FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matki od Kujawskiego Bartnika
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=6&t=3152
Strona 1 z 1

Autor:  CYNIG [ 23 lipca 2010, 08:52 - pt ]
Tytuł:  Matki od Kujawskiego Bartnika

Witam,
czy ktoś z Kolegów miał może w tym sezonie matki od tego hodowcy?
Zauważyłem u siebie dziwny zbieg okoliczności przy unasienianiu matek od niego i nie wiem czy to przypadek czy też sam coś skopałem, a może coś z matkami.

Autor:  Pawełek. [ 23 lipca 2010, 14:53 - pt ]
Tytuł: 

a mógłbyś opisać o co chodzi?? znaczy co się działo z matkami??

Autor:  CYNIG [ 23 lipca 2010, 15:19 - pt ]
Tytuł: 

miałem taki zbieg okoliczności, że te wszystkie matki które dałem do ulików weselnych były przyjęte przez pszczółki ale po kilku dniach znikały. Poddane w ten sam sposób i w tym samym czasie inne matule (np od Imago albo od naszego Szczupaka) pięknie się oblatywały i rozpoczynały czerwienie.
W sumie były to 3 matki więc nie można nic sensownego wnioskować, ale chciałbym się dowiedzieć czy inni Koledzy nie zauważyli podobnego zjawiska

Autor:  polbart [ 23 lipca 2010, 16:46 - pt ]
Tytuł: 

Kupilem w czerwcu z Allegro 11 matek dla porównania z moimi. Wszystkie byly przyjete. 8 "znikneło". Poddane były w odkładach 5-cio ramkowych. 3 - pozostałe zmniejszyły sie o połowę i nie unasienniły sie. Żeby nie było ze to znowu jakieś CCD z matkami, ułatwiłem im sprawe i odeszły do Krainy Wiecznych Pozytków. Tutaj pewnie były juz za stare te matki.
Po nich poddałem mateczniki i wszystko było OK.

Jeśli chodzi o mini uliki weselne to matki wylatuja na loty godowe niewytrenowane i po prostu nie wracaja. Matka musi byc przygotowywana do lotu godowego na dwóch ramkach o powierzchni minimum 1/2 wielkopolskiej albo wiekszej.

Autor:  polbart [ 23 lipca 2010, 16:47 - pt ]
Tytuł: 

Aha, te matki z Allegro nie były od Kujawskiego Bartnika.

Autor:  Marcinluter [ 23 lipca 2010, 18:37 - pt ]
Tytuł: 

mi w maju znikła włoszka NU a była przyjęta, myślę ,że spotkał ją deszcz bo pogoda była fatalna...

Autor:  bialymis71 [ 23 lipca 2010, 19:30 - pt ]
Tytuł: 

CYNIGTe matki nie były od Kujawskiego Bartnika, tylko od dobrego czarodzieja :leży_uśmiech: Pierwszy raz słyszę o takim zjawisku za tym musi kryć się jakaś magia :oczko:

Autor:  łupaszko [ 23 lipca 2010, 20:57 - pt ]
Tytuł: 

matki nigdzie nie znikneły ino pszczoły zrobiły im tzw czapę

Autor:  Pawełek. [ 23 lipca 2010, 20:58 - pt ]
Tytuł: 

hmm u mnie sytuacja przedstawia się podobnie, ale to nie ma jakiegoś większego związku z tym skąd są matki, nawet te hodowane przeze mnie nie wracały, średnio w tym roku straciłem ok 50% matek NU, poddawanych do odkładów, tak jak piszecie matki wychodziły na lot i znikały, prawdopodobnie coś je zjadło albo były zbyt słabe ( tu raczej myślę o matkach z maja, przez pogodę), te z drugiej serii były hodowane w czerwcu i miały piękną pogodę tak na wychów jak i na obloty.

co dziwnego to pszczoły wszystkie matki z maja chcą wymienić, do dzisiaj ocalało tylko kilka, a i te pewnie wymienią,

Autor:  pawel. [ 27 lipca 2010, 15:14 - wt ]
Tytuł:  matki od kujawskiego bartnika

moje zdanie jest takie ze duzo pasiek w tym roku nie mialo dobrych matek ja mialem z Czermina 3 matki zadna nie byla dobra bo unasiennic sie szly na pieszo zkoscierzyn 2 walily trutami od Szczupaka byly bardzo dobre mialem je 1 raz sa okej jeszcze jeden co oglaszal ze sprzedaje odklady i matki matki 2 sprzedal trutowe a na reklamacje wyslal drugie G.....o pozdrawiam tych co wciskaja nam pszczelazom lipe a za kase kupia troche oleju nie mozna pszczelarza wciskac g A SZCZUPAK CHODZ GO NIEZNAM NIECH ROZWINIE DZIALALNOSC NA WIEKSZA SKALE GOSCIU JEST OKEJ POZDRAWIAM GO ZE MA DOBRY MATERIAL I NIE SPRZEDAJE LIPY .Pawel

Autor:  potok5 [ 29 lipca 2010, 22:31 - czw ]
Tytuł: 

Paweł, wróciłeś na forum to znak,że już po sezonie :oczko:
Kupiłem dwie od hodowcy, którego polecałeś.Przysłał mi CJ i CT. Przyjęły się, czerwią. Zobaczymy za rok co z nich da. Sprawiłem sobie też BF. Matka chyba największa ze wszystkich jakie miałem, ale nie wiem jak się sprawdzi na naszych słabych pożytkach. W tym roku najlepiej latały u mnie Sklenarki.

Autor:  birkut [ 30 lipca 2010, 00:49 - pt ]
Tytuł: 

ja dzisiaj o mały figiel nie zabiłem laćkiem matki od szczupaka , zaglądam do ula , patrze kruca szerszen wiec po trepa ale sie kapnołem ze w tym ulu od niego matka , uff

Autor:  waldek6530 [ 15 sierpnia 2010, 15:31 - ndz ]
Tytuł: 

A gdzie ten kujawski Bartnik ma siedzibę ?

Autor:  potok5 [ 16 sierpnia 2010, 21:13 - pn ]
Tytuł: 

Gospodarstwo Pszczelarskie "KUJAWSKI BARTNIK" Jacek Wojciechowski
87-731 Waganiec, Zbrachlin 59

Autor:  pawel. [ 25 sierpnia 2010, 13:07 - śr ]
Tytuł:  Matki od Kujawskiego Bartnika

Mialem tez takie tylko zauwazylem jak na lot godowy szly pieszo ,kolega nie zauwazyl nastepne byly okej .Od innego hodowcy.pozdrawiam Pawel

Autor:  potok5 [ 25 sierpnia 2010, 13:11 - śr ]
Tytuł: 

Paweł, interesowałeś się w sezonie matkami od pana Strzyża. Zamówiłeś?

Autor:  pawel. [ 20 września 2010, 13:32 - pn ]
Tytuł: 

potok5 pisze:
Paweł, interesowałeś się w sezonie matkami od pana Strzyża. Zamówiłeś?
NIE ale to innytemat napisze jak wroce zbuszu

Autor:  Marek55 [ 20 września 2010, 14:29 - pn ]
Tytuł: 

potok5 pisze:
Gospodarstwo Pszczelarskie "KUJAWSKI BARTNIK" Jacek Wojciechowski
87-731 Waganiec, Zbrachlin 59


Ja kupiłem 3 matki unasienione Krainki Viktorie w sieci Łysonia. Podobno były od tego Pana.
Jedna jest super, jedna podpiera się skrzydełkiem i czerwi ok. 1dm2 na 3 dni :smutny: i niestety została na zimę, bo nie mam żadnej wolnej ze sprawdzonym czerwieniem, a jedna zginęła po 5 dniach od jej przyjęcia przez rodzinę. Zakup był w końcówce czerwca.

Autor:  Jerzy K [ 21 września 2010, 00:20 - wt ]
Tytuł: 

W tym roku działy się jakieś dziwne cuda z podawanymi matkami. Kupiłem 3 Primy nie unasienione, u dobrego hodowcy. Poddałem je do odkładów z młodą pszczołą bez czerwiu. Matki zostały przyjęte, była świta. Odkłady umieszczam nad macierzakiem, oddzielam siatką, w ten sposób macierzak grzeje odkład a zapachy są wyrównane (ten sposób podpatrzyłem u pszczelarza z okolic Łukowa), nie ma problemu z połączeniem z macierzakiem, odkłady robię silne, około 5 ramek wielkopolskich.Przy łączeniu zabieram siatkę oddzielającą odkład od macierzaka i pszczoły spokojnie się łączą, zostaje w ulu matka z odkładu. Zauważyłem że im odkład jest silniejszy to matka lepiej się unasienia. Po pewnym czasie z jednego odkładu znikneła matka z pszczołami, a następnie z drugiego odkładu także z pszczołami. Pozostała jedna, paradoksalnie w najsłabszym odkładzie, tzn. 5 ramek ale najsłabiej obsiadanym przez pszczoły, pięknie czerwi, pszczoły łagodne. Koniec sierpnia początek września miała cały korpus wielkopolski czerwiu.Postanowiłem nie łączyć tego odkładu z macierzakiem i zazimować jako oddzielną rodzinę.Teraz ta rodzina jest najsilniejsza w mojej mini pasiece. Nie wiem co się stało z matkami i pszczołami które zagineły. Miały po 5 plastrów z pszczołami i zapasami, reszta korpusu była pusta. Nie zdarzało mnie się wcześniej aby znikneły silne odkłady z podanymi matkami.Matki poddałem do odkładów w połowie lipca, może kilka dni później.Dodam że daszki mam ocieplone 4 cm styropianem, nie ma mowy o przegrzaniu.

Jerzy K.

Autor:  Pawełek. [ 21 września 2010, 00:48 - wt ]
Tytuł: 

wyszly Ci rójki z odkładów ot co.

Autor:  mendalinho [ 21 września 2010, 07:49 - wt ]
Tytuł: 

Jerzy K, trzeba był sprawdzic czy jakiegos matecznika nie zostawiły.A może miały za ciasno po cos je trzymał na 5 trzeba było dołożyc im 3 ramki węzy to by miały co robić

Autor:  sławek k.. [ 15 grudnia 2010, 12:13 - śr ]
Tytuł: 

potok5 pisze:
Gospodarstwo Pszczelarskie "KUJAWSKI BARTNIK" Jacek Wojciechowski
87-731 Waganiec, Zbrachlin 59

To dosłownie kilka kilometrów od mojego domu.Czy ktoś jeszcze brał matki? Wyrażone na razie opinie niezbyt zachęcają.

Autor:  darius4257 [ 27 grudnia 2010, 14:42 - pn ]
Tytuł: 

Jestesmy w temacie o matkach i ich wadach ,raz udalo mi sie wychodowac matke tak duza ze skladala jajka tylko w czerwiu trutowym .A juz nie raz udalo mi sie liliputa wyhodowac ,ciezko jest taka matke znalezc jest szybka malutka i zcina wszystkie nowe mateczniki sama nie nosi jaj.pozd

Autor:  pawel. [ 27 grudnia 2010, 19:51 - pn ]
Tytuł:  Matki od Kujawskiego Bartnika

Mialem te matki nosza dobrze szybko wpadaly w nastroj rojowy ,bardzo szypko dochodza na wiosne do sily potrzebuja odpowiedniego sterowania na porzytek. Kpujac je stamtad lepiej brac unasiennione .PAWEL :hura:

Autor:  Roki Balboa [ 28 grudnia 2010, 11:41 - wt ]
Tytuł: 

A to nie jest ten sam lejwoda co oferował swoje ALEN'ki linie które wyhodował przez naturalne unasiennienie na pasieczysku . Słyne matki z Ramki Jentera .
http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=1415

Autor:  pawel. [ 28 grudnia 2010, 12:28 - wt ]
Tytuł: 

Roki Balboa pisze:
A to nie jest ten sam lejwoda co oferował swoje ALEN'ki linie które wyhodował przez naturalne unasiennienie na pasieczysku . Słyne matki z Ramki Jentera .
http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=1415
Roki napisz do tego co z bydgoszczy sprzedaje zobaczysz co to za pszczelarz nigdy nie bdze mial matek a wysylki powie ze nie robi bedze umawial sie na terminy teraz niemam czeba czekac nie doczekasz sie wcale pawel :leży_uśmiech:

Autor:  Truteń [ 20 stycznia 2011, 18:26 - czw ]
Tytuł: 

Jestem ciekaw Waszych opini na temat matek do J.Wojciechowskiego.Ja mam mieszane uczucua szczególnie jeżeli chodzi o instynkt obronny przy gorszej pogodzie.
Co do porównania z innymi liniami to należy oddać, że są bardzo dymamiczne i szybkie w rozwoju.Raz nawet 28 kwietnia wyszedzł mi rój z rodziny z Wiktorią, ale to jest do wykorzystania przy pożytku rzepakowym i ta cecha daje możliwość wykonania stosunkowo szybko odkładów, jak i przygotowania rodzin wychowujących.Natomiast przy słabym pożytku lub złej pogodzie w maju to z tymi Wiktoriami się nie przelewa, trochę jak z BF b.silne rodziny potrafią zjeść korpus miodu(tak bylo w tym roku na sadach, bo na rzepaku dały 2 korkusy wlp miodu - to tylko dzięki lokalnie lepszej pogodzie w końcu maja).
Ja generalnie jestem zadowolony z tych matul, ale nie mam waruków(lokalizacja pasieczysk) aby trzymać tak silne rodziny z tak wyrażnie obawiajacym się istynktem obronnym przy groszej pogodzie.Inna kwestia to fak, iż te matki raczej sprawdzały mi się w pasiece wędrownej, a w stacjonarnej nieco słabiej(zbyt szybko wchodziły w nastrój rojowy i za dużo mięcha - to coś dla odkłdowców).
Jakie sa wasze doświadczenia z Wiktorią ze Zbraclina(nie "tą" od Łysońa)?

Autor:  Roki Balboa [ 20 stycznia 2011, 19:00 - czw ]
Tytuł: 

Hej Piotr :bije: .” Ty stary „ namawiaczu na tego hodowce jak i jego matki . Tym razem tak trochę okrężną drogą wracasz do tego samego co już przerabialiśmy . :pala:
Opinie ! Wróć kilka postów wstecz są tęż i opinie .

Autor:  Truteń [ 20 stycznia 2011, 21:20 - czw ]
Tytuł: 

Roki ja już nie namawiam, choć przyznaje, że z racji osobistych kontaktów z Jackiem byłem i jestem nie obiektywny nawet sam przed sobą w ocenie tej linii, i dlatego z uporem maniaka pytam o opinie innych, a co do "wad" to jest to chyba normalne w każdej hodowlii(szczególnie przy takiej aurze jak w minionym sezonie i liczeniu na NU.).Powyższe opinie znam pytam o opinie innych forumowiczów w celu weryfikacji wlasnej, bo właśnie od roku przestałem wędrować i nosze się z zamiarem całkowitego doejścia od Wiktorii, bo w stscjonarnej psiaece, w słabej okolicy ona jest zbyt wybujała w rozwoju i zbyt żarłoczna.
Pozdrawiam forumowego :bije:
Piotr

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/