polbart pisze:
Nie ma się co szczypać, walić do syropu i na pszczoły wszystko co się da.
Tu jest super środek
http://www.mojekurczaki.pl/timsenJeśli za mało to dołożyć Rapicidu, Virkonu, Ecocidu, sody kaustycznej, kwasu foforowego, siarkowego, solnego i jeszcze czegoś tam według własnego pomysłu np. Coca Coli.
Jak wszystko nie pójdzie, wypić resztę.
+
+
A może by tak inaczej - bez chemii , kwasów i wszelkich własnych , cudownych pomysłów ?
Tak , jak np : robią to pszczelarze holenderscy ?
Warroa rozmnaża się w komórkach z czerwiem. Badania Uniwersytetu Wageningen
dowiodły, że roztocza Varroa 12 razy chętniej zasiedlają komórki trutowe niż
pszczele.
Gdy wszystkie roztocza są na pszczołach ( a nie na czerwiu) możemy uzyskać
wysoki efekt skuteczności pułapki trutowej. Zwykle w obecności czerwiu na
pszczołach przebywa 10 %, a w komórkach z czerwiem 90 % samic Varroa.
Proponowane postępowanie może więc być bardzo skuteczne. W okresie
bezczerwiowym (pozarozrodczym) nie można tej metody zastosować.
Istnieje możliwość w okresie czerwienia wystąpienia/spowodowania /sytuacji braku
czerwiu w rodzinie.
Dla wychwycenia dużej ilości Varroa stosujemy 500 komórek
trutowych na kilo pszczół.
Roztocza nie wchodzą do komórek podczas pierwszych siedmiu dni od złożenia
jajeczek. Do tego terminu plastry z młodym czerwiem można przekładać między
rodzinami bez obaw istotnego przeniesienia roztoczy.
Aby wiosną do rodziny wstawić ramkę trutową, musi być przynajmniej jeden
korpus czerwiu.
Metoda obejmuje
wiosenne,od pierwszego pełnego przeglądu , stosowanie węzy
trutowej wkładanej do gniazda. Plaster jest usuwany gdy większość czerwiu jest
zasklepiona, ale w gnieździe ramka pułapkowa jest stale, przez całą wiosnę. To daje
istotny efekt zwalczenia wielu pasożytów (zbawienne dla jesiennego rozwoju !).
Według opisów badań Uniwersytetu Wageningen populacja Varroa pozostaje dzięki
temu na równym poziomie.
Zwalczanie letnie Podczas
lata
operujemy parami uli: z zastosowaniem rojowych okresów
bezczerwiowych dla zwalczania warrozy.
Ul nr 1 .W stosownym okresie, gdy kolejny plaster pułapkowy jest już od tygodnia w
ulu, przekładamy
wszystkie plastry z czerwiem pszczelim do drugiego ula.
W ulu 1 samice warroa są na pszczołach. Wchodzące do komórek trutowych dwa dni
przed ich zasklepieniem zostają złapane w pułapkę pozostawionego plastra z
czerwiem trutowym ! (500 komórek/kilo pszczół) W ten sposób wychwytywane są
masowo, gdyż świeżo zaczerwione pszczele plastry będą zasklepiane później .
Wycofujemy plaster - pułapkę. Ul nr 1 określamy "uwolniony od warrozy".
Jednocześnie ze wzmacnianiem ula nr 2 czerwiem, wstawiono w gniazdo ramkę
trutową - po tygodniu z 7-8 plastrów odsypujemy do ula nr 3 pszczoły, z matką jako
sztuczny rój, bez czerwiu pszczelego, z plastrem trutowym - pułapką. Najlepiej
odwozimy go 6 km !
Ul 2 jest bezmatkiem, ale ponieważ ma czerw we wszystkich fazach (BIAS - Brut in
alles Stadien) matkę sobie odchowa.(
pilnujesz -13 doba !!). Można poddać mu matkę
z innej hodowli.
We wszystkich ulach w odstępach tygodniowych dostawiamy trutowe plastry do
zaczerwiania,(dla ula 2 ponieważ nie ma matki dostawcą zaczerwionych ramek
trutowych jest ul 1), wycofując zasklepione. Wstawiony plaster pozostaje w ulu trzy
tygodnie, masz trzy kategorie ramek pułapkowych (wstawiając opisujesz na ramce
np. nr A, B, C :
puste lub z jajeczkami;( w środek)
z czerwiem odkrytym, (ze środka na prawo ,...na lewo,...na prawo)
z czerwiem w każdym stadium-(usuwasz). Prowadzisz dokładne notatki w karcie
ula,
pilnujesz aby z zapomnianych plastrów nie powstała hodowla warroa. Jak usuwać ? Odsklepiać widelcem pasiecznym lub ostrym nożem, wytrzepujesz
trutowe larwy ( doskonałe pożywienie, co najmniej dla drobiu...). Strumieniem wody
wypłukujesz resztki z roztoczami, wytrzepujesz, ewentualnie suszysz i - do ula.
Przeczerwione plastry są chętniej zasiedlane przez warroa.
Warroza w pasiece jest pokonana.
Na podobnej , zmodyfikowanej zasadzie Czesław Jung skutecznie walczy z warrozą .
Obie metody sprawdzone .