"Dnia 12.07.2019 Złodzieje ukradli ule z przyczepą z miejscowści Pasiecznik z uprawy gryki. Złodzeje to
Adrian Krzak i jego kolega narkoman n/n znani złodzieje zawodowi. Przyczepę z ulami podłączyli do samochodu i pojechali po drodze pasy puściły część uli spadła. Pszczoły ze spadniętych uli pożądliły turystów na zaporze pilichowickiej. Złodziej uszkodził koła przyczepy i był zmuszony ją porzucić w miejscowości czernica mógł poruszać się w kierunku Chrośnicy górnej gdzie często ćpa z kolegami. Jadąc z przyczepą poruszał się bardzo szybko co wzbudziło podejrzenia innych kierowców stan kierującego wskazywał na upojenie alkoholowe. Teren zapory musiała zapezpieczyć straż z pilichowic i z wlenia wraz z policją. Dzięki pomocy miejscowych ludzi szybko znaleziono miejscowego zawodowego złodzieja który utrzymuje się z kradzieży. Został zatrzymany a jego kompan jest poszukiwany. Prawdopodobnie są odpowiedzialni za kradzieże uli które miały miejsce w poprzednich latach w okolicach Jeleniej Góry. Podczas akcji złodzieji wiele pszczół zginęło to był bestialski mord zwirząd a związek pszczelarzy będzie wnioskował o surowszą kare ze względu na zabicie większośći pszczół w ulach. Zwierzęta mają swoje prawa nawet pszczoły które są zwierzętami. Pszczelarz pokrzywdzony jest zrozpaczony a jego pasieka jest zdewastowana."
W końcu szajka wpadła .
https://www.radiowroclaw.pl/articles/vi ... Lm69ZnLTnE