FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 11:14 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 lipca 2013, 21:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
http://www.youtube.com/watch?v=cX2qMqeRxrI

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 06:26 - pn 
Ależ dyrdymały starszego pana. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 11:20 - pn 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Sznowny Cordovanie,"ten starszy Pan"poświęca swój czas,pieniądze i czasem zdrowie podejmując próby znalezienia metody zwalczania warozy.Chce się przy tym dzielić bezinteresownie swoimi doświadczeniami.Pomijając wiek,doświadczenie zawodowe i wiedzę na temat pszczół zasługuje moim zdaniem na szacunek, jeśli się nawet z nim nie zgadzamy.Opinia jaką wyraziłeś jest poniżej Twojego poziomu.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:32 - pn 
Cordovan, Jest naj, naj, naj fachowcem pszczelarskim i nie podskakuj Godziemba,


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
szanuje pana Sabarda za pracę jaka wkłada w badanie pszczół natomiast film nudnawy po kilka razy mówi o tym samym opinia Cordovana jest właśnie na jego poziomie poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2010, 21:42 - wt
Posty: 288
Lokalizacja: Grodziczno/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
6Cichy pisze:
szanuje pana Sabarda za pracę jaka wkłada w badanie pszczół natomiast film nudnawy po kilka razy mówi o tym samym opinia Cordovana jest właśnie na jego poziomie poz


Grzesiu zgadzam się z Tobą. Nic dodać...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 22:03 - pn 
6Cichy,
Chodzi o to, że niektóre rzeczy trzeba powtarzać do rzygania aby co niektórzy to zaczęli kapować.
Jeśli macie jakieś "ale" do Sabarda to Wasz wybór, że nie chcecie się uczyć na czyichś sukcesach. Wolicie własne błędy albo niesprawdzone rewelacje.
Tak trzymajcie.
A opinia Cordiego jest faktycznie na Jego poziomie.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 22:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja tam sobie wypróbuję sposób na kilku ulach. Nic nie tracę, a co najwyżej mogę zyskać. Odymię kontrolnie w listopadzie i zobaczę co się posypie (czy rodzina czy warroza ;).

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 22:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kolopik pisze:
6Cichy,
Chodzi o to, że niektóre rzeczy trzeba powtarzać do rzygania aby co niektórzy to zaczęli kapować.
Jeśli macie jakieś "ale" do Sabarda to Wasz wybór, że nie chcecie się uczyć na czyichś sukcesach. Wolicie własne błędy albo niesprawdzone rewelacje.
Tak trzymajcie.
A opinia Cordiego jest faktycznie na Jego poziomie.

nie mam żadnego ale do Sabarta i dlatego ucieszyłem sie że zamieścił film bo jeśli ktos bada pszczoły i zamieszcza swoje wyniki aby inni mogli skorzystać to zasługuje na szacunek ale po co niektóre kwestie mówi wielokrotnie poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 22:19 - pn 
6Cichy pisze:
ale po co niektóre kwestie mówi wielokrotnie poz

Po to samo, co pacierz się klepie przez całe życie (dwa razy dziennie to samo). Aby myśl/wiedza zadomowiła się w podświadomości.
A później samo leci już gładko. Jak tabliczka mnożenia kiedyś klepana do znudzenia.
Też pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 23:15 - pn 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
U Sabarta podoba mi sie to ,że jest szczery do bólu ,walczy z gliniakami,grzybicami ,warrozami ,wirusami i jest ok. Gośc ma za to plus ,bo sa na forum nawiedzeni co 30 lat ani grzybka nie mieli w ulach ani zadnej choroby ,a miód ,matki i odkłady sprzedają w tonach . I jeszcze głupie docinki ,że jeden moze miec miód w tym samym terenie ,a drugi nie ma ,a dlaczego? Wystarczy ,ze jeden kupi węze z parafiną i pozamiatane w zbiorach miodu, wystarczy ,ze ma pasiekę w zagłębieniu i pozamiatane .
Wiem to bo mam porównanie ,nawet za bardzo poszerzone gniazdo na wiosnę może spowodować duze odchyły w zbiorach miodu pomiedzy pasiekami róznych pszczelarzy i sasiadujacych bardzo blisko siebie.
Juz nie wspominajac o nasileniu warrozy o zimowli na inwerciku kiepskiej jakości ,wytrucia przez opryski to nawet nie ma co liczyc na miód ani nawet na pszczoły ,ze sie cokolwiek zazimuje w dobrej kondycji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 23:33 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
a ja tam w brew wszystkiemu mam zamiata przetestować wylanczam z produkcji 10 rodzin i zaczynam od soboty podawanie ciasta z rapicidem zobaczymy co będzie zaszkodzić nie zaszkodzi a czy zwalczy waroze zobaczę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 05:32 - wt 
Godziemba pisze:
Opinia jaką wyraziłeś jest poniżej Twojego poziomu.
Wybacz że cię uraziłem, winienem napisać iż starszy pan bzdury plecie? Ja nie mam nic przeciwko by ładował w to swoja kasę ale toż to nic innego jak przepis na stałe, ciągłe w czasie trucie pszczół.
kolopik pisze:
Cordovan, Jest naj, naj, naj fachowcem pszczelarskim i nie podskakuj Godziemba,
Ja się takim nie mianuję i daleko mi do fachowca.
kolopik pisze:
6Cichy,
Chodzi o to, że niektóre rzeczy trzeba powtarzać do rzygania aby co niektórzy to zaczęli kapować.
Jeśli macie jakieś "ale" do Sabarda to Wasz wybór, że nie chcecie się uczyć na czyichś sukcesach. Wolicie własne błędy albo niesprawdzone rewelacje.
Tak trzymajcie.
Ty taki przeciwnik chemii w ulach a tu proszę jednak ładujemy do ula nieprawdaż? Lepszy w smaku w miodzie Rapicid od Amitrazy? :haha:


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2013, 05:43 - wt 
Cordovan, ja nie jestem przeciwnikiem chemi w ulach tylko pchania jej tam bezmyślnie na wszelki wypadek.
Rapicidu też jestem przeciwnikiem a sabarda cenię za jego uparte dążenia.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2013, 05:53 - wt 
kolopik pisze:
Cordovan, ja nie jestem przeciwnikiem chemi w ulach tylko pchania jej tam bezmyślnie na wszelki wypadek.
Rapicidu też jestem przeciwnikiem a sabarda cenię za jego uparte dążenia.
Ja nie leczę pszczół ot mojego widzimisię i kiedy popadnie. Co do sabarda to niech działa nie mam nic przeciwko tylko gorzej jak zaczną go naśladować z tym rapicidem. Warrozy nie będzie, miodu nie będzie i pszczół nie będzie a w najlepszym wypadku miodek z rapicidem gratis do degustacji. :wink:


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2013, 13:26 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Zakładanie z góry ,że ktoś nie ma racji,jest bardzo ryzykowne,szczególnie jeśli nie przeprowadziło się żadnych doświadczeń na potwierdzenie własnego zdania.Na podstawie filmu i tego co wyczytałem na stronie Sabarda,wynika,że jednak w swoich pasiekach warrozę zwalczył,a ma tych uli około 200 szt.Przyjmuję,że mówi prawdę,bo jaki by miał cel żeby nas oszukiwać.Mówi,że zwalczył ją stosując Rapicid i podaje metodę jaką wymyślił.Rapicid to chemia[skład:jod aktywny,kwas fosforowy,siarkowy,woda,środki myjące],alternatywa to Apiwarol,też chemia z bardzo rakotwórczą AMITRAZĄ.Mamy więc wybór między kaszlem a rakiem,ja jeśli już to wolę kaszel.Pozostaje więc sprawdzić,czy to co mówi i pisze Sabard jest prawdą,przeprowadzając we własnym zakresie doświadczenia,do których zresztą w filmie namawia i o które prosi.Jesli Sabard ma rację,to będzie dla mnie pszczelarzem nie roku,a dziesięciolecia.Pewnie wielu by chciało żeby racja była po jego stronie,bo w tak tani i prosty sposób zwalczania warrozy faktycznie trudno uwierzyć.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 14:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Film obejrzałem, z jednej strony cieszę się, że może faktycznie coś się zmieni jeśli chodzi o warrozę - pozostaje jednak duże ALE. Nikt nie wie czym może skończyć się taka kuracja. Długofalowego podawania rapicidu pszczołom nikt nie sprawdził. To są eksperymenty. Nie wiadomo co będzie dalej. Obawiam się jeszcze jednego - czy pozostałości rapicidu nie dostaną się do wosku, miodu itp. Tylko proszę nie krytykujcie mnie od razu. Nie jestem chemikiem ;). Doceniam zaangażowanie p. Sabarda - jednak zwyczajnie obawiam się skutków takiego działania.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 14:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Godziemba pisze:
...Apiwarol,też chemia z bardzo rakotwórczą AMITRAZĄ...


powyższe twierdzenie jest powtarzane na fotrach niemal jak mantra. czy kolega może wskazać źródło tej informacji??
Na kartach charakterystyk produktów z amitrazą które przejrzałem, np: http://www.bayercropscience.pl/att/2/ka ... c200ec.pdf , nie ma wzmianki o rakotwórczości.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 14:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Jak wiadomo na człowieku nie wolno badać. Dlatego podaje się wyniki dla zwierząt podobnie reagujących na wszystko jak człowiek. U królika skóra i oczy reaguje jak u człowieka a u myszy i szczura np narządy wewnętrzne. Dodatkowo wybrano chyba te zwierzęta ze względu na szybko następujące pokolenia co u człowieka np wybadanie dziedziczej niepłodności po jakiejś substancji mogło by zająć 100 i więcej lat.

Na myszach samce pozostawały bez raka a samice niestety wątroba płuca wezły chłonne.

http://pmep.cce.cornell.edu/profiles/ex ... z-ext.html

w kwesti ludzkiego zdrowia i działania rakotwórczego ustalono że nie
http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm

Ale za to ustalono że dla człowieka amitraz jest neurotoksyczny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 14:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Mariuszczs pisze:
...w kwesti ludzkiego zdrowia i działania rakotwórczego ustalono że nie
http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm...


Dzięki za linki, o to właśnie mi chodziło.
Nikt nie przeczy że amitraza jest substancją toksyczną i groźną dla zdrowia (o doświadczeniach zdrowotnych z rapicidem można pooglądać na filmach sabarda i o jego wizytach na OIOMIE).

Trzymajmy się faktów, związanych z toksycznością, a nie stosujemy nagminnie słówko wytrych "rakotwórcze".

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 15:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Kwestie rakotwórczości oddalmy, ale za to jest neurotoksyczny na 100%.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 20:41 - wt 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Uliczki w 13-tu ulach polałem ambrozolem.Po 4-rech godz. na wkładkach nie znalazłem ani jednej szt warozy .Minionej jesieni do zimowli poszły z ostatnim osypem na wkładkach po kilkanaście szt.Od wiosny w zasadzie nie zwalczałem,jedynie w cieście pyłkowym promilowy dodatek rapicidu wiosną,potem trochę wyłamywałem czerw trutowy i do podkurzania dodawałem wrotycz i hubę ale tego dymu było mało bo pszczoly łagodne.Jak to wytłumaczyć?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Sezon 2013 walki z warozą poza nami może ci co testowali rapicyd w cieście miodowo cukrowym przeciw warozie podzielili by się swoimi spostrzeżeniami. Ciekawy jestem jaki osiągnęliście skutek?
Ponieważ jestem otwarty na świat i podążam za nowościami przeprowadziłem test w mojej pasiece na 12 ulach i muszę przyznać że rozczarowałem się.Całe szczęście że do końca nie zaufałem tej metodzie i we wrześniu przeprowadziłem leczenie apiwarolem. Dopiero po 5-cio krotnym odymieniu waroza przestała się sypać.Ciekawe ile okaleczonych pszczół poszło do zimowli? jak to się odbije na samej zimowli ?i wiosennym rozwoju rodzin?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 07:10 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nie ma się co szczypać, walić do syropu i na pszczoły wszystko co się da.
Tu jest super środek
http://www.mojekurczaki.pl/timsen
Jeśli za mało to dołożyć Rapicidu, Virkonu, Ecocidu, sody kaustycznej, kwasu foforowego, siarkowego, solnego i jeszcze czegoś tam według własnego pomysłu np. Coca Coli.
Jak wszystko nie pójdzie, wypić resztę.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 07:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
polbart pisze:
Nie ma się co szczypać, walić do syropu i na pszczoły wszystko co się da.
Tu jest super środek
http://www.mojekurczaki.pl/timsen
Jeśli za mało to dołożyć Rapicidu, Virkonu, Ecocidu, sody kaustycznej, kwasu foforowego, siarkowego, solnego i jeszcze czegoś tam według własnego pomysłu np. Coca Coli.
Jak wszystko nie pójdzie, wypić resztę.

Pozdrawiam,
polbart


Jak wszystko, to wszystko - moze i 'swinska grype' pokona - wreszcie kazdy pszczelarz nawet bez szczepienia bylby bezpieczny?
A jak jeszcze sam wypilby, to juz na 100%!


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 14:03 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
polbart pisze:
Nie ma się co szczypać, walić do syropu i na pszczoły wszystko co się da.
Tu jest super środek
http://www.mojekurczaki.pl/timsen
Jeśli za mało to dołożyć Rapicidu, Virkonu, Ecocidu, sody kaustycznej, kwasu foforowego, siarkowego, solnego i jeszcze czegoś tam według własnego pomysłu np. Coca Coli.
Jak wszystko nie pójdzie, wypić resztę.
+
+
A może by tak inaczej - bez chemii , kwasów i wszelkich własnych , cudownych pomysłów ?
Tak , jak np : robią to pszczelarze holenderscy ?

Warroa rozmnaża się w komórkach z czerwiem. Badania Uniwersytetu Wageningen
dowiodły, że roztocza Varroa 12 razy chętniej zasiedlają komórki trutowe niż
pszczele.
Gdy wszystkie roztocza są na pszczołach ( a nie na czerwiu) możemy uzyskać
wysoki efekt skuteczności pułapki trutowej. Zwykle w obecności czerwiu na
pszczołach przebywa 10 %, a w komórkach z czerwiem 90 % samic Varroa.
Proponowane postępowanie może więc być bardzo skuteczne. W okresie
bezczerwiowym (pozarozrodczym) nie można tej metody zastosować.
Istnieje możliwość w okresie czerwienia wystąpienia/spowodowania /sytuacji braku
czerwiu w rodzinie.
Dla wychwycenia dużej ilości Varroa stosujemy 500 komórek
trutowych na kilo pszczół.
Roztocza nie wchodzą do komórek podczas pierwszych siedmiu dni od złożenia
jajeczek. Do tego terminu plastry z młodym czerwiem można przekładać między
rodzinami bez obaw istotnego przeniesienia roztoczy.
Aby wiosną do rodziny wstawić ramkę trutową, musi być przynajmniej jeden
korpus czerwiu.
Metoda obejmuje
wiosenne,
od pierwszego pełnego przeglądu , stosowanie węzy
trutowej wkładanej do gniazda. Plaster jest usuwany gdy większość czerwiu jest
zasklepiona, ale w gnieździe ramka pułapkowa jest stale, przez całą wiosnę. To daje
istotny efekt zwalczenia wielu pasożytów (zbawienne dla jesiennego rozwoju !).
Według opisów badań Uniwersytetu Wageningen populacja Varroa pozostaje dzięki
temu na równym poziomie.

Zwalczanie letnie
Podczas
lata
operujemy parami uli: z zastosowaniem rojowych okresów
bezczerwiowych dla zwalczania warrozy.
Ul nr 1 .W stosownym okresie, gdy kolejny plaster pułapkowy jest już od tygodnia w
ulu, przekładamy
wszystkie plastry z czerwiem pszczelim do drugiego ula.
W ulu 1 samice warroa są na pszczołach. Wchodzące do komórek trutowych dwa dni
przed ich zasklepieniem zostają złapane w pułapkę pozostawionego plastra z
czerwiem trutowym ! (500 komórek/kilo pszczół) W ten sposób wychwytywane są
masowo, gdyż świeżo zaczerwione pszczele plastry będą zasklepiane później .
Wycofujemy plaster - pułapkę. Ul nr 1 określamy "uwolniony od warrozy".
Jednocześnie ze wzmacnianiem ula nr 2 czerwiem, wstawiono w gniazdo ramkę
trutową - po tygodniu z 7-8 plastrów odsypujemy do ula nr 3 pszczoły, z matką jako
sztuczny rój, bez czerwiu pszczelego, z plastrem trutowym - pułapką. Najlepiej
odwozimy go 6 km !
Ul 2 jest bezmatkiem, ale ponieważ ma czerw we wszystkich fazach (BIAS - Brut in
alles Stadien) matkę sobie odchowa.( pilnujesz -13 doba !!). Można poddać mu matkę
z innej hodowli.
We wszystkich ulach w odstępach tygodniowych dostawiamy trutowe plastry do
zaczerwiania,(dla ula 2 ponieważ nie ma matki dostawcą zaczerwionych ramek
trutowych jest ul 1), wycofując zasklepione. Wstawiony plaster pozostaje w ulu trzy
tygodnie, masz trzy kategorie ramek pułapkowych (wstawiając opisujesz na ramce
np. nr A, B, C :
puste lub z jajeczkami;( w środek)
z czerwiem odkrytym, (ze środka na prawo ,...na lewo,...na prawo)
z czerwiem w każdym stadium-(usuwasz). Prowadzisz dokładne notatki w karcie
ula, pilnujesz aby z zapomnianych plastrów nie powstała hodowla warroa.
Jak usuwać ? Odsklepiać widelcem pasiecznym lub ostrym nożem, wytrzepujesz
trutowe larwy ( doskonałe pożywienie, co najmniej dla drobiu...). Strumieniem wody
wypłukujesz resztki z roztoczami, wytrzepujesz, ewentualnie suszysz i - do ula.
Przeczerwione plastry są chętniej zasiedlane przez warroa.
Warroza w pasiece jest pokonana.

Na podobnej , zmodyfikowanej zasadzie Czesław Jung skutecznie walczy z warrozą .
Obie metody sprawdzone .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 16:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak tylko Holendrzy sprowadzają [ kontraktują] do zapylanie pszczoły z Niemiec . :lol: .
My następni w kolejce ? :( .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2014, 18:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Czy waroza może rozwijać się w matecznikach ?

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2014, 19:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jak jest już w matecznikach to jest bardzo źle :)

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2014, 21:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
kulka96 pisze:
Czy waroza może rozwijać się w matecznikach ?

za mało by miała czasu

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2014, 21:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Nie chodzi oto ,że waroza nie ma czasu "dorosnąć"
Czy może rozwijać się na larwie matki w mateczniku, powodując jej upośledzenie?

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 09:42 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Bardzo dobre pytanie,ja także szukałem na nie odpowiedzi,ale nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat.Co w tym temacie mają do powiedzenia hodowcy i czy jest to problem zasługujący na dyskusję.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 12:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Wracając do tematu zwalczania warrozy rapicydem pomimo że moja pierwsza próba przyniosła negatywny skutek nie zamierzam na tym poprzestać a powodem tego jest wiedza o jaką ostatnio wzbogaciłem się na wykładzie "Gospodarka pasieczna w obliczu występujących chorób pszczół".
W okresie jesiennym gdy ustaje czerwienie i większość osobników warroa pasożytuje nie na czerwiu tylko na dorosłej pszczole, w ciągu jednego dnia pszczoły potrafią dziennie przytargać do ula nawet do 100 osobników warroa.
Jak widać nie właściwie leczone lub wcale nie leczone rodziny pszczele są bardzo poważnym zagrożeniem dla tych którzy profesjonalnie walczą z warroa.
Rozsiewaczem warroa na okolicę są pasieki drobnych pszczelarzy którzy nie dbają należycie o zdrowie pszczół zdając się na wolę Boga i prawa natury.
Jeśli ma się w okolicy takiego rozsiewacza worroa żadne leczenie nie przyniesie pożądanego skutku bo w ramach reinwazji pszczoły mogą nanosić kupę warroa z zewnątrz.
Moja pasieka jest usytuowana w ogródkach działkowych na terenie miasta, co szczególnie mnie skłania do podejrzeń ze w okolicy nie brakuje mi rozsiewaczy warroa
Prawdopodobnie w moim przypadku samo ciasto miodowo cukrowe mogło być nie wystarczające , należało by pożną jesienią kontynuować pryskanie powałek czy foli nad gniazdem rapicydem
Nota bene na wykładzie dowiedziałem się nieoficjalnie od wiarygodnych osób między innymi zajmującymi się naukowo pszczelarstwem że sami stosują rapicyd w swoich pasiekach z pozytywnym skutkiem.To dało mi do myślenia że nadal będę kontynuował i doświadczał skuteczność rapicydu na warroa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 13:08 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
balwro pisze:
Rozsiewaczem warroa na okolicę są pasieki drobnych pszczelarzy którzy nie dbają należycie o zdrowie pszczół zdając się na wolę Boga i prawa natury.

Bez urazy ...... Przynajmniej na moim terenie , nawet tacy pszczelarze którzy mają nawet 2 ule należą już do koła pszczelarskiego i potrafią korzystać z dotacji unijnych / między innymi na leki / i prawidłowo stosować je przy zwalczaniu warrozy . Każda pasieka , nawet ta najmniejsza jest zarejestrowana i podlega kontroli weterynaryjnej .
Apropos leczenia pszczół tylko rapicidem , przestrzegam - to nie jest środek skuteczny do zwalczania warrozy , choć przy innych chorobach może być pomocny .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 14:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
balwro pisze:
Wracając do tematu zwalczania warrozy rapicydem pomimo że moja pierwsza próba przyniosła negatywny skutek


paraglider pisze:
Apropos leczenia pszczół tylko rapicidem , przestrzegam - to nie jest środek skuteczny do zwalczania warrozy ,


I kto wtedy rozsiewa warrozę tym małym pszczelarzom.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 15:15 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
To co do warozy w matecznikach to ja spodkałem w latach 80 ubiegłego wieku waroze w matecznikach. Wtedy nie było takiej wiedzy i lekarstw na tą gagryne. Teraz stusuje pułapki na czerw trutowy i mam ją ograniczona ilosc. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 16:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
paraglider pisze:
Apropos leczenia pszczół tylko rapicidem , przestrzegam - to nie jest środek skuteczny do zwalczania warrozy


Również przetestowałem rapicyd i w postaci kilkudniowych oprysków folii powałkowej (na początku sierpnia 2011) oraz dodając go do syropu do zakarmienia na zimę. Stosowałem go w 40 rodzinach (jedna pasieka) po uzgodnieniach telefonicznych z Sabardem po zauważeniu na wylotkach kilka 'czarnych pszczół' takich zavirusowanych bez włosków.
W pozostałych dwóch pasiekach nie stosowałem rapicydu wogóle.

Wnioski z obserwacji:
- po każdym dniu oprysku przed ulami leżało ok. 40-50 szt. martwych pszczół
- 'czarne pszczoły' widywałem w każdej pasiece do późnej jesieni
- podawany syrop na zime z rapicydem był bardzo niechętnie pobierany przez pszczoły a przez słabsze rodziny prawie nie wzbudzał zainteresowania
- w czasie oprysków nie zauważyłem zadnych osypanych roztoczy warrozy. A słyszałem nawet twierdzenie że rapicyt działa nawet pod zasklepem :szok:
- po potrktowaniu rodzin amitrazą osyp podobny w każdej pasiece (tej z rapicydem i tych bez stosowania)
- po przezimowaniu w pasiece z rapicydem spadek rodzin był większy niż w dwóch pozostałych (upadki w tej pasiece zdarzyły się już pod koniec listopada)
- rozwój wiosenny równy we wszystkich pasiekach

Nigdy więcej nie chce widzieć dego świnstwa w swoim ulu!!!

Przestańcie eksperymentować na tych bezbronnych stworzeniach i wierzyć w każdą głupote opisaną w internecie!

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 16:32 - wt 
Jacku mocne uderzenie ,chyba przez te 2 lata co się nie logowałeś musiałeś sporo testować swoje pszczoły :haha: ale dziwne ,że dałeś się nabrać internetowym szamanom.


Na górę
  
 
Post: 04 lutego 2014, 17:09 - wt 
Godziemba pisze:
Bardzo dobre pytanie,ja także szukałem na nie odpowiedzi,ale nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat.Co w tym temacie mają do powiedzenia hodowcy i czy jest to problem zasługujący na dyskusję.

Szukania odpowiedzi na to pytanie należy zacząć we własnej głowie.
Odpowiedź jest prosta.
Matkę w mateczniku może uszkodzić jedynie samica/samice warozy. Dlaczego ?
Matka w mateczniku przebywa 8,5 dnia a larwa warozy wylęga się po 9 dniach. Do tego należy dodać, że waroza składa pierwsze jajko dopiero po zaprzestaniu przędzenia kokonu przez larwę.
16-go dnia w chwili wygryzienia się matki żadna larwa warozy nie zdąży się wykluć.
Wiecie już dlaczego waroza preferuje czerw trutowy.


Na górę
  
 
Post: 04 lutego 2014, 18:24 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
paraglider, A kto przeprowadza takie kontrole weterynaryjne czy są one na życzenie pszczelarza czy z urzędu? henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 19:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
palaglider odpowiedział Ci henry650 śmiechu warte pobożne życzenie.Gdyby tak było to warroa była by w powijakach.
emka24 tylko nieświadomy jakie to możne przynieść konsekwencje bazuje w walce z warroa na jednej metodzie.Tak myślano pół wieku temu dopóki nie uświadomiono sobie że w efekcie to z czym się walczy potrafi uodparniać się na to czym się je zwalcza.
Radzę nie zapominać że skuteczna walka na dłuższą metę z warroa przyniesie efekt jeśli stosujemy rotację środków ją zwalczających.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2014, 23:51 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
balwro, pisze ze jest kontrolowana ale czy jest kontrolowana bo to wielka różnica



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji