FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 11:06 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 października 2021, 18:57 - czw 
Pomoc dla pszczelarzy to fikcja. RHD i SB przy dzisiejszym oszustwie miodów na rynku, to udręka dla drobnych pszczelarzy. Kontrole , pierdoły i kasa wydawana przez Państwo nadaremno.
Owe środki winny być wydane na PIH aby wszelkie podróbki badać i stanowczo karać.
Wszystkie instytucje kontroli żywności dziś rozmydlone na kilka podmiotów bez znaczenia.Powinny być w jednej instytucji z dużym prawnym zapleczem i możliwościami.


Na górę
  
 
Post: 08 października 2021, 08:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
robertf, to jakie działania w tym celu planujesz uczynić? Jaki jest Twój plan działania?

Ja śmiem twierdzić, że brakuje nam spójnych standardów nadzoru. Posiadając pasieki w różnych powiatach, a nawet województwach wiem, że to co u jednych nie przejdzie, to u drugich nie ma żadnego znaczenia. Wszelkie ustawy są interpretowane tak jak to rozumie osoba nadzorujące.

Ba! niejednokrotnie miałem wrażenie, że osoba nadzorująca nie znała treści owych ustaw... albo że nie te same ustawy czytaliśmy.

Zresztą chyba z rok temu czytałem w miesięczniku pszczelarskim [teraz nie pamiętam dokładnie w którym to czytałem] oderwane od rzeczywistości informacje dotyczące lokalizacji pasieki. Oderwanie tekstu miało miejsce zarówno z aktualnym prawem jak również z rzeczywistością.

Więc robertf, co proponujesz?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2021, 13:18 - pt 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 25 lutego 2020, 18:20 - wt
Posty: 93
Ule na jakich gospodaruję: Wp
Miejscowość z jakiej piszesz: Polska
Od 2023 roku RHD i SB. nie będzie obowiązywać do 10 rodzin pszczelich.
Pozdrawiam.

_________________
Romek 123


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2021, 13:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Nie wiem co złego w wymaganiu podstawowej higieny przy pozyskiwaniu miodu- od każdego.
Myślę ,że bardziej o to zabiegały inspektoraty weterynaryjne -brak ludzi do kontroli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2021, 14:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Romek123 pisze:
Od 2023 roku RHD i SB. nie będzie obowiązywać do 10 rodzin pszczelich.
Pozdrawiam.


To teraz każdy "Kazio" mający jeden ul w ogródku, będzie mógł na legalu sprzedawać miód bez żadnych "kwitów" ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2021, 16:07 - pt 
licho pisze:
robertf, to jakie działania w tym celu planujesz uczynić? Jaki jest Twój plan działania?

Ja śmiem twierdzić, że brakuje nam spójnych standardów nadzoru. Posiadając pasieki w różnych powiatach, a nawet województwach wiem, że to co u jednych nie przejdzie, to u drugich nie ma żadnego znaczenia. Wszelkie ustawy są interpretowane tak jak to rozumie osoba nadzorujące.

Ba! niejednokrotnie miałem wrażenie, że osoba nadzorująca nie znała treści owych ustaw... albo że nie te same ustawy czytaliśmy.

Zresztą chyba z rok temu czytałem w miesięczniku pszczelarskim [teraz nie pamiętam dokładnie w którym to czytałem] oderwane od rzeczywistości informacje dotyczące lokalizacji pasieki. Oderwanie tekstu miało miejsce zarówno z aktualnym prawem jak również z rzeczywistością.

Więc robertf, co proponujesz?


Zlikwidować RHD i SB. Wszystkie środki przekierować do Państwowej Inspekcji Handlowej.
Masz miód do sprzedania poza własną potrzebą , zgłaszasz oni biorą do badania ( miód, liczą i wydają zezwolenie ) i pod swym peselem sprzedaję. Dziś już nie ma dziadów co w chałupie przy krowie wirują i trzymają miód. Te czasy już dawno minęły.

Za to nie chcę żadnych dotacji i przywilejów. Dziś nikt miodu nie bada , bada głupoty. O to uczciwym chodzi! A myślę że uczciwych jest większość.

Szymon , czytasz oceń.


Na górę
  
 
Post: 08 października 2021, 16:54 - pt 
Mówię Szymon do Krzyżaka bo się osobiście znamy. Tak dopisuję aby opacznie nie interpretować.


Na górę
  
 
Post: 08 października 2021, 17:34 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Myślę Robert, że badania o których piszesz są nierealne.
Dopóki pszczelarze nie płacą podatków, dopóty dla Państwa są bez znaczenia.
Państwo spiera Tych, którzy wspierają Państwo /podatkami/.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2021, 17:46 - pt 
Szymonie
Jesteś zawodowcem oceń . Jak to wygląda z Twej perspektywy. Jak to powinno wyglądać w prosty i jasny sposób.

Może razem na forum wypracujemy jakieś .... założenia na przyszłość. I dla amatora.
Jak o tym myślisz.?


Na górę
  
 
Post: 08 października 2021, 22:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
robertf pisze:
Dziś już nie ma dziadów co w chałupie przy krowie wirują i trzymają miód. Te czasy już dawno minęły.
a i w tamtych czasach nawet królowie ten miód jadali.
Kupując bezpośrednio wystarczy spojrzeć na sprzedającego i jego obejście aby ocenić poziom higieny.
Niechluj przed kontrolą posprząta bo musi, dostanie papier, a potem i tak zrobi dziadostwo.

Nie ma nic gorszego jak przewrażliwione „czyścioszki” jakie (najczęściej one) miałem okazję spotykać, co to w obawie o swoją wypielęgnowaną dupkę, jak wchodzą nawet do świeżo wymytej toalety to w poczuciu swojej kultury higienicznej nie znajdują innej możliwości jak tylko wleźć na sedes zabłoconymi buciorami.
Tylko czy tacy koniecznie muszą kupować miód bezpośrednio od pszczelarza nie posiadającego papierowych certyfikatów?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2021, 07:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
robertf, w obecnym "ustroju", głos ludu nic nie znaczy, więc szkoda czasu myśleć co bym chciał a czego nie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2021, 07:53 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
robertf pisze:
licho pisze:
robertf, to jakie działania w tym celu planujesz uczynić? Jaki jest Twój plan działania?

Ja śmiem twierdzić, że brakuje nam spójnych standardów nadzoru. Posiadając pasieki w różnych powiatach, a nawet województwach wiem, że to co u jednych nie przejdzie, to u drugich nie ma żadnego znaczenia. Wszelkie ustawy są interpretowane tak jak to rozumie osoba nadzorujące.

Ba! niejednokrotnie miałem wrażenie, że osoba nadzorująca nie znała treści owych ustaw... albo że nie te same ustawy czytaliśmy.

Zresztą chyba z rok temu czytałem w miesięczniku pszczelarskim [teraz nie pamiętam dokładnie w którym to czytałem] oderwane od rzeczywistości informacje dotyczące lokalizacji pasieki. Oderwanie tekstu miało miejsce zarówno z aktualnym prawem jak również z rzeczywistością.

Więc robertf, co proponujesz?


Zlikwidować RHD i SB. Wszystkie środki przekierować do Państwowej Inspekcji Handlowej.
Masz miód do sprzedania poza własną potrzebą , zgłaszasz oni biorą do badania ( miód, liczą i wydają zezwolenie ) i pod swym peselem sprzedaję. Dziś już nie ma dziadów co w chałupie przy krowie wirują i trzymają miód. Te czasy już dawno minęły.

Za to nie chcę żadnych dotacji i przywilejów. Dziś nikt miodu nie bada , bada głupoty. O to uczciwym chodzi! A myślę że uczciwych jest większość.

Szymon , czytasz oceń.



Robert troche z wiadomościami jesteś do tyłu bo weta nie interesuje jak i gdzie wirujesz miód tylko gdzie rozlewasz .A jak dotacji nievhcesz to ja chętnie twoje wezme bo się chcę rozwijac w temacie pszczelarstwa mimo tego że jest tak jak jest ,poprostu to lubie a skoro jest jakaś pomoc to czemu nie.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2021, 09:25 - sob 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Ciekawi mnie czy np. producenci rowerów (lub czegoś innego) w swoim środowisku wysuwają jakieś propozycje aby władza wyeliminowała albo przynajmniej przydusiła producentów bicyklów słabej jakości? A może chcą, żeby w ich zakładach pracy było więcej kontroli, obowiązkowych certyfikatów, opłat i ogólnie wymogów wprowadzanych przez urzędników?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2021, 10:23 - sob 
Krzyżak pisze:
robertf, w obecnym "ustroju", głos ludu nic nie znaczy, więc szkoda czasu myśleć co bym chciał a czego nie.

Masz rację i nie masz racji.
Jak opiszesz swój tok myślenia z czym mogą się zgadzać lub nie czytający. To jest tematem dyskusji. Ale też nowych pomysłów bo przecież , forum czytają też ludzie, którzy podejmują decyzje czy wprowadzają pomysły.


Na górę
  
 
Post: 09 października 2021, 10:32 - sob 
henry650 pisze:
robertf pisze:
licho pisze:
robertf, to jakie działania w tym celu planujesz uczynić? Jaki jest Twój plan działania?

Ja śmiem twierdzić, że brakuje nam spójnych standardów nadzoru. Posiadając pasieki w różnych powiatach, a nawet województwach wiem, że to co u jednych nie przejdzie, to u drugich nie ma żadnego znaczenia. Wszelkie ustawy są interpretowane tak jak to rozumie osoba nadzorujące.

Ba! niejednokrotnie miałem wrażenie, że osoba nadzorująca nie znała treści owych ustaw... albo że nie te same ustawy czytaliśmy.

Zresztą chyba z rok temu czytałem w miesięczniku pszczelarskim [teraz nie pamiętam dokładnie w którym to czytałem] oderwane od rzeczywistości informacje dotyczące lokalizacji pasieki. Oderwanie tekstu miało miejsce zarówno z aktualnym prawem jak również z rzeczywistością.

Więc robertf, co proponujesz?


Zlikwidować RHD i SB. Wszystkie środki przekierować do Państwowej Inspekcji Handlowej.
Masz miód do sprzedania poza własną potrzebą , zgłaszasz oni biorą do badania ( miód, liczą i wydają zezwolenie ) i pod swym peselem sprzedaję. Dziś już nie ma dziadów co w chałupie przy krowie wirują i trzymają miód. Te czasy już dawno minęły.

Za to nie chcę żadnych dotacji i przywilejów. Dziś nikt miodu nie bada , bada głupoty. O to uczciwym chodzi! A myślę że uczciwych jest większość.

Szymon , czytasz oceń.



Robert troche z wiadomościami jesteś do tyłu bo weta nie interesuje jak i gdzie wirujesz miód tylko gdzie rozlewasz .A jak dotacji nievhcesz to ja chętnie twoje wezme bo się chcę rozwijac w temacie pszczelarstwa mimo tego że jest tak jak jest ,poprostu to lubie a skoro jest jakaś pomoc to czemu nie.


Heniu
Zrozumiałeś mą intencje opacznie. Gdyby na rynku nie było miodów oszukanych ( a taka w naszym terenie jest większość, nie od naszych pszczelarzy ) , to sprzedał byś swój miód za wyższą cenę , która zrekompensowała by dotację ,którą otrzymujesz.

Taka była moja myśl. Aby środki przeznaczyć na walkę z oszustami. Dla naszego dobra.


Na górę
  
 
Post: 09 października 2021, 14:24 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Robert uważasz ze ktoś pozwoli sobie podciąć gałąź na kturej siedzi .Jesteśmy za mali żeby to zmienić .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2021, 21:30 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Gdyby były jasne przepisy co do kraju pochodzenia miodu na etykiecie to nie było by o czym dyskutować. Od tego trzeba zacząć.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2021, 19:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Całkowicie się zgadzam z tym co napisał JM
JM pisze:
a i w tamtych czasach nawet królowie ten miód jadali.
Kupując bezpośrednio wystarczy spojrzeć na sprzedającego i jego obejście aby ocenić poziom higieny.
Niechluj przed kontrolą posprząta bo musi, dostanie papier, a potem i tak zrobi dziadostwo.

Nie ma nic gorszego jak przewrażliwione „czyścioszki” jakie (najczęściej one) miałem okazję spotykać, co to w obawie o swoją wypielęgnowaną dupkę, jak wchodzą nawet do świeżo wymytej toalety to w poczuciu swojej kultury higienicznej nie znajdują innej możliwości jak tylko wleźć na sedes zabłoconymi buciorami.
Tylko czy tacy koniecznie muszą kupować miód bezpośrednio od pszczelarza nie posiadającego papierowych certyfikatów?

Wydaje mi się, że większość przepisów i buńczucznych certyfikatów, może ma na celu jedynie uświadomić nieuświadomionych.

Stara prawda mówi, że jeżeli ktoś rączek nie myje, to myć dalej nie będzie. Jak już pisałem wyżej, nawet jeżeli wymyślimy utopijne prawo, to wprowadzimy go w życie jedynie u tych przekonanych do tego prawa. Jednak jeżeli Ci co uczyć powinni, nawet na kontroli nie znają obowiązujących reguł "gry", albo uznają różne standardy, to mija się to wszystko z postawionym celem.

Dlatego też z tym co JM napisał, dwiema rękami się podpisuje. Nie rozumiem natomiast postępowania, o którym napisał Romek123

Romek123 pisze:
Od 2023 roku RHD i SB. nie będzie obowiązywać do 10 rodzin pszczelich.
Pozdrawiam.


Nie rozumiem, dlaczego do 10 rodzin, co w ogóle zmienia się w zachowaniu higienicznym producenta żywności czy ma 10 rodzin, 10 kur, 10 krów? Salmonella atakuje powyżej 10 kur? Skąd biorą się te magiczne 10 rodzin i na jakiej postawie takie wartości się przyjmuje? Trochę zbyt lakonicznie, może warto byłoby udzielić szerszego komentarza.

Z drugiej strony jaki problem podzielić na rodziny: żony, matki, ojca, teściowej, teścia, syna, kuzyna i jeszcze sąsiada. I już przykładowo mamy jednego pszczelarza i 7 quasi-pszczelarzy czy pseudo-opiekunów, 80 rodzin zgodnie z literą prawa :?

Wiech pisze:
Ciekawi mnie czy np. producenci rowerów (lub czegoś innego) w swoim środowisku wysuwają jakieś propozycje aby władza wyeliminowała albo przynajmniej przydusiła producentów bicyklów słabej jakości? A może chcą, żeby w ich zakładach pracy było więcej kontroli, obowiązkowych certyfikatów, opłat i ogólnie wymogów wprowadzanych przez urzędników?


Wydaje mi się, że doskonale rozumiem co Wiech miał na myśli. I trudno się nie zgodzić, jednak natomiast nie wiem z czego akurat w tym środowisku to wynika (co to powoduje).

Przecież sam Związek Pszczelarski przez jego znaczną liczbę uczestników, fakt posiadania pewnych przetartych wpływów, kontaktów i struktur działania (choćby nawet dotacyjnych) daje konkretną siłę zdolną do niemałych wpływów. Można przykładowo lobbować ciasto pszczele... 8)

Ponadto ktoś wpłynął na zmianę przepisów dotyczących SB do 10 rodzin pszczelich od 2023, o których to wspomniał Romek123, lecz kto, po co, gdzie i jak?

Nie wiem jakie są obecnie grupy wpływowych interesariuszy i ich intencje, jednak uważam że jest to realna siła. Dlatego też każda dyskusja jest ważna, jeżeli ma jasno wyznaczone cele i plan działania, z którym można "negocjować". Uważam, że samo wygłaszanie monologów mija się z celem, bo przecież każdego z nas coś tam boli :wink: Zresztą pisał też o tym robertf, jednym ze swoich postów.

Natomiast uważam, że bardzo racjonalne jest to co postuluje Lenin. Pytanie podstawowe jak sprawić, aby nie było to fikcją?

robertf, pisze o konieczności zlecania analiz do IH za kwit (glejt) umożliwiający sprzedaż. Jest to pewna koncepcja, lecz wydaje mi się bardzo trudno do realizacji. Przykładowo kto miałby pobierać próbkę mojego miodu i jakie badania miałby na nim wykonać oraz jaka jest pewność, że ten analizowany miód ja będę sprzedawał?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2021, 21:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Skromne 10 uli to tak jak dom 70m . Jest tendencja że domy stawia się w parterze 100 -150m , 10 uli to miód dla rodziny i kolegów w pracy . Chęci dobre i to wszystko .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2021, 21:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
KNIEJA, aż pobrałem sobie raport "Sektor pszczelarski w Polsce w 2020 roku" opracowany przez IO.

link tutaj: http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... i_2020.pdf

Przeczytam go jeszcze dokładniej, ale patrząc na szybko to większość w naszym Kraju to miód rozdaje po kolegach z pracy :D

Czyli większości chcemy zrobić dobrze... tym ww. zapisem po 2023 r.

Może i podobne tendencje obserwuje się też w budownictwie. Ja tam zawsze chciałem mieć mały dom, dużo problemów odpada, a i tak u mnie wszyscy siedzą albo w jednym pokoju, albo w kuchni. :P Widocznie, nie jestem statystyczny.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2021, 22:14 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
KNIEJA pisze:
10 uli to miód dla rodziny i kolegów w pracy . Chęci dobre i to wszystko .

Też tak odczytałem .
w tym roku średnia, mała albo żadna .
Daj 50 zł na wiz. wet. , 200zł badanie wody. itd:.
Większość tutaj piszących wyrosła na maśle z drewnianej maśniczki, miodzie z ocynkowanej miodarki i konwi, łyżkach aluminiowych itd: . i co? żyjemy .
To co nas wykańcza to elektryczność ,ale to temat na, nie tutaj ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2021, 22:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
No właśnie baru0. To po co te wszystkie kontrole i badania? Może postulować, aby to porzucić w cholere, a nie redefiniować ustawy do 10 rodzin, które z natury rzeczy i tak wydają się być fikcyjne.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 08:39 - pn 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
licho pisze:
To po co te wszystkie kontrole i badania?

No jak to po co ? Ty chciałbyś żyć, pracować , rozwijać się , używając do tego swojego rozumu. Nie, nie , tak dobrze to nie ma ! Ty masz postępować zgodnie z ,, linią partii" .Raz pozwolą na 10 , za rok 5, za 2 lata wsadzą do więzienia , bo zadajesz pytania dla nich niewygodne i jeszcze myślisz :oczko: Na każdym kroku , w każdej dziedzinie coraz więcej absurdów , najgorsze w tym , że większość to popiera i nie zauważa .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 09:56 - pn 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Moim skromnym zdaniem, to popieranie regulacji bierze się z tego, że każdy, gdzieś głęboko ma przeświadczenie, że to nie jego zgnębi urzędnik, bo i za co. Zrobi to z kim innym, pewnie jeszcze z kimś kto może być konkurencją, więc to zadziała na moja korzyść. Życie pokazuje, że nigdy tak nie było i pewnie nigdy nie będzie. Jak się człowiek przekona to już jest za późno i pozostaje użalanie się, że ktoś się na kogoś uwziął, albo miało się pecha do nadgorliwego urzędnika.
Nie chcę popadać w patos, ale zanim się wygłosi pogląd, że władza powinna zrobić z czymś porządek poprzez regulacje, obostrzenia, nakazy, zakazy itp. powinno się poczytać historię XX w. Oczywiście Niemcy i Związek Radziecki to przykłady skrajne do których nam jeszcze daleko, daleko, ale można poczytać coś o prawodawstwie II RP (tylko nie bogoojczyźniane pierdoły) i zastanowić się, dlaczego Naród tak dzielnie walczył w latach 1918-1922 i tak "średnio" w 1939.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 10:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Czy z tego wynika, że powinniśmy porzucić wszelkiego rodzaju wymysły (standardy) mniej lub bardziej uzasadnione i zdać się na czystą relację między konsumentem, a producentem?

Czy jednak pewne minimum zewnętrznej kontroli powinno być, szczególnie jeżeli wpływa to bezpośrednio na otoczenie? Przykładowo kontrola oceniająca stan zdrowia zwierząt oraz ograniczająca narażenie rozprzestrzeniania się chorób w przypadku niewłaściwego leczenia zwierząt, lub jego braku?

Hmy? A może totalna anarchia i likwidacja tych wszystkich podbieraczy opłat?

Jeżeli nie, to może warto tak kierować dyskusję oraz wykorzystywać pewne Związkowe wpływy, aby te zastępy ludzi służyli nam wszystkim.

Czy obecnie nie wydaje się to zbyt nieosiągalne?

Quo vadis?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 11:24 - pn 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
licho pisze:
A może totalna anarchia i likwidacja tych wszystkich podbieraczy opłat?

Jeżeli nie, to może warto tak kierować dyskusję oraz wykorzystywać pewne Związkowe wpływy, aby te zastępy ludzi służyli nam wszystkim.

Czy obecnie nie wydaje się to zbyt nieosiągalne?

Quo vadis?


Likwidacja pobieraczy opłat nie równa się anarchii, skąd taki pomysł, że to ma ze sobą jakikolwiek związek?

Jak urzędnicy (w oparciu o związek lub bez oparcia) maja jednocześnie służyć interesom importerów miodu z końca świata i pszczelarzy, jak ma służyć mi i klientowi kupującemu miód?
Od urzędników wymagać powinniśmy aby utrudniali oszustwa a nie aby nakładali kolejne obowiązki na uczciwych ludzi by było coraz trudniej. Konkurencja, która jest silnikiem ciągnącym społeczeństwo do przodu, nie powinna polegać na lepszym radzeniu sobie z wymyślonymi, sztucznymi problemami tylko na polepszaniu swego produktu i zmniejszaniu kosztów czyli sprawności w rozwiązywaniu realnych problemów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 12:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Wiech pisze:
Likwidacja pobieraczy opłat nie równa się anarchii, skąd taki pomysł, że to ma ze sobą jakikolwiek związek?


Słowa anarchia użyłem nad wyraz.

Natomiast czemu wg. Ciebie równa się zlikwidowanie stanowisk osób odpowiedzialnych za nadzór? I czemu musi mieć to wymiar negatywny?

Inaczej mówiąc, w jaki sposób Urzędnik będzie miał utrudniać oszustwa? Jeżeli nie dotyczy to jedynie importerów, ale też lokalnego rynku i nieuczciwych producentów żywności. Trudno jest wskazać bez odpowiednich narzędzi nadzoru, czy produkt jest zgodny z tym czym być powinien. A zarówno narzędzia te, jak i ich weryfikacja sporo kosztują. Natomiast na pewno nie wymagają, aż takiej machiny urzędników.

Wiech pisze:
Konkurencja, która jest silnikiem ciągnącym społeczeństwo do przodu, nie powinna polegać na lepszym radzeniu sobie z wymyślonymi, sztucznymi problemami tylko na polepszaniu swego produktu i zmniejszaniu kosztów czyli sprawności w rozwiązywaniu realnych problemów.


Bardzo dobrze powiedziane, pełna zgoda.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 18:48 - pn 
Nawet nie sądziłem ze temat tak się ładnie rozwinie i będą takie rzeczowe wypowiedzi. Dziękuję Kolegom.

licho
Może nawet nie chodziło mi konkretnie ze zgłoszę chęć sprzedaży określonej ilości miodu i dostanę na to papier. Chodziło mi bardziej o fakt że wydaje się środki publiczna na nic. Gdyby mieć dostęp do ilości kontroli lek .wet u producentów RHD i SB i kosztów tej kontroli. To patrząc na rynek z fałszerstwami a mieszkam w terenie turystycznym i uważam że te fałszerstwa to system mafijny. ( nie dotyczy pszczelarzy z regionu lub w małym procencie). To gdyby te środki przeznaczyć na kontrolę jakości miodu , nawet incydentalną ( czekam np. dwa tygodnie od zgłoszenie i nikt się nie pojawia po próbki to sprzedaje ) , wymusza pewne zachowania.

Oczywista, oczywistość Kolegi Lenin. Wielki szacunek do wszystkich Kolegi wypowiedzi, wiedzy i praktyki. Że trzeba zakończyć proceder mieszania miodów ich filtrowania celem braku kontroli nad pochodzeniem. I jasno je oznaczać. To winna być podstawa.


Kolega Wiech też z całym uznaniem idealnie zdefiniował urzędnika podległego lub nie organizacjom , mającego służyć importerom i rodzimemu pszczelarzowi.? To bardzo cenny dodatek do dyskusji, który mi umkną. Bardzo , dziękuję Koledze za właściwe odnotowanie , ważnego tematu.


Na górę
  
 
Post: 11 października 2021, 20:50 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Wiech pisze:
Od urzędników wymagać powinniśmy aby utrudniali oszustwa a nie aby nakładali kolejne obowiązki na uczciwych ludzi by było coraz trudniej.

Tylko jak mają to zrobić nie kontrolując tych powiedzmy nie całkiem małych (+ 20 uli ) i resztę w górę jak oni w tej chwili szacunkowo według mnie stanowią ok 40 % tych oszustów. Nie chcę kalać własnego gniazda, ale jak obserwuję to co się dzieje w okolicy i u znajomych pszczelarzy to krew mnie zalewa bo wszyscy zaczynają handlować miodem importowanym,. Jedni oficjalnie inni bez etykiet a jeszcze inni mieszają ten obcy miód z różnego rodzaju owocami , orzechami i tym podobnymi cudami i biznes się kręci. Nie twierdzę że miód z owocami to coś złego , ale nagle wszyscy zaczynają to robić - po co, jak i tak nie ma czym handlować bo wszystko schodzi na pniu. Następny temat to zioło miody też niby nic strasznego, ale produkcja w skali roku zaczyna wzrastać w dziesiątkach procent rok do roku. Jak tak dalej pójdzie to klienci stracą zaufanie w ogóle do miodu i będziemy mieć dopiero problem na własne życzenie.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2021, 23:02 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jestem za zwolnieniem tych "małych" z procedur , bo to hobby .
To co się robi od powiedzmy 30 rodzin w górę to już zawsze jest jakiś biznes.
Granica zawsze gdzieś musi być . Tutaj stanęło na 10. :wink:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 07:25 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
baru0 pisze:
Jestem za zwolnieniem tych "małych" z procedur , bo to hobby .
To co się robi od powiedzmy 30 rodzin w górę to już zawsze jest jakiś biznes.
Granica zawsze gdzieś musi być . Tutaj stanęło na 10. :wink:


Do końca się z tobą nie zgodze bo byli tu tacy co z ula wyciągali po 150kg x10 rodzin to prosty rachunek.Więc skoro chcesz handlowac to musisz spełniać wymogi.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 12:43 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
henry650 pisze:
Więc skoro chcesz handlowac to musisz spełniać wymogi.

Też tak uważam.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 16:33 - wt 
Czyli jak czytam Kolegów, moja myśl o badaniu miodu bez względu na wielkość pasieki , zyskuje poparcie.

Myśl jest taka aby badanie miodów było jedynym badaniem w celach sprzedaży miodu. Bez innych kontroli. (prócz zgnilca , co być może się zakończy).
Takie badanie było by eliminacją fałszerzy.
1. Zgłaszam ilość miodu do sprzedaży.
2. Mam termin na badania.
3. Jak mnie pominą to po terminie sprzedaję.
4. Jak uznają że fałszuje to mam zakaz na kilka lat i karę, finansową.

Dodam do tego zakaz importu filtrowanego miodu oraz filtrowana na terenie RP. ( wiadomo dlaczego).

Jak i mieszania miodów z UE i z poza niej.


Na górę
  
 
Post: 12 października 2021, 17:33 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
robertf pisze:
Czyli jak czytam Kolegów, moja myśl o badaniu miodu bez względu na wielkość pasieki , zyskuje poparcie.

Myśl jest taka aby badanie miodów było jedynym badaniem w celach sprzedaży miodu. Bez innych kontroli. (prócz zgnilca , co być może się zakończy).
Takie badanie było by eliminacją fałszerzy.
1. Zgłaszam ilość miodu do sprzedaży.
2. Mam termin na badania.
3. Jak mnie pominą to po terminie sprzedaję.
4. Jak uznają że fałszuje to mam zakaz na kilka lat i karę, finansową.

Dodam do tego zakaz importu filtrowanego miodu oraz filtrowana na terenie RP. ( wiadomo dlaczego).

Jak i mieszania miodów z UE i z poza niej.



A co zrobisz jak się okaze ze twoje pszczólki komuś zrabowały pasieke i naniosły cukru od sasiada i co wtedy zlikwidujesz pasieke .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 18:56 - wt 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Nie wierzę w takie rabunki w sezonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 20:51 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Wiech pisze:
Nie wierzę w takie rabunki w sezonie.

A jak potrafią nanieść warozy ,to ze syropem jaki problem .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2021, 21:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Produkty pszczele były fałszowane lub zafałszowywane od "zarania dziejów" to norma przy produktach wyjątkowych /trudnodostępnych /drogich .W przypadku produktów pszczelarskich najczęściej fałszowany był wosk[kiedys]
Taka ciekawostka historyczna :wink: w dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów był przypadek że bartnik chciał zdobyć /kupić szlachectwo co wywołało reakcje ,w końcu z braku innych argumentów /podstaw do ukarania za taką zuchwałość :( dał gardło za fałszerstwa wosku .
W tym co sie dzieje obecnie z miodem/jego fałszowaniem nie ma nic niezwykłego [z historycznej perspektywy] ale możliwości sposobów "uszlachetniania" są bardziej wyrafinowane .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 12:43 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Wiech pisze:
Nie wierzę w takie rabunki w sezonie.

To z kąd tyle wczesno sztachetowych miodów?
Wiele razy mnie pytaja masz już miód bo tamten czy inny już brali pytam z czego tak wcześnie .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 13:56 - śr 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Brali po prostu swoje zapasy zimowe a nie twoje. Myślisz, że w kwietniu pszczoły rabują? Przecież wiosną jak jest ciepło to zawsze coś kwitnie a jak zimno to nie latają. Miód zafałszowany zapasami zimowymi to standard u wielu pszczelarzy. Ewentualne rabunki to jesień, jak już niewiele kwitnie a pogoda dopisuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 14:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
kiełbasę, ser, oliwę, suplementy, a nawet mięso fałszują. Niby każdy z wymienionych produktów, dostępny w detalu, ma kartę składu i kaloryczności, przyjnajmiej na życzenie. Tak samo gastronomia ma mieć opracowane szczegóły oraz kaloryczność tego co oferują. I co, dokumentacja jest a wszyscy to mają w nosie.

A wracając do pszczelarza, niech będzie obowiązek sporządzania specyfikacji per partia miodu. Pojawi sie moda na ziołomiody od tych malinowych po karmelowe. Za poświadczanie nieprawdy to już odpowiednie artykuły KK. Ten ruch wywoła podobne obowiązki w innch działach ze spożywką, by nie było dyskryminacji. Policja zamiast ścigać złodziejaszków i bandziorów - zajmie się tematami fałszowania żywności. Na etykietach będzie prawda i tylko prawda i......i lekkie podwyżki plus te, które już są.

Klient tak i tak wybierze to tańsze, napiszą artykuł wyliczający zalety ziołomiodu z podziałem na rodzaje i już.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 16:33 - śr 
Wiech pisze:
Brali po prostu swoje zapasy zimowe a nie twoje. Myślisz, że w kwietniu pszczoły rabują? Przecież wiosną jak jest ciepło to zawsze coś kwitnie a jak zimno to nie latają. Miód zafałszowany zapasami zimowymi to standard u wielu pszczelarzy. Ewentualne rabunki to jesień, jak już niewiele kwitnie a pogoda dopisuje.


Taka teza jest mym zdaniem podstawą do dalszej dyskusji. Bez obrazy oczywiście do innych poglądów.


Na górę
  
 
Post: 13 października 2021, 16:36 - śr 
Maxik pisze:
kiełbasę, ser, oliwę, suplementy, a nawet mięso fałszują. Niby każdy z wymienionych produktów, dostępny w detalu, ma kartę składu i kaloryczności, przyjnajmiej na życzenie. Tak samo gastronomia ma mieć opracowane szczegóły oraz kaloryczność tego co oferują. I co, dokumentacja jest a wszyscy to mają w nosie.

A wracając do pszczelarza, niech będzie obowiązek sporządzania specyfikacji per partia miodu. Pojawi sie moda na ziołomiody od tych malinowych po karmelowe. Za poświadczanie nieprawdy to już odpowiednie artykuły KK. Ten ruch wywoła podobne obowiązki w innch działach ze spożywką, by nie było dyskryminacji. Policja zamiast ścigać złodziejaszków i bandziorów - zajmie się tematami fałszowania żywności. Na etykietach będzie prawda i tylko prawda i......i lekkie podwyżki plus te, które już są.

Klient tak i tak wybierze to tańsze, napiszą artykuł wyliczający zalety ziołomiodu z podziałem na rodzaje i już.


Ziołomiód to nie jest miód i tych faktów nie mieszajmy . Natomiast owoce w miodzie mają być w miodzie a nie ziołomiodzie. I tych faktów nie mieszajmy też.


Na górę
  
 
Post: 13 października 2021, 17:05 - śr 
Heniu
Rozsądny prawodawca jest w stanie tak unormować przepisy aby owe "dodatki" bo są w większości nie do uniknięcia po zimie. Tak sklasyfikować aby nie dotknęły nas.


Na górę
  
 
Post: 13 października 2021, 19:19 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
robertf pisze:
Heniu
Rozsądny prawodawca jest w stanie tak unormować przepisy aby owe "dodatki" bo są w większości nie do uniknięcia po zimie. Tak sklasyfikować aby nie dotknęły nas.


W jaki sposób?

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 21:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Odniosę się kolejno do

baru0 pisze:
Jestem za zwolnieniem tych "małych" z procedur , bo to hobby .
To co się robi od powiedzmy 30 rodzin w górę to już zawsze jest jakiś biznes.
Granica zawsze gdzieś musi być . Tutaj stanęło na 10.


i tego,

henry650 pisze:
Do końca się z tobą nie zgodze bo byli tu tacy co z ula wyciągali po 150kg x10 rodzin to prosty rachunek.Więc skoro chcesz handlowac to musisz spełniać wymogi.


baru0, henry650 czy nie ma przypadkiem takiego oświadczenia, że rodziny które posiadasz i miód który produkujesz masz na własny użytek? Widziałem przypadkiem taki druk gdzieś na stronie PLW w Tarnowie. Czyli po wypełnieniu oświadczenia, niezależnie od liczby rodzin mogę być hobbystą na własny użytek.

Co do 150 kg miodu z ula, widziałem sam takie cuda na oczy, niestety nie u mnie w Małopolsce :?
Tutaj martwi mnie to co pisał Zdzisław., henry650, Wiech i Wiech, bo niestety mają rację, mówiąc o działaniach niestety dużo bardziej powszechnych, czasami też nieświadomie popełnianych, z którymi jednak trudno się nie zgodzić. Jednak oprócz tych co nieświadomie coś czynią, a wszędzie gdzie można coś zaszachraić to zawsze znajdą się tacy ludzie którzy to będą robić. Niestety. Natomiast zgadzam się tutaj ze sprostowaniami robertf, trzeba uważać na taką zabawę słowami.

Natomiast, nie wiem na ile faktycznie częste i uczciwe jest to 150 kg, ale faktem jest, bo znam tereny na których 30 kg z ula to minimum bez szczególnego przygotowania czy jakieś wyuzdanej gospodarki i cotygodniowej gimnastyki przy rodzinach. A 300 kg to chyba nie jest ilość którą się rozdaje nawet dla dużej rodzimy i wielu znajomych. Zresztą żadnej swojej pracy nie powinno się przesadnie rozdawać z czystego szacunku do pracy i siebie samego.

henry650 pisze:
robertf pisze:
Heniu
Rozsądny prawodawca jest w stanie tak unormować przepisy aby owe "dodatki" bo są w większości nie do uniknięcia po zimie. Tak sklasyfikować aby nie dotknęły nas.


W jaki sposób?


Dobre pytanie, dołączam się.

robertf pisze:
Czyli jak czytam Kolegów, moja myśl o badaniu miodu bez względu na wielkość pasieki , zyskuje poparcie.

Myśl jest taka aby badanie miodów było jedynym badaniem w celach sprzedaży miodu. Bez innych kontroli. (prócz zgnilca , co być może się zakończy).
Takie badanie było by eliminacją fałszerzy.
1. Zgłaszam ilość miodu do sprzedaży.
2. Mam termin na badania.
3. Jak mnie pominą to po terminie sprzedaję.
4. Jak uznają że fałszuje to mam zakaz na kilka lat i karę, finansową.

Dodam do tego zakaz importu filtrowanego miodu oraz filtrowana na terenie RP. ( wiadomo dlaczego).

Jak i mieszania miodów z UE i z poza niej.


Martwi mnie pkt. 2 w Twojej wypowiedzi. Trochę do tego pije też henry650[/b] w poście:

henry650 pisze:
A co zrobisz jak się okaze ze twoje pszczólki komuś zrabowały pasieke i naniosły cukru od sasiada i co wtedy zlikwidujesz pasieke .


Robiąć skrajne prawo można łatwo obrócić go przeciwko sobie. Przecież nawet w działaniach dywersyjnych można łatwo podstawić paletopojemnik syropu. (Ponadto oprócz sacharozy, mogą w nim być przecież jakieś inne zakazane dodatki). Czyli w spoób prosty i szybki i trudny do udowodnienia za celowy, można zlikwidować konkurencje.

Dlatego zastanawiam jakie dokładnie badania miałby być wykonywane, szczególnie że miód (bez żadnych dodatków) może mieć zdecydowanie różny skład niż zakładają to [wiekszości niedoskonałe i wycofane] normy [na rzecz Ustawy - również upośledzonej w swoim kryterium poznawczym].

Przykładowo zdecydowanie odmienny i różny od założeń normy skład może wynikać z lokalnych pożytków i uwarunkowań, które średnio nie występują w większości lat i nie są standardowe. Wystarczy, że będa nektarować rośliny bogate w specyficzne cukry. Tu co prawda, pewną odpowiedzią na problem może być badanie odcisku aminokwasowego w technice NMR. Jednak metoda ta jest nadal rozwijana i zależy szczególnie od specyficznych uwarunkowań. Same normy dla Urzędników niestety muszą być jednak ścisłe.

Mówiąc inaczej, moja Żona ma całe życie sporo podwyższony cholesterol i zawsze są z tym problemy u lekarza. A prawda jest taka, że jest to cecha genetyczna i stała po jej stronie rodziny. Dla niej ten konkretny wynik nie zgadza się z normą i nie jest wynikiem nieprawidłowym. I tego też obowiam się w wykonywaniu badań i oddawaniu pewnej władzy Urzednikom, którzy to nie interpretują wyników i nie znają specyfiki terenu, a jedynie opierają się o pewne ustalone widełki i na ich podstawie stawiają wyroki.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2021, 21:55 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Wiech pisze:
Brali po prostu swoje zapasy zimowe a nie twoje. Myślisz, że w kwietniu pszczoły rabują? Przecież wiosną jak jest ciepło to zawsze coś kwitnie a jak zimno to nie latają. Miód zafałszowany zapasami zimowymi to standard u wielu pszczelarzy. Ewentualne rabunki to jesień, jak już niewiele kwitnie a pogoda dopisuje.

Wirować miód 15 maja ,nie rzepakowy, nie z zapasami to sztuka i szczęście .
Trudne ale osiągalne ,oczywiście przy odpowiednich warunkach .
Przede wszystkim dużo roboty .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2021, 16:12 - czw 
licho pisze:
Odniosę się kolejno do

baru0 pisze:
Jestem za zwolnieniem tych "małych" z procedur , bo to hobby .
To co się robi od powiedzmy 30 rodzin w górę to już zawsze jest jakiś biznes.
Granica zawsze gdzieś musi być . Tutaj stanęło na 10.


i tego,

henry650 pisze:
Do końca się z tobą nie zgodze bo byli tu tacy co z ula wyciągali po 150kg x10 rodzin to prosty rachunek.Więc skoro chcesz handlowac to musisz spełniać wymogi.


baru0, henry650 czy nie ma przypadkiem takiego oświadczenia, że rodziny które posiadasz i miód który produkujesz masz na własny użytek? Widziałem przypadkiem taki druk gdzieś na stronie PLW w Tarnowie. Czyli po wypełnieniu oświadczenia, niezależnie od liczby rodzin mogę być hobbystą na własny użytek.

Co do 150 kg miodu z ula, widziałem sam takie cuda na oczy, niestety nie u mnie w Małopolsce :?
Tutaj martwi mnie to co pisał Zdzisław., henry650, Wiech i Wiech, bo niestety mają rację, mówiąc o działaniach niestety dużo bardziej powszechnych, czasami też nieświadomie popełnianych, z którymi jednak trudno się nie zgodzić. Jednak oprócz tych co nieświadomie coś czynią, a wszędzie gdzie można coś zaszachraić to zawsze znajdą się tacy ludzie którzy to będą robić. Niestety. Natomiast zgadzam się tutaj ze sprostowaniami robertf, trzeba uważać na taką zabawę słowami.

Natomiast, nie wiem na ile faktycznie częste i uczciwe jest to 150 kg, ale faktem jest, bo znam tereny na których 30 kg z ula to minimum bez szczególnego przygotowania czy jakieś wyuzdanej gospodarki i cotygodniowej gimnastyki przy rodzinach. A 300 kg to chyba nie jest ilość którą się rozdaje nawet dla dużej rodzimy i wielu znajomych. Zresztą żadnej swojej pracy nie powinno się przesadnie rozdawać z czystego szacunku do pracy i siebie samego.

henry650 pisze:
robertf pisze:
Heniu
Rozsądny prawodawca jest w stanie tak unormować przepisy aby owe "dodatki" bo są w większości nie do uniknięcia po zimie. Tak sklasyfikować aby nie dotknęły nas.


W jaki sposób?


Dobre pytanie, dołączam się.

robertf pisze:
Czyli jak czytam Kolegów, moja myśl o badaniu miodu bez względu na wielkość pasieki , zyskuje poparcie.

Myśl jest taka aby badanie miodów było jedynym badaniem w celach sprzedaży miodu. Bez innych kontroli. (prócz zgnilca , co być może się zakończy).
Takie badanie było by eliminacją fałszerzy.
1. Zgłaszam ilość miodu do sprzedaży.
2. Mam termin na badania.
3. Jak mnie pominą to po terminie sprzedaję.
4. Jak uznają że fałszuje to mam zakaz na kilka lat i karę, finansową.

Dodam do tego zakaz importu filtrowanego miodu oraz filtrowana na terenie RP. ( wiadomo dlaczego).

Jak i mieszania miodów z UE i z poza niej.


Martwi mnie pkt. 2 w Twojej wypowiedzi. Trochę do tego pije też henry650[/b] w poście:

henry650 pisze:
A co zrobisz jak się okaze ze twoje pszczólki komuś zrabowały pasieke i naniosły cukru od sasiada i co wtedy zlikwidujesz pasieke .


Robiąć skrajne prawo można łatwo obrócić go przeciwko sobie. Przecież nawet w działaniach dywersyjnych można łatwo podstawić paletopojemnik syropu. (Ponadto oprócz sacharozy, mogą w nim być przecież jakieś inne zakazane dodatki). Czyli w spoób prosty i szybki i trudny do udowodnienia za celowy, można zlikwidować konkurencje.

Dlatego zastanawiam jakie dokładnie badania miałby być wykonywane, szczególnie że miód (bez żadnych dodatków) może mieć zdecydowanie różny skład niż zakładają to [wiekszości niedoskonałe i wycofane] normy [na rzecz Ustawy - również upośledzonej w swoim kryterium poznawczym].

Przykładowo zdecydowanie odmienny i różny od założeń normy skład może wynikać z lokalnych pożytków i uwarunkowań, które średnio nie występują w większości lat i nie są standardowe. Wystarczy, że będa nektarować rośliny bogate w specyficzne cukry. Tu co prawda, pewną odpowiedzią na problem może być badanie odcisku aminokwasowego w technice NMR. Jednak metoda ta jest nadal rozwijana i zależy szczególnie od specyficznych uwarunkowań. Same normy dla Urzędników niestety muszą być jednak ścisłe.

Mówiąc inaczej, moja Żona ma całe życie sporo podwyższony cholesterol i zawsze są z tym problemy u lekarza. A prawda jest taka, że jest to cecha genetyczna i stała po jej stronie rodziny. Dla niej ten konkretny wynik nie zgadza się z normą i nie jest wynikiem nieprawidłowym. I tego też obowiam się w wykonywaniu badań i oddawaniu pewnej władzy Urzednikom, którzy to nie interpretują wyników i nie znają specyfiki terenu, a jedynie opierają się o pewne ustalone widełki i na ich podstawie stawiają wyroki.


Masz umysł analityczny i bardzo rozsądnie piszesz.
Ale jest jakaś granica sacharozy czy inwertów w miodzie. Aby był miodem.
Jak tej granicy nie zdołamy osiągnąć jako pszczelarze , przy pomocy nauki to czeka nas , marna przyszłość.

Dodam że w USA najlepsze laboratorium badania miodów jest finansowane przez pszczelarzy aby eliminować oszustów z rynku. Może warto iść tym tropem.

Ps. O odmianach miodu nie piszę. Aby był miodem.


Na górę
  
 
Post: 15 października 2021, 15:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
robertf pisze:
Ale jest jakaś granica sacharozy czy inwertów w miodzie. Aby był miodem.
Jak tej granicy nie zdołamy osiągnąć jako pszczelarze , przy pomocy nauki to czeka nas , marna przyszłość.


Tak, na wszystko jest graniczą - tylko że sztuczna, umowna i nie prezentująca pewną średnią. Urzędnik musi działać po granicach, przez to są problemy. Przykładem najczęściej niespełnianej granicy jest pH wody, które wg normy PN-EN ISO 10523:2012 ustala dopuszczalną wartość w zakresie 6,5-9,5. Jeżeli masz dobrą, lecz miękką wodę z ujęcia studziennego, to woda ta łatwo nasyca się węglanami przez reakcję z CO2 z powietrza. W tym przypadku pH takiej wody jest równe 5,5, czyli przekracza dopuszczalną normę i teoretycznie nie dopuszcza do jej stosowania w zakładzie produkującym żywność. Oczywiście wystarczy szybki pomiar przewodnictwa wody, aby wykluczyć przypadki ortofosforanów(V) w wodzie, jednak się tego nie stosuje. Zarówno pracownik w laboratorium (który nie wie po co Ci to badanie), ani tym bardziej urzędnik kierujący się wytycznymi z góry ustalonymi do oceny, będzie słusznie kwalifikował taką wodę jako niezdatną do spożycia. Fakt bezpośrednie długie stosowanie takiej wody nie jest korzystne dla zdrowia, jednak woda ta jest bardzo korzysta w punku technologii produkcji bo nie pozostawia kamienia w którym to mogą rozwijać się już niepożądane formy życia na sprzęcie z najbardziej to szlachetnej stali nierdzewnej jaką sobie tam kupimy.

Kiedyś zresztą poruszaliśmy podobny temat maksymalnej i minimalnej dawki toksycznej, czegoś co naprawdę nie da się oszacować w prosta, a przyjęte założenia pozostają jedynie pewnymi założeniami. O takich przypadkach mówi się, że to są ścisłe nieścisłości. 8)

robertf pisze:
Dodam że w USA najlepsze laboratorium badania miodów jest finansowane przez pszczelarzy aby eliminować oszustów z rynku. Może warto iść tym tropem.


USA nadal boryka się z turbo problemem, jeżeli chodzi o jakość miodu oraz dostępność miodu krajowego nad importowanym, z wielu pośrednich źródeł. Widocznie, dalej czegoś jest za mało, aby było to skuteczne.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji