FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kłoda po szerszeniach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=59&t=18690
Strona 1 z 1

Autor:  JM [ 23 października 2016, 21:03 - ndz ]
Tytuł:  Kłoda po szerszeniach

Wstawiam obiecane zdjęcia kłody po szerszeniach, której historię pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć:

Otóż niedawno, jakieś trzy tygodnie temu, wybrałem się na grzybki do lasu.
Nagle słyszę strzały z boni palnej, jeden... drugi.
Po chwili za zakrętem drogi widzę sterty zarwanego drewna, samochód, leśnicy...
Podchodzę bliżej, a jeden z tych leśników ze strzelbą w ręku powstrzymuje mnie i zabrania iść dalej. Pytam dlaczego, o co chodzi?
- Tam latają szerszenie i mogą pożądlić - odpowiada.
- I co, postanowił je Pan wszystkie wystrzelać? - pytam z rozbawieniem.
- No nie... może żeby je wypłoszyć...
Mówię, że jestem pszczelarzem i owadów żądlących się specjalnie nie obawiam, że obejdę bokiem. Ale tak od słowa do słowa okazało się, że w jednej ze ściętych kłód jest gniazdo szerszeni. Pilarz w poprzedni dzień rozcinając kłodę ciachnął piłą prosto przez środek gniazda. Nie wiadomo ile żądeł dostał, zdążył tylko jeszcze odbiec kilkadziesiąt metrów, zaalarmować drugiego partnera, po czym stracił przytomność. Wezwana karetka pogotowia zabrała go do szpitala.
Na szczęście odzyskał przytomność, miał fart, przeżył.
Okazało się, że teraz ten leśnik, wystraszony, strzelał z odległości w tę kłodę aby wypłoszyć resztę szerszeni. Jako że jednak żadnych latających szerszeni w pobliżu nie zauważałem, zachęciłem go do podejścia nieco bliżej. Ostatecznie sam podszedłem pod samą kłodę. Patrzę, kłoda rozcięta, a wewnątrz potężna dziupla. Aliści w nocy dobrał się już jakiś zwierzak, czy to lis, czy borsuk, a może jenot (bo już je tam widuję) wygrzebał większość plastrów, czerw powyżerał, a z szerszeni tylko jeszcze kilka takich niemrawych, może ogłuszonych tymi strzałami, w okolicy sobie spokojnie siedziało.
Koniec końców ugadałem leśnika i odcinek kłody z tą dziuplą, jako bezużyteczny z punktu widzenia gospodarki leśnej, zholowałem na następny dzień do siebie.
Dziupla i gniazdo znajdowały się w potężnej starej sośnie, na wysokości ca. 15-20 metrów.
A tak to wygląda po oczyszczeniu ze znajdującego się jeszcze wewnątrz próchna:
Obrazek

Obrazek

A to ślad po celnym strzale leśnika:
Obrazek

No i teraz jakiś ulik trzeba będzie z tej kłody zmajstrować.

Autor:  JM [ 31 października 2016, 23:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Mam już koncepcję wykorzystania tej kłody.
Planuję wykonać z niej 2 ule-kłody stojaki korpusowe.
Wstępnie mam już przygotowane 4 szkielety.
Podstawowy ul składał by się z 2 korpusów zawierających po 8-9 ramek o wym. 240x260 mm. co w sumie daje pole powierzchni plastrów ca. 85-95 dcm2, a więc porównywalne z 12 ramkowym Wlkp.
Na okres pożytków można będzie dodatkowo dostawiać dowolne typowe nadstawki.

Autor:  pisiorek [ 01 listopada 2016, 09:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

JM pisze:
Mam już koncepcję wykorzystania tej kłody.
Planuję wykonać z niej 2 ule-kłody stojaki korpusowe.
Wstępnie mam już przygotowane 4 szkielety.
Podstawowy ul składał by się z 2 korpusów zawierających po 8-9 ramek o wym. 240x260 mm. co w sumie daje pole powierzchni plastrów ca. 85-95 dcm2, a więc porównywalne z 12 ramkowym Wlkp.
Na okres pożytków można będzie dodatkowo dostawiać dowolne typowe nadstawki.


pomysl bardzo fajny .pokaz zdiecia jak to bedzie wygladac juz gotowe. gdzie zamierzasz postawic ten ul ? gdzies w ogrodzie czy w pasiece?
pzd

Autor:  JM [ 09 grudnia 2016, 22:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Udało się zrealizować praktycznie wszystko z pierwotnym zamysłem.
Powstały dwa ule, każdy z dwóch korpusów.
Każdy korpus mieści 9 ramek o wym. 240x260.

Autor:  daniel1963 [ 09 grudnia 2016, 23:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

JM, a mógłbyś pokazać daszek od spodu - jak mocowałeś deseczki?

Autor:  Łukasz1980 [ 10 grudnia 2016, 00:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

co by nie mówić - pierwsza klasa :mrgreen:

Autor:  RysiekS [ 10 grudnia 2016, 00:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Wspaniałe te barcie. Od kolegi dostałem podobną kłodę, pozwolę sobie wziąć wzór z twoich.

Autor:  JM [ 10 grudnia 2016, 00:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

daniel1963 pisze:
JM, a mógłbyś pokazać daszek od spodu - jak mocowałeś deseczki?
Długo nad tym daszkami główkowałem, jako że nie znałem wcześniej żadnego patentu.
Zrobię zdjęcia od spodu i w szczegółach, może jeszcze przed świętami zdążę.

Autor:  benek1 [ 11 grudnia 2016, 10:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Tu jest pokazana konstrukcja daszka jaką ja wykonałem viewtopic.php?f=59&t=13237

Autor:  RysiekS [ 12 grudnia 2016, 22:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Wspaniała sprawa teraz jest komplet i będzie można działać. Dzięki koledzy.

Autor:  JM [ 18 grudnia 2016, 15:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

Szczegóły konstrukcji daszka:
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  daniel1963 [ 19 grudnia 2016, 12:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Kłoda po szerszeniach

JM, bardzo porządny i solidny - dziękuję, na wiosnę taki sam (lub bardzo podobny) sobie zrobię

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/