FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Korusy na zamianę po gryce
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=61&t=10840
Strona 1 z 1

Autor:  adamjaku [ 02 sierpnia 2013, 07:05 - pt ]
Tytuł:  Korusy na zamianę po gryce

Zbliża się czas zabrania uli z gryki. Nie wiem, czy coś w nich znajdę, jednak chciałbym się przygotować na taką ewentualność. Zaraz minie 3 tygodnie - pora sprawdzić. Niestety nie mam możliwości odwirowania miodu na miejscu, więc pozostaje tylko zabrać korpusy. Czy mogę na czas transportu wstawić w ich miejsce puste korpusy? Czy lepiej dać z ramkami? Tych jednak raczej nie znajdę w odpowiedniej ilości. Czy można dawać ramki z węzą?

Autor:  adriannos [ 02 sierpnia 2013, 07:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Stawiaj puste śmiało. Tylko nie zapomnij im potem tych ramek oddać, najlepiej następnego dnia. Ja ze sklerozy zapomniałem zabrać ramek na podmiankę do jednego ula prawie dwa tygodnie temu. I tak sobie siedziały i siedzą z "pustą luką". No już nie pustą :) :D :mrgreen: Chciałem im to zabrać i wycisnąć, ale tak żeby zaspokoić swoją ciekawość dorzuciłem im tylko korpus z ramkami pod ten niby "pusty". A co tam. Niech szaleją :D. Koło domu i na inne pasieczyska rodziny z gryki wracają za tydzień.
W sobotę cykniemy z Beatką fotkę tego co tam nawywijały. A będzie co cykać. Ciekawi mnie czy przeniosły nakrop z góry na dół, czy też ... Z resztą nie gdybam. Wyspać się jutro tylko po nocce tak do 11 i podziałamy intensywnie

Autor:  adamjaku [ 02 sierpnia 2013, 08:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

To znacznie upraszcza mi odebranie i przywóz pszczół do domu. Dzięki.. Biorę się do roboty, do jutra powinienem zrobić kolejne 10 korpusów - dzisiaj skończę półnadstawkowe.

Autor:  staś [ 03 sierpnia 2013, 08:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

adamjaku a kto ma tyle gryki posiane.Może sprzeda mnie nasiona.Mam 2ha do zagospodarowania na następny rok.

Autor:  adamjaku [ 03 sierpnia 2013, 21:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Gosć mówił, ze ma z tamtego roku jeszcze 2 tiry do sprzedania..

Autor:  staś [ 04 sierpnia 2013, 09:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Będę potrzebował nasion na wiosnę ale z tego roku.Jak możesz to podaj adres na pw.

Autor:  Mariuszczs [ 04 sierpnia 2013, 10:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Niewiem jaki będe ja miał plon, ale jak coś to będe od wiosny sprzedawał nasiona znowu.

Autor:  staś [ 04 sierpnia 2013, 11:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Chętnie odkupię nasiona tylko jest mały problem - odległość.Pozdrawiam.

Autor:  skibi [ 28 grudnia 2013, 08:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

ja tez w tym roku sieje 2 h gryki juz ugadalem z jednym klientem odbior zboza i zalatwilem sobie dzierzawe pod lasem.
ile uli mozna postawic? myslalem o 4ch.
i jeszcze zasadnicze pytanie ile sie bierze za stawianie ula u kogos w sadzie/ na plantacji?

Autor:  asan [ 28 grudnia 2013, 11:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Z 2ha wziąłem jakieś 3 ramki 1/2 wlkp, dobrze że było dużo ostropestu. Za sucho było. Wydaje mi się że gryka na tak małej powierzchni musi mieć idealne warunki, albo miodu z niej nie będzie.

Autor:  Robi_Robson [ 30 grudnia 2013, 21:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

skibi pisze:
ile sie bierze za stawianie ula u kogos w sadzie/ na plantacji?

Jak rolnik / sadownik "kumaty" a pszczelarzy w okolicy nie ma , to może ci odpalić 50zł. od pnia , albo i więcej .
Ale u nas , to prędzej zapyta ile słoikow miodu dostanie za to , że pozwoli postawić :lol:
Polska to jest dziwny kraj !

Autor:  stanislawS [ 30 grudnia 2013, 21:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Ja na czereśniach brałem w 2013r od 4 rodzin po 70 zł.

Autor:  skibi [ 30 grudnia 2013, 22:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

ale to musi byc ogarniety czlowiek ktory zna sie na rzeczy , musi wiedziec ze on z tego bedie mial kozysc

Autor:  asan [ 31 grudnia 2013, 08:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

skibi, To mu zaproponuj że postawisz na części plantacji nieodpłatnie ule i sobie porówna wydajność ;>

Autor:  waldek6530 [ 31 grudnia 2013, 19:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

asan pisze:
To mu zaproponuj że postawisz na części plantacji nieodpłatnie ule i sobie porówna wydajność


Rozmawiałem z rolnikiem aby postawić pszczoły u niego na rzepaku i tez mu wspomniałem, że będzie miał lepszy plon jak będzie miał pszczoły. Odpowiedział mi, że miał już pszczoły przy plantacji i nie widzi żadnej różnicy w plonowaniu rzepaku czy pszczoły są czy ich nie ma i opadła mi szczęka. :o

Autor:  pawel. [ 31 grudnia 2013, 20:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

waldek6530 ,Rolnik nie widzi różnicy bo może w pobliżu jego pola rzepaku znajdują się Pasieki Stacjonarne .pawel

Autor:  Mariuszczs [ 31 grudnia 2013, 20:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

są nadal inne owady zapylające

Autor:  waldek6530 [ 31 grudnia 2013, 20:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Jak mi mówił nie ma w ogóle pasiek u niego we wsi i na rzepaku też nie widzi pszczół tylko trzmiele i inne muchówki a pszczoły na pewno zna bo ojciec jego miał pszczoły. Mimo to zapraszał mnie na ten rzepak i chyba jeszcze raz się z nim spotkam i omówię podjazd na ten jego i innych okolicznych rolników rzepak.

Autor:  Robi_Robson [ 31 grudnia 2013, 20:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Upewnij się , że nie jest to rzepak "udoskonalony" .
Zmodyfikowany po to , żeby słodyszka odstraszyć ,
a tak naprawdę odstrasza 99% owadów - w tym pszczoły .
Ja od kilku lat mam w zasięgu lotu moich pszczół kilkaset ha takiego rzepaku .
A miodu rzepakowego nie ma w ogóle ! Pszczoły omijają ten rzepak z daleka !
Wygląda to tak :
Obrazek
Obrazek
Ale miodu rzepakowego z tego nie ma ani grama !

Autor:  wiesiek33 [ 31 grudnia 2013, 20:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

asan pisze:
skibi, To mu zaproponuj że postawisz na części plantacji nieodpłatnie ule i sobie porówna wydajność ;>
I co liczysz na miód z sadów ???

Autor:  waldek6530 [ 31 grudnia 2013, 23:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Robi_Robson pisze:
Upewnij się , że nie jest to rzepak "udoskonalony" .
Zmodyfikowany po to , żeby słodyszka odstraszyć ,
a tak naprawdę odstrasza 99% owadów - w tym pszczoły .
Ja od kilku lat mam w zasięgu lotu moich pszczół kilkaset ha takiego rzepaku .
A miodu rzepakowego nie ma w ogóle ! Pszczoły omijają ten rzepak z daleka !


O w mordę i tak może być ? To po co ja się tak na ten rzepak ustawiam i obiecuje klientom,. że w 2014 będę miał miód rzepakowy.

Autor:  Robi_Robson [ 01 stycznia 2014, 11:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

waldek6530 pisze:
O w mordę i tak może być ? To po co ja się tak na ten rzepak ustawiam i obiecuje klientom,. że w 2014 będę miał miód rzepakowy.

Tak może być , ale nie musi .

U mnie jest to prawie reguła , że jak pola rzepaku maja kilkadziesiąt ,
lub kilkaset ha , to pszczoły nie mają tam czego szukać .
Czasem mniejsi rolnicy sieją jeszcze "normalny" rzepak .

A będzie jeszcze gorzej .
Bo wielcy tego świata (nazwy nie wymienię) , którzy wiele mogą już zrobili pierwsze kroki ,
żeby mieć monopol na władanie produkcją i handlem nasionami .
Zanim się obejrzymy zostaną tylko odmiany modyfikowane ale ... tylko F1 .
Po to , żeby nikt nie śmiał siać swoich nasion , tylko żeby rolnik musiał kupić u nich !
Poza tym stare sprawdzone odmiany znikną z rynku , bo nikogo nie będzie stać na uzyskanie zezwoleń / certyfikatów itp.
A ci , których stać . . . ci właśnie będą zacierać ręce i łupić rolników .
Oni właśnie zrobią wszystko , żeby na rynku pozostały tylko ich odmiany.
A przy okazji nasze pszczoły i my dostaniemy w d....

Autor:  kulka96 [ 01 stycznia 2014, 11:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

Już płaci się odstępne od nasion dla Agencji Nasiennej .I nie ważne jest to, że kupiło się nasiona od sąsiada.

Autor:  and777 [ 01 stycznia 2014, 13:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

kulka96 pisze:
Już płaci się odstępne od nasion dla Agencji Nasiennej .I nie ważne jest to, że kupiło się nasiona od sąsiada.

Ważne jest jaką odmianę uprawiamy w gospodarstwie, np. żyto odm. Dańkowskie Złote jak poda się to nie potrzeba płacić bo to jedyna odmiana żyta do której nie płaci się opłaty licencyjnej.
Genetyka za bardzo zaczęła ingerować w życie roślin i zwierząt, nie tylko w rolnictwie to widać ale w pszczelarstwie też.
Pszczelarz chce mieć coraz miodniejsze pszczoły a rolnik bardziej wydajne rośliny i zwierzęta.
Im bardziej zmieniony genetycznie organizm tym silniej jest atakowany przez wirusy i bakterie które odnajdują w DNA zmiany i transformują je. Naukowcy co troche tylko nazwy chorób zmieniają bo te wirusy też modyfikują się. Syzyfowa praca.
Zachwiana zostaje relacja między popytem a podażą i powstają duże nadwyżki żywności którymi bogate państwa nie chcą dzielić się z głodującymi tylko jeszcze niszczą rynki biedniejszych państw.
Sami rolnicy już mówią że woleli by mieć 30q pszenicy z 1ha niż 100q nowej plenniejszej odmiany z dużym nakładem finansowym na zabiegi ochrony roślin i mniejszą ceną, nie wspomnę ile chemii w tym zbożu jest.
Wszystko jest dobre tylko w granicach rozsądku, nauka tez miała pomagać człowiekowi ale widać że bardziej służy do manipulowania ludźmi niż pomocy.
Myślę że moda na naprawianie Boga i modyfikowanie genów szybko minie i powrócimy do normalności.

Autor:  idzia12 [ 01 stycznia 2014, 18:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

and777 pisze:
kulka96 pisze:
Już płaci się odstępne od nasion dla Agencji Nasiennej .I nie ważne jest to, że kupiło się nasiona od sąsiada.

Ważne jest jaką odmianę uprawiamy w gospodarstwie, np. żyto odm. Dańkowskie Złote jak poda się to nie potrzeba płacić bo to jedyna odmiana żyta do której nie płaci się opłaty licencyjnej.
Genetyka za bardzo zaczęła ingerować w życie roślin i zwierząt, nie tylko w rolnictwie to widać ale w pszczelarstwie też.
Pszczelarz chce mieć coraz miodniejsze pszczoły a rolnik bardziej wydajne rośliny i zwierzęta.
Im bardziej zmieniony genetycznie organizm tym silniej jest atakowany przez wirusy i bakterie które odnajdują w DNA zmiany i transformują je. Naukowcy co troche tylko nazwy chorób zmieniają bo te wirusy też modyfikują się. Syzyfowa praca.
Zachwiana zostaje relacja między popytem a podażą i powstają duże nadwyżki żywności którymi bogate państwa nie chcą dzielić się z głodującymi tylko jeszcze niszczą rynki biedniejszych państw.
Sami rolnicy już mówią że woleli by mieć 30q pszenicy z 1ha niż 100q nowej plenniejszej odmiany z dużym nakładem finansowym na zabiegi ochrony roślin i mniejszą ceną, nie wspomnę ile chemii w tym zbożu jest.
Wszystko jest dobre tylko w granicach rozsądku, nauka tez miała pomagać człowiekowi ale widać że bardziej służy do manipulowania ludźmi niż pomocy.
Myślę że moda na naprawianie Boga i modyfikowanie genów szybko minie i powrócimy do normalności.

Tylko czy będzie do czego wrócić? Codziennie tracimy cenne stare odmiany ,przez zapylanie GMO lub innymi mniej zmodyfikowanymi pyłkami. Bywa że sami odrzucamy nie sadząc ,bo są mniej opłacalne. Mało kto patrzy na opłacalność długo terminową na zdrowiu . :smutny:

Autor:  asan [ 01 stycznia 2014, 18:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

wiesiek33, liczę na rozwój na pożytku z sadów, ale tu chodzi raczej o sprawienie by rolnik zobaczył różnicę.

Autor:  kolopik [ 01 stycznia 2014, 19:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

idzia12 pisze:
Tylko czy będzie do czego wrócić? Codziennie tracimy cenne stare odmiany

O to się nie martw. Mądrzy tego Świata zbudowali "bank genów" wszystkich roślin. Tak, że jest z czego odtworzyć w razie gdyby "nowoczesność" nie wyszła. Wypadałoby jeszcze zbudować bank fauny ale jest to jak narazie nie do osiągnięcia. Może kiedyś, kiedy zwykły Człowiek będzie Bogiem. Ale, czy kiedykolwiek będzie ? Pytanie Shakespeare.

Autor:  idzia12 [ 01 stycznia 2014, 19:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Korusy na zamianę po gryce

kolopik pisze:
idzia12 pisze:
Tylko czy będzie do czego wrócić? Codziennie tracimy cenne stare odmiany

O to się nie martw. Mądrzy tego Świata zbudowali "bank genów" wszystkich roślin. Tak, że jest z czego odtworzyć w razie gdyby "nowoczesność" nie wyszła. Wypadałoby jeszcze zbudować bank fauny ale jest to jak narazie nie do osiągnięcia. Może kiedyś, kiedy zwykły Człowiek będzie Bogiem. Ale, czy kiedykolwiek będzie ? Pytanie Shakespeare.

Tylko nasuwa się pytanie ile to wtedy będzie kosztować ? Kogo będzie na to stać ? Kto na tym zarobi ? Czy wszyscy dostąpią tego zaszczytu ,by móc to jeść ?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/