FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=61&t=10954 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | adamjaku [ 16 sierpnia 2013, 08:04 - pt ] |
Tytuł: | Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć? |
Autor: | Sol Bąk [ 16 sierpnia 2013, 08:12 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
może do dennicy przykręcić małe kątowniki albo listewki? |
Autor: | pewex [ 16 sierpnia 2013, 08:50 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Miedzy dennicą a pierwszym korpusem rodziny niezbyt chętnie kleją propolisem. Najlepiej zamień korpusy i na dennicy postaw jakis korpus z góry juz "pobrudzony" propolisem. |
Autor: | asan [ 16 sierpnia 2013, 08:52 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
testowałem klejenie woskiem, słabo. Ale mam jedną rodzinę która produkuje spore ilości propolisu - działa aż za dobrze. |
Autor: | sp.z.o.o [ 16 sierpnia 2013, 10:51 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Może po rogach korpusu przykręcić niewielkie kątowniki (na górze korpusu wystające do góry albo na dole korpusu wystające do dołu). |
Autor: | xsiek [ 16 sierpnia 2013, 11:20 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
sp.z.o.o pisze: Może po rogach korpusu przykręcić niewielkie kątowniki (na górze korpusu wystające do góry albo na dole korpusu wystające do dołu). to jest jakaś tam myśl, tylko w takim wypadku eliminuje się już szybki sposób ustawiania korpusu na korpusie bez gniecenia pszczół... Ci co mają, wiedzą o czym piszę
|
Autor: | Cezary256 [ 16 sierpnia 2013, 12:28 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Na czas transportu zlap calosc kantowka na wkrety, tylko nie za dlugie bo dziury na wylot zrobisz. Po kilku sezonach powinny same sie juz lepic. Post z telefonu, dlatego bez znakow. |
Autor: | Sol Bąk [ 16 sierpnia 2013, 12:51 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Może takie skoble (nie wiem jak to się nazywa, ale wygląda jak zgięty 90stopni wkręt) do dennicy wkręć w płaszczyźnie poziomej. Taki jak tu nad wlotkiem: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ab06ed8eb5d2e445.html |
Autor: | bomy13 [ 16 sierpnia 2013, 22:54 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Cytuj: Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? Adam ja testuje uszczelki samoprzylepne z gąbki ,wprawdzie nie wożę uli ale bez dłuta nie rozdzielisz korpusów no i wiatr nie hula po ulu ,a koszt około 2 zł za 6 mb.warto spróbować .Pozdrawiam Bogdan.
|
Autor: | adidar [ 16 sierpnia 2013, 23:23 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Ule bezfelcowe można wozić po min. 1 pełnym sezonie na miejscu, kiedy pszczoły je dokładnie pokleją - a robią to właśnie teraz. Uszczelniają wszelkie szczeliny i walą propolisu. Druga rzecz - to miejsce. Więcej będą kleić przy lesie, mniej przy polach. Trzecia- zepnij porządnym pasem ule i jedź powoli po polnych drogach. Minimum 4-5 dni przed wyjazdem nie zaglądaj do uli. |
Autor: | kudlaty [ 17 sierpnia 2013, 09:41 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
adamjaku pisze: Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć? wyczytałem w tym wątku wiele "ciekawych" pomysłów a moja rada jest taka: garnuszek z wodą i woskiem ok (0,5l) pędzel do malowania, grzejemy wosk na gazie i do dzieła malowanie. Malujemy jak farbą tylko połączenia korpus- dennica, korpus-korpus. Trzeba się uwijać z malowaniem bo jak wosk ostygnie źle się maluje tak co ok 10korpusów trzeba podgrzać wosk. Podczas malowania woskiem nałuż sobie korpus na korpus i gwarantuje że podniesiesz oba jednocześnie:mrgreen: Tak potraktowane korpusy i dennice pięknie się do siebie przyklejają i można za 3 korpus podnieść całość ula z dennicą, w lecie w przypadku transportu wystarczy dać im 1 dzień spokoju, wiosną jest większy problem bo jest zimno a wosk twardy więc po przeglądzie trzeba być delikatniejszy. Podstawa powodzenia każdego transportu to mocne spięcie pasami uli (spinam rzędami więc wszystko musi być tej samej wysokosci żeby był docisk) i ułożenie uli na pace. Trzeba pamiętać że wieziemy pszczoły a nie cegły i wszystko będzie ok ps wosk można zastąpić parafiną ale lepszy wosk pszczeli |
Autor: | minikron [ 17 sierpnia 2013, 10:15 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Maja rada jest taka: felc to tak naprawdę 8 x przepuścić przez frez. Ewentualnie 8 listewek. Zrób raz a porządnie, nie będziesz musiał kombinować. |
Autor: | kudlaty [ 17 sierpnia 2013, 10:38 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
minikron pisze: Maja rada jest taka: felc to tak naprawdę 8 x przepuścić przez frez. Ewentualnie 8 listewek. Zrób raz a porządnie, nie będziesz musiał kombinować. cały świat ma bezfelcowe i z nimi wędruje nikt nie płacze w chwili obecnej mam ok 60 rodzin i tylko 6 uli ma felce, ule woże a spinanie pasami to żadne kombinacje bo czy jest z felcem czy nie spiąć trzeba. mniej się gniecie pszczół, szybciej wykonuje elementy a to że się komuś coś przesuwa to znaczy że coś źle robi |
Autor: | minikron [ 17 sierpnia 2013, 11:47 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Widać cały świat nie zna opalania uli, co się wiąże z wywaleniem całego propolisu. No i zaczynają wędrować w drugim roku |
Autor: | kulka96 [ 17 sierpnia 2013, 12:01 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Mam jeden ul z felcami i nic mnie tak nie denerwuje jak odgłos zgniatanych w tym felcu pszczół.Masakra Przy bezfelcowych zdarza się zagnieść jakąś zabłąkaną pszczółkę ale nie tyle co w tym jednym.Chyba go wywalę. |
Autor: | Robi_Robson [ 20 sierpnia 2013, 09:58 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
adamjaku pisze: Miało być fajnie i ciekawie. Po kilku dniach pszczoły miały posklejać korpusy do siebie. Od 2-3 miesięcy pszczółki w takich ulach siedzą, jednak korpusy jeżdżą po sobie/po dennicach luźno. Nie powiem jak to denerwuje w transporcie, kiedy się otwierają mimo podwójnego spięcia. Myślę o tym aby posmarować je woskiem, bo jeśli on nie pomoże to te ule przestają być dla mnie użyteczne. Znacie jeszcze jakieś inne sposoby?? I jak najlepiej smarować woskiem, jeśli nie mamy go na tyle dużo, aby ul taki zanurzyć? Może tak jak w moich starych jednościennych ? spinać korpusy między sobą |
Autor: | emka24 [ 20 sierpnia 2013, 10:13 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Robi_Robson pisze: Może tak jak w moich starych jednościennych ? spinać korpusy między sobą To obramowanie z listew dołem zastepuje wręgi a haczyki zastępują pasy -takie są moje wnioski. |
Autor: | emka24 [ 20 sierpnia 2013, 10:35 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Robi_Robson, Czy te listwy nie utrudniają rozdzielania korpusów? |
Autor: | mendalinho [ 20 sierpnia 2013, 11:22 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Panowie wprowadziłem do pasieki ule jednościenne bezfelcowe w tym roku z takimi samymi obawami czy przy wędrówkach nie bedą sie przesuwać. Wniosek po tym jednym sezonie jest taki. Korpusy jest ciężko oddzielić dłutem(słaby nie jestem ) Nie stosowałem żadnego wosku itd. Oczywiście słaba rodzina nie kituje tak mocno no ale takich rodzin już chyba nikt nie trzyma w pasiece Ps czasami na tyle mocno są zakitowane że przy odklejaniu korpusów można uszkodzić korpus.Pozdrawiam |
Autor: | adamjaku [ 20 sierpnia 2013, 11:42 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Korpusy tak się dokładnie zdarza, ale korpusów do dennicy już żadna nie przymocuje.. |
Autor: | swiwojtek [ 20 sierpnia 2013, 11:55 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
adamjaku pisze: Korpusy tak, ale korpusów do dennicy już nie.. Więc sobie daruj insynuacje słabych rodzin. Nie doszukuj się najgorszego w wypowiedziach choć u mnie popaprały nawet dennice jak położyłem na nie korpusy już okitowane. Odpowiedź już dostałeś. Zresztą było już na forum o tym pisane.... Poświęć kawałeczek wosku czy kitu i posmaruj dennice. Jeżeli szkoda Ci tego to sory ale nie wiem o czym tu gadać, chyba że o pazerności. |
Autor: | pewex [ 20 sierpnia 2013, 12:03 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
pewex pisze: Najlepiej zamień korpusy i na dennicy postaw jakis korpus z góry juz "pobrudzony" propolisem. prościej się nie da |
Autor: | adamjaku [ 20 sierpnia 2013, 12:57 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Wojtku, nie jestem jak piszesz pazerny (zresztą nie wiem skąd u Ciebie taki pomysł - pewnie mam się wielkiej sympatii spodziewać przy tym stwierdzeniu - tylko wiesz, jak coś czarne, to nie białe) Pytanie moje dotyczyło bardziej sposobu woskowania połączeń - bo właściwego nie znalazłem. Gdybym miał 100kg wosku - po prostu zrobiłbym kąpiel. Smarowanie kawałkiem zastygłego - mija się z celem, rozgrzewanie w czasie smarowania - przypieka korpus i powoduje nierówności. Tego próbowałem. Teraz zastanawiam się nad zrobieniem niskiej "wanienki" rozgrzewaniu wosku palnikiem do opalania (takim do papy) i wstawieniu na szybko łączenia. Jednak pazerny jestem i rodziny mam słabe.. ale pytam, czy ktoś ma inny sposób.. Tym co piszą jak to robią dziękuje bardzo, a tym co mędrkują - sugeruję coś konstruktywnego napisać a pytania czytać dokładniej. PS - pszczoły kitują jak mają niedopasowane korpusy, więc faktycznie, położenie lekko zabrudzonej powinno pomóc - tylko ja chce zrobić to sam, a nei czekać, aż zrobią to pszczoły.. |
Autor: | CYNIG [ 20 sierpnia 2013, 13:21 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
adamjaku, ja to zrobiłem tak: kilka dni przed wyjazdem na rzepak pociąłem kawałek węzy na paski 10cmx2cm i po 4 takie poukładałem na styku dennica-korpus. Wystarczyło. Jedna uwaga jak jest zimno to spoina traci elastyczność i przy uderzeniu (w trakcie załadunku) potrafiła puścić i nastąpiło przesunięcie. Ale i tak po poprawieniu położenia i dociągnięciu pasem wszystko było stabilne. |
Autor: | adamjaku [ 20 sierpnia 2013, 14:07 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Fakt, z węzą świetny pomysł.. Nie uważasz, ze lepiej po całej długości korpusu położyć?? Wtedy nie ma szpary pomiędzy korpusami.. |
Autor: | Trajanus [ 20 sierpnia 2013, 15:11 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
napisalem post ale widze ze go wcielo. wiec w dwoch slowach ja kupilem takie zamkniecia walzkowe - na filmie to ul po prawej. http://www.youtube.com/watch?v=ojt4K7HXR4U Jednak przy zastosowaniu dwoch pasow nic sie nie przesuwa . |
Autor: | CYNIG [ 20 sierpnia 2013, 15:22 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
adamjaku, ta węza została zgnieciona i nie była jakiejś większej szczeliny. A jakby coś było to dodatkowo sprowokuje pszczoły do zakitowania, czyli wzmocnienia połączenia. |
Autor: | kudlaty [ 20 sierpnia 2013, 17:34 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
mendalinho pisze: Ps czasami na tyle mocno są zakitowane że przy odklejaniu korpusów można uszkodzić korpus.Pozdrawiam właśnie dlatego mam zamiar delikatnie zeszlifować narożniki w korpusach żeby dłuto lepiej wchodziło najlepsze do odzielania jest dłuto z ostrym szpicem http://www.google.pl/search?q=d%C5%82ut ... B377%3B377 |
Autor: | paweln [ 20 sierpnia 2013, 18:24 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Zrób celowo minimalną szparę między dennicą a korpusem, pszczoły momentalnie to zakitują. W ten sposób będziesz miał sklejone. Jak korpusy idealnie pasują jeden do drugiego to pszczoły nie mają celu aby je sklejać. |
Autor: | Mariuszczs [ 20 sierpnia 2013, 18:31 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Dajesz słome ( albo łodyge trawy ) z pola w każdy róg i robi się szczelina do zakitowania. |
Autor: | Robi_Robson [ 21 sierpnia 2013, 07:32 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
emka24 pisze: Robi_Robson, Czy te listwy nie utrudniają rozdzielania korpusów? Zgadza się . Utrudniają . Ale korpusy są na tyle grube i masywne , że wytrzymują nieco drastyczniejsze obchodzenie się z nimi . To nie styropian , ale gruba jednolita deska . Ale czasem któraś listwa potrafi nie wytrzymać podważania . Szczególnie u środkowoeuropejskich . Te tak kitują , że granatem trzeba rozdzielać korpusy |
Autor: | Skwarol [ 21 sierpnia 2013, 19:37 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Nie posiadam uli bez felcowych, ale czytając ten post nasunęło mi się pewne rozwiązanie. W górnym i dolnym korpusie wywiercić na każdym z boków po otworze fi 8-10, następnie użyć kołka metalowego w postaci pręta lub drewnianego. Do jednego z korpusów taki pręt można nawet wkleić, albo zrobić otwór na ciasno i kołek zabić. W miarę dokładne wykonanie spowoduję że korpusy będą wymienne a spięcie pasem wyeliminuje przesuwanie się miedzy sobą. Pozdrawiam. |
Autor: | CYNIG [ 21 sierpnia 2013, 19:40 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Skwarol, to w którym momencie będzie ta przewaga nad wręgowymi. Trzymać korpus w rękach i na ślepo celować kołkiem w dziurę?? Chyba jednak nie |
Autor: | ja-lec [ 21 sierpnia 2013, 20:55 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem jest zakup folii stretch owinięcie dwa razy i na pewno się nie przesuną, przy dokładniejszym owinięciu nie trzeba też spinać pasami. |
Autor: | minikron [ 21 sierpnia 2013, 20:58 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
ja-lec, dobre |
Autor: | emka24 [ 21 sierpnia 2013, 21:20 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Folią owijam daszki uli na przyczepie i robi się z tego jeden blok.Łatwiej umocować pasami i w razie przewozu piętrowo to stanowi stabilną bazę. |
Autor: | kulka96 [ 21 sierpnia 2013, 22:47 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Czytam ten temat i zastanawiam się jakie jeszcze pierdoły wymyślą ludzie którzy nie mają pojęcia o bezfelcowych ulach i wędrówce z nimi. Do tych uli nie potrzebne są nawet pasy spinające.Nie ma takiej opcji by się korpusy przesunęły.A pasy są potrzebne dla wygody załadunku i rozładunku ula bo łatwiej jest go wziąć samemu własnie za pas. Felce to masakra dla pszczół, szczególnie jak silna, ruchliwa rodzina rozleje się po otwarciu ula.Przy jego zamknięciu gniecie się setki pszczół a przy kolejnym razie takie zgniecione trupki trzeba zeskrobywać z felca i tak na okrągło. A Adamjaku ma problem bo zostawił ule na gryce i myślał, że same sobie przez dwa miesiące poradzą bez opieki. A tam w ulach głód.Czerwiu garstka i puste ule. A z głodu jeszcze się nikt nie zesr.....ł.To z czego miały ten kit robić???????Jak one myślały by tylko przeżyć.Teraz na nawłoci dopiero zakitują całe ule łącznie z dennicą i będzie po problemie.Oby tylko mu pogoda dopisała i matki zaczerwiły całe korpusy. |
Autor: | minikron [ 21 sierpnia 2013, 23:04 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
kulka96 pisze: Felce to masakra dla pszczół, szczególnie jak silna, ruchliwa rodzina rozleje się po otwarciu ula.Przy jego zamknięciu gniecie się setki pszczół a przy kolejnym razie takie zgniecione trupki trzeba zeskrobywać z felca i tak na okrągło. A świstak siedzi i zawija... |
Autor: | Zdzisław. [ 21 sierpnia 2013, 23:38 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Na każdej powierzchni niezależnie od jej profilu będą pszczoły gniecione , jak bardzo to zależy od umiejętnosci pszczelarza i cech genetycznych pszczół od typu ula w sumie zależy najmniej . |
Autor: | Mariuszczs [ 21 sierpnia 2013, 23:42 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
No ja też juz doświadczyłem że na bafelcowych pszczoły się gilotynuje i to w dużych ilościach jeśli się nie dmuchnie podkurzaczem. |
Autor: | kudlaty [ 22 sierpnia 2013, 00:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Mariuszczs pisze: No ja też juz doświadczyłem że na bafelcowych pszczoły się gilotynuje i to w dużych ilościach jeśli się nie dmuchnie podkurzaczem. wystarczy nauczyć się odkładać korpusy albo się nasuwa od początku korpusu albo nakłada centralnie korpus na korpus tylko że pod kątem w stosunku do tego dolnego i powoli równa, dużo opisywania a przy odrobinie wprawy idzie błyskawicznie polecam lekture filmów od Polbarta |
Autor: | balwro [ 22 września 2013, 09:44 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Myślę że doraźnym rozwiązaniem zapobiegającym przesuwaniu korpusów jeszcze nie okitowanych było by oklejanie ich w koło w miejscu styku szeroką taśma samoklejącą taką jaką używa się do sklejania kartonów. Taśma jest na tyle wytrzymała że powinna ustabilizować korpusy, ewentualnie można podwójnie okleić. Ja używam jej w celu uszczelnienia ula podczas odymianiania na warozze |
Autor: | henry650 [ 22 września 2013, 10:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
proponuje cos takiego do spinania http://www.bees-online.co.uk/view.asp?ID=854 moze po czesci uspokoi pszczelarza henry |
Autor: | hwafel [ 24 września 2013, 09:58 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Kilka uwaga w temacie z mojej strony... Co prawda Ameryka została odkryta już ponad miesiąc temu ale chciałbym potwierdzić co nieco. Jeśli chodzi o sklejanie korpusów to faktycznie całkiem nowe korpusy (szczególnie jeśli są dopasowane) nie są zbyt mocno łączone i można je ręką przesunąć na bok, ale po kilku-kilkunastu przeglądach zawsze się "zabrudzą" i wtedy bez dłuta nie podchodź. Łączenie dennicy z korpusem praktycznie nie jest kitowane ale w trakcie sezonu korpusy zmieniają swoje położenie i taki kleisty kiedyś tam trafi. W mojej praktyce wygląda to tak, że zdarzało mi się wozić niemal dziewicze ule i nic się nie rozłaziło. Ule spinam zwykłą taśma poliestrową z takimi plastikowymi zapinkami jak tu:http://www.tape.pl/Zapinki_do_tasm_spinajacych-277_27/. Ja daję jedną taśmę, można dać dwie, koszt takich "pasów" - zerowy. Przy okazji pojawiła się jeszcze sprawa gniecenia pszczół. Ponieważ używałem uli felcowych mogę powiedzieć, że przy bezfelcowych na pewno ginie mniej pszczół z powodu zgniecenia. Nie wiem jaka duża jest różnica (10, 100 a może 1000 pszczół w sezonie) ale na pewno jest. W ulach felcowych zawsze trzeba było zeskrobywać jakieś trupki a teraz się praktycznie nie zdarzają. |
Autor: | CYNIG [ 24 września 2013, 10:21 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
hwafel, ty się nie zajmuj przesuwaniem korpusów tylko kalkuluj te półkorpusy wielkopolskie |
Autor: | pewex [ 24 września 2013, 12:14 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
Wszystko zostało napisane w tym temacie i to kilka razy. Aby pokitowały muszą mieć szczelinę, potem zamiana korpusów i wszystko trzyma jak należy. Chyba że ktoś ma pszczoły co bardzo mało kitują Jak nie podasz na tacy to nikt głową nie ruszy... ... no to mała podpowiedź |
Autor: | emka24 [ 24 września 2013, 12:22 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
pewex pisze: Jak nie podasz na tacy to nikt głową nie ruszy. Napisałem wyraznie,że moje korpysy nie przylegają idealnie i pszczoły mają pole do popisu. Widocznie kol.pewex, tylko ty masz głowę,ale na to moje pszczoły też nic nie poradzą. |
Autor: | swiwojtek [ 24 września 2013, 12:24 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
hwafel, jak możesz to rozwiń temat tych taśm. |
Autor: | pewex [ 24 września 2013, 12:49 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wędrówki z ulem jednościennym bezfelcowym |
emka24, ale boli jak myśle i staram się ograniczyć to do niezbędnego minimum Widać masz takie pszczoły co mało kitują. Albo rybki albo akwarium. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |