FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Właśnie porozlewałem i pozaprawiałem swoje trunki
Goście chyba na czworaka będą wychodzić Jak jeszcze będą mieć siłę wyjść z chaty

Czy to wszystko przeznaczone jest na nadchodzące święta? Ilu gości się spodziewasz?

Mój były szef, nie miałby z tym większego problemu. Po sylwestrze na półkach byłyby pustki.

Lepiej ukryj te buteleczki bez banderolki

http://d.webgenerator24.pl/k/r////nz/mk ... s8.600.jpg

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

roman2, nie żartuj jest tego ponad 40 litrów o mocy 60 volt

KNIEJA, to na własny użytek

E tam na własne potrzeby wolno ! jeden pije drinka w literatce drugi we wiaderku

Destylowanie po fermentacji jest niezgodne z prawem, nieważne czy na sprzedaż, czy dla siebie.

przecież to woda w gąsiorach! a przynajmniej nie uwierzę póki nie spróbuje a reszte podobno ma załatwić Jezus a za cuda chyba odpowiada kuria

_________________
xyz

Jak już mówimy o destylacji.. podpowiedzcie, jaki aparat wybrać, aby uzyskać "wodę bezwonną" do nalewek. Mój szklany zestaw niestety przenosi wszystkie smaki i zapachy.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Tu dostaniesz nawet z refundacją http://lyson.com.pl/1436-Destylator-z-p ... cznym.html .Będzie służył do Śmierci ,albo i dłużej ,oprócz elektroniki

adamjaku zapoznaj się z ofertą tego producenta. Wyroby najwyższej jakości, sprzęt pozwalający na uzyskanie 96% możesz konfigurować praktycznie dowolnie:
http://franzmaster.pl/6.html

Poniżej również fachowiec jeśli chodzi o sam proces jak i towar, który oferuje:
http://stalowkasklep.pl/kolumny-rektyfikacyjne-kolumny-elektryczne-c-4_108.html

tylko co konfigurować, jak ja nie wiem, co potrzebuje. Wszystko czytam i nie mam pojęcia, co będzie dla mnie najlepsze. Co da najbardziej bezzapachowy destylat. Wydajność nie jest dla mnie konieczna, bo 5l/10l na rok spokojnie wystarczy. Osobiście wolę wino i miodzik.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Dlatego przytoczyłem jako przykład tych producentów bo zarówno z jednym jak i z drugim możesz telefonicznie czy też mailowo dojść do tego "czego Ci potrzeba". Mają wiedzę odnośnie samego procesu destylacji jak i sprzętu, który wytwarzają. Proponuję nawiązać kontakt, określić swoje oczekiwania i ustalić szczegóły.
Sprawdzonym sprzętem jest kolumna typu AAbratek o odpowiedniej wysokości (uzależnionej m.in. od wysokości pomieszczenia jakim dysponujesz) z wypełnieniem lepszym lub gorszym (zmywaki, sprężynki pryzmatyczne itp. - kwestia ceny) no i poziomu opanowania sprzętu. W tego typu sprzęcie destylacja, rozcieńczenie do ok. 40% i powtórna destylacja umożliwia uzyskanie tego czego oczekujesz.

Jeszcze jeden przydatny link:
http://akas.tuba.com.pl/opis/opis%20kolumny%2030-04-2009.pdf

Ja przynajmniej przed wężownicą mam jeszcze dwa zbiorniczki w których wstępnie wykrapla się to co przenosi jak to ujołeś smaki i zapachy. Tak na 5-6 litrów destylatu uzbiera się tego ze dwie setki. Pachnie to paskudnie. Ponadto spory wpływ mają też drożdże. Tomek - CYNIG dał mi namiary na sklep i zaopatrzyłem się w różne szczepy. Popróbowałem i faktycznie jest różnica.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Alpejczyk, na jakich drożdżach robisz ?Ja na bayanusach g995

Skuter, te również stosuje ale bardziej do miodów pitnych.
Do królowej nocy; Drożdże gorzelnicze Turbo GRAPPA oraz Spirit Ferm Turbo Fruit. Ja głównie przerabiam winogrona i od czasu do czasu jakieś inne owoce jeśli jest nadmiar a ma się zmarnować.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Ja pędziłem ,,ale do górala po śliwowicę , jak się jedzie do Maków Podh, i oscypki .. Nawet doczekała się , w barku do świąt.
Ale żona klucz na szyi nosi...

Wynika z tego że kolego wtrepiak, zostaje Ci tylko upajanie się taką śliwowicą: https://www.youtube.com/watch?v=qtsfPZsN2xM ale trzeba uważać.
Z tego co wiem to śliwowica tylko z Łącka (mają nawet na to patent, produkt regionalny). Ty ukrywasz po prostu góralki bimber a nie śliwowicę.
Ja tu myślę jak do świąt przeżyć, gdzie się ukryć kiedy to kobita w kuchni szlaje z niebezpiecznymi narzędziami takimi jak wałek do ciasta (tą bronią najlepiej władają) czy tasak. Chyba pojadę pod dworzec centralny dobrze jest ciepło.
Wy to też cwaniaczki - pod pretekstem przygotowań do świąt zamykacie się w swoich komórkach i mieszacie swoje mikstury i ciągle je smakujecie w celu uzyskania najlepszego smaku. W ten sposób miło dotrwacie do świąt.

O to chodzi, trzeba poczuć ,,Magię Świąt"

Skuter, Ty nawet nie wiesz jaką moc mają kobiety przed świętami.Uzbrajają się w swoje świetlne wałki i .... Szaleją niczym Lord Vader a kuchnia to ich tajemna moc. Lepiej przed nią spadać gdzie ....
Potem można odwiedzić urazówkę a Wysoki Sąd uzna je, że działały w obronie koniecznej.

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... RXsIYbc4J8

adamjaku, przed chlonica musisz zastosowac naczynie nabite weglem aktywnym. Im wiecej wegla aktywnego tym wiecej zapachow pochlonie. Stosowane sa nawet naczynia na wegiel 2metry. Przed przystapieniem do destylacji nalezy ten wegiel zpazyc wrzatkiem i twoj problem zniknie. Wypraktykowane bo kiedys tez pedzilem bez naczynia z weglem i smierdzial specyfik. Smacznego.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Nie polecam do smakówek (nastawów owocowych)bo zabierze to co najlepsze

Do przegonki tylko dobrze wyklarowany nastaw(cierpliwości) bez osadu gdzie zbierają się wszystkie obumarłe drożdże i śmierdział nie będzie Jeżeli grzejemy grzałką elektryczną to nawet dobrze nie wyklarowany też nie czuć jak na palniku gaz. bo grzałka nie grzeje dna

Dobrze prawisz nastaw musi sie wypracowac i odpoczac ze 2-3 dni. Nie sciagamy tego syfu z dna i przy destylacji jak juz sie nam zagotuje utrzymujemy temp 80 stopni. Z owocow brzoskwin tez robilem na aparaturze z weglem aktywnym i zapach owocow wyciaglo a bez wegla bylo czuc aromat owocow. To co uleci zanim sie temperatura nie unormuje w okolicach 80 stopni zawsze wylewam.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"