FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kłoda z jesiona
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=59&t=10925
Strona 1 z 1

Autor:  madmax [ 12 sierpnia 2013, 17:44 - pn ]
Tytuł:  Kłoda z jesiona

Witam
Powaliłem tydzień temu porządnego jesiona, od roku zacierałem na niego ręcę żeby zrobić sobie kłodę pod pszczółki, no i wreszcie mam go. Proszę mi cokolwiek doradzić, bo jeszcze nie robiłem czegoś podobnego. Mam szereg pytań:
1 - Czy powinienem teraz odczekać jakiś czas aby pień wysechł czy od razu można go obrabiać?
2 - czy zdejmować z niego korę czy zostawić, czy to bez znaczenia?
3 - W jaki sposób dłubać wnętrze? Powoli dłutem czy piłą łańcuchową po chamsku?
4 - jaką najbezpieczniejszą pozostawić grubość ścianek aby się nie rozleciało?
5 - Jak rozwiązać sprawę z dennicą?
6 - Czy i kiedy zabezpieczyć takie drewno jakimiś środkami chemicznymi?

Z góry dzięki!

Autor:  Marian. [ 12 sierpnia 2013, 23:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

Mam taka kłode jesionową i czekam aż wyschnie, ale niestety ma pęknięcia bo była świeża z dziurą w środku, jest na zdjęciach w moich postach. Kłoda jesionowa.Narazie schnie i zobacze co zniej będzie.

Autor:  madmax [ 12 sierpnia 2013, 23:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

Marian., Właśnie widziałem Twoje fotki. Natura ułatwiła Ci pracę, bo pień zastałeś pusty. Mój jest pełny i zdrowy jak cholera. A jak wygląda teraz Twoja kłoda?

Autor:  Cezary256 [ 12 sierpnia 2013, 23:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

Jako że przerabiałem wytwarzanie ula w kłodzie to mogę ci co nieco podpowiedzieć.

1.Bądź cierpliwy i nie spiesz się, jeśli za szybko zaczniesz prace nad mokrą kłodą to efekt będzie mizerny. Drewno albo popęka, albo skurczy się i nie będzie trzymało wymiarów.
2. Kora niech zostanie (ja tak zrobiłem ze swoją kłodą) wilgoć nie będzie uchodzić zbyt szybko i drewno nie będzie tak pękać. Dobrze byłoby opasać kłodę na końcach jakąś linką, obejmą, łańcuchem i sukcesywnie w miarę wysychania dociskać, zapobiegnie to pęknięciom (u mnie zapobiegło)
3.Jak masz bardzo dużo czasu i nie wiesz co z nim zrobić to możesz dłubać dłutem, ale przy jesionie to raczej mogę ci życzyć powodzenia :mrgreen: Ja używałem piły motorowej, ale z głową, żeby nie przegrzać prowadnicy, bo o to akurat nie trudno. (miałem na tyle dobrą sytuację, ze gówne drążenie szło zimą, więc po wyjęciu z kłody dobrze się chłodziła)
4.Grubość ścianek w moim przypadku jest różna, od dosyć cienkiej do nawet 16-18 cm, ale to wszystko uwarunkowane jest kształtem jaki się wycina. (kwadrat w kole jeśli rozumiesz o czym piszę)
5.Dennicę mam "pływającą" deski są przyczepione do kłody tylko w kilku miejscach, pomiędzy kłodą a deskami jest "poduszka powietrzna" w teorii takie rozwiązanie zniweluje część ruchów kurcząco-ściskających, ściany też mam nie bezpośrednio przymocowane do kłody, co też daje pewien margines bezpieczeństwa. W dennicy mam też siatkę.
6.Po wydłubaniu i skonstruowaniu środka zabezpieczyłem ZEWNĘTRZNĄ powierzchnię impregnatem do drewna ALTAX w środku drewno niczym niezabezpieczone. Co ma być to będzie, nic nie jest wieczne.

Mój ul zrobiony jest z kłody topolowej, trochę miększe drewno niż jesion, więc i lepsze w obróbce. Masz tu linka do mojego tematu o kłodzie: viewtopic.php?f=59&t=8256 co nieco można tam obejrzeć.

Obecnie kłoda jest zasiedlona jedną rodzinką na ramce wlkp, mamuśka BF czerwiu 8 ramek. Na wiosnę najprawdopodobniej wmontuję odkład do komory bocznej.

Autor:  Cezary256 [ 12 sierpnia 2013, 23:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

http://www.youtube.com/watch?v=uV27hoe-A5s A tu masz linka do filmu na yt. Teraz po wykończeniu ju lepiej to wygląda, zdjęcia chyba są w linku z tematu powyżej.

Autor:  madmax [ 12 sierpnia 2013, 23:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

Cezary256,
Dziękuję za wszystkie rady, na pewno mi sie przydadzą. Rozumiem teraz, że lepiej aby pień wysechł. Tylko nie wiem ile, rok, dwa? I wtoczyć go gdzies pod dach czy przykryć folią?
Mam też wątpliwości co do sprawy z korą. Z tego co kojarzę to pod korą może znajdować się najwięcej różnego robactwa, a tego chyba nikt nie pożąda.
Oglądałem Twoje materialy uwaznie ;) Wielka szkoda, że nie udało się pokryć daszku tak jak na początku planowałeś, bo zyskałbyś niesamowity klimacik. Ale i tak kawał roboty zrobiłeś. Gratulacje!

Autor:  Cezary256 [ 12 sierpnia 2013, 23:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda z jesiona

Kłodę dostałem w 10 tym roku w roku obecnym została wykończona w 95% trzeba by jeszcze dograć parę szczegółów, ale jak to zwykle bywa, nadszedł czas rójek, dostałem w prezencie jedną ładną sztukę i musiałem zasiedlić ul w jakim stanie on by nie był :mrgreen:

Mój pień topolowy dobrze zniósł robactwo i korę na sobie, w roku bodajże 12tym zdarłem ją całkowicie, (odchodziła dużymi płatami) i to przyspieszyło suszenie, kurczenie, pękanie. Warstwę drewna pod korą i tak zeszlifowałem, co prawda niezbyt dokładnie, żeby nie wyszło to zbyt odpicowane, ale jednak drobne pociągnięcia szlifierką były.

A co do suszenia. Na pewno nie na pełnym słońcu, bo szkoda zniszczyć materiał. Moja kłoda stała pionowo za północną ścianą budynku, przykryłem ją blachą zgiętą na kształt dachu. Jak na razie wszystko pasuje i nic się nie paczy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/