zupełnie nie o to mi chodzi

ktoś ma etat za nasze i prowadzi dodatkowo pasieke, ale odjac im to nasze, albo zabronic.
bo ja za to zyje a dla niego to hobby. to moze ja tez w ramach hobby zostane policiantem?

A ile zapłaciłeś tych podatków??? Ochłonij trochę albo do lekarza się udaj.

Za te Twoje to raczej ciężko wyżyć. Rozumiem, że gdyby policjant zarabiał grube tysiące ale jeśli dostaje 2500zł pensji to dlaczego ma sobie nie dorobić w pożyteczny i odstresowujący sposób? Przecież nie kradnie tylko uczciwie pełni służbę a następnie ciężko pracuje na pasiece.

jesli decydujes sie na budzetowke, zero innego dochodu.

Dlaczego? Przecież to praca jak każda inna. Dlaczego nie można mieć dodatkowego źródła dochodu?
Tylko proszę uargumentuj to inaczej niż "nie bo nie".

tak, ale tez z naszych pieniedzy (innych nie ma), bo on nic nie wyprodukowal

Tu mamy wziętych pszczelarzy po godzinach. My płacimy kmiotki, a oni pokazują swoje pasieki z naszych pieniądze ... a jak takich tu nie ma, to przepraszam

bunin, a kto pracuje w tej tak przez Ciebie piętnowanej budzetówce ?
kosmici , ufolódki

Zadna z tych postaci - to masze matki ,córki ,bracia i dalsza oraz bliższa rodzina . Rodzina kazdego z Nas

Tak na marginesie lepiej jak pracuja nieraz za marne grosza jakby mieli stac w kolejce po zapomogi społeczne

To sie nazywa polityka społeczna [kiedys inzynieria społeczna ] juz naczelne praktykuja zjednywanie sobie sprzymierzeńców podarkami w formie np.owoców

Kolego piszesz, że masz kilka ha, jesteś rolnikiem dopłaty pewnie bierzesz a na nie robią zrzutkę wszyscy podatnicy więc jesteś w podobnej sytuacji co np. budżetowcy - policjanci i inni (kwestia skali). Idąc twoim tokiem myślenia zajmij się gospodarstwem rolnym a nie po godzinach pszczołami. Pozdrawiam

Mi chodzi o o ustawe, ktora zakazuje urzednikom dochodu z innych zrodel.

dla tego od podatkow. ja mam tylko pszczolyi pare hektarow, place kruz. caly moj dochod jez ziemi i pszczol. noe wazne ile ja osobiscie place na urzednika, chodzi o to ze on ma z budrzetu kase i ma mozliwosc prowadzenia dzialamosci prywatnej. to jest legalne? i zapytam naiwne - sprawiedlwe?

Widać, że liczba pszczelarzy się zwiększyła i jednym albo się bardzo rynek zbytu uszczuplił, albo ucięły się pożytki, albo zaraz u nich to nastąpi.
Nie można zabronić komuś trzymać pszczół, z bardzo prostego powodu. Ich ma być jak najwięcej. Na tym zyskuje przede wszystkim ekosystem lokalny. Nasza kasiura i miód to tylko dodatek i tym dodatkiem pozostanie.
Co z tego że jakiś tam Xiński uzyskuje niewielki dodatkowy dochód. Każdy sobie myśli, że to kosmiczny pieniądz mają z zarobków. Typowy "urzędas" ma na styk. Ci na górze, to już mają krocie. Po pracy nazapierniczają się przy pszczołach tak samo jak my. Sam pracuję fizycznie, po pracy dorabiam na projektach i pracach BHP, mam pszczoły, stary walący się poniemiecki dom, w który inwestuję, 60 arów kolo domu co muszę obrobić, drzewo do pocięcia i porąbania co roku pomagam rodzicom i dwanaście lat młodszemu bratu, mam pasiekę z dobrymi osiągami, bardzo duży rynek zbytu. I wiecie co? Nie przelewa się, a od maja do października życia nie mam. Myślicie, że większość z urzędasów ma inaczej? Mylicie się. Patrzycie z perspektywy że widzicie tych co są na górze. Mercedesy. Wyjazdy. Wypłata z czterema zerami i dwójka z przodu. Burżuji jest mało. A ci maluczcy też mają rodziny i całą resztę. Co do mundurówki, to nawet nie wiecie co piszecie, a piszecie pierdoły.
Zaczęło się biadolenie i podjudzanie. Nie radzicie sobie, to zmieńcie branżę na inną. Ci co mają pozostać pozostaną.

25 lat i emerytura za użeranie się z debilami jest w mundurowce. A górnicy, mój tato jest górnikiem emerytowanym, dziadkowie też byli. I wiesz co arecki, umierać na pylicę, to chyba czysta przyjemność wg ciebie.

arecki, Żłóż papiery do budżetówki. Też muszę dymać do 67 i nie biadolę.

Im więcej instytucji odwiedzam tym bardziej uświadczam się w przekonaniu że pracujący tam ludzie żyją w jakimś matrixie