FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:15 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 16 sierpnia 2013, 08:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 08:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
może do dennicy przykręcić małe kątowniki albo listewki?

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 08:50 - pt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Miedzy dennicą a pierwszym korpusem rodziny niezbyt chętnie kleją propolisem. Najlepiej zamień korpusy i na dennicy postaw jakis korpus z góry juz "pobrudzony" propolisem.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 08:52 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
testowałem klejenie woskiem, słabo. Ale mam jedną rodzinę która produkuje spore ilości propolisu - działa aż za dobrze.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 10:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 czerwca 2012, 23:26 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: mazowieckie, pow. siedlecki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie korpusowe.
Może po rogach korpusu przykręcić niewielkie kątowniki (na górze korpusu wystające do góry albo na dole korpusu wystające do dołu).

_________________
FanPage Facebook


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 11:20 - pt 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
sp.z.o.o pisze:
Może po rogach korpusu przykręcić niewielkie kątowniki (na górze korpusu wystające do góry albo na dole korpusu wystające do dołu).

to jest jakaś tam myśl, tylko w takim wypadku eliminuje się już szybki sposób ustawiania korpusu na korpusie bez gniecenia pszczół... Ci co mają, wiedzą o czym piszę :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 12:28 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Na czas transportu zlap calosc kantowka na wkrety, tylko nie za dlugie bo dziury na wylot zrobisz. Po kilku sezonach powinny same sie juz lepic.


Post z telefonu, dlatego bez znakow.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 12:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Może takie skoble (nie wiem jak to się nazywa, ale wygląda jak zgięty 90stopni wkręt) do dennicy wkręć w płaszczyźnie poziomej. Taki jak tu nad wlotkiem:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ab06ed8eb5d2e445.html

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 22:54 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Cytuj:
Znacie jeszcze jakieś inne sposoby??
Adam ja testuje uszczelki samoprzylepne z gąbki ,wprawdzie nie wożę uli ale bez dłuta nie rozdzielisz korpusów no i wiatr nie hula po ulu ,a koszt około 2 zł za 6 mb.warto spróbować .Pozdrawiam Bogdan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2013, 23:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Ule bezfelcowe można wozić po min. 1 pełnym sezonie na miejscu, kiedy pszczoły je dokładnie pokleją - a robią to właśnie teraz. Uszczelniają wszelkie szczeliny i walą propolisu.
Druga rzecz - to miejsce. Więcej będą kleić przy lesie, mniej przy polach.
Trzecia- zepnij porządnym pasem ule i jedź powoli po polnych drogach. Minimum 4-5 dni przed wyjazdem nie zaglądaj do uli.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 09:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adamjaku pisze:
Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć?


wyczytałem w tym wątku wiele "ciekawych" pomysłów a moja rada jest taka:
garnuszek z wodą i woskiem ok (0,5l) pędzel do malowania, grzejemy wosk na gazie i do dzieła malowanie. Malujemy jak farbą tylko połączenia korpus- dennica, korpus-korpus. Trzeba się uwijać z malowaniem bo jak wosk ostygnie źle się maluje tak co ok 10korpusów trzeba podgrzać wosk. Podczas malowania woskiem nałuż sobie korpus na korpus i gwarantuje że podniesiesz oba jednocześnie:mrgreen: Tak potraktowane korpusy i dennice pięknie się do siebie przyklejają i można za 3 korpus podnieść całość ula z dennicą, w lecie w przypadku transportu wystarczy dać im 1 dzień spokoju, wiosną jest większy problem bo jest zimno a wosk twardy więc po przeglądzie trzeba być delikatniejszy. Podstawa powodzenia każdego transportu to mocne spięcie pasami uli (spinam rzędami więc wszystko musi być tej samej wysokosci żeby był docisk) i ułożenie uli na pace. Trzeba pamiętać że wieziemy pszczoły a nie cegły i wszystko będzie ok :mrgreen:
ps wosk można zastąpić parafiną ale lepszy wosk pszczeli

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Maja rada jest taka: felc to tak naprawdę 8 x przepuścić przez frez. Ewentualnie 8 listewek. Zrób raz a porządnie, nie będziesz musiał kombinować.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 10:38 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron pisze:
Maja rada jest taka: felc to tak naprawdę 8 x przepuścić przez frez. Ewentualnie 8 listewek. Zrób raz a porządnie, nie będziesz musiał kombinować.

cały świat ma bezfelcowe i z nimi wędruje nikt nie płacze
w chwili obecnej mam ok 60 rodzin i tylko 6 uli ma felce, ule woże a spinanie pasami to żadne kombinacje bo czy jest z felcem czy nie spiąć trzeba.
mniej się gniecie pszczół, szybciej wykonuje elementy a to że się komuś coś przesuwa to znaczy że coś źle robi

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 11:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Widać cały świat nie zna opalania uli, co się wiąże z wywaleniem całego propolisu. No i zaczynają wędrować w drugim roku :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2013, 12:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Mam jeden ul z felcami i nic mnie tak nie denerwuje jak odgłos zgniatanych w tym felcu pszczół.Masakra :pala: Przy bezfelcowych zdarza się zagnieść jakąś zabłąkaną pszczółkę ale nie tyle co w tym jednym.Chyba go wywalę.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 09:58 - wt 

Rejestracja: 04 lipca 2010, 13:22 - ndz
Posty: 143
Lokalizacja: Warmia / Okolice Reszla
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
adamjaku pisze:
Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć?

Może tak jak w moich starych jednościennych ? spinać korpusy między sobą ;)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 10:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Robi_Robson pisze:
Może tak jak w moich starych jednościennych ? spinać korpusy między sobą

To obramowanie z listew dołem zastepuje wręgi a haczyki zastępują pasy -takie są moje wnioski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 10:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Robi_Robson,
Czy te listwy nie utrudniają rozdzielania korpusów?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 11:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Panowie wprowadziłem do pasieki ule jednościenne bezfelcowe w tym roku z takimi samymi obawami czy przy wędrówkach nie bedą sie przesuwać. Wniosek po tym jednym sezonie jest taki. Korpusy jest ciężko oddzielić dłutem(słaby nie jestem :D ) Nie stosowałem żadnego wosku itd.
Oczywiście słaba rodzina nie kituje tak mocno no ale takich rodzin już chyba nikt nie trzyma w pasiece :leży_uśmiech:
Ps czasami na tyle mocno są zakitowane że przy odklejaniu korpusów można uszkodzić korpus.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 11:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Korpusy tak się dokładnie zdarza, ale korpusów do dennicy już żadna nie przymocuje..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 11:55 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
adamjaku pisze:
Korpusy tak, ale korpusów do dennicy już nie.. Więc sobie daruj insynuacje słabych rodzin.


Nie doszukuj się najgorszego w wypowiedziach choć u mnie popaprały nawet dennice jak położyłem na nie korpusy już okitowane.
Odpowiedź już dostałeś. Zresztą było już na forum o tym pisane....
Poświęć kawałeczek wosku czy kitu i posmaruj dennice. Jeżeli szkoda Ci tego to sory ale nie wiem o czym tu gadać, chyba że o pazerności.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 12:03 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
pewex pisze:
Najlepiej zamień korpusy i na dennicy postaw jakis korpus z góry juz "pobrudzony" propolisem.

prościej się nie da

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 12:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Wojtku, nie jestem jak piszesz pazerny (zresztą nie wiem skąd u Ciebie taki pomysł - pewnie mam się wielkiej sympatii spodziewać przy tym stwierdzeniu - tylko wiesz, jak coś czarne, to nie białe)

Pytanie moje dotyczyło bardziej sposobu woskowania połączeń - bo właściwego nie znalazłem. Gdybym miał 100kg wosku - po prostu zrobiłbym kąpiel. Smarowanie kawałkiem zastygłego - mija się z celem, rozgrzewanie w czasie smarowania - przypieka korpus i powoduje nierówności. Tego próbowałem. Teraz zastanawiam się nad zrobieniem niskiej "wanienki" rozgrzewaniu wosku palnikiem do opalania (takim do papy) i wstawieniu na szybko łączenia.

Jednak pazerny jestem i rodziny mam słabe.. ale pytam, czy ktoś ma inny sposób.. Tym co piszą jak to robią dziękuje bardzo, a tym co mędrkują - sugeruję coś konstruktywnego napisać a pytania czytać dokładniej.

PS - pszczoły kitują jak mają niedopasowane korpusy, więc faktycznie, położenie lekko zabrudzonej powinno pomóc - tylko ja chce zrobić to sam, a nei czekać, aż zrobią to pszczoły..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 13:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adamjaku,
ja to zrobiłem tak:
kilka dni przed wyjazdem na rzepak pociąłem kawałek węzy na paski 10cmx2cm i po 4 takie poukładałem na styku dennica-korpus. Wystarczyło.
Jedna uwaga jak jest zimno to spoina traci elastyczność i przy uderzeniu (w trakcie załadunku) potrafiła puścić i nastąpiło przesunięcie. Ale i tak po poprawieniu położenia i dociągnięciu pasem wszystko było stabilne.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 14:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Fakt, z węzą świetny pomysł.. Nie uważasz, ze lepiej po całej długości korpusu położyć?? Wtedy nie ma szpary pomiędzy korpusami..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 15:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
napisalem post ale widze ze go wcielo. wiec w dwoch slowach ja kupilem takie zamkniecia walzkowe - na filmie to ul po prawej.
http://www.youtube.com/watch?v=ojt4K7HXR4U

Jednak przy zastosowaniu dwoch pasow nic sie nie przesuwa .

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 15:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adamjaku, ta węza została zgnieciona i nie była jakiejś większej szczeliny. A jakby coś było to dodatkowo sprowokuje pszczoły do zakitowania, czyli wzmocnienia połączenia.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 17:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
mendalinho pisze:
Ps czasami na tyle mocno są zakitowane że przy odklejaniu korpusów można uszkodzić korpus.Pozdrawiam


właśnie dlatego mam zamiar delikatnie zeszlifować narożniki w korpusach żeby dłuto lepiej wchodziło
najlepsze do odzielania jest dłuto z ostrym szpicem
http://www.google.pl/search?q=d%C5%82ut ... B377%3B377

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 18:24 - wt 

Rejestracja: 23 października 2011, 09:10 - ndz
Posty: 472
Lokalizacja: Czeladź
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Zrób celowo minimalną szparę między dennicą a korpusem, pszczoły momentalnie to zakitują. W ten sposób będziesz miał sklejone. Jak korpusy idealnie pasują jeden do drugiego to pszczoły nie mają celu aby je sklejać.

_________________
www.pasiekazarki.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2013, 18:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Dajesz słome ( albo łodyge trawy ) z pola w każdy róg i robi się szczelina do zakitowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 07:32 - śr 

Rejestracja: 04 lipca 2010, 13:22 - ndz
Posty: 143
Lokalizacja: Warmia / Okolice Reszla
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
emka24 pisze:
Robi_Robson,
Czy te listwy nie utrudniają rozdzielania korpusów?

Zgadza się .
Utrudniają .
Ale korpusy są na tyle grube i masywne , że wytrzymują nieco drastyczniejsze obchodzenie się z nimi .
To nie styropian , ale gruba jednolita deska .
Ale czasem któraś listwa potrafi nie wytrzymać podważania .
Szczególnie u środkowoeuropejskich .
Te tak kitują , że granatem trzeba rozdzielać korpusy :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 19:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 stycznia 2013, 00:40 - czw
Posty: 127
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie/Dadanta
Nie posiadam uli bez felcowych, ale czytając ten post nasunęło mi się pewne rozwiązanie. W górnym i dolnym korpusie wywiercić na każdym z boków po otworze fi 8-10, następnie użyć kołka metalowego w postaci pręta lub drewnianego. Do jednego z korpusów taki pręt można nawet wkleić, albo zrobić otwór na ciasno i kołek zabić. W miarę dokładne wykonanie spowoduję że korpusy będą wymienne a spięcie pasem wyeliminuje przesuwanie się miedzy sobą. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 19:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Skwarol, to w którym momencie będzie ta przewaga nad wręgowymi. Trzymać korpus w rękach i na ślepo celować kołkiem w dziurę??
Chyba jednak nie

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 20:55 - śr 
Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem jest zakup folii stretch owinięcie dwa razy i na pewno się nie przesuną, przy dokładniejszym owinięciu nie trzeba też spinać pasami.


Na górę
  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 20:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
ja-lec, dobre :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 21:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Folią owijam daszki uli na przyczepie i robi się z tego jeden blok.Łatwiej umocować pasami i w razie przewozu piętrowo to stanowi stabilną bazę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 22:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Czytam ten temat i zastanawiam się jakie jeszcze pierdoły wymyślą ludzie którzy nie mają pojęcia o bezfelcowych ulach i wędrówce z nimi.
Do tych uli nie potrzebne są nawet pasy spinające.Nie ma takiej opcji by się korpusy przesunęły.A pasy są potrzebne dla wygody załadunku i rozładunku ula bo łatwiej jest go wziąć samemu własnie za pas.
Felce to masakra dla pszczół, szczególnie jak silna, ruchliwa rodzina rozleje się po otwarciu ula.Przy jego zamknięciu gniecie się setki pszczół a przy kolejnym razie takie zgniecione trupki trzeba zeskrobywać z felca i tak na okrągło.
A Adamjaku ma problem bo zostawił ule na gryce i myślał, że same sobie przez dwa miesiące poradzą bez opieki. A tam w ulach głód.Czerwiu garstka i puste ule. A z głodu jeszcze się nikt nie zesr.....ł.To z czego miały ten kit robić???????Jak one myślały by tylko przeżyć.Teraz na nawłoci dopiero zakitują całe ule łącznie z dennicą i będzie po problemie.Oby tylko mu pogoda dopisała i matki zaczerwiły całe korpusy.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 23:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kulka96 pisze:
Felce to masakra dla pszczół, szczególnie jak silna, ruchliwa rodzina rozleje się po otwarciu ula.Przy jego zamknięciu gniecie się setki pszczół a przy kolejnym razie takie zgniecione trupki trzeba zeskrobywać z felca i tak na okrągło.

A świstak siedzi i zawija...

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 23:38 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Na każdej powierzchni niezależnie od jej profilu będą pszczoły gniecione , jak bardzo to zależy od umiejętnosci pszczelarza i cech genetycznych pszczół od typu ula w sumie zależy najmniej .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 23:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
No ja też juz doświadczyłem że na bafelcowych pszczoły się gilotynuje i to w dużych ilościach jeśli się nie dmuchnie podkurzaczem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 00:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mariuszczs pisze:
No ja też juz doświadczyłem że na bafelcowych pszczoły się gilotynuje i to w dużych ilościach jeśli się nie dmuchnie podkurzaczem.


wystarczy nauczyć się odkładać korpusy albo się nasuwa od początku korpusu albo nakłada centralnie korpus na korpus tylko że pod kątem w stosunku do tego dolnego i powoli równa,
dużo opisywania a przy odrobinie wprawy idzie błyskawicznie
polecam lekture filmów od Polbarta

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2013, 09:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Myślę że doraźnym rozwiązaniem zapobiegającym przesuwaniu korpusów jeszcze nie okitowanych było by oklejanie ich w koło w miejscu styku szeroką taśma samoklejącą taką jaką używa się do sklejania kartonów. Taśma jest na tyle wytrzymała że powinna ustabilizować korpusy, ewentualnie można podwójnie okleić.
Ja używam jej w celu uszczelnienia ula podczas odymianiania na warozze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2013, 10:23 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
proponuje cos takiego do spinania http://www.bees-online.co.uk/view.asp?ID=854 moze po czesci uspokoi pszczelarza



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 09:58 - wt 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Kilka uwaga w temacie z mojej strony...
Co prawda Ameryka została odkryta już ponad miesiąc temu ale chciałbym potwierdzić co nieco.
Jeśli chodzi o sklejanie korpusów to faktycznie całkiem nowe korpusy (szczególnie jeśli są dopasowane) nie są zbyt mocno łączone i można je ręką przesunąć na bok, ale po kilku-kilkunastu przeglądach zawsze się "zabrudzą" i wtedy bez dłuta nie podchodź. Łączenie dennicy z korpusem praktycznie nie jest kitowane ale w trakcie sezonu korpusy zmieniają swoje położenie i taki kleisty kiedyś tam trafi.

W mojej praktyce wygląda to tak, że zdarzało mi się wozić niemal dziewicze ule i nic się nie rozłaziło. Ule spinam zwykłą taśma poliestrową z takimi plastikowymi zapinkami jak tu:http://www.tape.pl/Zapinki_do_tasm_spinajacych-277_27/. Ja daję jedną taśmę, można dać dwie, koszt takich "pasów" - zerowy.

Przy okazji pojawiła się jeszcze sprawa gniecenia pszczół. Ponieważ używałem uli felcowych mogę powiedzieć, że przy bezfelcowych na pewno ginie mniej pszczół z powodu zgniecenia. Nie wiem jaka duża jest różnica (10, 100 a może 1000 pszczół w sezonie) ale na pewno jest. W ulach felcowych zawsze trzeba było zeskrobywać jakieś trupki a teraz się praktycznie nie zdarzają.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 10:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
hwafel,
ty się nie zajmuj przesuwaniem korpusów tylko kalkuluj te półkorpusy wielkopolskie :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 11:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
To teraz kilka uwag w tym temacie z mojej strony.
Moje doświadczenia z korpusami bezfelcowymi po kilku latach użytkowania skłaniają mnie do polecania ich do gospodarki stacjonarnej.
Moje kłopoty z brakiem felców zaczęły się z chwilą podjęcia wędrówek.Już po pierwszej podróży pomimo spięcia pasami ule porozjeżdżały się na tyle ,że wyładunek był ekspresowy.A pasy i klamry ,których używam pozwalają na b.mocne spięcie:
Obrazek

Na szybko prowizorycznie zastosowałem dodatkowo przykręcane łączniki:

Obrazek
Rozwiązanie to jest bardzo pracochłonne ,niszczy korpusy i jednym słowem jest do ..niczego.
Co do sklejania korpusów przez pszczoły, to ja tego nie doświadczyłem,a jedne korpusy przylegają idealnie,a miedzy innymi są szparki.
W moim przypadku nie pomogło również smarowanie krawędzi woskiem.Jeśli pszczoły sklejały korpusy to w stopniu niewystarczającym,a sklejanie denicy to u mnie nie występuje.
Myślałem,że to wina przyczepki,bo jest bardzo twarda,ale pożyczona resorowana też nie rozwiązała sprawy.
Nie chcę,aby z mojego postu wynikało ,że ule bezfelcowe w transporcie rozpadają sie, ale nie dają mi komfortu ,bo zawsze jakaś nadstawka lub denica ulegnie przesunieciu.
Po tych moich doświadczeniach przyniosłem korpus do warsztatu:

Obrazek
I patrzę jak mu dorobić felce.
To jest moje subiektywne zdanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 12:14 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Wszystko zostało napisane w tym temacie i to kilka razy. Aby pokitowały muszą mieć szczelinę, potem zamiana korpusów i wszystko trzyma jak należy. Chyba że ktoś ma pszczoły co bardzo mało kitują :bezradny:
Jak nie podasz na tacy to nikt głową nie ruszy... :głupek ze mnie:
... no to mała podpowiedź :mrgreen:
Obrazek

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 12:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pewex pisze:
Jak nie podasz na tacy to nikt głową nie ruszy.


Napisałem wyraznie,że moje korpysy nie przylegają idealnie i pszczoły mają pole do popisu.

Widocznie kol.pewex, tylko ty masz głowę,ale na to moje pszczoły też nic nie poradzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 12:24 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
hwafel, jak możesz to rozwiń temat tych taśm.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2013, 12:49 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
emka24, ale boli jak myśle i staram się ograniczyć to do niezbędnego minimum :mrgreen:
Widać masz takie pszczoły co mało kitują. Albo rybki albo akwarium.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji