje. Społeczeństwo poczuje się bezpieczniej za darmo. Bo takie rzeczy to wymyślający powinien robić za własne pieniądze.

Cytuj:
Problemem w tej całej sprawie jest intencja ustawodawcy - czy LP są firmom nie przynoszącą społeczeństwu żadnych korzyści (materialnych oraz pozamaterialnych), i czy rząd musi nas "bronić" przed tym stanem


Ja wiem że chodzi o skok na kasę, do tej pory utrzymywano dziwny status LP bo to folwark polityków z którego od czasu do czasu dochodzą odgłosy rypania podatników (ot choćby słynne leśniczówki kupowane za bezdurno przez rządzących). Problem jest na dziś taki że pomroczna jest bankrutem, a LP mają się jak pączek w maśle. Nie stać jej na dalsze utrzymywanie takiego stanu rzeczy.
Ale że jestem przekupny to jak leśnicy wyznaczą trasy enduro to zmienię zdanie ;)

Autor:  marian [ 31 stycznia 2014, 12:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Ciekawi mnie co mają do powiedzenia ci co są pracownikami Zakładów Usług Leśnych? Pewnie tu na Forum ich nie ma,a szkoda. A może są.

Autor:  JM [ 31 stycznia 2014, 12:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
... gdyby nie było nadzoru Lasów Państwowych nad lasami prywatnymi, to uwierz, "łatwiej" byłoby wyciąć stary las, niż posadzić w jego miejsce nowy...

O... tak, tak... nie ma to jak państwowo leśny nadzorca, on najlepszym strażnikiem, ale tylko własnego interesu jest, już on użyje wszelkich, najbardziej nawet niedorzecznych argumentów aby utrzymać posiadane prerogatywy - tym bardziej, ze przecież taki nadzór nad prywatnymi niezłe profity przynosi.
Bo za odpowiednią cenę i tak wszystko wyciąć można.
Ciekawe tylko jest, skąd tych lasów ostatnio podobno przybywa, skoro prywatnym rzekomo łatwiej wyciąć niż posadzić - bo jak obserwuje, to nowe zalesienia powstają głównie właśnie na prywatnych, a państwowe tylko tną na niespotykaną dotychczas skalę - no bo na tę średnią 6 tys. trzeba przecież jakoś wyrobić.

Autor:  6Cichy [ 31 stycznia 2014, 14:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

jak najlepiej pszczelarzom wytłumaczyć pojecie lasu porównać las do pasieki zarządca pasieki otrzymuje profity w postaci miodu sprzedaje ten miod co pozwala mu dalej prowadzic te pasieke i zadowolic się pewnym zyskiem dla społeczeństwa wartościa jest zapylanie roslin za która pszczelarz nie otrzymuje wynagrodzenia . W lasach tym miodem jest drewno a zysk dla społeczeństwa pochodzącym z lasu jest zachowany ekosystem miejsce bytowania dzikich zwierząt ,miejsce wypoczynku czy pozyskiwaniem runa leśnego
Lasy pozostają dla nas pszczelarzy miejscem trwałego przytku róznorodności pyłku na obszary te nie wylewa się tony oprysków jak w nowoczesnym rolnictwie z możliwością postawienia tam pasiek
zasady gospodarki lesnej w Polsce mamy jedne z najlepszych w
świecie i nie dajmy tego zepsuć naszym politykom pozdrawiam

Autor:  WerGer [ 31 stycznia 2014, 15:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

A tu obok, kolo Olkusza mam polskie lasy.Sosna do zarzygania. Lesniki spieprzyly ekosystem pustyni bledowskiej - tez sosną. Kielecczyzna - sosna w monokulturze od linijki. Itd itp.
asan, powiem tak ty marudzisz że że wszędzie So, ale popacz że So rośnie na terenach piaszczystych głównie na siedliskach Borow lub Bory Mieszane a tych w Polsce mamy pod lasem najwięcej więc jak byś chciał piękne grądy buczyny lub inne żyźniejsze siedliska to byś musiał zabrać rolnikom pola czyli ok 65% pow kraju, ponieważ gdyby nie ta So to wiekszości lasu były by pustynią

Autor:  asan [ 31 stycznia 2014, 16:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

WerGer, Z tego co czytałem na tych piaskach kiedyś rosły liściaste.

Autor:  meteor [ 31 stycznia 2014, 17:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Nie ma się co martwić o LP.Tam jest dobry zarząd-pieniądze mają zawsze.
Za lasy nie płacili jak je przejęli.
Teraz od nowego roku LP podniosły ceny za drzewo w niektórych przypadkach blisko 100%,pieniędzy starczy na wszystko.
Będzie wilk syty i owca cała.
Pozdrawiam

Autor:  robi00 [ 31 stycznia 2014, 17:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
oraz dają zatrudnienie ok. 25 tys. obywateli.


Gdyby w Polsce mieszkało 100 tysięcy pracujących to by było okay. np drugie 50 tysięcy by świetnie żyło sobie np. z ekstensywnej hodowli bydła, praca by polegała na co rocznym odławianiu już dorodnych sztuk. Mieli byśmy wówczas w Polsce piękne lasy i piękne łąki z pasącymi się gdzieniegdzie stadami krów. Cały kraj by był pokryty malowniczymi naturalnymi krajobrazami, czyste środowisko itd. Te sto tysięcy pracujących by naprawdę z takiej powierzchni jaką ma Polska by sobie super wszyscy zarabiali. Tylko co ma zrobic te pozostałe 30 milionów?

Z rok temu jechałem z leśniczym przez las aby mi pokazał drewno które kupiłem i całą drogę narzekał mi jak to mało zarabiają bo w niemczech leśnicy dużo więcej zarabiają, sęk w tym że w Polsce większośc pracujących zarabia do 2 tysięcy zł a średnia którą podają to ma się nijak do prawdziwych zarobków.

Autor:  kochle [ 31 stycznia 2014, 19:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Asan, co do enduro, może na początek dałbyś się przekupić taką "zaliczką"? http://www.gdansk.lasy.gov.pl/rdlpgdans ... o/edukacja :luzik:

Autor:  kudlaty [ 31 stycznia 2014, 20:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

JM pisze:
to nowe zalesienia powstają głównie właśnie na prywatnych, a państwowe tylko tną na niespotykaną dotychczas skalę -


na moim terenie LP prowadzą rabunkową gospodarke leśną. Za panowania poprzedniego leśniczego z okolicznych lasów rabowano dziesiątki tysięcy m3 drewna rocznie. Składy były zapchane pięknymi bukami, jodłami o średnicy pnia zbliżonej do 1m teren jest tu górzysty więc w dolnych partiach lasu wycięto 80% drzew wartych uwagi, został w większości młodnik lub pojedyńcze drzewa nasadzeń brak, miejsce jodeł i buków zastępują samosiejki brzozowe czy osiki. W wyższych partiach z uwagi na gorszy dojazd jest troche lepiej ale tylko troche bo spych w połączeniu z LKT potrafi wiele. Tnie sie przez okrągły rok jeśli tylko mają zamowienia, częstym widokiem jest zrywka drewna przez rosnący młodnik czy ścinanie drzew w w jego kierunku ... Kiedyś gęsty las jodłowy, bukowy zamienia się powoli w polany porośnięte brzozą i tarniną z pojedyńczymi akcentami jodłowymi i bukiem. Głodna zwierzyna wychodzi z takiego lasu i grasuje na nielicznych polach uprawnych

Autor:  asan [ 31 stycznia 2014, 20:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kochle pisze:
Asan, co do enduro, może na początek dałbyś się przekupić taką "zaliczką"? http://www.gdansk.lasy.gov.pl/rdlpgdans ... o/edukacja :luzik:

Mam za miękkie serce żeby kazać sie nosić zwierzakowi :mrgreen:
Chętnie bym takie trasy widział dla ofowcow, ale nie pokrywające się z trasami koniarzy i łaziorów żeby sobie nie przeszkadzać.

Autor:  BeePol [ 31 stycznia 2014, 21:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

A u mnie nie tną nic. A jak się pójdzie do lasu to krew człowieka zalewa jak widzi ile drewna leży i się marnuje :( .

Autor:  JM [ 31 stycznia 2014, 22:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Salomon pisze:
A u mnie nie tną nic. A jak się pójdzie do lasu to krew człowieka zalewa jak widzi ile drewna leży i się marnuje :( .

A tak... "U mnie" jak już wcześniej pisałem tną na potęgę, ale uwaga, tego powalonego nie tykają, podobno do niczego się nie nadaję (czyt. nie opłaca się)
i też aż mnie serce boli jak na to patrzę.
A przy tym cięciu to też wybierają tylko grube i proste, a reszta porzucona na zmarnowanie, całą wieś by tym opalić, ludzie by zebrali, ale brać nie wolno.

Autor:  henry650 [ 31 stycznia 2014, 22:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

w koim rejonie tez tna na potege i juz znowu wyznaczone do wycinki w pobliżu pasieki ale nikt nie nasadza rabuja i tyle a co do kontroli lasow prywatnych to tak jak pisali poprzednicy jak sadzone to prywatne lub gromadzkie lasy dlaczego w panstwowych lasach niema limitow tak jak w prywatnych ? wiec niech rozpieprza to dziadostwo i po klopocie pensje w biurach maja drugie tyle wyzsze niz pracownik fizyczny w zakladzie pracy o ile takie jeszcze istnieja


henry

Autor:  robert-a [ 31 stycznia 2014, 22:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Salomon pisze:
A u mnie nie tną nic. A jak się pójdzie do lasu to krew człowieka zalewa jak widzi ile drewna leży i się marnuje :( .
Co się marnuje ? Jak zostaje w lesie to żadne marnowanie. raczej zal policzki ściska że nie wolno zabrać do domu i tym palić.

kudlaty pisze:
na moim terenie LP prowadzą rabunkową gospodarkę leśną.
No niestety jak tną a nie sadza to rabunkowa do kwadratu.

Autor:  BeePol [ 31 stycznia 2014, 22:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

robert-a pisze:
to żadne marnowanie


Pewnie jakaś próchnica z tego będzie a przy okazji robali w ch.

robert-a pisze:
zal policzki ściska że nie wolno zabrać do domu i tym palić.


Z chęcią bym kupił zamiast jeździć po 30 km na tartak i kupować zrzyny.

Autor:  kolopik [ 31 stycznia 2014, 23:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Salomon pisze:
Z chęcią bym kupił zamiast jeździć po 30 km na tartak i kupować zrzyny.

U mnie jest tak, że jak ekipa zejdzie z powierzchni to idę do Leśniczego, dostaję na ten teren przepustkę na 2 tygodnie z możliwością przedłużania pozyskuję co mi pasuję, składam na kupki. Potem przychodzi Leśniczy, obmierza i mogę sobie wykupić po 16 PLN-ów za 1 m3 drewna twardego.
I nie są to cienkie gałązki.

Autor:  BeePol [ 31 stycznia 2014, 23:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kolopik, też tak kiedyś było. Ale niestety od kilkunastu lat nie wycinają nic, nawet trzebieży nie robią. Jeszcze tylko zakazu wstępu brakuje :pala:

Autor:  Marian. [ 31 stycznia 2014, 23:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Ludzie, nie macie zielonego pojęcia o lesie, a zabieracie głos, gdyby nie lasy państwowe to prywaciarz już by dawno zrobił pustynie, a to co piszecie o lasach i tych rabunkach to stwierdzam w 100%- tach, że nie macie zielonego pojęcia o gospodarce leśnej.

Autor:  henry650 [ 31 stycznia 2014, 23:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

Marian., a co ty lesnik jestes ? zyje wystarczajaca dlugo zeby wiedziec a od 15 bet w moimterenie tylko wycinki a nasadzen zero tylko w lesie wiejskim a w panstwowym nic wiec nie piredziel ze my nic nie wiemy



henry

Autor:  JM [ 01 lutego 2014, 00:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

kolopik pisze:
...U mnie jest tak, że jak ekipa zejdzie z powierzchni to idę do Leśniczego, dostaję na ten teren przepustkę na 2 tygodnie z możliwością przedłużania pozyskuję co mi pasuję, składam na kupki. Potem przychodzi Leśniczy, obmierza i mogę sobie wykupić po 16 PLN-ów za 1 m3 drewna twardego.
I nie są to cienkie gałązki.

Tylko musi mu się jeszcze wpierw chcieć ruszyć tyłek za te marne 16 zet.

Autor:  Marian. [ 01 lutego 2014, 00:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

henry650, z pewnością byłeś w lesie tak jak ja byłem w Londynie, przyjedź zapraszam to Ci pokaże jak wyglądają lasy państwowe bo widze że faktycznie nie masz pojęcia o lasach i nie widziałeś lasów, to gdzie Ty żyjesz, na pewno nie w Polsce, a na temat lasów angielskich to nawet nie wspominaj, kompletne dno.

Autor:  berber [ 01 lutego 2014, 00:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Lasy Państwowe zagrożone

U znajomego w górach był bumm 15-5 lat temu wykosili co się dało ,każdy zarobił od pilarza po nadleśniczego .Dorobili się majątków ,teraz ścinają 1/500 tego co wtedy i sadzą .Za 40 lat będzie znowu piękny las tym razem mieszany buk ,jodła,świerk,klon . Od tego roku leśnicy muszą sadzić nawet drzewka owocowe w lesie dla ptaków i zwierzyny i prawdopodobnie wierzby nie będą tak wycinać bo jest dobrym smakołykiem dla saren.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/