FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zniszczona pasieka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=55&t=20622
Strona 1 z 2

Autor:  Marekp57 [ 14 grudnia 2017, 10:31 - czw ]
Tytuł:  Zniszczona pasieka

Trafiłem dzisiaj na taki wpis na fb. Nie do uwierzenia.Zachodniopomorskie.
https://www.facebook.com/profile.php?id ... 1513239519

Autor:  pisiorek [ 14 grudnia 2017, 11:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Marekp57, na moje zezowate oko to nie jest przypadek ,sprawca wiedział co robi .jakiś cel miał ?
ludzie czasem w taki sposób się za coś mszczą ...

Autor:  baru0 [ 14 grudnia 2017, 11:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

zmoderowano z premedytacją .

Autor:  bagisek1 [ 14 grudnia 2017, 12:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

baru0 pisze:
zmoderowano z premedytacją .


Potwierdzam , to jest coś co powinno być ukarane i to surowo .Tylko czy w naszym Państwie jest to możliwe. Wątpię :(

Autor:  DarekZ [ 14 grudnia 2017, 12:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Bez złapania za rękę ukaranie sprawcy jest niemożliwe. Tutaj foto-pułapki nawet nie pomogą :/

Autor:  baru0 [ 14 grudnia 2017, 13:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

DarekZ pisze:
Tutaj foto-pułapki nawet nie pomogą :/


ale "wywiad środowiskowy "może bardzo pomóc .

Autor:  kudlaty [ 14 grudnia 2017, 17:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

pisiorek pisze:
Marekp57, na moje zezowate oko to nie jest przypadek ,sprawca wiedział co robi .jakiś cel miał ?
ludzie czasem w taki sposób się za coś mszczą ...


konkurencja tak dziala, widocznie stanął komuś na drodze,
ciekawe jakie są tego kulisy bo na podstawie zdjęć widać tylko efekty celowego dzialania żadna postronna osoba się tym nie zajęła tylko ktoś kto jest w temacie

Autor:  henry650 [ 14 grudnia 2017, 17:57 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

bagisek1, wszystko można jesli złapiesz nie zgłasza sie tylko samemu sie wymierza sprawiedliwość delikwentowi albo głową w ul albo inna częśćią ciała może wybrac



henry

Autor:  pisiorek [ 14 grudnia 2017, 18:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

kudlaty pisze:
pisiorek pisze:
Marekp57, na moje zezowate oko to nie jest przypadek ,sprawca wiedział co robi .jakiś cel miał ?
ludzie czasem w taki sposób się za coś mszczą ...


konkurencja tak dziala, widocznie stanął komuś na drodze,
ciekawe jakie są tego kulisy bo na podstawie zdjęć widać tylko efekty celowego dzialania żadna postronna osoba się tym nie zajęła tylko ktoś kto jest w temacie


Staszek :roll: jeśli to konkurencja to ja kur... dziękuje ,wyjątkowo agresywna :pala: spotkałem się w życiu z ludzmi którzy byli nie fer ,nie wypłacili kasy za robotę itp i dostali nauczkę .są ludzie którzy machną ręką ale jest też taki typ ludzi którzy odczekają i wyrównają rachunki :?
miałem kiedyś sąsiada ,brał ludzi do roboty pod koniec robił jazdę że robota jest spier... i nie wypłacał połowę kasy ,po czym brał 2-gą ekipę i za grosze kończyli resztę .dostał kilka razy nauczkę .nie zmądrzał do śmierci :pala:

Autor:  wajcek [ 14 grudnia 2017, 18:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Nie mam facebeka a co tam sie stało ?

Autor:  BARciak [ 14 grudnia 2017, 18:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

wajcek pisze:
Nie mam facebeka a co tam sie stało ?

Przecież napisane co się stało :wink:
Marekp57 pisze:
Trafiłem dzisiaj na taki wpis na fb. Nie do uwierzenia.Zachodniopomorskie.
https://www.facebook.com/profile.php?id ... 1513239519

Autor:  kudlaty [ 14 grudnia 2017, 18:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

pisiorek pisze:
Staszek jeśli to konkurencja to ja kur... dziękuje ,wyjątkowo agresywna spotkałem się w życiu z ludzmi którzy byli nie fer ,nie wypłacili kasy za robotę itp i dostali nauczkę .są ludzie którzy machną ręką ale jest też taki typ ludzi którzy odczekają i wyrównają rachunki
miałem kiedyś sąsiada ,brał ludzi do roboty pod koniec robił jazdę że robota jest spier... i nie wypłacał połowę kasy ,po czym brał 2-gą ekipę i za grosze kończyli resztę .dostał kilka razy nauczkę .nie zmądrzał do śmierci



tak to wygląda niestety ludzie wojują ze sobą a niewinne pszczoły płacą, wątpię aby ktoś był zdolny do czegoś takiego bez powodu dlatego napisałem że ciekawe z czego to wszystko wynikło bo nie wygląda to na robotę gówniarzy którzy nie mieli co robić tylko celowe działanie,
a później tylko płacz jak w przypadku tego gościa od gryki co woził 7 lat pszczoły na przekór wszystkim i na końcu została mu sie 1 rodzina na miejscówce i opowieści jaki to on jest pasjonat, gdyby tak było nie stawiał by w tym miejscu 7 lat pod rząd pasieki, nie wiadomo kiedy głupi żartuje dlatego lepiej takiemu ustąpić i zmienić lokalizację niż kusić los

Autor:  Marekp57 [ 14 grudnia 2017, 18:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

kudlaty pisze:
tak to wygląda niestety ludzie wojują ze sobą a niewinne pszczoły płacą, wątpię aby ktoś był zdolny do czegoś takiego bez powodu dlatego napisałem że ciekawe z czego to wszystko wynikło bo nie wygląda to na robotę gówniarzy którzy nie mieli co robić tylko celowe działanie,

Też mi sie tak wydaje ,że jest tam "drugie dno", co nie zmienia oceny takiego działania ,bo co winne niewinne stworzenia.

Autor:  baru0 [ 14 grudnia 2017, 19:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

wajcek,
Trochę to trwało ale masz, tekst z fejsa .
I dwa zdjęcia .
Barciak -jak nie ma konta to po co mu link ??
Cytuj:
Mirosław Kaszuba pisze ...
Od dziś jestem za karą śmierci, oto co dziś zastałem na pasiece 21 rodzin serce ściska i łzy brak słów.Dajcie znać kto jest pokąsany przez pszczoły to będzie na 101% sprawca zdewastował całą pasiekę. Wyznaczam nagrodę 1000 zł za wskazanie wandala.Proszę o udostępnienie posta.Dębno Zachodniopomorskie. Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim tym dobrym jak i nie dobrym komentarzom za wsparcie jakim mnie w tej trudnej chwili obdarujecie jeszcze raz dziękuję.

Obrazek

Obrazek

Autor:  lalux5 [ 14 grudnia 2017, 19:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

A może jakaś fundacja ogłosi zbiórkę?
Będzie jak ze spaleniem :oczko:

Autor:  baru0 [ 14 grudnia 2017, 19:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

lalux5,
Patrz w komentarzach na fejsie tam się chyba zabierają do tego ,nie ma podane miejscowości skąd jest - anonimowość :|

Autor:  Rob [ 14 grudnia 2017, 20:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Jak dla mnie to nie przypadkowy wybryk bandy debili. Pszczoła to nie kamień i jak dla mnie nawet przy ujemnych temperaturach nikt bez sprzętu i przygotowania nie dałby rady zrobić takiej demolki. Ktoś przypadkowy poprzewracałby ule byle szybciej a tu widać dokładne i systematyczne działanie tak by zniszczyć rodziny na 100%. Tu raczej nie pożądlonego przypadkowego debila ale raczej "pszczelarza" nieprzyjaznego trzeba szukać. Popatrzcie na ul z nr 1 na większym zdjęciu, wygląda to tak,że zostały ramki zewnętrzne na których nie było pszczół a wyrzucone są środkowe z rodziną przecież niedoświadczony wypieprzył by wszystko a tutaj wygląda jakby ktoś minimalizował sobie "pracę".

Autor:  BARciak [ 14 grudnia 2017, 22:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

baru0 pisze:
Barciak -jak nie ma konta to po co mu link ??

Da się wejść bez konta tylko fotek nie powiększy.

Autor:  lucjan49 [ 14 grudnia 2017, 22:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Jak dla mnie (chciałbym się mylić) jest to grubymi nićmi szyte. Skłaniam się z wypowiedzią lalux5, . Spalony pszczelarz jest członkiem koła do którego należę. Może ktoś da jakieś namiary na zainteresowanie medialne tego zdarzenia. Ja też nie posiadam szpiego-fejsbuka i za nim nie tęsknie.

Autor:  kudlaty [ 14 grudnia 2017, 23:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

tak jeszcze raz popatrzyłem na te zdjęcia z dystansem, zastanawia mnie gdzie pszczoły z tych uli na ramkach pojedyńcze sztuki, od pszczoły skrzepniętej tam powinno być czarno dookoła ulu a to co zostało w ulach zbiło by się w kłąb i siedziało aż przyjdzie pszczelarz i położy dach i powałkę,
nie jeden raz mi do uli nalało bo wiatr zerwał daszeki i powałki czy nawet ule wyprzewracało a ramki się rozsypały

Autor:  Bartek.pl [ 14 grudnia 2017, 23:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

kudlaty pisze:
tak jeszcze raz popatrzyłem na te zdjęcia z dystansem, zastanawia mnie gdzie pszczoły z tych uli na ramkach pojedyńcze sztuki, od pszczoły skrzepniętej tam powinno być czarno dookoła ulu a to co zostało w ulach zbiło by się w kłąb i siedziało aż przyjdzie pszczelarz i położy dach i powałkę,
nie jeden raz mi do uli nalało bo wiatr zerwał daszeki i powałki czy nawet ule wyprzewracało a ramki się rozsypały


Tak jakoś i ja tych pszczół szukałem, co się z nimi stało ?

Autor:  tomaszgenda [ 14 grudnia 2017, 23:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

To starsze masakra ale skłaniam się do tego co pisze Rob zrobił to "pszczelarz" lub ktoś kto miał dostęp do stroju pszczelarskiego tymbardziej to jest bardzo smutne... Jeżeli zrobił to pszczelarz to niechciał ukryć aktu wandalizmu-okrucieństwa a jeśli to tylko ktoś kto miał dostęp do stroju to niby to miał zrobić wiatr... Całego bym wsadził do ula z agresywną rodzinną taką afrykańską ... Albo z szerszeniami...

Lub jak zauważyli koledzy... Słaby rok... Słabe rodziny... Wyprzedziły się ale.właściciel nic z tego niezbędne miał... Chyba że jest ubezpieczona pasieka od wandalizmu... Ech...

Autor:  wajcek [ 14 grudnia 2017, 23:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

baru0 pisze:
Barciak -jak nie ma konta to po co mu link ??


Dziękuję.
Pytam bo nie wiem o co tu chodzi .Widze teraz jakies pootwierane ule i powyrzucane ramki ,troche pszczół .

Autor:  kudlaty [ 14 grudnia 2017, 23:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

wajcek pisze:
baru0 pisze:
Barciak -jak nie ma konta to po co mu link ??


Dziękuję.
Pytam bo nie wiem o co tu chodzi .Widze teraz jakies pootwierane ule i powyrzucane ramki ,troche pszczół .


chodzi chyba o to tu cytat : "Od dziś jestem za karą śmierci, oto co dziś zastałem na pasiece 21 rodzin serce ściska i łzy brak słów.Dajcie znać kto jest pokąsany przez pszczoły to będzie na 101% sprawca zdewastował całą pasiekę. Wyznaczam nagrodę 1000 zł za wskazanie wandala.Proszę o udostępnienie posta.Dębno Zachodniopomorskie. Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim tym dobrym jak i nie dobrym komentarzom za wsparcie jakim mnie w tej trudnej chwili obdarujecie jeszcze raz dziękuję. "

Autor:  wajcek [ 15 grudnia 2017, 00:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Proponuję abyście poszli teraz w nocy i na próbę wyrzucili pszczoły z kłębów przed ule ,podważając zakitowane ramki z latarką w ręcę . Bedziecie mieli moc wrażeń :) a rano pozbierajcie je :)

Autor:  baru0 [ 15 grudnia 2017, 09:54 - pt ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

kudlaty pisze:
zastanawia mnie gdzie pszczoły z tych uli na ramkach pojedyńcze sztuki, od pszczoły skrzepniętej tam powinno być czarno dookoła ulu

Ojciec Mateusz :wink: nie jesteś pierwszy .
Taki finał ,jak na razie .
Cytuj:
W chwili obecnej jestem zmuszony zamknąć post,,od dziś jestem za karą śmierci,, co niektórzy zarzucają mojej osobie że chcę coś wyłudzić: odkłady ,kasę z ubezpieczenia choć pasieka nie ubezpieczona jedynie co to od użądleń mam dość to nie na moje nerwy mam serce chore jestem po zawałach i nie pozwolę sobie na takie traktowanie że muszę udowadniać że wielbłąd ma garba .Dziękuję wszystkim za wyrozumiałość i przepraszam .Od społeczeństwa pszczelarzy nie chcę nic nie przesyłać mi odkładów bo odeślę sam powoli powoli dam rade.Ale dziś co niektórzy oczerniając mnie przegięli pozdrawiam.Za godzinę zamykam post

Autor:  kudlaty [ 15 grudnia 2017, 14:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

baru0,

doczytałem się teraz w komentarzach że zawistni internetowi trole zazdroszczą mu że spotkała go taka tragedia,
dzisiaj byłem na 1 pasiece bo wczoraj późnym wieczorem dostałem cynk że pasieka cała leży zajechałem rano i podnosiłem 3 ule które były go góry kołami pszczoły żyły, nie obeszło się bez strat bo część pszczół z pojedyńczych ramek które wypadły i pokoziołkowały kilka m skrzepła, ale pozostałe czekały aż ktoś je podniesie, w kilku ulach zerwało też daszki i powałki pszczoły podziwiały niebo wszystkie żyją dlatego widząc to co na zdjęciach z FB nie chce mi się wierzyć w to co tam napisane jest, wiatr był taki u mnie że w promieniu 25m leży ok 10 drzew średnicy ok 40cm które albo się połamały albo je wyrwało z korzeniami na skraju lasu, moje ciężkie daszki były dociążone dodatkowo 2 cegłami każdy i nic nie pomogło,

Autor:  stantom20 [ 16 grudnia 2017, 12:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Obym się mylił; te rodziny się wypszczeliły a reszte :?: :?: :?:

Autor:  JM [ 16 grudnia 2017, 13:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Jak się na spokojnie przyjrzeć tym obrazkom, to faktycznie zaczyna się zauważać jakieś niespójności, zaczyna to wyglądać jak jakaś scenografia.
O kompletnym braku pszczół już była mowa wcześniej, co się z nimi stało, nigdzie nie widać po nich nawet śladu, odleciały sobie gdzieś w siną dal?
Ciekawie wyglądają też te ule warszawiaki, daszki efektownie pootwierane, a obok leży tylko kilka ni to ramek, ni to zatworów czy ocieplaczy, bo jakieś takie grube toto...
Toż chcąc zlikwidować zimujące tam rodziny należało by z każdego ula "wydłutować, wyrwać" i wyrzucić, rozrzucić co najmniej po 6-7 ramek z pszczołami i zapasami, które tam musiały się znajdować, a to z 8 uli musiało by być 50-60 ramek. Jaka to robota, jakie są tego konsekwencje i że nie może tego dokonać byle wandal, a tylko pszczelarz, naiwni postronni obserwatorzy nie zdają sobie zapewne sprawy. I tu też po pszczołach nie widać żadnego śladu. Pszczoły tak same nie znikają, nawet po zniszczeniu gniazda zlecą się i siedzą trzymając się w kłębach, brodach...
Tym bardziej jest to dziwne, że fachowiec chcąc zlikwidować pszczoły znalazł by sposób nie wymagający takiego wysiłku i błyskawiczny.

Autor:  pisiorek [ 16 grudnia 2017, 14:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Panowie ,na odleglosc naprawde ciezko ocenic co tam sie stalo ? Mozna podczepiac rozne tezy ,prawdy nie poznamy nigdy ...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 16 grudnia 2017, 16:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Dla mnie na zdjęciach wyrażnie brakuje ramek gniazdowych .
Wygląda na to że pszczoły zmieniły właściciela .
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Emphaser [ 16 grudnia 2017, 16:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

JM teraz też zaczyna mnie to dziwić żeby komuś się chciało wyciągać z 21 rodzin ramki a przecież w każdej chwili ktoś mógł nadejść/nadjechać a pewnie trochę mu to zajęło gdzie mógł ule wypierniczyć na dach i w 2min pasieka załatwiona z resztą gdzie te wszystkie ramki jak leży kilka sztuk. Ramki załadowane pokarmem leżą na ziemi w całości gdzie o tej porze wosk się kruszy jak cholera a nie chce mi się wierzyć że wandal sobie ramki kładł na ziemię. Sam nie wiem co o tym myśleć..

andrzejkowalski100 kiepska pora na robienie odkładów :D

Autor:  andrzejkowalski100 [ 16 grudnia 2017, 16:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Emphaser, a może złodziejaszek wzmocnił swoje cherlawe rodzinki.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  kudlaty [ 16 grudnia 2017, 16:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

JM pisze:
Ciekawie wyglądają też te ule warszawiaki, daszki efektownie pootwierane, a obok leży tylko kilka ni to ramek, ni to zatworów czy ocieplaczy, bo jakieś takie grube toto...


to duże szerokie to sa podkarmiaczki ramkowe na zdjęciach przy tych leżakach, zdjęć było trochę więcej na fb i można było policzyć że gniazda były ułożone max na 5 może w porywach 6 ramkach, po kilka ramek przed każdym ulem wywalone a w gniazdach pozostawały po 2-3 rozsunięte gdyby tam jakieś pszczoły były to by żyły nadal , na podstawie zdjęć ramek które były wyrzucone koło uli widać że kłeby jak kiedyś tam były to mialy średnicę pięści bo tyle wyjedzone, a pokarmu na ramkach były tylko wianki powiedzmy ok 10cm, więc nawet jeśli by tam były pszczoły w niedługim czasie by padły z głodu albo żyły do chwili aż zacznie się zima ze śniegiem i konkretnym mrozem bo jak już pisałem była tam kiedyś garstka pszczół,
jak dla mnie sprawa jest bardzo śmierdząca i na podstawie obecnej wiedzy i doświadczenia w tego typu przypadkach nie kupuje tej wzruszającej opowieści bo to się kupy nie trzyma

Autor:  Marekp57 [ 16 grudnia 2017, 17:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Nie ma nikogo na forum , coby mieszkał w pobliżu?
Daszki to tam widzę pojedyncze, ale co do "dna " nie byłbym taki pewien ,tak jak pisałem wcześniej. Ale,ale, można się mylić.

Autor:  Majster-72 [ 16 grudnia 2017, 22:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Dobry złodziej wyciągnął by ramki z pszczołami zamknął ule nie zostawiając śladu ja tak miałem u siebie że komuś była potrzebna rodzina to wyciągnął środek z kłębem a boczne ramki z paroma pszczołami zostawił.
Jeśli i to wandale to robią demolkę w 5 minut ,wtedy lezą ramki z pszczołami
To nie moja sprawa ,takie moje zdanie.
Pozdrawiam.

Autor:  JM [ 16 grudnia 2017, 23:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Znarowiona żona mojego dobrego kolegi załatwiła sprawę 5 jego uli w 5 minut, najzwyklejszym "muchozolem" w spray'u i tak zmuszony został ostatecznie do zakończenia przygody z pszczołami.
Potem podarował te ule mnie i ja straciłem jeszcze dodatkowo dwie rodziny od tej trucizny nim się zorientowałem w czym rzecz mimo tego, że ule były dokładnie wyczyszczone, wymyte i zasiedlone dopiero po roku.

Autor:  sylwek000 [ 16 grudnia 2017, 23:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

a może prawda
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2017.html

Autor:  bo lubię [ 17 grudnia 2017, 11:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Czy to zrobił sam właściciel,czy obcy bezmózgowiec fakt jest faktem ,pszczół nie ma i kto by tego nie zrobił brak kłebów pszczół nawet martwych na ramkach z wyrzuconych ramek,przecież dając takie ogłoszenie musiał liczyć się z faktem zadania pytań gdzie są pszczoły ?.Na zdjęciach nie widać dewastacji uli,nawet ramki wyrzucone są całe i to z pokarmem .Mi na jesieni traktorem zaczepił delikatnie za ul i przewrócił to wszystkie ramki z pokarmem nie obsiadane wyłamało.Po za tym nieścisłości dostrzegli pszczelarze również ci w tym wątku,pozostaje opcja kradzieży rodzin pszczelich ,ale bez zapasów ?Na razie z solidarności wypada trzymać się wersji właściciela on to widział i opisał.

Autor:  JM [ 17 grudnia 2017, 11:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Więcej zdjęć: http://radioszczecin.pl/1,364118,wlasciciel-uli-oferuje-nagrode-za-wskazanie-spra&s=1&si=1&sp=1

Autor:  andrzejkowalski100 [ 17 grudnia 2017, 12:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Ewidentnie widać ,że brakuje ramek gniazdowych .To z kolei wskazuje na kradzież pszczół.
JM, powiedz czy kolega jest dalej w związku :haha: po tym incydencie z ,,muchozolem,,
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Marekp57 [ 17 grudnia 2017, 12:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

JM pisze:


Nie tylko nagroda ,ale istotniejszą informacją jest ,że udało się uratować 10 z 21 rodzin

Autor:  pisiorek [ 17 grudnia 2017, 12:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

andrzejkowalski100 pisze:
JM, powiedz czy kolega jest dalej w związku po tym incydencie z ,,muchozolem


:haha: jak widac" baby" potrafia byc zlosliwe :mrgreen: ,dobrze ze ja mam fajna zonke :wink:

Autor:  pisiorek [ 17 grudnia 2017, 12:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Ups ,dubel,sorki Grzes :wink:

Autor:  bagisek1 [ 17 grudnia 2017, 13:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

andrzejkowalski100 pisze:
Ewidentnie widać ,że brakuje ramek gniazdowych .To z kolei wskazuje na kradzież pszczół.
Pozdrawiam :pl:


Może taka siła w rodzinkach :?:

Autor:  manio [ 17 grudnia 2017, 14:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

pisiorek pisze:
jak widac" baby" potrafia byc zlosliwe

to jakaś potworna maszkara , nie baba . Sama kwalifikuje się do potraktowania muchozolem . O babę trzeba dbać, ale i wychowywać i w żadnym razie nie pozwolić sobie wejść na głowę. To dla mnie niewyobrażalne zdarzenie i nie umiał bym wybaczyć czy zrozumieć. Ludzie są potworni. Ale czy takie babsko to człowiek ? :pala:

Autor:  bo lubię [ 17 grudnia 2017, 15:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

manio, Nie bez powodu są najlepszymi agentkami i zarazem najbardziej bezwzględnymi terrorystkami

Autor:  pisiorek [ 17 grudnia 2017, 15:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

manio pisze:
pisiorek pisze:
jak widac" baby" potrafia byc zlosliwe

to jakaś potworna maszkara , nie baba . Sama kwalifikuje się do potraktowania muchozolem . O babę trzeba dbać, ale i wychowywać i w żadnym razie nie pozwolić sobie wejść na głowę. To dla mnie niewyobrażalne zdarzenie i nie umiał bym wybaczyć czy zrozumieć. Ludzie są potworni. Ale czy takie babsko to człowiek ? :pala:


manio, słyszałem o pszczelarzach ktorzy podczas rabunków ostawiaja ul na bok ,na to miejsce stawiają pusty w którym jest miska z cukrem spryskana muchozolem .kur ...taki sposób na rabunki :pala: ludzie często są gorsi od zwierząt :thank: :cry:

Autor:  bo lubię [ 17 grudnia 2017, 16:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

Odrazu nadpiszę pod pisiorkiem że jest sposób bardziej humanitarny wyłapania rabusiów by potencjalny czytający miał wybór opcji drugiej i głupoty po łepetynce nie latały .Do pustego ula wstawić kilka ramek pustych ,do wlotka wstawić np węża gumowego tak by długość sięgała do połowy gniazda .Działa.W tym roku miałem rabunek na skrajnym ulu myślałem że to moje rabują a okazało się jednak ze to nie moje rabowały po wypuszczeniu wieczorem całego towarzystwa praktycznie garstka wróciła na miejsce starego ula znaczy wróciły te co tam mieszkały ,reszta wykręciła na południe.Gybym ten zabieg zrobił ze trzy dni wcześniej a na 100% bym nie wypuszczał tylko zasilił któreś swoje.Był to ten okres rabunku co było tak ciepło przez kilka dni po kilkanaście stopni nie pamietam poczatek listopada

Autor:  JM [ 17 grudnia 2017, 19:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zniszczona pasieka

bo lubię pisze:
to jakaś potworna maszkara , nie baba . Sama kwalifikuje się do potraktowania muchozolem .
Szkopuł w tym, że to jego druga, młoda i całkiem zgrabna kibitka była, nie żadna maszkara. Nie miał chłopina wyboru, musiał ścierpieć.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/