Witam serdecznie w Nowym Roku!
Nazywam się Kuba. Chciałbym pokazać Wam coś trochę innego, nowego, nietuzinkowego - domową produkcję serów metodami tradycyjnymi.
Jesteśmy młodą parą ze Szczecina. Ja interesuje się już od jakiegoś czasu domowym serowarstwem, a moją narzeczoną niedawno też zaraziłem tą niesamowitą pasją. Od pewnego czasu mamy w sobie niesamowitą energię i chęć szerzenia domowego serowarstwa również w całej Polsce. Wyrób domowego sera jest łatwy i przyjemny. Na dodatek, własny ser to samo zdrowie oraz ogromna satysfakcja, gdy podzielimy się nim z rodziną i przyjaciółmi.
Pomysł na nasz sklep http://sklep.Serowar.pl pojawił się w połowie 2012 roku, gdyż czegoś podobnego w naszym kraju nie ma. Przez wiele miesięcy intensywnie pracowaliśmy nad tym, byśmy mogli zaoferować wszystko, czego potrzebuje domowy serowar. W końcu się udało!
W załączniku dodaję kilka zdjęć moich serków.
Na mojej stronie znajdziecie kilka przepisów: http://serowar.pl/content.php?112-Przepisy-na-sery
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania, zapraszam!
Pozdrawiam
Jakub Krężel
. Chociaż taka produkcja, chyba już pod sanepid podchodzi. Ewentualnie polecamy nasze miody do serków 
są pszczółki 
,a kolega polubił mućki i przetwory .Więc zamiast ganić i wysyłać na inne forum ,warto poczytać .Dla mnie super pomysł na życie.Życzę sukcesów w Nowym 2013 roku i sprzedanych tirów serków 
A obwarowane jest to tak jak już wyżej zauważyliście - sanepidem, inspekcją weterynaryjną, itp. Zatem póki co sery robię dla siebie, dla rodziny, przyjaciół, znajomych; a w sklepie sprzedaję sprzęt i produkty dla takich samych osób jak ja - czyli domowych producentów sera. 
) już robi kefir. Ja zrobiłam pierwsze sery, nie miały szans na leżakowanie, heh! W sobotę biegnę na rynek po 15 l mleka i robię dalsze próby! Muszę poczytac o wędzarniach, bo coś w rodzaju oscypków chciałabym robic. Na pewno kupię jeszcze dużą kankę, ale muszę nazbierac kasy...
. Zrobiłam wczoraj serek w kształcie serca, schowałam do lodówki i mam nadzieję, że nikt go nie wyczai przez jakiś czas i będzie miał szansę dojrzeć. Wcześniej zrobiłam też ser, który pokroiłam w kostkę i zalałam oliwą z cebulą. Po tygodniu jest wyborny 
.
