FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

pmocy matka trutowa
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=6&t=2743
Strona 1 z 1

Autor:  bialymis71 [ 02 maja 2010, 15:26 - ndz ]
Tytuł:  pmocy matka trutowa

Witajcie,
mam w jednym ulu matkę trutową i nie mogę jej znaleźć :placz: Macie jakieś dobre sposoby na znalezienie matki lub wybawienie jej z ula i pod but :pala: Proszę pomóżcie mi :thank:

Autor:  mariuszm [ 02 maja 2010, 15:39 - ndz ]
Tytuł: 

a skąd wiesz że masz matkę trutową może matki nie maż już dawno a to trutówki czerwią
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  bialymis71 [ 02 maja 2010, 18:23 - ndz ]
Tytuł: 

No właśnie jej nie widzę może masz rację. Co w takim razie mam zrobić?

Autor:  BoCiAnK [ 02 maja 2010, 18:52 - ndz ]
Tytuł: 

bialymis71 pisze:
No właśnie jej nie widzę może masz rację. Co w takim razie mam zrobić?

Na Miejsce gdzie czerwi trutówka matka czy trutówki postaw ula z 1-3 ramkami czerwiu + jakieś z jedzeniem otwartego pszczoła lotna przeleci sama w ulu odstawionym pozostanie już nie wiele pszczół wtedy szukaj matki a jak jej nie znajdziesz to wytrzep pszczoły przed odkład w którym pszczoły które przeleciały od ciągły Mat -rat ( zniszcz wszystkie małe i zasklepione a pozostaw najmłodszy otwarty
może coś uda się Ci uratować
to zależy czy czerw trutowy masz w rodzinie od początku wiosny gdyż takim pszczoła nie wiele życia już pozostało
\Możesz też na wieczór zasilić nimi sąsiednie ule

Autor:  bialymis71 [ 02 maja 2010, 19:55 - ndz ]
Tytuł: 

W marcu był czerw i był mizerny odciągnięty matecznik. Dużo tego czerwiu nie było ale był zasklepiony :) Dzięki za radę zrobię tak jak mówisz. Jak dobrze myślę to mam ten ul z trutniami odstawić na bok a nowy z 1-3ramkami czerwiu + ramką pokarmu wstawić na miejsce gdzie wcześniej był ul z trutniami. Czy dobrze zrozumiałem? Czy na pewno pszczoły wrócą a nie będą wracać do starego ostawionego? Tata zrobił tak, że ze 30m ula wyniósł wszystkie ramki strzepywał na worek w poszukiwaniu trutówki ale nie znalazł wszystkie wróciły do ula :evil:

Autor:  Ted07 [ 02 czerwca 2010, 23:46 - śr ]
Tytuł: 

Chciałbym się podpiąć pod temat jeśli pozwolicie.

Mam podobny temat tak myślę.

Osadziłem rójkę 8 maja i do 28 maja matka nie czerwi. Co prawda pochodzi z drużaka ale już długi czas nie czerwi.
Podłożyłem ramkę z czerwiem 28 maja. Dzisiaj 2 czerwca po 5 dniach mateczników nie widać lub są puste. Pojawił się natomiast czerw na jednej ramce. Wszystko dobrze tylko że matki nie widziałem (ale to nic nowego) i w niektórych kilku komórkach jest po dwa jajeczka.

Co o tym sądzicie???

Autor:  Karlik [ 03 czerwca 2010, 20:36 - czw ]
Tytuł: 

zdrowa i pełnowartościowa matka składa po jednym jajeczku i czerw jest zbity. Twoje obserwacje wskazują ze albo matka strutowiała albo pojawiły się trutówki. Proponuje zastosować metodę (jedną z kilku) np ta którą opisano powyżej w tym temacie.

Autor:  draszyr [ 03 czerwca 2010, 20:50 - czw ]
Tytuł: 

Młode matki tak nieraz zaczynają czerwić.Nie panikuj.Jeżeli jajeczka leżą na dnie komórki to wszystko w porządku . Pszczoła trutówka czerwi na sciankach komórek

Autor:  mariuszm [ 05 czerwca 2010, 06:40 - sob ]
Tytuł: 

oczywiście że dwa jajeczka w jednej komórce o niczym nie świadczą , daj czas matce aby się rozczerwiła a pszczołom czas aby przygotowały odpowiednia ilość miejsca na czerwienie

Autor:  BoCiAnK [ 05 czerwca 2010, 12:31 - sob ]
Tytuł: 

mariuszm pisze:
oczywiście że dwa jajeczka w jednej komórce o niczym nie świadczą ,


Moim zdaniem świadczą że to nie matka czerwi
Matka nawet nie unasienniona składa jaja na dnie komórki czy to trutowe czy pszczele
Popatrz dokładnie jak wygląda ją te jaja jeżeli są na ściankach komórki to czerwią trutówki
Są Bardzo sporadyczne przypadki gdzie matka składa po dwa jaja to zdarzą się jedynie w ulikach weselnych gdzie jest ciasno i plasterki małe ale nie powinno to mieć miejsca w rodzinie czy normalnym ulu gdzie plastry są i to duże

Autor:  mariuszm [ 06 czerwca 2010, 08:34 - ndz ]
Tytuł: 

masz racje nie doczytałem postu nie wiem co mnie zamroczyłem że myślałem że ta rójka
została osadzona 28 maja a w tym kontekście to zmienia postać rzeczy

Autor:  Misiek123 [ 06 kwietnia 2018, 18:41 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Witam

Zrobiłem przegląd i na pierwszej ramce zauważyłem trutnie Na 3 ramkach czerw trutowy jest też czerw normalny ale przewaga trutowego. Matka w ulu jest w komórkach po 2-3 jajeczka ale pojedyncze też występują. Matka strutowiała ? Łączyć z odkładem?

Autor:  idzia12 [ 06 kwietnia 2018, 19:39 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Jaka jest siła? Czy czerw trutowy jest tylko w trutowych komórkach? Ile jest tego czerwiu w porównaniu do pszczelego? Podaj wiek matki i coś o niej opowiedz. Jaka była u ciebie ostatnio pogoda? Może jakieś zdjęcie dasz radę zamieścić. Tu nie jest tak łatwo.
Może być też młoda matka, która wali z automatu, za dużo jajek z braku komórek. W wszystko jej rybka czy komórki trutowe czy pszczele, jak by spotkała same pszczele to by były tylko takie. Dlatego nie chcę się pomylić.

Autor:  Misiek123 [ 06 kwietnia 2018, 20:16 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Rodzina w tej chwili obsiada 8 ramek wlkp na czarno. Czerw trutowy był raczej w pszczelich komórkach tak mi się wydaje. Ostatnio zaglądałem na początku marca widziałem już wtedy pojedynczy czerw trutowy ze względu na pogodę nie patrzyłem ile jajek w komórkach interesował mnie zapas i czy jest matka. W ostatnich dniach pogoda była ładna powyżej 10 stopni i pszczoły latały. Matka w ulu jest ubiegłoroczna z cichej wymiany zlokalizowałem ją.

Widać na zdjęciach że trutnie właśnie się wygryzają.

https://images84.fotosik.pl/1035/d0652dee0fa57bb2.jpg
https://images84.fotosik.pl/1035/8e3870605968d65f.jpg

Autor:  idzia12 [ 06 kwietnia 2018, 20:35 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Teraz jest jasność, matkę skasować i połączyć. Niestety strutowiała. Uważaj, bo razem z matką mogą tam być trutówki, najlepiej wysyp w odległości. Widać to po tych kilku jajkach w komórce. Są tolerowane bo matka nie pełno wartościowa.
Przybliż ule do siebie a następnie wytrzep pszczoły zabierając matkę, z 10 m od ula.

Autor:  Misiek123 [ 06 kwietnia 2018, 20:44 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

idzia12, Dzięki za pomoc. A jeszcze jedno pytanie czym to może być spowodowane ze matka strutowiała złe unasienienie?

Autor:  idzia12 [ 06 kwietnia 2018, 20:54 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Kilka przyczyn może być.
1 Matka w zeszłym roku złapała za mało partnerów, może jednego.
2 Zachorowała i jest zaczopowana.
3 Zmarzła w zimie lub wiosna przy wczesnym przeglądzie.
4 Wymiana nastąpiła za późno lub wczesną wiosną i matka wcale się nie obleciała.
Tyle na szybkiego, chyba wszystko.
2 i 3 punkt ma plemniki, ale nie wychodzą z nasieniowodu by zapłodnić jajo i leci tylko niezapłodnione.

Autor:  Misiek123 [ 06 kwietnia 2018, 21:03 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

idzia12, A jakbym dał matkę pod kołpak na wygryzający się czerw bo z dwóch odkładów chciałem zrobić jedną rodzinkę.

Autor:  Hieronim [ 06 kwietnia 2018, 21:05 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

idzia12 pisze:
Teraz jest jasność, matkę skasować i połączyć. Niestety strutowiała. Uważaj, bo razem z matką mogą tam być trutówki, najlepiej wysyp w odległości. Widać to po tych kilku jajkach w komórce. Są tolerowane bo matka nie pełno wartościowa.
Przybliż ule do siebie a następnie wytrzep pszczoły zabierając matkę, z 10 m od ula.

Obecność trutówek fizjologicznych , w tym samym korpusie , nawet przy wadliwej matce jest raczej niemożliwe .
Misiek123 pisze:
idzia12, Dzięki za pomoc. A mogę dać matkę z odkładu pod kołpak na wygryzający się czerw bo z dwóch odkładów chciałem zrobić jedną rodzinkę? A jeszcze jedno pytanie czym to może być spowodowane ze matka strutowiała złe unasienienie?

Bardzo dobry pomysł dający prawie 100% sukces łączenia , wadliwą matkę lepiej usunąć z 5 godz. przed połączeniem , choć w kwietniu nie ma to tak dużego znaczenia.

Autor:  Misiek123 [ 06 kwietnia 2018, 21:09 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Dzięki wszystkim za pomoc. Jutro biorę się do dzieła :)

Autor:  idzia12 [ 06 kwietnia 2018, 21:16 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Ja bym nie ryzykowała, tylko wysypała tą rodzinę w odległości, niech się wpraszają. Rodzina przyjmująca będzie mogła sprawdzić pszczoły i nie wpuścić trutówki. Matkę możesz tok ograniczyć na 2 dni ale w jej ulu, jak się o nią boisz i chuchasz na zimne.
Jak by było po jednym jajku w komórce, to bym ryzykowała zestawienie 2 korpusów z obu rodzin, przez gazetę, po zabraniu trutowej matki. W tej sytuacji można sobie narobić problemów.
Hieronim jest możliwe. Miałam to mówię. To też tak wygląda, kilka jajek w komórce. :idea:

Autor:  Hieronim [ 06 kwietnia 2018, 22:27 - pt ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

idzia12 pisze:
Hieronim jest możliwe. Miałam to mówię. To też tak wygląda, kilka jajek w komórce. :idea:

Nie spotkałem się nigdy z obecnością czynnych trutówek w jednym korpusie z matką , w razie problemów wolą budować mateczniki , nawet gruszkowe.Ale Pani wierzę.

Autor:  to1mas [ 07 kwietnia 2018, 09:13 - sob ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Wcześniej dobrze jest też odymić rodzinę którą mamy zamiar wysypać tak aby pszczoły opiły się miodu, lepiej będą przyjmowane w innych ulach.

Autor:  Misiek123 [ 08 kwietnia 2018, 19:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Wydaje mi się że wszystko poszło zgodnie z planem. Matkę wczoraj dałem pod kołpak a odkłady połączyłem ze sobą. Dziś rodziny spokojne żadnych oznak niechęci do matki więc ją wypuściłem. Pszczoły chyba ją zaakceptowały ale czas pokaże.

Dzięki za pomoc następnym razem już będę wiedział jak postąpić w takiej sytuacji :D

Autor:  idzia12 [ 09 kwietnia 2018, 10:59 - pn ]
Tytuł:  Re: pmocy matka trutowa

Podobny przypadek ostatnio rozpatrywaliśmy na pw. Postanowiłam zamięścić ważną wiadomość w tym temacie. Posiadaczom matki trutowej lub trutówki w ulu.
Chodziło o wyższość usuwania ramek z czarwiem trutowym, nad sposobem bez tego zabiegu.
,,Jeszcze postanowiłam Ci coś napisać, byś zrozumiała pewne mechanizmy kształtujące od nowa rodzinę na wiosnę.
Jedna przezimowana pszczoła może w tej chwili wykarmić tylko 1 larwę pszczelą a na wychowanie trutnia, od trutówki trzeba 2 karmicielek. ( od Matki trutowej 3, komórka jest większa i truteń większy wychodzi) Potem takie pszczoły już nie karmią tylko latają, wspierając w ten sposób rodzinę do końca. Dlatego bardzo ważne jest zabranie w tej chwili tego czerwiu, każda godzina w ulu powoduje że pszczoły oddają mleczko na rzecz jego wykarmienia. Nie zostawią tego czerwiu.
Wypstrykana rodzina z mleczka nie będzie w stanie wykarmić pszczół na zastępstwo. Wyścig z czasem masz przed sobą. Chciałam byś to wiedziała. Tylko krzepnięcie pszczół na zewnątrz, może cię powstrzymać.( Chodzi o wytrzepywanie pszczół z trutówkami 10m< od ula)
Następna młoda pszczółka wykarmić już morze 4 larwy lecz wtedy mało będzie latać i krótko żyć.(Tu może nastąpić załamanie ilościowe w pszczołach lotnych) Dopiero następne pokolenie jest w komfortowej sytuacji.
By zniwelować straty pszczoły lotnej podaj im co parę dni (3-4) szklankę syty lub 1:1 syropu i wodę przez cały czas na drugim pajączku. By jak najmniej pszczoły musiało szukać nektaru w złą pogodę. Zmniejszysz ubytki. Ramki zaznacz i jak będziesz później miód kręciła to ich nie bierz na miód, chyba że wszystko zużyją. Można je odsklepić i dać w środek między czerw, przy braku nektarowania z zewnątrz, zjedzą.,, Lub zabrać do odkładu jak chce się rozwijać pasiekę.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/