Wymyśliłem sobie, że skoro co roku mam kilka wizyt dzieciaków z przedszkoli i pszczół, to zrobię taką mini pasiekę edukacyjną.
Chcę zrobić jeden ul wlkp, prowadzony na ramkach i korpusach ale z jedną ścianą w każdym korpusie z plexi (zakrywaną). Drugi ule chcę zrobić full naturalny ale też z jedną stroną przejrzystą. Pierwszy pomysł to zmontować z desek korpus wysokośći dwóch korpusów wlkp, dać snozy, wsypać rój i niech sobie żyją same. Moja ingerencja by się sprowadzała do leczenia i łapania rojów
. Druga wersja to zbudować coś w rodzaju barci/dziupli, też z jedną ścianą przeszkloną.Przyznam, że ten drugi pomysł kusi ale jak się do tego zabrać? Dziergać jakimiś dłutami w pniaku drewna? Szukać po wyrębach spróchniałego pniaka? Jakie wymiary wewnętrzne musi mieć taka "dziupla" żeby rodzina spokojnie się rozwijała (i była atrakcyjna optycznie dla dzieci)?
Jak macie pomysły jak to ogarnąć, ewentualnie co jeszcze dodać w takiej pasiece to będę wdzięczny za sugestie.
masakra ,zreszta całkiem inna praca inne terminy .
