FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:33 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 18 czerwca 2008, 21:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Myślę, że jeśli każdy z doświadczonych pszczelarzy odpowie na poniższe pytania to unikniemy tego iż każdy nowy członek forum bedzie sie "jaki typ ula wybrać" (przyznam sie bez bicia, ze sam tak czyniłem).
1. Typ ula: ...
2. Wady: ...
3. Zalety: ...
4. Rozwiąznia budowlane: ...
5. Krótka charakterystyka gospodarki na tych ulach (zimowla, pszczoły itp): ...
6. inne: ...

Mam nadzieję, że znajda sie tu wszystkie typy uli. Proszę o rzetelność i właczeie sie w tworzenie tego tematu jak najwiekszej liczby pszczelarzy. Jeśli ktos uzna ze warto dodać jakiś punk niech to zrobi :) Pozdro dla wszystkich:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 czerwca 2008, 21:01 - czw 
Temat jest bardzo dobry ale wiem że każdy będzie bronił swojego typu - i o to chodzi aby było Za i Przeciw :wink: do takiej oceny musieli by się włączyć wszyscy a jak znam Życie każdy czeka na pierwszego więc zaczynamy
W moim przypadku miałem dwa typy uli
Dadant i Wielkopolski
Dadant –leżak który zlikwidowałem z powodu że bez ograniczenia matek a raczej ujednolicenia czarwienia na 5-7 ramkach czerw był rozwalony po 15 ramkach wraz z miodem stosowanie krat i izolatorów przetestowałem dokładnie i stwierdziłem że to za dużo zachodu i nakładu pracy zaczołem robić ule Dadanty Stojaki gdzie gniazdo jest na 10 pełnych ramkach + 2 pół nadstawki o ograniczeniu czerwienia w tym systemie pisałem w innych tematach i uwarzam że jest to ula dla mnie w najlepszym zestawieniu

Miałem też 1/2 Dadanta lecz prace przy tym ulu i ilość ramek a osiągi w zbiorze miodu były jednakowe w porównaniu z całym dadantem jako gniazdo

Obecnie posiadam też ule Wielkopolskie o składzie Duży korpus + 3 pół nadstawki i uważam go za rewelacyjny największą jego zaletą jest to że mogę pozyskać bardzo małe pożytki jak i b Duże do dająć odpowiednią ilość nadstawek jako miodnia
Gdybym miał polecić to polecał bym właśnie te dwa typy uli wszystkie inne informacje dostosowane do tych typów uli są w odpowiednich tematach


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 czerwca 2008, 22:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
To ja opisze swoje doswiadczenia z warszawiakami. :P

1.
Warszawski Poszerzony.
2.
dość trudne odgraniczenie miodni od gniazda bez użycia kraty odgrodowej (w przypadku ramek nadstawki problem rozwiązuje poszerzenie górnych beleczek do 40 mm.) ponadto znaczna cześć miodu pozostaje w formie wianuszków nad czerwiem.
Ograniczona kubatura ula.
Dość ciężki.
3.
możliwość dostania sie do każdej wybranej ramki gniazda.
świetna zimowla
nie ma obawy zalania gniazda w trakcie podkarmiania na zimę.
idealny dla osób które cenią sobie obserwacje (części) rodziny pszczelej przez drzwiczki boczne.
Dzięki w/w drzwiczkom ułatwione są czynności: czyszczenia dennicy/ścian ula umieszczania wkładki dennicowej na czas walki z warroza. Niekiedy uchylenie tychże drzwiczek wspomaga wentylacje ula.
4
Przy zastosowaniu na szkielet ula krawędziaków 40 mm szerokosci można podnieść wysokość poddasza i na całej długości od wewnątrz przybić deski grubości 15 mm

***

Zdaje mi sie ze w warszawskim zwykłym jedyna różnice stanowią ramki z tym ze nadstawkę lepiej zastosować w nim skrzynkową wraz ze standardowa dla niego ramka aby wygodnie praacowac i nie miec w nim ciemnicy :)

Pozdrawiam Psepscolek :)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 czerwca 2008, 22:29 - czw 
Typ ula?
Jaki najlepszy?, żeby ocenic musiałbym mieć wszystkie typy które chcę ocenic u siebie w pasiece. Następnie musiałbym zastosować te same kryteria oceny, oczywiście moje kryteria, przy zastosowaniu jakiej gospodarki?. Potem wypisać zalety i wady. I zaczyna się. To co u mnie będzie zaletą, u drugiego kolegi będzie poważną wadą, absolutnie nie do przyjęcia i na odwrót. Jaki jest najlepszy ul, ten który mi pasuje, niekiedy ten który po prostu mam. Jaka jest najlepsza gospodarka - ta którą wypracowałem. Jednak uwaga! możesz być naładowany teorią. To są pszczoły. Jak zaraz chcesz zacząć z ulami wielokorpusowymi, to zapłacisz prędzej czy później frycowe. Gdzies po pięciu latach praktyki możesz dojść do wniosku, że mniej więcej wiesz o co chodzi. W gospodarce wielokorpusowej każdy błąd może dużo kosztować. Jaki jest najlepszy ul. W każdym lepszym poradniku jest lub powinno być porównanie i wskazanie na najlepszy ul, możesz to przyjąć lub odrzucić bo masz powody (tu uwaga o jakim plszczelarstwie mówimy i o jakiej gospodarce pasiecznej 20 rodzin czy 2000 rodzin.) Bardzo ładnie niemcy uczą swoich młodych adeptów w kołach. Tu nie można być odpornym na wiedzę i trzeba przyjmować zdobycze nauki. Jest róznorodnośc poradników w formie broszur. Jednak dla zaczynającego przygodę z pszczelarstwem dobrze jest gdy na początek będzie miał takie same ule jakie są w okolicy i gdy skorzysta z porad starszych pszczelarzy. Tak się akurat składa, że w większości pszczelarze to życzliwi ludzie, dzielą się wiedzą i pokazują jak pracować z pszczołami. Tu dotykamy rozwiązań. No nie ma co wywalać drzwi z futryną. Trzeba stosować rozwiązania uznane i wypróbowane, bo inaczej można dostać przykrą nauczkę. Co do gospodarki - tu to samo np ul dadanta jaka tu jest różnorodność ile modyfikacji samego ula i typów gospodarowania. Nie mówiąc już o gospodarce wielokorpusowej - tu to jest ogrom technik. Jakie zastosujesz - wiedza i praktyka- takie rozwiązania aby uzyskać w twoim rejonie optymalne wyniki. Do tego musisz dojść sam, nikt za ciebie tego nie zrobi! Pasieka 100 200 km dalej, może być już potrzebna całkiem inna gospodarka
Uważam, że oczywiście mógłbym zrobić wyliczankę dlaczego mój ul ostrowskiej jest dla mnie dobry, bo jest dobry. Potwierdzam w całej rozciągłości wszystko to co Pani Dr Wanda Ostrowska o nim napisała. Jedna uwaga, o jakości ula a przede wszystkim o umiejętnościach pszczelarza świadczą wyniki, ale nie te uzyskane gdy jest zatrzęsienie pożytku, ale wtedy kiedy pożytek jest skąpy. Na nic się zda dobry ul jak nie ma dobrych pszczół. Dobre pszczoły to te które przynoszą miód, przy skąpym pożytku. Najważniejsza rzecz to doświadczenie , ul miodu nie daje. Właśnie to doświadczenie sprawia, że ul przy dobrym układzie pogody i pożytku to sprawa drugorzędna. Jest ogrom tematów związanych jak np dobre matki, zdrowie rodzin pszczelich itd. Przede wszystkim na bieżąco trzeba wprowadzać różne modyfikacje, które dyktuje życie i doświadczenia innych.
Tego wszystkiego po prostu nie da się ująć w ankiecie. Trzebaby zrobić rozprawkę. Myślę, że zamysł był wziosły, ale realizacja w moim przypadku - wszystko jest bardzo dobrze opisane przez Dr Wandę Ostrowską.
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2008, 23:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Bym powiedział że nie wywalamy drzwi które się otwierają-poco ,skoro można je w każdej chwili otworzyć.Kiedy są za ciasne wtedy można je wyjąć i wstawić nowe-bardziej przestronne dopasowane do potrzeb.
Temat ula zostawię na wolniejszy czas-bo to ważny temat-nie tak z marszu.
Chcę zwrócić uwagę jeszcze sposoby gospodarki pasiecznej do której dopasować można typ ula.A mianowicie :
-chów silnych i super silnych rodzin [za pomocą dwóch matek w jednym ulu]
-chów sterowany.Matka ograniczona na kilku ramkach.Albo matka nie czerwi-zamknięta
w klateczce.
Sposoby te już są u nas praktykowane-szczególnie metoda izolatorowa na słabych i krótkich pożytkach kiedy pszczelarz pracuje zawodowo.Również metoda zamykania matki w klateczce jest praktykowana u nas i ma swoich zwolenników.
No i jaki typ ula?
Czy inny do każdej metody.Może uniwersalny.A może letni ul w przypadku zamykania matki w klateczce.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2008, 09:30 - sob 
tpuzio pisze:
Bym powiedział że nie wywalamy drzwi które się otwierają-poco ,skoro można je w każdej chwili otworzyć.Kiedy są za ciasne wtedy można je wyjąć i wstawić nowe-bardziej przestronne dopasowane do potrzeb.
Temat ula zostawię na wolniejszy czas-bo to ważny temat-nie tak z marszu.
Chcę zwrócić uwagę jeszcze sposoby gospodarki pasiecznej do której dopasować można typ ula.A mianowicie :
-chów silnych i super silnych rodzin [za pomocą dwóch matek w jednym ulu]
-chów sterowany.Matka ograniczona na kilku ramkach.Albo matka nie czerwi-zamknięta
w klateczce.
Sposoby te już są u nas praktykowane-szczególnie metoda izolatorowa na słabych i krótkich pożytkach kiedy pszczelarz pracuje zawodowo.Również metoda zamykania matki w klateczce jest praktykowana u nas i ma swoich zwolenników.
No i jaki typ ula?
Czy inny do każdej metody.Może uniwersalny.A może letni ul w przypadku zamykania matki w klateczce.
Pozdrawiam

Kolego, zauważ, że celem tej ankiety jest na samym początku wybranie ula, tylko, że my już ul wybraliśmy. Gdyby moje rozwiązania były złe, to dawno bym je porzucił i wybrał dobre. Każdy pszczelarz powinien w swojej bibliotece mieć podstawę pszczelarstwa poradnik gospodarka pasieczna Dr Wandy Ostrowskiej. Problematyka oceny uli jest tam profesjonalnie opracowana. Bogactwo różnych gospodarek pasiecznych też
Obawiam się, że Takie ankiety mogą doprowadzic do ostrych wymian zdań. Zwracałem uwage, że to co dla jednego jest zaleta dla innego jest poważną wadą.
Np w metodzie izaoatorowej matka jest zamykana wtedy kiedy z biologii pszczół ma szczyt czerwienia. Zamknięcie takie powoduje automatycznie wywołanie w rodzinie nastroju rojowego, bo młode pszczoły - karmicielki nie maja komgo karmić. O tym, że tak jest potwierdza kolega, który na tym forum zaleca kupować izolatory w firmie pana Ratajczaka, bo z tych izolatorów nie wychodzą matki. Gdy jest nastrój rojowy tak zaawansowany, że izolatory zabobiegają wyjściu roja, to proszę bardzo, ale w takiej sytuacji zbiórka pożytku jest jaka? Pytanie retoryczne. Jest to zaprzecznie gospodarki pasiecznej. To samo trzymanie matki w klateczce, przecież po co wtedy robić rozprawy o typach uli???
Wielkim orędownikiem izolatorów był też Szanowny Pan Jacek Jaroń i zmienił zdanie!!!
Co do ula. Można polemizować, ale czy się to komu podoba czy nie, cała wiedza pszczelarska i doświadczenia zawodowców wskazują na gospodarkę ulami wielokorpusowymi i tyle.
Osobna rzecz, że jak koś ma np pasieke 100 dadantów i opracowaną technikę do perfekcji, a jego układ pożytków jest odpowiedni to tego typu ula, to byłby mocno nieroztropny aby przechodzić na co innego, lub jak koledzy w podeszłym wieku mają pawilony to co będą zmieniać na wielokorpusy - bez sensu.
Każdy ma przecież wolny wybór, a jak sie dzieli wiedzą i jest to dobre, to tylko z tego korzystać. Taka praktyka jest na tym forum i za to ogromnie cenie Bogdana i innych kolegów i dlatego to forum ma i będzie miało uznanie w braci pszczelarskiej.
W dziale rysunki uli dodałem rysunki ula Ostrowskiej. Link do gospodarki ten który podał Bogdan

http://malanowski.scano.biz/albums/user ... usowym.pdf
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2008, 09:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
ja pracowałem w ostr. war-zwykł i poszerz. i jak dla mnie to najlepiej i najszybciej pracuje się w wielkopolskim ale mam z 50 bardzo starych warszawiaków i wcale nie ma z nich mniej miodu pracuje się w nich bardzo lekko bo nie trzeba nic dźwigać. ale za to dwa trzy razy dłużej. a stojak WL jest extra tylko trzeba dźwigać żeby się dostać do gniazda można se ulżyć zamieniając korpusy do1/2 zawsze to połowę lżej.
a i kiedyś widziałem takie urządzenie do podnoszenia kilku korpusów na raz to też można zastosować jak ktoś nie może dzwigać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 15:56 - ndz 

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:13 - pn
Posty: 83
Lokalizacja: Ełk
Mam dadanty (od nich zaczynałem dwa lata temu stąd ten typ).Gospodarka stacjonarna ,ule rozstawione w ogrodzie.Nie planuję miec więcej rodzin jak 20 obecnie 11.Mam takie dadanty rozbieralne na kawałki tz dennica korpus gniazdowy nadstawka daszek.Praca przy tych ulach wydaje mi się byc łatwa nawet dla kogoś co nie wie nic i jutro ma opiekowac się 10 rodzinami.
ps. sąsiad ma pszczoły od zawsze jak pamiętam w ubiegłym roku zobaczyłem jak ociepla ule (styropian w koło ramek) rozmawiam z nim po zimie i gada że wszystkie sie rodziny mu osypały i pyta mnie o typ ula ....- no mówi ja teżw tym roku przechodzę na dadanty bo warszawski poszeżany to nic nie warty pszczoły sie osypują itd.Rozmawiam dalej i mówię że rójki w tym roku udało mi sie uniknąc a on :lol: miodu to ty nie weźmiesz.czemu pytam a on jak pszczoły sie nie roją to znaczy słabe są.On rójek też nie miał bo krata za wylotkiem i rójka nie ucieknie.Nie powiedziałem mu nic na jego argumenty bo nadal traktuje mnie jak ciemnego (no on pszczoły ma tyle lat a ja dopiero 2 lata)Zastanawiam się czemu typ ula zmienia na taki jak u mnie :mrgreen: .Pozdrawiam

_________________
Nie zawsze mów co wiesz, lecz zawsze wiedz co mówisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 16:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
hehe ale masz głupiego sąsiada, znając życie to pszczoły męczy tak od wielu lat, nigdy matki nie wymienił, nie przeczytał nigdy żadnej ksiażki na temat gospodarki, hehe możesz mu powiedzieć, że to, że przechodzi na inny rodzaj ula opisałeś na forum i jeden pszczelarz ze stolicy napisał że zmiana systemu ula mu nie pomoże bo na głupote jego to leku jeszcze w aptekach brak 8)

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 20:34 - ndz 

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:13 - pn
Posty: 83
Lokalizacja: Ełk
Głową muru nie przebijesz!W każdym razie ja swoją tego robił nie bedę :lol: .gada do mnie ze w tamtym roku to mu matka zgłupiała.Pytam sie co sie stało a on mi że tylko trutnie sie lęgły i dosłownie cały ul a gdzieniegdzie tylko pszczoły były.Jak mu powiedziałem że matka strutowiała i trzeba wymienic to on popatrzył na mnie jak na wariata i gada że po co ona czerwi przecież ,tyle że trutnie wychodzą, narazie :?.Wczoraj mówił że ma z pewnego źródła roje zamówione i na dniach ma dostac.Pytam jakie to źródło a on mi że u wujka sąsiada stawia pszczelarz pasiekę 100 uli i jak mu będą sie roiły to połapie ten wujek i mu da.No i pytam gdzie ta pewnośc???(co zdrowe te pszczoły czy jak)a on mi że jak 100 uli to napewno sie wyroją :mrgreen: Tak na marginesie to proponuję założyc nowy temat w dziale Humor pod nazwą coś jak serial "Tato a Marcin powiedział" np "Wiecie a Sąsiad powiedział.." Pozdrawiam i życzę fajnych i wesołych (śmiesznych też) somsiadów.

_________________
Nie zawsze mów co wiesz, lecz zawsze wiedz co mówisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 20:46 - ndz 
Chłopy co się dziwicie ja znałem gościa co miał 15 rodzin raz z potrzeby zachodzę do niego a na jego drzewie (jabłoni dość wysokiej ) wisi duży rój wszedłem do domu i mówię mu w ogrodzie Panu rój wisi a że był to starszy człowiek pytam czy nie pomóc zebrać
Na to słyszę odpowiedź
-- Co tam będę ich zbierał same się wrócą ,, zaskoczony pytam jak to się wrócą ? odpowiada
-- średnio co 3 dni wychodzą a rano już ich nie ma :mrgreen:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 22:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Widze, że macie fajnych starszych znajomych. Ja mam dziadka i mi wystarcza :) Powiem ze jest starsznie oporny na wiedze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2008, 23:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
ostatnio u znajomego byłem. on ma sklepik co chwila jakiś koleś wpadał po coś, jeden przyjechał obejrzał ule sułkowskiego leżak i chciał dwa kupować a następnie je jakoś złaczyć aby jeden długi był bo stwierdził że jego ojciec takie miał i były dobre, no i ta wilgoć, on na zime zostawia wylotek na 1cm a reszte siankiem utyka gdzie się da i teraz problem bo ule we wnątrz już zielone, na węze że mówią że chcą 1kg węża to normalne, że matka najebała jajek to normalne, że na trutnie mówią byki latają to normalne, najbardziej mnie razi jak na larwe mówią robaki, już nie wspomne jak słyszy się historie jak ktoś leki na jesieni zamiast np między ramki powiesić to do syropu dorzucił

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 00:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Byłem pouczany przez kol.klemensa że piszę nie na temat.Cóż z tego że temat ula nie tak z marszu napisałem-dzisiaj też może być.
Ul ja też wybrałem-25lat temu.Uważnie śledziłem wszystko co się dzieje w pszczelarstwie od konca lat 70 tych.Wypowiedzi p.Makowskiego,dyskusje , spory,polemiki z p. Ostrowską.Moja ramka to 36x20 cm.Korpus to 10szt ramek.Gbybyś kolego klemesie czytał uważnie to wiedziałbyś że pierwsza moja książka to Gosp. Pas.Wandy Ostrowskiej.Taka w brązowych okładkach,Hodowla Pszczół i wszystko co tylko było wydane łącznie z pszczelarstwem.Mam ostatnie wydanie Ostrowskiej także.
Typ ula -nazwałem małopolski,taka moja nazwa.
Wady-no wieksza liczba ramek,korpusów,podnoszenie całych niekiedy ciężkich korpusów.
Zalety-jeden wymiar ramki w ulu,mała ramka umożliwia wykożystywanie każdych pożytków.Gospodarka korpusowa.Możliwoś stosowania wszelkich zabiegów pasiecznych itd.
Rozwiązania konstrukcyjne-ul lekki i suchy z uwagi na zastosowaną słomę.Mocny i żywotny ,ul -z ojca na syna i dla wnuka.
Zwiększona wydajnośc miodowa w stosunku do wielkopolskiego.Zimowanie na 2 korpusach pełnych.Wszyskie kraty ,węzę mogę podbierać od wielkopolskiego.Jednym słowem tradycja połączona z nowoczesnoścą.
Nigdy nie zachwalałem swojego ula .Teraz powiem że jestem zadowolony z tego ula.Wart był przemyśleń i wyliczeń jesli chodzi o liczbe komórek ,powierzchni plastra w dcm.na lato i na zimę.Mam jedyną oryginalną słomiana pasiekę,zarazem bardzo nowoczesną.Otrzymuję mnóstwo mejli.Ludziom się podoba-nie tylko pszczelarzom.
Pasieka moja została wyróżniona przez Marszałka woj. Podkarpackiego w 2008r.To koniec moich przechwalanek.Pewnie kolega klemens żuci się z pasją na mój post i zacznie żądlić jak zwykle.Góra z górą sie nie zejdzie a człowiek z człowiekiem tak.Mam nadzięję że się spotkamy i pogadamy rzeczowo.A może będzię mi dane kolegę odwiedzić?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 20:02 - pn 
tpuzio pisze:
Byłem pouczany przez kol.klemensa że piszę nie na temat.
Pozdrawiam

Nic podobnego. Daleki jestem od pouczania. Szanuję każdego. Każdy robi jak uważa i jest to dobre. Nie mam tyle uli co kolega, praca zawodowa mi na to nie pozwala. Nie żądlę. Moje doświadczenie z pszczołami jest ca 35 lat, ale nie o to chodzi. Mam ukierunkowanie na zachód i tym jestem przesiąknięty. Wcale nie potrzeba się denerwować tym co piszę. Dlaczego Cię to tak zadrzaźniło Kolego Tadeuszu. Twoje ule są super, pasieka też, gospodarka jak Ci pasuje dla Ciebie to jest dobra. Rzecz w tym, że ja wskazałem typowy przykład z izolatorami - zadziałało. To co dla jednego jest zaletą dla innego poważną wadą. Taki jest w braci pszczelarskiej mechanizm i tak to działa. Skierowałem tą dyskusję na ksiązki, aby oddać głos fachowcowi, wtedy jest bezpieczniej. Po co się boksować jak ktoś życie na to poświęcił ! i jest to dobre !
Mam dużo ksiązek ( po zmarłym pszczelarzu, chyba wszystkie co po wojnie wydane, wszystkie pszczelarstwa do 1975r i niemieckie wydania od Sklenara< pszczelarstwa zabrała powódź w 1997r!!!) w tym Niemieckie. Wszystko co było na rynku kupowałem, ale Makowicza nie trawię. Radomski już mi bardziej pasuje z jego ulem XXI wieku warszawskim poszerzonym, bo to szczere, ale nie do przyjęcia. Co by nie powiedzieć Ci co mają ule warszawskie poszerzone, to gospodarkę opracował on pięknie. Ostrowska - super sprawa, ale obecnie wymaga modyfikacji, ze względu właśnie na rzeczywistość chorób. Z punktu widzenia natury ule słomiane są super. Ale gdyby nie było tych cholernych paskudnych różnych bakterii. Wszystko jest skażone. Kto kiedy stosował tyle chemii. A warroza, przecież ona roznosi choroby bakteryjne!! (Jest udowodnione, że paraliż pszczół roznosi warroza). Oprócz Ostrowskiej, dla mnie wzorem jest prof. Zander. Mam tez książkę Sklenara (z gotycką pisownią), czasem zerkam, dla relaksu, ale podstawą obecnie to są publikacje Niemieckich Instytutów, co jest dla mnie po prostu ogromną pomocą. Freudenstein i ule szafowe to zawracanie gitary, ale u nas to powszechne, bardzo piękne ale szkoda na to czasu.
Pozdrawiam Serdecznie.
Eryk Klemens


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 21:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
BoCiAnK pisze:
Obecnie posiadam też ule Wielkopolskie o składzie Duży korpus + 3 pół nadstawki i uważam go za rewelacyjny największą jego zaletą jest to że mogę pozyskać bardzo małe pożytki jak i b Duże do dająć odpowiednią ilość nadstawek jako miodnia


a dadant nie daje możliwości uzyskania małych pożytków?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 22:07 - pn 
Ja tez mam wlkop ale od przyszłego roku juz nie będe stosował 1/2korpusu tylko cały. Jak u mnie o wiele szybciej gospodaruja całą ramke jak przeniose im czerw na gore. A takich pozytków jak Bogdan nie mam np spadzi czy mniszka.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2008, 22:18 - pn 
Pawel_T pisze:
BoCiAnK pisze:
Obecnie posiadam też ule Wielkopolskie o składzie Duży korpus + 3 pół nadstawki i uważam go za rewelacyjny największą jego zaletą jest to że mogę pozyskać bardzo małe pożytki jak i b Duże do dająć odpowiednią ilość nadstawek jako miodnia


a dadant nie daje możliwości uzyskania małych pożytków?


Paweł dadant tak samo się nadaje na małe pożytki to nie tylko zależy od ula ale od siły pszczół w nim ilości uli na pasiece i małej kombinacji np Metody Januszkiewicza


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2008, 13:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Czy jest kotoś może na forum, coby posiadał ule niemieckie (normalB albo Zandera) ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2008, 14:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Ja mam Kuncz. (Nie wiem czy tak się pisze ?)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2008, 19:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Opisz moze i wsatw gdzies zdjecia jeśli mozesz;p


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2008, 21:11 - wt 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
niemiecki ul z tzw. ramka normalmass to jest to samo co ramka ostrowskiej. wiem , bo kopiłem w Niemczech taka ramkę żeby porównać... hmmm czyżby ktoś od kogoś ściągał :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2008, 11:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
(Ramka Kuncz)
Muszę pomierzyć ramkę.
Wiem napewno że węza wielkopolska jest ok 1 cm za wysoka i z 2-3 za szeroka.
Poprostu obcinam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2008, 19:47 - ndz 
krzysglo pisze:
(Ramka Kuncz)
Muszę pomierzyć ramkę.
Wiem napewno że węza wielkopolska jest ok 1 cm za wysoka i z 2-3 za szeroka.
Poprostu obcinam.

Max Kuntzsch i jego ul wymiar Kuntzschmaß 330 x 250 mój znajomy ma 330 x 240 ul bliźniak słynny kiedyś w Niemczech
http://www.imkerhomepage.de/meine_imker ... lfalt.html
ramka Kuntzsch w pionie występuje w ulach typu Golzbeute np
http://www.top-bar-hive.de/page3.php

Jak kogoś ciekawi Kuntzsch http://www.landlive.de/communities/5/se ... /kuntzsch/
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 grudnia 2008, 19:07 - sob 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
czy znacie może ule Bojarczuka? ja mam znajomego, a dokładnie prezesa swojego koła, który wraz z ojcem gospodarzy właśnie w tego typu ulach. Są to ule korpusowe. i nie było by w tym nic dziwnego , gdyby nie fakt, że ich gospodarka jest dość ciekawa, a zwłaszcza zimowla. Twierdzą, a zresztą także widziałem to na własne oczy, że pszczoły zimują w co najmniej 3 korpusach , a często jest to 4-5 korpusów. ( Że niby podobne warunki jak kiedyś w dziupli) Ule wyglądają jak wieże. W którymś numerze "Pszczelarstwa" widziałem taka gospodarkę w z rasą pszczół Elgon w Szwecji. Twierdzą, że w ten sposób pszczoły mają większą siłę i sa nawet przygotowane na pożytek najwcześniejszy czyli z wierzby, której sporo rośnie niedaleko Wisły. Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia w pszczelarzeniu korpusowym w takim systemie??? trochę dyskutowaliśmy na ten temat, ale znów trzeba by to sprawdzić doświadczalnie.ja w tym sezonie zazimowałem dwa ule na 3 pełnych korpusach ramek ostrowskiej. I zobaczymy co z tego wyjdzie.
Druga sprawa to jest to, że też pewnie nie wszystkie tajniki swojej sztuki chcą zdradzać, ale do tego to się można przyzwyczaić w naszym polskim grajdole, że jak jest pszczelarz z większym doświadczeniem, to raczej nie podpowie temu z mniejszym stażem. A bo to konkurencja, albo "obcemu się nie mówi".I czasami tak bywa, że ta "wiedza tajemna umiera" z pszczelarzem, a pasieka z braku następców idzie w zapomnienie. I wtedy jak w tym przysłowiu z psem ogrodnika i sam nie zje i drugiemu nie da. :wink: Najtrudniej zmienić ludzką mentalność. Należałoby wystosować taki mini apel ogólnopolski: pszczelarze z dużym doświadczeniem i wy zawodowcy, nie bójcie się dzielić doświadczeniem " wiedzy tajemnej o pszczołach". A największy chyba żal i strata to nie mieć jej komu przekazać. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 14:02 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Jeżeli ktoś chce prowadzić racjonalną gospodarkę pasieczną i z tego żyć,to musi być przygotowany na wędrówki,aby zapewnić pszczołom stały dopływ nektaru.Tylko gospodarka wędrowna ma tu jakiś sens.Wielkość pasieki też jest istotna[ minimum 200 uli].Do tego ul tylko wielokorpusowy z ujednoliconą ramką,tu nie ma czasu na zabawę w jakieś tam półnadstawki.Czy to jest ul Ostrowskiej,Dadana,Wlkp czy inny ,to już mniej istotne.Ważne by praca w większości była zmechanizowana więc potrzebny jest dodatkowy sprzęt.
Przy intensywnym wykorzystywaniu rodzin produkcyjnych potrzeba będzie tworzyć odpowiednią ilość odkładów z młodymi matkami do póżniejszego zazimowania,a więc zapasowe ule,kondygnacje, itp.
Gdybym osobiście musiał wybrać typ ula wielokorpusowego,to napewno byłby to ul Ostrowskiej,cztero-kondygnacjowy.Przetestowałem go we własnej pasiece i muszę stwierdzić jego przewagę nad Wlkp:dynamiczniejszy rozwój wiosenny pszczół,lżejszy i bardziej funkcjonalny.
To było moje gdybanie.Większość z nas bawi się w półnadstawki bo woli siedzieć z tyłkiem na miejscu i czekać aż mu coś do niej nakapie.
W zeszłym sezonie też miałem wieżowiec utworzony z 6-cu półnadstawewk wlkp Wynikło to ze zwykłego lenistwa.Ustawiałem kondygnacje z niedojrzałym miodem na jednym ulu,a potem odkładałem wirowanie na póżniej.Pszczółki zupełnie dobrze się w nim czuły.

Z poważaniem - Janusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 15:26 - ndz 
paraglider pisze:
Gdybym osobiście musiał wybrać typ ula wielokorpusowego,to napewno byłby to ul Ostrowskiej,cztero-kondygnacjowy.Przetestowałem go we własnej pasiece i muszę stwierdzić jego przewagę nad Wlkp:dynamiczniejszy rozwój wiosenny pszczół,lżejszy i bardziej funkcjonalny.
To było moje gdybanie.Większość z nas bawi się w półnadstawki bo woli siedzieć z tyłkiem na miejscu i czekać aż mu coś do niej nakapie.
W zeszłym sezonie też miałem wieżowiec utworzony z 6-cu półnadstawewk wlkp Wynikło to ze zwykłego lenistwa.Ustawiałem kondygnacje z niedojrzałym miodem na jednym ulu,a potem odkładałem wirowanie na póżniej.Pszczółki zupełnie dobrze się w nim czuły.



Każdy ma oczywiście swoje doświadczenie i rację z mojej strony gdybym miał wybierać pomiędzy ulem Ostrowskiej a Wielkopolskim oczywiście wybrał bym Wielkopolski i pół nadstawki jako miodnie
co do rozwoju wiosennego też bym się posprzeczał w wielkopolskim matka czerwi w jednym korpusie (bo tylko jest jeden ) gdzie w przypadku Ostrowskiej w górnym i z własnej woli na dolny nie przejdzie przynajmniej do momentu ustabilizowania się pogody i znacznego przybytku pszczół co przy wiosennej wymianie pokoleń jest znaczące ,wiec mamy tu dodatkową pracę przekładanie korpusów co 2 tygodnie
jeżeli chodzi o pożytki z powodzeniem można mieć przy 200 rodzinach 4 stacjonarne pasieki ustawione w konkretnych miejscach bazy pożytkowej zaczynając od mniszka kończąc na spadzi .Wędrówka na plantacje rzepaku czy inne plony /pożytki przynosi czasami więcej strat jak zysku ,,,,,,, Chyba że pszczelarz nie posiada w swojej okolicy wyżej wymienionych zasobów wtedy musi wędrować ale ceny miodów np rzepaku są o 100% mniejsze od Wielokwiatu pozyskanego z stacjonarnej pasieki dobrze ustawionej
Jedynym kłopotem przy małych nadstawkach jest znacząca ilość ramek do odwirowania
lecz myślę że już przy 80 rodzinach nikt nie wiruje po 3-4 ramki i ręcznie choć spotkałem się z takim zdaniem byle było co wirować to nawet odkurzaczem odessie :wink:

dodano

Jeszcze jedno co mnie skłania do ula Wielkopolskiego
Przysłowie mówi „ Ul miodu nie nosi „ lecz praktyka mówi „ Jak jest Duży pożytek to i do Wierzby przyniosą „
Pojemność rodni (gniazda ula ) powinno się dopasowywać do pożytków jeżeli przy słabym lub nawet średnim pożytku udostępni się matce dwie kondygnacje ( Ostrowskiej – jedna jest za mała by osiągnąć 70 tyś os wiec muszą być dwie więc matka zaczerwi obydwie będzie dużo pszczół ) ale miodku nie będzie . Korpus 10-12 ramek Wielkopolskich jest odpowiednikiem Ostrowskiego + pół korpus W razem wzięty


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 18:45 - ndz 
BoCiAnK pisze:
Pojemność rodni (gniazda ula ) powinno się dopasowywać do pożytków jeżeli przy słabym lub nawet średnim pożytku udostępni się matce dwie kondygnacje ( Ostrowskiej – jedna jest za mała by osiągnąć 70 tyś os wiec muszą być dwie więc matka zaczerwi obydwie będzie dużo pszczół ) ale miodku nie będzie

Uwazam, że powtarzasz jeden i ten sam błąd i to się ciągnie ...
Przecież kanon gospodarki w ulach wielokorpusowych to dwa korpusy na tzw rodnię. Przecież zimuje się na dwóch korpusach, a z zimowli wychodzimy z dwóch korpusów. Dwa korpusy po 7 ramek, zamienione miejscami to 14 ramek mocy + poszerzenie, to w krótkim czasie duza moc pszczół - zazwyczaj u nas ok 20 kwietnia to dwa pełne korpusy na czarno Nie mówi się w gospodarce ostrowskiej wogóle o jednym korpusie. Dlaczego więc miałaby rodnia być na jednym korpusie??? Dlaczego wogóle taka teza, że jeden korpus nie wystarcza, kto Ci to powiedział, jak się tego nie stosuje. Nie stosuje się tego w Niemczech !!!
Ponadto 70 000 pszczół podzielic przez 200szt na dcm2 to jest 318dcm2 latem. Powiedzmy, że to jest wiosna no to 200 dcm2 ??? Ul wielkoposki, jaka ma pojemność?
W zasadzie w ulach wielokorpusowych nie ma pojęcia rodni i miodni, bo jak nazwać trzeci korpus w gospodarce ostrowskiej, który jest wypełniony czerwiem. Przeciez na rzepak dodaje się trzecią kondygnację w taki sposób, że daje w środek dwóch kondygnacji trzecią składającą się z 5 ramek woszczyny i 5 ramek węzy. Najwysza kondygnacja, jest wtedy wypełniona czerwem w róznych stadiach, (bo była to dotychczasowa druga) i jest zalewana miodem.
Kolego wtedy w dolnej kondygnacji są dwie ramki pracy,(spełniające funkcję tzw magneto) 2 - 3 ramki pierzgi, 3 ramki pokarmu - pokarm zimowy, który winien być zużyty właśnie w tym okresie (jest niebezpieczeństwo że zostanie przeniesiony do niskiej nadstawki), dwie czerwu, w środkowym korpusie jest jak wyżej i ten układ powoduje bardzo mocne przyspieszenie w rozwoju !!! efektem czego jest miód - nastrój roboczy. Nie zdarzyło mi się aby (no może z wyjątkami) w maju wystąpił u mnie nastrój rojowy.
W gospodarce wielokorpusowej Nie pojemność rodni powinno się dopasować lecz wszystkie kondygnacje, dlatego gospodarka w ulach wielkopolskich nie jest tożsamą z gospodarka w ulach wielokorpusowych.
Co DR Ostrowska napisała o ulu wielkopolskich ...
Wg mnie jest to ul bardzo wrazliwy i pracochłonny...
W tym się róznimy
Z wyrazami Szacunku
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 19:26 - ndz 
klemens pisze:
BoCiAnK pisze:
Pojemność rodni (gniazda ula ) powinno się dopasowywać do pożytków jeżeli przy słabym lub nawet średnim pożytku udostępni się matce dwie kondygnacje ( Ostrowskiej – jedna jest za mała by osiągnąć 70 tyś os wiec muszą być dwie więc matka zaczerwi obydwie będzie dużo pszczół ) ale miodku nie będzie

Uwazam, że powtarzasz jeden i ten sam błąd i to się ciągnie ...
Przecież kanon gospodarki w ulach wielokorpusowych to dwa korpusy na tzw rodnię. Przecież zimuje się na dwóch korpusach, a z zimowli wychodzimy z dwóch korpusów. Dwa korpusy po 7 ramek, zamienione miejscami to 14 ramek mocy + poszerzenie, to w krótkim czasie duza moc pszczół - zazwyczaj u nas ok 20 kwietnia to dwa pełne korpusy na czarno Nie mówi się w gospodarce ostrowskiej wogóle o jednym korpusie. Dlaczego więc miałaby rodnia być na jednym korpusie??? Dlaczego wogóle taka teza, że jeden korpus nie wystarcza, kto Ci to powiedział, jak się tego nie stosuje. Nie stosuje się tego w Niemczech !!!


Piszemy o dwóch innych rzeczach
Ty Trzymasz się twardo kanonu gospodarki w ulach wielokorpusowych gdzie rozwój według Tradycji książki pisanej odbywał się na dwóch korpusach jak i Ostrowskiej tak i Wielkopolskim
Nazwijmy moja gospodarkę w ulu " Stojaku Kombinowanym " gdzie jak i zimowla tak i rozwój przebiega w jednym korpusie Wielkopolskim 10-12 ramkowym
Mi wystarczy jeden taki korpus W aby tą siłę osiągnąć , za to jeden korpus Ostrowskiej to za mało a dwa uważam za dużo
Każdy typ ula dzieli się na rodnię i miodnie
klemens pisze:
Ponadto 70 000 pszczół podzielic przez 200szt na dcm2 to jest 318dcm2 latem. Powiedzmy, że to jest wiosna no to 200 dcm2 ??? Ul wielkoposki, jaka ma pojemność?

Tu się zgadzam z Tobą że przy 70 000 tyś pszczół potrzebna jest pojemność całego ula 318dcm2 ale z tego w moim przypadku 200dcm2 to miodnia oddzielona krata tam matka nie ma wstępu tam przy pożytku ma być sam miód żaden czerw się nie wygryza
Czy ten ula jest wrażliwy ??
Pani Ostrowska musiała chwalić swoje dzieło w końcu go opracowała
ale czy jest praco chłonniejszy Standardowy typ Wielkopolskiego niczym nie odbiegał od Ostrowkiego w każdym przypadku było 2 duże korpusy + pół nadstawka tylko w przypadku Ostrowskiego zamiast pół nadstawki był 3 taki sam korpus
Mój skład jest inny wole małe a pełne i zasklepione i brać na wirówkę jak czekać aż doniosą i zasklepią duży
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2008, 21:01 - ndz 
BoCiAnK pisze:
Mi wystarczy jeden taki korpus W aby tą siłę osiągnąć , za to jeden korpus Ostrowskiej to za mało a dwa uważam za dużo

:wink:

Tak uważał Jerzy Makowicz
BoCiAnK pisze:
Standardowy typ Wielkopolskiego niczym nie odbiegał od Ostrowkiego w każdym przypadku było 2 duże korpusy + pół nadstawka tylko w przypadku Ostrowskiego zamiast pół nadstawki był 3 taki sam korpus
:wink:

Można więc tak powiedzieć również o dadancie zmodyfikowanym, langstrothcie i innych ulach i kombinacjach, a przecież nie o to chodzi?.
Gospodarka w ulu ostrowskiej była opracowywana przez ca 15 lat. Wielokrotnie Dr Ostrowska pisze... całkiem inaczej niz w ulu wielkopolskim... nieco inaczej ... itp
Tych wielokrotnych porównań ula wielkopolskiego ze swoim ulem o obniżonej do 230 mm ramce jest sporo... z uzasadnieniem
Dlatego DR OSTROWSA WANDA to zasługujący na uznanie i szacunek naukowiec i praktyk w przeciwieństwie do niektórych praktyków wydających ksiązki o tematyce pszczelarskiej niekoniecznie w zgodzie z wynikami badań i dobrobkiem naukowym ...
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 00:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
[center]ODWIECZNY KONFLIKT PSZCZELARZY POLSKICH - NAJLEPSZY TYP ULA DO GOSPODARKI PASIECZNEJ [/center]- w rzadnym dostępnym opracowaniu nie znajdziemy w tym temacie konsensusu.
Ale ciekawe jest to że w leżaku i stojaku, korpusowym i kombinowanym (o różnych ramkach) koledzy pszczelarze z tytuami ,czy bez z kursami pszczelarskimi, czy bez - są w stanie uzyskać tą samą ilość miodu ( na porównywalnym terenie i porzytku)
[center] :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Wniosek - POLAK POTRAFI[/center]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 09:43 - pn 
Szczupak pisze:
[center]ODWIECZNY KONFLIKT PSZCZELARZY POLSKICH - NAJLEPSZY TYP ULA DO GOSPODARKI PASIECZNEJ [/center]- w żadnym dostępnym opracowaniu nie znajdziemy w tym temacie konsensusu.
Ale ciekawe jest to że w leżaku i stojaku, korpusowym i kombinowanym (o różnych ramkach) koledzy pszczelarze z tytuami ,czy bez z kursami pszczelarskimi, czy bez - są w stanie uzyskać tą samą ilość miodu ( na porównywalnym terenie i pożytku)
[center] :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Wniosek - POLAK POTRAFI[/center]

Motto
Hebluj hebluj ta decha przyjdzie ojciec siekierą poprawi
Masz Eryk za swoje, po co to wszystko piszesz. Po co reagujesz na ... a po co. Przecież Polak potrafi ...
Przecież ul miodu nie daje, a każda gospodarka jest dobra dla tego który ją wybrał, bo inaczej by ją porzucił.
Przecież jesteśmy ludzmi wolnymi. Możemy wybierać ... do woli, z uczonym lub bez ... z większym lub mniejszym nakładem robocizny, materiałow, urządzeń, sprzętów itp.
Takie ankiety mają sens jak się ustali kryteria ocen uli i gospodarki w odniesieniu do warunków klimatycznych i bazy pożytkowej
Do miłego ...
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 10:48 - pn 
klemens pisze:
Szczupak pisze:
[center]ODWIECZNY KONFLIKT PSZCZELARZY POLSKICH - NAJLEPSZY TYP ULA DO GOSPODARKI PASIECZNEJ [/center]- w żadnym dostępnym opracowaniu nie znajdziemy w tym temacie konsensusu.
Ale ciekawe jest to że w leżaku i stojaku, korpusowym i kombinowanym (o różnych ramkach) koledzy pszczelarze z tytuami ,czy bez z kursami pszczelarskimi, czy bez - są w stanie uzyskać tą samą ilość miodu ( na porównywalnym terenie i pożytku)
[center] :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Wniosek - POLAK POTRAFI[/center]

Motto
Hebluj hebluj ta decha przyjdzie ojciec siekierą poprawi
Masz Eryk za swoje, po co to wszystko piszesz. Po co reagujesz na ... a po co. Przecież Polak potrafi ...
Przecież ul miodu nie daje, a każda gospodarka jest dobra dla tego który ją wybrał, bo inaczej by ją porzucił.
Przecież jesteśmy ludzmi wolnymi. Możemy wybierać ... do woli, z uczonym lub bez ... z większym lub mniejszym nakładem robocizny, materiałow, urządzeń, sprzętów itp.
Takie ankiety mają sens jak się ustali kryteria ocen uli i gospodarki w odniesieniu do warunków klimatycznych i bazy pożytkowej
Do miłego ...
Eryk

Po Co Eryk pisze ??? A po to że choć Polak potrafi ,a młody przyjdzie i zacznie się zastanawiać coo wreszcie wybrać to poczyta i jakoś będzie miał już jakieś rozeznanie Uważam że nie jest to żadna forma kłótni czy udowodnienia kto ma co lepszego Ważne są praktyczne doświadczenia i sprawdzone ,wiadomo że każdy obstaje przy swoim ale czy nie najważniejsza jest satysfakcja czy to w ulu o pełnej typowej nazwie czy uskładanym z 3 innych typów Przecierz nie mamy narzuconego modelu więc bardzo mi się podoba Zielony amator czy miłośnik pszczół ,Polak potrafi z trzech zrobić jeden i mieć dobre sukcesy :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 11:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Ano jest dokładnie tak jak Bociank pisze.
Sam dopiero zaczynam swoją przygodę z pszczołami. Pierwszym ulem z którego odwirowałem pierwszy "garczek" miodu był ul Ostrowskiej bo... teść który mnie zaszczepił pszczelarstwem akurat takie ma a ja nie miałem pojęcia o innych typach. Z rozpędu zrobiłem kilka kolejnych uli Ostrowskiej. Po uważnej lekturze uwag i wniosków wysuwanych przez Kolegów postanowiłem spróbować także innych konstrukcji i zrobiłem znowu kilka dadantów z nadstawkami 1/2.
Oczywiście mam teraz 3 typy ramek ale póki jest to hobby, niewielka ilość uli stojących koło domu i wielka przyjemność z samego obcowania z pszczołami to dla mnie nie ma żadnego znaczenia :)

Podsumowując - piszcie Koledzy piszcie a dzieki temu ludzie tacy jak ja (zieloni w materii pszczelarstwa jak groszek) będą Wam dozgonnie wdzięczni.

Pozdrawiam
CYNIG

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 13:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
klemens
Cytuj:
Takie ankiety mają sens jak się ustali kryteria ocen uli i gospodarki w odniesieniu do warunków klimatycznych i bazy pożytkowej
,
I tu - bez apelacyjnie - zgadzam się z tobą!!!!!
Nie zabieram głosu w tej dyskusji ponieważ nie mam praktycznej skali porównawczej w stosunku do innych typów ramki- (od początku zdecydowałem się na ramkę wielkopolską biorąc różne za i przeciw, potem rodzaj ula - wykonałem solidny lekki leżak- miały się chować do niego wszystkie stojaki przynajmiej o tym mówił stary praktyk , miałem już kupione stojaki nadtawkowe o których pisze BoCiAnK,postanowiłem jeszcze zaopatrzyć sie w wielkpolskie kompletne- trzy korpusy gniazdowe bo sporo się o nich naczytałem i przez pare lat praktyki zostałem przy gnieżdzie wielkopolskim i nadstawkach z pół ramką które uznałem za najbardziej efektywne i proste w obsłudze.)-więc moja wypowiedż i stanowisko co do przydatności ula napewno będzie stronnicza, mógł bym powiedzieć że lerzak- jest do bani pracochłonny, czerw z miodem,ŁE..... :?
( ale niechcę narazić sie Bzzy-kowi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ) ale to też ,nie było by żetelne bo nie poświęciłem mu nalerzytej uwagi , ulegając sugestiom że nie nadaje sie na wędrówki, choćdziś znam pszczelarza który wedrował z leżakami wielkop. i niechciał zadnych innych)
i mógł bym być nie obiektywny
Pamietajmy- każda wypowiedż poparta doświadczeniem ma ogromną wartość praktyczną dla tego co praktyki niema.
Dlatego konwersujmy ,polemizujmy ,przy tej okazji możemy się czegoś dowiedzieć lub przypomnieć a niektórzy nawet nauczyć .
"Przy mnóstwie doradców osiąga się cel"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 16:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Leżak jest wygadny dla hobbystów, osób zapalonych do pszczelarstwa takich jak ja, mnie nie kręci zbijanie ramek w komórce, kleczenie nad nowymi ulami całą zimę, wycieczki z ulami na rzepak, mnie kręci sama pszczoła, jej życie, czyli okres od wiosny do jesieni, miałem wlkp korpusowe i przyznam, że robiłem różne próby, a to cały sezon matka składała jajeczka na dwóch korpusach a to na jednym, a to zimowałem 2x7 ramek a to na pełnym korpusie, aczkolwiek to są już różne metody gospodarki które według mnie należy dobrać do pożytków i tego co chcemy osiągnąć, ja mam w dwóch miejscach pasieki stacjonarne, fakt ramka dadana jest dużą ramką, ale jak pogoda jest ok to moje pozytki zapewniają takie rezultaty, że leżak dadana nie jest gorszy od wlkp, druga sprawa nie muszę się martwić, że w okresie długiej zimy lub okresie po lipie nagle im zabraknie zapasów, to samo tyczy się w drugą strone, przy wystąpieniu nawłoci, a ta ostatnie 3 lata u mnie nektaruje mocno, nie muszę się martwić o zalanie gniazda w okresie kiedy zależy mi aby matka intensywnie czerwiła, co wiadomo przekłada się na całą zimowlę i kondycję rodziny. Jak widać ul leżak wybrałem pod siebie, a jeśli ktoś powie, że to ul pomyłka, że inny jest lepszy to go dobrze rozumiem, bo znalazł swój optymalny ul. na wiosne pewnie wprowadze pare dadanów korpusowych, a na ilu ramkach będę trzymał gniazdo to też samo przyjdzie bo może 8 ramek jest lepszym rozwiązaniem niż 10 plus nadstawki.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 17:04 - pn 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Właśnie o to chodzi w dyskusji ,nie musimy się zgadzać ,ale każdy przedstawia argumenty dlaczego wybrał właśnie ten typ ula ,każdy kieruje się innymi kryteriami i oczekiwaniami w stosunku do ula Porównując podawane przez kolegów argumenty ktoś poszukujący "swojego "typu ula ma ułatwione zadanie
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 20:56 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
ja mam stojaki wielkopolskie i dadany,gospodaruje w terenie górskim i może stojak wielkopolski jest ulem bardziej nowoczesnym ,pozwala lepiej kierować życiem pszczół,odebrać każdą ilość miodu,ale to w dadanie zawsze rodziny mam po zimowli mocniejsze,nie musze sie martwić że przy miodobraniu ogołoce pszczoły z całego miodu,że gniazdo będą miąły za ciasne.tak jeden ma swoje zalety jak iwady ,ale chociaż mam w pasiece dwa rodzaje uli i może nie jest to poprawna chodowla to mi to nie przeszkadza :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: typy uli
Post: 29 grudnia 2008, 22:22 - pn 
Jaki ul jest najlepszy. Pytanie które zawsze chyba zostanie bez jednoznacznej odpowiedzi. Ważne jest stwierdzenie, że to nie od ula zależy ilość przyniesionego przez pszczoły miodu. Ponad 30 lat temu zaczynałem zabawę z pszczołami w ulach wielkopolskich. Nie powiem- szło mi nieźle. Gdzieś 15 lat temu zafascynowany lekturą książki W. Ostrowskiej, postanowiłem zbudować ule wg jej koncepcji. Samo przejście na nowe ule trwało kilka lat. Trzeba jasno powiedzieć, że porównanie ula wielkopolskiego i ostrowskiej ma sens jedynie w kwestii porównania objętości ula, co do sposobu prowadzenia gospodarki pasiecznej już nie. Inna filozofia i sposób pracy. Chociaż efekt końcowy (ilość miodu) przynajmniej w moim wypadku był porównywalny. Porównując te typy uli i nie bawiąc się w dodatkowe uzasadnienie, stwierdzam, że ul ostrowskiej jest mniej pracochłonny, ale odebranie miodu bardziej skomplikowane – miód jest bowiem „rozrzucony” w dwóch nadstawkach w jednej z pustymi częściowo ramkami, a w drugiej z czerwiem na wyjściu. Na co zresztą w postach już tu na forum zwracano uwagę. Przez to „klasyczny” ul ostrowskiej stał się dla mnie trochę zbyt uciążliwy. Chciałbym wrócić do gospodarki podobnej jak w ulu wielkopolskim ale ze skróconą ramką (przyzwyczajenie, łatwiejsza operacja ramką niższą). Rozwiązania mam dwa: - poszerzyć gniazdo ostrowskiej tak, by było na tyle obszerne by rodzina pszczela mogła się normalnie rozwijać, lub przejść na inny rodzaj ula. I tak poszerzając gniazdo o dwie ramki otrzymuję ul langstrotha ustawiony na zabudowę „ciepłą”, lub po zmianie układu dennicy 12 ramkowy ul ostrowskiej. Co lepsze 12 ramek ostrowskiej czy 10 langstrotha?? Teoretyczny problem w moim przypadku rozwiązany został w prosty sposób – zimowa. Korpus langstrotha jest zbyt obszerny dla „normalnej” zimującej w Polsce rodziny, a na dodatkową zabawę w zasilanie zimowe pszczołami z odkładów nie mam ochoty. Zresztą ramki ostrowskiej już mam gotowe.
Jest też inne rozwiązanie wydłużenie ramki ostrowskiej na tyle by pojemność gniazda była w przybliżeniu równa pojemności korpusowi ula wielkopolskiego. Rachunek po rozsądnym zaokrągleniu wynosi 40cm. Tak więc ramka mojego teoretycznego ula powinna wynosić 40x23cm. Pytanie czy warto kombinować coś z „odkrywaniem” nowego typu ula do którego nic nie pasuje, czy „odkryć” czeski Lesan na ramkę 39x24cm, który po „krakowskim” targu spełniałby moje teoretyczne rozważania. Ponieważ mieszkam przy czeskiej granicy nabywanie niezbędnych „akcesoriów” u sąsiadów zza miedzy nie stanowiłoby dla mnie problemu.
Na rozwiązanie mojego problemu mam czas do wakacji bowiem wtedy będę mógł poświecić więcej czasu na wykonanie nowych uli – zobaczymy co zwycięży – 12 ramkowy ostrowskiej czy 10 ramkowy Lesan.

(A może- no cóż- starość nie radość trzeba będzie sie przymierzyć powoli do leżaka??


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 22:35 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Ta ramka będzie niska a szeroka a ja coraz częściej widzę że ludzie powracają do wysokich ramek dla lepszej zimowli, w ostrowskim są dwa korpusy to nie ma problemu takiego


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 23:12 - pn 
Miałem leżaki Dadanowskie , dobry ul lecz denerwowało mnie wyciąganie nad stawkowych ramek ,celem przeglądnięcia gniazda przeszedłem na stojaki Dadanta 10 gniazdo +1-2 pół nadstawki .
Kupiłem książkę „ Pasieka Towarowa „ gdzie po krótkim namyśle w zimie parę lat temu zrobiłem 30 uli ½ D składająca się z 4 pół korpusy nie wiem czy miałem fartowne lata gospodarka w tych ulach była Bajeczną miodu ile chciałem zero roi itp. Przyszedł rok 2003 i 2004 rok biedny nawet 4 korpusu nie było po co zakładać przyszedł sierpień pszczoły przyniosły miód do drugiego korpusu od dennicy zalewając rodnię ( która była na dwóch pierwszych ) w trzecim nad kratą oprócz pszczół nie było nic
Matka z racji jesiennej pory nie zeszła w czerwiem do pierwszego po odwirowaniu miodu dobrze musiałem się nagimnastykować aby matkę zmusić do intensywnego czerwienia
Na Dadancie o pełnych ramkach było inaczej czerw był w gnieździe trochę miodu nad czerwiem a resztę w gnieździe
Padła krótka decyzja powrót do całej ramki odrobione pół nadstawki się przydały jak znalazł
Choć inni pszczelarze nie widzą lepszego ula od ½ D tak jak i ja nie widziałem wcześniej dziś go nie chce
Każdy ma swoje i każdy będzie miał swoje zdanie tak jak Bzyyku napisał pszczelarstwo to hobby –doświadczeń ,zmian i chodź byś my się jeszcze raz od nowa zaczynali to każdy pewno by miał inny pomysł
Mój był by taki ramko gniazdowe 10szt 34x30( wymiar plastra) + pół nadstawki Wielkopolskie jako miodnie
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 23:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
swiwojtek pisze:
Ta ramka będzie niska a szeroka a ja coraz częściej widzę że ludzie powracają do wysokich ramek dla lepszej zimowli, w ostrowskim są dwa korpusy to nie ma problemu takiego


Pewnie że ta ramka jest szeroko-niska. :P

Ul miodu nie nosi to jest powtarzane na okrągło. Z przechodzeniem to ja bym polemizował. Gdzie ty to widzisz?? 8) O przejściu to można by powiedzieć gdyby zawodowcy z ula wlkp. czy jakiegokolwiek innego korpusowego przechodzili na warszawskie etc. 8) Powiem tak: w większości wielkie pasieki prowadzone są na korpusach (typ ramki w tej materii obojętny) a w niewielkiej liczbie na WP i innych temu podobnych. Gdyby te dwie proporcje odwrócić no to by można powiedzieć o przechodzeniu dla lepszej zimowli czy innych lepszych warunkach. :P.

A pasjonaci którzy mają dla siebie kilka uli i zmieniają sobie to raczej wydaje mi się zmieniają dla sprawdzenia sobie jak to jest w takim to a takim typie. Można by rzec że to jest jak gdyby osobna grupa. Jeden z WZ przechodzi na wlkp drugi z wlkp na WZ itd itp. I tak było, jest i tak pozostanie. Żywym tego przykładem myślę jest Bzzy. :)

Co do korpusów... W wielkopolskim to ile do zimowli masz korpusów?? Jeden??
Dajesz półkorpus na dół i na to cały korpus. Warunki zimowania identyczne jak w warszawiaku. :P No chyba że dla Ciebie półkorpus nie jest korpusem to ok. 8)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 00:40 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Psepscolek pisze:
swiwojtek pisze:
Ta ramka będzie niska a szeroka a ja coraz częściej widzę że ludzie powracają do wysokich ramek dla lepszej zimowli, w ostrowskim są dwa korpusy to nie ma problemu takiego


Pewnie że ta ramka jest szeroko-niska. :P

Ul miodu nie nosi to jest powtarzane na okrągło. Z przechodzeniem to ja bym polemizował. Gdzie ty to widzisz?? 8) O przejściu to można by powiedzieć gdyby zawodowcy z ula wlkp. czy jakiegokolwiek innego korpusowego przechodzili na warszawskie etc. 8) Powiem tak: w większości wielkie pasieki prowadzone są na korpusach (typ ramki w tej materii obojętny) a w niewielkiej liczbie na WP i innych temu podobnych. Gdyby te dwie proporcje odwrócić no to by można powiedzieć o przechodzeniu dla lepszej zimowli czy innych lepszych warunkach. :P.

A pasjonaci którzy mają dla siebie kilka uli i zmieniają sobie to raczej wydaje mi się zmieniają dla sprawdzenia sobie jak to jest w takim to a takim typie. Można by rzec że to jest jak gdyby osobna grupa. Jeden z WZ przechodzi na wlkp drugi z wlkp na WZ itd itp. I tak było, jest i tak pozostanie. Żywym tego przykładem myślę jest Bzzy. :)

Co do korpusów... W wielkopolskim to ile do zimowli masz korpusów?? Jeden??
Dajesz półkorpus na dół i na to cały korpus. Warunki zimowania identyczne jak w warszawiaku. :P No chyba że dla Ciebie półkorpus nie jest korpusem to ok. 8)

Pozdrawiam Psepscółek. :)



O wielkopolskim wiem dobrze co się robi pisał o tym nieraz Bociank i niedawno paraglider mogłem to dodać obok ostrowskiej w poprzednim poście ;D. Mi chodzi o ten ul o którym napisał MEDOS. Chcesz przykładów pszczelarzy którzy przechodzą na wysokie ramki lub maja takie chęci SABARD KRZYSZTOF K LEO, to z forum ;D i napewno nie są to amatorzy :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 01:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
hehe to miło że nadal tematy takie jak typ ula i cena cukru są na pierwszym miejscu :wink: :wink: :wink:

odnośnie leżaka to mam Boguś pytanie, bo tak to zrozumiałem, że miałeś leżaki, a przy przeglądzie musiałeś wyjmować ramki nadstawkowe, aczkolwiek chyba ramki były w ramie nadstawkowej?? druga sprawa którą wielu popełnia przy budowie dadanów leżaków, a na którą warto zwrócić uwagę to, że zazwyczaj przedobrzają i robią ule głębsze, tak, że rama nadstawkowa całkowicie jest w kołnierzu ula, ja mam dadany kupne lub na ich wzór więc rama nadstawkowa połowicznie wystaje co daje możliwość łatwego wyjęcia jej z ula z ramkami,

Kamil pasjonatem pszczelarstwa jest każdy z nas czy ma pasiekę dużą czy małą, to się tyczy wszystkich bo każdy ma rozum i szuka lepszych rozwiąń, udogodnień, a jak sobie pomyślisz o zmianach uli to możesz zacząć od siebie bo masz pare uli, a już 3 typ ula w pasiece wprowadzasz, co również może być tak, że jeszcze dadana zapragniesz lub jeszcze coś innego :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 01:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Robert źle się wyraziłem. :) Że każdy jest pasjonatem to się samo przez się rozumie. :) Chodzi mi o pasieki duże gdzie pszczoły są być albo nie być i o takie gdzie pszczoły są "zajęciem po godzinach". A że u siebie wprowadzam... fakt. Tylko ja już przy tym pozostanę tj. przy wlkp z wiadomych względów :wink: :wink: :wink: A że mam na razie te 10-11 warszawskich... to nie będzie wcale zmiana taka straszna. :) Gorzej jakbym miał do w/w wartości dodane zero na końcu. :wink: :wink: :wink: Zmienie sobie ale matki. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 15:26 - wt 
bzzy pisze:
odnośnie leżaka to mam Boguś pytanie, bo tak to zrozumiałem, że miałeś leżaki, a przy przeglądzie musiałeś wyjmować ramki nadstawkowe, aczkolwiek chyba ramki były w ramie nadstawkowej??



Tak Leżaki Te Co Ty nazywasz Kolejowymi (kwadratowe ) mieściły 13 ramek w gnieździe i 10 nadstawkowych 35mm nadstawka ta była dłuższa o wąsy ramek gniazdowych chcąc zrobić przegląd musiałeś wyciągnąć minimum 4 ramek nadstawki aby mieć swobodny dostęp do gniazda po przeglądzie 2-3 ramek musiałeś przestawiać ramki nadstawkowe nad ramki przeglądnięte gniazda i tak po kolei
Ale po roku to zmieniłem wyrwałem przodnie i tylne ocieplenie części nadstawkowej i zrobiłem ramę ( coś w rodzaju korpusy wkładanego z 10 ramkami 35 mm szerokie ale już normalnych wymiarów 1/2 Dadanta po jakimś czasie wywaliłem prawe i lewe ocieplenie boków ula i powstał leżak o pojemności 17 ramek gniazdowych i 10-13 nadstawkowych


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 19:46 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Trudno jest prowadzić dyskusję jeżeli na pryzmat typu uli patrzy się z perspektywy własnego podwórka.Przecież ja też prowadzę gospodarkę w wlkp z półnadstawkami podobnie jak BoCiAneK i jest mi z tym bardzo dobrze,a mimo to opowiadam się za ulem Ostrowskiej.Są pasieki amatorskie,gdzie spotkamy przeróżne typy uli i o wyższości jednych nad drugimi nie ma sensu dyskutować.Na moim terenie istnieją pasieki zawodowe,składające się niekiedy z 500 do 1500 uli.Wybaczcie,ci pszczelarze wyśmiali by mnie gdybym im zaproponował dwa rodzaje ramek w takiej pasiece.Obojętnie jakie ule są u nich stosowane,ale wszyscy mają ramki ujednolicone.Jedni posiadają wlkp,12 ramkowe,drudzy Ostrowskiej ale przeważnie 4 -ro kondygnacjowe,inni nawet Langstrotha.To nie prawda że na nasze warunki pożytkowe są one za duże.Ci faceci nie czekają aż pożytek przyjdzie do nich,oni za nim jeżdżą. Po rzepaku ,szukają akacji ,po akacji lipy,po lipie wyjeżdżają na Pojezierze Drawskie gdzie są nieprzebrane plantacje facelii nasiennej,na koniec pozostają im jeszcze wrzosowiska."To nie je bajka, to je bitwa" dla nich o to,czy mieć 30,50 albo 100 kg miodu z ula.To jest ich chleb powszedni,okupiony ciężką pracą.Dlatego nie powinniśmy młodym pszczelarzom takim jak swiwojtek czy inni mieszać im w głowie i wprowadzać nasze błędne w założeniu nawyki.Nie ważne co dla nas jest wygodne.Dlatego z uporem maniaka będę im powtarzał: nie dajcie się wrobić w kilka rodzaje ramek we własnej pasiece bo z tego niema wyjścia.Jak można twiewrdzić że gniazdo Osrowskiej składające się z dwóch kondygnacji jest za duże bo potem miód jest porozrzucany po wszystkich ramkach.Do wiosennego rozwoju jest idealne.Na pożytku, zamiast spędzać matkę na półnadstawkę wlkp tak jak to robię Ja i BoCiAneK,w Ostrowskiej ograniczamy ją kratą odgrodową na dennicy i pszczółki zmuszone są do noszenia miodu tylko do miodni.Dla ludzi młodych ciężar kondygnacji z miodem nie jest problemem,a radościa że mają go tak dużo.
Poza tym ciezkie prace przy miodobraniu można zmechanizować.
Reasumując:
tylko ul wielokorpusowy z ujednolicona ramką,
dostatecznie pojemny[ostatnio Nowy przedstawił nam dokładne obliczenia dotyczące pojemności ula]
obowiązkowo wysoka,odejmowana,osiatkowana,drewniana dennica.
Upieram się że ul Ostrowskiej czterokondygnacjowy,spełnia takie warunki ,również wilokorpus Dadanta jest idealny.Jeżeli młodzi od początku nabiorą prawidłowe nawyki,będą mieli łatwiejsze życie.
Tylko pszczelarstwo w pełni zawodowe ma perspektywę.
Bez obrazy dla pszczelarzy amatorów,do których się zaliczam.

Do przemyślenia dla młodzierzy - poleca: Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 21:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
paraglider,
Cytuj:
Tylko pszczelarstwo w pełni zawodowe ma perspektywę.

Słusznie prawisz jeśli chodzi o 1500pni czyli masową produkję i ramkę jednorodną- fakt nikt nie będzie sie "bawił".
Ale z tym pszczelarstwem zawodowym w POLSCE ?????? . Niezgodze sie z tobą !!!!Przez okło 42 lata (pieknego) mego życia - nie jadłem miodu z zawodowej pasieki polskiej i tych których znam też - powiem że tylko o nich czytałem w czasopismach (pasiekach zawodowych i gospodarstwach pasiecznych),
ale to były lata tak zwanej prosperity( komuny )
gdzie pszczelarz nie musiał się martwić o zbyt :P , a dzisiaj to inna bajka - podobna do chorroru :evil: ale może sie myle i zawodowych pszczelarzy oraz pasiek przybywa .( :shock: tylko gdzie?????)
Biorąc pod uwagę jeszcze- te wszystkie udogodnienia które aplikuje nam ustawodawca i unia- to życze powodzenia wszystkim zawodowcom (bo napewno jest im bardzo potrzebne) i nam amatorom też!!!!
A ul jak ul - albo Ci pasuje albo nie ,chyba do setki :mrgreen: niema to bardzo dużego znaczenia.
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (zielony nie w jednym temacie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 23:36 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Szczupak pisze:
A ul jak ul - albo Ci pasuje albo nie ,chyba do setki :mrgreen: niema to bardzo dużego znaczenia.


[center]Musze to jakoś wyróżnić bo się zgadzam :D[/center]

Ale żeby coś mi przypasowało najpierw muszę to poznać, a żeby nie tracić sezonów na próby wole poczytać ambrozję :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 stycznia 2009, 00:02 - pt 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
swiwojtek pisze:
Ale żeby coś mi przypasowało najpierw muszę to poznać, a żeby nie tracić sezonów na próby wole poczytać ambrozję :D


Warto czytać, ale bez prób jest się jedynie naśladowcą cudzych pomysłów.
Dzierżoń, Dadan czy Ostrowska nie bali się szukać własnych rozwiązań :) .
Może kiedyś, jakiś nowy rodzaj ula zostanie upamiętniony nazwiskiem Kolegi swiwojtek, czego w Nowym Roku życzę :) . Nie bać się prób!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji