FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 14:56 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 26 listopada 2017, 23:15 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 774
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Dzisiaj w poczcie taka oto wiadomość. Nowa nowomoda i robienie ludziom wody w mózgu.
http://www.zwiazekpszczelarski.pl/barcie-w-lesie

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2017, 23:34 - wt 

Rejestracja: 29 lipca 2016, 18:30 - pt
Posty: 90
Lokalizacja: Stare Pole,pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Stare Pole
I znów poszło o pieniądze? Uważam że jesli to jest robione po to by kultywowac tradycję i nie zagraża pszczołom to jak najbardziej jestem za pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 09:06 - śr 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Bartnictwo wraca! Tyle, że raczej w wydaniu baszkirskim - od nich nasi współcześni bartnicy się uczą tradycyjnego staropolskiego bartnictwa :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 13:18 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Odkąd pamiętam bartnictwo w Polsce istniało , istnieje i istnieć będzie . Pszczoły w ubiegłym wieku jeszcze w lasach żyły , bo miały ku temu warunki a stuletnich drzew gdzie znalazły dla siebie dziuplę , nie wolno było wycinać . Teraz niestety - osiemdziesięcioletni las nazywany jest lasem starym przeznaczonym do wycinki . W takim lesie dziupli nie znajdziecie . Pszczoły to owady dzikie , niech się nikomu nie wydaje , że je udomowił . Żyją one dziko już od 90 milionów lat i w stanie nie zmienionym przetrwały do dzisiaj . Tymczasem my , którzy rozpoczęliśmy je wykorzystywać do własnych celów w Polsce / "pszczelarzyć" / zaledwie przed 8-mioma tysiącami lat twierdzimy , że bez naszej opieki dłużej nie przeżyją . Te 8 tysięcy lat w stosunku do czasu 90 milionów , to mniej niż mała chwilka - zaledwie jedno mrugnięcie okiem i coś my dla nich w tym czasie zrobili ?
Aż się serce kraje : Zniszczyliśmy w 100% środowisko w którym żyły ! Wycięliśmy do ostatniego stuletnie drzewa , gdzie w spróchniałych ich wnętrzach zakładały gniazda . Rozmnażały się tam własnym rytmem wywodząc w ciągu roku tylko jedno pokolenie , prawie się nie roiły . Radziły sobie bez opieki / żadnej obcej ingerencji / z wszelkimi chorobami - pasożytami . Dzięki naturalnej selekcji , były zdrowe i szczęśliwe . Tymczasem - by je "ratować" , zamknęliśmy je w małych , ciasnych drewnianych , lub z tworzywa sztucznego pudełkach sprzyjających powstawaniu nastroju rojowemu , zmusiliśmy do budowania nienaturalnych większych komórek , by mieć większą pszczołę i więcej miodu . Zamiast jednego cyklu rozrodczego zmuszamy ich do kilku , rozmnażając przy tym warrozę , której nie potrafimy w ogóle zwalczać , hodując mutanty - przez co odbieramy im możliwość własnych zdolności radzenia sobie z pasożytem , jakie bezprzecznie posiadają . Zabieramy im ostatnią krople miodu , twierdząc iż zdrowszy do zimowania jest syrop cukrowy .Nie będę dłużej ciągnął tej "dobroczynnej ludzkiej litanii " , pominę już milczeniem dobrodziejstwo chemii w pszczelarstwie .
A tym zatwardziałym krytykom bartnictwa powiem tylko tyle . Nie ma innej możliwości przywrócenia tych tak pożytecznych owadów naturze , bo do końca swego życia nie zobaczą starego drzewa z dziuplą w której żyją pszczoły .
Sam pomagałem kiedyś przyjacielowi zakładać barcie w lasach - o dziwo pszczoły w nich żyją do dziś . Nie zapominajmy również o tym , że prekursorem naszego związku pszczelarskiego było bartnictwo .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 14:18 - śr 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
paraglider pisze:
Wycięliśmy do ostatniego stuletnie drzewa , gdzie w spróchniałych ich wnętrzach zakładały gniazda .


Ale się nasłuchałeś newsów w telewizji. Ponad stuletnich i przeszłorębnych drzewostanów jest cała obfitość. Nie demonizujmy sprawy.

paraglider pisze:
Tymczasem - by je "ratować" , zamknęliśmy je w małych , ciasnych drewnianych , lub z tworzywa sztucznego pudełkach sprzyjających powstawaniu nastroju rojowemu , zmusiliśmy do budowania nienaturalnych większych komórek , by mieć większą pszczołę i więcej miodu .


Tak zrobiliśmy ze wszystkim co żywe. Niestety.

paraglider pisze:
A tym zatwardziałym krytykom bartnictwa powiem tylko tyle . Nie ma innej możliwości przywrócenia tych tak pożytecznych owadów naturze , bo do końca swego życia nie zobaczą starego drzewa z dziuplą w której żyją pszczoły .


Ja, na przykład, nie jestem zatwardziałym krytykiem bartnictwa, moja wiedza jest w tej materii szczątkowa i nieusystematyzowana, ale nie podoba mi się przenoszenie zwyczajów, sposobów i technologii bartnych na nasz grunt z jakże innej kulturowo i przyrodniczo Baszkirii. Jak czytałem baszkirscy bartnicy są teraz wzorem dla naszych bartnych noworodków...
I to mi się nie podoba. Podoba mi się natomiast to, że ludzie mają taką zachciankę żeby wskrzeszać coś, co na skutek skoku cywilizacyjnego odeszło niemalże w niepamięć. (o pasji i hobby już gdzieś tam było). Tylko proszę wskrzeszać wzorce rodzime! :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 14:28 - śr 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
jedrzej66, a czym się różni bartnictwo baszkirskie od polskiego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 14:38 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
A czym się różni bartnictwo od pszczelarstwa.Tu i tu jest ta sama pszczoła,korzysta z tych samych pożytków .Różnica w wyglądzie ula no i przy jednym pracujemy w wygodnej pozycji a do drugiego wspinamy się po linie.
Można iść dalej-wyrzucić rower górski i zrobić sobie bicykl itd.Reasumując jak ktoś chce sobie utrudniać nie widzę przeszkód,tylko żeby zaraz nie było ,że to wyjątkowy miód z pięciokrotnym przebiciem.A pszczoły w lesie są bo nasze roje gdzieś lądują.A czy to baszkirskie czy polskie jakie to ma znaczenie kto kogo uczy wspinać się po drzewach ,może to być nawet eskimos.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 14:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
jedrzej66 pisze:
ale nie podoba mi się przenoszenie zwyczajów, sposobów i technologii bartnych na nasz grunt z jakże innej kulturowo i przyrodniczo Baszkirii.
Twoja wiedza na temat bartnictwa rozpoczyna się i kończy na tym jednym projekcie ,świadczy to te kurczliwe trzymanie się Baszkirii,w sumie jedyny medialny ,wiesz mi że inicjatyw oddolnych jest zdecydowanie więcej i do tego w oparciu rodzime tradycje ,ale jak paraglider, zauważył problem w drzewostanie .Z tego powodu namiastką tych barci stają się kłody ,protoplasty naszych uli.Ja jestem na tak ,tylko wiem że część pszczelarzy tego nie będzie chciała zaakceptować ,bo niby waroza i groźniejsze to choroby a z biegiem czasu agresja że niby trutnie będą wpływać na rodziny w pobliżu takich barci,kłód ponieważ predysponowaną rasą do takich projektów jest środkowoeuropejska .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 15:15 - śr 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Ja też nie mam nic przeciwko. Napisałem, że opieram się na jakimś tam artykule i jak jest moja wiedza. Jeśli dzieje się dobrze - to dobrze.
Niemniej nie traktuję tego jako misji przywracania naturze dzikich pszczół tylko jako fajne hobby - pasję bartną. I tyle.
Bo niestety pewne rzeczy są nieodwracalne i na taką skalę jak istniały kiedyś nie ma już co liczyć...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 15:21 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
emka24 pisze:
A czym się różni bartnictwo od pszczelarstwa.Tu i tu jest ta sama pszczoła,korzysta z tych samych pożytków .Różnica w wyglądzie ula no i przy jednym pracujemy w wygodnej pozycji a do drugiego wspinamy się po linie.
Można iść dalej-wyrzucić rower górski i zrobić sobie bicykl itd.Reasumując jak ktoś chce sobie utrudniać nie widzę przeszkód,tylko żeby zaraz nie było ,że to wyjątkowy miód z pięciokrotnym przebiciem.A pszczoły w lesie są bo nasze roje gdzieś lądują.A czy to baszkirskie czy polskie jakie to ma znaczenie kto kogo uczy wspinać się po drzewach ,może to być nawet eskimos.


A nie śledzisz nowinek :-)
Jak się chce, to do wszystkiego można dopasować ideologię.
Nie tak dawno, w naszej tv był program z takim grubaskiem, redaktorko przyrodnikiem, który właśnie zajadał się takim miodkiem ze słoiczka i właśnie ochy i echy słychać było w międzyczasie jak paluchami miodek zajadali, właśnie taki najzdrowszy w najbardziej naturalny z woskiem i czerwiem. Nawet to chyba sprzedają za xwięcej właśnie :-)
Naturalny, najzdrowszy i najsmaczniejszy.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 15:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Bartek.pl pisze:
Nawet to chyba sprzedają za xwięcej właśnie

Tylko jeszcze trzeba to sprzedać.Koło mnie sprowadziło się wielu naturalistów. Myśleli,że jak wykleją kubek z gliny bez koła to wszyscy potłuką swoje zastawy ,a oni nie nadążą z lepieniem .Byli tacy kowale tradycyjni ,kapelmistrze ,pieciokurowi producenci jaj wiejskich itd.
Kto nie zdążył wyjechać to przeważnie wsiąkł w miejscowy aktyw a innych chałupy stoją puste -bo okoliczni ludzie głupi i nie poznali się na tradycji i nie chcieli kupować zardzewiałych podków.
Życzę powodzenia ale sukcesów nie wróżę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 22:29 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Jak dla mnie to dobry pomysł. Nie ma szansy na to by na jakimkolwiek terenie była możliwość pojawienia się dużej ilości barci bo i drzew za mało i nie ma mowy by ktoś był w stanie obsłużyć ich dużą ilość... Nie te czasy i nie ci ludzie nawet jeśli fascynaci. Jedna czy dwie barcie w lesie to żadna konkurencja i żadne zagrożenie a jest czymś pozytywnym "ku naturze" skierowanym. Pozdrawiam.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 23:08 - śr 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Pod warunkiem że będą nadzorowane pod kątem zdrowotności.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2017, 23:10 - śr 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 774
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Panowie ,żeby było jasne ,nikomu nie zazdroszczę kasy uczciwie zarobionej, i jestem ostatni któremu przeszkadza inicjatywa oddolna. Restauracja bartnictwa w celach badawczych z udziałem publicznego grosza miałaby sens ,gdyby była możliwość założenia takich barci z populacją pszczół "dzikusów" w miejscu gdzie przynajmniej w promieniu kilkunastu kilometrów nie występują pasieki, gdzieś w głębi puszczy. Można wtedy obserwować ,badać jak sobie radzą w warunkach naturalnych z nadzieją że po kilku latach coś dobrego się z tego wykluje.
Ale podejrzewam że zainteresowanie założonymi barciami będzie trwało tak długo ,ile zapisano w projekcie na który poszła kasa. A jaka to kasa? Sami przeczytajcie, bo ja dwa razy czytałem i jeszcze nie dowierzam. Ano za 1 mln zł zrobione będzie ponad 30 barci . Cirka 30 tysiaków za barć. Cały projekt 1,3 mln.
http://unijneprojekty.pl/z-pomoca-na-rz ... -oraz-eog/
Cytując klasyka trzeba by się zapytać "Mówi Wam to coś?"
I na mój nos jestem na 100% pewny że nikt od dołu tej przewałki nie wymyślił.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2017, 00:13 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 listopada 2016, 14:38 - ndz
Posty: 227
Lokalizacja: Mazowsze, południowe okolice W-wy
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny stojak wlkp + 1wz
Miejscowość z jakiej piszesz: Łazy, pow. piaseczyń
jedrzej66 pisze:
Bartnictwo wraca! Tyle, że raczej w wydaniu baszkirskim - od nich nasi współcześni bartnicy się uczą tradycyjnego staropolskiego bartnictwa

Dla tych co chcieliby poznać, nieco, staropolskie bartnictwo polecam literaturę:
1. Barcie i kłody w Polsce - Stefana Blank-Weissberga wyd.: Warszawa-1937;
2. Ślady dawnego bartnictwa puszczańskiego na terenie Białowieskiego Parku Narodowego - J.J. Karpiński wyd.: Kraków 1948,
oraz na stronie www Bractwa Bartnego: http://bartnictwo.com/pl/historia/#bractwa-bartne .
Obydwie ww. pozycje książkowe można znaleźć w internecie. Mam je na dysku komputera w pdf.

_________________
Pozdrawiam,
Leonard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2017, 00:23 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Marekp57 pisze:
Panowie ,żeby było jasne ,nikomu nie zazdroszczę kasy uczciwie zarobionej, i jestem ostatni któremu przeszkadza inicjatywa oddolna. Restauracja bartnictwa w celach badawczych z udziałem publicznego grosza miałaby sens ,gdyby była możliwość założenia takich barci z populacją pszczół "dzikusów" w miejscu gdzie przynajmniej w promieniu kilkunastu kilometrów nie występują pasieki, gdzieś w głębi puszczy. Można wtedy obserwować ,badać jak sobie radzą w warunkach naturalnych z nadzieją że po kilku latach coś dobrego się z tego wykluje.
Ale podejrzewam że zainteresowanie założonymi barciami będzie trwało tak długo ,ile zapisano w projekcie na który poszła kasa. A jaka to kasa? Sami przeczytajcie, bo ja dwa razy czytałem i jeszcze nie dowierzam. Ano za 1 mln zł zrobione będzie ponad 30 barci . Cirka 30 tysiaków za barć. Cały projekt 1,3 mln.
http://unijneprojekty.pl/z-pomoca-na-rz ... -oraz-eog/
Cytując klasyka trzeba by się zapytać "Mówi Wam to coś?"
I na mój nos jestem na 100% pewny że nikt od dołu tej przewałki nie wymyślił.
Coś w tym jest , na całe pszczelarstwo 25 mln a na parę barci 1,3 mln. Najlepsze jest to hasło " ochrona dzikich pszczół" , ciekawe kto to wymyślił , takie pszczoły trzeba będzie odtwarzać w nieskończoność.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2017, 00:38 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
paraglider pisze:
Dzięki naturalnej selekcji , były zdrowe i szczęśliwe .

Jak większość ludzi umierająca na różne dżumy i cholery .
Panie Januszu trochę obiektywizmu ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2017, 09:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
Jak większość ludzi umierająca na różne dżumy i cholery


przecież choroby biorą się z głodu i brudu, nikt nie szczepi na dzumę czy cholere itp zarazy jakoś nie słyszałem o epidemiach ww w cywilizowanym świecie
co do pszczół to wszyscy chcą mieć łagodne pszczoły to mamy je coraz słabsze ale to selekcja pod nasze gusta, w przyrodzie pszczoły łagodne, bez instynktu higieniczności i miodne nieograniczające matek w czerwieniu również zimą nie mają żadnych szans przetrwania bo albo się dostosują do otaczającego środowiska albo ich nie będzie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2017, 10:38 - czw 

Rejestracja: 14 maja 2011, 15:29 - sob
Posty: 95
Lokalizacja: Legionowo
Ule na jakich gospodaruję: WZ
Kosiniak-Kamysz przeznaczał kasę na ziołomiody nie wiem czy coś z tego wyszło ponieważ temat ucichł. Jeśli ktoś ma jakieś wiadomości proszę o info
Marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2017, 08:46 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kudlaty pisze:
w przyrodzie pszczoły łagodne, bez instynktu higieniczności i miodne nieograniczające matek w czerwieniu również zimą nie mają żadnych szans przetrwania bo albo się dostosują do otaczającego środowiska albo ich nie będzie

I złośliwość nie gwarantuje szansy przetrwania ;) .
Mnie chodziło tylko o to że sama wolność nie daje sielanki po prostu selekcja .A mówienie że dawniej był raj to mijanie się z prawdą .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2017, 11:55 - pt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
baru0 pisze:
I złośliwość nie gwarantuje szansy przetrwania ;) .

Ale buckfast już nie wyrabuje :oczko:
To tylko jedna z ,, zwalczanych" cech, w połączeniu z innymi , potrzebnymi do życia np jak: higiena , pracowitość , mądre gospodarowanie pokarmem itp coś tam daje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2017, 17:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
kudlaty pisze:
w przyrodzie pszczoły łagodne, bez instynktu higieniczności i miodne nieograniczające matek w czerwieniu również zimą nie mają żadnych szans przetrwania bo albo się dostosują do otaczającego środowiska albo ich nie będzie

I złośliwość nie gwarantuje szansy przetrwania ;) .
Mnie chodziło tylko o to że sama wolność nie daje sielanki po prostu selekcja .A mówienie że dawniej był raj to mijanie się z prawdą .


chodzi raczej o cechy jakie były powiązane z "agresją" a które zniknęły podczas selekcji na łagodnośc i miodność

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2017, 20:32 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
kudlaty pisze:
chodzi raczej o cechy jakie były powiązane z "agresją" a które zniknęły podczas selekcji na łagodnośc i miodność
One nie zniknęły tylko są przykryte ofertą na łagodność w pierwszym ,drugim pokoleniu,świadczą wpisy np o BF.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 grudnia 2017, 21:33 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
bo lubię pisze:
kudlaty pisze:
chodzi raczej o cechy jakie były powiązane z "agresją" a które zniknęły podczas selekcji na łagodnośc i miodność
One nie zniknęły tylko są przykryte ofertą na łagodność w pierwszym ,drugim pokoleniu,świadczą wpisy np o BF.

Ciekawe czy ktoś bada jaki wpływ ma agresywność pszczół na dzisiejsze plagi pasiek tj.warrozę i nozemy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 00:32 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Można pszczoły trzymać w barciach, na dachach domów,w beczkach,
oponach i co tam jeszcze przemyślny człowiek nie wymyśli . Tylko po co ?
Doczekaliśmy i przyszło nam żyć w takiej rzeczywistości, w której pszczoła bez fachowej pomocy pszczelarza żyć nie może.
Nie widzę potrzeby uzasadniania takiego twierdzenia dla tych, którzy znają temat chowu, hodowli pszczół.
Możemy dyskutować w nieskończoność, przerzucać się na argumenty ale losu pszczoły nie zmienimy. Musiał by się zmienić człowiek i jego zachowanie wobec wszystkiego co żyje. Ponieważ na takie zmiany w chwili obecnej liczyć nie możemy musimy dbać o nasze pszczoły a nie skazywać je na banicję do barci. Wyrzucanie pieniędzy na realizację takiego projektu jest błędem i pewnego rodzaju nadużyciem.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 01:00 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
andrzejkowalski100, 100% racji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 09:43 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Z tego co oglądałem w telewizji to tymi pszczołami w barciach leśnych mają zajmowaćsię leśnicy. Widać, źe brakuje etatów dla pociotkow i znajomkow w leśnictwach, to naleźy je stworzyć, kaźdy pretekst jest dobry. A, źe przedstawiciele lasów "państwowych" mają dobre kontakty z władzą to i kase na owe etaty dostaja. Napisałem w cudzyslowiu państwowe, bomy jako obywatele nie mamy prawa z lasu wziąścnawet szyszki bo grozi za to 250zł kara, nie mowiąco juź o gałęziach. Lasy słuźa obecnie dla nadzwyczajnej kasty leśników i to oni mają pensje ok 10 tys.miesięcznie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 09:45 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
zento pisze:
Z tego co oglądałem w telewizji to tymi pszczołami w barciach leśnych mają zajmowaćsię leśnicy. Widać, źe brakuje etatów dla pociotkow i znajomkow w leśnictwach, to naleźy je stworzyć, kaźdy pretekst jest dobry. A, źe przedstawiciele lasów "państwowych" mają dobre kontakty z władzą to i kase na owe etaty dostaja. Napisałem w cudzyslowiu państwowe, bo my jako obywatele nie mamy prawa z lasu wziąśc nawet szyszki bo grozi za to 250zł kara, nie mowiąc juź o gałęziach. Lasy słuźa obecnie dla nadzwyczajnej kasty leśników i to oni mają pensje ok 10 tys.miesięcznie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 11:54 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
zento pisze:
Z tego co oglądałem w telewizji to tymi pszczołami w barciach leśnych mają zajmowaćsię leśnicy. Widać, źe brakuje etatów dla pociotkow i znajomkow w leśnictwach, to naleźy je stworzyć, kaźdy pretekst jest dobry. A, źe przedstawiciele lasów "państwowych" mają dobre kontakty z władzą to i kase na owe etaty dostaja.

Tacy jak Ty tworzą niestety bzdurny obraz otaczającego nas świata.
Leśnicy mogą się tym zajmować na tyle, żeby udostępnić stare drzewa do dziania barci, albo ich wieszania. Chyba, że jakiś leśnik jest pasjonatem bartnym, to wtedy niejako będzie leśnikiem zajmującym się bartnictwem.
Za tę kasę co to Lasy "dostają" to masz m.in. parkingi leśne, na których na pewno zostawiasz śmieci, ścieżki edukacyjne, izby edukacyjne dla dzieci i młodzieży, ścieżki konne, ścieżki do nordic walkingu, miejsca odpoczynku z wigwamem, ogniskiem, grilem itp. Wyliczać można długo.
Myślisz, że ktoś da Lasom złamany grosz na likwidację tysięcy hektarów sponiewieranego przez huragan lasu? Nie. To PGL LP daje 35 mln złotych na pomoc prywatnym właścicielom lasu, żeby dali radę usunąć swoje połamane i wywrócone drzewa.

zento pisze:
Napisałem w cudzyslowiu państwowe, bomy jako obywatele nie mamy prawa z lasu wziąścnawet szyszki bo grozi za to 250zł kara, nie mowiąco juź o gałęziach. Lasy słuźa obecnie dla nadzwyczajnej kasty leśników i to oni mają pensje ok 10 tys.miesięcznie.

Zmanipulowali Ci mózg, jak widać.
PGL LP (Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe) jedynie ZARZĄDZA majątkiem Skarbu Państwa, którego lasy są własnością. Idź do np. Orlenu i utocz sobie beczułkę paliwa - bo to przecież też państwowa firma, powinieneś mieć za darmo...
Człowieku, jak możesz powielać takie głupoty??? Nie myślisz samodzielnie?
Szyszkę możesz sobie zabrać z lasu (o ile to nie będzie minister Szyszko) ;) , grzyby możesz zbierać, jagody też. Na spacer nikt Ci nie zabrania do lasu chodzić... Rozumiem, że chciałbyś żeby każdy mógł wejść do lasu i piłą motorową naciąć sobie sosen na więźbę dachową :haha:
Ja jestem leśnikiem z prawie 30. letnim stażem, nie jestem w żadnej "nadzwyczajnej kaście" i nie mam pensji 10 tys. zł (ale nie ukrywam, że chciałbym mieć).
Zanim zaczniesz wydawać takie prostackie osądy, poczytaj trochę, rozejrzyj się, wyrób sobie własne zdanie (a nie zdanie żądnych sensacyjki redaktorów tv). Potem zastanów się czy masz podstawy żeby kogokolwiek obrażać i powielać nieprawdziwe informacje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 12:48 - ndz 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
jedrzej66, dziękuję za to co napisałeś, przywracasz wiarę w ludzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 12:50 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
:pl: :pl: :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 13:12 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
jedrzej66, muszę przyznać że masz 100% racji i ja też jestem tego samego zdania, pewne media robią ludziom wodę z mózgu i ludzie podatni na takie informacje w to wierzą, bo chcą wierzyć. Co do barci to nie jest wymysł leśników tylko ekologów bo myślą, że ich pomysł jest dobry ale zajmować ma się kto inny.Leśniczy w dzisiejszych czasach ma inne zadania, a w lasach jest tak duży zakres czynności, że barcie to dodatkowe obciążenie dla leśników, które ktoś tam wymyślił dla swojej satysfakcji.Barć to nie zwierzyna która od człowieka ucieknie, a chętnych będzie bardzo dużo na darmowy specyfik jaki jest miód. Taki ktoś nie będzie zwracał uwagę na matkę czy czerw, ważny dla niego będzie darmowy miód.Ci co to wymyślili to z pewnością scedują ochronę barci na leśników, a jak rój padnie to winę zwalą na służby leśne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 15:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
jedrzej66 pisze:
Za tę kasę co to Lasy "dostają" to masz m.in. parkingi leśne, na których na pewno zostawiasz śmieci,...

A biedni leśnicy się oburzają, że to rzekomo muszą te śmieci sprzątać?
Oj jacy biedni, nieszczęśliwi i święci.
Jak to wzniośle może brzmieć i zabełtać błękit kolorowy w głowie.

Leśnicy nie dość, że tych śmieci nie sprzątają, to zostawiają dodatkowo swoje i ideały mają ...
Jak wygląda las zaśmiecony przez pracowników leśnych wystarczy się przejść po lesie. Gdziekolwiek się tylko pojawią to jedna butelka dziennie na łebka zostaje porzucona, a jak nie butelka to kilka puszek po piwie, do tego pety z napoju do przepitki, a jeszcze dodatkowo bańki po paliwie i oleju do pilarek.
Duży las miałem jeszcze niedawno o kilka kroków, teraz pozostały po nim tylko pamiątki jak wyżej.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 15:37 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
JM, uważałem ciebie za człowieka który logicznie myśli, po tym wpisie o butelkach i puszkach po piwie już mi przeszło, zazwyczaj najwięcej krzyczy ten co tak robi, pozdrawiam, możesz mi nie odpisywać bo i tak nie będę tych bzdur czytał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 16:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Prawdę można przekazać w dwojaki sposób , to zależy kto i co chce przekazać i ukierować na swój tok myślenia,oraz co chcemy usłyszeć.
Prawda z dzisiejszego poranka dotycząca Warszawy - wszystkie media "alert smogowy ","smog","przekroczone normy",a w TVP info spiker zapodaje "piękna mgła nad warszawą"Trudno się z nim nie zgodzić jak poparte widokiem z kamery.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 18:04 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Panowie leśnicy i byli leśnicy, chcecie ukryć rozpasanie jakie jest w waszych firmach. Co do drewna to kiedyś;zabory, okres przed Iwojną światowa, okres opluwanego socjalizmu, moźna było chrust i spadle gałęzie zabrac do palenia a za obecnej demokracji juź nie. W moim rejonie są wiatrolomy, buki, deby, sosny i to niejednokrotie ponad 100letnie i nie mozna ich kupic na opał, bo jak mowią leśniczy maja zgnic na polepszenie podloźa, gdyby to sprzedali na opał zostaliby ukarani przez przełoźonych. Bylem i 3 leśniczych i kaźdy tak mi mówi zakaz i koniec. Co do placenia podatków to lesnictwa do niedawna płaciły tylko vat od sprzedanego drewna i od pensji, nie płacili podatku od zysku. Miał wejsć podatek a rzecz gmin w ktorych niszcza drogi, ale nie dzwonilem do Szczecina do zarzadu, by się dowiedziec czy taki placa i ile. Pisanie, ze ktos mi zamieszał w głowie jest bzdura, chodze po lasach i rozmawiam z lesniczymi i widze jak to wszystko wyglada, bałagan, balagan i jeszcze raz bałagan w lasach i nadlesnictwach i nie ma sie na co obrazac bo to są fakty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 18:16 - ndz 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
zento, stanowisko po Szyszce ma się zwolnić, aplikuj będzie dobrze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 19:08 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
PawelKS3, :pl: :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:01 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
JM pisze:
jedrzej66 pisze:
Za tę kasę co to Lasy "dostają" to masz m.in. parkingi leśne, na których na pewno zostawiasz śmieci,...

A biedni leśnicy się oburzają, że to rzekomo muszą te śmieci sprzątać?
Oj jacy biedni, nieszczęśliwi i święci.
Jak to wzniośle może brzmieć i zabełtać błękit kolorowy w głowie.

Leśnicy nie dość, że tych śmieci nie sprzątają, to zostawiają dodatkowo swoje i ideały mają ...
Jak wygląda las zaśmiecony przez pracowników leśnych wystarczy się przejść po lesie. Gdziekolwiek się tylko pojawią to jedna butelka dziennie na łebka zostaje porzucona, a jak nie butelka to kilka puszek po piwie, do tego pety z napoju do przepitki, a jeszcze dodatkowo bańki po paliwie i oleju do pilarek.
Duży las miałem jeszcze niedawno o kilka kroków, teraz pozostały po nim tylko pamiątki jak wyżej.


Przykre jest to, że w swojej daleko idącej niewiedzy (w tym akurat temacie) powielasz także durne stereotypy. Dla Ciebie pracownik Zakładu Usług Leśnych (czyli np. pilarz) to jest leśnik??? To tylko człowiek pracujący w lesie. Leśnicy to ludzie, którzy mają stosowne, leśne wykształcenie i są zatrudnieni w PGL LP (także w PN, itp). Nie znam leśnika, który rzuciłby w lesie chociażby papierek od cukierka...
Zdziwiłbyś się widząc jak ludzie z domów przywożą śmieci i stawiają worki pod kontenerami na parkingach leśnych. Kontenery leśnicy później wywożą i za to płacą (LP). Koszty sprzątania lasu i wywóz śmieci to są setki tysięcy złotych!
Ale po co pytać? Lepiej pieprzyć głupoty!

Przykro mi, że muszę tak pisać, ale kompletna niewiedza nikogo w tym naszym kraju nie powstrzymuje od wydawania sądów i oceniania innych... Smutne to, ale cóż robić? Można tylko wyjaśniać. Nie wiem tylko skąd się bierze takie zacietrzewienie i chęć ciągłego udowadniania leśnikom, że się nie znają na tym co robią???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:08 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
jedrzej66,
Ja leśników chwalę , nigdy nie robili trudności w ustawianiu uli w lesie , jedyny warunek to przynależność organizacyjna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:12 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
zento pisze:
Panowie leśnicy i byli leśnicy, chcecie ukryć rozpasanie jakie jest w waszych firmach. Co do drewna to kiedyś;zabory, okres przed Iwojną światowa, okres opluwanego socjalizmu, moźna było chrust i spadle gałęzie zabrac do palenia a za obecnej demokracji juź nie. W moim rejonie są wiatrolomy, buki, deby, sosny i to niejednokrotie ponad 100letnie i nie mozna ich kupic na opał, bo jak mowią leśniczy maja zgnic na polepszenie podloźa, gdyby to sprzedali na opał zostaliby ukarani przez przełoźonych. Bylem i 3 leśniczych i kaźdy tak mi mówi zakaz i koniec. Co do placenia podatków to lesnictwa do niedawna płaciły tylko vat od sprzedanego drewna i od pensji, nie płacili podatku od zysku. Miał wejsć podatek a rzecz gmin w ktorych niszcza drogi, ale nie dzwonilem do Szczecina do zarzadu, by się dowiedziec czy taki placa i ile. Pisanie, ze ktos mi zamieszał w głowie jest bzdura, chodze po lasach i rozmawiam z lesniczymi i widze jak to wszystko wyglada, bałagan, balagan i jeszcze raz bałagan w lasach i nadlesnictwach i nie ma sie na co obrazac bo to są fakty.


Ty wiesz, że dzwonią. Nie wiesz tylko w którym kościele.

To, że leśnicy zostawiają drewno martwe w lesie jest działaniem proekologicznym, pozwala na rozmnażanie się ksylobiontów czyli wszystkich organizmów potrzebujących do życia drewna (nie drzewa). Jest to ściśle określone przez normy prawidłowej gospodarki - kontrolowanej przez zewnętrzne firmy audytorskie. Chodzi tutaj o certyfikat FSC (Forest Stewardship Council). Taki znaczek masz na wyrobach z drewna, deskach, płytach, meblach itp.

Opału do kupna jest w bród. Na zrębach i wywrotowiskach można także robić gałęziówkę (za zgodą gospodarza terenu) czyli drewno małowymiarowe.
Nie liń wobec tego tutaj tych swoich głupot i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Co do dróg - to po wywozie drewna wszystkie drogi są przez PGL LP naprawiane, czy to drogi wewnętrzne czy gminne. Niejednokrotnie Lasy naprawiają drogi, których gmina nie naprawiłaby do usranej śmierci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:18 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Hieronim pisze:
jedrzej66,
Ja leśników chwalę , nigdy nie robili trudności w ustawianiu uli w lesie , jedyny warunek to przynależność organizacyjna.

Miło to czytać :D
Chociaż znam nadleśnictwa, w których także pszczelarzom niezrzeszonym nikt wstrętów nie robi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:26 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
jedrzej66 pisze:
Miło to czytać :D
Chociaż znam nadleśnictwa, w których także pszczelarzom niezrzeszonym nikt wstrętów nie robi.

Twierdzą że jest jakaś umowa , ale tego nie drążyłem , a w lesie stoją sobie tak.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:43 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
jedrzej66, czyli, źe biedacy nie majacy na zakup drewna maja zamarzać, byle robaczki mialy raj!?!?! Zrobie pare zdjec jakie to drzewa powalone gnija. W mojej miejscowosci lesniczy stwierdził, źe ie ma drewna do wyrobienia samemu w lesie, ani metrów, zaproponowal po 280zł za kubik papierowki 2,4m dlugiej sosny do kominka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:47 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Hieronim pisze:
Twierdzą że jest jakaś umowa , ale tego nie drążyłem , a w lesie stoją sobie tak.
Obrazek


I pięknie. Z korzyścią dla wszystkich :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 20:51 - ndz 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
zento pisze:
jedrzej66, czyli, źe biedacy nie majacy na zakup drewna maja zamarzać, byle robaczki mialy raj!?!?! Zrobie pare zdjec jakie to drzewa powalone gnija. W mojej miejscowosci lesniczy stwierdził, źe ie ma drewna do wyrobienia samemu w lesie, ani metrów, zaproponowal po 280zł za kubik papierowki 2,4m dlugiej sosny do kominka.


Dobry pomysł. Zrób zdjęcia! Nigdy jeszcze nie widziałem powalonych drzew!!! :haha: :haha: :haha:

Jeśli w leśnictwie nie ma już zrębów lub trzebieży (koniec roku i plan wykonany) to drewna nie kupisz. Kup u sąsiada. Nie ma to jednak nic wspólnego z pozostawianiem drewna martwego.

K..wa, nie wiem skąd we mnie tyle cierpliwości, żeby jak krowie na rowie tłumaczyć.... :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 21:04 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
zento, chyba chodzisz do lasu na grzyby lub spacery i widziałeś choć raz, że leśniczy zostawił papier lub butelkę w lesie? chyba nie , a ja widziałem i znam mnóstwo takich przypadków, że to ludzie zbierający grzyby porzucali te właśnie butelki, reklamówki i inne rzeczy i nie miałem dla nich litości i ile mogłem tyle dawałem za zaśmiecanie lasu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 21:07 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
A pro po kupna drewna w lesie, jak ktoś chce to kupi tylko są tacy, że chcieli by, żeby im leśniczy jeszcze przywiózł do domu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 21:28 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Praca leśników jest ciężką pracą. Lasy Państwowe to jedna z lepiej zarządzanych firm, na przestrzeni lat i to niezaleznie od ustroju. Leśnicy sami nie robią wycinki ,lecz zlecaja to firmom zewnętrznym, I to niektórzy pracownicy tych firm mogą coś zostawić , w co jednak wątpie. Śmieci do lasu wwożą z zewnątrz nieodpowiedzialni egoiści.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2017, 21:50 - ndz 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
jedrzej66 jesteś leśnikiem to powiedz proszę co myślisz o tych całych wycinkach w Puszczy Białowieskiej? Zauważyłem, że ostatnio stosunek do wycinki nie wynika z oceny faktów ale z preferencji wyborczych. Może jako fachowiec w temacie napisz jak to w końcu powinno być. Wycinać czy nie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji