kustosz pisze: (słoik 0,7 l za 20 zł)
U mnie w supermarkecie 14 zł za 0,5l wrzosowego  tylko pytanie czy to wrzosowy czy "wrzosowy" 
Marcin pisze: . A ludzie jak ludzie nauczyli się żreć byle co
z supermarketów i takiemu choć byś co gadał , to i tak wie swoje.
U mnie też latają do supermarketu a pszczelarz za płotem 
Marcin pisze: Na wiosnę jak z kolegą pojechaliśmy w okolice Makowa Podhalańskiego po rodziny dla niego , to też się wkurwiliśmy .Rodziny miały być na jednym korpusie pszczół .
Już sama gadka górala nam się nie spodobała , bo chciał jakoś tak szybko przełożyć i żebyśmy dalej stali. Okazało się ,że pszczół było po 4ramki i się jazda zrobiła dopiero.
Nie generalizuje ale ten naród z tamtych okolic , to jakiś taki chytry i bezczelny.
Znam pszczelarza co owszem pszczoły sprzedaje na tylu ramkach na ilu obiecał ale co do ilości pszczół i jakości matki to się wypowiadać nie będę.
Na 5 ramkach pszczół szklanka a pokarmu prawie nic. Ramki 4-letnie czarne jakby z piekła wzięte a czerwiu na jednej ramce kółeczko wielkości denka od szklanki. I za takie gó*no bierze 300 zł, więc ja mu już dawno podziękowałem. Szlak mnie trafia bo pszczelarz ma prawie dwie setki rodzin (nie na jednym miejscu) a takie coś sprzedaje.
Odnośnie jego miodu też się nie będę wypowiadał. Powiem tylko tyle, że za słoik 0,4l i to niepełny daje cenę 30 zł a inwertem zalatuje już po otwarciu słoika (karmi pszczoły przez prawie cały rok)
Nie powiem kto to bo nie chcę problemów
Marcin pisze: Nie generalizuje ale ten naród z tamtych okolic , to jakiś taki chytry i bezczelny.
Nie wszyscy powiem ci bo ja niedaleko od Makowa mieszkam 
Pozdrawiam, BARciak
|
żart
