FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jakie macie doświadczenia z produktami: kapelusz i rękawice?
Trafiłam na badziew, czy rzeczywiście nie jest to dobra jakość?

Niedawno (miesiąc temu) kupiłam w sklepie Bartnik we Wrocławiu
produkty firmy łysoń - dwie pary rękawic skórzanych i dwa kapelusze,

Oba produkty były przeze mnie używane, w sposób do tego przeznaczony,
dwa kapelusze w tym momencie praktycznie nie nadają się do użytku:
szwy/szycie na siatce i materiale (wokoło sznurka) się pruje,
gumki w rękawicach pękły (w jednej parze) w drugiej się rozciągneły...

sprzedawca w sklepie nie przyjął reklamacji,
z powodu faktu, że produkt był używany,
ale chyba własnie sa po to te produkty,
żeby je używać.

Napisałam teraz bezpośrednio do Łysonia.

ja mam bluzę od Lysonia, uważam aby nie zaczepić i nie uszkodzić = chyba z 10 lat już ją użytkuję.

100krotka, kupuj raz a dobrze nie oszczędzając .Zapytam ile zapłaciłaś za kapelusz, ile oczekujesz za takie pieniądze . Tak się złożyło ,ze paru kolegom pomogłem pozyskać kapelusze i są zadowoleni. Jak będą właściwie użytkować to jest szansa że do końca żywota. Pozdrawiam
Taki używam i nie zamienię na żaden inny.

ten mi wygląda na amerykański - fajny.
nie wiem czy jest dostępny w polsce?

nie ma w ofercie tego ze zdjecia andrzejkowalski100,

Ja mam taki kapelusz- klik od 2 lat i nic się z nim nie dzieje.

No to wlasnie te mi sie posypaly na szwach.

a masz w domu igłę i nitkę? Nie podejrzewam byś tego nie umiała użyć jako kobieta.

Jasne, źe mam i jasne, że wiem jak użyć

Ale wpienia mnie fakt sprzedawania bubli za 26 złotych.

Co mam Ci powiedzieć, mam taki sam i nic się nie pruje.

no wiesz.... może Twój leży w szafie :D

Kapelusza używam zawsze, rękawic wcale, kiedyś stosowałem jeszcze winylowe ale mnie irytowały, na gołe dłonie najlepiej.

ja muszę się najpierw oswoić z dziewczynami,
może później jakośmi to lepiej będzie szło...

a wracając do tematu - czekam na odpowiedź,
zobaczymy czy/jak firma ustosunkuje się do mojej reklamacji.

Łysoń jest Handlarzem i radzę poszukać po producentach kapeluszy,a rękawiczki to idź do apteki i kup lateksowe ,niebędziesz sie przegrzewać i zbierać żądła na rękawiczkach .

qq w lateksach zbytnio poci się dłoń, lepsze są winylowe bez pudrowe, przetestuj sobie.

Ten sezon jeszcze przemęczę się w latexie puki opakowanie niezużyte do końca ,ale pomyślę i o winylach .....

Po latach prób doszedłem do wniosku, że najlepsze rękawice to rękawice skórzane.

tak czyli goła skóra ludzka bez niczego, takie kupione skórzane zakładane na dłonie to najgorsze co może być bo po raz gorąco w nich strasznie a po dwa że zostaje zapach po żądleniu i pszczoły są wtedy już od pierwszego wglądu agresywniejsze.

panowie to sa tylko detale
kapelusz, rekawice, kombinezon, krata, podkurzacz,
w pszczelarstwie liczy się coś innego

Detale, detalami, chodzi o to że jak coś się kupuje to powinno to troszkę posłużyć, a nie powinny się pruć po 2 miesiacach użytkowania.

Pamiętaj, że jest jeszcze prawo rękojmi i sprzedawca nie powinien odmówić Tobie skorzystania z tego prawa, jeśli rękawice i kapelusze po 2 dniach się rozsypały to powinien ci je wymienić, a resztę sprawy załatwić z producentem, a jak nie, to skieruj sprawę do sądu

_________________
"Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"

W jakim kraju żyjesz
W dzkimi. W każdej dziedzinie

Opinia wydana przez osobę, która nie używa żadnych rękawic, a kiedyś używała tylko lateksowych.

Jak byłabyś zainteresowana
to mogę pomóc w zaopatrzeniu w taki kapelusz łącznie z siatką. Kontakt Pw.Pozdrawiam

jesteś pewny?

Moja wina...... miało być winylowych

Szanowny kolego nie ma znaczenia jakich, kiedyś też używałem takich skórzanych, czasami nawet i gumowych ogrodniczych, z czasem przeszedłem na lateks później winyl a obecnie nie używam żadnych. Te skórzane były najgorszymi z możliwych.

Zgadzam się te skórzane to naj gorsze pszczoły szajby dostają

_________________
http://pasiekawiktoria.pl/

arecki, najlepsza to skura naturalna czyli nasza


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Wiem, wiem czasami się po prostu zapominam, ale czasami pomaga "postraszenie" rzecznikiem praw konsumenta, przynajmniej mi się udało w podobnych przypadkach "wygrać" ze sprzedawcą.

_________________
"Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"

Dostałam maila od Łysonia,
mam wysłać fotki - więc to uczynię.

Najważniejsze, że odpisał, i ciagnie temat.

I mi tutaj właśnie chodzi najbardziej o tą dzikość kraju...
i próbę walki z tym,
oczywiście, że mogę od razu wyskoczyć ze stroną prawną zagadnienia...
ale może uda się tak po ludzku?

zobaczymy...

ale gdyby ktoś potrzebował - podpowiadam:

zgodnie z art. 4 ust. 1 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, jeśli wada ujawnia się przed upływem 6 miesięcy od dnia zakupu, istnieje domniemanie, że niezgodność miała miejsce już w chwili wydania towaru oraz że odpowiedzialność dowodowa leży po stronie sprzedawcy...

dobre wieści
- jutro przyjeżdża kurier i przywiezie mi nowe kapelusze i rękawice,
a stare, reklamowane odbierze.

bardzo profesjonalne podejście do klienta.